Powiększanie piersi cz.7

[ever_92]

Napisane przez Ise

Ja kiedyś jak wpsomniaam rodzicom o tym że chce operacji, z 5 lat temu to mnei chcieli wysłac do PSYCHOLOGA zebym się nauczyła samoakceptacji... to padłam jak to usłyszałam!!!
i poszłam do pokoju i pokazałam MAMIE swoje "piersi" i zrozumiała WRESZCIE! )

Mnie siostra rozumie, bo pokazałam. A tak to wszyscy myślą, że przesadzam.
No tak - ciągle push up i najlepsze są przyjaciółki, same mają to mówią, że przesadzam
I szybkiego powrotu do zdrowia życzę, a czosnek to jak naturalny antybiotyk! Polecam gorące mleko, do tego czosnek, masła trochę i miód - stawia na nogi!

[kicia_nh]

Napisane przez ever_92

A kiedy zamierzasz robić operację? No właśnie a ja czasami w S się nie mieszczę, bo taka szczuplutka to nie jestem. 167cm i 63kg, więc kurde noooo powinnam mieć TAM trochę tej tkanki tłuszczowej! Ale z Niego niedobrota
To mój TŻ pewnie też mówi tak ze względu na kasę, że lepiej jakbyśmy ją w co innego przeznaczyli haha.

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------



Buhahahaha jesteś po prostu świetna! Ładnie mogłaś Nim rządzić. Ja to taki głupek trochę, że nawet bym mu pozwoliła przy mnie oglądać pornosy z kobitkami z dużymi bułeczkami, bo u mnie nie ma na co popatrzeć... Tak myślę, bo ja jestem tak schizowana, osobiście porno to dla mnie b. drażliwy temat ale tak tłumaczę swoje niedoskonałości, że chociaż na coś porządnego niech sobie facet popatrzy. Nawet chyba mam przez to właśnie tak niską samoocenę o sobie...

11 lipca, ale jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli (dowiem się już na początku marca) to 2 maja Ja już w sumie na maj nastawiona, ale zobaczę jak to wyjdzie. Oj tam jak facet się czasem na inną popatrzy to nie koniec świata, bo przecież z Tobą jest Ja mojego ciągam do klubu, gdzie kelnerki toples chodzą, podpytywałam go czy nie fajne mają cycki (powiększane) jak stwierdził, że tak to do niego, że może mieć takie tylko dla siebie A mój jest strasznym zazdrośnikiem i udało mi się też go przekonać pokazując mu niepochlebne opinie innych kolesi na ten temat. Stwierdził, że jak innym się nie podobają to jemu już coraz bardziej Ale też to, że ja sama będę się z tym lepiej czuła. Faceta to trzeba sposobami przekonywać, aż w końcu się uda

Korinko my mieliśmy wczoraj do Paryża jechać, ale nie wyszło, bo chora jestem Wczoraj jeszcze zdychałam, a na tą sobote mamy inne plany i raczej nie będziemy w stanie jechać tam. Ale któregoś dnia się pewnie wybierzemy, bo tak daleko to nie mamy (400km)

[Ise]

Jejku co ta choroba wszystkich łapie (( chlip!
Ja mam zamiar coś ugotować i pewnie będą to sajgonki , bo juz obiecuje i obiecuje od Daaaawna a jutro dobra okazja.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Mój TŻ nie lubi żadnych ciastek i tortów ani słodkich deserów więc nei mam wielkiego pola do popisów kulinarnych

[Mirabellla]

Napisane przez siwa124

Eh dziwne, po ciąży zmalały? Dzieciaczka planuję tak za 3 - 5 latek
U mnie problem w tym, że zaczęłam wcześnie dojrzewanie i w tym samym czasie brałam tabletki odchudzające, ostre odchudzanie i jeszcze spory wysiłek fizyczny - trenowałam ostro karate. Głupi wiek to był Nie wiem, chyba sama sobie szkód narobiłam, piersi to głównie tkanka tłuszczowa, najlepsze jest to, że mama i starsza siostra mają tam sporo, a ja już próbowałam np. ze stanikami dobrych firm, czytałam jak stanik idealnie dobrać, żeby te piersi jakoś uformować. Fajnie jedynie wyglądają jak je się "ściśnie". Zawsze chciałam mieć trochę okrągłości, a nie takie małe, sterczące na boki, ale siostra która ma 2 dzieci doradza, żebym zobaczyła jak to będzie wyglądać po urodzeniu pierwszego dziecka.


