Zespół Sztywnych Kolan: 13.sezon terapii :D

[justyna_dt]

Claris, no, dzień aktywny, ale potem to tylko paść chociaż może i dobrze, w końcu zasnę wcześniej niż o 3
Właśnie doczytałam założenie Ilsy na poczcie, że mi się "Parnassus" spodoba... no i rację ma baba, coraz bardziej mi się podoba

[medeline]

Uff... Jak zobaczyłam ile naprodukowałyście w jeden wieczór to jednak najpierw napiszę co u mnie, a potem ponadrabiam i poodpisuję

Więc... Wieczór zaskakująco inny niż ostatnie. Ciężko powiedzieć, że mega romantyczny, bo w kółko TŻ się śmiał, ja się śmialam, chociaż on bardziej, bo jego bolała już cała szczęka. Poparodiowałam kilka gimnazjalnych nauczycielek, toffika z kabareta wszystkim wam znajomego, ogólnie się wygłupiałam ile wlezie. A że moje Kochanie twierdzi, że jestem najśmieszniejszą osobą na świecie ze swoimi hasłami i minami, to się biedactwo prawie popłakało. No i rozmawialismy na temat tego wzoru na zaręczyny Powiedzieć Wam? Powiedziec? Wyszło mu, że powinien oświadczyć się uwaga, uwaga.... w wieku 23 lat Ogólnie doszłam do wniosku, że skoro oni uznawali to jako najlepszy moment pod względem zysków, finansów itd, to widać on uważa, że same straty teraz będą I wymyśliłam oryginalne zaręczyny nie do pobicia

1. Pierścionek prosto z nieba
Siedzi sobie para na ławce w parku, mężczyzna zaczyna mówić cos bardzo romantycznego, jakieś wprowadzenie do zaręczyn. Nad głowami przelatuje zdalnie sterowany helikopterek, który na płozie ma zaczepione pudeleczko z pierścionkiem. Zniża swój lot:
a) nad dziewczynę, przechyla się tak, aby pudełeczko zeslizgnęło się prosto z plozy na jej kolana.
b) nad chłopaka tak, aby mogł złapać spadające pudełeczko
I wtedy mężczyzna mówi to co ma powiedzieć.
2. Księżniczka i żaba
Siedzi sobie para na ławce w parku (najlepiej w okolicy stawu). Mężczyzna zaczyna mówić wprowadzenie i daje konkretne znaki (byle nie kumkał, bo może zostać to źle odebrane), aby żaba podkumkała się do nich.
Wyposażenie żaby: pudełeczko z pierścionkiem na szelkach z tasiemki, żeby z plecków jej nie spadło.
a)Mężczyzna bierze żabę w dłonie, jesli dziewczyna się brzydzi, ściąga jej to pudełeczko i wypuszcza żabę wolno. Prosi kobietę o pozostanie jego księżniczką/żabcią (co kto woli) do końca życia
b) Jesli dziewczyna się nie brzydzi, mężczyzna bierze żabę w dłonie i prosi dziewczynę o pocałowanie żaby. W końcu pocałowana żaba zostaje uwolniona z cennego balastu, a mężczyzna oświadcza swojej kobiecie, że jest jego księżniczką, a on po tym pocałunku zostanie jej księciem i czy się zgadza.
Jeśli nie ma w okolicy stawu, można wykorzystać jeża. Tupta, jest bardziej słodki, tylko punkt b będzie niewykonalny...
3. Red bull dobry na wszystko
Leży sobie zmęczona para na ławce w parku bądź gdziekolwiek indziej. Leży, leży. Mężczyzna w końcu podejmuje decyzję o pobudzeniu się, więc przynosi redbulla. Wypija jeden łyk, daje puszkę dziewczynie z miną "jakoś mi to nie smakuje, to nie to", po czym z kieszeni wyciąga pudełeczko z pierścionkiem i pyta: "Dodasz mi skrzydeł?"



Mam głupawkę.

---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Napisane przez Choji

Kawuszka, zdjęcia cudowne!

http://emo-martynka.blog.onet.pl/ padłam...nie chce mi się wierzyć że takie smarkacze naprawde istnieja..

Yy... No... yyy....

Napisane przez _Remedios

hmm, a propo podesłania Tżtowi linka z wzorem do oświadczyn...

powiedział, że nie patrzy na mnie jak na osobę z którą chciałby spędzić przyszłość.

przynajmniej wiem na czym stoję

Biedna Może tylko tak Cię straszy?

