Gwałtu rety, widać główkę! Pędem czas na porodówkę. Mamy IX/X 2011.

[madzialena-lublin]

Pestuś- gratulacje!! Dużo zdrówka dla Ciebie i Malutkiej

Napisane przez Malgosia1983

za 32tc.
Pozdrowienia i buziaki dla Indygo..Czekamy na kolejne wieści

Napisane przez tusia872

ale zazdroszcze tez chce juz moja kruszynke
pozdrów ja serdecznie

Dziękujemy

A Indygo oczywiście pozdrowiona i smsowo ucałowana od wszystkich

Napisane przez agnieszka 0605

sms od natki:

"hej! Jak tam sytuacja na froncie porodowym? u nas coraz lepiej, zaczynamy się dogadywać z Małym, ból mija a szpitalna zupa mleczna po 2 dnich kroplówki jeszcze nigdy nie była taka pyszna"

Super że fajnie im sie układa. Pozdrów ją
A zupa mleczna

Napisane przez agnyska81

Hej hej, witam się w dniu skończonego 39 tygodnia

za zaczęty finisz...

A mi tam w nocy często mija, bo mnie często po prostu nieuzasadnione nerwy ponoszą

To widzę, że podobna do mojego tża jesteś- szybko się zagotuje, ale i szybko mu przechodzi. Za to ja taka uparta jestem i póki nie przegadam i nie wyjaśnię to mi nie przejdzie...

Mój nie badał. W poprzedniej inny gin mi zbadał na pierwszej wizycie (koszmarne to było, pewno pamiętacie jak piersi bolą na początku).
A z tymi brodawkami to chyba nie jest istotne jaki mają kształt? Na początku się tak strasznie przejmowałam, bo mam je dziwne, zupełnie płaskie i gdzieś wyczytałam czy usłyszałam, że to może być problem przy karmieniu. Ale im więcej czytałam, tym częściej się natykałam na opinię, że to nie ma żadnego znaczenia, bo przecież dziecko i tak bierze do buzi taki duży fragment otoczki, a nie samą brodawkę. Więc sama wyluzowałam

No właśnie położna też mi powiedziała, że dziecko samo wyciągnie tą wklęśniętą.

Napisane przez malamutka

No ja obecnie przebywam u rodziców i dlatego dzieli nas te 400km. Choć przed wyjazdem też nie mieszkaliśmy razem, najpierw bo warunków nie było, a potem bo trochę wygodniej tak było... Ja od siebie mam do pracy 3km, on od siebie do pracy też coś koło tego, a odległość między naszymi domami 30km A potem jak ciąża... to jakoś nie mogliśmy się zdecydować czy u mnie, czy budujemy coś wspólnie i w końcu stwierdziliśmy, że póki co, to ja do rodziców by mieć dobrą opiekę, a sprawy mieszkaniowe potem No i po porodzie ja z córcią wracamy do mojego domu, a mój tż będzie się musiał przeprowadzić

Powiem Ci, ze nieźle macie to ustawione Chociaż ja bym tak nie mogła.
No ale teraz jak tż ma się do Ciebie przeprowadzić, to już będziecie razem- we trójkę
A w ogóle to on wie, ze się do Ciebie przeprowadza?

[Martusiaaa21]

Napisane przez aa2

Martus własnie nic mi nie odpisał, moze źle zrobiłam ze poprosiłam o jakieś dane no ale kurde boje sie tak w ciemno zamówic bo naprawde cena jest bardzo niska, a logowałs ie dzisiaj na konto to chyba jakby mu zalezało i był w porzadku a nie przekret to by cos odpisał

a moze napisz Ty do niego czy da rade jak zamówisz wózek za pobraniem? bo na mnie za brak zaufania moze mi nie odpisac a jak inna osoba z innego konta napisze to może cos ci odpowie? jak ni eto bedzie znaczyło że przekręt jakis

dobra to zaraz napiszę czy można by za pobraniem zamówić

Napisane przez cotynato

ja napiszę czy mogę osobiście odebrać czy to ci nic nie daje ?
W sumie gdyby się dało- to by podał adres a to już coś

Cotka a Ty napisz czy osobiście??zobaczymy co z tego wyjdzie

Napisane przez anetika

Hej Właśnie wróciłam z labu - przegoniłam infekcję - wyniki są już ok Dziękuję za kciuki

dobra to idę pisać i robić obiadek

a dzisiaj teście się zapowiedzieli obejrzeć w końcu to nasze mieszkanko po prawie miesiącu od przeprowadzkia mieszkamy jakieś 500m od siebie w tym samym mieście

[tusia872]

Napisane przez aa2

ja znowu z wieściami od Pestusi:

Nazywam sie Lena i mam 56 cm i ważę 2730

a wiec mamy kolejną mamusie i dzieciątko , na razie nic wiecej nei wiem napisałam jej ze jak odpocznie to chce relacje co i jak

strasznei sie cieszę i gratuluje oczywiście

gratulacje i witamy Lenke na świecie

Napisane przez agnieszka 0605

sms od natki:

