Dieta - MŻ-WR kontynuacja II

[kasiag-01]

gdzie wszystkie wcieło ?

[zanka205]

ja tu zaglądam od czasu do czasu

[bassienkaw]

Napisane przez zanka205

Jak człowiek czegoś szuka to się doszukać nie może, ale na pewno masz w znajomych Natalię T. z Podłęża. To ją znam, bo jakiś czas temu kumplowaliśmy się z nią i jej znajomymi, ona ma chyba 19 lat dopiero. A tak poza tym nie mogę się doszukać innych, bo masz Basiu strasznie dużo znajomych.

No Natalia natomiast to przyjaciółka Damianowa, więc bardziej jego niż moja. Ja ją widziałam tylko kilka razy. Jego mama i jej mama się kumplowały bardzo, no i oni od dziecka razem. Swoją drogą kochała się też w nim, jak już przyszedł okres dojrzewania. Ale dla niego była tylko koleżanką hihihi. Pamiętam jak się dowiedziała, że Damian zaręczony jest Swoją drogą widziałaś jej zdjecia ostatnio? Ładnie wygląda

Napisane przez Madzia87

hej
bassienkaw gratulacje też byłam ciekawa Twojego dzisiejszego ważenia
teraz będzie leciało, że się nie obejrzysz i będziesz miała 60 kg

No nie jest tego dużo,ale najważniejsze, że leci to cieszy. I coś czuje ze potrwa troche moje walka z kilogramami ale mam nadzieje,ze bedzie dawala duzo satysfakcji,zwlaszcza,kaz dy zgubiony kg... i 60kg wcale wazyc nie chce, tak z 62 bym chciala... bo maz to pewnie jak juz za chudo bede wygladac bedzie wciskal we mnie jedzenie hihihi

Napisane przez kasiag-01

no!!! skończyłam doberek
ale sie rozpisałyście
juz myślałam ze mam koniec a tu nowy watek
szerry, tootsie, niezapominajka, basienko- gratuluje zrzuconych kilogramków
Ach....
weekend pojadłam soodkośći i słoności zła jestem na siebie jak cholera
po cholere mi to było, musze jutro z rana obadać jak na wadze to wygląda!
Basienko ale masz cudowną ta córeczkę, spi wam w łóżeczku?
ja właśnie w sobote po raz kolejny odwiedzilam miesięczne cudo
wielki to skarb
Z wr w miare kupilam w piatek tescowa skakaneczke, jest super az sie chce skakać BOMBA!!!!
mam nadzieję że skakanka + steper i bedzie git, no moze troszke hula ale ja nie umiem kręcić więc watpie
a i jeszcze piling z linere i masełko ziaji kupiłam bo pierwszy słoiczek sie juz skończył
Byle do przudu!!!
Ale mam wyrzuty

No kochana, troche sie dziewczyny rozpisuja, watek znowu zywy, naokraglo fajnie tak. W kazdym badz razie dziekuje za gratki, co do Łucji to śpi w swoim łóżeczku, czasem sama zasypia, a ostatnio trzeba ją chwile pobujać, a czasem ładnie sama od razu śpi. Na szczęście nie muszę jej usypiac, lulac, tulic i nosic,weic nie narzekam. Z nami nigdy nie spala, no nie liczac porankow, kiedy ja sobie cos robie,a mala lezy na podusi kolo taty i tak sobie drzemia. Ja dzisiaj zuzylam opakowanie z eveline do brzucha i posladek, z ziaji w sumie tez strsaznie duzo mi juz maselka nie zostalo,ale mam na stanie sporo specyfikow, wiec narazie wykorzystam to co mam. A dzis ide do biedronki,bo dosc sporo rzeczy od dzis w promocji

Napisane przez pati22letnia

Ale piękna pogoda
Basiu gratuluje zgubionych kilogramów.Ja też się zważyłam i pomierzyłam więc na szczęście spadły mi 2 kilogramy tak mniej więcej bo mam taką starą wagę która nie wskazuje dkg, tyle że to niestety jeszcze były pozostałości po świętach bo przybrałam wtedy właśnie te 2 kg,cm tez spadły.Ciekawi mnie czy teraz po tym tygodniu coś spadnie,okaże się.