Napisane przez OlkaR

no i chyba nici ze spotkania bo Andrzej nie dzwoni, pewnie nie ma czasu :/
A wiecie czego ja teraz potrzebuję? Przytulić się do mamy i taty... Najlepiej to tak wcisnąć sie miedzy nich do łózka i przespać całą noc


I tak sobie myślę nad tym weekendem, ale... chyba jednak chcę sama to przeżyć, oswoić się z tą myślą a nie tak na szybko zapomnieć, żeby potem nie spadło to na mnie nagle jak wejdę do swojego mieszkania. Nie wiem co robić. Ale jutro jeszcze zostanę w domu.

Ola, wypłacz się, wyżyj... Jedź do koleżanek, to Ci pomoże. Po prostu zajmiesz się czymś, a nie tak sama w 4 ścianach. I tak nie zapomnisz szybciej, po prostu łatwiej będzie Ci przejść to wszystko, tak mi się wydaje

Napisane przez Grapefrutka

ja też jestem przeciętny szaraczek
nie mam niczego nadprogramowego ani niczego mi nie brakuje z moich narządów palce mam raczej normalne choć długi i chude no i mam krzywy nos bo dziecko się kiedyś latać uczyło i kość nie wytrzymała

ja mam dziś mega doła nawet wizyta u fryzjera nie pomogła torba spakowana i coś mi się wydaje że jutro w samolocie będę buczeć jak bóbr a trochę nie wypada bo przecież jego rodzice lecą z nami, a ja tak bardzo nie chce tam lecieć tak bardzo chciałabym tutaj znaleźć/mieć konkretną, stałą pracę i zamieszkać w naszym domku i zacząć go wykańczać urlop minął nie wiem kiedy, i wcale nie spędziliśmy dużo czasu razem

Grape, na pewno uda Ci się kiedys spełnić to marzenie i wrócić tutaj, jeśli tak mocno tego pragniesz

Napisane przez *Insane

aaa w skrócie:
- według niej mamy... za ciepło w mieszkaniu, co szkodzi kwiatkom (więc za każdym razem jak jest, to skręca ogrzewanie )
- nachodzi nas... bo inaczej nie mogę nazwać wizyt w mieszkaniu pod naszą nieobecność albo telefon "będę za 20 minut, bo coś tam...", kiedy ja np. jestem w drodze do pracy
- potrafi odsunąć pralkę i pokazać palcem, że jest z tyłu kurz, więc nie dbamy o mieszkanie i nam nie zależy (czy naprawdę tylko ja nie sprzatam za lodówką/pralką/regałem co tydzień ? )
- jej meble są antyczne, więc na jedynym kredensie nie mogę nic trzymać (nagminnie oczywiście łamię ten zakaz...)... jak te meble są antyczne, to po pierwsze - ja jestem baletnicą a po drugie - niech otworzy w domu mauzoleum, a nie... na wynajem. Mam podziwiać te meble, czy mieć JEDNĄ SZAFKĘ użytkową?
- garnek na palniku to nieporozumienie (taa... a szafek w kuchni niedostatek, że nie wspomnę o tym, że garnek do lodówki pchałabym chyba z kopa, żeby się zmieścił....)
- nie mamy prawa suszyć prania w mieszkaniu, tylko w .... (zagrzybiałej) suszarni.... bo meble nasiąkają wilgocią (jakbym co najmniej codziennie prała....)

No ogólnie, mam serdecznie dość tej baby i tego mieszkania. I się kłóciliśmy o to, bo TŻ oczywiście wykonywał wszystkie jej polecenia, a mi się to nie uśmiecha. Więc za każdym razem awantura. Ja - że sie wyprowadzam. On - że mi nie zależy. I w ogóle.
Ale powiedziałam już, że mam to głęboko gdzieś. Ja nie będę popadać w paranoję, będę mieszkać po swojemu, a nie na gwałt szukać mieszkania i się już nie przejmuję jej wytycznymi. Jak nam wymówi to mieszkanie to nie będę płakać, mamy zapewniony miesiąc wypowiedzenia (minimum). Laska się powinna leczyć, przynajmniej według mnie

uff.

Koniecznie od kwietnia szukajcie sobie jakieś inne mieszkanie... Masakra jakaś

[Zwies]

Napisane przez aleksandrettaa

A właśnie skoro Zwies jest z Wawy to czy spotka się z nami?

Napisane przez Gwizdak

Zwies?? spotkasz się z nami na 1 Warszawskim Zlocie Regionalnym Zazdrośnic?

