Nasz ślubny rok zaczynamy, na pierwszą relację czekamy - PM 2012 cz. XVII

[tenebrosa]

Hello!

kilianna, my mamy na garnitur przeznaczone ok. 1000zł, więc cena OK wg mnie.

nena, ja planuję zasponsorować makijaż Mamie, bo będzie ją malować ta sama Pani.

Chatko, powodzenia na rozmowie

adoosienka, wybierzcie takie mieszkanie, żeby się Wam od razu podobało, również metrażowo. Nie wiem czy jest umeblowane, ale jeśli nie, to bez sensu za kilka lat po raz drugi wykańczać wnętrza. Nie zawsze wszystko z poprzedniego mieszkania będzie Ci pasowało itd. Ja bym brała to większe, trzeba myśleć przyszłościowo.

madzia, nie jest wymogiem, żeby świadkami było rodzeństwo, ale osoby starszej daty mają takie przekonanie, bo kiedyś tak się robiło (no wiesz, jak to wziąć koleżankę na świadkową, jak się ma rodzoną siostrę?!). Moja Mama też chciała, żebyśmy wzięli rodzeństwo na świadków, ale rodzeństwo nie chciało :P Więc będzie kumpel i kumpela u nas.

niusia, u nas będzie opiekunka do dzieci na weselu i będą one miały swoją bawialnię

[madzia2306]

Napisane przez tenebrosa

Hello!

kilianna, my mamy na garnitur przeznaczone ok. 1000zł, więc cena OK wg mnie.

nena, ja planuję zasponsorować makijaż Mamie, bo będzie ją malować ta sama Pani.

Chatko, powodzenia na rozmowie

adoosienka, wybierzcie takie mieszkanie, żeby się Wam od razu podobało, również metrażowo. Nie wiem czy jest umeblowane, ale jeśli nie, to bez sensu za kilka lat po raz drugi wykańczać wnętrza. Nie zawsze wszystko z poprzedniego mieszkania będzie Ci pasowało itd. Ja bym brała to większe, trzeba myśleć przyszłościowo.

madzia, nie jest wymogiem, żeby świadkami było rodzeństwo, ale osoby starszej daty mają takie przekonanie, bo kiedyś tak się robiło (no wiesz, jak to wziąć koleżankę na świadkową, jak się ma rodzoną siostrę?!). Moja Mama też chciała, żebyśmy wzięli rodzeństwo na świadków, ale rodzeństwo nie chciało :P Więc będzie kumpel i kumpela u nas.

niusia, u nas będzie opiekunka do dzieci na weselu i będą one miały swoją bawialnię

my nie chcemy brata tżta za świadka BO jest jeden głowny problem z nim,: jest mrukiem, nie ma śmiałości do ludzi a u nas to świadek będzie zajmował się takimi sprawami jak wódka czy donoszenie napojów, poza tym niech on se tańczy z tą swoją dziunią a my sobie kogo innego weźmiemy za świadka

[a u d r e y]

Napisane przez adoosienka

No wiec tak. Mieszkanko cudowne, idealne!! Ludzie sa w stanie poczekac nawet do wrzesnia, ale pod warunkiem spisania umowy przedwstepnej i wplacenia okolo 40 tysięcy.

W takim razie zapytalismy rodzicow tż czy mogliby dac czesc z przeznaczonych dla nas pieniedzy na ta umowe, I sie zaczelo! Tata Tż zapowiedzial, ze on chce nam KUPIĆ mieszkanie i nie zgadza sie na zaden kredyt zebysmy brali. I ze kupi ale nie TAAAKIE drogie (160tysięcy) tylko takie wielkosci ponad 30metrów za 90 tysiecy. I ze na poczatek nam starczy.

I co? nie wiem co o tym myslec, bo czuje sie okropnie. Jakby mi tesc układał zycie i mowil co mam robic. Poza tym, nie rozumie, ze mieszkania ponad 30metrów wcale nie kosztują tak mało jak sądzi.

