Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2 - Strona 23 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-06-13, 13:12   #661
Linka24
Wtajemniczenie
 
Avatar Linka24
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Tam, gdzie mi najlepiej;)
Wiadomości: 2 329
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Weronisiu... nieciekawie rzeczywiście, ale czy próbowałas z nim rozmawiac? A co powiedział wtedy jak go zapytałas czy kogoś ma??
Linka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 13:18   #662
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Linka24 Pokaż wiadomość
Weronisiu... nieciekawie rzeczywiście, ale czy próbowałas z nim rozmawiac? A co powiedział wtedy jak go zapytałas czy kogoś ma??
Oczywiście się wyparł. Powiedział, że zwariowałam, że o coś takiego go posądzam.
Powiedziałam, że nic innego mi nie przychodzi do głowy. Pracuje 5 dni i nocy poza domem. Nie ma ochoty na sex od 5 m-cy (a wcześniej przezywałam go erotomanem, bo mógłby kilka razy dziennie). Dla mnie to nie jest normalne, że zmiana nastąpiła tak nagle.
No ale wypiera się.
Kiedyś gdy coś takiego mu mówiłam, to to zaraz mnie zapewniał jak bardzo mnie kocha itp, a teraz nawet już tego nie mówi

Może ja go niepotrzebnie namawiałam na przyjazd do nas? Może byłoby lepiej gdyby został w Polsce?... Wtedy tak za sobą tęskniliśmy...

Edytowane przez Weronisia
Czas edycji: 2010-06-13 o 13:20
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 14:07   #663
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Weronisia skarbie tak mi przykro ze przezywasz cos takiego podczas ciazy ktora powinna byc szczesliwym okresem dla was obojga. Faktycznie wiekszosc z nas nie ma wiiekszych problemow w zwiazku ale to wcale nie oznacza ze nie rozumiemy przez co przechodzisz. Wiele z nas ma za soba nieudane zwiazki. Ja zawsze stawiam na konfrontacje i jakies ultimatum typu albo to sie zmieni albo... Ale kazdy rozwiazuje swoje problemy na swoj sposob. Jedno jest pewne nie mozna tego tak zostawic. Walcz o was jesli uwazasz ze jest jeszcze o co walczyc. No i nie dziwie sie ze podejrzewasz ze ma kogos na boku. Ale oczywiscie mam nadzieje ze to tylko zle przeczucie. Mimo wszystko nie zagluszaj swojej intuicji i draz temat!
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 14:32   #664
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Oczywiście się wyparł. Powiedział, że zwariowałam, że o coś takiego go posądzam.
Powiedziałam, że nic innego mi nie przychodzi do głowy. Pracuje 5 dni i nocy poza domem. Nie ma ochoty na sex od 5 m-cy (a wcześniej przezywałam go erotomanem, bo mógłby kilka razy dziennie). Dla mnie to nie jest normalne, że zmiana nastąpiła tak nagle.
No ale wypiera się.
Kiedyś gdy coś takiego mu mówiłam, to to zaraz mnie zapewniał jak bardzo mnie kocha itp, a teraz nawet już tego nie mówi

Może ja go niepotrzebnie namawiałam na przyjazd do nas? Może byłoby lepiej gdyby został w Polsce?... Wtedy tak za sobą tęskniliśmy...

Hmm, a moze jest tak,ze niektorzy faceci nie maja ochoty kochac sie ze swoimi partnerkami,ktore sa w ciazy?

Moj TZ po przylocie pod koniec maja - nie widzial mnie miesiac- w 1 wieczor wlaczyl TV i ogladal, powiedzialam mu, ze woli TV ode mnie i ze tego nie rozumiem - zaczal cos jeczec, ale przyznal mi racje, ze nie powinien tak robic.
Ale co z tego , ze przyznal mi racje jak takie sytuacje mnie zniechecaja do niego?


O i napisalam 3000 postow
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 14:57   #665
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
Weronisia skarbie tak mi przykro ze przezywasz cos takiego podczas ciazy ktora powinna byc szczesliwym okresem dla was obojga. Faktycznie wiekszosc z nas nie ma wiiekszych problemow w zwiazku ale to wcale nie oznacza ze nie rozumiemy przez co przechodzisz. Wiele z nas ma za soba nieudane zwiazki. Ja zawsze stawiam na konfrontacje i jakies ultimatum typu albo to sie zmieni albo... Ale kazdy rozwiazuje swoje problemy na swoj sposob. Jedno jest pewne nie mozna tego tak zostawic. Walcz o was jesli uwazasz ze jest jeszcze o co walczyc. No i nie dziwie sie ze podejrzewasz ze ma kogos na boku. Ale oczywiscie mam nadzieje ze to tylko zle przeczucie. Mimo wszystko nie zagluszaj swojej intuicji i draz temat!
Cieszę się, że mimo udanego związku rozumiesz mnie.
Ja zawsze uważałam, że jest o co walczyć, bo jednak się kochamy. Ja kocham go i mam nadzieję, że on mnie też.
Ale co to da, że ja walczę i się staram, a on nie? Jego to wkurza, że ja ciągle widzę jakiś problem? Zamyka się w sobie i jakby nie słyszał moich słów. A jak milczę i nie mówię nic, to jest grobowa cisza. Ile ja mam drążyć temat w monologu? Nie wiem ile dam radę.

Cytat:
Napisane przez irsin Pokaż wiadomość
Hmm, a moze jest tak,ze niektorzy faceci nie maja ochoty kochac sie ze swoimi partnerkami,ktore sa w ciazy?
Irsin, ale mi nie chodzi tylko o sex. Ja właściwie mam skąpe potrzeby seksualne odkąd urodziło się nasze drugie dziecko. Więc wkurzało mnie, że on ma aż takie takie potrzeby. Teraz on nie ma potrzeb.. Tak nagle? No OK, powiedzmy, że boi się, że stuknie małego w główkę itp. bo i takie rzeczy słyszałam Ale tu nie chodzi o sex. Tylko o to jak się zachowuje, jak traktuje mnie, dzieci i to maleństwo. On jest nieobecny w naszym życiu. Jestem samotną matką. Tak jest dosłownie, bo do Niemiec wróciłam jako samotna matka z dwójką dzieci. Tak jestem zarejestrowana w urzędzie i dostaję z tego tytułu zasiłek. Mój mąż nie jest nawet u nas zameldowany. Ale to są sprawy mniej istotne.
On nie uczestniczy w naszym życiu. Nie snuje planów, w których byśmy byli. Nie spędza z nami wolnego czasu, którego i tak ma niewiele. Najbardziej żal mi dzieci, bo nic nie rozumieją. Nie rozumieją czemu tata nie chce iść na basen, czemu nie chce z nimi w coś zagrać, czemu nie słucha gdy coś opowiadają itp. On je ignoruje jakby nie istniały.
Jest mi tym trudniej, że zostałam sama ze swoimi smutkami i radościami dotyczącymi ciąży. Nie mam z kim przeżywać tego wszystkiego. Jego nie interesuje, że kupiłam śpioszki, body itp. Nawet nie chce tego oglądać. Dowiedziałam się, że powiedział, że trzecie dziecko bardzo komplikuje życie. Nie mam pojęcia co ono mu komplikuje skoro nigdy nie przejmował się i nie interesował się dziećmi. Co za róznica ile ich będzie miał? Nie interesował się jednym, drugim, to co go obchodzi trzecie.... Ja wiem, że teraz bardziej szaleją mi hormony i może za bardzo zwracam na to wszystko uwagę, ale tak przecież nie może być...

Jest już godzina 16, a jego nadal nie ma. I tak minęła niedziela, jedyny dzień, kiedy mój mąż powinien być z nami. Ja oczywiście usmarkana i ubeczana. Ehhh... do bani to wszystko.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 16:03   #666
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Cieszę się, że mimo udanego związku rozumiesz mnie.
Ja zawsze uważałam, że jest o co walczyć, bo jednak się kochamy. Ja kocham go i mam nadzieję, że on mnie też.
Ale co to da, że ja walczę i się staram, a on nie? Jego to wkurza, że ja ciągle widzę jakiś problem? Zamyka się w sobie i jakby nie słyszał moich słów. A jak milczę i nie mówię nic, to jest grobowa cisza. Ile ja mam drążyć temat w monologu? Nie wiem ile dam radę.


