Kobiety wychowujące dzieci i zajmujące się domem- czas na plotkowanie;)

[evela28]

Napisane przez hanjah

Ja jestem, stale Was podczytuję

Wczoraj moje maleństwo skończyło 8 miesięcy
A od dziś jestem bezrobotna...

ja już to pisałam ale jaka ona do ciebie podobna
a pracę znajdziesz i to lepszą

Napisane przez kasiazabrze

Hej dziewczyny ! Ja juz jestem od wczoraj południa w domu w końcu
I nie mam córy . Jest BARTUŚ !! Urodzony 28.01. o 10:15. Pierwsza doba nie najgorsza , po 6 godz. podniesiono mi lekko łóżko i całkiem dobrze się leżało. Opieka w szpitalu super, babki miłe, pomocne.
A Bartuś ważył 3400 i mierzył 52 przy porodzie.
I z każdym dniem czuje się coraz lepiej.

gratulacje i fajnie że już jesteś w domku

ja jestem sama, bo dziewczyny są na balu karnawałowym z dziadkami, wiec delektuję się ciszą
kupiłam se dziś szpilki i trenuję nogi, już na przyjęcie a potem na wesele
szukam też modelu sukienek dla moich dziewczyn na weselicho, skoda że tu nie ma mamusiek córeczek w podobnym wieku to może by mi coś doradziły

[hanjah]

Napisane przez evela28

ja już to pisałam ale jaka ona do ciebie podobna
a pracę znajdziesz i to lepszą

Mówisz tak, bo nie widziałaś mojego tż Ostatnio wszyscy mówią, że do niego jest podobna

Mam nadzieję, że kiedyś znajdę fajną pracę, a póki co jestem z córcią w domu i jest mi dobrze

[evela28]

Napisane przez hanjah

Mówisz tak, bo nie widziałaś mojego tż Ostatnio wszyscy mówią, że do niego jest podobna

Mam nadzieję, że kiedyś znajdę fajną pracę, a póki co jestem z córcią w domu i jest mi dobrze

ja tam widzę małą hanulkę

[evela28]

dzień dobry
u nas pada śnieg, a ja czuję się jakoś kiepsko

[Renatka_2108]

Heej U nas sie odwilz robi wiec czeka mnie mycie okien wrrr... Masakra jednym slowem..

[hanjah]

Obudziłam się z zawalonym gardłem i mega katarem O wyjściu z domu nawet nie myślę. U nas śniegu nie ma, ale od kilku dni pada deszcz i jest straszny wiatr Żeby tylko córcia nie podłapała tego ode mnie...

[zuzia13m]

Napisane przez theMonique

a czym handlujesz?

pozbywam się zbędnych rzeczy z domu i ubranek po dzieciach. Czasami też biegam po szmateksach na wyprzedaże i potem po upraniu sprzedaję te rzeczy. Zawsze mam parę zł na waciki

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

U nas był wczoraj deszcz ze śniegiem, dzisiaj odwilż z lodowatym wiatrem - koszmar. Ja rano też wstałam z bolącym gardłem i początkiem katary, wczoraj wieczorem Marcinek też coś pociągał nosem a Zuzia kichała - ale póki co to byli cały tydzień w przedszkolu - udało się nie pamięta, kiedy ostatnio tak ładnie obydwoje chodzili do przedszkola
No i dzisiaj moja mama rano zadzwoniła do mnie, że chciała po szmateksach pobiegać i musiałam z nią pójść a łażenie z nią jest koszmarem, chodziłyśmy trzy godziny a tylko dwa szmateksy obeszłyśmy, bo ona musi wszystko po kolei obejrzeć a najlepiej i zmierzyć naprawdę miałam dość tym bardziej, że wstałam w takim kiepskim stanie i wszystko przez ten katar i gardło mnie drażni. Ale kupiłam przy okazji sobie bluzeczkę na lato i dzieciom kilka fajnych rzeczy i duży kawałek tiulu czy jak to tam się nazywa (takie coś jak welon) i będę szyła syknie ślubną dla Barbi
A teraz muszę zacząć robić coś w domu, jakiś obiad, sprzątanie, nastawić pranie i inne takie a potwornie mi się nie chce no i potem jeszcze kilka aukcji wystawić bo wczoraj niewiele zdążyłam zrobić, tylko poprasowałam, porobiłam zdjęcia i zgrałam i wystawiłam jedną aukcję którą zresztą wieczorem sprzedałam i już dzisiaj wysłałam paczkę
Fajnie, że miałam dzisiaj co poczytać jak weszłam tu