Trudno. Mam na dzisiaj dosc, naryczałam sie niesamowicie. Ide spać

:wnerw: co za człowiek???????????? jeeezzzuuu niczym moja teściowa, my swoje, a ona swoje... wtf TŻt mu się nie umie postawić? przecież to wy będziecie brać kredyt a nie on? może powiedzcie mu ze jak nie da Wam teraz tej zaliczki to dziękujecie i po ślubie weźmiecie pełny kredyyt i kupicie mieszkanie za swoje? teraz wie że jesteście uzależnieni od jego "dobrej woli" więc kombinuje :/

Napisane przez Czarnooka_Paula

Hejo

a wiec jak obiecalam pokazuje moje kudły

nie moge uchwycic kolorku, bo sa o wiele jasniejsze od czubka głowy a później sa coraz ciemniejsze

jutro jeszcze raz maluje i mam nadzieje ze juz bedzie ok



ta dam

Załącznik 4445324

faaajne miałam takie swego czasu

PS. A w ogóle macie coś takiego jak klub na watku? taki prywatny wątek do wklejania zdjęć swoich itp?

Napisane przez madzia2306

ah ten uśmiech jest powalający

ostatnio gadałam z teściową na temat świadków i tylko przebąknęłam że świadkiem tżta będzie prawdopodobnie jego kolega to się mocno zdziwiła że dlaczego nie brat tżta a to jakiś wymóg jest że musi byc ktoś z rodziny?? mamy swoje powody dlaczego nie chcemy brata na świadka i tyle... mam nadzieję że nie będzie tżta nagabywac że ma brata wziąc na świadka...

U mnie tak teściowa z siostrą TŻta wymyśliła, ja biorę moją przyjaciółkę a TŻt przyjaciela, pewnie bym wzieła na świadków brata i dziewczynę jego bo starsi, ale moja przyjaciółka jest po rozwodzie więc na drużbę nie bardzo. A mama TŻta chciała przepchnąć siostrę jego, a z nią nie mam wielkiego kontaktu, znamy się i tyle.. więc jaki sens?

Napisane przez Madziuniusia

ja też nie bardzo wiem jak mam załatwic zaproszenie osób z pracy.... Bo pewnym jest, że na pewno jedna z recepcji, jedna kelnerka i jedna kucharka nie będą mogły. I nie wiem jak to załatwiać. Czy dawać imienne zaproszenia czy prostu "dla kucharek", "dla kelnerek"... Opcja z "pracownikami firmy bla bla" nie przejdzie, bo jakbym złożyła na ręce szefa zaproszenie to pewnie nikt o niczym by nie wiedział...

ja nie mam problemu bo niestety szukam pracy dopiero... odkąd skonczyłam studia w lipcu jeszcze mi się nie udało już mnie to irytuje no ale nic nie poradzę, zaciskam pięści i dalej rozwożę CV. Także też możecie 3mać

[tenebrosa]

Napisane przez madzia2306

my nie chcemy brata tżta za świadka BO jest jeden głowny problem z nim,: jest mrukiem, nie ma śmiałości do ludzi a u nas to świadek będzie zajmował się takimi sprawami jak wódka czy donoszenie napojów, poza tym niech on se tańczy z tą swoją dziunią a my sobie kogo innego weźmiemy za świadka

Rozumiem, u nas też podobny problem - rodzeństwo jest dość nieśmiałe i niezbyt dobrze czuliby się w tej roli, będąc w centrum zainteresowania. Nie chcemy ich więc uszczęśliwiać na siłę Za to kumpela z kumplem są tak otwarci i obrotni, że idealnie nadają się do tej roli I o to właśnie chodzi.

[Lily ofthe Valley]

Napisane przez madzia2306

ah ten uśmiech jest powalający

ostatnio gadałam z teściową na temat świadków i tylko przebąknęłam że świadkiem tżta będzie prawdopodobnie jego kolega to się mocno zdziwiła że dlaczego nie brat tżta a to jakiś wymóg jest że musi byc ktoś z rodziny?? mamy swoje powody dlaczego nie chcemy brata na świadka i tyle... mam nadzieję że nie będzie tżta nagabywac że ma brata wziąc na świadka...

Tak jak dziewczyny piszą, kiedyś tak było że się brało rodzeństwo, ale ja np. mam siostrę starszą o 4 lata a tż brata młodszego o 10 trochę śmiesznie by wyglądali. My na razie szukamy odpowiednich kandydatów ale będą to raczej znajomi.