A u nas pogoda okropna. Gratuluje zgubienia kg. Ja mam zamiar przetrząść dzis dom do gory nogami,ale wczoraj popilismy wina z mezem, ja sie spilam jak mala swinka i dzisiaj jestem spowolniona i to masakrycznie,az brak mi slowa na siebie, taka fajna jestem ;D hahaha

Napisane przez donia27

Dzień doberek
Wszystkim gratuluje kolejnych kilogramów na minusie
Basiu filmiki z Łucją super.
A u mnie weekend troszke grzeszny. Jeżeli chodzi o WR to w sobotę ćwiczyłam ale wczoraj zrobiłam sobie przerwe na regeneracje mięśni. A dzisiaj prawdopodobnie na basen wyskoczę
Pogoda u mnie ładna więc chyba pójdziemy z synkiem troszkę pospacerować

A u nas pogoda tak sie spieprzyla ze szok.
Dziękuje za mile slowa w sprawie Łucji rosnie ci synowa co nie

[tootsie]

gratuluję dziewczyny zgubionych kilogramów

ja przez najbliższy tydzień wagę omijam szerokim łukiem po wczorajszej pizzy

Z tego co zauważyła większość z Was stosuje dietę wysokobiałkową, czy nie macie po niej problemów z zaparciami?
Staram się dosypywać do serków otręby pszenne ale nie bardzo pomagają
Muszę aptekę odwiedzić

[klatka]

Wczoraj u rodziny to jednak głupio było bo był sernik z mascarpone.
Później zrobiło się smutno. Ciocia moja powiedziała mi mój cały rodowód jeszcze z przed wojny. Popłakałyśmy się obydwie jak czytała mi treść modlitwy którą znała z dzieciństwa jej mama. Mówie wam teraz już wszystko wiem! I dumna jestem bo z tych dziejów Spielberg mógłby nakręcić nie jedna romantyczną i tragiczną historię wojenną.
Ps. Ten sernik to był pyszny! Ale nie grzesze już nic a nic do nastejpej wizyty u ciotuni.
Oficjalnie gratuluje bassience sukcesów!!
Ale tak na marginesie to Ty już jesteś zaprawiona w bojach. Czytałam kiedyś inny wątek załorzony przez Ciebie.

[donia27]

Ale jestem dzisiaj przyćmiona, chyba przez tą pogodę. U mnie też się spieprzyła, nawet nie zdąrzyliśmy wyjść z domu, teraz siedzę pod kocem bo mi zimno.
Też wybieram się na zakupy do Biedronki bo chcę sobie kupić te balsamy. Zazwyczaj jak tam jakieś kosmetyki do ciała kupiłam to byłam pozytywnie zaskoczona

Basiu rośnie rośnie synowa Ten filmik co się przewraca do Damiana jest super

[Verao]

Ojej... Ale sie zapuściłam :P Nawet NIE KOMENTUJę. gratuluje sukcesow tym ktorym poszlo w tym tygodniu lepiej niz mnie... Nie moge sie doczekac, za jakies 2 tygodnie albo 3 powinien sie wreszcie zakonczyc moj brak czasu i wtedy sie porzadnie zabiore do odchudzania poki co wracam do nauki .. .

[neska22]

dzień dobry
ale dzisiaj naskrobałyscie od rana Ja dzisiaj z zajęć do domu pieszo wróciłam - prawie 40 min szłam bo takie ładne słoneczko
dziewczynki gratuluję zgubionych kilogramów!!
ja dzisiaj na wagę weszłam ale jest bez zmian czyli też dobrze
a i musze sie pochwalic bo dostalam 4,5 z egzaminu a bylam pewna ze nie zalicze ;d Zawsze tak mam,że jak myślę, że mi dobrze poszło to jakaś kiepska ocena a jak myślę, że nie zaliczę to zawsze conajmniej 4 jest

[zanka205]

Napisane przez bassienkaw

No Natalia natomiast to przyjaciółka Damianowa, więc bardziej jego niż moja. Ja ją widziałam tylko kilka razy. Jego mama i jej mama się kumplowały bardzo, no i oni od dziecka razem. Swoją drogą kochała się też w nim, jak już przyszedł okres dojrzewania. Ale dla niego była tylko koleżanką hihihi. Pamiętam jak się dowiedziała, że Damian zaręczony jest Swoją drogą widziałaś jej zdjecia ostatnio? Ładnie wygląda



No nie jest tego dużo,ale najważniejsze, że leci to cieszy. I coś czuje ze potrwa troche moje walka z kilogramami ale mam nadzieje,ze bedzie dawala duzo satysfakcji,zwlaszcza,kaz dy zgubiony kg... i 60kg wcale wazyc nie chce, tak z 62 bym chciala... bo maz to pewnie jak juz za chudo bede wygladac bedzie wciskal we mnie jedzenie hihihi