Irsin, ale mi nie chodzi tylko o sex. Ja właściwie mam skąpe potrzeby seksualne odkąd urodziło się nasze drugie dziecko. Więc wkurzało mnie, że on ma aż takie takie potrzeby. Teraz on nie ma potrzeb.. Tak nagle? No OK, powiedzmy, że boi się, że stuknie małego w główkę itp. bo i takie rzeczy słyszałam Ale tu nie chodzi o sex. Tylko o to jak się zachowuje, jak traktuje mnie, dzieci i to maleństwo. On jest nieobecny w naszym życiu. Jestem samotną matką. Tak jest dosłownie, bo do Niemiec wróciłam jako samotna matka z dwójką dzieci. Tak jestem zarejestrowana w urzędzie i dostaję z tego tytułu zasiłek. Mój mąż nie jest nawet u nas zameldowany. Ale to są sprawy mniej istotne.
On nie uczestniczy w naszym życiu. Nie snuje planów, w których byśmy byli. Nie spędza z nami wolnego czasu, którego i tak ma niewiele. Najbardziej żal mi dzieci, bo nic nie rozumieją. Nie rozumieją czemu tata nie chce iść na basen, czemu nie chce z nimi w coś zagrać, czemu nie słucha gdy coś opowiadają itp. On je ignoruje jakby nie istniały.
Jest mi tym trudniej, że zostałam sama ze swoimi smutkami i radościami dotyczącymi ciąży. Nie mam z kim przeżywać tego wszystkiego. Jego nie interesuje, że kupiłam śpioszki, body itp. Nawet nie chce tego oglądać. Dowiedziałam się, że powiedział, że trzecie dziecko bardzo komplikuje życie. Nie mam pojęcia co ono mu komplikuje skoro nigdy nie przejmował się i nie interesował się dziećmi. Co za róznica ile ich będzie miał? Nie interesował się jednym, drugim, to co go obchodzi trzecie.... Ja wiem, że teraz bardziej szaleją mi hormony i może za bardzo zwracam na to wszystko uwagę, ale tak przecież nie może być...

Jest już godzina 16, a jego nadal nie ma. I tak minęła niedziela, jedyny dzień, kiedy mój mąż powinien być z nami. Ja oczywiście usmarkana i ubeczana. Ehhh... do bani to wszystko.

Przykro mi bardzo to czytac, a jeszcze bardziej mi przykro,ze musisz to przezywac


Wiem,ze nie chodzilo Ci o seks, mi tez nie chodzi - chodzi o bliskosc, wsparcie, nie czepianie sie , i troske.

Straszne to ,ze musisz radzic sobie z codziennoscia sama
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 17:10   #667
sas
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: pl:)
Wiadomości: 2 595
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

hej dziewuszki
Cytat:
Napisane przez waniliaania2009 Pokaż wiadomość
Witam mamusie! Moge do was dolaczyc?

Widze ze wklejacie zdjecia ze slicznymi poscielami. Gdzie je kupowalyscie i jaka jest ich jakosc (bo wiele mam z innych watkow mowi ze czesto posciele sa szorstkie). Czy mozecie mi jakas polecic?
witaj z nami i gratuluję synusia

Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość

powiem Ci, ze nie jest ona super miękka, ale pościel z tej tkaniny nigdy nie będzie super miękka, musiałaby być z frotki albo z flanelki, ale jak się ją wypłucze w płynie do płukania jest fajna.

A tak w ogóle witajcie kochane

U nas burza była w nocy straszna, ale dzięki niej mamy 17 C, ufffffffff nareszcie, niech tak zostanie do mojego porodu Spało sie dobrzr dopiero od około 3 jak się ochłodziło i można było okno otworzyć.


Moniczko dzięki za współczucie, te nocki sa fatalne, ale jak sie nie ociepli to będzie super, te upały sa wykańczające. A jak Ty się czujesz kochana?
nie ma za cio to i tak niestety ci nie pomaga kochana
u mnie hm.. jezdzilam troche samochodem...i masakra jakas nie wie co sie ze mna dzieje, ze jezdze beznadziejnie..tzn nie umiem wyczuc w tym aucie skretu jest za duze, albo ja jestem nio ehh nie wiem jestem zestresowana i zalaman ze tak mi idzie kiepsko ehh
Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Hej kobietki.
Widzę, że wymęczone jesteście tymi upałami.
U nas wczoraj popadało i się ochłodziło do 18 stopni Dziś jest ok. 20 i jest fajnie.
Humor mi nie dopisuje, bo w piątek wrócił mąż i nie miałam ochoty go oglądać. Nie rozmawiam z nim, a on zachowuje się jakby nigdy nic. Nie mam już sił. Jest mi bardzo źle i smutno. Przepłakałam wiele godzin. Wczoraj zainteresowała się mną koleżanka. Siedziała u mnie pół dnia, aż w końcu pojechałyśmy połazić po sklepach. Przynajmniej nie byłam zdana na towarzystwa męża Mój mąż jest jedyną osobą na świecie, która nie interesuje się mną i dzieckiem. Ma to gdzieś. Wczoraj miałam nadzieję, że zrobi mu się głupio, bo rozmawiał przez telefon ze swoimi rodzicami i zapytali jak ja się czuję. A on na to, że nie wie, bo przecież widujemy się tylko w weekendy. A przecież właśnie był weekend, a on nie wiedział czy ja się dobrze czuję i jak znoszę ciążę, jak się mały czuje itp. W końcu jak ma go interesować dziecko, którego nie widzi, skoro niewiele interesuje się dziećmi, które widzi? Jeju jest mi tak źle...
Sory dziewczyny, że wam zawracam głowę moimi zmartwieniami. I tak nie sądzę, żebyście cokolwiek rozumiały z tego co piszę. Wszystkie ciągle jesteście zachwycone swoimi tż-ami itp. A ja tu tak smęcę.

Idę na kawkę do koleżanki, bo w domu zwariuję.
przykro mi naprawde to smutne co piszesz moj tz tez nie jest idelany i czasem jest mi zle itp..ale ... ty powinnas miec teraz wsparcie w nim ...najbardziej szkoda twoich dzieciaczkow kochana moze on przechodzi jakis dziwny okres w zyciu ...moze niedlugo zrouzmie popelniane bledy ..za to 3mam kciuki kochana!!! i pisz jak jest ci zle i smutno po to tu jestesmy zeby sie wspierac!
sas jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-13, 20:08   #668
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

weronisia nie wiem czy masz ochotę wysłuchiwać "dobrych rad" ale z tego co piszesz to coś na prawdę jest nie wporządku, i to na pewno nie jest kwestia tego, że masz burze hormonów czy coś w tym stylu. Ja niestety też nie mam idealnego tż, wkurza mnie często, nie żalę się publicznie, bo poprostu nie lubię (a może nie chcę żeby ktoś oceniał mojego zachowania). Jednak mimo tego, że często mnie wkurza, nie raz jest gburem, to są tego granice... też mamy córkę i może nie poświęca jej niewiadomo ile czasu, ale potrafi bawić się z dzieckiem, iść z nią na basen, podejść przytulić się do rosnacego brzucha czy też iść z nami na wyprawkowe zakupy. Często wiem, że mu się nie chce iść z nami np na działkę, ale idzie dla świętego spokoju (a może dlatego żeby zrobić nam przyjemność). Piszę to wszystko, nie dlatego żeby pokazać że mam super tż -ta, tylko mimo że ma swoje za uszami potrafi być rodzinny.
Wy też jesteście rodzinką i masz całkowitą rację, że wymagasz od niego żeby się Wami zainteresował. Kochana wiem, że to trudne, ale może spróbuj z nim szczerze porozmawiać, że to dla Ciebie przykre, że Was unika (bo tak niestety to wygląda). Zakładając rodzinę do czegoś się zobowiązał, a zarabianie kasy to nie wszystko, macie dzieci któe potrzebują ojca...
Strasznie mi przykro, że muisz przezywac takie chwile i jak Ci źle a masz taką potrzebę to pisz, my Cię wysłuchamy:glasiu :
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-13, 22:18   #669
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Dzięki dziewczyny, jesteście kochane
Nie pisałam pół dnia, no bo musiałam sobie popłakać. Ehhh... dziś mi się trafił płaczliwy dzień.
Mąż wrócił do domu po 17.00 bez żadnej ryby oczywiście, ale nie chcę go o nic podejrzewać.
Nie odzywałam się i zbywałam go, żeby mu pokazać, że tym razem przecholował i nie mam zamiaru udawać, że nic takiego się nie stało.
W trakcie meczu, a więc ok. 21 gdy leżałam i oglądałam mecz, położył rękę na mojej głowie i chciał mnie chyba pogłaskać. Powiedziałam,żeby uważał, bo gryzę i parzę i czy jest pewien tego co robi. Zawahał się i ręki nie zabrał. Nie protestowałam, bo w końcu o to walczę, żeby mnie przytulił. No marnie mu idzie i szybko mu przeszło. Teraz się pakuje, bo rano wyjeżdża znowu na 4 dni. Już wiem, że jutro znowu będę beczeć. Dziś powstrzymuję się resztkami sił, żeby nie płakać i nie robić scen.