Dziewczyny od 4 dni boli mnie szczęka tak, że jeść nie umiem i dzwonię dziś do dentysty a ona mi mówi, że na 13 lutego!

[Anulka_p]

Napisane przez madzia2306

planuję koczka i do tego z boku taki pleciony warkoczyk przy skórze mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi

Tak, wiem, wiem. Sama cos takiego planuj i wlasnie dlatego zapuszczam wlosy. Mozna to zrobic na wlosach Twojej dugosci?

[jagata]

Napisane przez ladystar

Tak, najlepiej pojsc do gminy i zapytac czy dla tej dzialki jest plan miejscowy, jesli nie ma to czy moga Ci dac druk do wypelnienia, bo chcesz wystapic o warunki zabudowy.


wlasnie wszyscy tak robia jesli wujek jest spokrewniony z rodzicem w pierwszej linii pokrewienstwa, a Ty rzecz jasna z rodzicem to tak sie wlasnie robi inna sprawa jest sprzedaz dzialki osobom obcym

Też mi się wydaje, że tak można, ale trzeba rozgraniczyć sprzedaż działki a darowizna Jeśli jest darowizna to zwolnienie z podatku możliwe jest przy udowodnieniu, że darowiznę otrzymało się od kogoś z rodziny z I grupy.
Przy sprzedaży działki pewnie są inne zasady.

Napisane przez Madziuniusia

ja też nie bardzo wiem jak mam załatwic zaproszenie osób z pracy.... Bo pewnym jest, że na pewno jedna z recepcji, jedna kelnerka i jedna kucharka nie będą mogły. I nie wiem jak to załatwiać. Czy dawać imienne zaproszenia czy prostu "dla kucharek", "dla kelnerek"... Opcja z "pracownikami firmy bla bla" nie przejdzie, bo jakbym złożyła na ręce szefa zaproszenie to pewnie nikt o niczym by nie wiedział...

ja się nie ceregielę. U mnie każdemu wręczę zawiadomienie o ślubie (lub zaproszenie na slub),ale ze względu na odległość to jestem na 100% pewna, że nikt nie przyjedzie

[gosza_m]

Witam się we wtorek!

Napisane przez niusia_87

gosza, a Twój TŻ też z kwietnia?

Niee, on z końca roku

Napisane przez adoosienka

No wiec tak. Mieszkanko cudowne, idealne!! Ludzie sa w stanie poczekac nawet do wrzesnia, ale pod warunkiem spisania umowy przedwstepnej i wplacenia okolo 40 tysięcy.

W takim razie zapytalismy rodzicow tż czy mogliby dac czesc z przeznaczonych dla nas pieniedzy na ta umowe, I sie zaczelo! Tata Tż zapowiedzial, ze on chce nam KUPIĆ mieszkanie i nie zgadza sie na zaden kredyt zebysmy brali. I ze kupi ale nie TAAAKIE drogie (160tysięcy) tylko takie wielkosci ponad 30metrów za 90 tysiecy. I ze na poczatek nam starczy.

I co? nie wiem co o tym myslec, bo czuje sie okropnie. Jakby mi tesc układał zycie i mowil co mam robic. Poza tym, nie rozumie, ze mieszkania ponad 30metrów wcale nie kosztują tak mało jak sądzi.

Trudno. Mam na dzisiaj dosc, naryczałam sie niesamowicie. Ide spać

jejku, jaki pajac- przepraszam za to określenie, ale on chyba nie rozumie co jest na rzeczy. Za taką kasę, którą Wam zaproponowali to on nawet mniejszego mieszkania nie znajdzie. I co najpierw Wam kupi mniejsze mieszkanie, a potem będzie się wtrącać w każdą pierdołę, która tego mieszkania będzie dotyczyła, bo przecież on za całość sam zapłacił...
Nie da rady jakoś te 40 tys pożyczyć, nie wiem może od Twojej rodziny. Fakt na dzień dobry 40 tys to kupa kasy, nikt tak po prostu z tej kasy nie wyskoczy. A może teściu zmięknie, pokażcie mu ceny mieszkań w Waszym mieście, niech się dowie, że Wasze mieszkanie to na prawdę super okazja, której nie można zmarnować!!!!
Trzymam za powodzenie sprawy

