Na czym oszczędzamy,z czym szalejemy?

[zizou]

ja nie oszczedzam chyba na niczym
lubie dobrze zjesc [w sumie to lubimy, bo moj TZ to tez smakosz], trwa moje przestawianie sie z kosmetykow sredniopolkowych na selektywne i z pielegnacji drogeryjnej na apteczna [w tej kwestii pieniedzy sobie nie zaluje - nie raz przekonalam sie juz, ze co tanie to drogie ], butow, torebek i ciuchow mam kosmiczne wrecz ilosci. ale ejsli juz na cos zbieram to z uporem maniaka odmawiam sobie wszelkich przyjemnosci zanim nie kupie tej wymarzonej rzeczy - ale zdarza mi sie to sporadycznie [dobrze z TZem zarabiamy wiec nawet przy mojej rozrzutnosci udaje nam sie co neico zaoszczedzic].

[evangeline]

Napisane przez ŁAJKA

sorki ,ale nie wytrzymam i głupio zapytam
czy jak czegoś nigdy nie robiłam / ew. nie kupowałam/ czy ja w ten sposób oszczedzam?
nie chodzę do solarium / niegdy nie chadzałam/-oszczędzam?
nie robię tipsów /nigdy nie robiłam /-oszczędzam?
nie palę /nigdy nie paliłam/-oszczędzam?
jak jadę autobusem a nie taxi tzn,ze oszczędziłam 30 zł
nie idąc do kosmetyczki tylko sama wyciskając sobie pryszcza pewnie też oszczędzam

itp itd?

kurde,ale powinnam mieć kasy!!

Bardzo słuszna uwaga
Jakoś te "zaoszczędzone" pieniądze na solarium na którym nigdy w życiu nie byłam mają dla mnie wymiar stircte metafizyczny i jakoś nie robią na mnie wrażenia.


A wracając do tematu...

W zasadzie nie oszczędzam na zbyt wielu rzeczach. Jednak nie wydaje mi się, zebym była szczególnie rozrzutna. Po prostu wychodzę z założenia, że wolę pewne rzeczy kupować rzadziej, za to droższe, ale sprawdzonej jakości.

Nie oszczędzam na dżinsach, butach sportowych, perfumach, kosmetykach do makijażu (błyszczyki, podkład, cienie), kosmetykach do pielęgnacji twarzy (krem, preparat oczyszczający itd.) Nie oszczędzam także na fryzjerze (szczególnie mam na myśli farbowanie=profesjonalne farby, bo od przeszło dwóch lat zapuszczam włosy i od tego czasu jedynie "podcinam" je delikatnie dla zdrowia).

W miarę tanio kupuję buty inne niż sportowe, balsamy do ciała (mój ulubiony kosztuje max. 18 zł, a często kupuję dużo tańsze, w końcu po co przepłacać, skoro tańsze równie dobrze się spisują).

Szału nie robi to moje oszczędzanie...

[pink69]

Napisane przez izuu

pink69 powiedz proszę co to za lakiery, które Ci się tydzień utrzymują??? ja też oszczędzałam na lakierach ale niestety są to badziewia

Szczerze?Nie wiem,jakim cudem,ale każde.I te za 2,50 i te za 7.

[lady-dark]

Napisane przez ŁAJKA

sorki ,ale nie wytrzymam i głupio zapytam
czy jak czegoś nigdy nie robiłam / ew. nie kupowałam/ czy ja w ten sposób oszczedzam?
nie chodzę do solarium / niegdy nie chadzałam/-oszczędzam?
nie robię tipsów /nigdy nie robiłam /-oszczędzam?
nie palę /nigdy nie paliłam/-oszczędzam?
jak jadę autobusem a nie taxi tzn,ze oszczędziłam 30 zł
nie idąc do kosmetyczki tylko sama wyciskając sobie pryszcza pewnie też oszczędzam

Też w sumie zależy jak się na to patrzy. Jak nie paliłaś nigdy w zyciu - to nie znaczy że oszczędzasz na fajkach, bo nie jest to swiadome. Ja np nie robie tipsów - nigdy nie miałam,ale oszczedzam - szkoda mi na to pieniedzy