"hej! Jak tam sytuacja na froncie porodowym? u nas coraz lepiej, zaczynamy się dogadywać z Małym, ból mija a szpitalna zupa mleczna po 2 dnich kroplówki jeszcze nigdy nie była taka pyszna"

super wiesci pozdrów ja

Napisane przez MalgosiaM8

Frida
o coś takiego http://www.domzdrowia.pl/42783,aspir...da-1-szt-.html

Napisane przez agnieszka 0605

Małgoś dzięki ciekawe czy w aptece kupie takie coś??

ja kupiłam w aptece

Malgosia a używasz http://www.nokaut.pl/medycyna-konwen...osa-20-ml.html ??
bo zastanawiam sie czy kupic i jesli uzywasz to jak czesto przy kazdym czyszczeniu noska??


pisałam do martusi199 jak sie czuja i kiedy wracaja do domku
martusia napisała:
"czujemy sie dobrze. dzisiaj wyszłysmy do domku. z karmieniem nadal cieżko, probuje nawał opanowac i poranione sutki"

wiec trzymamy mocno kciuki zeby jej sie udalo z tym karmieniem

[Patiisia]

mmadziaa i pestka78 gratulacje

[irmith]

Napisane przez kasiuleczkakuleczka

No właśnie... ja też mimo iż to moja 2 ciąża na szopach się nie znam a poza tym widziałam to coś w kibelku (i pewnie się więcej nakręcam niż to wszystko warte...)


Ja porodu się nie boję pierwszy dobrze wspominam... bardziej się martwię o Amelkę, że jeszcze za wcześnie, chociaż już tak bardzo bym chciała mieć ją przy sobie...
No ale jeszcze te 9dni nóżki pozaciskam może... ja już od tygodnia spakowana

Kurcze ja ciągle w proszku, miałam się spakować na początku 36tc kiedyś się wezmę

Napisane przez tusia872

gratulacje i witamy Lenke na świecie

super wiesci pozdrów ja



ja kupiłam w aptece

Malgosia a używasz http://www.nokaut.pl/medycyna-konwen...osa-20-ml.html ??
bo zastanawiam sie czy kupic i jesli uzywasz to jak czesto przy kazdym czyszczeniu noska??


pisałam do martusi199 jak sie czuja i kiedy wracaja do domku
martusia napisała:
"czujemy sie dobrze. dzisiaj wyszłysmy do domku. z karmieniem nadal cieżko, probuje nawał opanowac i poranione sutki"

wiec trzymamy mocno kciuki zeby jej sie udalo z tym karmieniem

kurcze coraz więcej mamuś pisze o problemach z karmieniem

[aa2]

Martus doczytałam na stronie o mnie, że za pobraniem nie wysyła wiec dobrze ze cotka napisze o to czy osobiście mozna
zastanawiam sie jeszcze czy do alegro nie napisac czy maja możliwość zweryfikować itd

[cotynato]

Czy mamy które urodziły mogą wypowiedzieć się czy wypiły chociaż jedną szklankę herbaty z liści malin, robiły coś na poruszenie itp?

Bo zastanawiam się czy jak wpadnę na dniach w szał porodowy - a już coś czuję, że się zbliża i to konkretnie. To czy w ogóle jest sens się w to bawić
Bo jak narazie herbatę piję ja stokrotka i monia z tego co wiem i wszystkie nadal w dwupaku

[mucka21]

kasiuleczkakuleczka sen straszny, ja też miałam ostatni taki sen że masakra

Napisane przez irmith

Kurcze ja myślałam że jednak jakaś niedojrzała jestem że się boję kurcze każdy mi powtarza tylko "będziesz wiedzieć" albo "samo przyjdzie" a jak nie przyjdzie?? A może ja nie mam instynktu? Kurde jakaś terapia by się przydała

też tak myślę jak byłam dużo młodsza zajmowałam się małymi dziećmi i wiedziałam co i jak, a ostatnio się zastanawiałam jak się w ogóle powinno dziecko ubierać

Napisane przez madzialena-lublin

Rano dostałam smsa od Indygo:

"Z Agatka czujemy się coraz lepiej, ja już śmigam prawie całkiem wyprostowana Agatka ssie ładnie ale mam mało pokarmu więc jest dokarmiana, najważniejsze, że nie jest głodna Jest śliczna, słodka i taka malunia. Wielka miłość Mąż zakochany po uszy. Pozdrowienia dla Wszystkich"

Napisane przez irmith;29255711
Kochana oni są jak dzieci we mgle, a co gorsza szybciej do nich trafisz chwaląc niż ganiąc smęć bo to Ci pomoże
Ja mojego zawsze w duchu tak wyklnę że na ulicy pewnie bym mandat dostała a na twarzy uśmiech bo tylko tak dostanę to co chcę czasem trzeba dać im też przemyśleć temat. Mój jak usłyszał że chcę w razie W mieć paczkę mleka modyfikowanego w domu to uznał że to głupie i nie potrzebne i po co skoro chcesz karmić dopiero pare dni później jak wrócił z pracy przyznał że może to dobry plan (nawet nie że [U

ja miałam rację![/U]) bo mu jakiś kolega w pracy wyklarował oni są inni i bez nas by zginęli

mój tż też taki, ostatnio stwierdził że wszystko zrobi (pranie prasowanie, przeniesienie mebelka itp) jak będę w szpitalu tylko że on nie ma takich mądrych kolegów którzy by mu przemówili do rozumu

