Panny Młode 2008

[m.a.r.t.a]

Napisane przez yedanna

Ja jednak będę murem za wizytówkami. Na weselu będzie 150 osób i mam nadzieję, że to wprowadzi jakiś ład na początku

Każda z nas zrobi to co będzie uważała za stosowne.

[silesianna]

Napisane przez Kalex

yyy no poradni nie mamy

jeny co znów za poradnia...zaraz się załamę...no dobra...to co, muszę jakąś poradnię sobie znaleźć czy co?
ile razy mam tam się zjawić?
jak znów będzie w tej poradni jakieś babsko mnie uświadamiac to padnę

musicie się tam zjawić 3 razy, nie wiem jak u Was na południu, ale u nas na wizytę w poradni czeka się nawet 3 miesiące dlatego warto się zorientować wcześniej i zapisać. z tego co wiem, to pani będzie Cię uświadamiać
a dokładniej jedno spotkanie jest na pewno poświęcone naturalnym metodom planowania rodziny, pani Ci wszystko tłumaczy, daje Ci szablonik do wykresu temperatur a Ty masz przyjść na następną wizytę (za miesiąc) z wypełnionym wykresikiem.
wiem, ze to brzmi strasznie, jakieś dziewczyny na w3izażu ściągały gotowy wykresik z netu, ale naprawdę warto zrobić go samemu, zwłaszcza jak się dodatkowo poczyta trochę o medycznych aspektach gospodarki hormonalnej, jej wpływie na organizm, zmianach, które zachodzą w czasie cyklu itp.
poza tym znajomość metody termoczno-objawowej pomaga, gdy ludzie już starają się o dziecko, a wiadomo, ze taki moment przychodzi
a jeszcze jedno z tych trzech spotkań jest poświęcone ciąży, rozwoju płodu i takim tam rzeczom.

te panie (bywają upierdliwe i nawiedzone, to fakt) mają naprawdę sporą wiedzę o tym, co mówią (poza tym, że te nawiedzone mówią czasami, że gumki mają nie więcej niż 40% skuteczności ) kończą specjalne studia, żeby móc uczyć tego, czego uczą. warto ich czasami posłuchać i podejść do tego na luzie

takich poradni jest trochę, ale na pewno nei przy każdej parafii, dlatego trzeba się zorientować, gdzie są nie wiem, czy będziecie szukać poradni w Kielcach czy Krakowie, dlatego nie mogę Ci znaleźć czegoś konkretnego. ale wpisz sobie w google "duszpasterstwo rodzin" i miejscowość, (to jednostka koordynująca poradnie) i tam Ci powinien wyskoczyć numer telefonu / adres duszpasterstwa, tam na pewno będą wiedzieli, gdzie mają poradnie

[Kalex]

Napisane przez m.a.r.t.a

Każda z nas zrobi to co będzie uważała za stosowne.

dokładnie
każda z nas zna swoje przeżycie wesele i swoje rodziny i zrobi tak jak będzie uważać za stosowane
jesli chodzi o mnie - to wizytówki będą na pewno

Napisane przez silesianna

musicie się tam zjawić 3 razy, nie wiem jak u Was na południu, ale u nas na wizytę w poradni czeka się nawet 3 miesiące dlatego warto się zorientować wcześniej i zapisać. z tego co wiem, to pani będzie Cię uświadamiać
a dokładniej jedno spotkanie jest na pewno poświęcone naturalnym metodom planowania rodziny, pani Ci wszystko tłumaczy, daje Ci szablonik do wykresu temperatur a Ty masz przyjść na następną wizytę (za miesiąc) z wypełnionym wykresikiem.
wiem, ze to brzmi strasznie, jakieś dziewczyny na w3izażu ściągały gotowy wykresik z netu, ale naprawdę warto zrobić go samemu, zwłaszcza jak się dodatkowo poczyta trochę o medycznych aspektach gospodarki hormonalnej, jej wpływie na organizm, zmianach, które zachodzą w czasie cyklu itp.
poza tym znajomość metody termoczno-objawowej pomaga, gdy ludzie już starają się o dziecko, a wiadomo, ze taki moment przychodzi
a jeszcze jedno z tych trzech spotkań jest poświęcone ciąży, rozwoju płodu i takim tam rzeczom.