Cieszę się, że macie siły mnie wysłuchiwać.

Ps. Właśnie kupiłam wózek HARTAN RACER S.
Ps.2 . Wypisałam na kartce imiona, które mi się podobają. Nie dyskutowaliśmy. Mąż skreślił prawie wszystkie. Prawdopodobnie nasz synek dostanie imię Pascal.
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 07:51   #670
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

weronisia super, że jednak ten dzień zakończył się takim optymistycznym akcentem Faceci to jednak proste stworzenia i czasami trzeba im czarno na białym powiedzieć czego od nich oczekujemy... i chyba trzeba im gadać i gadać, aż do skutku
Wózek super, a imie też mi się podoba. Walcz Kochana o swoje i dzieci szczęście
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 10:01   #671
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Czesc slonka!

Ale dzisiaj cichutko siedzicie... Czyzby wszystkie na porodowce wyladowaly ? Ja musze sie brac szybko do pracy bo koncze o 12 i lece na 13 do lekarza. Niestety jestem troszke przeziebiona i ciagle kicham i kaszle. Mam nadzieje ze lekarz i tak pozwoli mi leciec do polski . A jak wogole pogoda? Dalej macie upaly czy juz sie poprawilo?
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-14, 10:03   #672
Pamela86
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 780
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Dzień doberek

U mnie za oknem leje ale jest w miare cieplo...
Dzis mam wizyte u gina- trzymajcie kciuki bo bardzo sie denerwuje...
Dam znac wieczorkiem co i jak
Milego dnia
__________________

Pamela86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 10:10   #673
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Weronisia wozek superasny! No i dobrze ze tz przynajmniej probowal. Moze z dzieckiem w drodze ma teraz problem z wyrazaniem uczuc. Moze ma w sobie obawy o ktorych boi sie powiedziec i dlatego milczy bo tak latwiej. Sprobuj z niego cos wyciagnac, dowiedz sie co w nim siedzi bo wtedy razem bedziecie mogli szukac jakiegos rozwiazania. Mam nadzieje ze szybko sie otworzy i nie bedziesz musiala tak cierpiec. No i staraj sie nie plakac za duzo

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Pamela86 Pokaż wiadomość
Dzień doberek

U mnie za oknem leje ale jest w miare cieplo...
Dzis mam wizyte u gina- trzymajcie kciuki bo bardzo sie denerwuje...
Dam znac wieczorkiem co i jak
Milego dnia
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 10:12   #674
irsin
Zakorzenienie
 
Avatar irsin
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Wwa
Wiadomości: 7 119
GG do irsin
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
Czesc slonka!

Ale dzisiaj cichutko siedzicie... Czyzby wszystkie na porodowce wyladowaly ? Ja musze sie brac szybko do pracy bo koncze o 12 i lece na 13 do lekarza. Niestety jestem troszke przeziebiona i ciagle kicham i kaszle. Mam nadzieje ze lekarz i tak pozwoli mi leciec do polski . A jak wogole pogoda? Dalej macie upaly czy juz sie poprawilo?

Oj to dbaj o siebie

U mnie jak na razie grzmi i jest ciemno, ale ja sie ciesze- w koncu mam czym oddychac i nie jest mi duszno i slabo

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Pamela86 Pokaż wiadomość
Dzień doberek

U mnie za oknem leje ale jest w miare cieplo...
Dzis mam wizyte u gina- trzymajcie kciuki bo bardzo sie denerwuje...
Dam znac wieczorkiem co i jak
Milego dnia
Czekamy na wiescie i trzymamy kciuki - bedzie dobrze
irsin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 10:22   #675
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Hej kochane

U nas właśnie przeszła burza kolejna, a wcześniej na siedząco mi się przysnęło

Kasieńko
jeszcze czas na porodówkę Filuś ma powiedziane, ze do 25 ma siedzieć jutro wizyta ciekawe co ginek powie.
Pogoda się poprawiła, jest czym oddychać, nawet w nocy się fajnie spało. Kuruj sie kochana, mnie też coś gardło pobolewa, ale to przez zimne napoje zapewne.

Pamelko trzymam kochana mocno kciuki za wizytęi czekam na relację

Weronisiu kochanie, ja wiem co czujesz i jak jest Ci ciężko, jak kiedyś pisałam to moje 2 małżeństwo i w 1 miałam dużo gorzej niż Ty, nawet szkoda pisac i wspominać, bo to bardzo boli. Musisz z nim rozmawiać, jesteście już tak długo ze sobą, ze na pewno wiesz co na niego najbardziej działa i co go boli, rób tak, żeby to odczuł, ze jest cos nie tak, ze cierpisz, ze ma się zmienic! Bo musi, kurde ja teraz nie moge narzekać na męża, chociaz jak każdy ma swoje humorki i mnie tez wkurza czasami, ale opieki takiej jak jego naprawde życze każdej kobiecie. Wierzę, że Twój tez się poprawi i nie będziesz juz przez niego płakać. Wycisz się teraz jak go nei ma i przygotuj na rozmowę, musisz mu wsyztsko wygarnąć!! Trzymam mocno kciuki żeby Wam sie pięknie poukładało

Wózeczek piękny!!! Jak te zakupki cieszą prawda? a imie tez mi sie podoba

Ja mam schizę od wczoraj bo co chwilę mnie coś swędzi ale na chwilkę i przechodzi, juz mam schiż e, ze to cholestaza, ale poczytałam, ze swedzenie jest duże i na wewnętrznych stronach rąk i stóp a tego nie mam, może alergia mnie jakas dopada, ehh ja nie wiem psychika cięzarnej jest pokopana!
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 10:57   #676
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość
Czesc slonka!

Ale dzisiaj cichutko siedzicie... Czyzby wszystkie na porodowce wyladowaly ? Ja musze sie brac szybko do pracy bo koncze o 12 i lece na 13 do lekarza. Niestety jestem troszke przeziebiona i ciagle kicham i kaszle. Mam nadzieje ze lekarz i tak pozwoli mi leciec do polski . A jak wogole pogoda? Dalej macie upaly czy juz sie poprawilo?
to się kuruj, a w Polsce chwilowe ochłodzenie, już nie jest tak upalnie...
Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość
Hej kochane

U nas właśnie przeszła burza kolejna, a wcześniej na siedząco mi się przysnęło

Kasieńko jeszcze czas na porodówkę Filuś ma powiedziane, ze do 25 ma siedzieć jutro wizyta ciekawe co ginek powie.
Pogoda się poprawiła, jest czym oddychać, nawet w nocy się fajnie spało. Kuruj sie kochana, mnie też coś gardło pobolewa, ale to przez zimne napoje zapewne.