Napisane przez AneczkaJ

Z innej beczki...
Oglądam te "megapaki ubranek z Anglii" sprzedawane na Allegro. Malusie kurteczki, sukieneczki z falbankami, spodenki jeansowe, bluzy z kapturami.... i się zastanawiam czy ktoś tak faktycznie noworodka ubiera? No zdjęcia przecudne i te poubierane w to laleczki wyglądają słodko,ale to wszytko takie niepraktyczne mi się wydaje.... No ale przy tych zdjęciach moja szuflada ze śpiochami i pajacami i zwykłymi body jakaś taka nijaka mi się wydaje...pomimo, że to do przewijania dziecka najwygodniejsze stroje

ja też tak myślę, nawet nie chodzi o wygodę przewijania dla nas, ale o wygodę dla dziecka. Wydaje mi się że może być dziecku źle z tymi gumkami, zakładkami itp

Napisane przez madzialena-lublin

A Wam Wasi ginkowie badali piersi w ciąży

Caltea i zdrówka Ci życzymy

Napisane przez mooonik

i najlepszy jest jak przychodzi do mnie nachyla się nad brzuchem i pyta - ej córa nie za wygodnie Ci tam w środku, wyszłabyś już do nas a ta mu najczęściej odpowiada jakąś falą na brzuchu

mój ostatnio poszedł do pokoju dzidziusia i sie pytam po co, a on że do dzidziusia, ale go jeszcze tam nie ma

aaa i jeszcze miałam zapytać już kiedyś- czemu zabielacie tekst jak piszecie o czopie, wodach, śluzie itp?? Przecież to normalna rzecz w naszym stanie

myślę że dlatego, ze jakby jakaś dziewczyna jadła czytając forum to żeby tego w tym czasie nie czytała przynajmniej ja tak myślę

Napisane przez archinta

Uwaga uwaga- wstawiłam pranie ciuszków na 22 dni przed porodem to chyba nie zła jestem co ?

Dziś pójdę do sklepu oblookać łóżeczko bo przeprowadziliśmy się akurat zaraz koło takiego większego sklepu z dzieciaczkowymi sprawami

o ja cie :szok: ja już mam wszystko naszykowane

Napisane przez aa2

Nazywam sie Lena i mam 56 cm i ważę 2730

klask i:

Napisane przez archinta

Ach Ci faceci- a jak mamusia Go jeszcze utwierdza w tym,ze Ty baba- to do garów i do sprzątania to nie zazdroszczę! Mój na szczęście tak nie ma.

moja teściowa tak mówi do tż, a tż mówi do niej że ma dwie ręce i sam może też zrobić w ogóle jest ostatnio na nią cięty, a ona chyba zła że tak sobie tż wychowałam (ona zawsze wszystko za niego robiła). W ogóle to jak by mógł to by zrobił wszystko żebym tylko ja nie "męczyła dzidzuisia" no ale pracuje od rana do nocy

malamutka kciuki za wizytę, chociaż już może jesteś po

Napisane przez stokrotka_

Mam wiadomosc od Moniki
czekam na karte i do domu ide. Musze czekac a oni nic nie poradza. Masakra :-( jestem spiaca i mam te bole ......Cesarki oczywiscie nie zrobia bo nie ma podstaw. A tutaj takie sliczne dzieciaczki ze az mi sie lezka kreci w oku ze wychodze bez mojej kruszynki

Kurcze, Monika cały czas ma skurcze? :drzwi: jak byłam w szpitalu była dziewczyna miała skurcze chociaż na ktg nie było ich widać (tych z krzyża chyba nie widać, tak?) i mówili jej że to przepowiadacze i może z tymi skurczami jeszcze 2 tyg chodzić. Ona już chciała jechać do innego szpitala, po 24h skurczy nieregularnych wzięli ja na porodówkę, jak odeszły wody (zielone) to ją szybko na cc. i biedna się umęczyła a i tak cc miała. mnie zastanawia czy te wody miały coś wspólnego z tymi skurczami (tzn z tym ze miała te skurcze a oni nic nie robili)

Napisane przez agnieszka 0605

a z tą solą i czyszczeniem noska też nie wiem o co chodzi Mamuśki HELP!! Jak to się robi??

też się podpinam pod pytanie, tzn jak się czyści nosek tą solą?

Napisane przez tusia872

"czujemy sie dobrze. dzisiaj wyszłysmy do domku. z karmieniem nadal cieżko, probuje nawał opanowac i poranione sutki"

trzymamy za karmienie i super że już w domku

Ja dzisiaj kończyłam prasowanie i układanie ubranek (tż mi w końcu mebelek przeniósł). wszystko w pokoju dzidziusia już ma swoje miejsce.

i "spakowałam" torbę do szpitala tzn wszystko co muszę wziąć jest w jednym miejscu z kartką co jeszcze muszę wziąć (czyli to co w ostatniej chwili żeby nie zapomnieć w takiej chwili jak tel, ładowarka, aparat, dokumenty, szczoteczka itp.). tylko torby mi jeszcze brakuje

i w aptece dzidziusiowi kupiłam tak:
-koper
-rumianek
-paracetamol w czopkach
-gaziki
-sól fizjologiczną
-maść majerankową
-czopki glicerynowe (tż chował do lodówki a teściowa się pyta co to i na co, a tż : lekarz dzidziusiowi przepisał )
-nadmanganian potasu

Dziewczyny czym się różni ta frida od gruszki?

nie mogę dłużej stać np prasując, ani chodzić bo mnie brzuszek pobolewa wtedy ( a do tej pory nic mnie nie bolało )

[anciaahk]

Lulka - to i jak najszybciej na porodówkę i skończą się koszmarne skurcze .

