Jak uwieść żonatego faceta?

[overmind]

Napisane przez dalilah12345

Myślę, że sam sex mógłby dostać w agencji towarzyskiej bez zbędnego mówienia

eh, ale tam trzeba zapłacić przelicz ile już zaoszczędził na tych kilkudziesięciu spotkaniach z tobą! kurcze, wspaniały mężczyzna, taki zaradny życiowo i oszczędny!

[2016051109231]

Napisane przez dalilah12345

Rozumiem raz odmówić sexu, bo się źle czujesz i jesteś zmęczona, ale ciągle? Wszak jest to nazywane "obowiązkiem małżeńskim", więc oprócz sprzątania, gotowania trzeba jeszcze za przeproszeniem dawać d.py. Żonka nawet nie pracuje, więc chyba tak wiele od niej nie wymaga

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------


O widzisz, jednak i ja i on zgadzamy się z Tobą w tej jednej kwestii, ona powinna wiedzieć

No proszę jakie to szczęście że z moim facetem nie jesteśmy jeszcze po ślubie, przynajmniej jeden "obowiązek" mi odpada i mogę uprawiać sex kiedy mam na to ochotę

[dalilah12345]

Napisane przez GrumpyCat

Po co ma płacić jak ma za darmola?

Randki też kosztują, chyba drożej od "numerka" w agencji, bo to kolacja, to jakiś alkohol itp. A trzeba jeszcze posiedzieć, pogadać, czas się marnuje

[201607110949]

Napisane przez overmind

eh, ale tam trzeba zapłacić przelicz ile już zaoszczędził na tych kilkudziesięciu spotkaniach z tobą! kurcze, wspaniały mężczyzna, taki zaradny życiowo i oszczędny!

+ płatne panie lekkich obyczajów nie zakochują się w swoich klientach - a tu ma i seks za darmochę kiedy chce, i cielęce uwielbienie

[dalilah12345]

Napisane przez SALIX

+ płatne panie lekkich obyczajów nie zakochują się w swoich klientach - a tu ma i seks za darmochę kiedy chce, i cielęce uwielbienie

Wydaje mi się, że jeśli tak bardzo ma mnie gdzieś jak się Wam wydaje, to to "cielęce uwielbienie" jest raczej minusem

[GrumpyCat]

Napisane przez dalilah12345

Randki też kosztują, chyba drożej od "numerka" w agencji, bo to kolacja, to jakiś alkohol itp. A trzeba jeszcze posiedzieć, pogadać, czas się marnuje

Tak się cenisz? Chociaż tak w ogóle to nie wiesz czy i do agencji nie chodzi(ł)

[201607110949]

Napisane przez dalilah12345

Wydaje mi się, że jeśli tak bardzo ma mnie gdzieś jak się Wam wydaje, to to "cielęce uwielbienie" jest raczej minusem

ale czemu? przecież nic Ci nie obiecuje, Ty niczego nie wymagasz... żyć nie umierać, jak ktoś potrzebuje się dowartościować

[overmind]

Napisane przez dalilah12345

Randki też kosztują, chyba drożej od "numerka" w agencji, bo to kolacja, to jakiś alkohol itp. A trzeba jeszcze posiedzieć, pogadać, czas się marnuje

ale i tak wychodzi taniej niż w agencji. no tylko tego czasu trochę szkoda ale dalej uważam, że jest ekonomiczny

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez madana

- obrzydliwe , no obrzydliwe jest to, jak o niej piszesz. Podobnie jak robienie z własnego dawania żonatemu dupy często, gęsto i bez wymagań- miłości niczym z poematu; a jego małżeństwo sprowadzasz nagle do niedawania dupy, oraz obowiązku bycia mopem domowym. Obrzydliwe jest to, co masz w tej swojej główce.
Tyle że tak widząc małżeństwo- nagle ty wylądujesz jako żonka-dupka + sprzęt wielofunkcyjny- toż takie ma pan wymagania.
Rzyg, to dla mnie najbardziej obrzydliwa wypowiedź w całym tym długim wątku.

No i tak jak pisałam gdzieś tam na początku, łyknęłaś jednak bajer: "żona nie rozumie/łączy nas dziecko/nawet ze sobą nie sypiamy" klasyka banału.

Madana nie, bo ona jest inna, wyjątkowa i to ją ten pan kocha prawdziwie, bo prawdziwie to sie kocha członkiem i jej ten los nogdy nie spotka, bo jej o niebo lepsza od tej zony- mopa, co to nie umie sie seksic (bo zakładam, ze autorka w tej kwestii to spec i ma mega doswiadczenie).