[evela28]

u nas też odwilż i mamy wspaniałe błoto łe

tańczę z dziewczynami na macie idzie nam coraz lepiej

[kasiazabrze]

Hej kobity ! U nas nastała cisza, mąż skoczył właśnie do sklepu po mleko dla malucha, bo żarłok straszny chłopaki śpią a ja siadłam na kompa.
Coś dziś mnie kryzys dopadł. Na szczęście była moja mama, ale musiałam odreagować jak to ja i się spłakałam. Że inaczej miało być, chłop miał siedzieć w domu z nami a nie w robocie do 18, że więcej czasu miałam poświęcam Grzesiowi być cierpliwsza dla niego a mam wrażenie że jest kompletnie na odwrót. Na szczęście mama postawiła mnie do pionu i już jest lepiej. Na dwór nawet przez okno nie zaglądam bo coś mnie trafia. Raz jest odwilż a za chwilkę zimno i śnieg. Do tego dziś u nas kaloryfery były zimne, dobrze że mam klimę to se nią nagrzałam.
AAA BARTUŚ MA JUŻ TYDZIEŃ !!! I odpadł mu dziś pępek

[Renatka_2108]

Ja codziennie sie budze z katarem i jaby chorobą ale potem przechodzi :P

Zuzia to super ze dzieciaki chodza do przedszkola i nie choruja (odpukać w niemalowane ) Jaa wiem jak z moja mamuska czasem gdzies jedziemy do szmateksu :P To godzine tam lazi, a ja przejde i tyle. Dawno juz nie byłam no. W sumie masz dorby pomysl kupic cos za grosze i sprzedać drożej Chociaz mi wystarczy wysylanie paczek z wymian tu na wizazu :P Na poczcie to juz mnie maja dosyc :P


Kasia tak szyko Bartusiowi pepek odpadl ? Ja sie chyba ze 4 tyg z tym dziadostwem meczylam i nawet na pamiatke nie zachowalam tylko wywaliłam

Dzis sobie umyc okna chcialam no i w polowie drugiego zaczal mi snieg sypac i tyle z mojego mycia :/ wrrr pewnie jutro choroba mnie bedzie juz lapac jak zwykle po takich atrakcjach

[zuzia13m]

Napisane przez evela28

u nas też odwilż i mamy wspaniałe błoto łe

tańczę z dziewczynami na macie idzie nam coraz lepiej

droga była ta mata? widziałam takie na allegro: http://allegro.pl/mata-do-tanca-tanc...438247599.html i też się tak zastanawiałam - to cyba fajna zabawa, żeby się dzieci wyszalały. Tak się zastanawiałam czym się różnią te tanie maty od tych za ok sto zł?

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:43 ----------

Napisane przez kasiazabrze

Hej kobity ! U nas nastała cisza, mąż skoczył właśnie do sklepu po mleko dla malucha, bo żarłok straszny chłopaki śpią a ja siadłam na kompa.
Coś dziś mnie kryzys dopadł. Na szczęście była moja mama, ale musiałam odreagować jak to ja i się spłakałam. Że inaczej miało być, chłop miał siedzieć w domu z nami a nie w robocie do 18, że więcej czasu miałam poświęcam Grzesiowi być cierpliwsza dla niego a mam wrażenie że jest kompletnie na odwrót. Na szczęście mama postawiła mnie do pionu i już jest lepiej. Na dwór nawet przez okno nie zaglądam bo coś mnie trafia. Raz jest odwilż a za chwilkę zimno i śnieg. Do tego dziś u nas kaloryfery były zimne, dobrze że mam klimę to se nią nagrzałam.
AAA BARTUŚ MA JUŻ TYDZIEŃ !!! I odpadł mu dziś pępek