Napisane przez Gorska_Kozica

Też już bym chciała zacząć się bawić w rozdawanie zaproszeń
Póki co to nam się lista ludzi do zaproszenia wydłużyła. I to wcale nie są osoby, które nam ktoś podsuwa i mówi, że wypada, czy coś. To osoby z najbliższej rodziny i znajomych, o których zapomnieliśmy normalnie wstyd mieć taką sklerozę

Nawet mi nie mów. Nam też parę takich osób wpadło na listę i sama nie wiem, jak to mogliśmy przegapić. A jeszcze znajomych mamy sporo i jak jednego zaproszę, to drugiego już też muszę. Od TŻta ze strony 30 gości, znajomych 24 osoby, a reszta moja rodzina. I wyszło, że prosimy 138 osób (a miało być 120)...

Napisane przez niusia_87

Co na ten temat myślicie?

Kicia już wspomniała wcześniej, że absolutnie tak robimy i zostajemy na wątku do ostatniego ślubu

Napisane przez Czarnooka_Paula

Hejo

a wiec jak obiecalam pokazuje moje kudły

ładny kolorek, on też się z czasem wyklaruje
A mnie aż korci, by sobie włosy przefarbować, ale potem bym żałowała.

Napisane przez justyna_g4

A jeszcze jedno pytanie... jeśli działka będzie na tatę (jeśli musi być te 5 lat - wiem, że dom na pewno trzeba tyle mieć) to ja mogę tam budować dom na siebie?? Wiem, że takie rzeczy jak woda, które są na działce to tata by musiał załatwiać, ale dom??

Najlepiej zapytaj o wszystko na gminie. Oni tam Ci wszystko dokładnie powiedzą

Napisane przez misiak17

Ja też pilnuję teraz dorywczo dziewczynki Ma 10 miesięcy i jest córką mojej koleżanki.

Ja pilnuję moją siostrzenicę. Ale tylko 3 razy w tygodniu. Tak więc w temacie niańkowym też jestem na bieżąco

Napisane przez E87

A na ktora masz Msze slubna?

Na 12.30, a do kościoła mam 250 metrów i jak będzie ładnie to pójdziemy piechotką

[(kicia)]

audrey mamy ale tam rzadko kto bywa więc od tego mamy poczte

[melod_y]

adosienka- Wiesz co, gadałam wczoraj nawet o Was z TŻ i o tym mieszkaniu co by zrobił Powiedział że już by brał kredyt.
Jeśli jesteście nastawieni na mieszkanie blizniaczne, nie chcecie innego mieszkania w bloku, albo własnej większej działki to jest na prawde okazja.
160 tyś to na prawde chyba nie jakaś wygórowana cena za mieszkanie już urządzone i MY to wiemy
A z tesciem niech pogada TŻ. Ja rozumiem "mądre" rady, czy jesteście pewni że to ten domek, czy nie chcecie poczekać na coś "większego" a nie mniejszego
Ale nosz kurcze jak ma takie pierdoły gadac to po co?!
Ty się nie mieszja w to, niech TŻ załatwia ale niech wie że to TY po ślubie będziesz najważniejszą osobą w Jego życiu a nie rodzice więc Twoje zdanie powinien popierać.

Serio aż się troche wkurzyłam bo to jest niemądre co Oni mówią

Kicia- Tak do końca na tym wątku zostajemy

[czarna_kawa80]

hej hej, mam tyle na glowie ze nie mam czasu Was nadrobic

[jagata]

Napisane przez a u d r e y

:wnerw: co za człowiek???????????? jeeezzzuuu niczym moja teściowa, my swoje, a ona swoje... wtf TŻt mu się nie umie postawić? przecież to wy będziecie brać kredyt a nie on? może powiedzcie mu ze jak nie da Wam teraz tej zaliczki to dziękujecie i po ślubie weźmiecie pełny kredyyt i kupicie mieszkanie za swoje? teraz wie że jesteście uzależnieni od jego "dobrej woli" więc kombinuje :/


faaajne miałam takie swego czasu

PS. A w ogóle macie coś takiego jak klub na watku? taki prywatny wątek do wklejania zdjęć swoich itp?