te panie (bywają upierdliwe i nawiedzone, to fakt) mają naprawdę sporą wiedzę o tym, co mówią (poza tym, że te nawiedzone mówią czasami, że gumki mają nie więcej niż 40% skuteczności ) kończą specjalne studia, żeby móc uczyć tego, czego uczą. warto ich czasami posłuchać i podejść do tego na luzie

takich poradni jest trochę, ale na pewno nei przy każdej parafii, dlatego trzeba się zorientować, gdzie są nie wiem, czy będziecie szukać poradni w Kielcach czy Krakowie, dlatego nie mogę Ci znaleźć czegoś konkretnego. ale wpisz sobie w google "duszpasterstwo rodzin" i miejscowość, (to jednostka koordynująca poradnie) i tam Ci powinien wyskoczyć numer telefonu / adres duszpasterstwa, tam na pewno będą wiedzieli, gdzie mają poradnie

jeny dziękuję Ci za obszerną informację
do poradni udamy się w Kielcach, bo stąd jesteśmy i tu mieszkamy

szkoda tylko,że już mi się nóż w kieszeni otowrzył na wizję tego spotkania
J
eśli chodzi o naturalne metody planowania rodziny no to znam je dość dobrze, (zresztą jak swój organizm) - wszystkie kalendarzyki, metody termiczno-objawowe są mi znane, cykl mój też bardzo dobrze znam (hahahah zresztą nawet TŻ zna mój cykl i jest dość dobrze zorinetowany we wszystkich sprawach) .... tylko... coś mi się robi na myśl,że mam z jakąś babą o tym gadać ... nie wiem, jakoś nie podchodzi mi gadanie o moim ciele, moich objawach, moim cyklu z kimś obcym, bo co ją to interesuje ? Ja rozumiem,że mogę na takie tematy pogadać z mamą itp. ale rozmawianie z kimś obcym wybitnie mi nie leży i niestety już teraz jestem wrogo nastawiona do tej osoby (no coż...taki charakter)... i jeszcze jakieś wykresy mam jej przynosić....no ludzie....ech już teraz wiem,że to nie będzie łatwa przeprawa, coś mi się zdaje,że osoba do której trafimy na długo mnie zapamięta, choć obiecuję,że będę się starała się być miła, ale jak coś mi zacznie gadać, albo uświadamiać jakbym jakaś niekumata była to na bank coś we mnie pęknie i już może nie być miło

a jak zaczną mi jakieś wzięte z sufitu dane podawać co do skuteczności prezerwatyw czy pigułek to chyba sobie popolemizuję z nimi

dobra, to zaraz zacznę szukać w google jakiś danych i jeszcze raz dzięki za info czego mam szukać

a tak na marginesie to TŻ na pewno "bardzo" się ucieszy jak się dowie,że mamy jeszcze Poradnię zaliczyć - hahaha już widzę Jego minę

[Pomponka]

Napisane przez dorinka30

A ja z innej beczki, Czy planujecie na swoich weselach wizytówki dla gości??????
Czy tez pozostawiacie im wolny wybór miejsc?

Ja sama nie wiem, ale z doświadczenia innych wiem, że z tymi wizytówkami jest zawsze zamieszanie i zawsze któś jest niezadowolony......:rolle yes:

Ja też jestem za wizytówkami na stołach i myślę, że zastosujemy takie rozwiązanie. Rozstawienie by było podobne jak na planie Kalex Myślę, że jesteśmy w stanie rozsadzić gości tak, żeby przebywali w pożądanym towarzystwie Oprócz tego też myślałam o takim generalnym planie przed wejściem na salę kto gdzie siedzi i o zamieszczeniu takiegoż planu na stronce internetowej

A co do tej poradni to można iść rok wcześniej? No, niecały rok Bo myślałam, żeby na nauki zapisać się od października i od razu po naukach zrobić poradnię a ślub przypuszczalnie w lipcu. Mam namiar na fajną panią, trochę daleko ale ponoć bardzo życiowa kobietka, życzliwa i sympatyczna i czesto wbija więcej niż jedną pieczątkę na raz