Napisane przez agnyska81

A z tymi brodawkami to chyba nie jest istotne jaki mają kształt? Na początku się tak strasznie przejmowałam, bo mam je dziwne, zupełnie płaskie i gdzieś wyczytałam czy usłyszałam, że to może być problem przy karmieniu. Ale im więcej czytałam, tym częściej się natykałam na opinię, że to nie ma żadnego znaczenia, bo przecież dziecko i tak bierze do buzi taki duży fragment otoczki, a nie samą brodawkę. Więc sama wyluzowałam

To chyba zależy od dziecka, ja mam 2 różne i z 1 trochę się morduje, ale jakoś zasysa w końcu. A druga wielka jak wentyl od stara. Koleżanka z łóżka obok miała słabe brodawki i o ile 1 dziecko ssało, to na 2 musiała kupić kapturki, bo nie chciał synek ssać.

Napisane przez archinta

Ancia- a Ty do swojego dużego przystojniaka to za co się nie odzywasz? Wczorajsza akcja z kluczykami
Serio- jakiś wirus chyba teraz wśród nich panuje...

Nie, to nie za kluczyki, my ogólnie od kilku dni mamy napięcie w chacie. Zaczęło się od tego, że nie ugotowałam obiadu, a potem to już nie pamiętam, ale o wszystko generalnie.
Wirus .

Napisane przez cotynato

Ancia, ale wybaczyłaś mu już to auto ?

Pewnie . Dzisiaj się z tego śmiałam.

Napisane przez Caltea

Dziękuję Wam za wszystkie kciuki.
No tak, infekcja moczowa wstrętna, do tego zapalenie tchawicy - na obydwa mam antybiotyk. Straciłam głos, kaszle mnie niemiłosiernie i ogólnie mam dola.
Co do trombocytów, to mój układ immunologiczny sfiksowal pod koniec ciąży (autoagresja) i zaczął zwalczać własne płytki krwi (głupi jakiś). Za tydzień powtórka badań, bo jak wyniki polecą w dół, to potrzebna będzie interwencja (jaka).

Za to Leoś jest ładnie wstawiony w kanał rodny, główka pięknie przygięta do klatki piersiowej; szykuje się do wyjścia. Co by nie było tak różowo, to obok główki dynda pępowina. Co prawda nie jest okręcona wokół szyi ale to się może niestety w tym ułożeniu zmienić
Synuś waży 3200g, czyli całkiem spory z niego chłopaczek. Jeżeli nie opuści mieszkanka przed czasem, to może jeszcze nieźle podrosnąć i może być ciężki poród. Liczę na wcześniejszą akcję, zwłaszcza, że odłożyłam fenoterol i magnez. Kaszel, mam wrażenie, też robi swoje.
O szyjce i łożysku nie było mowy (mój gin widocznie uważa, że to nie ma znaczenia).
Wybaczcie, ale nie mam dzisiaj siły i nastroju pisać więcej. Miłego dnia

Caltea - przytulam mocno na poprawę humoru.

Napisane przez mooonik

mówisz o tetrówkach? ile mniej więcej zużywasz? i ile ich masz?

a nie ma mnie bo jakoś tak się nie umiem wbić ostatnio na wątek do tego mamy w domu pewne problemy i nawet średnio mam ochotę na pogaduszki...

Miałam 10, dokupiłam kolejnych 10 - zużywam minimum 2 dziennie, do tego może 1 w nocy. Po 1 dniu od razu daję do prania, bo wiadomo - zwierzęta, sierść itd. Do tego sporo mi mleka wycieka, jak Franio je i wtedy też od razu do prania.
Na wątek zawsze się wbijaj, a jak coś nie halo w domku to pamiętaj, że zawsze możesz się wygadać, może nie pomożemy, ale chociaż wysłuchamy . Mam nadzieję, że to nic poważnego.

Napisane przez agnieszka 0605

witam w dzień mojego teoretycznego/urojonego porodu

już dawno teraz dużo siedzę, chodzę, macham biodrami na prawo i lewo, a tu nic a nic ... zero skurczy

Jesczze się wszystko może zdarzyć, dzień się nie skończył. Żeby mi ktoś o godzinie 23 powiedział, że za 45 minut powitam syna, to bym wyśmiała. A tu proszę.

Napisane przez aa2

Nazywam sie Lena i mam 56 cm i ważę 2730

Pestuś gratulacje!!! Doczekałaś się kochana!!!


MałgosiaM8 też używam fridy, ale bez soli, a sól zakraplasz najpierw?

Mój łobuz dzisiaj zastrajkował ze spaniem, nie spał od 13 do teraz, padam .

