Schudnę- mam cel. Wspólne odchudzanie dlaa załamanych swoją wagą.

[niuniulka1989]

Maried, ja tak miałam bodajże z tydzień temu. na szczęście nadak jakoś się trzymam

[eMisss]

dziewczyny myslicie ze rosołek nie zaszkodzi w diecie ??
dzisiaj troszke zjadłam .

[foltynka]

wszystko zależy odp rzypraw i dodatków typu sól itp.
chyba ze to z samej kostki rosołowej to nie, bo ma mało kalorii
ja obiadek zgodnie z planem (pałka z indyka, kalafior, marchewka z groszkiem, 1brukselka, kawałek cukini) ok 20 kolacja przed pracą: jogurt dietetyczny z Lidla z ziarnami, czarnym bzem i wiśniami
a w pracy ok 1 w nocy 2 kiwi i ogólnie dużo płynów

[niuniulka1989]

a ja dziś zjadłam bagietke z masłem czosnkowym na śniedanko i na obiad ryż (cała torebka;/) z sosem ze słoiczka. oczywiscie już dziś nic nie tknę tylko popijac będę aqua slim i zieloną herbatkę z opuncją. myslicie że za bardzo sobie dziś pofolgowałam?

[amfa333]

foltynka mam do Ciebie pytanie (zadawalam je juz dzis rano na tym forum)

Widze ze bardzo duzo schudlas
A ja sie boje ze jak bede cwiczyc to nie spale tkanki tluszczowej tylko mi sie miesnie rozrosna:m ur:
Wiec jakie cwiczenia wykonywalas ? bo ja w sumie cwicze na zasadzie np.10 powtorzen czegos tam, itp (bo znalazlam rozklad cwiczen tego typu w internecie) potem rowerek stacjonarny albo mata do tanczenia, ale qrcze ja nie chce miesni

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ----------

Napisane przez niuniulka1989

a ja dziś zjadłam bagietke z masłem czosnkowym na śniedanko i na obiad ryż (cała torebka;/) z sosem ze słoiczka. oczywiscie już dziś nic nie tknę tylko popijac będę aqua slim i zieloną herbatkę z opuncją. myslicie że za bardzo sobie dziś pofolgowałam?

Wiesz znawcą w odchudzaniu to ja zadnym nie jestem
Ale wydaje mi sie ze lepiej nie zapychac sie tak, ze naraz sie je duzo a potem nic, tylko lepiej np 5 takich malych posilkow dziennie

[cafeine]

ja dzisiaj zjadłam kanapki z serkiem, jogurt, na obiad kurczak, banan i kawałeczek sernika - na tygodniu nie jem słodyczy ale to była wyjątkowa sytuacja,zostałam obdarowana
waga poniżej 61.5 ale do soboty się nie ważę
zaopatrzymałam się w aqua slim - nie chcę mi się jeść po nim, czuje się najedzona

[foltynka]

amfa333 wiesz co, ja nie ćwicze, tzn jak już to bardzo mało, tylko skakanka i takie cwiczenia gimnastyczne jak skłony, ukłony, skrętoskłony, przysiady, uginanie kolan i krecenie brzuchem jak hula hoop
a dużo schudlam, bo bardzo mało jem, ok 800kcal zalezy na jaka zmiane chodze i pije aqua slim i te herbatki różne trawienne, ale nie ma to nic wspolnego z cwiczeniami. Cwicze tylko wtedy gdy chodze na rano i jem pozywne sniadanie i by to spalic, bo mam wyżuty, mimo iż jest to 800kcal

no włąsnie teraz tak.. w innym watku moja znajoma cwiczy o miesiaca i od miesiaca ma diete i schudła prawie 1 kg! Dla mnie to całkiem bez sensu, meczyc sie cwiczeniami, one tylko wyrabiaja miesnie a spadek wagiii jest bardzoooooooo wolny aj a lubie szybkie efekty

[amfa333]

ja w sumie jak cwiczylam przezd niecaly miesiac to schudlam 4- 5 kg
Teraz nie cwiczylam przez 2 tygodnie i obzeralam sie wszystkim co mialam pod reka to przytylam 0,5 kg

ale qrcze nie wiem czy moja waga jest jakas ciulowa, czy to ze mna jest cos nie tak Np wchodzilam kiedys rano od razu po wstaniu z lozka na wage to potrafila mi pokazac czasem nawet 63 kg, a qrcze jak wchodzilam w ciagu dnia to potrafila mi pokazac do 67 kg ;/ teraz jakos sie uregulowala ale ronice czasem byly naprawde spore