Bardzo chętnie, jednakże mogę nie mieć czasu, a mianowicie:
- jutro jadę do domu, bo w piątek urodziny mojego taty - wypada jakiś prezent kupić i zrobić ciasto
- w sobotę mam zamiar przyjechać znów do waw. Muszę wtedy zrobić może jakąś sałatkę na urodziny kolegi
- w niedzielę chyba zakupy, bo od pon do piątku mam pracować po 8h dziennie, więc na większe zakupu czasu brak
- ponieważ mój Tż ma urodziny już niedługo a ja wyjeżdzam, zdecydowaliśmy się zrobić je we wtorek co oznacza, że w poniedziałek czeka mnie gotowanie, a we wtorek dopinanie spraw
- poza tym mam nadzieję pojawić się jeszcze w bibliotece (magisterka) i pouczyć prawa austryjackiego (egz na początku marca)
- a i bliska koleżanka prosiła mnie o wyjście na łyżwy między poniedziałkiem a czwartkiem
- a w sobotę jadę znów do Wiednia i chyba w piątek będę się pakować :/

Chyba musicie mi wybaczyć, ale chyba nie będę w stanie

A....
i już mogę powiedzieć co Tż wymyślił:
- dostałam różę (jak już mówiłam )
- i zestaw FIMO (patrz zdjęcie)

No i z tym zestawem siedzieliśmy i lepiliśmy - Panią Misiową, Pana Misia i Misiątko
Potem utwardziliśmy zgodnie z instrukcją- jak wrócę z domu to zdjęcie zrobię

[Claris]

O Wy śpiochy

[Gwizdak]

Zadne śpiochy, ja od 6:45 biegam po firmie i załatwiam jakieś dziwne rzeczy Dopiero do kompa usiadłam.

ale miałam sen.... śniło mi się, że był zlot nasz Napewno byla na nim Claris, Rusałka i Carmi. I byli też moi znajomi i tż, który nie był tż. Cały czas się zastanawiałam kim on jest i dlaczego jestem z nim tutaj. Jak się obudziłam, odetchnęłam z ulgą, że to jednak sen (chociaż sam zlot był fajny )

[Dzi25]

Napisane przez Claris

O Wy śpiochy

O wypraszam sobie,od 6,20 jestem na nogach

[sanrioo]

Dzień dobry...

ja dziś sobie robię wolnę... a co

trochę za wami nie nadążam tyle produkujecie.

Ins głupia sprawa z tym mieszkaniem, kiedyś byłam w górach i wynajmowaliśmy pokoje to byłą taka sama baba przez tydzien czasu właziła nam do pokoju i do kuchni i wszedzie gdzie sie dało i ciąglę dawała jakieś instrukcje, że źle naczynia w suszarce leża... beznadziejna sprawa tym bardziej że ja nie lubię jak mnie ktoś poucza jak się naczynia układa czy ściera kurz ;|

w ogóle wczoraj sobie nawrzucałam z TŻtem tzn ja jak zawsze miałam problem nic nowego. no naszczescie jakos sie dogadalismy chyba...

[Claris]

Napisane przez Gwizdak

Zadne śpiochy, ja od 6:45 biegam po firmie i załatwiam jakieś dziwne rzeczy Dopiero do kompa usiadłam.

Napisane przez Dzi25

O wypraszam sobie,od 6,20 jestem na nogach

No dobrze już dobrze, Wy moje pracusie

Idę z psem na poszukiwanie wiosny

[Gwizdak]

Napisane przez Claris

No dobrze już dobrze, Wy moje pracusie

Idę z psem na poszukiwanie wiosny

no
Jakbyś nie znalazła tej wiosny, to tu jest jej trochę - przez okno mi włazi

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

ech, właśnie sobie uświadomiłam, że jak wyszłam z domu o 6:20, tak wrócę do niego koło 22 ;/ czwartek to najcięższy dzień tygodnia jak na razie

[sanrioo]

Napisane przez Gwizdak

no
Jakbyś nie znalazła tej wiosny, to tu jest jej trochę - przez okno mi włazi

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

ech, właśnie sobie uświadomiłam, że jak wyszłam z domu o 6:20, tak wrócę do niego koło 22 ;/ czwartek to najcięższy dzień tygodnia jak na razie

łoo tak późno? faktycznie niefajnie...

jeśli chodzi om wiosne to u mnie tylko czarne chodniki mi ją przywołują

[carmelova]