Pamelko trzymam kochana mocno kciuki za wizytęi czekam na relację

Weronisiu kochanie, ja wiem co czujesz i jak jest Ci ciężko, jak kiedyś pisałam to moje 2 małżeństwo i w 1 miałam dużo gorzej niż Ty, nawet szkoda pisac i wspominać, bo to bardzo boli. Musisz z nim rozmawiać, jesteście już tak długo ze sobą, ze na pewno wiesz co na niego najbardziej działa i co go boli, rób tak, żeby to odczuł, ze jest cos nie tak, ze cierpisz, ze ma się zmienic! Bo musi, kurde ja teraz nie moge narzekać na męża, chociaz jak każdy ma swoje humorki i mnie tez wkurza czasami, ale opieki takiej jak jego naprawde życze każdej kobiecie. Wierzę, że Twój tez się poprawi i nie będziesz juz przez niego płakać. Wycisz się teraz jak go nei ma i przygotuj na rozmowę, musisz mu wsyztsko wygarnąć!! Trzymam mocno kciuki żeby Wam sie pięknie poukładało

Wózeczek piękny!!! Jak te zakupki cieszą prawda? a imie tez mi sie podoba

Ja mam schizę od wczoraj bo co chwilę mnie coś swędzi ale na chwilkę i przechodzi, juz mam schiż e, ze to cholestaza, ale poczytałam, ze swedzenie jest duże i na wewnętrznych stronach rąk i stóp a tego nie mam, może alergia mnie jakas dopada, ehh ja nie wiem psychika cięzarnej jest pokopana!
hymm może magia ksieżyca zadziała, pelnia jest 26 więc kto wie


Kobietki czy miałyście robione badanie z krwi Alat i Aspat??? i na co to się robi?????
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:00   #677
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

No hej dziewczyny. Dziś jeszcze nie płakałam

Wczoraj było mi bardzo ciężko, ale byłam twarda i nieugięta i dałam mężowi odczuć, że jest mi źle.
To jedna próba przytulenia mi nie wystarczyła jako dowód, że on coś rozumie i dalej byłam nieugięta.
W łóżku jednak mnie objął i przytulił i było bardzo przyjemnie, ale bez słów. Nie miałam już siły się wywnętrzać, a potrzebowałam przytulenia i czułości. Tak więc zasnęliśmy w dobrym nastroju.
Dziś już go nie ma, wróci w czwartek wieczorem, więc obadam jak się zachowuje, czy jest lepiej. Takie jednorazowe przytulenie, to nie dowód, że coś do niego dotarło.
A do czwartku obiecuję już nie płakać

Carol swędzenie to nic przyjemnego. Mnie też nieraz dopada i drapię się po całym ciele i też nie wiem od czego. Myślę, że to od jakiegoś jedzenia.

Mi za to bardzo dokucza ból nerki. Jednak ucisk na nerkę jest ogromny. Nawet gdy pilnuję diety, żeby mnie nie wzdymało itp. Momentami umieram z bólu.
Do tego rwa kulszowa. Nie wiem jak się kłaść, jak wstawać, siadać itp. żeby zmniejszyć ból.
A to dopiero pół ciąży mineło...
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:05   #678
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez marlenka0505 Pokaż wiadomość
to się kuruj, a w Polsce chwilowe ochłodzenie, już nie jest tak upalnie...

hymm może magia ksieżyca zadziała, pelnia jest 26 więc kto wie


Kobietki czy miałyście robione badanie z krwi Alat i Aspat??? i na co to się robi?????
Hehe moze, niech wychodzi,. bo do 40 tc nie dotrwam
Kochana ALAT i ASPAT robi sie włąśnie na cholestazę ciążową, to próby wątrobowe, tutaj masz link do tej choroby:
http://www.maluchy.pl/artykul/170

Ja chyba sama profilaktycznie je sobie zrobię w tym tygodniu.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
No hej dziewczyny. Dziś jeszcze nie płakałam

Wczoraj było mi bardzo ciężko, ale byłam twarda i nieugięta i dałam mężowi odczuć, że jest mi źle.
To jedna próba przytulenia mi nie wystarczyła jako dowód, że on coś rozumie i dalej byłam nieugięta.
W łóżku jednak mnie objął i przytulił i było bardzo przyjemnie, ale bez słów. Nie miałam już siły się wywnętrzać, a potrzebowałam przytulenia i czułości. Tak więc zasnęliśmy w dobrym nastroju.
Dziś już go nie ma, wróci w czwartek wieczorem, więc obadam jak się zachowuje, czy jest lepiej. Takie jednorazowe przytulenie, to nie dowód, że coś do niego dotarło.
A do czwartku obiecuję już nie płakać

Carol swędzenie to nic przyjemnego. Mnie też nieraz dopada i drapię się po całym ciele i też nie wiem od czego. Myślę, że to od jakiegoś jedzenia.

Mi za to bardzo dokucza ból nerki. Jednak ucisk na nerkę jest ogromny. Nawet gdy pilnuję diety, żeby mnie nie wzdymało itp. Momentami umieram z bólu.
Do tego rwa kulszowa. Nie wiem jak się kłaść, jak wstawać, siadać itp. żeby zmniejszyć ból.
A to dopiero pół ciąży mineło...
Może rzeczywiście od jedzenia to swędzenie, a ja już panikuję, ze to najgorsze, ehh głupia jestem.

Kochana ciesze się, ze nareszcie Cię przytulił, myślę, ze pójdzie po rozum do głowy i sie zmieni!!! Życze Ci tego z całego serca I tak trzymaj, nie wolno płakać

Kurde Ty znowu masz z tą nerką, współczuję, jak nie urok to sraczka, mnie jelita też nawalają, znowu mam zaparcia i wzdęcia i łaże jak kaczka, na szczeście rwa to nie jest, kurcze i na nią nie ma rady, dopiero po porodzie przechodzi. Trzymaj się jakoś kochana, juz bliżej niż dalej
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.


Edytowane przez Carol77
Czas edycji: 2010-06-14 o 11:07
Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:09   #679
Linka24
Wtajemniczenie
 
Avatar Linka24
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Tam, gdzie mi najlepiej;)
Wiadomości: 2 329
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Caroll nie bagatelizuj tego swędzenia i własnie jeśli masz możliwość to zrób badania. Na wątku lipcowo-sierpniowych jedna laska lezy własnie w szpitali na tą cholestazę i jest nawet terminowo tak jak ty! Także jeśli chcesz to napisze ci która to i najwyzej porównasz sobie objawy do jej.
Linka24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:14   #680
latko0
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 167
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Hej kobietki.
Widzę, że wymęczone jesteście tymi upałami.
U nas wczoraj popadało i się ochłodziło do 18 stopni Dziś jest ok. 20 i jest fajnie.
Humor mi nie dopisuje, bo w piątek wrócił mąż i nie miałam ochoty go oglądać. Nie rozmawiam z nim, a on zachowuje się jakby nigdy nic. Nie mam już sił. Jest mi bardzo źle i smutno. Przepłakałam wiele godzin. Wczoraj zainteresowała się mną koleżanka. Siedziała u mnie pół dnia, aż w końcu pojechałyśmy połazić po sklepach. Przynajmniej nie byłam zdana na towarzystwa męża Mój mąż jest jedyną osobą na świecie, która nie interesuje się mną i dzieckiem. Ma to gdzieś. Wczoraj miałam nadzieję, że zrobi mu się głupio, bo rozmawiał przez telefon ze swoimi rodzicami i zapytali jak ja się czuję. A on na to, że nie wie, bo przecież widujemy się tylko w weekendy. A przecież właśnie był weekend, a on nie wiedział czy ja się dobrze czuję i jak znoszę ciążę, jak się mały czuje itp. W końcu jak ma go interesować dziecko, którego nie widzi, skoro niewiele interesuje się dziećmi, które widzi? Jeju jest mi tak źle...
Sory dziewczyny, że wam zawracam głowę moimi zmartwieniami. I tak nie sądzę, żebyście cokolwiek rozumiały z tego co piszę. Wszystkie ciągle jesteście zachwycone swoimi tż-ami itp. A ja tu tak smęcę.