U mnie tak teściowa z siostrą TŻta wymyśliła, ja biorę moją przyjaciółkę a TŻt przyjaciela, pewnie bym wzieła na świadków brata i dziewczynę jego bo starsi, ale moja przyjaciółka jest po rozwodzie więc na drużbę nie bardzo. A mama TŻta chciała przepchnąć siostrę jego, a z nią nie mam wielkiego kontaktu, znamy się i tyle.. więc jaki sens?


ja nie mam problemu bo niestety szukam pracy dopiero... odkąd skonczyłam studia w lipcu jeszcze mi się nie udało już mnie to irytuje no ale nic nie poradzę, zaciskam pięści i dalej rozwożę CV. Także też możecie 3mać

Tak mamy taki klub - trzeba się czynnie udzielać na wątku być z nami 3 miesiące tak to było dziewczyny??

A co skończyłaś, że masz problemy ze znalezieniem pracy?

[jagodzia133]

Napisane przez niusia_87

Dziewczyny, pierwsza z nas arletka1313 ma ślub już za niedługo.
Piszmy co się podobało na własnym weselu, a co nie. Czekamy na pierwszą relację arletka1313
Może ogólnie podzielmy się, tym co byśmy chciały, by było na naszym weselu, a co absolutnie nie.

W wakacje byliśmy na weselu mojej koleżanki, też na śląsku i podobało mi się, że nie było wypad Pary Młodej po Otrzęsinach (północ). U nas Otrzęsiny i wszyscy żegnają Parę Młodą tzn już Starą,a goście bawią się dalej, co trwa z godzinę... U niej Para Młoda, Rodzice, o świadkach już nie wspomnę, bawili się do 5:00 rano, a my razem z nimi. Ślub w kościele był na 13:00.

u mnie tak jest że para młoda bawi się z gośćmi do końca wesela.... w ogóle to pierwszy raz usłyszałam (i to dzięki wizażowi) o takim czymś że para młoda się zmywa po północy....

Napisane przez kindziulindzia

Hej

rozdałam 4 zaproszenia u siebie w pracy na razie robią furorę
i powiem Wam że dopiero teraz powoli do mnie dociera że to już już
i miłe uczucie dać komuś zaproszenie

Napisane przez marylka80

No ja byn na twoim miejscu dobrze ta informacje sprawdzila. Nie jestem zadnym znawca w tym temacie ale zawsze mi sie wydawalo ze zeby nie placic podatku od darowizny to nie mozna jej sprzedac przed uplywem 5 lat. Tak na logike to gdyby to bylo takie proste ze mozna za jedna wizyta u notariusza to przepisac to wszyscy by tak robili. No chyba ze sie cos w przepisach zmienilo.

trzeba odczekać 5 lat. Moja babcia przepisała mieszkanie na mojego tatę (więc to już była darowizna) i my chcieliśmy teraz sprzedać mieszkanie a kupić domek. Okazało się że nie możemy ponieważ musimy odczekać 5 lat żeby nie płacić podatku. Więc 2 lata już minęły więc zostały jeszcze 3.

[madzia2306]

Napisane przez Anulka_p

Tak, wiem, wiem. Sama cos takiego planuj i wlasnie dlatego zapuszczam wlosy. Mozna to zrobic na wlosach Twojej dugosci?

moje włosy wydają się krótkie ale mam juz dośc sporą kitke więc myślę że fryzjerka da radę poza tym do maja jeszcze trochę czasu

[ona8686]

Napisane przez Madziuniusia

ja też nie bardzo wiem jak mam załatwic zaproszenie osób z pracy.... Bo pewnym jest, że na pewno jedna z recepcji, jedna kelnerka i jedna kucharka nie będą mogły. I nie wiem jak to załatwiać. Czy dawać imienne zaproszenia czy prostu "dla kucharek", "dla kelnerek"... Opcja z "pracownikami firmy bla bla" nie przejdzie, bo jakbym złożyła na ręce szefa zaproszenie to pewnie nikt o niczym by nie wiedział...

U mnie też ten problem się pojawia, jak na razie wymyśliłam jedno wspólne zaproszenie. Zarówno dla grona pedagogicznego i reszty personelu. Nie jest nas dużo. I tak sobie myślę, że na ostatniej radzie zaproszę wszystkich a zaproszenie wręczę na ręce dyrektorki. Na wesele nie planuje nikogo zapraszać.