[Kalex]

do poradni można iść wcześniej, pewnie ; ja póki co czekam na wątku o Kielcach na informacje, gdzie mogę u nas w mieście spotkać jakąś nienawiedzoną babkę z poradni

[Pomponka]

Napisane przez Kalex

do poradni można iść wcześniej, pewnie ; ja póki co czekam na wątku o Kielcach na informacje, gdzie mogę u nas w mieście spotkać jakąś nienawiedzoną babkę z poradni

Bardzo słusznie, skoro trzeba iść to już do jakiejś normalnej kobiety

[mika85]

U mnie narazie przestuj z przygotowaniami. Tż w jednostce siedzi moze przyjedzie za tydzien to mam nadzieje ze zaklepiemy kamerzyste i foto.
Co do wizytówek to u mnie ich nie bedzie jest taki zwyczaj u mnie przyjety, ze to młodzi wchodzą pierwsi na sale(kelnerzy ich wpuszczają po tym jak zostaną poczestowani chebem i sola) Goście tworzą kolo wokół młodych, orkiestra cos tam przygrywa jak już wszyscy maja szampana na toast to młodzi idą wewnątrz tego koła i z kazdym sie stukają kieliszkami, poźniej jest sto lat i dopiero goscie siadaja. Napewno bedziemy mieć osobny stół dla młodziezy, no i jest jeszcze taki zwyczaj ze przy stole razem z młodymi siedzą rodzice, dziadkowie, swiadkowie i nikt inny raczej sie na te miejsca nie pcha. juz nie moge sie doczekac tego wielkiego dnia

[Pomponka]

Napisane przez mika85

Napewno bedziemy mieć osobny stół dla młodziezy, no i jest jeszcze taki zwyczaj ze przy stole razem z młodymi siedzą rodzice, dziadkowie, swiadkowie i nikt inny raczej sie na te miejsca nie pcha. juz nie moge sie doczekac tego wielkiego dnia

A u mnie w rodzinie raczej jest przyjęte, że przy stole Młodych siedzą świadkowie i młodzież Z kolei u koleżanki, z tego samego miasta, było tak jak u Ciebie, przy stole młodej pary rodzice i świadowie. ale te zwyczaje się różnią

[yedanna]

Napisane przez Pomponka

A u mnie w rodzinie raczej jest przyjęte, że przy stole Młodych siedzą świadkowie i młodzież Z kolei u koleżanki, z tego samego miasta, było tak jak u Ciebie, przy stole młodej pary rodzice i świadowie. ale te zwyczaje się różnią

U mnie jest różnie ale ja wolę tę opcję z młodzieżą. Rodzice siedzą wtedy wśród gości. Wydaje mi się, że wtedy jest większy kontakt rodziny państwa młodych z gośćmi niż, kiedy zajmują jeden stół. Chociaż wiadomo - mało się siedzi na weselu

[silesianna]

"u mnie" jest bardzo różnorodnie, właściwiwie wszystko zalezy od sali i młodych. ale w mojej sali jest zwyczaj, że przy stole młodych są miejsca tylko dla młodych i świadków - nikogo więcej (czyli 4 miejsca, jeśli świadkowie są bez par, 6 miejsc, jeśli są z parami) i nie ma problemów

[Emka210]

elo a ja sie dolacze do wateczku!!
ja z tz planujemy ten wielki dzien na 15-08-2008 dla mnie to dosc odlegly terminj choc wiem ze nie warto odkladac takich zeczy w nieskonczonosc!
ale narazie jestem szczesliwie zareczona od 15 dni 8i narazie nie wzielismy sie gruntownie za planowanie ale termin chcemy ten na 99%.

pozdrawiam was wszystkie dziewuszki

[m.a.r.t.a]

Napisane przez mika85

U mnie narazie przestuj z przygotowaniami. Tż w jednostce siedzi moze przyjedzie za tydzien to mam nadzieje ze zaklepiemy kamerzyste i foto.
Co do wizytówek to u mnie ich nie bedzie jest taki zwyczaj u mnie przyjety, ze to młodzi wchodzą pierwsi na sale(kelnerzy ich wpuszczają po tym jak zostaną poczestowani chebem i sola) Goście tworzą kolo wokół młodych, orkiestra cos tam przygrywa jak już wszyscy maja szampana na toast to młodzi idą wewnątrz tego koła i z kazdym sie stukają kieliszkami, poźniej jest sto lat i dopiero goscie siadaja. Napewno bedziemy mieć osobny stół dla młodziezy, no i jest jeszcze taki zwyczaj ze przy stole razem z młodymi siedzą rodzice, dziadkowie, swiadkowie i nikt inny raczej sie na te miejsca nie pcha. juz nie moge sie doczekac tego wielkiego dnia