Dzięki za linka

Dobry
Ja mam 2 dzieci - przed ciążami miałam jakies piersi - nie był to szał -ale dobry push up i nawet krąglaski sie wtdy fajne robiły. 1 dziecko - jak urodziłam popłyneło mleko to miałam ze 2 rozmiary więcej - przytyłam 20 kilo w ciązy. Minął okres karmienia, spadłam z wagi - cycki lipa. Nawet nie wróciły do stau sprzed ciąży. Nadmienię że nie mam rozstępó, niczego. 2 dziecko - przytyłam 16 kilo - cycki juz nie były takie duże jak w 1 ciąąy - przestałam karmić, schudłam bardziej niż przed ciążą - zostało mi 70A.

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------


Wysłałam zaproszenie - przymiesz?[/QUOTE]

Siwa to identyko historia o Mnie, tylko po pierwszym karmieniu za duzo sie moje piersi nie zmieniłi..po wsadzeniu do staniczka uwydatniałam bułeczki eh no ale wlasnie drugie karmienie zniszczyly juz je całkowicie co widac w moim albumie...tak chyba koncza z reguly dziewczynki z nie za duzym biustem;/

Napisane przez siwa124

Patrzy to jeszcze nic - gorzej jak dotykał tego wysuszka. Nawet w "najlepszym momencie" potrafiło mnie to "zziębić" i akcja padała nierazPowiem Ci że przed op. i teraz po temat cycki to dla mnie temat normalka - nawet mąż mówi że jak na razie to na psychice czuje się bardziej wyluzowany - on jak szedł ze mną ulica latem - to jak koń tylko w przód mógł patrzeć

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Spadam koleżanka przyszła w odwiedziny

oj po drugiej ciazy miałam taka sama schize haha, sama sie nakręcałam

Napisane przez ever_92

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Buhahahaha jesteś po prostu świetna! Ładnie mogłaś Nim rządzić. Ja to taki głupek trochę, że nawet bym mu pozwoliła przy mnie oglądać pornosy z kobitkami z dużymi bułeczkami, bo u mnie nie ma na co popatrzeć... Tak myślę, bo ja jestem tak schizowana, osobiście porno to dla mnie b. drażliwy temat ale tak tłumaczę swoje niedoskonałości, że chociaż na coś porządnego niech sobie facet popatrzy. Nawet chyba mam przez to właśnie tak niską samoocenę o sobie...

hmm u mnie Tż to nawet nie ma kiedy obejrzeć choć twierdzi że mu to nie potrzebne i wierze w to bo widzę kim wieczorem woli sie zająść,
pozatym ja panuje nad komputerem ..tym bardziej że mój mi padł to wiecie ha, ma wstęp na sprawdzenie poczty, poczytanie wiadomości i pooglądaniu AUT jego rytuał codzienny
za to wiecej schiz miałam o program np. goło na wesoło..starałam sie to oglądac z nim ale było mi bardzo trudno i tylko nerwy za to dziś juz inna bajka, wreszcie bez sresu do tego podchodzę i mam ubaw

no a co do twojej wyrozumiałości Kicia to cie podziwiam, przed operacją nie odważyłabym sie isc w takie miejsce , psychicznie moje piersi po karmieniach mnie wykonczyły za to teraz kto wie hi
z reszta mój Tż jest smieszny słodki i wnerwiajacy za razem. ostatnio np. mi powiedział..nie chce bys mi pozwoliła bawic sie z dala od ciebie bo ja tez będe musiał dac ci takie pozwolenie... wariattttt

[kicia_nh]

Napisane przez Ise

Jejku co ta choroba wszystkich łapie (( chlip!
Ja mam zamiar coś ugotować i pewnie będą to sajgonki , bo juz obiecuje i obiecuje od Daaaawna a jutro dobra okazja.