[foltynka]

wagi łazienkowe sa bardzo niedokłądne, ja kupiłam elektroniczna na allegro jakies 1,5 miesiaca temu i tez róznie wazy, czasami 3 ważenie z rzedu i rózne wyniki
dlatego waże sie w pracy na takiej duzej wadze od towarów, bardzoo dokładna, jesli równo stoi

[sylwester_7]

Napisane przez amfa333

do Sylwester_7 : Ja tez zamierzach odchudzac sie do czerwca 2010 ;D takze musimy razem wytrwac ;p wydaje mi sie, ze jak sie chudnie przez dluzszy okres to efekt jest trwalszy, ale nie wiem czemu mi sie tak wydaje xD

To jak chcesz, możemy się założyć kto schudnie więcej :p
Chociaż nie wiem, czy to jest sprawiedliwe, bo dla mnie 2 kilo to mniej niż dla Ciebie, więc można liczyć procent straconej wagi :p
Jak widzisz, ja w środy zapisuję moją wagę (chociaż ważę się codziennie) :p

---------- Dopisano o 17:18 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Jeśli Ci odpowiada to możemy zacząć od najbliższej środy :p
Może ktoś jeszcze się dołączy?

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez henieczka

Heheh, ja to bym chciala i dobrze zjesc i chudnac! ale tak na powaznie to raczej dlugodystansowiec ze mnie.

Ja też chciałbym dobrze jeść i chudnąć, ale nie ma takiej opcji i trzeba wybrać jedno. Przez większość życia wolałem dobrze zjeść :p więc teraz trzeba spróbować wybrać to drugie

[amfa333]

Ja sie boje ze dostalam jakiejs obsesji bo waze sie prawie co godzine
A chcialabym schudnac jeszcze 10-15 kg

a moze oficjalne wazenie w niedziele po calym tygodniu cwiczen co ? ;>

[sylwester_7]

Napisane przez amfa333

Mam pytanie do dziewczyn ktore widze, ze juz 10 - 15 kg schudly
Moze to niezbyt sprecyzowane pytanie, ale jak cwiczylyscie ?
Bo ja slyszalam wiele razy, ze moze tez byc tak, ze jak ktos cwiczyc to nie spala mu sie tkanka tluszczowa, tylko rozwijaja miesnie
a ja tego nie chce [COLOR="Silver"]

Ja tam dziewczyną nie jestem i nie schudłem (jeszcze :p) 15 kg, ale jeśli chodzi np. o mięśnie, to z tego co kojarzę, rozwijają się one wtedy gdy wykonuje się ciężkie ćwiczenia, a tkanka tłuszczowa spala się, gdy ćwiczenia są lekkie, ale za to długie. Ponoć tkanka tłuszczowa spala się dopiero po jakiś 30-40 minut od rozpoczęcia ćwiczeń, a mięście to już od samego początku pracują. Tyle na ten temat slyszałem i mam nadzieję, że przydadzą się te inforamcję

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

Napisane przez mariend

U mnie też nie ma sie czym chwalic byłąm na imieninach i tak jak wczoraj to jeszcze nie poszalałam z jedzenie od początku diety A na rowerku ostatnio to w piątek jeżdziłąm.

Dzisiaj na dal nie trzymam się diety, nie wiem co się ze mną dzieje, zjadłabym wszystko co widze Nie potrafię sie zmotywowac, nawet nachodzą mnie myśli żeby dac sobie spokuj bo i tak nigdy nie dojdę do tego czego chcę Jakiś kryzys jedzeniowy przechodzę

Mariend, a ile w ogóle chcesz schudnąć?
Jak chcesz podzielę się swoim doświadczeniem
Po 2 tygodniach też miałem kryzys, ale póki co walczę

[amfa333]

Ja znalazlam na temat rozwijania miesni i spalania tluszczu takie cos

http://www.odchudzamsie.pl/odchudzan...-anaerobowych/

czyli ze trzeba cwiczyc aerobowo

[mariend]

Napisane przez Dociakowa

ej ej.. jakie dać sobie spokój?? co??? nie nie nie
Ile chcesz schudnąć? co robisz żeby osiągnąć cel? moze tak małymi kroczkami?? ja tez mam czasem chęć przestać ale jakoś się mobilizuję..nie poddawaj się i TY

Napisane przez henieczka

Hmm, ja nie wiem czy to dobry pomysl, ale na Twoim miejscu dalabym sobie dzien czy dwa luzu. Nie mowie, ze masz jesc do bolu brzucha, ale moze by tak bez wyrzutow sumienia jakas pizze czy lody, co tam lubisz? Ja tak robie, ostatnio zbyt czesto niestety, ale cm leca..wolniutko, ale leca.