Hormony, hormony, hormony i jeszcze raz hormony. Jesteś z pewnością najlepszą mamą dla swoich dzieci a taki doły to jest coś zupełnie normalnego. Ja do tej pory też czasami ich mam a Ty tydzień po porodzie chciałabyś być idealna? To jest niemożliwe, ja też zawsze miałam takie doły z powodu że więcej czasu poświęcam Zuzi a Marcinka odstawiłam na bok, ale teraz widzę, że wcale tak nie było, jemu poświęcałam mimo wszystko też dużo czasu. Często jak musiałam karmić czy nosić na rękach Zuzie to starałam się rozmawiać z Marcinkiem, wieczorami jak karmiłam małą to z Marcinem w tym czasie albo robiliśmy cienie na ścianie, albo po prostu czytałam bajeczkę a nawet czasami w dzień graliśmy w gry planszowe, ja oczywiście zajmowałam się Zuzią a Marcinek rzucał kostką i ruszał się za mnie - ja cały czas z nim rozmawiałam. Ale wiadomo, że to nie było tydzień po porodzie tylko trochę później, jak już weszłam w rolę mamy z dwójką dzieci. I tak właściwie ja z tymi dziećmi byłam cały czas sama. Mąż w tygodniu od 6 do 14 pracował a potem chodził albo z kolegami gdzieś albo na swoje spotkania lub był w domu, ale niewiele lub prawie nic nie pomagał a soboty i niedziele też go nie było i to całe dnie. Ja dałam redę to i Ty dasz radę tym bardziej, że masz wsparcie ze strony mamy. Daj sobie czas, poproś mamę, żeby chociaż jak na początek została sama z dziećmi nawet na pół godziny a Ty wyjdź pogapić się na wystawy sklepowe i przewietrzyć - to jest takie naładowanie akumulatorów I oby do pięknej słonecznej wiosny dotrwać - potem już będzie czysta przyjemność zajmować się dwójką dzieci Bartuś będzie starszy, Grześ oswoi się z nową sytuacją a Ty będziesz miała już wprawę w zajmowaniu się dziećmi i poświęcaniu im tyle samo uwagi

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ----------

Napisane przez Renatka_2108

Ja codziennie sie budze z katarem i jaby chorobą ale potem przechodzi :P

Zuzia to super ze dzieciaki chodza do przedszkola i nie choruja (odpukać w niemalowane ) Jaa wiem jak z moja mamuska czasem gdzies jedziemy do szmateksu :P To godzine tam lazi, a ja przejde i tyle. Dawno juz nie byłam no. W sumie masz dorby pomysl kupic cos za grosze i sprzedać drożej Chociaz mi wystarczy wysylanie paczek z wymian tu na wizazu :P Na poczcie to juz mnie maja dosyc :P


Kasia tak szyko Bartusiowi pepek odpadl ? Ja sie chyba ze 4 tyg z tym dziadostwem meczylam i nawet na pamiatke nie zachowalam tylko wywaliłam

Dzis sobie umyc okna chcialam no i w polowie drugiego zaczal mi snieg sypac i tyle z mojego mycia :/ wrrr pewnie jutro choroba mnie bedzie juz lapac jak zwykle po takich atrakcjach

ja na wizażu nawet zdjęcia nie umiem wystawić jakoś te wymianki są dla mnie zbyt skomplikowane ale to pewnie dlatego, że za bardzo w to nie wchodziłam i nie czytałam jak to działa
Ja dzisiaj miałam pomyć okna, ale wolę z dziećmi na spacer wyjść a jak wrócimy to już mi się nie będzie chciało dlatego odłożę to na jakiś poniedziałek czy wtorek, mam nadzieję, że będzie ciepło. U nas jest dzisiaj +7 stopni, ale wieje chłodny silny wiatr, ale i tak właśnie wybieramy się na spacer

[evela28]

Napisane przez zuzia13m

droga była ta mata? widziałam takie na allegro: http://allegro.pl/mata-do-tanca-tanc...438247599.html i też się tak zastanawiałam - to cyba fajna zabawa, żeby się dzieci wyszalały. Tak się zastanawiałam czym się różnią te tanie maty od tych za ok sto zł?

