Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część II

[paulinkka]

Napisane przez shine_on

Nie kazała, zresztą moja gin też powiedziała, że nie ma sensu robić w każdym bądź razie z prolaktyną nic na razie nie robimy, bo możliwe, że jak wyrówna się poziom hormonów tarczycowych, to i prolaktyna się unormuje. Jak nie, to wtedy jakieś tabsy.

No ale wstępna diagnoza - hashimoto zobaczymy, czy potwierdzi to usg, narazie wybadała rękami, że tarczyca jest mała, i też na podstawie morfologii, bo akurat miałam (mam trochę poniżej normy % neutrucytów, podobno to idzie w parze z hashi). Miałam nadzieję jednak, że to będzie "tylko" niedoczynność no trudno... na razie dostałam 12,5 euthyroxu przez 4 dni, później przez 3 tygodnie 25, później przez 4 tyg 37,5 i jeśli wtedy TSH nie będzie niższe niż 1,5 to zwiększyć do 50 przeciwciał mówiła, żeby nie robić, bo są drogie i szkoda kasy, po usg będzie wiedziała, czy to hashimoto.

Dla mnie najgorsze te 30 min po wzięciu tabletki, bo śniadanie jak śniadanie, ale ja po wstaniu pierwsze co to robię kawę, a się domyślam że też nie można? będę chyba 2 budziki ustawiać, łykać i iść dalej spać :P

Nie wiem dlaczego Ci tak powiedziala. Test po metoklopramidzie wyklucza guza przysadki, ktory moze byc przyczyna zwiekszenia poziomu prolaktyny.
Hashimoto stwierdza sie po wynikach przeciwcial, a nie po badaniu palcami.

[shine_on]

Napisane przez paulinkka

Nie wiem dlaczego Ci tak powiedziala. Test po metoklopramidzie wyklucza guza przysadki, ktory moze byc przyczyna zwiekszenia poziomu prolaktyny.
Hashimoto stwierdza sie po wynikach przeciwcial, a nie po badaniu palcami.

No w necie wszędzie piszą, żeby najpierw wykluczyć niedoczynność tarczycy, a później szukać gruczolaka jeśli prolaktyna zareaguje na euthyrox, to moim zdaniem chyba nie ma co wydawać kasy na badania... Ja nie mam aż takich objawów tej prolaktyny, a gruczolaki z reguły leczy się tak samo, jak hiperprolaktynemię - tymi samymi lekami. Musiałabym od razu na rezonans iść najlepiej także bez przesady. Następną wizytę mam pod koniec września, na wtedy mam m.in zrobić tą prolaktynę i zobaczymy co dalej. Mam też zrobić usg, myślisz, że po tym się nie da stwierdzić hashimoto? co innego czytałam w necie, ale ja się nie znam dla mnie to teraz zresztą nie ma większego znaczenia, przecież tego i tak się nie leczy, jakby mi stwierdziła niedoczynność, to to samo by mi przepisała. Jak napisałam jest to wstępna diagnoza

[gwiazdka93]

Napisane przez shine_on

Dla mnie najgorsze te 30 min po wzięciu tabletki, bo śniadanie jak śniadanie, ale ja po wstaniu pierwsze co to robię kawę, a się domyślam że też nie można? będę chyba 2 budziki ustawiać, łykać i iść dalej spać :P

Przyzwyczaisz się Mnie na początku to czekanie strasznie irytowało, bo zwykle wstaję bardzo głodna i idę do kuchni Moja endo. uważa, że 15- 20 min odczekania wystarczy, więc jeśli jestem bardzo głodna lub mi się spieszy, to nie czekam 30 min. Ja w czasie czekania robię makijaż i generalnie ogarniam się, prawie ten czas zleci

[aniolekKB]

Napisane przez shine_on

Dla mnie najgorsze te 30 min po wzięciu tabletki, bo śniadanie jak śniadanie, ale ja po wstaniu pierwsze co to robię kawę, a się domyślam że też nie można? będę chyba 2 budziki ustawiać, łykać i iść dalej spać :P

Moja endo mówi, że z kawą i innymi lekami najlepiej odczekać ok. 2 godziny, bo E ciężko się wchłania.