Napisane przez niuniulka1989

Maried, ja tak miałam bodajże z tydzień temu. na szczęście nadak jakoś się trzymam

dziękuję dziewczyny za wsparcie jesteście kochane

moze jutro się wezmę w garśc i zacznę od początku

Napisane przez sylwester_7

Mariend, a ile w ogóle chcesz schudnąć?
Jak chcesz podzielę się swoim doświadczeniem
Po 2 tygodniach też miałem kryzys, ale póki co walczę

dziekuję
myślę, ze tak ze 2 - 3 kg jeszcze, trudno mi powiedziec,bo chciałąbym chudnąc w centymetrach a nie w kg a tu tylko kg słabiutko maleją a centymetry to w zasadzie w miejscu stoją.
Marzy mi się obwód brzucha ( na linii pępka 68 a nie 82 cm ) bo jak na razie to mam brzuch tak 3-4 miesiąc ciąży

[amfa333]

Podsumuje to co dzis zjadlam ;D

11:00 2 sucharki pszenne Waza z serem szynka i ogorkiem kiszonym
14:00 5 pyz + troche pokrojnego ogorka i pomidora
16:00 jogurt (brzoskwinia + pestki slonecznika ), kiwi
18:00 herbata (melisa + pomarańcz) bez cukru

I to chyba wszystko na dzis
W sumie nie potrzebuje wiecej


Jak myslicie mniej wiecej tak powinna wygladac dieta ??
Oczywiscie polaczona z cwiczeniami porannymi (ok 2 godzin) i therm line II

[sylwester_7]

Napisane przez foltynka

wagi łazienkowe sa bardzo niedokłądne, ja kupiłam elektroniczna na allegro jakies 1,5 miesiaca temu i tez róznie wazy, czasami 3 ważenie z rzedu i rózne wyniki
dlatego waże sie w pracy na takiej duzej wadze od towarów, bardzoo dokładna, jesli równo stoi

Ja mam wagę domową elektroniczną i rzeczywiście pokazuje w ciągu dnia nawet 3 kg różnicy, ale jeśli ważę się rano to waga pokazuje mi te same wskazania, więc najlepiej ważyć się zawsze rano i wtedy waga powinna być jak najbardziej realna :p

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez mariend

myślę, ze tak ze 2 - 3 kg jeszcze, trudno mi powiedziec,bo chciałąbym chudnąc w centymetrach a nie w kg a tu tylko kg słabiutko maleją a centymetry to w zasadzie w miejscu stoją.
Marzy mi się obwód brzucha ( na linii pępka 68 a nie 82 cm ) bo jak na razie to mam brzuch tak 3-4 miesiąc ciąży

Mariend, proponuję więc ćwiczyć spokojnie, ale dłużej. Dla porówniania o wiele więcej da godzinny spacer niż 10 minuty sprint; lepiej 30 minut spokojnej jazdy na rowerze niż 5 minut wjeżdżania pod ostrą górę itd. itd. Staraj się więc wykonywać spokojne ćwiczenia ale przez dłuższy czas.

[sarenka168]

wcinam wlasnie kolacje typowe dietkowe kanapeczki jedna z bialym serem ( chudym oczywiscie ) a druga z szyneczka, do tego pomidorek i cebulka co do cwiczen... to nie nalezy cwiczyc po jedzeniu poniewaz wtedy organizm wykorzystuje energie z pozywienia, a nie z zalegajacej tkanki tluszczowej i w rezultacie nie wplywa to na nasza "rzezbe" najlepiej cwiczyc jest na czczo, przed posilkiem. Mimo, ze kg leca po woli w dol to czuje ze nastepuje u mnie chwilowe zatrzymanie spadku wagi :/ najgorszy moment, jak dla mnie krytyczny zawsze w tym momencie spdala mi motywacja i kg wracaly na nowo :/ mam nadzieje, ze tym razem przetrwam...a moze jakies pomysly na przetrwanie ??? dziewczyny pomozcie !!!