Idę na kawkę do koleżanki, bo w domu zwariuję.
Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Na lodach byłam wczoraj, kolejne mam w zamrażalniku. Ale to nie pomaga.

Irsin masz rację. Ty jedyna masz podobne problemy, i ciągle masz jakiegoś doła. Podobnie jak ja.
Ja jednak po tylu latach małżeństwa zdążyłam się do tego przyzwyczaić i ignorować pewne sytuacje, tak żeby jakoś z tym żyć i się tym nie przejmować. Ale mam pewne granice i gdy zostaną przekroczone, to dostaję mega doła i nie umiem się z niego wygrzebać.
To normalne, że w ciąży bardziej odczuwamy potrzebę bycia zrozumianą itp.
Ja jednak czuję się jak balast, który nikogo nie obchodzi. Bardziej interesują się mną obce osoby, dalsi znajomi, którzy pytają się jak się czuję itp. Ale ja potrzebuję, żeby mój mąż mnie przytulił, objął, zapytał jak się czuję, czy wszystko dobrze itp. A on odkąd dowiedział się o ciąży odsunął się ode mnie całkowicie. Powiedziałam mu już dwa razy, że podejrzewam, że kogoś ma. Wyjeżdża do pracy w poniedziałek gdy śpimy, wraca w piątek wieczorem. Całą sobotę spędza poza domem, niby z kumplami. W niedzielę jest domu, ale nieobecny, bo z nosem w kompie. Dziś nawet go nie było gdy się obudziliśmy i jeszcze go nie ma, bo niby jest na rybach. Ja już przestaję w to wszystko wierzyć.
W piątek wrócił do domu, zdjął buty, położył klucze, usiadł przed kompem i ani be ani me. Nie powiedział nic! Ani cześć, czy dzień dobry. Nic! Nie widzieliśmy się 5 dni, a on nie ma nic do powiedzenia. Siedziałam na kanapie z otwartą gębą, bo mnie zatkało. Syn rzucił się na niego z tęsknoty, ten go poklepał po pleckach i to wszystko. Odezwał się tylko, że w sobotę idzie na ryby i wróci w niedzielę. Ja na to, że widać, jak bardzo za nami tęskni i jak mu zależy na spędzaniu czasu z nami. Niestety na ryby nie poszedł bo zaczęło padać, ale wsiadł w samochód i pojechał z kumplem na piwo. Więc ja pojechałam z koleżanką do centrum. Gdy wróciłam ok. 20-.00 jeszcze go nie było, a gdy zadzwoniłam to on wcale nie miał zamiaru wracać. Przyjechał tylko dlatego, że mu nagadałam, że nie będę tachać zgrzewki wody na 2 piętro i ma mi pomóc.
Nie wiem już co myśleć, ani co robić. Jest mi bardzo źle. A on nie widzi problemu, uważa że wszystko jest OK. Tylko czemu ja tyle płaczę? Czemu mnie nie przytuli? Ja już nie potrafię się tym nie przejmować czy olewać. Olewałam to wiele miesięcy a nawet lat. Miałam wrażenie, że po powrocie do Niemiec wszystko się zmieni. Gdy tylko on do nas przyjechał, było super i miałam wrażenie, że już tak będzie. To był grudzień. W lutym dowiedział się o ciąży i ... stał się obcym człowiekiem.
Weronisiu kochana, tak mi przykro że Twój mąż tak się zachowuje, nie chce go tłumaczyć bo w żadnym wypdaku nie powinien tak się zachowywać, ale może po prostu przytłoczyła go wieść o 3 dziecku i może martwi się czy finansowo podołacie, czy nie jest za stary na 3 dziecko i wiesz może ma jakieś dziwne głupie myśli. Może warto z nim porozmawiać, tak jak dziewczyny piszą. Przez ten tydzień się przygotuj i jak wróci to weź go na poważną rozmowę dlaczego tak się zmienił po wieści że jesteś w ciąży.
A wózeczek kochana śliczny, bardzo mi się podoba

Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość
Hej kochane

U nas właśnie przeszła burza kolejna, a wcześniej na siedząco mi się przysnęło

Kasieńko jeszcze czas na porodówkę Filuś ma powiedziane, ze do 25 ma siedzieć jutro wizyta ciekawe co ginek powie.
Pogoda się poprawiła, jest czym oddychać, nawet w nocy się fajnie spało. Kuruj sie kochana, mnie też coś gardło pobolewa, ale to przez zimne napoje zapewne.

Pamelko trzymam kochana mocno kciuki za wizytęi czekam na relację

Weronisiu kochanie, ja wiem co czujesz i jak jest Ci ciężko, jak kiedyś pisałam to moje 2 małżeństwo i w 1 miałam dużo gorzej niż Ty, nawet szkoda pisac i wspominać, bo to bardzo boli. Musisz z nim rozmawiać, jesteście już tak długo ze sobą, ze na pewno wiesz co na niego najbardziej działa i co go boli, rób tak, żeby to odczuł, ze jest cos nie tak, ze cierpisz, ze ma się zmienic! Bo musi, kurde ja teraz nie moge narzekać na męża, chociaz jak każdy ma swoje humorki i mnie tez wkurza czasami, ale opieki takiej jak jego naprawde życze każdej kobiecie. Wierzę, że Twój tez się poprawi i nie będziesz juz przez niego płakać. Wycisz się teraz jak go nei ma i przygotuj na rozmowę, musisz mu wsyztsko wygarnąć!! Trzymam mocno kciuki żeby Wam sie pięknie poukładało

Wózeczek piękny!!! Jak te zakupki cieszą prawda? a imie tez mi sie podoba

Ja mam schizę od wczoraj bo co chwilę mnie coś swędzi ale na chwilkę i przechodzi, juz mam schiż e, ze to cholestaza, ale poczytałam, ze swedzenie jest duże i na wewnętrznych stronach rąk i stóp a tego nie mam, może alergia mnie jakas dopada, ehh ja nie wiem psychika cięzarnej jest pokopana!
Co do cholestazy to nie martw się kochana, pamiętasz ja też tak wariowałam, ale moja gin. powiedziała że raz że swedzą podeszwy stóp i wewnętrzna strona dłoni to na dodatku podobno swędzenie jest takie że nie możesz przestać się drapać i że do krwi można się podrapać że aż tak bardzo swędzi i że swędzenie aż w nocy budzi. Wypij sobie wapno to zaleciła mi gin. i powinno pomóc, ja dostałam w ciąży alergii na truskawki choć nigdy nie miałam i po nich się strasznie drapałam.

Marlenko to gratul;uje zapisania do szkoły rodzenia, fajnie że macie taką osobistą położną do nauki fajna sprawa

Kasiu kochanie mam nadzieje że to nic poważnego z tym przeziębieniem, Ty bidulko z tego co pamiętam to często jakieś przeziębienie łapiesz. A u mnie upały na razie się skończyły, w sobotę była wielka burza w niedziele całkiem łądnie i jakieś 23st a dziś jest brzydka pogoda, pada i zimno. No ale nie narzekam bo mam czym oddychać
Tylko ogólnie powiem że pogodę w Polsce do mamy do d....y albo pada i zimno albo upały i nie ma czym oddychać, dlaczego nie może się wypośrodkować ta pogoda ehhh...

A ja w sobotę byłam na urodzinach męża brata, było całkiem fajnie wprawdzie dużo osób nie znałam ale jako że on już 30 skończył i jego znajomi też mają po tyle tylko w przeciwieństwie do niego już się ustatkowali i mają dzieci to jego kolezanki podchodziły do mnie i pytały jak tam kiedyrodzę, opowiadały jak one rodził i gdzie i ogólnie całkiem sympatycznie. Wróciliśmy do domu koło 2, no i mąż przyzwoicie się zachowywał biegał mi po picie, co chwila sprawdzał czy dobrze się czuje (i nawet mało wypił ) a jak powiedziałam że już jestem zmęczona i jedziemy to pożegnał się i pojechaliśmy nawet nie marudził co byłam w szoku
A wczoraj cały dzień byliśmy u moich rodziców, najpierw obiadek później grilla rozpaliliu więc też troszkę podjedliśmy dziadkowie przyjechali do rodziców i było całkiem sympatycznie.
No ale po weekendzie to jestem troche zmęczona.