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Mój TŻ nie lubi żadnych ciastek i tortów ani słodkich deserów więc nei mam wielkiego pola do popisów kulinarnych

Taka pogoda niestety, tu się ciepło ubierzesz, troszę się spieszysz to się zgrzejesz, mroźny wiatek zrobi swoje i choroba gotowa. Ale już niedługo wiosna W Belgii powoli cieplej się robi, w tym tygodniu już nawet do +4st ma być. Ahh byle do wiosny

[Ise]

Napisane przez kicia_nh

Taka pogoda niestety, tu się ciepło ubierzesz, troszę się spieszysz to się zgrzejesz, mroźny wiatek zrobi swoje i choroba gotowa. Ale już niedługo wiosna W Belgii powoli cieplej się robi, w tym tygodniu już nawet do +4st ma być. Ahh byle do wiosny

damy radę! ja chcę lipiec , bo mam nadzieje że juz w tedy będe mogła wyeksponowąc swoje cycuszki nowe heheheheheh jeszcze ich nie mam a juz się nimi ciesze i chwalę

[kicia_nh]

Napisane przez Mirabellla

Siwa to identyko historia o Mnie, tylko po pierwszym karmieniu za duzo sie moje piersi nie zmieniłi..po wsadzeniu do staniczka uwydatniałam bułeczki eh no ale wlasnie drugie karmienie zniszczyly juz je całkowicie co widac w moim albumie...tak chyba koncza z reguly dziewczynki z nie za duzym biustem;/

oj po drugiej ciazy miałam taka sama schize haha, sama sie nakręcałam

hmm u mnie Tż to nawet nie ma kiedy obejrzeć choć twierdzi że mu to nie potrzebne i wierze w to bo widzę kim wieczorem woli sie zająść,
pozatym ja panuje nad komputerem ..tym bardziej że mój mi padł to wiecie ha, ma wstęp na sprawdzenie poczty, poczytanie wiadomości i pooglądaniu AUT jego rytuał codzienny
za to wiecej schiz miałam o program np. goło na wesoło..starałam sie to oglądac z nim ale było mi bardzo trudno i tylko nerwy za to dziś juz inna bajka, wreszcie bez sresu do tego podchodzę i mam ubaw

no a co do twojej wyrozumiałości Kicia to cie podziwiam, przed operacją nie odważyłabym sie isc w takie miejsce , psychicznie moje piersi po karmieniach mnie wykonczyły za to teraz kto wie hi
z reszta mój Tż jest smieszny słodki i wnerwiajacy za razem. ostatnio np. mi powiedział..nie chce bys mi pozwoliła bawic sie z dala od ciebie bo ja tez będe musiał dac ci takie pozwolenie... wariattttt

Ha ha no skąd ja to znam, mój TŻ nigdzie sam nie wychodzi, bo nie lubi ruszać tyłka z domu a mi samej też nie pozwala Niezłą strategię sobie obrali skubańce Ja ogólnie jeśli chodzi o moje cycki to nie mam oporów, żeby o nich mówić, że są małe. Nieraz się śmieje z tego, że są jak dwa puste wiszące worki, albo do kolegi, że on to już cycuchy ma większe od moich i żeby pożyczył trochę hehe inaczej to bym pewnie zwariowała. Ale powiększyć chce, żeby się sama przed lustrem parząc lepiej czuć, bo jakoś mi nikt nie zarzucił tego, że coś z nimi jest nie tak, wręcz odwrotnie. To jak inni na Ciebie patrzą zalezy od tego jak sama o sobie myślisz, jakie masz nastawienie. No może mój TŻ czasem sobie jaja porobi z moich maluchów, ale to dopiero odkąd jest pewne, że będę miec operację. Wcześniej by nie śmiał, bo by się bał