[GrumpyCat]

http://www.papilot.pl/milosc/7397/Dl...zdradzaja.html

mężczyźni zdradzają, gdy czują, że obce kobiety ich adorują. A że facet jest jak małe dziecko, które łatwo do czegoś przekonać, dając mu lizak, tak dorosły mężczyzna jest bardzo łasy na wszelkie oznaki zainteresowania płci przeciwnej. Gdy flirtowanie posunie się o krok za daleko, żaden facet się nie wycofa. Dlaczego? Bo to takie niemęskie...
Ukochana była zbyt zapracowana i zmęczona, a w dodatku dostrzegała tylko ich wady. Kochanka natomiast zawsze okazywała zrozumienie, dysponowała wolnym czasem i potrafiła podbudować jego samoocenę.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez dalilah12345

Randki też kosztują, chyba drożej od "numerka" w agencji, bo to kolacja, to jakiś alkohol itp. A trzeba jeszcze posiedzieć, pogadać, czas się marnuje

Niektórzy faceci nie chca prostytutek, chcą sobiue stworzyc własną prostytutke na wyłacznosc. Twoje odpowiedzi sa tak naiwne, na jakim ty swiecie zyjesz kobieto, skoro masz 28 lat i pewnych rzeczy po prostu nie pojmujesz.

[TmargoT]

Napisane przez dalilah12345

Powiem tak, on kocha żonę, szanuje itd, jest przywiązany, jednak wygasło u nich pożądanie. Co do tego czy on robi błąd. On czuje się winny kłamstwa, jednak nie czuje się winny samej zdrady a to dlatego, że żona niejednokrotnie go odrzuciła gdy chciał sexu, mimo że on dobrze ją traktował, zabierał na kolacyjki, dawał prezenty i długo się starał żeby poczuć od niej jakieś chęci.

a co zrobisz,zeby pożądanie u was nie zgasło?
a jak zgaśnie to oddasz go innej?

[Luba]

Napisane przez dalilah12345

On próbował rozwiązać ten problem, ale ile miesięcy/lat ma próbować? Otwarcie z nią o tym rozmawiał, ona mówiła mu że się zmieni, a potem znowu to samo.

No i super, moze teraz sie nawet zona ucieszy, ze facet ma kogo posunac, bo jej ten "obowiazek" spadnie z glowy, pardon, z d.py.

[GrumpyCat]

Napisane przez dalilah12345

On próbował rozwiązać ten problem, ale ile miesięcy/lat ma próbować? Otwarcie z nią o tym rozmawiał, ona mówiła mu że się zmieni, a potem znowu to samo.

Ej te zdanie idealnie do twojej sytuacji pasuje Będziesz się starała miesiące/lata odbić go żonie i mieć na wyłączność, on ci w końcu zacznie mówić, że "wkrótce" powie żonie o was ale ciągle to się będzie odwlekało I ty wtedy i tak nie zrezygnujesz bo będziesz wierzyła "może za tydzień wreszcie to zrobi" a potem znowu to samo Tak samo on może wierzyć że jeszcze mu się z żoną ułoży, w końcu powiedział ci że ją kocha

[laisla]

Napisane przez dalilah12345

Widzę, że darzysz mnie bezwzględną nienawiścią. Na wszystko patrzysz przez pryzmat związku swoich rodziców, jednak musisz wiedzieć że nie wszystkie sytuacje są takie same. I nie zawsze kochanka jest tą najgorszą. Popatrz na to z drugiej strony. Jeśli w ich związku coś się nie układa, a życie erotyczne to ważna dziedzina, to po co mają być razem?

No właśnie. Tak im źle to po co? Dlaczego jeszcze od niej nie odszedł w takim razie?

[GrumpyCat]

Napisane przez laisla

No właśnie. Tak im źle to po co? Dlaczego jeszcze od niej nie odszedł w takim razie?

Bo ją kocha przecież powiedział autorce!

[_ema_]

Napisane przez GrumpyCat

Bo ją kocha przecież powiedział autorce!

Ale jak można kogoś kochać, kiedy w związku się nie układa, a życie erotyczne to tak ważne dziedzina?

[laisla]

Napisane przez GrumpyCat

Bo ją kocha przecież powiedział autorce!