[truskawkowawiosna]

ja ostatnio oszczędzam na jedzeniu, wiem, ze to brzmi dziwnie, ale zdalam sobie sprawe ile pieniędzy przepuszczam na slodycze, przekąski. normalny posilek wystarczy i zostaje kasa na kosmetyki

[gramma]

Ogólnie jestem bardzo oszczędna - taki chomik Ale w hurtowych ilościach kupuję lakiery do paznokci i kolczyki

[Olaola]

Napisane przez lady-dark

a dllaczego nie? Przecież mogę celowo unikać tych rzeczy, bo są mi niepotrzebne, zbędne, zbyt drogie itp,a zaoszczędzoną kasę mogę przeznaczać na inny cel!

Przecież np. unikam kina, koncertów, pubów celowo, aby choć na tym zaoszczędzić. Skoro nie idę do kina (choć bym chciała) ale mam ważniejszy cel, oznacza to że zaoszczędziłam na kinie. I tak z innymi rzeczami. Tak mi się wydaje!

Hmmm, no ale czym innym jest powiedzenie "unikam chodzenia do pubu, więc na tym wydatku oszczędzam" - choć jednak wyjść się zdarza, a czym innym "nie uznaję solarium, nie uznaję używek" - a więc stwierdzenie, że oszczędza się na czymś, czego się W OGÓLE nie robi

[lady-dark]

Napisane przez Olaola

Hmmm, no ale czym innym jest powiedzenie "unikam chodzenia do pubu, więc na tym wydatku oszczędzam" - choć jednak wyjść się zdarza, a czym innym "nie uznaję solarium, nie uznaję używek" - a więc stwierdzenie, że oszczędza się na czymś, czego się W OGÓLE nie robi

No z używkami to racja
Tyle że czasem się czegoś nie robi W OGÓLE - właśnie z oszczędności. Czego akurat nie można powiedzieć o używkach. Chociaż kiedyś np. piłam trochę wina - teraz mi na to szkoda pieniędzy

[kolmanka]

Oszczędzam na:
kosmetyczce ( moja mama ma gabinet)
fryzjerze( patrz wyzej)
ciuchach ( tata ma sklep)
bieliznie( patrz wyzej)
dentyscie (wujek)
farbach do włosów( nie farbowałam nigdy w zyciu)
piankach i lakierach do włosów ( moze trudno w to uwierzyc ale lakier na moich włosach zagoscił moze 3 razy w całym 19 letnim zyciu)
dyskotekach , pubach ( nie lubie takich miejsc)

Szaleje:
kosmetyki
i chyba tylko to

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

nie oszczedzm na;
kosmetyczce
kosmetykach wole kupic dobrej firmy bo widac efekt...i nie trzeba ich w duzych ilosciach stosowac

lakierach do paznokci

słodyczach

pieluchach dla dzieckach.. kosmetykach

butach

oszczedzam na;

ciuchach dla mnie i dla synka i meza

podpaskach...po co kupowac najdrozsze...ja nie widze roznicy:


na zabawkach...wystarczy do czasu do czasu mu schowac i po czasie wyciągnac i jest jak nowa

ostatnio na solarium oszczedzam...chciaz ciagle mam ochote porzadnie sie wygrzac i opalic


jeszcze zapomniłam oszczedzam na fryzjerze, farbach do włosów

[Olaola]

Napisane przez lady-dark

No z używkami to racja
Tyle że czasem się czegoś nie robi W OGÓLE - właśnie z oszczędności. Czego akurat nie można powiedzieć o używkach. Chociaż kiedyś np. piłam trochę wina - teraz mi na to szkoda pieniędzy

Iii tam, taka dyskusja, i tak Cię nie przegadam

P.S. ten ma dawać do zrozumienia, że to żart jest - proszę nie brać tego do siebie!
P.P.S. A ja zapomniałam dopisać do swojej listy, że oszczędzam na papierosach - bo palę tytoń i go skręcam, i mnie to taniej wychodzi

[lady-dark]