A my jyż skończyliśmy 36tyg. zaczął się 37 i Filipek już jest bezpieczny i może się rodzić nie będzie uznany za wcześniaka jak się urodzi, powiem wam że jestem dzięki temu spokojniejsza.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Cytat:
Napisane przez marlenka0505 Pokaż wiadomość
to się kuruj, a w Polsce chwilowe ochłodzenie, już nie jest tak upalnie...

hymm może magia ksieżyca zadziała, pelnia jest 26 więc kto wie


Kobietki czy miałyście robione badanie z krwi Alat i Aspat??? i na co to się robi?????
No ja właśnie robiłam ten alat i aspat jak mnie swędziało lekarka na wszelk wypadek zleciła mi te badania.

Karolinko wypij wapno a jak nie pomoże t zrób sobie te badanka
latko0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:19   #681
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Linka24 Pokaż wiadomość
Caroll nie bagatelizuj tego swędzenia i własnie jeśli masz możliwość to zrób badania. Na wątku lipcowo-sierpniowych jedna laska lezy własnie w szpitali na tą cholestazę i jest nawet terminowo tak jak ty! Także jeśli chcesz to napisze ci która to i najwyzej porównasz sobie objawy do jej.
Cytat:
Napisane przez latko0 Pokaż wiadomość
Weronisiu kochana, tak mi przykro że Twój mąż tak się zachowuje, nie chce go tłumaczyć bo w żadnym wypdaku nie powinien tak się zachowywać, ale może po prostu przytłoczyła go wieść o 3 dziecku i może martwi się czy finansowo podołacie, czy nie jest za stary na 3 dziecko i wiesz może ma jakieś dziwne głupie myśli. Może warto z nim porozmawiać, tak jak dziewczyny piszą. Przez ten tydzień się przygotuj i jak wróci to weź go na poważną rozmowę dlaczego tak się zmienił po wieści że jesteś w ciąży.
A wózeczek kochana śliczny, bardzo mi się podoba


Co do cholestazy to nie martw się kochana, pamiętasz ja też tak wariowałam, ale moja gin. powiedziała że raz że swedzą podeszwy stóp i wewnętrzna strona dłoni to na dodatku podobno swędzenie jest takie że nie możesz przestać się drapać i że do krwi można się podrapać że aż tak bardzo swędzi i że swędzenie aż w nocy budzi. Wypij sobie wapno to zaleciła mi gin. i powinno pomóc, ja dostałam w ciąży alergii na truskawki choć nigdy nie miałam i po nich się strasznie drapałam.

Marlenko to gratul;uje zapisania do szkoły rodzenia, fajnie że macie taką osobistą położną do nauki fajna sprawa

Kasiu kochanie mam nadzieje że to nic poważnego z tym przeziębieniem, Ty bidulko z tego co pamiętam to często jakieś przeziębienie łapiesz. A u mnie upały na razie się skończyły, w sobotę była wielka burza w niedziele całkiem łądnie i jakieś 23st a dziś jest brzydka pogoda, pada i zimno. No ale nie narzekam bo mam czym oddychać
Tylko ogólnie powiem że pogodę w Polsce do mamy do d....y albo pada i zimno albo upały i nie ma czym oddychać, dlaczego nie może się wypośrodkować ta pogoda ehhh...

A ja w sobotę byłam na urodzinach męża brata, było całkiem fajnie wprawdzie dużo osób nie znałam ale jako że on już 30 skończył i jego znajomi też mają po tyle tylko w przeciwieństwie do niego już się ustatkowali i mają dzieci to jego kolezanki podchodziły do mnie i pytały jak tam kiedyrodzę, opowiadały jak one rodził i gdzie i ogólnie całkiem sympatycznie. Wróciliśmy do domu koło 2, no i mąż przyzwoicie się zachowywał biegał mi po picie, co chwila sprawdzał czy dobrze się czuje (i nawet mało wypił ) a jak powiedziałam że już jestem zmęczona i jedziemy to pożegnał się i pojechaliśmy nawet nie marudził co byłam w szoku
A wczoraj cały dzień byliśmy u moich rodziców, najpierw obiadek później grilla rozpaliliu więc też troszkę podjedliśmy dziadkowie przyjechali do rodziców i było całkiem sympatycznie.
No ale po weekendzie to jestem troche zmęczona.

A my jyż skończyliśmy 36tyg. zaczął się 37 i Filipek już jest bezpieczny i może się rodzić nie będzie uznany za wcześniaka jak się urodzi, powiem wam że jestem dzięki temu spokojniejsza.

Linuś
dzięi kochana, wiem, bo śledze Wasz wątek regularnie chyba Anoxa ją ma, ale mnie nie swędzi tak jak ja, tylko sporadycznie, i wcale nie swędza dłonie i stopy, tylko ciało, raz noga, raz plecy, raz brzuch a raz głowa, i to słabo chyba to jest pscyhosomatyczne jak mówi mój mężuś, ale badania zrobię nawszelki wypadek

Karolinko
dziękuję za pocieszenie kochanie, pamiętam, ze Ciebie też swędziało i pamiętam co pisałaś, wezmę wapno zaraz, a to swedzenie to sie nei zadrapie, bo to malutkie jest, moze tez nerwowe jak pisałam, ehh człowiek głupieje przy każdym maleńkim objawie.
Super, że już skończyliście 36 tc my mamy dzisiaj 35+2 więc też nie jest już źle i juz też jestem spokojniejsza, ale byle do soboty i będe już całkowicie spokojna jak Ty
Super, ze urodzinki udane, i, z e już Ci tak upały nie dokuczają, ja też wyzywam na tą pogodę, mogłoby być cały czas 25 Ci byłoby idealnie, ale niech będzie nawet zimno do porodu, bo przecież oszalejemy jak upały wrócą, ale oglądałam pogodę na www.twojapogoda.pl i nie zapowiadają już do 28 czerca upałów
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:27   #682
latko0
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 167
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość
Linuś dzięi kochana, wiem, bo śledze Wasz wątek regularnie chyba Anoxa ją ma, ale mnie nie swędzi tak jak ja, tylko sporadycznie, i wcale nie swędza dłonie i stopy, tylko ciało, raz noga, raz plecy, raz brzuch a raz głowa, i to słabo chyba to jest pscyhosomatyczne jak mówi mój mężuś, ale badania zrobię nawszelki wypadek

Karolinko dziękuję za pocieszenie kochanie, pamiętam, ze Ciebie też swędziało i pamiętam co pisałaś, wezmę wapno zaraz, a to swedzenie to sie nei zadrapie, bo to malutkie jest, moze tez nerwowe jak pisałam, ehh człowiek głupieje przy każdym maleńkim objawie.
Super, że już skończyliście 36 tc my mamy dzisiaj 35+2 więc też nie jest już źle i juz też jestem spokojniejsza, ale byle do soboty i będe już całkowicie spokojna jak Ty
Super, ze urodzinki udane, i, z e już Ci tak upały nie dokuczają, ja też wyzywam na tą pogodę, mogłoby być cały czas 25 Ci byłoby idealnie, ale niech będzie nawet zimno do porodu, bo przecież oszalejemy jak upały wrócą, ale oglądałam pogodę na www.twojapogoda.pl i nie zapowiadają już do 28 czerca upałów
No ja też uważam że te 25 to było by idealnie, no i tak jak pisałaś o tych upałów 34st i tej duchoty to wolę już jak jest zimno nie puchnę i łatwiej się śpi i oddychać jest czym
latko0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:32   #683
Linka24
Wtajemniczenie
 
Avatar Linka24
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Tam, gdzie mi najlepiej;)
Wiadomości: 2 329
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