ogólnie różnią sie tym czy są do komputera czy do tv
lepsze są do kompa bo możesz więcej ściągnąć piosenek i inne bajery
dużo się naczytałam na ten temat i można kupić tanią tyle że od dobrego sprzedawcy
ja kupiłam z tych droższych, ale nie zapłaciłam dużo bo udało mi się wygrać licytację

[zuzia13m]

to chyba i ja przed zakupem muszę poczytać trochę o tym i pewnie na najbliższą okazję sprawie dzieciom taki prezent, myślę, że się ucieszą. Zaliczyliśmy dzisiaj dwu godzinny spacer to się wybiegali i Zuzia jak wróciła to padła i śpi jak zabita

[theMonique]

Napisane przez Renatka_2108

Ja codziennie sie budze z katarem i jaby chorobą ale potem przechodzi :P

wiesz, to moze chodzic o roztocza... moj Maz zajmuje sie nimi zawodowo i na naszym materacu spi sie juz dobrze, co innego jak gdzies wyjezdzamy - budzimy sie z zapchanym nosem, ale po jakims czasie przechodzi

[Renatka_2108]

Ja sie budze ta tylko w nocy , rano jest ok. Jak wstaje do malej to czesto mam katar :/ Dziwne ..

Zuzia a wymiany sa tu proste tylko faktycznie trzeba poczytac i poogladac. Dla mnie tez to byla czarna magia jak sie kiedys juz do tego przymierzałam :P

[zuzia13m]

Napisane przez theMonique

wiesz, to moze chodzic o roztocza... moj Maz zajmuje sie nimi zawodowo i na naszym materacu spi sie juz dobrze, co innego jak gdzies wyjezdzamy - budzimy sie z zapchanym nosem, ale po jakims czasie przechodzi

to chyba ja mam to samo

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Renatka_2108

Ja sie budze ta tylko w nocy , rano jest ok. Jak wstaje do malej to czesto mam katar :/ Dziwne ..

Zuzia a wymiany sa tu proste tylko faktycznie trzeba poczytac i poogladac. Dla mnie tez to byla czarna magia jak sie kiedys juz do tego przymierzałam :P

kiedyś może faktycznie poczytam i może wejdę w to zobaczę, najpierw muszę przejrzeć jak to wszystko wygląda

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------

znalazłam fajny wątek: Nasze wspomnienia z dzieciństwa lat 80. i 90. -zapraszam do wspólnego wspominania - ale się ubawiłam

[Renatka_2108]

Zuzia tez widzialam ten wątek Ja mam super dobra pamiec ale cholernie krótką Wiec nie pamietam.

Ja bylam dzis z kolezanka na piwku i całkiem całkiem bylo choc nie ubustawiam jej ;D Ale wporzadku

[zuzia13m]

ja mam też dobrą pamięć ale krótką, ale mimo to pamiętam bardzo dużo z czasów dzieciństwa, nawet urywki kiedy miałam 2 lata. Rozmawiałam z rodzicami na te tematy i wiem, że te wydarzenia miały miejsce naprawdę a nie moja bujna wyobraźnia ale to jest związane z różnymi mocnymi wydarzeniami w życiu mojej rodziny
Ja zaczęłam pić piwo ostatnio w domu bo otworzyli mi pod blokiem sklep "piwa świata" i tak degustujemy

[Renatka_2108]

Ooo.. ja uwielbiam kupic sobie Lecha (nie to nie reklama:brzydal) z sokiem i podgrzać... I tak siasc zapatluona w koc przez TV

Ja mało pamietam.. z podstawowki raczej nic nawet a o przedszkolu juz nie mowie nawet :/ Jakies urywki tylko jak ktos mi przypomni coś.