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

i jeszcze EMISS rosolek to nic zlego sama dzis go wcinalam na obiadek nie sadze zeby byl jakos mega kaloryczny, przeciez to gotowane mieso, doprawione do smaku

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

niuniulka1989 pisalas wczoraj, ze mamy i mialysmy podobne starty mozesz powiedziec jak to wyglada u Ciebie ???

[henieczka]

Napisane przez sylwester_7

Ja tam dziewczyną nie jestem i nie schudłem (jeszcze :p) 15 kg, ale jeśli chodzi np. o mięśnie, to z tego co kojarzę, rozwijają się one wtedy gdy wykonuje się ciężkie ćwiczenia, a tkanka tłuszczowa spala się, gdy ćwiczenia są lekkie, ale za to długie. Ponoć tkanka tłuszczowa spala się dopiero po jakiś 30-40 minut od rozpoczęcia ćwiczeń, a mięście to już od samego początku pracują. Tyle na ten temat slyszałem i mam nadzieję, że przydadzą się te inforamcję

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------



Mariend, a ile w ogóle chcesz schudnąć?
Jak chcesz podzielę się swoim doświadczeniem
Po 2 tygodniach też miałem kryzys, ale póki co walczę

To mnie zaciekawiles z tymi cwiczeniami..z tego wynika, ze lepiej jak bede jezdzic na rowerku treningowym np 30 min srednim tempem niz np 15 szybko az do w sumie szybkiego zmeczenia?

No i ciekawa jestem jak to zrobiles, ze nie kusza Cie te wszystkie pysznosci? A moze kusza, ale masz tak silna wole? bo Ty zdaje sie taki sam milosnik jedzenia byles jak ja teraz...

[Dociakowa]

sylwester_7 ale co zacząć od środy?? bo ja chętnie ;D

[niuniulka1989]

Sarenko mi odchudzanko idzie oporniej niż Tobie. przeważnie wieczorami dopada mnie głód i wtedy cięzko mi sie powstrzymać. ogolem dołek mialam ok tydzien temu (moze troszke dalej) i chcialam zrezygnowac z odchudzania się i najeść sie ile wlezie, ale się pohamowałam.

staram się ograniczyć tłuszcze (frytki i chipsy to moja najwieksza zmora) oraz słodkości (czekoladka;d). od jutra planuję zaostrzyć dietkę i na kolacje jesc tylko i wylącznie kisiel, a na obiadek jak najwiecej warzyw (jutro chyba warzywka na patelnię usmażę ale bez ryżu czy makaronu)a 250 gram na niecałe 200 kcal. śniadań praktycznie nie jadam (brak czasu zazwyczaj), ale od rana może jutro tez zjem kisielek. teraz chcę potraktować się rygorystycznie (a co tam najwyzej jojo bedzie/) bo do sylwka muszę byc szczupła.

niestety nie mam wagi wiec nie powiem jak wyglada gubienie kilogramow;/ dopiero 18. grudnia się zważe i upieram się przy tym by waga pokazała mi 6 z przodu obecnie widzę po sobie że brzuszek i nogi trochę spadły, choć mam @

trzymam za Ciebie kciuki

[sylwester_7]

Napisane przez Dociakowa

sylwester_7 ale co zacząć od środy??

Zacząć zakład kto więcej schudnie :p
Ale nie na ilość kilogramów, ale na procent zgubionej wagi, bo jeśli mam 114 kg to łatwiej mi zgubić 3 kg niż komuś kto ma 75.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez henieczka

To mnie zaciekawiles z tymi cwiczeniami..z tego wynika, ze lepiej jak bede jezdzic na rowerku treningowym np 30 min srednim tempem niz np 15 szybko az do w sumie szybkiego zmeczenia?

No i ciekawa jestem jak to zrobiles, ze nie kusza Cie te wszystkie pysznosci? A moze kusza, ale masz tak silna wole? bo Ty zdaje sie taki sam milosnik jedzenia byles jak ja teraz...

Z tego, co się orientuję to właśnie tak jest. Lepiej pojeździć 30 minut spokojnie niż 15 szybko :p

A co do jedzenia... to jak widzę coś dobrego, to mam świadomość tego, że jeśli to zjem, to potem będę musiał biegać np. godzinę, żeby to zgubić i dochodzę do wniosku, że nie chce mi się później biegać tylko dlatego, że zjadłem kawałek ciasta. Poza tym wiem, że każde takie danie oddala mnie od mojego celu. Nie wiem więc czy nie przesadzę w twierdzeniu, że patrzę na tłuste i słodkie jedzenie jak na przeszkody, które uniemożliwiają mi utratę kilogramów.