Mika85 u mnie tak było na wszystkich weselach.I my tez tak bedzemy mieli najpierw jest powitanie chlebem i solą, Pan młody przeprowadza przez próg swoją już żonę, wszyscy wchodza do środka.Kelnerzy przyworzą stolik z szampanem (szampanówki bedziemy mieli poukładane w kształcie serca-czerwony szampan jako obramówka a środek biały).Goście oczywiście tworzą krąg, Młode Małżeństwo jest na widoku i pije się toast , sto lat sto lat.A póżniej każdy spokojnie rozchodzi sie tam gdzie powinien, bedzie rodziana poinformowana gdzie ma usiąść moja a gdzie partnera.I koniec, wydaje mi sie że tak jest najlepiej

Napisane przez Emka210

elo a ja sie dolacze do wateczku!!
ja z tz planujemy ten wielki dzien na 15-08-2008 dla mnie to dosc odlegly terminj choc wiem ze nie warto odkladac takich zeczy w nieskonczonosc!
ale narazie jestem szczesliwie zareczona od 15 dni 8i narazie nie wzielismy sie gruntownie za planowanie ale termin chcemy ten na 99%.

pozdrawiam was wszystkie dziewuszki

Super, wszystkiego najlepszego.

[agaciq]

Ja juz chyba pisalam w tym temacie No wiec planujemy z TZem slub na 13.09.08 i powoli zaczynamy sie rozgladac za jakimis naukami,zeby to "odbebnic". Sytuacje mamy o tyle utrudniona,ze on jest z Poznania,a ja z Wroclawia i chcemy wykorzystac wakacje na to,bo ja jeszcze studentka i nie pracuje i bede mogla wyjechac do Poznania na ten czas Tylko czy to nie za wczesnie?

[miss.hot]

Napisane przez agaciq

Ja juz chyba pisalam w tym temacie No wiec planujemy z TZem slub na 13.09.08 i powoli zaczynamy sie rozgladac za jakimis naukami,zeby to "odbebnic". Sytuacje mamy o tyle utrudniona,ze on jest z Poznania,a ja z Wroclawia i chcemy wykorzystac wakacje na to,bo ja jeszcze studentka i nie pracuje i bede mogla wyjechac do Poznania na ten czas Tylko czy to nie za wczesnie?

Mi się wydaje, że nauki lepiej jest nawet wczesniej zrobić - my też planujemy je odbyć w tym roku (a ślub 16.08.2008)

[Engelchen]

tak was czytam i zaczynam sie przerazac czy zdaze ze wszystkim, zwlaszcza ze nie mieszkam na miejscu
chcemy pobrac sie 2. sierpnia 2008
mielismy w grudniu tego roku ale z tym to juz zupelnie nie damy rady
sale mamy zarezerwowana ale na tym koniec

[dorinka30]

Napisane przez Engelchen

tak was czytam i zaczynam sie przerazac czy zdaze ze wszystkim, zwlaszcza ze nie mieszkam na miejscu
chcemy pobrac sie 2. sierpnia 2008
mielismy w grudniu tego roku ale z tym to juz zupelnie nie damy rady
sale mamy zarezerwowana ale na tym koniec

Zdążysz, najważniejsza sala no i orkiestra.......My planujemy ślub 19.07.2008 i też mamy tylko salę zarezerwowaną ..., mam nadzieję że do wakacji uda się jeszcze znaleźć zespół bądź DJ-a.

[miss.hot]

Napisane przez dorinka30

Zdążysz, najważniejsza sala no i orkiestra.......My planujemy ślub 19.07.2008 i też mamy tylko salę zarezerwowaną ..., mam nadzieję że do wakacji uda się jeszcze znaleźć zespół bądź DJ-a.