[liliannkaa]

Napisane przez shine_on

Kiedy idziesz do endo? Ja mam z kolei TSH, ft4 i prolaktynę, mam nadzieję, że na tej podstawie coś stwierdzi...

Ogólnie moje wyniki kształtują się następująco:
TSH 3,03 (norma 0,27 - 4,2)
FT4 15,65 (norma 12 - 22)
prolaktyna 733,9 (norma 127 - 637)

Moja siostra i babcia mają niedoczynność, a ciocia hashimoto, więc u mnie to niestety rodzinne. Trochę żałuję, że nie zrobiłam też przeciwciał, ale robiłam przy okazji inne badania i wydałam na nie fortunę... także przeciwciała może w przyszłym miesiącu
A objawy mam wszystkie po kolei, ale najbardziej doskwiera brak siły do życia po prostu, więc mam nadzieję, że coś mi wypisze. Jak myślicie, czy te badania wystarczą na pierwszą wizytę?

Pod koniec tygodnia. Jutro idę odebrać antyTG , bo chcę mieć komplet badań, jak do niego pójdę. Ja też wydałam fortunę... Robiłam badania, bo chcę zajść w ciąże i miałam nadzieję, że będzie to tylko rutynowe sprawdzenie... A po drodze wyszła ta tarczyca Boję się, że szybko TSH nie spadnie i będę musiała z dzieckiem poczekać. Ogólnie podłamana tym jestem

Doczytałam o tej kawie. To znaczy, że po wzięciu leku nie mogę pić od razu kawy? Są jeszcze jakieś inne przeciwwskazania?

[wika82]

Napisane przez liliannkaa

Pod koniec tygodnia. Jutro idę odebrać antyTG , bo chcę mieć komplet badań, jak do niego pójdę. Ja też wydałam fortunę... Robiłam badania, bo chcę zajść w ciąże i miałam nadzieję, że będzie to tylko rutynowe sprawdzenie... A po drodze wyszła ta tarczyca Boję się, że szybko TSH nie spadnie i będę musiała z dzieckiem poczekać. Ogólnie podłamana tym jestem



Doczytałam o tej kawie. To znaczy, że po wzięciu leku nie mogę pić od razu kawy? Są jeszcze jakieś inne przeciwwskazania?

Nie podłamuj się, bo to nie służy zajściu w ciążę.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aniolekKB]

Napisane przez liliannkaa

Pod koniec tygodnia. Jutro idę odebrać antyTG , bo chcę mieć komplet badań, jak do niego pójdę. Ja też wydałam fortunę... Robiłam badania, bo chcę zajść w ciąże i miałam nadzieję, że będzie to tylko rutynowe sprawdzenie... A po drodze wyszła ta tarczyca Boję się, że szybko TSH nie spadnie i będę musiała z dzieckiem poczekać. Ogólnie podłamana tym jestem

Doczytałam o tej kawie. To znaczy, że po wzięciu leku nie mogę pić od razu kawy? Są jeszcze jakieś inne przeciwwskazania?

Nie załamuj się. Dobrze, że to teraz wyszło, a nie później.
U mnie było tak, że niedoczynność i Hashi wykryto przez przypadek na początku ciazy. TSH miałam wtedy ok.5. Na szczęście był to 4-5 tc, szybko zaczęłam brać leki i wszystko się szczęśliwie skończyło.
Tak czy inaczej wolałabym być w Twojej sytuacji, wiedzieć o chorobie przed ciążą i poprawić na spokojnie wyniki Także głowa do góry

[liliannkaa]

Moja podłamka to wynik tego, że nastawiłam się na starania za miesiąc... A teraz będę musiała czekać aż TSH spadnie i nawet nie wiem, kiedy spadnie (podobno spada powoli?) Pewnie na sierpniowy cykl nie mam co liczyć.


Dziewczyny, powiedzcie, czy przy niedoczynności ryzyko poronienia jest wysokie?