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez Ise

damy radę! ja chcę lipiec , bo mam nadzieje że juz w tedy będe mogła wyeksponowąc swoje cycuszki nowe heheheheheh jeszcze ich nie mam a juz się nimi ciesze i chwalę

Jak my się teraz tak cieszymy, choć jeszcze ich nie mamy to ciekawa jestem co będzie po. Aż strach się bać Ja jak się nauczę języka to będę chciała iść na kurs tańca Cycuchy to mi jeszcze tylko skrzydeł dodadzą a w efekcie to mnie w tym klubie zatrudnia Mi się bardzo podoba streap dance i pole dance Po tym wszystkim mój TŻ już chyba konkretnie zwariuje

[viva06]

A ja wam powiem że strasznie żałuje tego ciecia pachwego...brakuje mi sprawnosci w rekach juz nie moge wtzymac tylko lezac ani sama sie nie umyje ani sama sobie nie ugotuje a z nudow to zwariuje !! I strasznie boli dalej od 3 dni kompletnie bez zmian

[siwa124]

Napisane przez viva06

A ja wam powiem że strasznie żałuje tego ciecia pachwego...brakuje mi sprawnosci w rekach juz nie moge wtzymac tylko lezac ani sama sie nie umyje ani sama sobie nie ugotuje a z nudow to zwariuje !! I strasznie boli dalej od 3 dni kompletnie bez zmian

No coś Ty - a ja wręcz przeciwnie - też nie mam sprawnych rak - kucyka sobie nie zrobię, ale dzisiaj mam przełomowy dzień - cycki juz nie bola tak jak do tej pory - zaraz ide chyba ściągać te plastry, bo jestem ciekawa co pod nimi sie chowa czuję się naprawdę dobrze.
Ja znowu mam cały czas lekki niedosyt,że mogłam więcej wziąć - chociaz wczoraj jak załozyłam w miare dopasowaną cienką bluzke rozpinaną - to był fajny widok
Mam nadzieje że mi to nie spadnie - tylko jeszcze sie wybije.

[Gipsy]

ever_92 - Ja jestem 3 lata starsza od Ciebie (o ile dobrze interpretuję nick) i tuż po operacji. Może się wydawać, że jesteśmy strasznie młode jak na taką decyzję ale to nie znaczy, że nie jest ona przemyślana. Dla mnie kolejne parę lat z płaską klatką i kompleksami to by była prawdziwa męka. Z tego co piszesz Tobie też nie jest łatwo więc moja rada jest taka: nie ma co czekać do ciąży!

Napisane przez Ise

Ja kiedyś jak wpsomniaam rodzicom o tym że chce operacji, z 5 lat temu to mnei chcieli wysłac do PSYCHOLOGA zebym się nauczyła samoakceptacji... to padłam jak to usłyszałam!!!
i poszłam do pokoju i pokazałam MAMIE swoje "piersi" i zrozumiała WRESZCIE! )

U mnie było podobnie. Wszyscy twierdzili, że przesadzam i że trzeba się zaakceptować takim jakim się jest. Ale jak wreszcie dałam się mamie i przyjaciółkom pomacać bez stanika to zapdała wymowna cisza i od tej pory mogłam liczyć i na zrozumienie i na wsparcie.

[viva06]

Nie no ja sie uczesze ale ogolnie wkurza mnie to lezenie juz. Poza tym to moze biust mnie juz tak nie boli ale pachy to masakra i te siniaki z boku...z lewej jest wieeeelki fioletowy siniak. A ja jestem zła ze zrobil wieksze ja nie chcialam balonow tylko wiekszy biust a teraz wygladam jak Pamelcia :P Ogolnie chyba mam kryzys

[siwa124]

Napisane przez ever_92

Mnie siostra rozumie, bo pokazałam. A tak to wszyscy myślą, że przesadzam.
No tak - ciągle push up i najlepsze są przyjaciółki, same mają to mówią, że przesadzam

Miałam tak samo - nikogo wokół kto nie ma same cycatki - siostra rozumiała chociaz ma swój - męża sposobami też przekonałam.
Ale mama też mnie do psychiatry chciała wysyłać - "coś Ty sobie w tej głowie uroiła? Musisz przytyc to będziesz miała biust" A na to Tato: "Tak, a później to kolejny problem bo w kompleksy popadnie że za gruba jest" "

Nie przesadzamy tyko jesteśmy odważne a nie głupie i próżne - wszystko jest dla ludzi. To źle że człowiek sam ze sobą chce sie czuć dobrze?