Hej Piękne

Nadrobiłam
Gwizdaczku, frezyjko Muszę spędzić troszkę czasu z moim B. to może mi przejdzie.
Ins co to ma znaczyć? Wy wynajmujecie i nikt nie ma prawa Was nachodzić. Teraz widzę, że właścicielka, która mieszka w innym mieście, interweniuje tylko w przypadku awarii i generalnie obchodzi ją tylko kasa na koncie w terminie to skarb
Crozee ładniutka torebusia, a kolorek
Justynko no i dobrze, najlepiej ucinać takie rozmowy, bo jak się damy wkręcić w temat, to potem oni się wycofują a my wychodzimy na desperatki
Madeline ale masz pomysły na te zaręczyny :P Ale jako nie trafiłaś w mój gust, kombinuj dalej
Gwizdaczku ale fajnie że byłam na zlocie!!! A Claris to chyba każdemu już się śniła ;-)

Co do anomalii to ja mam mega przeprosty na łokciach i palcach. Wyglądam, jakbym miała połamane ręce

[Gwizdak]

Napisane przez carmelova

A Claris to chyba każdemu już się śniła ;-)

no bo to prawdziwa wiedźma jest Nawet teraz - zabrała swojego magicznego psa i poszła wiosnę robić

[medeline]

Wiosna fajna sprawa, tylko mam jedno ale. Zanim będzie ta wiosna, będą roztopy, ciapa, chlupa... Już wolę chyba śnieg...

Zabrałam się za zrobienie śniadania i jest mi przykro. Wczoraj TŻ nabijał się z mojego gotowania. Tzn z sałatki, do której dodałam np. keczupu. Zapytałam,dlaczego pamięta tylko tą złą potrawę, a nie wspomina tego co mi wyszło, skoro tego co mi nie wyszło to było 1. Odpowiedział, że: "no tak, przepieprzoną rybę to sama zjadłaś (były 2, a mnie się akurat taka trafiła). I zupa z torebki Ci nawet wyszła. Kochanie, może najlepiej rób dania z mrożonek?"
Już ja mu dam w ten weekend dania z mrożonek W sobotę knedle z mrożonek, w niedzielę pierogi z mrożonek, bo dania gotowe z ryżem będą za drogie A sama sobie zrobię wątróbkę z jablkiem na winie i niech się ugryzie

[aleksandrettaa]

medeline może ty powinnaś zostać doradcą do spraw przygotowywania zaręczyn. Przychodziłby do Ciebie taki zagubiony chłopaczek a ty tworzyłabyś scenariusz oryginalnych zaręczyn, którymi dziewczyna mogłaby się cieszyć. To może być dobry biznes. Albo napisz jakiś poradnik o tym jak się oświadczać.

[tusiulka]

Napisane przez Gwizdak

ojejku, bo po studiach jest się na zupełnie innym etapie życia niż w ich trakcie I inaczej się na życie patrzy mając lat 27-28 niż 20 W życiu jest czas na wszystko - jest czas na zabawę, naukę i poważne dorosłe życie. U każdego ten czas w innym momencie nachodzi. No a poza tym to nie od wieku i nie od kasy zależy, tylko od chęci My wszystkie nie-zaręczone musimy sobie niestety uświadomić jedno - nie jesteśmy zaręczone i nie planujemy ślubów, bo nasi faceci zwyczajnie tego nie chcą Gdyby chcieli, to ani brak kasy, ani pracy, ani studia nie powstrzymałyby ich, tak jak naszych rodziców nie powstrzymywało to, że na mieszkanie z przydziału czekało się kilka-kilkanaście lat Żeby wziąć ślub/zaręczyć się, to po prostu 2 osoby muszą tego chcieć w tym samym czasie. Reszta jest zawsze do załatwienia. No a poza tym.... ja swojego tż poznałam już po studiach On się bronił właśnie. I co? 2 lata i 4 m-ce i nawet nie mieszkamy razem

Gwizdaczku bardzo Ci dziękuję za te słowa... Ktoś tutaj napisał, że to prawda objawiona, chyba to prawda. Twoje słowa do mnie trafiły! Trochę zrozumiałam. Od wczoraj postanowiłam nie pytać go już więcej o zaręczyny i podchodzić do wszystkiego z dystansem. Ciekawe na ile mi to wystarczy, ale dobre i to, gdyby chociaż na trochę. Jeszcze wczoraj trochę gadałam z moim TŻtem na ten temat. Napisał mi, że "Wiesz... to nie to, że nie chce i nie będę chciał... Tylko na razie nie chcę. Bo nie chcę się spieszyć, czuję się za dziecinny na myślenie o tym póki co..." Potem jeszcze napisał mi, że potrzebuje czasu. Dobrze że człowiekw tym przypadku ja, może się dzieki innym ludziom połapać, że robi źle naciskając i może przejrzeć na oczy i zrozumieć wiele spraw. Dziękuję Wam za to dziewczynki

[*Insane]

Gwizdak, ja do tego posta nie doczytałam, który zacytowała tusiulka, ale się zgadzam w 100%
Mam takie samo zdanie, niestety...