Napisane przez Olaola

Iii tam, taka dyskusja, i tak Cię nie przegadam

P.S. ten ma dawać do zrozumienia, że to żart jest - proszę nie brać tego do siebie!
P.P.S. A ja zapomniałam dopisać do swojej listy, że oszczędzam na papierosach - bo palę tytoń i go skręcam, i mnie to taniej wychodzi

nO JASNE Dyskusja również i z mojej strony była z przymrużeniem oka

[biiibiii]

juz nie oszczedzam na kosmetykach do twarzy, nigdy nie oszczedzalam wlasciwie tylko poprostu sie nie znalam, ale teraz dzieki wizazankom dowiedzialam sie sporo i staram sie ta wiedze wykorzystac

na ciuchach (niestety...ale chyba musze zaczac)

na butach (tez musze zaczac)

oszczedzam;
na wszelkich dodatkach, bizuteriach i innych *******kach
fryzjerze (chodze do znajomej do domu, robi jak w salonie tyle ze za polowe ceny
lakiery do paznokci, kosmetyki kolorowe

[nekome]

Oszczedzam na :
-duzych wydatkach typu telewizor - zanim kupie piec razy sprawdze na ceneo gdzie jest najlepsza oferta,
-na depilacji laserowej - wybieram dni w ktorych mam znizki /15-20 %/,
-swiadomie tez robie zakupy apteczne - lekarstwa wole kupic w aptece internetowej niz stacjonarnej natomiast kremy itp kupuje w zaprzyjaznionej aptece, ze sprawdzonymi cenami,
EDYCJA: - na przejazdach koleja - zamiast IC lub EC jezdze TLK

Nie oszczedzam na :
- jedzeniu - zarowno jesli chodzi o zwykle zakupy jak i te przez internet oraz restauracje , lubie poznawac nowe smaki, lubie tez chodzic do sprawdzonych juz miejsc, gdzie wiem, ze niespodzianki mi nie groza,
-wyjsciach do teatrow i do opery , jezeli nie "dokulturalnie" sie minimum 3-4 razy w miesiacu jestem nieszczesliwa, choc ostatnio sporo wejsciowek wygralam wiec nieco wydatkow odpadlo ,
-butach,
- zdrowiu,
EDYCJA: -winie i ogolnie mowiac alkoholu, pic "byle czego" nie moge, bo pozniej odczuwa to caly moj organizm, bolesnie.

[izapp1]

Oszczędzam ogólnie na wszystkim. Zanim kupie jakąś rzecz musze obejść wszystkie skrepy i posprawdzać ceny. A nóż coś lepszego znajdę?
Nie chodze do solarium, ani do fryziera(zapuszczam), kosmetyczkę też sobie daruje.
Ale ostatnio mam małego świra i kupuje kosmetyki , dzisiaj przybyły już 3 reszta jutro.

[kociolek]

gdybym ok. 4 miesiecy temu miala odpowiedziec na pytanie na czym oszczedzam, stwierdzilabym, ze na niczym . sporo zarabiamy z TZ-tem a ja dodatkowo codziennie (nawet w wakacje) dorabiam korepetycjami, zatem zawsze uwazalam, ze nalezy sobie brak wolnego czasu i wlozony trud zrekompensowac .

obecnie dalej nie oszczedzam na:

kosmetykach pielegnacyjnych do wlosow - kilka eksperymetow z drogeryjnymi szamponami i odzywkami uswiadomilo mi, ze w rzeczywistosci moje sprawdzone profesjonalne dzialaja lepiej i sa bardziej wydajne

perfumach - zawsze mam z 5-7 butelek na polce

pudrach i rozach do twarzy - kupuje tylko selektywne - mam 2 faworytow i ich sie trzymam (zreszta to wydatek na kilkanascie miesiecy, wiec nie wychodzi az tak drogo w przeliczeniu/miesiac)

filtrach i aptecznych kremach do twarzy, serach do twarzy firm selektywnych (ale tylko tych sprawdzonych)