[Katarsis87]

Witajcie
Ostatnio brakuje mi czasu na wszystko, ale udało mi się wrzucić nowe fotki

[siwa124]

Napisane przez viva06

Nie no ja sie uczesze ale ogolnie wkurza mnie to lezenie juz. Poza tym to moze biust mnie juz tak nie boli ale pachy to masakra i te siniaki z boku...z lewej jest wieeeelki fioletowy siniak. A ja jestem zła ze zrobil wieksze ja nie chcialam balonow tylko wiekszy biust a teraz wygladam jak Pamelcia :P Ogolnie chyba mam kryzys

No widzisz - jesteś lepsza ode mnie - ja się nie czeszę w kucka - robia to za mnie inni.
To oddaj troche - ja żałuję że nie wzięłam 450ml - chociaz mam dylemat zcy nie byłoby za dużo.
Teraz była koleżanka - była trochę zaskoczona bo myslała że będą większe Co za lipa

[jooasi]

Viva ale Twój stan nie jest winą akurat cięcia pachowego są dziewczyny co super znoszą a są takie które długo do siebie dochodzą Ty jesteś dopiero pare dni po op, nie wymagaj od siebie za wiele ja przez 2 tyg ręce niesprawne miałam a cięcie pod piersią wiec nie ma reguły. będzie dobrze a z 325cc napewno pamelcią nie bedziesz, musisz się przyzwyczaić że coś sterczy z przodu, za miesiąc powiesz, że mało

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

siwa nie zastanawiaj się nad tym co by było gdyby bo nigdy zadowolona nie bedziesz ciesz się ze swoich cycuniów a po miesiącu zobaczysz jakie będą ładne i krąglutkie
ja też takie fazy przechodziłam, to za małe, to za duże, teraz są w sam raz

[siwa124]

Ja miałam kryzys w PT - 3 dni po. Łzy się lały od samego rana - ale ja cały czas z jednego powodu - nie sa chyba takie do końca wielkościa jak chciałam - ok, wiem to sie jeszcze zmieni /mam nadzieje/ - ale tak ogólnie, no wiecie...

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Napisane przez jooasi

Viva ale Twój stan nie jest winą akurat cięcia pachowego są dziewczyny co super znoszą a są takie które długo do siebie dochodzą Ty jesteś dopiero pare dni po op, nie wymagaj od siebie za wiele ja przez 2 tyg ręce niesprawne miałam a cięcie pod piersią wiec nie ma reguły. będzie dobrze a z 325cc napewno pamelcią nie bedziesz, musisz się przyzwyczaić że coś sterczy z przodu, za miesiąc powiesz, że mało

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

siwa nie zastanawiaj się nad tym co by było gdyby bo nigdy zadowolona nie bedziesz ciesz się ze swoich cycuniów a po miesiącu zobaczysz jakie będą ładne i krąglutkie
ja też takie fazy przechodziłam, to za małe, to za duże, teraz są w sam raz

Wiem, wiem, wiem....Ja to w gorącej wodzie kapana... Chociaz te Twoje 325 a moje 375 to niebo a ziemia. Ale ja byłam prawie płaska deska.

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Mirabella - my to chyba o jednej matki co?
Ale nie widzę Twojego albumu - masz go w ogóle?

