SŁODKODUPKI -> odwyk od słodyczy !!!

[Sunday Rose]

Cześć dziewczyny miałam straszne problemy z waga, trzymałam dietę, a waga rosła i zrobiłam zgodnie z wizażowym zaleceniem 'wczasy weekendowe od diety' i wiecie co? pomogło! waga się ruszyła a to, co mnie najbardziej cieszy, to to, że wcale nie zjadłam dużej ilości nadprogramowych rzeczy, choć wiedziałam, że mogę tż zjadł całą dużą paczkę moich ulubionych chipsów, a ja się nie dałam, nawet nie miałam jakiejś wielkiej ochoty : )

[Anuszka89]

Hej

U mnie wczoraj jak to przy niedzieli wpadło troszkę słodkiego - milka karmelowa i płatki śniadaniowe z czekoladą na śniadanie

Dzisiaj jestem po bieganiu długim spacerze no i śniadaniu - płatki z mlekiem i pizzy z kumpelami... Ale dzisiaj było sporo ruchu więc mogłam sobie pozwolić na 2 kawałki Teraz schrupałam 2 marchewki i niedługo zaczynam zabierać się za obiad

Miłego popołudnia

[fioleciasto]

U mnie dziś słodycze tonami i w ogóle. Ale to wszystko przez mamę. Kupiła dosłownie tonę faworków i trzeba zjeść, bo się zmarnują.
Nie chcę ich któraś?
W ogóle dzisiaj dużo nadprogramowego jedzenia. Bo u mnie jeden grzeszek automatycznie ciągnie łańcuch kolejnych.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez fioleciasto

U mnie dziś słodycze tonami i w ogóle. Ale to wszystko przez mamę. Kupiła dosłownie tonę faworków i trzeba zjeść, bo się zmarnują.
Nie chcę ich któraś?
W ogóle dzisiaj dużo nadprogramowego jedzenia. Bo u mnie jeden grzeszek automatycznie ciągnie łańcuch kolejnych.

[Anuszka89]

Napisane przez fioleciasto

U mnie dziś słodycze tonami i w ogóle. Ale to wszystko przez mamę. Kupiła dosłownie tonę faworków i trzeba zjeść, bo się zmarnują.
Nie chcę ich któraś?
W ogóle dzisiaj dużo nadprogramowego jedzenia. Bo u mnie jeden grzeszek automatycznie ciągnie łańcuch kolejnych.

Nu nu, nieładnie Ale w sumie jakbym miała faworki to też bym się pewnie nie powstrzymała Jak widzę że TŻ je coś słodkiego to pomaga mi jedzenie owoców Spróbuj może Tobie też coś to da

[anianutella]

witam!! jeśli pozwolicie to dołączę do was
nie palę nie piję jedyne co mi dolega to słodyczowe napady nie jestem też na żadnej diecie (no chyba że takiej w której przytyłabym trochę w strategicznych miejscach) ale za to słodycze mnie powoli wyniszczają... psują mi włosy, skórę, wątrobę.... takich odwyków przerabiałam już kilka, ale tym razem widzę że nie tylko ja mam taki problem więc postaram się was podczytać i skorzystać z waszych rad...

od dziś herbatę słodzę tylko 1 łyż, tak na początek...a było 2

w kupie raźniej

[natasia20]

Witajcie
A ja chcę już święta nie mam już siły słodkiego mi się chce

[Eldo_rado]

faworki!!!!!! ktoś tu coś wspomniał o faworkach????