witaminach , suplementach etc - zawsze musze miec zapas

butach - mam juz ponad 60 par

rurkach dobrej jakosci

ksiazkach dot. kultury i sztuki Azji

orientalnych bibelotach do mieszkania

sprzecie RTV, AGD i meblach (kilka kiesiecy temu wprowadzilam sie do nowego mieszkania) - wole kupic cos co bedzie trwale i wysokiej jakosci, nawet za cene splaty ew. kredytu

na czym oszczedzam:

kosmetykach pielegnacyjnych do ciala tj balsamy, zele pod prysznic - nie widze sensu kupowania tych za kilkadziesiat zlotych (no moze poza kosmetykami antycellulitisowymi)

farbowaniu wlosow w salonie - rzadziej farbuje wlosy, czesciej uzywam szamponetek

zelach, tonikach do twoarzy - polskie tez sa dobre

kolorowce tj cien do powiek, tusz - kiedys kupowalam mnostwo kolorowki (gl. wysokopolkowej) do testowania, teraz czekam, az skoncze aktualnie uzywany kosmetyk. podklady kupuje czasem selektywne a czasem sredniopolkowe, ale coraz rzadziej - stosuje glownie puder i orobine korektora

kosmetyczce - masaz twarzy moge zrobic sama, nigdy nie oczyszczalam skory a peelingi (np. migdalowy) robie sama

ciuchach - po remanencie swojej szafy kupuje mniej a tych, ktorych nie nosze, pozbywam sie na all

torebkach - mam 3 ulubione, sa uniwersalne i do wszystkiego pasuja

komunikacji miejskiej - krotsze dystanse staram sie pokonywac na piechote

i ostatnie na slodyczach i ginie z tonikiem - kiedys bylam uzalezniona (ale nie na miare AA), teraz pije tylko od swieta

[Shiruvii]

Oszczędzam na:
-kosmetykach (jestem konsultantką Avonu)
-torebkach
-telefonie (rozmawiam przez Skype'a)
-książkach
-ciuchach

Nie oszczędzam na:
-słodyczach
-fast-foodach
-kremach (tylko apteczne)
-koncertach (potrafie wydac ostatnie pieniądze)

[Safira]

oszczedzam na jedzeniu - kupuje tyle zeby zjesc, a nie wyrzucac, środkach czystosci (takich do domu - kupuje tansze zamienniki)

nie oszczadzam - na wszystkim innym

[Vivienne]

Nie oszczędzam na: zdrowiu, pielęgnacji twarzy, książkach, kinie, teatrze, pielęgnacji włosów, wypadach do barów/pubów/klubów, tuszach do rzęs i podkładach, stanikach

Oszczędzam na: kolorówce, pielęgnacji ciała (przykładam do niego mniejszą wagę niż do twarzy, dlatego zadowalam się za balsamami za kilkanaście zł), butach.

[Arethaf]

Oszczędzam na:

-fryzjerze- zaprzestałam odwiedzać to miejsce. Końcówki podcina mi mama.
-jedzeniu- nie kupuję sobie czekolady czy innych dobrych rzeczy, gdy mam na nie ochotę- liczę się z tym, że są drogie.
-kosmetykach kolorowych- kupuję z firmy Wibo cienie do powiek- 4 zł i są bardzo dobrej jakości. Nie potrzeba mi 5 tuszu do rzęs, czy nowych lakierów do paznokci, skoro i tak będę je używać raz na jakiś czas.
-drogiej bieliźnie- zamiast niej, mogę kupić też fajną, a tańszą- bez przesady, tych samych majtek nie noszę 5 rok.

Nie oszczędzam na:

-balsamach do ciała- moim problemem jest sucha skóra.
-kremach do twarzy- mam problemy z cerą, więc to oczywiste.
-pudry i podkłady- nie mogę kupić dziadostwa, żeby nie spaprać cery.
-rzeczach, które pozwolą mi rozwinąć moje pasje- kupiłam aparat fotograficzny i wiem, że nie jest to zabawka na jeden rok, a mogę nabyć wiele umiejętności.
-ładnych ubraniach- to co mi się podoba, kupuję- w granicach rozsądku, nie jestem rozpuszczoną bogaczką. Generalnie uważam, że wolę wydać 50 zł więcej na coś, co mi się naprawdę podoba, niż nosić coś tańszego i czuć się źle.