[wika82]

Napisane przez liliannkaa

Moja podłamka to wynik tego, że nastawiłam się na starania za miesiąc... A teraz będę musiała czekać aż TSH spadnie i nawet nie wiem, kiedy spadnie (podobno spada powoli?) Pewnie na sierpniowy cykl nie mam co liczyć.


Dziewczyny, powiedzcie, czy przy niedoczynności ryzyko poronienia jest wysokie?

Nie ma reguły. Koleżance przy dobrze dobranych lekach tsh z 12 spadło w 3 miesiące do ok. 3 i zaszła w ciążę w I cyklu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jaityle]

Naprawdę unikacie kapusty, kalafiora itp.?
Wytłumaczył Wam endo jak to z tym dokładnie jest?

[gwiazdka93]

Napisane przez jaityle

Naprawdę unikacie kapusty, kalafiora itp.?

Ja nie

[liliannkaa]

Dziękuję, Wika

Dziewczyny, odebrałam przeciwciała. Czy mogę prosić o interpretację? Anty - TG bardzo niskie, to coś oznacza?

TSH 4,740 (0,270 - 4,200)
FT3 3,28 (2,00 - 4,40)
FT4 1,25 (0,93 - 1,70)
anty-TPO: 16,70 (0,00 - 34,00)
anty-TG: 10,09 (0,00 - 115,00)

Dopytam jeszcze, bo jutro czeka mnie pierwsza wizyta u endo i trochę się denerwuję. Spotkałyście się z lekceważeniem wyników/objawów przez lekarza? Gdy np. TSH było w normie, ale za wysokie jak dla kobiety w wieku rozrodczym.

[jaityle]

Napisane przez gwiazdka93

Ja nie .

Ja też nie . Ale jak kiedyś jadłam dużo (praktycznie codziennie, czasami nawet nie raz) surówek np. z kapusty to nie bardzo się czułam (ale nie koniecznie musiało to być tym spowodowane). W każdym razie teraz zawsze kupuję marchewkę z ananasem, bo to jedyna znana mi surówka nie zawierająca kapusty, choć w domu oczywiście kapustę jadam i to nie rzadko.

Napisane przez liliannkaa

Spotkałyście się z lekceważeniem wyników/objawów przez lekarza? Gdy np. TSH było w normie, ale za wysokie jak dla kobiety w wieku rozrodczym.

Jasne .
Spotkałam się tez z lekceważeniem, gdy wynik nie był w normie na zasadzie "a bo to tak się waha" .

[paolkalo1]

Napisane przez jaityle

Naprawdę unikacie kapusty, kalafiora itp.?
Wytłumaczył Wam endo jak to z tym dokładnie jest?

Oczywiscie ze tak!
+ brokula

Zawieraja sobstancje blokujace wchlanianie jodu i oslabiajace prace tarczycy to jak sie czuje i to ze w rok lekarz poprawil moje wyniki (czego nie dokonali inni lekarze przez kilka lat) moim zdaniem potwierdza ta teze

P.s. kolezance na studiach ciagle powtarzali to na biochemii

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

P.s. my przerzucilismy sie na salaty w przeroznych konstelacjach

[gwiazdka93]

Napisane przez liliannkaa

Dziewczyny, odebrałam przeciwciała. Czy mogę prosić o interpretację? Anty - TG bardzo niskie, to coś oznacza?

Nie, nic złego nie oznacza. Jeśli przeciwciała są ponad normę, to może to świadczyć o chorobie autoimmunologicznej (Hashimoto). Jeśli są w normie, to super, nie ważne czy są blisko dolnej granicy. Ja np. mam tak nikłe przeciwciała, że nie mam podanego konkretnego wyniku, a jedynie <1

Dopytam jeszcze, bo jutro czeka mnie pierwsza wizyta u endo i trochę się denerwuję. Spotkałyście się z lekceważeniem wyników/objawów przez lekarza? Gdy np. TSH było w normie, ale za wysokie jak dla kobiety w wieku rozrodczym.