[_Fiume_]

Napisane przez Eldo_rado

masz to jak w banku będziemy Cię pilnować na (prawie) każdym kroku


idę spać dziewczyny. dobrej nocy wszystkim życzę

to bardzo dobrze, trzymam was za słowo :P

Napisane przez anianutella

witam!! jeśli pozwolicie to dołączę do was
nie palę nie piję jedyne co mi dolega to słodyczowe napady nie jestem też na żadnej diecie (no chyba że takiej w której przytyłabym trochę w strategicznych miejscach) ale za to słodycze mnie powoli wyniszczają... psują mi włosy, skórę, wątrobę.... takich odwyków przerabiałam już kilka, ale tym razem widzę że nie tylko ja mam taki problem więc postaram się was podczytać i skorzystać z waszych rad...

od dziś herbatę słodzę tylko 1 łyż, tak na początek...a było 2

w kupie raźniej

witamy te uzależnienie dotyka prawie każdą z nas więc się nie przejmuj :P

Napisane przez natasia20

Witajcie
A ja chcę już święta nie mam już siły słodkiego mi się chce

musimy wytrzymać! tylko pamietajcie ze po swietach znowu wracamy do dietkowania

[natasia20]

Napisane przez _Fiume_

musimy wytrzymać! tylko pamietajcie ze po swietach znowu wracamy do dietkowania

Pamiętam pamiętam ale już lepiej mieć tą niedzielę bo ja narazie nie mam nic

[_Fiume_]

Napisane przez natasia20

Pamiętam pamiętam ale już lepiej mieć tą niedzielę bo ja narazie nie mam nic

spoko, ja też ale nie przejmuj się, jesli do świąt nie bedziemy wgl jeść słodyczy to potem zjemy je z większą przyjemnością

[kikimora_6]

Ja już kiedyś na takim byłam, miesiąc bez słodyczy. Wiem teraz, że nie są mi potrzebne do szczęścia, bo wcale tak za nimi nie tęskniłam. Mam teraz jednak taką fazę na próbowanie różnych nowych przepisów na słodkie wypieki, że na razie nie mam zamiaru czegoś takiego się znów podejmować. Może przed wakacjami

[natasia20]

Napisane przez _Fiume_

spoko, ja też ale nie przejmuj się, jesli do świąt nie bedziemy wgl jeść słodyczy to potem zjemy je z większą przyjemnością

dokładnie ja mam jeszcze w niedziele 18-stkę brata

[_Fiume_]

Napisane przez kikimora_6

Ja już kiedyś na takim byłam, miesiąc bez słodyczy. Wiem teraz, że nie są mi potrzebne do szczęścia, bo wcale tak za nimi nie tęskniłam. Mam teraz jednak taką fazę na próbowanie różnych nowych przepisów na słodkie wypieki, że na razie nie mam zamiaru czegoś takiego się znów podejmować. Może przed wakacjami

ja kiedys byłam 109 dni bez słodyczy zdarzało sie ze miałam straszną chcice na nie i straszni etrudno było mi się opanować, ale na ogół to spokojnie sobie bez nich radziłam

Napisane przez natasia20

dokładnie ja mam jeszcze w niedziele 18-stkę brata

ooo to jest powód do świętowania :P

[Eldo_rado]

u mnie dziś słaby dzień, jeśli chodzi o jedzenie. cały dzień na kanapkach z ciemnego chleba z twarogiem i pomidorkiem. po drodze wieśniak był i jakiś zbożowy batonik. aż wstyd się przyznać ze tak kiepsko jadam , ale jakoś nie mam ochoty na więcej

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

ja też dzisiaj dziwny dzień..
danio + bułka
pizzerina (taka z piekarni z sosem i serem)
i 2 jabłka
ale nie jestem jakoś głodna ..

[Eldo_rado]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;26299933]
ale nie jestem jakoś głodna ..[/QUOTE]

ja też nie... nie odczuwam jakiejś wielkiej potrzeby jedzenia...

[_Fiume_]

powiem wam że ja co prawda mam ochotę na jedzenie, ale zdecydowanie mniejszą niż normalnie, dzisiaj nie rzucam się na jedzenie i spokojnie mogę jeść małe porcję od czasu do czasu, też nie mam większej ochoty, ma nadzieje ze ten stan utrzyma mi się przez wiele dni

[Just Diana]

Dołączam się do serii pt. 'dziwny dzień'
-lody
-croissant
-marchewki
-bułka razowa z szynką
a śniadanie miałam przezayebiste - kromka ciemnego chleba. Poprostu kromka, bo nie było nic do kanapek Na szczęście zapasy uzupełnione.
Czuję się winna, że nie czuję się winna, że zjadłam lody