[Choji]

MI się jeszcze Claris nie śniła

[arrakis]

dzien dobry
nadrobilam i tylko sie przywitam bo u mnie poza praca nic sie nie dzieje

[butterfly20]

Cześć.. Od rana gonię tu i tam bo szwagierka się spóźniła do rpacy,musiałam latać,otwierać,potem za nią siedzieć w jej sklepie,potem robić jej herbatę,potem jeszcze kawę.Normalnie jak posługaczka:/

Mi się też Claris jeszcze nie śniła...chyba

Napisane przez Biska

Ufff

Laski, ma któraś zamszowe kozaki? Jeśli tak, to jak one się sprawują w taką pogodę, jaka panuje za oknem?

Nie wiem, gdzie ja teraz buty kupię, tym bardziej, że wszędzie, dosłownie wszędzie jest mnóstwo tych zamszowych, a nie wydają mi się one odpowiednie na śnieg i chlapę

Ja mam na zimę,ale Emu. I nic nie przecieka.Ale one też mają grube podeszwy.I zaimpregnowałam je.
A jutro stanę się posiadaczką karmelowych zamszowych kozaczków z Quazi Własnie TŻ mi je odłożył i jutro jadę po nie

Napisane przez _Remedios

pewnie tymczasowo...

napisał jeszcze, że więcej powie na żywca...

Ale z niego Bebok...

Napisane przez crozee

tym facetom to chyba niezle juz odbija...
tak sobie dzisiaj myslałam o Oli, ile ona sie biedna musi wycierpiec.... przeciez taki zwiazek to trauma na całe zycie.....
jak dla mnie, to ten facet jest niezdolny do miłosci. a wrecz upośledzony. bo kto normalny by sie tak zachowywał??

Nooo z tą traumą to prawda...sama takową mam...

Napisane przez sanrioo

kurcze ale się wciągnełam w to teen mom masakra jakaś

apropo anomali to ja mam krzywe ręce tzn potrafie złączyć je ze soba jak sie konczy łokiec i gdzie się ręka zgina ;p i się ze mnie śmieją że mi się łokcie stykają...

swoją drogą kiedys oglądałam chirurgów gdzie kobieta miała 2 macice i zaszła w ciąże z 2 różnymi facetami ;x

Noo też się wkręciłam w to Teen Mom.Żal mi tych dziewczyn...

[Gleniusia]

Dzień dobry

[_Remedios]

hmm, ja też się zgodzę z postem Gwizdaczka

ale chyba nie do końca, bo wydaje mi się, że mnie brak kasy by bardzo blokował przed powiedzeniem "tak" (no chyba, że chciałabym być wieloletnią narzeczoną), bo chciałabym abyśmy sobie mogli coś zapewnić (a na razie nie mam takich warunków) a nie liczyć, że jakoś się ułoży, znajdzie itp. W obecnej sytuacji jeszcze gorzej, bo poza sobą muszę myśleć jeszcze o tym, żeby zawsze być w stanie wspomóc mamę i moje młodsze rodzeństwo.
Pamiętam jak zupełnie było inaczej z poprzednim TŻ, który miał własne mieszkanie, dochody itp...

chociaż, ponoć dla chcącego nic trudnego

[Claris]

Napisane przez Gwizdak

no bo to prawdziwa wiedźma jest Nawet teraz - zabrała swojego magicznego psa i poszła wiosnę robić

Ty uważaj, żebym Tobie czasem czegoś nie zrobiła

Napisane przez medeline

Wiosna fajna sprawa, tylko mam jedno ale. Zanim będzie ta wiosna, będą roztopy, ciapa, chlupa... Już wolę chyba śnieg...

Noooooo nie, jak znowu wrócą mrozy, to nawiedzam ten cały Leżajsk albo Sosnowiec i też zobaczysz co Ci zrobię

Napisane przez Choji

MI się jeszcze Claris nie śniła

Zaprawde powiadam Ci - dziś w nocy Ci się przyśnię

Ale jest cieplutko, proszę niech juz tak zostanie

[Choji]

Claris, ale jak będzie ciepło to ten śnieg się zacznie topić i będzie breja. I pełno wody...