[cotynato]

Napisane przez aa2

Martus doczytałam na stronie o mnie, że za pobraniem nie wysyła wiec dobrze ze cotka napisze o to czy osobiście mozna
zastanawiam sie jeszcze czy do alegro nie napisac czy maja możliwość zweryfikować itd

Napisałam, ale nie mam odpowiedzi jeszcze a był niedawno na komputerze.
Faktycznie podejrzani są.

Poza tym dziwne jest to, że jako świeża firma, która nie ma żadnej opinii zastrzegają sobie że nie wysyłają za pobraniem...

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Zaraz zwariuje, Filip mi coś wciska w brzoskwinkę. No serio kłuje jak cholera doł brzucha i pipkaa. Mam nadzieję że zaraz mi noga z dołu nie wyjrzy

[aa2]

Napisane przez cotynato

Napisałam, ale nie mam odpowiedzi jeszcze a był niedawno na komputerze.
Faktycznie podejrzani są.

Poza tym dziwne jest to, że jako świeża firma, która nie ma żadnej opinii zastrzegają sobie że nie wysyłają za pobraniem...

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Zaraz zwariuje, Filip mi coś wciska w brzoskwinkę. No serio kłuje jak cholera doł brzucha i pipkaa. Mam nadzieję że zaraz mi noga z dołu nie wyjrzy

no i nie odpowiadaja na maile a to juz dziwne bo jak zaczynaja to razej powinno im zalezec, a tu cisza

a co do brzoskwini to ja czoraj jak siusiałam i juz wstałam to tak smieszniemnie zakuło koło dzyndzelka takie smieszne uczucie, miał tak ktos???

[anetika]

Napisane przez tusia872

pisałam do martusi199 jak sie czuja i kiedy wracaja do domku
martusia napisała:
"czujemy sie dobrze. dzisiaj wyszłysmy do domku. z karmieniem nadal cieżko, probuje nawał opanowac i poranione sutki"

wiec trzymamy mocno kciuki zeby jej sie udalo z tym karmieniem

Trzymamy mocno

Napisane przez cotynato

Czy mamy które urodziły mogą wypowiedzieć się czy wypiły chociaż jedną szklankę herbaty z liści malin, robiły coś na poruszenie itp?

Bo zastanawiam się czy jak wpadnę na dniach w szał porodowy - a już coś czuję, że się zbliża i to konkretnie. To czy w ogóle jest sens się w to bawić
Bo jak narazie herbatę piję ja stokrotka i monia z tego co wiem i wszystkie nadal w dwupaku

I jeszcze ja - od jakiegoś 36 tc, a już się przeterminowałam

[anciaahk]

Ufff nadrobiłam.

Malamutka - rozumiem rozterki mieszkaniowe, my z TŻ od ślubu, a nawet przed mieszkaliśmy i razem i osobno, tylko więcej km nas dzieliło, bo blisko 100 . Teraz mieszkamy razem, ale dalej od mojej pracy. I nie wiem, co to będzie, jak się urlop macierzyński skończy.

Napisane przez KarlaM;29260247
Mężczyźni... mój ostatnio non stop uczy się do egzaminu na doradcę inwestycyjnego... co zajmuje mu cały wolny czas po powrocie z pracy. Siedzę cały dzień sama, sprzątam, gotuję, piorę, prasuje (co zdaniem mojej teściowej jest moim obowiązkiem skoro jestem kobietą) a jak wraca to mam siedzieć cicho bo mu przeszkadzam... :prosi: dobrze, że [B

WY [/B]jesteście bo bym oszalała

Teściowa ma fajne podejście, znałam kiedyś taką i nie wytrzymałabym .

Napisane przez agnieszka 0605

sms od natki:

"hej! Jak tam sytuacja na froncie porodowym? u nas coraz lepiej, zaczynamy się dogadywać z Małym, ból mija a szpitalna zupa mleczna po 2 dnich kroplówki jeszcze nigdy nie była taka pyszna"

Ło matko, to jej 2 dni dawali kroplówki?? Mi dali zupę następnego dnia po zabiegu wieczorem, nigdy mi tak nie smakowała, a była to jakaś lurka warzywna. I dostałam w nagrodę, że dużo się ruszam.

Napisane przez stokrotka_

Mam wiadomosc od Moniki


czekam na karte i do domu ide. Musze czekac a oni nic nie poradza. Masakra :-( jestem spiaca i mam te bole ......Cesarki oczywiscie nie zrobia bo nie ma podstaw. A tutaj takie sliczne dzieciaczki ze az mi sie lezka kreci w oku ze wychodze bez mojej kruszynki.

Monika, biedna, to jakaś masakra, że tak się to wydłuża.