[natasia20]

Napisane przez Just Diana

Dołączam się do serii pt. 'dziwny dzień'
-lody
-croissant
-marchewki
-bułka razowa z szynką
a śniadanie miałam przezayebiste - kromka ciemnego chleba. Poprostu kromka, bo nie było nic do kanapek Na szczęście zapasy uzupełnione.
Czuję się winna, że nie czuję się winna, że zjadłam lody

mmm lodyyy

[_Fiume_]

lody to chyba najbardziej opłacalne słodycze mają kalorie, ale ochładzają nasz organizm, czyli zmuszają do większej pracy aby nas ogrzać więc jedząc lody tracisz pare tych zjedzonych kalorii no ale mimo wszystko, nie można z nimi przesadzać niestety

[Eldo_rado]

dobranoc, dziewczyny

[_Fiume_]

dobranoc i dzieńdobry
nie biegałam bo stwierdziłam że tylko się doprawie i bede jeszcze bardziej chora
no ale mam nadzieje ze na siłowni bede miała już więcej siły
dzień zaczynam z jajecznicą
powodzenia

[Just Diana]

A ja dzień zaczynam bułką razową z której zrobiłam dwie kanapki z szynką, pysznym twarożkiem i ogórkiem

Napisane przez _Fiume_

mają kalorie, ale ochładzają nasz organizm, czyli zmuszają do większej pracy aby nas ogrzać więc jedząc lody tracisz pare tych zjedzonych kalorii

Ciekawa teoria...

[Eldo_rado]

u mnie dziś kolejny dzień z obniżonym apetytem

śniadanie- owsianka z orzechami+ sok pomarańczowy
II śniadanie- bułka z pomidorem, sałatą, tuńczykiem i sosem jogurtowym

[_Fiume_]

Napisane przez Just Diana

A ja dzień zaczynam bułką razową z której zrobiłam dwie kanapki z szynką, pysznym twarożkiem i ogórkiem

Ciekawa teoria...

no ale ja mówię serio :P wiadomo ze nie straci się wszytskich kalorii które ma lód no ale pare tak :P

Napisane przez Eldo_rado

u mnie dziś kolejny dzień z obniżonym apetytem

śniadanie- owsianka z orzechami+ sok pomarańczowy
II śniadanie- bułka z pomidorem, sałatą, tuńczykiem i sosem jogurtowym

szczerze mówiąc zazdroszcze braku apetytu
chociaż ja też nie mam takiego jak normalnie

[Just Diana]

Napisane przez _Fiume_

no ale ja mówię serio :P wiadomo ze nie straci się wszytskich kalorii które ma lód no ale pare tak :P

Haha, to tylko jakaś cudowna teoria, ktora nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. A pare kalorii to się spali samym siedzeniem

Tak sobie myślę, że zrobię sonie teraz poważny odwyk od słodkiego, czyli zero słodyczy słodkich w smaku. Raz w tygodniu słodkie dalej, ale takie typu: paluszki, popcorn czy chrupki. Te ilości cukru w słodyczach działają na mnie negatywnie - chcę wiecej, wiecej, więcej, a wystarczy oduczyć się jedzenia słodkiego, by słodki smak był w ogóle potrzebny. Żałuję, że nie kontynuowałam po 3 tygodniach abstynencji słodyczowej.

[_Fiume_]

no to rób ten odwyk
mówie serio!! lody są zimne więc obniżają temp ciała, a organizm żeby nas ogrzać musi pospalać pare kalorii - to nawet na logike idzie :P

[natasia20]

Napisane przez _Fiume_

no to rób ten odwyk
mówie serio!! lody są zimne więc obniżają temp ciała, a organizm żeby nas ogrzać musi pospalać pare kalorii - to nawet na logike idzie :P

Właśnie jem lody

[Eldo_rado]

Napisane przez _Fiume_

szczerze mówiąc zazdroszcze braku apetytu

ja się aż dziwnie czuję. nie jestem głodna? heloł, to nie ja! sama siebie nie poznaję