[*Insane]

Napisane przez _Remedios

hmm, ja też się zgodzę z postem Gwizdaczka

ale chyba nie do końca, bo wydaje mi się, że mnie brak kasy by bardzo blokował przed powiedzeniem "tak" (no chyba, że chciałabym być wieloletnią narzeczoną), bo chciałabym abyśmy sobie mogli coś zapewnić (a na razie nie mam takich warunków) a nie liczyć, że jakoś się ułoży, znajdzie itp. W obecnej sytuacji jeszcze gorzej, bo poza sobą muszę myśleć jeszcze o tym, żeby zawsze być w stanie wspomóc mamę i moje młodsze rodzeństwo.
Pamiętam jak zupełnie było inaczej z poprzednim TŻ, który miał własne mieszkanie, dochody itp...

chociaż, ponoć dla chcącego nic trudnego

ech, niby prawda, ale niestety "brak kasy" dla większości facetów oznacza: brak mieszkania, brak nie-wiadomo-jakich dochodów i w ogóle...

Mój TŻ na przykład nazywa "stabilnością" to, co dla mnie jest tylko mało realnym marzeniem

[Claris]

Napisane przez Choji

Claris, ale jak będzie ciepło to ten śnieg się zacznie topić i będzie breja. I pełno wody...

No to coooooooooooo, i tak prędzej czy później tak będzie, więc lepiej, żeby prędzej i będzie cieplusio, schowamy przemakające kozaki i grube płaszcze, a wyciągniemy leciutkie łaszki

[*Insane]

A w ogóle, to była któraś z Was w Orsay'u ostatnio?
Mam do jutra ważny bon na 50zł i głupio byłoby go zmarnować... A szczerze mi się nie chce jechać hehhh
Jest coś fajnego chociaż?

[Choji]

Napisane przez Claris

Ty uważaj, żebym Tobie czasem czegoś nie zrobiła



Noooooo nie, jak znowu wrócą mrozy, to nawiedzam ten cały Leżajsk albo Sosnowiec i też zobaczysz co Ci zrobię



Zaprawde powiadam Ci - dziś w nocy Ci się przyśnię

Ale jest cieplutko, proszę niech juz tak zostanie

Będę czekać na Ciebie dziś w nocy
Mnie też będziesz musiała nawiedzić, bo wolę śnieg niż to coś za oknem :P

Wiedźmo, a poczarujesz dla mnie coś? ja sobie pomyślę 3 rzeczy a Ty sprawisz że się spełnią, ok? (

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

Napisane przez *Insane

A w ogóle, to była któraś z Was w Orsay'u ostatnio?
Mam do jutra ważny bon na 50zł i głupio byłoby go zmarnować... A szczerze mi się nie chce jechać hehhh
Jest coś fajnego chociaż?

Ja ci nie pomogę, w mojej dziurze nie ma Orsaya...

[luffka]

cześć dziewczynki

no więc........... miałam napisać jak coś zacznie się klarować- więc piszę
moje Słoneczno stanowczo też ma do mnie ciągoty

Trochę się boję.... Po eksiu jestem wyjątkowo ostrożna....

Zobaczymy jak to się rozwinie....

[Claris]

Napisane przez *Insane

A w ogóle, to była któraś z Was w Orsay'u ostatnio?
Mam do jutra ważny bon na 50zł i głupio byłoby go zmarnować... A szczerze mi się nie chce jechać hehhh
Jest coś fajnego chociaż?

Ja tam zawsze w orsayu coś bym wygrzebała

Napisane przez Choji

Wiedźmo, a poczarujesz dla mnie coś? ja sobie pomyślę 3 rzeczy a Ty sprawisz że się spełnią, ok? (

A co to ja jestem złota rybka spełniająca życzenia?

luffka to super a napisz o nim coś więcej. Podobny styl jak były czy calkiem inny?

[frezyjka85]

dzień dobry

tak przyznaję się Claris.... spałam do 9:30... tak jestem ŚPIOCHEM!!

Ins.... przykra sprawa z tym mieszkaniem... co za głupia baba!

medeline kochana - DZIĘKUJĘ CI RAZ JESZCZE BARDZO BARDZO! WSZYSTKIE CYTATY, POWIEDZENIA ITP. WYKORZYSTALAM Z TYCH CO MI WYSLALAS! mega pomoc masz u mnie dług wdzęczności