[zuzia13m]

a który jesteś rocznik? Ja '78

ja długo piwa nie piłam a teraz jak ten sklep otworzyli to coraz częściej mi się zdarza ale z sokiem nie lubię, słodkich też nie. Piwo musi być gorzkie słodkie tylko jedno mi smakowało takie z miodem
teraz muszę zacząć ćwiczyć, wiosna się zbliża a ja nadal gruba jestem

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Renatka - widziałam twoją wymiankę - podoba mi się książka o tyranach i paletka inglota

[evela28]

a ja mam dziś chumor do dupy, jestem zła na tż, napił się w sobotę i udaje że nic się nie stało
a może to ja przesadzam

[zuzia13m]

to czy przesadzasz to zależy od tego jak często pije i jaka była sytuacja w sobotę, ale z doświadczenia muszę przyznać, że to faceci przesadzają twierdząc, że przecież nic się nie stało. Także olej go i zajmij się czymś co sprawia Ci przyjemność lub wyjdź z domu i idź kupić sobie coś extra - to poprawia humor
ja od godziny wmawiam sobie i innym, że biorę się za ćwiczenia i jakoś odkleić się od kompa nie mogę - chyba muszę włączyć jakiś dobry film - to wtedy zacznę ćwiczyć i gapić się na film

[evela28]

pije rzadko kiedy, wiedziałam że jedzie do kumpla ale nie wiedziałam że na wódkę, wkurzył mnie, bo nawet nie zadzwoni że wróci pózno i to pijany a ja w stresie to nawet zasnąć nie mogę, nawet jak już wrócił

ja też zabieram się za sprzątanie ale zebrać nie mogę

[zuzia13m]

to w takim wypadku też byłabym wściekła. Ja już po ćwiczeniach jestem i biorę się za sprzątanie i robienie obiadu...

[kasiazabrze]

Hej kobity My dziś zostaliśmy sami całkiem w domu na 2 godz. Znaczy się od 16:20 do 18:45 byłam sama z dziećmi. Na szczęście maluch spał więc czas poświęciłam Grzesiowi.
Mam pytanie - mały dał w nocy koncert, czy u tyg. malucha może być problem z kolką? U Grzesia był po ok. miesiącu a nie tyg. W nocy mały darł się od 21 do 1. Potem wtulony we mnie spał do 5. Dodam że karmię butelką. Poradźcie coś

[Renatka_2108]

Kasia mysle ze moga byc kolki wkoncu to małe jelitka i moga bolec. Ja sie tez meczylam z kolkami. Zuzia to proponuj cos :P Obysmy tylko tu nie dostaly po banie ale lepiej smigaj na PW jak cos

[theMonique]

dziewczyny, wczoraj wieczorem (w porze wieczorynki), zostalam zaatakowana przez zboczenca... typ na szczescie nic mi nie zrobil, bo zaczelam strasznie piszczec, ale najgorsze jest to, ze dzialo sie to niemal w centrum miasta, kilka krokow od mojego domu, na ulicy niestety zywego ducha, wiec nikt nie mogl mi pomoc. co najgorsze w tej sytuacji to chyba reakcja policji... zadzwonilam do nich dopiero po godzinie, jak juz nieco ochlonelam, a typ do mnie: "to z czym wlasciwie do mnie pani dzwoni? czego pani ode mnie oczekuje?"... brak mi slow...

DZIEWCZYNY, PROSZE WAS, NAWET JESLI MUSICIE WYJSC GDZIES SAME POZNO, MIEJCIE OCZY NAOKOLO GLOWY!!! WYBIERAJCIE GLOWNE ULICE (ja glupia chcialam sobie skrocic droge...) A NAJLEPIEJ MIEJCIE ZAWSZE PRZY SOBIE GAZ (ja musze poszukac i kupic)

[majka0531]

Można dołączyć?
Mama 10 miesięcznej Madzi Mamy dzisiaj ciężki dzień i noc chyba też będzie kiepska, mała śpi od godziny i stale się budzi z płaczem

[Renatka_2108]

Ooo Majka kojarze Cie z targowiska Ale tez Wizaz jest " mały " U mnie lobuzica juz dawno śpi , dzis mąż wstaje.. Pewnie ja go budzic bede znowu no ale trudno :P Wreszcie sobie pośpię troche

TheMonique bardzo wspolczuje przezycia :/ Moge sobie tylko wyobrazic... Jesli gazu nie masz zawsze w kieszeni kurtki mozesz wsypac sól. Tez czasem tak robiłam jak krazyly u mnie rozne podejrzane typki.