Wszystko zależy na jakiego lekarza trafisz. Ja już tu pisałam, że moja endo. nie bagatelizuje żadnego objawu i są one dla niej ważniejsze niż sam wynik TSH. Ale sama doświadczyłam lekceważenia wyniku TSH, objawów czy nawet samej choroby przez lek. rodzinnych.

[aniolekKB]

Co do kapusty, kalafiora i brokuł, to podobno są nie dla tarczycowych, ale tylko surowe. Ugotowane juz jak najbardziej można jeść.

Co do lekarza, to endo nie powinien lekceważyć takich wyników i objawów, ale różnie bywa.

[paolkalo1]

Nie mozna jesc pod zadna postacia

[Gusia222]

Przyłączam sie do wątku...
juz powoli zaczyna mnie nerwowo wykonczac ta moja tarczyca... od roku kiedy zostala u mnie wykryta niedoczynność niemalże co 2-3 miesiące jestem u endokrynologa.... i jakie efekty... dalej nic konkretnego, co wizyta zmiana dawki i kolejne próby... mam wrażenie, ze jest to strzelanie kula w plot...
zaczynalam od TSH 6,9 co zostało wykryte zupełnym przypadkiem- zanik okresu na 80dni i utrata niemalze polowy wlosow... od badania do badania i wyszlo...
przeszlam juz przez dawki od 25 do 75... 25 dawka startowa, szybko przeskoczylam na 50... TSH 2.9 plus naprawdę kiepskie samopoczucie, okres dalej opozniony... cykle zwykle kolo35-40 dni minimum... kolejna wizyta dawka 75 ... przez 3 miesiące brania czulam sie przyznaje, ze swietnie alw wynik po badaniu 0.042 ... wpadlam w nadczynnos... kolejna decyzja odstawienie... polowa 75 po 3 tygodniach wynik TSH 1.77, moja endo zalecila caly czas brać ta sama dawke, po tygodniu znow zaczelam sie czuc fatalnie, cala jakas napuchnieta, przemeczona, cykl 40dni- zaryzykowalam zaczelam sama brac naprzemiennie dzien 75, dzien polowe tabletki- po miesiącu TSH 2,25 ... Czuje sie dalej kiepsko, endo teraz zalecila brać euthyrox 50, za miesiax badanie TSH i dodatkowo witamina D.
niby wszystko fajnie, ale martwi mnie to, ze rok wcześniej zaczynajac leczenie kiedy bralam dawkę 50 byla ona zbyt mala, nie chce znow miesiąc czasu sie meczyc, łykać tabletki i kolejny raz czekac czy moze tym razem sie uda...

powiedzcie mi proszę ile czasu u Was trwało unormowanie wyników?Moze macie jajakieś rady...
dodam, ze mialam w zeszlym roku robione przeciwciala - hashimoto nie wykryto.
A moze ktoras z Was zna jakiegoś naprawdę dobrego endo z Wawy, badz okolic?

[gwiazdka93]

Napisane przez Gusia222

powiedzcie mi proszę ile czasu u Was trwało unormowanie wyników?Moze macie jajakieś rady...

Ja leczę się 2 lata, wizyty też co 2 mies. i co kilka mies. nadal mam zwiększaną dawkę Cierpliwości

[Gusia222]

Echhh... u mnie właśnie tez tak to wyglada zwiekszanie i zmniejszanie dawki...
co wizyta inne zalecenie...
Gdyby nie te różnice w samopoczuciu to mialabym znacznie więcej cierpliwości =)

[paolkalo1]

Strzel komus porzadnego focha - to zawsze pomaga

A tak serio to nie doluj sie - innej metody niz proby i bledy niestety jeszcze nie wymyslono

[paulinkka]

Wynik TSH 0,65 to juz nadczynnosc? Czy jeszcze ok? norma 0,27 4,2
Przyjmuje od dwoch lat euthyrox 50 i mialam przez rok TSH 1,20- 1,40, czyli idealnie. Ostatnio zrobilam badanie kontrolno no i wyszlo to 0,65. Co myslicie? Zmniejszyc dawke?