[jooasi]

siwa nie sądzę żeby w końcowym efekcie Twoje piersi wyszły mniejsze od moich u mnie jest taki efekt z małego implantu bo mam bardzo wąską klatkę, tylko 17cm rozstaw piersi mimo, że całkiem pokaźnej postury jestem

[siwa124]

Napisane przez jooasi

siwa nie sądzę żeby w końcowym efekcie Twoje piersi wyszły mniejsze od moich u mnie jest taki efekt z małego implantu bo mam bardzo wąską klatkę, tylko 17cm rozstaw piersi mimo, że całkiem pokaźnej postury jestem

Ja miałam 19cm, z tymże Twoja wyjściówka do mojej jest pokaźna.
Ja naprawde byłam płazem
Dobra idę do wanny - jak ściągnę plastry, porobie zdjątka - to może jeszcze dzisiaj coś wrzucę

[jooasi]

płaz płazem a jak trzymałaś przed operacją implancik w rece to przynajmniej tyle samo musi teraz wyleźć do przodu
to co ja miałam to były puste worki po kiedyś ładnych piersiach, mało tkanki tam było i ona nie dała piersią za bardzo wielkości bo się rozchlasnęła na implanciek jak naleśnik jak łapie swojego cycka teraz to jest takiej wielkości jak implant który trzymałam w dłoniach

[Ise]

Napisane przez jooasi

płaz płazem a jak trzymałaś przed operacją implancik w rece to przynajmniej tyle samo musi teraz wyleźć do przodu
to co ja miałam to były puste worki po kiedyś ładnych piersiach, mało tkanki tam było i ona nie dała piersią za bardzo wielkości bo się rozchlasnęła na implanciek jak naleśnik jak łapie swojego cycka teraz to jest takiej wielkości jak implant który trzymałam w dłoniach

a jesłi chodzi o ten implancik trzymany przed operacją to to wyjdzie potem tyle co implant i jeszcze troszkę?? :P jakas skóra czy miesień?? czy tylko tyle co implant, no i mój się taki jakiś kostropaty wydawał, mam nadzieje że to będzie ładne i okragłe wszystko a nie jakieś ...dziwne? )))

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

a i się cały czas zastanawiam jak to się dzieje że ten sutek zawsze jest w dobrym miejscu i tak idealnei trafia.... to lekarz to robi?? czy taka juz żeńska natura?

[jooasi]

Ise implant teksturowany tego oczywiście nie widać ani nie czuć pod skórą a pomaga w "przytwierdzeniu" się tkaneczek do niego docelowo rozmiarem bedziesz mieć to co implant plus Twoje tkanki, tylko trzeba na to poczekać aż się wszystko poluzuje w środeczku
sutek niestety nie zawsze idealnie wypada na środeczku, czasem z winy lekarza, źle osadzony implant u mnie po op też nie był na środku ze względu na zwiska, dopiero długie noszenie pasa przesunęło go na właściwe miejsce, gdyby tak się nie stało potrzebna by była korekt na suteczkach

[Ise]

Napisane przez jooasi

Ise implant teksturowany tego oczywiście nie widać ani nie czuć pod skórą a pomaga w "przytwierdzeniu" się tkaneczek do niego docelowo rozmiarem bedziesz mieć to co implant plus Twoje tkanki, tylko trzeba na to poczekać aż się wszystko poluzuje w środeczku
sutek niestety nie zawsze idealnie wypada na środeczku, czasem z winy lekarza, źle osadzony implant u mnie po op też nie był na środku ze względu na zwiska, dopiero długie noszenie pasa przesunęło go na właściwe miejsce, gdyby tak się nie stało potrzebna by była korekt na suteczkach

Dzięki za odpowiedź a mam jeszcze pytanie co to za pas?? lekarz przepisuje czy samemu się nosi??

[jooasi]

lekarz zaleca a samemu się nosi to jest albo specjalny pas elastyczny szer, około 6cm zapinany na rzep albo zwykłym bandaż elastyczny, ja taki nosiłam bo pas się wżynał nosi się go nad piersiami pod pachami. nie wyszycy lekarze go zalecają, u mnie naprawiał konkretny defekt ale może służyć tylko do przytrzymania implantu na miejscu

[Ise]

Napisane przez jooasi

lekarz zaleca a samemu się nosi to jest albo specjalny pas elastyczny szer, około 6cm zapinany na rzep albo zwykłym bandaż elastyczny, ja taki nosiłam bo pas się wżynał nosi się go nad piersiami pod pachami. nie wyszycy lekarze go zalecają, u mnie naprawiał konkretny defekt ale może służyć tylko do przytrzymania implantu na miejscu

i długo musiałaś chodzić z takim bandażem? mi lekarz powiedział, że dreny wyjmą mi pielęgniarki, teraz się zaczynam bać, bo co one zszyją mi dziury po drenach czy jak to ma wyglądać??? o.O , że mam przyjść po tygodniu na kontrole a potem po 3 miesiącach... to tak standardowo czy za rzadko??