Napisane przez czarna_kawa80

hej hej, mam tyle na glowie ze nie mam czasu Was nadrobic

A co Ci tak głowę zaprząta?

[tenebrosa]

Napisane przez jagata

Tak mamy taki klub - trzeba się czynnie udzielać na wątku być z nami 3 miesiące tak to było dziewczyny??

A co skończyłaś, że masz problemy ze znalezieniem pracy?

Te zasady to chyba poczty dotyczą, a nie klubu. Anyway, klub umarł śmiercią naturalną dawno, dawno temu. Poza tym na wizażu jakoś ciężko zamieszczać jakiekolwiek fotki w klubie, więc poczta jest po prostu wygodniejsza I dostęp przyznawany jest po 3 m-cach aktywnego uczestnictwa na forum i zdobyciu powszechnego zaufania wśród osób mających dostęp do poczty.

[marylka80]

Napisane przez jagodzia133

trzeba odczekać 5 lat. Moja babcia przepisała mieszkanie na mojego tatę (więc to już była darowizna) i my chcieliśmy teraz sprzedać mieszkanie a kupić domek. Okazało się że nie możemy ponieważ musimy odczekać 5 lat żeby nie płacić podatku. Więc 2 lata już minęły więc zostały jeszcze 3.

Dlatego najlepiej zapytac w urzedzie o konkretny przypadek, bo kazda sprawa jest traktowana indywidualnie.

Dziewczyny mam pytanie:

Czy do samego koscielnego trzeba miec swiatkow?

[madzia2306]

Napisane przez tenebrosa

Rozumiem, u nas też podobny problem - rodzeństwo jest dość nieśmiałe i niezbyt dobrze czuliby się w tej roli, będąc w centrum zainteresowania. Nie chcemy ich więc uszczęśliwiać na siłę Za to kumpela z kumplem są tak otwarci i obrotni, że idealnie nadają się do tej roli I o to właśnie chodzi.

ode mnie będzie moja siostra świadkową ale ona jest bardzo śmiała i np przy wykupowaniu butów wiem że i ona przyłączy się do negocjacji a brat tżta niestety do śmiałych nie należy a nie chcę żeby tylko stał jak ta pała i nic nie robił

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:50 ----------

Napisane przez marylka80

Dlatego najlepiej zapytac w urzedzie o konkretny przypadek, bo kazda sprawa jest traktowana indywidualnie.

Dziewczyny mam pytanie:

Czy do samego koscielnego trzeba miec swiatkow?

tak trzeba przynajmniej tak mi się wydaje

[a u d r e y]

Napisane przez jagata

A co skończyłaś, że masz problemy ze znalezieniem pracy?

licencjat mam z pedagogiki społecznej, ale w zawodzie nawet nie szukam bo nie ma szans, szukam tak w zasadzie czegokolwiek, wczoraj np zlożyłam CV do play'a, plusa' orange'a i t-mobile'a... póki nie zrobię mgr na pracę w swoim zawodzie nie mam co liczyć, a podyplomówkę jeszcze chcę robić z WF i niebawem zaczynam kurs instruktora fitness więc sobie poczekam jeszcze

[kindziulindzia]

Napisane przez marylka80

Dlatego najlepiej zapytac w urzedzie o konkretny przypadek, bo kazda sprawa jest traktowana indywidualnie.

Dziewczyny mam pytanie:

Czy do samego koscielnego trzeba miec swiatkow?

trzeba mieć świadków o ile dobrze Cię zrozumiałam
teraz w kościele bierze się ślub konkordatowy (czyli USC i kościół w jednym)

[Anulka_p]

Napisane przez madzia2306

moje włosy wydają się krótkie ale mam juz dośc sporą kitke więc myślę że fryzjerka da radę poza tym do maja jeszcze trochę czasu

Przemęczę się do lipca, a później od razu odwiedzę fryzjera. Mój TŻ uwielbia moje długie włosy, ale ostatnio zauważył, że się męczę i sam poruszył temat włosów. Ja też bardzo je lubię, ale nie mogę z nimi wytrzymać. Podziwiam dziewczyny, które całe życie noszą bardzo długie włosy.