[Gusia222]

Ciekawe ile tych 'pożądanych' fochow jest w stanie wytrzymać mój narzeczony ;D
A powiedzcie mi jeśli któraś wie jaki związek z tarczyca ma witamina D?

[gwiazdka93]

Napisane przez paulinkka

Wynik TSH 0,65 to juz nadczynnosc? Czy jeszcze ok? norma 0,27 4,2
Przyjmuje od dwoch lat euthyrox 50 i mialam przez rok TSH 1,20- 1,40, czyli idealnie. Ostatnio zrobilam badanie kontrolno no i wyszlo to 0,65. Co myslicie? Zmniejszyc dawke?

Wg mnie to jest ok wynik
Ja bym nie zmniejszała na razie, możliwe, że to chwilowy spadek, też tak raz miałam, a potem TSH z powrotem skoczyło na 1 Zrób sobie ponownie TSH za jakiś czas i zobaczysz co dalej.

[paolkalo1]

Napisane przez Gusia222

Ciekawe ile tych 'pożądanych' fochow jest w stanie wytrzymać mój narzeczony ;D
A powiedzcie mi jeśli któraś wie jaki związek z tarczyca ma witamina D?

Jak kocha to duzo

Wit d podobno jest gorzej przysfajana/syntezowana ale nie pamietam jak to tam bylo...

[gwiazdka93]

Napisane przez paolkalo1

Wit d podobno jest gorzej przysfajana/syntezowana ale nie pamietam jak to tam bylo...

A nie chodzi też o to, że wit. D3 jest odpowiedzialna m.in. za poziom wapnia w organizmie, na który z kolei wpływają przytarczyce, a zaburzenia tarczycy mogą wpływać na ich pracę? Coś mi tak świta, ale pewna nie jestem

[paolkalo1]

No ja juz nie pamietam, cos mi dziewczyna mowila ostatnio w pracy ze kazano jej lykac ale doprowadzilo to tylko do swiatlowstretu :/

[Gusia222]

Też cos właśnie czytalam o przytarczycach, ale suma sumarum czytając pelno artykułów do niczego konkretnego nie doszlam =)
za miesiąc pójdę i zrobie badania to będę wiedziala coś więcej =)

[shine_on]

Napisane przez gwiazdka93

Przyzwyczaisz się Mnie na początku to czekanie strasznie irytowało, bo zwykle wstaję bardzo głodna i idę do kuchni Moja endo. uważa, że 15- 20 min odczekania wystarczy, więc jeśli jestem bardzo głodna lub mi się spieszy, to nie czekam 30 min. Ja w czasie czekania robię makijaż i generalnie ogarniam się, prawie ten czas zleci

Póki co jak się przebudzę z rana, to biorę i jest po kłopocie a rzadko niestety przesypiam noc, najczęściej budzi mnie namolny kot

Napisane przez aniolekKB

Moja endo mówi, że z kawą i innymi lekami najlepiej odczekać ok. 2 godziny, bo E ciężko się wchłania.

Nie dobijaj

Napisane przez liliannkaa

Pod koniec tygodnia. Jutro idę odebrać antyTG , bo chcę mieć komplet badań, jak do niego pójdę. Ja też wydałam fortunę... Robiłam badania, bo chcę zajść w ciąże i miałam nadzieję, że będzie to tylko rutynowe sprawdzenie... A po drodze wyszła ta tarczyca Boję się, że szybko TSH nie spadnie i będę musiała z dzieckiem poczekać. Ogólnie podłamana tym jestem

I jak wizyta? Nie załamuj się, kilka miesięcy nie zrobi Ci różnicy, a chyba lepiej być zdrowym prawda?

Ja jestem po 4 dniach brania połówki 25, czuję się taka wewnętrznie roztrzęsiona po tych tabletkach jest mi gorąco i mam wrażenie, że apetyt mniejszy... od jutra zaczynam brać 25

[gwiazdka93]

Napisane przez shine_on

Nie dobijaj

Ja piłam kawę ok. 45 min po wzięciu Euthyroxu i nie przeszkadzało to we wchłanianiu...