Napisane przez MalgosiaM8

przynajmniej tak wyczytłam na opakowaniu i tak z niej korzystam i działa super
Zapuszczam kropelki do nosa, jedną końcówkę wkładam delikatnie do dziurki , druga końcówkę do ust i wciągam powietrze przez ten ustnik, dzięki czemu małemu wyciągam gluciki dziś w nocy mi kwekał, nosek miał zawalony jakimś badziewiem, to mu z rana przeczyściłam , kozy z noska wyciągnełam , odrazu lepiej je bo ma czysty nosek
Codziennie nie ma potrzeby, tylko doraźnie jak słychać w nosku jakieś charczenie
Dodatkowo mam gruszkę na codzień, jak coś zobacze jakąś kozę
Sól używam jeszcze do przemywania oczek , nasączam wacik i lecę, bo ma śpiochy w oczach

Już doczytałam. Oczek nie przemywam codziennie, bo jakoś nie widzę potrzeby. A do noska nic nie wkraplam, a oczyszczam ze 2-3 razy dziennie, bo jakoś mam wrażenie, że mu świszczy. Gdzieś wyczytałam, że trzeba czyścić po jedzeniu, kąpieli, stąd trochę częściej.

Napisane przez tusia872

pisałam do martusi199 jak sie czuja i kiedy wracaja do domku
martusia napisała:
"czujemy sie dobrze. dzisiaj wyszłysmy do domku. z karmieniem nadal cieżko, probuje nawał opanowac i poranione sutki"

wiec trzymamy mocno kciuki zeby jej sie udalo z tym karmieniem

Martusia - .
Nawał na początku jest ogromny, to fakt, miałam też nawał między 5 a 7 dniem, masakra. Cycki twarde jak kamienie, pomógł laktator.

[MalgosiaM8]

Napisane przez tusia872

Malgosia a używasz http://www.nokaut.pl/medycyna-konwen...osa-20-ml.html ??
bo zastanawiam sie czy kupic i jesli uzywasz to jak czesto przy kazdym czyszczeniu noska??

mam coś takiego http://www.allecco.pl/produkt-Inne_L...f6d79f9cb0c7b8
nosek czyszcze fridą tak raz na 2-3 dni, nie codziennie, bo nie ma takiej potrzeby, oczka przemywam codziennie

Napisane przez cotynato

Czy mamy które urodziły mogą wypowiedzieć się czy wypiły chociaż jedną szklankę herbaty z liści malin, robiły coś na poruszenie itp?

Bo zastanawiam się czy jak wpadnę na dniach w szał porodowy - a już coś czuję, że się zbliża i to konkretnie. To czy w ogóle jest sens się w to bawić
Bo jak narazie herbatę piję ja stokrotka i monia z tego co wiem i wszystkie nadal w dwupaku

ja to się nie wypowiem, bo nie wiem czy mnie mama nie podkarmiała

Napisane przez anciaahk

To chyba zależy od dziecka, ja mam 2 różne i z 1 trochę się morduje, ale jakoś zasysa w końcu. A druga wielka jak wentyl od stara. Koleżanka z łóżka obok miała słabe brodawki i o ile 1 dziecko ssało, to na 2 musiała kupić kapturki, bo nie chciał synek ssać.

anicahk mamy dużo wspólnego mam identycznie, jedna brodawka wielka jak wentyl do stara
a z tymi kapturakim idetycznie miała dziewczyna która leżała na sali ze mną

Miałam 10, dokupiłam kolejnych 10 - zużywam minimum 2 dziennie, do tego może 1 w nocy. Po 1 dniu od razu daję do prania, bo wiadomo - zwierzęta, sierść itd. Do tego sporo mi mleka wycieka, jak Franio je i wtedy też od razu do prania.
Na wątek zawsze się wbijaj, a jak coś nie halo w domku to pamiętaj, że zawsze możesz się wygadać, może nie pomożemy, ale chociaż wysłuchamy . Mam nadzieję, że to nic poważnego.

też non stop tetrowe używam do cycków bo bym nie wyrobiła na wkładki a zauwazyłaś że nad ranem koło 4-6 rano jest nawał pokarmu i cieknie ciurkiem ?

MałgosiaM8 też używam fridy, ale bez soli, a sól zakraplasz najpierw?

Mój łobuz dzisiaj zastrajkował ze spaniem, nie spał od 13 do teraz, padam .

tak najpierw zakraplam potem oczyszczam
mi rano od 9 do 12 wariował maluszek , głownie obserwował otoczenie ale też i wrzasnał

oo widzę dopisałaś jeszcze wiadomość Anciahk, dopiszę od siebie, każda z nas zobaczy co naszemu dziecku potrzeba, mój oczka ma w śpiochach to mu przemywam codzienie, Ancia nie widzi potrzeby, każde dziecko jest inne! Więc ciężko zaplanować cokowiek, wszystko wyjdzie w praniu

[anciaahk]

Małgosia nad ranem jest masakra, mam mokre staniki, czasem poduszkę, szok.
A z dzieckiem masz rację - każdy będzie robił tak, jak będzie potrzebowało dziecko .

[spray]

Frida
o coś takiego http://www.domzdrowia.pl/42783,aspir...da-1-szt-.html

jest jescze coś takiego co się nazywa KATAREK. Dziwadło. Podłącza się toto pod odkurzacz i wysysa gile z nosa dziecka Przy okazji odkurzania zawsze można dzieciakowi nos przedmuchać (ale to podobno b. skuteczne)

Odebrałam wypis ze szpitala, na którym napisano, że hipotrofii płodu nie stwierdzono. I wynik na paciora negatywny

Gratulacje dla Pestki!!