[madzia2306]

Napisane przez kindziulindzia

trzeba mieć świadków o ile dobrze Cię zrozumiałam
teraz w kościele bierze się ślub konkordatowy (czyli USC i kościół w jednym)

nie koniecznie, można wziąc osobno kościelny osobno cywilny bo nawet nas się ksiądz pytał jaki chcemy ślub

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez Anulka_p

Przemęczę się do lipca, a później od razu odwiedzę fryzjera. Mój TŻ uwielbia moje długie włosy, ale ostatnio zauważył, że się męczę i sam poruszył temat włosów. Ja też bardzo je lubię, ale nie mogę z nimi wytrzymać. Podziwiam dziewczyny, które całe życie noszą bardzo długie włosy.

ja mam postanowienie że zapuszczę włosy i jakoś fajnie je obetnę a czy wytrzymam w postanowieniu to osobna sprawa

[marylka80]

Napisane przez kindziulindzia

trzeba mieć świadków o ile dobrze Cię zrozumiałam
teraz w kościele bierze się ślub konkordatowy (czyli USC i kościół w jednym)

No wiem, ale my biezemy cywilny wczesniej dlatego pytam

[ladystar]

Napisane przez jagodzia133

u mnie tak jest że para młoda bawi się z gośćmi do końca wesela.... w ogóle to pierwszy raz usłyszałam (i to dzięki wizażowi) o takim czymś że para młoda się zmywa po północy....



trzeba odczekać 5 lat. Moja babcia przepisała mieszkanie na mojego tatę (więc to już była darowizna) i my chcieliśmy teraz sprzedać mieszkanie a kupić domek. Okazało się że nie możemy ponieważ musimy odczekać 5 lat żeby nie płacić podatku. Więc 2 lata już minęły więc zostały jeszcze 3.

Bo tu juz wchodzi sie w tematyke sprzedazy, a tak jak wspominalam to co innego niz darowizna

I ja tez pierwszy raz slysze ze mloda para mialaby wyjsc z wesela o polnocy. U nas mloda para bawi sie "do ostatniego goscia" co mnie troszke przeraza bo nie wiem czy wytrzymam tak dlugo, dla mnie godzina 2-3 to max na imprezach

[kindziulindzia]

Napisane przez marylka80

No wiem, ale my biezemy cywilny wczesniej dlatego pytam

obstawiam, że trzeba mieć świadków bo ktoś będzie musiał zaświadczyć że taki ślub się odbył w razie czego i stąd podpisy pod protokołem

[gosza_m]

Napisane przez jagodzia133

u mnie tak jest że para młoda bawi się z gośćmi do końca wesela.... w ogóle to pierwszy raz usłyszałam (i to dzięki wizażowi) o takim czymś że para młoda się zmywa po północy....

Taka sytuacja przyjęła się w rejonach, gdzie śluby robi się bardzo szybko i wesela automatycznie zaczynają się koło południa. Więc Młodzi są na sali do północy, potem sa oczepiny i po oczepinach Młodzi zmykają na noc poślubną, a goście bawią się dalej. W zależności od rodziny i uwaga- od sali! bawią się jeszcze godzinkę, dwie, a nawet do rana. Ale my po oczepinach bawimy się dalej. I tak robimy ślub później (jak na moją parafię), więc zabawa min do 3 nad ranem
A co do tej sali, to właśnie na sali na której bardzo chcieliśmy początkowo mieć wesele, w przypadku poprawin, albo innego wesela na drugi dzień Parę Młodą wypraszają delikatnie po oczepinach, a gości zostawiają jeszcze na godzinkę i wyganiają do domu, bo przecież kelnerki muszą posprzątać i przyszykować salę na następny dzień... Paranoja Nie po to płaci się im duże pieniądze, żeby nie móc siedzieć do tej do której się chce.

[E87]

Napisane przez kindziulindzia

zaprosiłam konkretne osoby na ślub i na wesele nie wyobrażam sobie inaczej

Aha... no ja wlasnie chyba raczej delegacje bede prosic... chociaz p. Kierownik mysle ze dam zaproszenie osobno... a pozniej delegacje 3 osobowa? Kurde nie wiem... a jak reszta dziewczyn robi?

[ona8686]

Napisane przez marylka80

Dlatego najlepiej zapytac w urzedzie o konkretny przypadek, bo kazda sprawa jest traktowana indywidualnie.