No tak. Czyli wnioskuję, że jednak im się jakoś układa skoro się kochają i nadzieje autorki na jego odejście można skreślić jako bezpodstawne

[GrumpyCat]

Napisane przez _ema_

Ale jak można kogoś kochać, kiedy w związku się nie układa, a życie erotyczne to tak ważne dziedzina?

Mnie nie pytaj ja tylko napisałam to co on jej powiedział Też tego nie wiem
Zresztą może w łóżku z żoną mu się układa tylko jest erotomanem i mu za mało, dlatego puka jeszcze autorkę

[Dzikun]

O rany, co tu się dzieje
Jakaś Ty obowiązkowa, za żonę wypełniasz obowiązki

Ciekawe tylko, co będzie jak to jemu nawali korzeń ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Luba]

Napisane przez _ema_

Ale jak można kogoś kochać, kiedy w związku się nie układa, a życie erotyczne to tak ważne dziedzina?

Bo on jest AZ taki dobry czlowiek, ze kocha mimo wszystko.
Zona sie leni, d... nie daje, nie pracuje na dodatek a on ja kocha. To dziw, ze mu pomnika jeszcze nie wystawili albo nie siedzi w Sevres jako wzorzec najlepszego meza

Napisane przez Dzikun

O rany, co tu się dzieje
Jakaś Ty obowiązkowa, za żonę wypełniasz obowiązki

Zeby wszyscy byli tacy obowiazkowi i pracowici toby Polska byla juz dawno tygrysem Europy

[pavett]

Napisane przez dalilah12345

Powiem tak, on kocha żonę, szanuje itd, jest przywiązany, jednak wygasło u nich pożądanie. Co do tego czy on robi błąd. On czuje się winny kłamstwa, jednak nie czuje się winny samej zdrady a to dlatego, że żona niejednokrotnie go odrzuciła gdy chciał sexu, mimo że on dobrze ją traktował, zabierał na kolacyjki, dawał prezenty i długo się starał żeby poczuć od niej jakieś chęci.

No tak bo obowiązkiem żony jest bycie na każde skinienie męża.
Kobita nie ma ochoty na seks raz, drugi czy trzeci to szukam sobie kochanki no co tam

[motyla]

ten wątek podnosi mi samoocenę

[kalincia]

Możesz się zdziwić, autorko, reakcją żony. Kiedy mój swojej byłej o mnie powiedział, ona...zabroniła mu się ze mną spotykać, powiedziała, ze nigdzie już nie wyjedzie bez niej i koniec. I myślała, że to wystarczy i wszystko wróci do normy. Potem za pomocą kłamstw opóźniała jego wyprowadzkę z domu (bo to nieopłacalne, by mieszkali osobno), wreszcie zaczęła udawać, że niczego nie widzi.
I to tak skutecznie, że sama w to uwierzyła. Potem myślała, że on się wyprowadził na chwilę, żeby przemyśleć i wrócić. Rozmowy nie dawały rezultatu, chociaż mówił wielokrotnie, że to koniec. Ucinała temat. Udawała, że nie ma sprawy i już. Długo tak było.
A myśmy myśleli, że go wyrzuci natychmiast, Nic z tego.

[magd102]

Dziewczyny ale ten facet jednak wcale nie musi dawać tych formułek tylko po to by uwieść autorke,on może najzwyczajniej w nie wierzyć On robił wszystko,dbał a żona to jędza się okazała

Mój tatusiek również zdradzał,ale po rozwodzie z mamą jest już ponad 10 lat i spłodził właśnie syna ze swoją konkubiną [ do niej nic nie mam,spoko babka,zaczęła się spotykać z ojcem kilka lat po rozwodzie,nawet mi jej żal ).

I tak o to po 10 latach usłyszałam od niego,że on nie zasłużył na to jak był traktowany,że popełnił kilka błędów ale on pracował,starał się na rodzine a tu ciągłe było czepianie się go by np. nie chlapał za wanne Że wciąż nie rozumie dlaczego rodzina się od niego odwróciła,dlaczego wszyscy uważają go za złego
Szkoda tylko,że przed rozwodem wystarczyło na niego krzywo spojrzeć,w złym tonie się odezwać a już była awantura i talerze latały,mamie groził i wyzywał jak poprosiła go by np. zdjąl nogi ze stołu lub by po sobie posprzątał po prostu patologiczna rodzina i aż żal opisywać...
Był tak nierozumiany i nie kochany w domu,że musiał poszukać pocieszenia gdzieś indziej no i mama nie chciała brać hormonów bo tyła po nich,a tata nie chciał zakładać gumek
więc znalazł dziewczę które go rozumiało i dupy dawało bez wymagania Dziewcze jednak w końcu przejrzało na oczy i zwiało,choć się jej oswiadczył nawet
Znalazł kolejną naiwną,która kase wyniuchała i tak o to znosi to wszystko ale stać ją na wszystko