[stokrotka_]

Napisane przez MalgosiaM8

też mam wrażenie że przez ten kaszel sobie przyśpieszyłam co nie co... do twj pory kaszlę,,, antybiotyk już się skończył, a ja dalej chora, a to już dwa tygodnie po porodzie.
Nawet nie sam Staś mnie wymęczy co ta choroba, więc Caltea lecz się , trzymam kciuki za to

wogóle słuchajcie jaki motyw byłam chora prze porodem, ja wiem z 1,5 tygodnia, kaszlałam jak stary gruźlik, to mama mi donosiła soczki z malin własnej roboty, kilka dni temu pyta sie czy dalej mi je robić, bo ona do niego dodaje liście i gałązki co by był bardziej "wartościowy" . nie wiem czy przypadkiem matka mi nie przyśpieszyła tego porodu tymi soczkami z malin razem z liśćmi ja potrafiłam wypić dziennie skoncentrowanego soku z 200ml już jej nic nie mówiłam żeby jej nie straszyć , ale dała po całości

no to zaszalała mamuśka.... ciekawe czy to miało wpływ jakiś

Napisane przez archinta

Uwaga uwaga- wstawiłam pranie ciuszków na 22 dni przed porodem to chyba nie zła jestem co ?

Dziś pójdę do sklepu oblookać łóżeczko bo przeprowadziliśmy się akurat zaraz koło takiego większego sklepu z dzieciaczkowymi sprawami


śniadanie do łózka........ ta......... jasne.........

kochana...widzę wwyprawkę pełną gębą

do łóżka to nie...na kanapę albo do stołu :P zawsze jak coś przeskrobie to potem się podlizuje a ja głupia się nabieram...

Napisane przez aa2

ja znowu z wieściami od Pestusi:

Nazywam sie Lena i mam 56 cm i ważę 2730

a wiec mamy kolejną mamusie i dzieciątko , na razie nic wiecej nei wiem napisałam jej ze jak odpocznie to chce relacje co i jak

strasznei sie cieszę i gratuluje oczywiście

gratulacje Pestuś!!!!! niech się Lenka zdrowo chowa

Napisane przez agnieszka 0605

no a jakby inaczej!! To jest dopiero mega widok! Takie malusieńkie rzeczy na suszarce zamiast wielkich gaci męża

dołączam..do "zeschizowanych" ja nawet teraz codzien otwieram komodę by popatrzeć...otwieram chociaż by zajrzeć do środka pokój.. itd

Napisane przez AneczkaJ

No mnie się też właśnie podoba niesamowicie, ale sobie tłumaczę, że bez sensu kupować jak i tak pewnie mało będę miała okazji żeby coś takiego córci założyć.
W domu to na pewno pajace albo śpiochy będzie nosić, a na spacerki to chyba już jakis jesienny, a potem zimowy kombinezonik kupię.
Jedynie do lekarza,albo do dziadków mogłabym ją wystroić

ja jak kupowałam to na 0-3..by były na dłużej... a na new born..dostałam cuda normalne
swoją drogą to na 3-6 mam wszystko poza małą ilością bodziaków i śpiochów..

Napisane przez agnyska81

Ja zauważyłam to pytanie, ale mi umknęło, a nie bylo jej chyba dość dawno już, zaraz to sprawdzę. Edit: ostatnie logowanie 30.08. Hmm, chyba coś się dzieje.

a Ona nie miała się przeprowadzać?? tak coś kojarze-może pomieszałam.. ale jeśli tak,to może neta brak..

Napisane przez agnieszka 0605

sms od natki:

"hej! Jak tam sytuacja na froncie porodowym? u nas coraz lepiej, zaczynamy się dogadywać z Małym, ból mija a szpitalna zupa mleczna po 2 dnich kroplówki jeszcze nigdy nie była taka pyszna"

Napisane przez agnieszka 0605

Natka pisała też, że bardzo szkoda, jej mamusiek "przerminowanych". Z karmieniem miała problemy, ale już coraz lepiej. Gratuluje nowym mamusiom i pozdrawia ciotki wizażowe

kochana pozdrów ją serdecznie od Nas.
super,że dochodzi do siebie.mam nadzieje,że szybko do domku wróci...
a zupa mleczna...:hahaha :

Napisane przez cotynato

Czy mamy które urodziły mogą wypowiedzieć się czy wypiły chociaż jedną szklankę herbaty z liści malin, robiły coś na poruszenie itp?

Bo zastanawiam się czy jak wpadnę na dniach w szał porodowy - a już coś czuję, że się zbliża i to konkretnie. To czy w ogóle jest sens się w to bawić
Bo jak narazie herbatę piję ja stokrotka i monia z tego co wiem i wszystkie nadal w dwupaku

ja już sobie dałam ze wszystkim spokój..... co ma być to będzie...

[spray]

Ja mam pytanie do wszystkich mam rozpakowanych : jak tam u was z wagą? Ile zeszło? A brzuszek sporo zmalał? Widzicie już np.: swoje dziurki??