[foltynka]

amfa ja mam też obsesje z ważeniem się
ale ja sie waże co 2-3 dni w pracy i gdy widze,ze waga stoi w miejscu to jestem zła, a z tego co widze, to chudne co 4-5 dni około 0,5 kg-0,7 kg i dzis oczywiscie znowu wlazłam i juz nie 59,7 a 59,20 (a nawet 59,15 ) ale zawyższam
ale narazie 4 dni przerwy i nastepne ważenie w pracy w sobote bo ogłupieje, mimo iz juz jestem kostniak jeszcze mi mało

[eMisss]

nie tylko wy macie obsesje ważenia się
ja waże się prawie codziennie, nie moge sie powstrzymac .. a teraz to i tak na razie waga soi w miejscu.. ;/

[Dociakowa]

kolejny kg w dół.. za tydzień bedzie 6 z przodu...

ale mam dziś okropny dzień od samego rana

---------- Dopisano o 08:35 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

Napisane przez sylwester_7

Zacząć zakład kto więcej schudnie :p
Ale nie na ilość kilogramów, ale na procent zgubionej wagi, bo jeśli mam 114 kg to łatwiej mi zgubić 3 kg niż komuś kto ma 75.

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------



Z tego, co się orientuję to właśnie tak jest. Lepiej pojeździć 30 minut spokojnie niż 15 szybko :p

A co do jedzenia... to jak widzę coś dobrego, to mam świadomość tego, że jeśli to zjem, to potem będę musiał biegać np. godzinę, żeby to zgubić i dochodzę do wniosku, że nie chce mi się później biegać tylko dlatego, że zjadłem kawałek ciasta. Poza tym wiem, że każde takie danie oddala mnie od mojego celu. Nie wiem więc czy nie przesadzę w twierdzeniu, że patrzę na tłuste i słodkie jedzenie jak na przeszkody, które uniemożliwiają mi utratę kilogramów.

no tak masz rację..tylko nie wiem czy to zakladaie się w moim przypadku bedzie dobrym pomysłem. W kazdym razie jutro zaczynam znowu pić aqua slim(bo przez ten tydzień co był nie piłam za bardzo)

[amfa333]

Wczoraj waga mi pokazywala przez caly dzien 65,5, a dzis przed chwilka wstalam i jest 62,3, zeby to byla prawda, ale jakos nie moge jej zaufac

I tak w sumie pomyslalam sobie ze dokoncze te 15 tabletek therm line II, a zaczne je regularnie brac jak waga mi ustanie w miejscu i nie bede wiedziala co zrobic co o tym sadzicie ?? ;>

a co do obsesji wazenia sie toja sie waze zawsze rano i potem w sumie po kazdym posilku sadze ze to powoli zamienia sie w chorobe, bo nie wyobrazam sobie jakby mi ktos mogl moja wage zabrac choc za bardzo to ufac jej nie moge

[Tina26]

sylwester-mam do Ciebie pytanko.Poniewaz Ty tez wazysz sie codziennie,powiedz mi,czy waga tez tak skacze??
Bo u mnie tak.W sobote bylo 73,a dzis 73,6,wczoraj 73,4 w niedziele 73,7.Od czego to zalezy?Jakos strasznie sie tym nie martwie,bo jak wezme pod uwage wage cotygodniowa to wychodzi,ze i tak schudlam.W tamtym tygodniu waga caly czas pokazywala powyzej 74,a w sobote nagle spadla na 73.I badz tu madry.
amfa cosik mi za duzy ten spadek wagi od wczoraj..Mi tez spadla drastycznie raz,ale o troszke ponad 1 kg.Ale nie wiem,moze...sprawdz jutro.Albo za godzine
Dociakowa -gratuluje.Jak ja marze o 6 z przodu.Tak dawno jej nie widzialam.
foltynka idziesz jak burza.Zazdroszcze takiej wytrzymalosci niejedzeniowej.Ja bym nie dala rady,a poza tym narazie nie moge sie az tak ograniczyc,bo pokarm strace.A karmienie wspomaga naturalne odchudzanie.
emiss a moze sprobuj wiecej pocwiczyc.