No kochana, troche sie dziewczyny rozpisuja, watek znowu zywy, naokraglo fajnie tak. W kazdym badz razie dziekuje za gratki, co do Łucji to śpi w swoim łóżeczku, czasem sama zasypia, a ostatnio trzeba ją chwile pobujać, a czasem ładnie sama od razu śpi. Na szczęście nie muszę jej usypiac, lulac, tulic i nosic,weic nie narzekam. Z nami nigdy nie spala, no nie liczac porankow, kiedy ja sobie cos robie,a mala lezy na podusi kolo taty i tak sobie drzemia. Ja dzisiaj zuzylam opakowanie z eveline do brzucha i posladek, z ziaji w sumie tez strsaznie duzo mi juz maselka nie zostalo,ale mam na stanie sporo specyfikow, wiec narazie wykorzystam to co mam. A dzis ide do biedronki,bo dosc sporo rzeczy od dzis w promocji



A u nas pogoda okropna. Gratuluje zgubienia kg. Ja mam zamiar przetrząść dzis dom do gory nogami,ale wczoraj popilismy wina z mezem, ja sie spilam jak mala swinka i dzisiaj jestem spowolniona i to masakrycznie,az brak mi slowa na siebie, taka fajna jestem ;D hahaha



A u nas pogoda tak sie spieprzyla ze szok.
Dziękuje za mile slowa w sprawie Łucji rosnie ci synowa co nie

tak widziałam, ale ja za nią nie przepadałam, wiesz była tak wulgarna
teraz nie mam z nią kontaktu

[bassienkaw]

Napisane przez klatka

Wczoraj u rodziny to jednak głupio było bo był sernik z mascarpone.
Później zrobiło się smutno. Ciocia moja powiedziała mi mój cały rodowód jeszcze z przed wojny. Popłakałyśmy się obydwie jak czytała mi treść modlitwy którą znała z dzieciństwa jej mama. Mówie wam teraz już wszystko wiem! I dumna jestem bo z tych dziejów Spielberg mógłby nakręcić nie jedna romantyczną i tragiczną historię wojenną.
Ps. Ten sernik to był pyszny! Ale nie grzesze już nic a nic do nastejpej wizyty u ciotuni.
Oficjalnie gratuluje bassience sukcesów!!
Ale tak na marginesie to Ty już jesteś zaprawiona w bojach. Czytałam kiedyś inny wątek załorzony przez Ciebie.

Dziękuje kochana, choc prawda jest taka,ze jak narazie to nie sa to wielkie sukcesy,ale mam nadzieje,ze uda mi sie jak w zeszlym roku dojsc do wymarzonej sylwetki

Napisane przez tootsie

gratuluję dziewczyny zgubionych kilogramów
ja przez najbliższy tydzień wagę omijam szerokim łukiem po wczorajszej pizzy
Z tego co zauważyła większość z Was stosuje dietę wysokobiałkową, czy nie macie po niej problemów z zaparciami?
Staram się dosypywać do serków otręby pszenne ale nie bardzo pomagają
Muszę aptekę odwiedzić

Mi drenafast pity dziennie z litrem wody bardzo pomaga w przemianie materii... co najmniej raz, ale przewaznie 2-3 razy jestem w wc. No a są dni że i więcej. Ja sobie chwalę bardzo jako wspomagacz

Napisane przez donia27

Ale jestem dzisiaj przyćmiona, chyba przez tą pogodę. U mnie też się spieprzyła, nawet nie zdąrzyliśmy wyjść z domu, teraz siedzę pod kocem bo mi zimno.
Też wybieram się na zakupy do Biedronki bo chcę sobie kupić te balsamy. Zazwyczaj jak tam jakieś kosmetyki do ciała kupiłam to byłam pozytywnie zaskoczona
Basiu rośnie rośnie synowa Ten filmik co się przewraca do Damiana jest super

Pogoda do dupy, a ja okna w domu przelecialam i umylam, no pieknie hahaha. Ale i tak przewrocilam dom do gory nogami i jestem z siebie dumna, troche kalorii sie przez to spalilo
Jeszcze biedronka mi zostala, no i potem lezakowanie, bo kac dalej meczy. A ja nigdy kaca nie mialam, no i dopadl mnie,ale i tak nie jest zle. Dobrze, że łucja u teściów, przywiozą ją ok 19.
A co do filmiku to tez mi sie bardzo podoba ciesze sie,ze udalo mi sie to nakrecic A synuś oglądał z Tobą dzidziusia? hihihi