Autorko z mojej opowieści dla Ciebie wspomne że to o rozwód mamuśka wystąpiła,bo ojcu było dobrze - miał obiadki,posprzątane i ruchał kiedy chciał bez wymagań z drugiej strony

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez kalincia

Możesz się zdziwić, autorko, reakcją żony. Kiedy mój swojej byłej o mnie powiedział, ona...zabroniła mu się ze mną spotykać, powiedziała, ze nigdzie już nie wyjedzie bez niej i koniec. I myślała, że to wystarczy i wszystko wróci do normy. Potem za pomocą kłamstw opóźniała jego wyprowadzkę z domu (bo to nieopłacalne, by mieszkali osobno), wreszcie zaczęła udawać, że niczego nie widzi.
I to tak skutecznie, że sama w to uwierzyła. Potem myślała, że on się wyprowadził na chwilę, żeby przemyśleć i wrócić. Rozmowy nie dawały rezultatu, chociaż mówił wielokrotnie, że to koniec. Ucinała temat. Udawała, że nie ma sprawy i już. Długo tak było.
A myśmy myśleli, że go wyrzuci natychmiast, Nic z tego.

Nastepna z ucisnionym misiaczkiem Ona wszystkim kierowała- to wcielenie zua- zona , on sie nie mógł wyprowadzić od niej szybciej, bo trzeba było czekać, az ona go wyrzuci. Komedia

[zakonna]

a mi się najbardziej podobało jak autorka napisała, że jak im się erotycznie nie będzie układać to skończy ten związek. Czyli po pierwsze chce rozbić rodzinę żeby pukanko było a jak nie będzie to facet won. A po drugie dla autorki seks jest wartością nadrzędną w związku więc co my się dziewczyny dziwimy, że pochwą myśli...
No biedne te misie, żony ich za nogi trzymają. A mój to jakoś potrafił się spakować i w kilka godzin wynieść z domu, więc jak się chce to można. Tylko trzeba faktycznie chcieć.

[pavett]

[QUOTE=dalilah12345;410856 61]Rozumiem raz odmówić sexu, bo się źle czujesz i jesteś zmęczona, ale ciągle? Wszak jest to nazywane "obowiązkiem małżeńskim", więc oprócz sprzątania, gotowania trzeba jeszcze za przeproszeniem dawać d.py. Żonka nawet nie pracuje, więc chyba tak wiele od niej nie wymaga

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:37 ----------


Straszne jest to co piszesz

[JanePanzram]

Napisane przez dalilah12345

Powiem tak, on kocha żonę, szanuje itd, jest przywiązany, jednak wygasło u nich pożądanie. Co do tego czy on robi błąd. On czuje się winny kłamstwa, jednak nie czuje się winny samej zdrady a to dlatego, że żona niejednokrotnie go odrzuciła gdy chciał sexu, mimo że on dobrze ją traktował, zabierał na kolacyjki, dawał prezenty i długo się starał żeby poczuć od niej jakieś chęci.

kofam jom, zdrady nie rzałujem

[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

bijesz rekordy naiwności, to po prostu człowieka na łopatki kładzie, jaka ty naiwna jesteś
ten pan cię rzuci któregoś dnia jak nic, bez "powodu", jakby cie nigdy nie było, jak to nazywają: "po angielsku" - a ty zostaniesz z pytaniem "ale dlaczego, jak to, gdzie popełniłam błąd?"

[GrumpyCat]

Napisane przez dalilah12345

Rozumiem raz odmówić sexu, bo się źle czujesz i jesteś zmęczona, ale ciągle? Wszak jest to nazywane "obowiązkiem małżeńskim", więc oprócz sprzątania, gotowania trzeba jeszcze za przeproszeniem dawać d.py. Żonka nawet nie pracuje, więc chyba tak wiele od niej nie wymaga

Rozumiem że wg ciebie w przypadku np ciąży zagrożonej mąż powinien mieć odgórne przyzwolenie na zdradę bo przecież nie może kilka mies żyć bez seksu bo mu jajka rozerwie? No i w ogóle jak tak można biedaczka skazać na brak przyjemności tyle czasu Żona mu wręcz powinna dawać kieszonkowe na agencje towarzyskie.