To będziesz ślubowała w moje 26-te urodzinki dokładnie

[dorinka30]

Napisane przez miss.hot

To będziesz ślubowała w moje 26-te urodzinki dokładnie

No proszę jak ładnie
Dla mnie ta data jest zupełnie przypadkowa, pierwsza wolna z tych co nas interesowały , ale ja nie przykładam zbytniej wagi do dat...... To znaczy każda data może być szczególna i wyjątkowa, nawet jeśli z niczym nam się nie kojarzy.......

[marta2384]

Witam Olcia_17, oprócz ciebie to jeszcze ja wychodzę za mąż w 2008 roku, a dokładnie 14 czerwca o godzinie 15:00. Do ślubu jest jeszcze ponad rok, ale ja już mam prawie wszystko załatwione, oprócz samochodu i autobusu dla gości (wkrótce będzie i to załatwione). Suknia na pierwszy i drugi dzień już wybrana ( w pażdzierniku 2007 przylatuje zeby mi ściagli miare i będe szyła), obrączki, kamerzysta , fotograf , orkiestra i sala- wszystko gotowe- tylko zapłacić, kościół załatwiony. Zeby dobrze spać musiałam wszystko załatwić wcześniej, żebym później nie miala problemów z dobraniem sali do kościoła czy orkiestry i innych rzeczy. Teraz tylko czekamna ten szczególny dzień .

Napisane przez olcia_17

moj pierwszy watek jesli juz byl taki to z gory przepraszam
chcialabym wiedziec czy ktos jeszcze procz mnie zamierza wychodzic za maz w 2008 roku. jesli tak to chcialabym wiedziec czy juz cos zaczynacie robic w tym kierunku chodzi mi o to czy juz macie jakies plany czy juz zaczynacie z przygotowania, jesli tak to jakie.
Pozdrawiam goraco

[tiffi1]

Witajcie,

Ja ostatnio byłam na dwóch ślubach i weselach, no i na jednym z nich mieli bardzo fajny zespół.
Obecnie moje przygotowania ruszyły do przodu: mam sale, kucharkę, kościół, wstępnie zarezerwowane dwa zespoły (decyzja w połowie czerwca), mam fotografa (znajomego), kamerzystę chcemy dograc w czerwcu.
Po wakacjach chcemy zająć się naukami, poradnią i zapisać na kurs tańca (ogólne bo bardzo lubimy, a na wesele się przyda). Musimy tez poszukać fotografa na plener.

Co do wizytówek na stół to ja bardzo chcę, bo chcę uniknąć sytuacji kiedy właśnie są pojedyncze miejsca. Jeśli macie wątpliwość proponuję rozwiązanie pośrednie.
Byłam kiedyś na weseleu były stoły na których była jedna kartka "rodzina panny młodej" rodzina pana młodego", "Młodzi panny młodej" "młodzi pana młodego" itp.

[NancyGirl]

A My mamy tylko sale i orkiestre... a slub 12.07.2008

[gwiazdeczka84]

Napisane przez NancyGirl

A My mamy tylko sale i orkiestre... a slub 12.07.2008

A ja mam tylko date (28.06.2008), nic poza tym

[silesianna]

Napisane przez gwiazdeczka84

A ja mam tylko date (28.06.2008), nic poza tym

to będą z kolei moje (25 ) urodziny

strasznie sobie żartuję z mojego TŻ, który jest ode mnie dwa miesiące starszy i urodziny ma w kwietniu, że na ślubie (31 maja) on już będzie miał ćwierć wieku, a ja (urodzona DOPIERO :P 28 czerwca) ślubować będę jeszcze jako dwudziestoczterolatka (specjalnie i perfidnie uparłam się na taką datę - w połowie między naszymi urodzinami

[m.a.r.t.a]

Napisane przez NancyGirl

A My mamy tylko sale i orkiestre... a slub 12.07.2008

My tak samo , mamy kilku fotografów i kamerzystów na oku, ale dopiero w czerwcu będziemy sie z nimi kontaktować.
Uważam, że nie ma sie czym zamartwiać

[marta2384]