Napisane przez neska22

dzień dobry
ale dzisiaj naskrobałyscie od rana Ja dzisiaj z zajęć do domu pieszo wróciłam - prawie 40 min szłam bo takie ładne słoneczko
dziewczynki gratuluję zgubionych kilogramów!!
ja dzisiaj na wagę weszłam ale jest bez zmian czyli też dobrze
a i musze sie pochwalic bo dostalam 4,5 z egzaminu a bylam pewna ze nie zalicze ;d Zawsze tak mam,że jak myślę, że mi dobrze poszło to jakaś kiepska ocena a jak myślę, że nie zaliczę to zawsze conajmniej 4 jest

No to nic tylko gratulowac, super

Napisane przez zanka205

tak widziałam, ale ja za nią nie przepadałam, wiesz była tak wulgarna
teraz nie mam z nią kontaktu

Ja jej nie znam na tyle... raz tylko po pijaku kiedys to mi mowila jak mam nie byc o nia zazdrosna, bo Damian to dla niej jak brat i ble ble ble... ale widac,ze zazdrosna byla i tyle. Ale jaka jest, powiem Ci szczerze,ze nie mam pojecia, a jaka byla kiedys, w sumie ok z tego co Damian mowil,ale matke miala bardziej zryta niz nie wiem co przynajmniej on jej nie l ubial

[KATESIA]

Napisane przez tootsie

gratuluję dziewczyny zgubionych kilogramów

ja przez najbliższy tydzień wagę omijam szerokim łukiem po wczorajszej pizzy

Z tego co zauważyła większość z Was stosuje dietę wysokobiałkową, czy nie macie po niej problemów z zaparciami?
Staram się dosypywać do serków otręby pszenne ale nie bardzo pomagają
Muszę aptekę odwiedzić

no niestety tez mam taki problem, a na dodatek nie moge sie wspomagac niczym przeczyszczającym bo karmie piersia.....i tak w wc jestem co 4/5 dni i to z wielkimi bólami , ale cóż przyjemnie było jesc to teraz trzeba pocierpiec...

[Madzia87]

Napisane przez tootsie

Z tego co zauważyła większość z Was stosuje dietę wysokobiałkową, czy nie macie po niej problemów z zaparciami?
Staram się dosypywać do serków otręby pszenne ale nie bardzo pomagają
Muszę aptekę odwiedzić

ja na szczęście nie mam problemów

Napisane przez neska22

dzień dobry
ale dzisiaj naskrobałyscie od rana Ja dzisiaj z zajęć do domu pieszo wróciłam - prawie 40 min szłam bo takie ładne słoneczko
dziewczynki gratuluję zgubionych kilogramów!!
ja dzisiaj na wagę weszłam ale jest bez zmian czyli też dobrze
a i musze sie pochwalic bo dostalam 4,5 z egzaminu a bylam pewna ze nie zalicze ;d Zawsze tak mam,że jak myślę, że mi dobrze poszło to jakaś kiepska ocena a jak myślę, że nie zaliczę to zawsze conajmniej 4 jest

ja też chcę słoneczko.. u mnie leje cały czas wracałam bez parasola i znowu mnie całą zmoczyło.. muszę zacząć nosić parasol ale najpierw przydałaby się jakaś większa torba miałam dziś iść do Rossmanna, ale w końcu nie poszłam jutro pójdę...
a teraz czas na obiadek

[szerry]

Napisane przez kasiag-01

Szerry jaka była Twoja waga wyjściowa?
79 czy 77,2?

Gratuluje pati22letnia czyli na liście bez zmian ????

No i mam problem, dodałam kolejna osobe i lista jest za długa!
nie mozna jej umieścic, jakieś sugestie?
jakieś egzekucje???

wyjsciowa 79 , teraz jest 76

[bassienkaw]

szeryy kochana moze dogonie cie z wagą... i na jednym poziomie będziemy... z drugiej strony az tak ogromna roznica nas nie dzieli, wiec jakos damy rade

[zanka205]

a ja sobie pospałam po obiedzie i moim TŻ.
Moja mama już jest w Ochojcu i może już jutro zrobią jej zabieg. Na szczęście ma komórkę i nas na bieżąco informuje, a mój tata w pracy i wróci dopiero późnym wieczorem, więc dziś jej tam nie odwiedzimy.

[neska22]

Napisane przez bassienkaw

No to nic tylko gratulowac, super

l

a dziękuję dziekuję
i Twoja 8 z przodu zniknęła ale ja wiedziałam, że tak będzie

Napisane przez Madzia87

ja na szczęście nie mam problemów

ja też chcę słoneczko.. u mnie leje cały czas wracałam bez parasola i znowu mnie całą zmoczyło.. muszę zacząć nosić parasol ale najpierw przydałaby się jakaś większa torba miałam dziś iść do Rossmanna, ale w końcu nie poszłam jutro pójdę...
a teraz czas na obiadek

a u mnie padało dosłownie 3 minuty i jest cały czas śliczne słonko.....normalnie jak taka pogoda to aż się żyć chce
a ja dzisiaj miałam na obiad kotlety mielone (mało dietetyczne, ale raz nie zawsze- tym bardziej, że dawno nie jadłam nic smażonego) i oczywiście warzywka na patelnię ( na wodzie) Ja to się chyba od tych warzyw uzależniłam )

[klatka]

Pracę jelit wspomaga verdina. Herbatka smaczna, kupiłam ją w rossmanie. I działa.