No u mnie dziś 36+5 Ale mimo to spokojna nie jestem.. Carol jutro nasze wizyty, już nie mogę ise doczekac. Dobrze ze nie swędzi cię tak jak Anoxę, ona bidna juz do końca musi lezeć.. no masakra jakaś...
Właśńie ja tez zauwazyłam ze jak nie ma tych upałów to nie puchną mi tak strasznie te stopy uchch.. jeju im bliżej końca to mi jest juz tak cięzko. A po ostatnim upadku to musze uwazać jak chodze, zeby znów się gdzies nie wyrżnąć. Jutro powiem gin ze to się stało.
Linka24 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-06-14, 11:35   #684
latko0
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 167
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Linka24 Pokaż wiadomość
No u mnie dziś 36+5 Ale mimo to spokojna nie jestem.. Carol jutro nasze wizyty, już nie mogę ise doczekac. Dobrze ze nie swędzi cię tak jak Anoxę, ona bidna juz do końca musi lezeć.. no masakra jakaś...
Właśńie ja tez zauwazyłam ze jak nie ma tych upałów to nie puchną mi tak strasznie te stopy uchch.. jeju im bliżej końca to mi jest juz tak cięzko. A po ostatnim upadku to musze uwazać jak chodze, zeby znów się gdzies nie wyrżnąć. Jutro powiem gin ze to się stało.
No kochana uważaj na siebie, i koniecznie powiedz gin. że upadłaś.
A czemu nie jesteś spokojna dziecko już donoszone jest
latko0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:36   #685
skorpionek19
Rozeznanie
 
Avatar skorpionek19
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 750
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cześć dziewczynki

Nie odzywałam się od piątku, bo w sobotę Tż brat wyprawiał rocznicę ślubu, a wczoraj byliśmy u rodziców...

A u mnie... nocka siusiająca, no i się nie wyspałam.... Kubuś kopie nieziemsko, taki mały łobuz... w środę USG, z czego się bardzo cieszę.. A mi na brzuszku i nogach wyskoczyło jakieś uczulenie.. kurczę nie wiem czy to alergia ( kicham strasznie, oczy swędzą i łzawią) czy uczulenie na oliwkę w żelu Johnsona... juz piję od wczoraj wapno.. zobaczymy jakie będą efekty...


Karolinko pokój dla Filusia cudowny... trzymam kciuki za jutrzejsza wizytę i żeby to swędzenie Ci przeszło!!! zrób sobie te badania, zawsze będziesz spokojniejsza!

Weronisiu Trzymaj się kochana i nie płacz, nie denerwuj się.... bo to niestety wpływa negatywnie na Ciebie i dzidziusia.. dobrze, że się nie ugięłaś, niech wreszcie mąż zrozumie jak bardzo Ci ciężko... niech zrozumie, że Ty nie oczekujesz od niego gwiazdki z nieba, tylko zwykłego wsparcia, czułości, miłości, dobrego słowa... Żadna z nas nie ma księcia z bajki, dlatego każda Cię rozumie.. wszyscy maja coś za uszkami, ale jesteśmy szczęsliwe i tego Tobie życzymy

Kasieńko kurj się kochana, oby choróbsko się całkowicie nie rozwinęło.. dbaj o siebie !!

Pamela trzymam kciukasy, zobaczysz wszystko bedzie dobrze

A mój Tż dzisiaj przeprowadził rozmowę z synusiem.. pamietam jak byłam w ciąży z Wiki i rozmawiał z dzidzią, to było takie wzruszajace.. myslałam, że przy drugiej ciaży, minie już to szaleństwo.. ale sie pozytywnie zaskoczyłam i jestem mega szcześliwa To takie super uczucie, jak podejdzie, pogłaszcze brzuszek, zapuka do dzidzi.. przytuli... Taki duzy -mały chłopczyk
__________________
Wikulka - 08.11.2005
Kubuś 23.10.2010




Edytowane przez skorpionek19
Czas edycji: 2010-06-14 o 11:40
skorpionek19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 11:39   #686
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez latko0 Pokaż wiadomość
Kasiu kochanie mam nadzieje że to nic poważnego z tym przeziębieniem, Ty bidulko z tego co pamiętam to często jakieś przeziębienie łapiesz. A u mnie upały na razie się skończyły, w sobotę była wielka burza w niedziele całkiem łądnie i jakieś 23st a dziś jest brzydka pogoda, pada i zimno. No ale nie narzekam bo mam czym oddychać
Tylko ogólnie powiem że pogodę w Polsce do mamy do d....y albo pada i zimno albo upały i nie ma czym oddychać, dlaczego nie może się wypośrodkować ta pogoda ehhh...
No w sumie to oprocz tego zapalenia oskrzeli na poczatku ciazy nic mnie nie zlapalo wiec raczej za czesto nic nie lapie . Ale teraz to niezbyt dobry moment na smarkanie bo plan byl taki ze u lekarza bede promienna i zdrowa i pelna energii zeby nie widzial przeciwskazan do lotu. Nie czuje sie jakos bardzo zle wiec mysle ze nie powinien sie do niczego jakos doczepic. A z ta pogoda to wlasnie widzialam ze na ten tydzien co bedziemy temperatury spadaja no i co jakis czas opady. No nic mam nadzieje ze nie bedzie zle
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 12:01   #687
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez latko0 Pokaż wiadomość
No ja też uważam że te 25 to było by idealnie, no i tak jak pisałaś o tych upałów 34st i tej duchoty to wolę już jak jest zimno nie puchnę i łatwiej się śpi i oddychać jest czym
Cytat:
Napisane przez Linka24 Pokaż wiadomość
No u mnie dziś 36+5 Ale mimo to spokojna nie jestem.. Carol jutro nasze wizyty, już nie mogę ise doczekac. Dobrze ze nie swędzi cię tak jak Anoxę, ona bidna juz do końca musi lezeć.. no masakra jakaś...
Właśńie ja tez zauwazyłam ze jak nie ma tych upałów to nie puchną mi tak strasznie te stopy uchch.. jeju im bliżej końca to mi jest juz tak cięzko. A po ostatnim upadku to musze uwazać jak chodze, zeby znów się gdzies nie wyrżnąć. Jutro powiem gin ze to się stało.
Dokładnie Karolinko. Upały są super jak się jest nad woda, a nie w mieście, jakoś damy radę

Linka
mnie tak nie swędzi, to jakieś dziwne swędzenia, może nerwowe, ale na badania pójdę na wszelki wypadek no jutro wizyty ja mam na 11 już się nie umiem doczekać

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Cytat:
Napisane przez skorpionek19 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczynki

Nie odzywałam się od piątku, bo w sobotę Tż brat wyprawiał rocznicę ślubu, a wczoraj byliśmy u rodziców...

A u mnie... nocka siusiająca, no i się nie wyspałam.... Kubuś kopie nieziemsko, taki mały łobuz... w środę USG, z czego się bardzo cieszę.. A mi na brzuszku i nogach wyskoczyło jakieś uczulenie.. kurczę nie wiem czy to alergia ( kicham strasznie, oczy swędzą i łzawią) czy uczulenie na oliwkę w żelu Johnsona... juz piję od wczoraj wapno.. zobaczymy jakie będą efekty...


Karolinko pokój dla Filusia cudowny... trzymam kciuki za jutrzejsza wizytę i żeby to swędzenie Ci przeszło!!! zrób sobie te badania, zawsze będziesz spokojniejsza!

Weronisiu Trzymaj się kochana i nie płacz, nie denerwuj się.... bo to niestety wpływa negatywnie na Ciebie i dzidziusia.. dobrze, że się nie ugięłaś, niech wreszcie mąż zrozumie jak bardzo Ci ciężko... niech zrozumie, że Ty nie oczekujesz od niego gwiazdki z nieba, tylko zwykłego wsparcia, czułości, miłości, dobrego słowa... Żadna z nas nie ma księcia z bajki, dlatego każda Cię rozumie.. wszyscy maja coś za uszkami, ale jesteśmy szczęsliwe i tego Tobie życzymy

Kasieńko kurj się kochana, oby choróbsko się całkowicie nie rozwinęło.. dbaj o siebie !!