[phdwao]

ja zaczne od tego że na początku miesiąc mam malyz zastrzyk gotówki i w ciągu tygodnia zostaje na zero:/

oszczędzam na:
balsamach-nie chce mi się ich używac i nie mam manii,wystaracz mi nivea soft
fryzjerze-zapuszczam(kocówki co 3-4 miesiące)
kosmetczce-nie chcodzę
solarium-nie chodzę
lakierach do paznokci-podbieram mamie
perfumach-dostaję od TŻta

nie oszczędzam na:
pielęgnacji aptecznej do twarzy(micele,toniki, kremy)
ciuchach-kupuje to co mi sie podoba-wolę 1 a porzadny niz 10 kiepskich
kolorówce-tak samo jak z ciuchami
słodyczach, kawie i mineralce-bo lubie..nałóg

[CzarnyElf]

Oszczedzam na:

Solarium (bylam raz w zyciu)
Fryzjerze( zapuszczam wlosy -koncowki co 3 miesiace)
Tipsach(nie robie)
Kosmetyczka(bylam raz i nigdy wiecej)
Kosmetyki do stylizacjii wlosow(nie mam nic oprocz wosku do wlosow ktorego uzywam chyba raz na rok)
Ciuchy(kupuje na wyprzedazach)
Kolorowka(tusze,cienie)
Balsamy do ciala(mam jeden ktory sie sprawdza)
Perfumy(mam jedne w miniaturce juz od roku chyba)
Lakiery do paznokci(mam 3 i zaden nie zuzyty nawet do polowy)

Nie oszczedzam na:

Pielegnacja twarzy(kremy,filtry,peeli ngi,olejki,preparaty do oczyszczania twarzy,kremy po oczy itp -jest tego troche)
Preparaty do demakijazu i oczyszczania twarzy(zawsze mam kilka-mam na tym punkcie hopla)
Odzywki do wlosow(musi byc dobra,najlepiej bez sls-lubie naturalne firmy)
Podklady(nastepnia mania,musi byc dobry jakosciowo)
Podroze( jak tylko mam jakas extra kase to od razu planuje wyjazd)

[aegis]

Oszczędzam

fryzjer - odwiedzam co kilka miesięcy, tylko po to by podciąć końcówki (zapuszczam włoski)

kosmetyczka - odkąd nauczyłam się sama depilować brewki, to już mi jest niepotrzebna (ale zamierzam wybrać się po raz ostatni na oczyszczanie)

solarium - nigdy nie byłam i nie zamierzam

tipsy - raz dałam się nakusić i żałowałam przez 3 miesiące

kolorówka - wychodzę z założenia, że niepotrzebne mi 4 podkłady, skoro używam je tylko sporadycznie od czasu do czasu, to samo się ma do pudrów, cieni, szminek i lakierów do paznokci , jedynym moim nałogiem w tej kategorii jest tusz do rzęs, który i tak starcza mi na pół roku (ale przyznam, że lubię mieć kilka egzemplarzy w mojej skromnej kosmetyczce), jeśli chodzi o cenę, to podkład i puder wolę sobie wybrać nieco droższy, ( od 10-30 zł), cienie wybieram raczej te tańsze (do 10 zł), szminki, błyszczyki (10-20 zł), tusze do rzęs ( jak na razie najdroższy kosztował mnie 20 zł), a lakiery do paznokci (najdroższy prawie 12 zł)

słodycze - raz na tydzień kupuję paczuszkę ciasteczek do kawki, nie kupuję chipsów, batoników, landrynek i tym podobnych okropieństw

kosmetyki do pielęgnacji włosów - przerzuciłam się na domowej roboty maseczki i odżywki, oraz tanie i sprawdzone szampony, efekt : zdrowe, zadbane i lśniące włosy

kosmetyki do stylizacji - jedynym takim moim kosmetykiem jest pianka do włosów Timotei, którą używam bardzo rzadko