[anink]

Joasi, a ten Twój suteczek był za wysoko, czy za nisko, że dłużej pas nosić musiałaś??

[jooasi]

ja nie miałam drenów bo mój lekarz stosuje je tylko gdy trzeba je się wyciąga przed wyjściem z kliniki ale jak dokładnie to wygląda nie wiem, napewno pielęgniarki nie szyją potem przyjeżdzasz na zdjęcie szwów i kontrola po 3 i 6 miesiącach to standart

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

anink za nisko pas nosiłam 6 tyg i na moje oko jest teraz tam gdzie powinien

[viva06]

Wyciaganie drenów u mnie wygladało: wyciagniecie sznureczka ktory go trzyma...wyciagniecie drenu...przemycie...plast erek...i koniec. Lekarz mowil ze nie boli ale ja sie z tym nie zgadzam i pamietam jak to było z siwą ona też sie pewnie nie zgadza ze nie boli bo śpiewała nawet pieknie :P

[anink]

dzięki joasi za odpowiedź. Widzisz, mnie martwi cały czas ta moja większa, bardziej opuchnięta lewa pierś. Pisałam o tym już wcześniej na forum, jak tylko wróciłam z Poznania. Wczoraj na dodatek zrobił mi się pod tym cyckiem mega siniak no i brodaweczka na nim też jest niżej niż na tym prawym cycku, "patrzy" jakby w dół. Stąd moje pytanie do Ciebie o ten pas... dziś rano dzwoniłam do doktorka, powiedział, że to dopiero 4 doba i póki co mam się nie martwić na zapas...

[Ise]

Napisane przez jooasi

ja nie miałam drenów bo mój lekarz stosuje je tylko gdy trzeba je się wyciąga przed wyjściem z kliniki ale jak dokładnie to wygląda nie wiem, napewno pielęgniarki nie szyją potem przyjeżdzasz na zdjęcie szwów i kontrola po 3 i 6 miesiącach to standart

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

anink za nisko pas nosiłam 6 tyg i na moje oko jest teraz tam gdzie powinien

a no to dobrze, rozwiałaś moje wątpliwości. On mi powiedział, ze stanik po operacyjny da mi właśnie po tygodniu do noszenia to jak mam chodzić przez ten czas? zanim mi dadzą stanik pooperacyjny? troszkę nie wiem jakby ten pas miał działać ale mam nadzieję że nie będzie konieczny a jak nawet tak to od was się WSZYSTKIEGO dowiem

---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez viva06

Wyciaganie drenów u mnie wygladało: wyciagniecie sznureczka ktory go trzyma...wyciagniecie drenu...przemycie...plast erek...i koniec. Lekarz mowil ze nie boli ale ja sie z tym nie zgadzam i pamietam jak to było z siwą ona też sie pewnie nie zgadza ze nie boli bo śpiewała nawet pieknie :P

O jejjkuu!!! ale ulga, czy boli czy nie ja sobie wyobrażałam WIELKIE rury spod moich piersi i pielęgniarkę tamująca wyciek krwi palcem a drugą ręką zszywającą :P hehehehee

[Katarsis87]

Napisane przez viva06

A no i zaczynam tyć !! Nagminnie...co z tym zrobic normalnie mega boczki i brzuch od tego lezenia i wpierdzielania ((

Opuchlizna z piersi schodzi w dół.
Nic się nie bój.
Z brzucha i bioder może schodzić nawet 2 miesiące.