Witam Panie Młode 2008.
Mam na imię Marta, jestem z Oświęcimia, obecnie mieszkam w Irlandii. Jestem zarejerstrowana od paru dni i przeczytałam już duzo wątków - na temat sukni, obrączek, zaręczyn itp. Pomyślałam sobie, ża może tak rozpocząć taki wątek, w którym bedzie wszystko na temat ślubu i przygotowań związane z nim. Każda z nas chciałaby wiedzieć jak zorganizować ślub tak, żeby wszystkim sie on podobał , był oryginalny, niepowtarzalny, żeby suknia była piękna, obrączka jedyna w swoim rodzaju. Możemy popisać sobie na tym watku jakie kwiaty wybrać, jaką biżuterie, jaką zrobić fryzurke, żeby pasowała, a także makijaż.
Tutaj wszystkie możemy sie podzielić każdą rzeczą. Wysyłajcie fotki, piszcie o wszystkim , a także o tym co was nie pokoi przed ślubem.
Chętnie się podziele także z Wami moimi przygotowaniami. Może napiszecie jakie podziękowania dla rodziców macie, albo jaka piosenke zadedykować. A może już macie suknie upatrzoną.
Możemy sobie pomóc. Każda z nas przeżywa to przecierz po raz pierwszy. POZDRAWIAM

MóJ DZIEń TO 14 CZERWIEC 2008

[miss.hot]

Zapraszam do tego wątku http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=136464 - jest dokładnie na ten sam temat

[marta2384]

Witajcie Panny Młode, chciałam sie zapytać czy macie może jakieś wzory podziękowań dla rodziców? Z góry dziękuję za informacje

[Dzika Wiśnia]

Hej
Ja też mieszkam w Irlandii, dokładnie w Dublinie i ślub mam zaplanowany tydzień przed Tobą, czyli 7 czerwca 2008 Mam już salę , orkiestrę i fotografa, ale tyle jeszcze załatwiania przede mną... Najgorsze jest to, że w Polsce będę dopiero w grudniu na dwa tygodnie i wtedy będę miała na głowie załatwianie wszystkiego. A potem już tylko przylatuję w czerwcu na ślub A jak Ty sobie wszystko rozplanowałaś?
pozdrawiam!

[mika85]

no i kolejna rzecz załatwiłam sama bo tż w jednostce siedzi, zaklepałam dzisiaj ksiedza i kosciól, ksiadz wpisał sobie date z tyłu w kalendaru bo nie ma jeszcze kalendarza na 2008 tylko teraz mam watpliwosci bo wpisałam godz 14 i teraz sie zastanawiam a moze przesunac na 15??????
musze pogadac o tym z tż i jego rodzicami. Moja mama stwierdziła ze oki, tata cos dzisiaj byl w zlym chumorze i stwierdzil ze wedlug niego to mozemy nawert o 12 zrobic:/. sama nie wiem. ale liczyłam tak o 14 sie zacznie, ok 15 sie skonczy ok 45-pojedziemy na sale (Tymi konikami) to jest 16, zdjecia, toast, no i sie robi 17. pomozcie bo juz zglupialam

[marta2384]

Witam, my to mamy ciężko no nie, za granicą i jak tu sobie wszystko zaplanowac żeby było pięknie i ładnie w ten ważny dla nas dzień. Ja to moją siostre wynajęłam do tego , tylko jej mówie co ma załatwić, no i przypominam jak zapomni. Ona juz przechodziła przez to, to już wie co i jak.
Zalatwiła mi sale, orkiestre, firma kateringowa, kościół, ( fotograf, kamerzysta i suknia to jest razem zapłaciłam 2100zł, to jest jakaś firma i oni tak mają, im więcej weźmiesz u nich tym taniej. Obrączki też już mam upatrzone i suknie na 2 dzien też, obie bede szyć. Tylko nie ma auta i autobusu dla gości, ale i to wkrótce mi załatwi. Ja do Poski lece 5 pażdziernika to jest piątek, a na drugi dzien ide na wesele do kuzyna, więc chociaż zobacze jak to jest, bo dawno nie bylam. Mam jeszcze prośbe, powiedz która ci się najbardziej podoba suknia , bo ogólnie tomam szyć tą pierwszą z różyczkami, ale inne tez mi się bardzo podobają i sama juz nie wiem .