kosmetyki do pielęgnacji twarzy - po wielu ciężkich próbach, stwierdziłam iż tanie kosmetyki = najlepsze (wiele maseczek, peelingów etc. robię sobie sama)

kosmetyki do pielęgnacji ciała - mam swoje sprawdzone i niedrogie specyfiki, których nie zmieniam

papieroski i inne nałogi - nie palę i nie nadużywam


Szaleję (aczkolwiek nie do końca)

wszelakie artykuły malarskie, piśmiennicze - tego sobie nie odmawiam, bo malowanie i rysowanie to moja pasja

ciuchy - uwielbiam kupować ubrania, mogłabym mieć nawet 20 par spodni i sweterków (ale zaznaczam, że nie kupuję drogich ubrań)

książki - uwielbiam czytać i kolekcjonować

biżuteria - noszę tylko srebrne i złote świecidełka, nie toleruję plastiku i ogólnej tandety

płyty, winyle - nie mogę żyć bez muzyki



No to by było na tyle.Wydaje mi się, że nie jestem skąpcem, po prostu lubię taką oszczędność i odpowiada mi to jak najbardziej.

[justysia171]

Nie oszczędzam na :
- ubranich ,butach, bieliźnie
- wyjazdach
- jedzeniu i kosmetykach tj nie kupuje np wyrobów seropodobnych, napojów marki Tesco,Biedronka itp,szamponów po 5 zł bo mi nie służa, mam po nich łupież, wię siłą rzeczy nie mogę oszczędzać
- wypadach do kina, fitness itp
- książkach
- perfumach
- różnorakich sprzętach elektronicznych, komputerze, odtwarzaczu muzyki itp

Oszczędzam na:
- też jedzeniu ale w sensie rzadko jem na mieście, wolę gotować
- cieniach do powiek(rzadko używam)
- fryzjer(znajoma czesze za drobne kwoty)
- kosmetyczka,solarium-nie chodzę
- benzynie (częściej jeżdżę autobusem niż autem
Chciałabym oszczędzać na rachunkach telefonicznych ale nie potrafię

[allmode]

Oszczędzam na:
1. kosmetyczce - chodzę jedynie na regulację brwi
2. manikiurzystce - potrafię sama pielęgnowac i malować (równiez ozdabiać) paznokcie
3. kosmetykach - stosuję minimalizm i kosmetyki dobrane do swojej cery - więc nawet jeśli kupuję droższe to i tak wychodzi taniej niż eksperymenty i skutki ich leczenia
4. ubraniach - mam masę ciuchów, lubię secondhandy - zawsze uda mi się znaleźć coś fajnego za grosze
5. fryzjerze - chodzę tylko na ścinanie, a mój mąz rewelacyjnie kładzie balejaż i pasemka
6. bardzo rzadko jadam na mieście
7. remontach domowych - wiele rzeczy potrafimy zrobić sami
8. krawcu, przeróbkach odzieży, dekoracjach do domu itp. - wykorzystuję talent mamy
9. rachunkach telefonicznych
10. na jedzeniu - ale dotyczy to tylko jajek - teściowa ma kury

Z oszczędności typu "nigdy nie byłam" - solarium.

Nie oszczędzam na:
1. moim dziecku - w każdej dziedzinie
2. jedzeniu - gotuję w domu, kupuję rzeczy dobre, sprawdzone, często sama piekę mięso itp.
3. zdrowiu moim i rodziny
4. butach
5. hobby moim i męża
6. wakacjach
7. kocie
8. książkach - choć lubię wyszukać coś na wyprzedażach, w antykwariatach.

Pieniądze odkładamy dość często na coś do domu lub dla siebie (to raczej większe wydatki). Prywatnie, z własnych pieniędzy, oszczędzam na własne drobiazgi - droższy kosmetyk, perfumy - choć tych ostatnich mam spory zapas - Mikołaj zaszalał.
Generalnie jestem oszczędna - potrafię rozplanować wydatki i przeżyć od wypłaty do wypłaty bez stresu, czy mi wystarczy pieniędzy - lata praktyki.