Dziewczyny mam pytanie:

Czy do samego koscielnego trzeba miec swiatkow?

Tak, trzeba. Musi być ktoś kto poświadczy, że nie ma żadnych przeciwwskazań do zawarcia małżeństwa i że już w takim nie byłaś

Napisane przez a u d r e y

licencjat mam z pedagogiki społecznej, ale w zawodzie nawet nie szukam bo nie ma szans, szukam tak w zasadzie czegokolwiek, wczoraj np zlożyłam CV do play'a, plusa' orange'a i t-mobile'a... póki nie zrobię mgr na pracę w swoim zawodzie nie mam co liczyć, a podyplomówkę jeszcze chcę robić z WF i niebawem zaczynam kurs instruktora fitness więc sobie poczekam jeszcze

A czemu nie szukasz w zawodzie? A nóż widelec by się udało. Podziwiam dziewczyny, które chcą robić coś jeszcze. Ja miałam na uwadze podyplomówkę ze sztuki, ale jak pomyślałam, że znowu trzeba będzie rano wstawać i jechać ponad godzinę w zimnym autobusie, to stwierdziłam na razie nie

[jagata]

Napisane przez jagodzia133

u mnie tak jest że para młoda bawi się z gośćmi do końca wesela.... w ogóle to pierwszy raz usłyszałam (i to dzięki wizażowi) o takim czymś że para młoda się zmywa po północy....



trzeba odczekać 5 lat. Moja babcia przepisała mieszkanie na mojego tatę (więc to już była darowizna) i my chcieliśmy teraz sprzedać mieszkanie a kupić domek. Okazało się że nie możemy ponieważ musimy odczekać 5 lat żeby nie płacić podatku. Więc 2 lata już minęły więc zostały jeszcze 3.

Jeśli chcecie sprzedać i przeznaczycie te pieniądze na kupno mieszkania, to nie trzeba czekać 5 lat. Należy zgłosić w US, że pieniądze przenzaczacie na cele mieszkaniowe. Jest jeszcze inna droga - jeśli obdarowany mieszka w tym mieszkaniu ponad 12 miesięcy, to moze przy sprzedaży powołać się na ulgę meldunkową (czy coś w tym stylu).

Napisane przez tenebrosa

Te zasady to chyba poczty dotyczą, a nie klubu. Anyway, klub umarł śmiercią naturalną dawno, dawno temu. Poza tym na wizażu jakoś ciężko zamieszczać jakiekolwiek fotki w klubie, więc poczta jest po prostu wygodniejsza I dostęp przyznawany jest po 3 m-cach aktywnego uczestnictwa na forum i zdobyciu powszechnego zaufania wśród osób mających dostęp do poczty.

aha, no ja potraktowałam klub równoważnie z pocztą.

[madzia2306]

Napisane przez gosza_m

Taka sytuacja przyjęła się w rejonach, gdzie śluby robi się bardzo szybko i wesela automatycznie zaczynają się koło południa. Więc Młodzi są na sali do północy, potem sa oczepiny i po oczepinach Młodzi zmykają na noc poślubną, a goście bawią się dalej. W zależności od rodziny i uwaga- od sali! bawią się jeszcze godzinkę, dwie, a nawet do rana. Ale my po oczepinach bawimy się dalej. I tak robimy ślub później (jak na moją parafię), więc zabawa min do 3 nad ranem
A co do tej sali, to właśnie na sali na której bardzo chcieliśmy początkowo mieć wesele, w przypadku poprawin, albo innego wesela na drugi dzień Parę Młodą wypraszają delikatnie po oczepinach, a gości zostawiają jeszcze na godzinkę i wyganiają do domu, bo przecież kelnerki muszą posprzątać i przyszykować salę na następny dzień... Paranoja Nie po to płaci się im duże pieniądze, żeby nie móc siedzieć do tej do której się chce.

o kurcza pierwsze słyszę że Młodzi zmywają sie po północy, ja bym tak nie mogła, zostawic gości samych, z reszta u nas się czegoś takiego nie praktykuje, i nawet będąc na weselu na śląsku gdzie wszystko zaczynało się o 13 to Młodzi byli do końca z goścmi