[zuzia13m]

Napisane przez kasiazabrze

Hej kobity My dziś zostaliśmy sami całkiem w domu na 2 godz. Znaczy się od 16:20 do 18:45 byłam sama z dziećmi. Na szczęście maluch spał więc czas poświęciłam Grzesiowi.
Mam pytanie - mały dał w nocy koncert, czy u tyg. malucha może być problem z kolką? U Grzesia był po ok. miesiącu a nie tyg. W nocy mały darł się od 21 do 1. Potem wtulony we mnie spał do 5. Dodam że karmię butelką. Poradźcie coś

Mi też się wydaje, że mogą to być początki kolki. Co prawda ja miałam tak o 4 tygodnia u moich dzieci, ale mogą to być początki. Albo po prostu miał ciężką noc, może był głodny, przejedzony lub za dużo wrażeń tego dnia miał i odreagował - w końcu wszystko dookoła jest dla niego nowością Będzie dobrze, jeżeli to będzie się powtarzało to możesz mieć pewność że kolka. No ale mam nadzieję, że po prostu nałykał się powietrza przy jedzeniu (jeżeli je łapczywie lub źle łapie smoka) i bolał go od tego brzuszek. Robiłam mu masaż nóżkami brzuszka? To często pomaga.
trzymaj się będzie dobrze - dzisiaj będzie spał spokojnie

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez theMonique

dziewczyny, wczoraj wieczorem (w porze wieczorynki), zostalam zaatakowana przez zboczenca... typ na szczescie nic mi nie zrobil, bo zaczelam strasznie piszczec, ale najgorsze jest to, ze dzialo sie to niemal w centrum miasta, kilka krokow od mojego domu, na ulicy niestety zywego ducha, wiec nikt nie mogl mi pomoc. co najgorsze w tej sytuacji to chyba reakcja policji... zadzwonilam do nich dopiero po godzinie, jak juz nieco ochlonelam, a typ do mnie: "to z czym wlasciwie do mnie pani dzwoni? czego pani ode mnie oczekuje?"... brak mi slow...

DZIEWCZYNY, PROSZE WAS, NAWET JESLI MUSICIE WYJSC GDZIES SAME POZNO, MIEJCIE OCZY NAOKOLO GLOWY!!! WYBIERAJCIE GLOWNE ULICE (ja glupia chcialam sobie skrocic droge...) A NAJLEPIEJ MIEJCIE ZAWSZE PRZY SOBIE GAZ (ja musze poszukac i kupic)

kiedyś zawsze chodziłam z gazem, teraz też powinnam i tak wybieram się kupić, ale jakoś wybrać się nie mogę. Ja kiedyś też miałam nieciekawą sytuację jak wracałam z pracy po 22 i szłam wzdłuż ulicy i jechał jakiś samochód z czterema facetami, zwolnili do mojego tempa i zaczeli coś krzyczeć, oddzielała nas barierka, zaraz miałam skręcać w małą uliczkę do domu i tak zrobiłam a oni za mną i zatrzymali samochód - wtedy z bloku wyszła jakaś grupa ludzi i ja w tą grupę się wbiłam, kawałek dalej była apteka całodobowa i jak nigdy była tam ogromna kolejka i stanęłam w nią i wtedy dopiero towarzystwo odjechało - od tamtej pory mąż do pracy po mnie przychodził.
A policja to normalne, że nie reaguje. Nawet kiedyś w barze jak pracowałam wlazł jakiś facet ze dwa metry wzrostu, tatuaże i dziwny wygląd, zaczął krzyczeć, że wyszedł z więzienia i mu na niczym nie zależy i biegał z tym nożem między stolikami. Obok przechodziła straż miejska i szef zawołał ich, a ono oznajmili że to nie leży w ich obowiązku i poszli sobie. Więc szef wezwał policję a oni oznajmili, że powinien mieć ochronę i też nie przyjechali i dopiero nasz barman i kilku klientów wykopali tego świra. Więc wiadomo, że na naszą policję liczyć nie można.
Gaz obowiązkowy!!! Ale czasami wystarczą buty glany i wtedy nikt nie zaczepia

---------- Dopisano o 09:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez majka0531

Można dołączyć?
Mama 10 miesięcznej Madzi Mamy dzisiaj ciężki dzień i noc chyba też będzie kiepska, mała śpi od godziny i stale się budzi z płaczem

oczywiście, że tak. Witamy