[kingkong]

pieniądze rozpuszczam głównie na:
-wyjazdy kocham podróże i małe i duże(ps ale rymuje)
-kosmetyki pielęgnujące(głównie balsamy i odżywki do włosów)
-ciuchyyy i to dużo
-lekarze
-kosmetyczka
oszczędzam na:
-wypadach do barów(mam jakieś zboczenie po prostu wole sie napić i zjeść znacznie taniej w domu)
-kosmetykach kolorowych (niepotrzebne)
-nowościach(nie mam MP3 4 czy ile tam ich jest, moja komórka jest sprzed kilku lat)
i chyba na tyle pozdr

[Luna83]

Nie oszczędzam:

kosmetykach do włosów (to istnia mania, w dodatku rozkręcam się i kupuje coraz to droższe, ech, no lubię i nie potrafię z tego zrezygnować)

balsamach do ciała, olejkach itp.

kolorówce (choć i tak ostatnio ograniczam)

dobrym jedzeniu

kinie (chodzę kilka razy w miesiącu, kocham kino po prostu)

bieliźnie (kolejna mania)


Oszczędzam (lub przynajmniej się staram )

cieniach do powiek (kupuję przez allegro, częspo testery i tak używam bazy więc wszystkie wyglądają git)

fryzjerze (sama farbuję profesjonalnymi farbami a do fryzjera chodzę co kilka miesięcy, choć nie ukrywam, że gdyby mi finanse pozwoliły bywałabym częściej)

perfumach (kupuję w promocjach, przez internet i to nie te najdroższe)

książkach (także przez neta oraz w taniej książce)

[onemi]

szaleje z taxowkami.. Lubie tez dbac o siebie, jest mi to potrzebne dla dobrego samopoczucia.
na czym oszczedzam? zdecydowanie na manikiurzystce Pazurki robie sama, mam wszystko co mi do tegojest potrzebne. Poza tym hmm na drobnych rzeczach bez ktorych moge zyc.

[201803290936]

Oszczędzam na (w sensie kupuję tanio, a nie znanych, czy ostro reklamowanych marek): papierze toaletowym, proszku do prania, środkach czystości, szamponie, balsamach, żelach do kąpieli i pod prysznic; jedzeniu na mieście (rzadko chodzę do restauracji, wolę coś dobrego zrobić w domu).

Nie żałuję kasy na (w sensie - kupuję to, na co mam ochotę, nie zawsze patrząc na cenę): jedzenie, napoje, wodę (myję się często), wypady do pubu ze znajomymi (nie robię tego mega często ale jak mam okazję to idę), kosmetyki (nie kupuję mega drogich ale jak mam na coś chęć - np. błyszczyk za 6 zł to się nie zastanawiam), ubrania na wyprzedaży.

[Ł@siczk@]

Nie oszczedzam na:
- butach - mam bardzo delikatne stopy
- kremach do twarzy, ogolnie pielegnacji twarzy
- ksiazkach - potrzebuje jakas to kupuje
- wypadach do pubu, pizzerii, kocham jesc w restauracjach

Oszczedzam na:
- kolorowce, tansze rzeczy wcale nie sa gorsze, czesto trafiam na cien albo puder za mala cene, a wyglada super na twarzy
- nie chodze do kosmetyczki, u fryzjera bylam 2 razy w zyciu (mama ma talent fryzjerski), nie chodze na solarke
- pielegnacji ciala, tanie zele sa tak samo dobre jak te za kilkadziesiat zl, probowalam obu polek i nie widze roznicy, to samo balsamy do ciala, kremy do rak, peelingi itd.
- pielegnacji wlosow, kupuje tanie szampony, odzywki, pianki np. polskich marek i sa super
- na srodkach higieny, najczesciej kupuje na promocjach typu 2 w cenie 1, albo 2 rzecz za 50%.
- ubrania kupuje najczesciej na promocjach, jak koncza sie serie, albo posezonowo, zazwyczaj sa to rzeczy za 30-50 zl, to samo dotyczy bielizny

Ufff chyba wszystko