[amfa333]

No jak widac mi tez waga skacze, bo waze sie codziennie po kilka razy ;/ cale szczescie od 2 miesiecy nie mialam wiecej niz 67, ale wacha sie miedzy 65,5 a 62 ;/ kiedys mi sie wachala miedzy 67-69 ;p wazylam sie przed chwila i znow bylo 62,3 ;/ troche mi szkoda, ze nie mam dokladnej wagi i tak naprawde nie wiem ile dokladnie chudne o ile naprawde chudne

A teraz napisze cos o skutkach uzywania therm line II ;p
Biore co prawda dopiero 2 dzien (wzielam narazie przepisowe 2 tabletki ) ale jakos tak nie odczuwam glodu np kiedys jak zrobilam sobie jajecznice z 2 jajek z serem, szynka i wszystkim co dalo sie do niej dolozyc to zjadlam cala i potem jeszcze moglam jesc a teraz pokroilam sobie do jajecznicy (na masle)kawalek pomidora, ogorka kiszonego i zjadlam polowe a dalej juz nie moge
oprocz tego wiercilam sie dzis w nocy do 5 rano bo nie moglam zasnac ;p a o 8:30 wstalam bez problemu (zawsze kladlam sie spac o 1 w nocy i wstawalam niewyspana o 11 ) ale narazie nie mam zadnych bolow glowy zoladka czy tez uczucie ciepla poprostu czuje sie pelna

[Dociakowa]

Napisane przez Tina26

sylwester-mam do Ciebie pytanko.Poniewaz Ty tez wazysz sie codziennie,powiedz mi,czy waga tez tak skacze??
Bo u mnie tak.W sobote bylo 73,a dzis 73,6,wczoraj 73,4 w niedziele 73,7.Od czego to zalezy?Jakos strasznie sie tym nie martwie,bo jak wezme pod uwage wage cotygodniowa to wychodzi,ze i tak schudlam.W tamtym tygodniu waga caly czas pokazywala powyzej 74,a w sobote nagle spadla na 73.I badz tu madry.
amfa cosik mi za duzy ten spadek wagi od wczoraj..Mi tez spadla drastycznie raz,ale o troszke ponad 1 kg.Ale nie wiem,moze...sprawdz jutro.Albo za godzine
Dociakowa -gratuluje.Jak ja marze o 6 z przodu.Tak dawno jej nie widzialam.
foltynka idziesz jak burza.Zazdroszcze takiej wytrzymalosci niejedzeniowej.Ja bym nie dala rady,a poza tym narazie nie moge sie az tak ograniczyc,bo pokarm strace.A karmienie wspomaga naturalne odchudzanie.
emiss a moze sprobuj wiecej pocwiczyc.

już niedługo będziemy miały ta 6 z przodu zobaczysz

a co do skoków wagi to jest normalne, ja miałam w sobotę tak, że przytyłam z powrotem 2 kg a dzisiaj proszę - 70,6 to chyba zależy od tego co zjemy w ciągu dnia,czy dnia poprzedniego.. tak myślę..
( w ciągu tamtego tygodnia waga mi skakała strasznie..raz w górę raz w dół...) nie ma co się tym przejmować najwazniejsze że mimo wszystko zrzucamy te kilogramy

[sylwester_7]

Dociakowa, a co dzisiaj się dzieje, ża masz taki dzień?

[Dociakowa]

Napisane przez sylwester_7

Dociakowa, a co dzisiaj się dzieje, ża masz taki dzień?

ehhh w pracy mnie zdenerwowali..zastanawiam się nad znalezieniem innej pracy ale musiałabym z tym zaczekać do maja bo wtedy mija rok odkąd tu pracuję i bede mogła isc na kuroniówkę.. więc będą jakieś pieniązki.. a mój Tż ma staż do końca marca i wtedy będzie szukał czegoś prawdopodobnie w innym mieście, a chciałabym żebyśmy w końcu zamieszkali razem..
mam od soboty okres (pierwszy od kilku miesięcy) do tego jakoś tak mi źle tzn niedobrze trochę i brzuch mam nabrzmiały


pije/je ktoś z Was Activię? bo ja juz jakieś 2tygodnie albo pije albo jem jogurty i naprawdę mój brzuszek ma się lepiej, nie mam problemów z wzdęciami i twardym brzuchem, nawet rano już mnie nie boli( a od kilku miesięcy co rano mnie bolał) tylko dzisiaj jakoś tak..