[MalgosiaM8]

Napisane przez spray

Ja mam pytanie do wszystkich mam rozpakowanych : jak tam u was z wagą? Ile zeszło? A brzuszek sporo zmalał? Widzicie już np.: swoje dziurki??

mi zeszło 10 kg, zostało 5 , już waga stoi od kilku dni także teraz to sam tłuszcz który mi przybył w ciązy
brzucha juz wcale nie mam, mąż się śmieje że mam już taki jak przed ciążą tylko naznaczony bliznami

no baaa sama siebie widzę ale za bardzo się nie ogolę bo się szwów boję

[rabarbar83]

ja tylko na sekundkę się wbijam...żyjemy

Pestka gratuluje zdrówka dla Ciebie i Lenki życzę

mężol mi zabrał lapka bez poinformowania do roboty, bo program musieli mi wgrać informatycy i teraz zamiast na wizażu to siedzę i pracuje na mężowską premię ehh maskara pracować w jednej firmie

za dzisiejsze wizyty trzymam kciuki i proszę o kciuki jutro za moją

może coś uda mi się nadrobić wieczorkiem teraz muszę iść pilnować tż bo układa kamienie na kominku i sobie krótko mówiąc przestrzennie nie radzi

[agnyska81]

Dzięki Małgosiu za porady

Napisane przez irmith

kurcze coraz więcej mamuś pisze o problemach z karmieniem

Nawał to akurat nie jest niczym złym, chyba raczej normalnym
Nie wiem skąd mi się teraz bierze takie dobre nastawienie do karmienia, wcześniej byłam na maksa tym przerażona i niechętna temu

Napisane przez anciaahk

To chyba zależy od dziecka, ja mam 2 różne i z 1 trochę się morduje, ale jakoś zasysa w końcu. A druga wielka jak wentyl od stara. Koleżanka z łóżka obok miała słabe brodawki i o ile 1 dziecko ssało, to na 2 musiała kupić kapturki, bo nie chciał synek ssać.

Eee, to Myślałam, że to jednak inaczej działa. No nic to, będe się łudziła dalej, że to jednak proste jest

Napisane przez MalgosiaM8

oczka przemywam codziennie

A wodą czy solą?

Napisane przez spray

Odebrałam wypis ze szpitala, na którym napisano, że hipotrofii płodu nie stwierdzono. I wynik na paciora negatywny

No i super

Napisane przez stokrotka_

a Ona nie miała się przeprowadzać?? tak coś kojarze-może pomieszałam.. ale jeśli tak,to może neta brak..

A może rzeczywiście było coś takiego Zaraz potropię No i rzeczywiście tak było Stokrotko, super pamięć masz

[aa2]

co tu tak cicho?

[MalgosiaM8]

Napisane przez agnyska81

A wodą czy solą?

solą

bąbel śpi nie wiadomo co z wolnym czasem robić

[aa2]

Napisane przez MalgosiaM8

solą

bąbel śpi nie wiadomo co z wolnym czasem robić

no jak to relaks kochana relaks
albo fotki nam jakies daj

[cotynato]

Napisane przez anetika

Trzymamy mocno

I jeszcze ja - od jakiegoś 36 tc, a już się przeterminowałam

No to ja chyba też sobie odpuszczę. chociaż u mnie remont (nadal!) więc leżę w łóżku a to chyba nie sprzyja szybszemu porodowi

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:39 ----------

Napisane przez aa2

no jak to relaks kochana relaks
albo fotki nam jakies daj

Nooo

[MalgosiaM8]

Napisane przez aa2

no jak to relaks kochana relaks
albo fotki nam jakies daj

ja to nazywam relaks i czuwanie jednocześnie
a mały słodko przez sen bączki puszcza

[aa2]

Napisane przez MalgosiaM8

ja to nazywam relaks i czuwanie jednocześnie
a mały słodko przez sen bączki puszcza

hi hi ale fajnie
A moj sie chomikuje

[stokrotka_]

Napisane przez agnyska81

A może rzeczywiście było coś takiego Zaraz potropię No i rzeczywiście tak było Stokrotko, super pamięć masz

wow..udało mi się coś zapamiętać

Napisane przez MalgosiaM8

ja to nazywam relaks i czuwanie jednocześnie
a mały słodko przez sen bączki puszcza

ojj Gosia... normalnie uśmiech mi nie schodzi jak czytam Twoje opowieści


a ja wcześniej się zaczytałam...zapisałam tu...i przypaliłam ryż w garnku.. a tu widzę,że mogłam na później zostawić..bo taka ciszaa tutaj



to kto rodzi???


wogóle Lulla coś pisała??

[agnieszka 0605]

sms od Natki:

"Walczymy ostro <z karmieniem> skoro jest nadzieja na naturalne karmienie. Wszytsko warto przeżyć dla tych małych istot. Nie wiem kiedy wracamy, ale chyba najprędzej w piątek. Pozdrowienia dla wszytskich ciotek "

Buziaki, gratulacje i podrowienia przesłałam

do Luli też napisałam eska, póki co cisza

Edit. Lula nie rodzi, pewnie niedługo wpadnie na forum

[lullaby_ml]

Melduje, zaraz nadrobie napisze tylko ze: rozwarcie praktycznie to samo co bylo, szyjki nie ma, jak beda skurcze co 4-5 min mam jechac na porodowke i ogolnie moje dziecko wazy juz 3300g takze w kazdej chwili moge ten teges, dzisiaj caly dzien mnie meczyly skurczybyki i juz myslelismy ze moze to ale jednak jeszcze nie, takze w czekamy