Pamela trzymam kciukasy, zobaczysz wszystko bedzie dobrze

A mój Tż dzisiaj przeprowadził rozmowę z synusiem.. pamietam jak byłam w ciąży z Wiki i rozmawiał z dzidzią, to było takie wzruszajace.. myslałam, że przy drugiej ciaży, minie już to szaleństwo.. ale sie pozytywnie zaskoczyłam i jestem mega szcześliwa To takie super uczucie, jak podejdzie, pogłaszcze brzuszek, zapuka do dzidzi.. przytuli... Taki duzy -mały chłopczyk
Dziękuję kochanie ja nei wiem jakas plaga swędzenia tym razem a moze mnie tez po truskawkach swedzi uczulenia nie mam, ale z natury jestem alergikiem więc pewnie teraz inna odmiana alergii się przyplątała, grrrrrrrrrrrrr mam nadzieję, ze Ci kochana szybko pzrejdzie to paskudztwo

Słodki ten Twój mężuś, mój robi to samo, rozmawia z Filusiem i pogania go co chwilę, ze ma wychodzić nawet mecze nagrywa, swirek jeden, ja się śmieję i powiedzialam mu, ze on i tak nic nie skuma, ale on chce żeby z tatusiem mecze ogladał i żadnego nie przegapił heheh a jak ja marudzę, to mu mówi, ze ma się przeciagnać żebym sobie nie wmawiała, ze coś mi jest. A tak w ogóle, to Ola się urodziła jak był mundial w 1998, tyle, ze w listopadzie, a teraz Filuś w 2010 dokładnie w mundial się urodzi

Kasienko
trzymam kciuki żeby lekarz nie powymyślał nic i zebyś mogła leciec do pl!
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 12:08   #688
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
No hej dziewczyny. Dziś jeszcze nie płakałam

A do czwartku obiecuję już nie płakać


Mi za to bardzo dokucza ból nerki. Jednak ucisk na nerkę jest ogromny. Nawet gdy pilnuję diety, żeby mnie nie wzdymało itp. Momentami umieram z bólu.
Do tego rwa kulszowa. Nie wiem jak się kłaść, jak wstawać, siadać itp. żeby zmniejszyć ból.
A to dopiero pół ciąży mineło...
i tak trzymać nie warto płakać. Współczuje tych bóli...
Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość
Hehe moze, niech wychodzi,. bo do 40 tc nie dotrwam
Kochana ALAT i ASPAT robi sie włąśnie na cholestazę ciążową, to próby wątrobowe, tutaj masz link do tej choroby:
http://www.maluchy.pl/artykul/170

poczytałam i się przeraziłam. Na szczęście nic mnie nie swędzi, więc chyba mój gin robi to profilaktycznie. A na Twoim miejscu zrobiłabym to badanie, bo święty spokój jest bezczenny
Cytat:
Napisane przez latko0 Pokaż wiadomość

A my jyż skończyliśmy 36tyg. zaczął się 37 i Filipek już jest bezpieczny i może się rodzić nie będzie uznany za wcześniaka jak się urodzi, powiem wam że jestem dzięki temu spokojniejsza.
Gratulacje 37 tygodnia już coraz bliżej

Cytat:
Napisane przez Linka24 Pokaż wiadomość
No u mnie dziś 36+5 Ale mimo to spokojna nie jestem.. Carol jutro nasze wizyty, już nie mogę ise doczekac. Dobrze ze nie swędzi cię tak jak Anoxę, ona bidna juz do końca musi lezeć.. no masakra jakaś...
Właśńie ja tez zauwazyłam ze jak nie ma tych upałów to nie puchną mi tak strasznie te stopy uchch.. jeju im bliżej końca to mi jest juz tak cięzko. A po ostatnim upadku to musze uwazać jak chodze, zeby znów się gdzies nie wyrżnąć. Jutro powiem gin ze to się stało.
za wizytę
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 12:16   #689
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Cytat:
Napisane przez latko0 Pokaż wiadomość
Weronisiu kochana, tak mi przykro że Twój mąż tak się zachowuje, nie chce go tłumaczyć bo w żadnym wypdaku nie powinien tak się zachowywać, ale może po prostu przytłoczyła go wieść o 3 dziecku i może martwi się czy finansowo podołacie, czy nie jest za stary na 3 dziecko i wiesz może ma jakieś dziwne głupie myśli. Może warto z nim porozmawiać, tak jak dziewczyny piszą. Przez ten tydzień się przygotuj i jak wróci to weź go na poważną rozmowę dlaczego tak się zmienił po wieści że jesteś w ciąży.
A wózeczek kochana śliczny, bardzo mi się podoba
Latko ja jestem wręcz pewna, że go przytłoczyła wieść o trzecim dziecku. No ale bez przesady! Świat mu się nie wali na głowę! Ja też jakoś musiałam przyjąć tą wiadomość a on nie może? Poza tym nic na utrzymanie nie musi mi dawać, bo ja jestem samowystarczalna No póki co, to rząd Niemiec daje sporo, ale po nowym roku może się coś zmienić. Potem gdy dziecko będzie większe to znowu pójdę do pracy, a więc dlaczego mój mąż miałby się martwić?
To zwykłe tchórzostwo. Nic nie usprawiedliwia takiej obojętności jaką on okazuje.
No a przez te parę dni poukładam sobie w głowie tekst mojego monologu
Cytat:
Napisane przez skorpionek19 Pokaż wiadomość

Weronisiu Trzymaj się kochana i nie płacz, nie denerwuj się.... bo to niestety wpływa negatywnie na Ciebie i dzidziusia.. dobrze, że się nie ugięłaś, niech wreszcie mąż zrozumie jak bardzo Ci ciężko... niech zrozumie, że Ty nie oczekujesz od niego gwiazdki z nieba, tylko zwykłego wsparcia, czułości, miłości, dobrego słowa... Żadna z nas nie ma księcia z bajki, dlatego każda Cię rozumie.. wszyscy maja coś za uszkami, ale jesteśmy szczęsliwe i tego
Skorpionku Dzięki za zrozumienie.
A takiego gadania do brzuszka to ci strasznie zazdroszczę. Zanim mój mąż coś zrozumie, to pewnie zdążę urodzić i nigdy nie doświadczę zainteresowania brzuszkiem.

Powiem Wam, że z zakupami dla Pascala się rozkręcam.
Mam już :
-wózek,
-łóżeczko i
-pościel też,
-2 śpiworki do spania,
-ręcznik z kapturem
-14 body z krótkim i z długim rękawkiem.
-17 śpiochów.
-6 bluzeczek.

To wszystko kupiłam w niespełna tydzień

Muszę tylko dokupić płaską poduszkę, kombinezon zimowy, kocyk, fotelik samochodowy, skarpetki, śliniaczki, czapeczkę i kilka pieluszek tetrowych do wycierania buźki.
Jedynie fotelik będzie większym wydatkiem, a reszta to... pikuś
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-06-14, 13:51   #690
Gosiaro
Wtajemniczenie
 
Avatar Gosiaro
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 2 216
Dot.: Rozmowy w toku... Zawital do nas bocian :) cz. 2

Weronisiu mam nadzieję, ze w końcu ci sie ta sytuacja z twoim tztem unormuje, bo ile mozna to znosic?Bardzo to przykre, co piszesz i szkoda mi ciebie, że musisz się tak denerwować i to przezywać.Przecież taka kobieta to skarb!Dziecmi zajmuje sie non stop i jeszcze dom wyremontuje!Co mu niby trzecie dziecko skomplikuje?I tak wszystko ty sobie organizujesz i radzisz sobie swietnie ze wszystkim!Trzymam kciuki żeby przejrzal w koncu na oczy!

Co do mojego Tżta to on nie jest raczej wylewny, nie gada do brzusia i musze go sama podkladac do glaskania, ale to facet na ktorego moge zwsze liczyć, więc mysle ze tatusiem tez bedzie dobrym

Carol ja mam tez napady swedzenia, zauwazylam, że w niektorych ciuchach wogle nie moge chodzić, a przed ciąża były ok i ogolnie sa z naturalnych wlokien i miekkie.Po prostu chyba mamy wrazliwsza skorę...Na pewno warto te badania zrobić mimo wszystko i sama nad tym mysle.
__________________

Gosiaro jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.