[neska22]

na moje jelita dobrze działa siemię lniane i otreby można je dosypywać do wielu pokarmów

[klatka]

Napisane przez neska22

na moje jelita dobrze działa siemię lniane i otreby można je dosypywać do wielu pokarmów

Tak, bo one mają dużo błonnika.

[88niezapominajka88]

Basiu super gratuluje
I reszcie tez gratuluje, oby tak dalej Laski

Ja jak wyszlam o 7.30 z domu to dopiero niedawno wrocilam i ani na chwile nie usiadlam. Mialam dzis takiego speeda, ze prace, ktora mam wyznaczona na nawet 9 godzin zrobilam w 7,5 i caly czas w ruchu
Leje tu w tej Norwegii caly czas, wygladalam jak zmokla kura jak dotarlam do pracy a i od dzis chodze do pracy na piechotke, bo mama wyjechala i nie mam samochodu. dzis szlam lacznie 70 min troche teraz poleniuchuje i zaraz cos zjem, a okolo 19 planuje jeszcze pojsc na moje marszo-biegi obym sily znalazla troche, nie chce z nich rezygnowac, bo marze o tym, ze za jakis czas bede w stanie biec 30 min bez przerwy i bez zadyszki

[Madzia87]

ee dobra jestes a ładnie tam w tej okolicy gdzie mieszkasz ?? moze wkleisz dla nas jakieś gorące fotki z Norwegii

[bassienkaw]

a ja wlasnie wrocilam z biedronki z dwoma balsami. TE co w promocji byly po 6,99. Jeden cos antycellulit i w yszczuplanie, a drugi na uda i posladki

[Madzia87]

ja też dziś byłam w Biedronce, ale miałam za mało kasy przy sobie więc tylko na nie popatrzyłam

[88niezapominajka88]

a w ogole Basiu to ladne to zdjatko
co do Norwegii...hmm no w sumie ladnie tu jest ale mi sie juz znudzilo i czekam oby do sierpnia i wracac na stale do Polski i isc na studia
moze Wam powklejam jakies fotki kiedys, troche moze byc z tym lipa, bo teraz korzystam z neta na kompie znajomego i nie chce mu sie tu rzadzic za bardzo...w sumie siedze tylko jak go nie ma albo jak spi ale moze kiedys bede miec wiecej czasu do dyspozycji i popracuje nad tymi fotkami

[sexy body]

Widzę że tutaj głównie starzy dobrzy znajomi, ale mimo to spróbuję się wbić - tak naprawdę po raz drugi, bo swego czasu pisałam w pierwszym wątku MŻ-WR. Pisałam dopóki chudłam, a potem zaczęłam znowu puchnąć i głupio mi było bo po raz kolejny wszystko się rozbiło o brak silnej woli. Nawet przestałam czytać wątek

Wtedy chciałam schudnąć 8 kilo, ważyłam 68 przy wzroście 1,64 m. Potem doszło do 70 kg i zwątpiłam.
Na szczęście tak się złożyło że jesienią ubiegłego roku znalazłam wymarzoną pracę i tak się jej poświęciłam, że schudłam 7 kilo w ciągu 1,5 miesiąca i cały czas utrzymuje mi się waga 63 kg.

Chciałabym zrzucić jeszcze jakieś 4-5 kg i pozbyć się brzuszka, który jakoś najmniej stracił na objętości.

Cieszę się że idzie ciepłe, bo kocham rower, rolki, łażenie, pływanie itp. tylko przez tą moją pracę nie bardzo mam na to czas.

Jeszcze gorzej jest z jedzeniem i właśnie to jest teraz mój największy problem!!!!
Pracuję w różnych godzinach, mniej więcej od 11-12 do 20-21. Caly dzień nie mam czasu na jedzenie, a kiedy wracam do domu późnym wieczorem, pochłaniam wszystko, co się da. Wiem, że to mnie gubi, ale nie mam żadnego pomysłu jak to rozwiązać

Nie mogę codziennie jeść na mieście, nie będę się żywiła samymi kanapkami w pracy i nie odmówię sobie obiadku, który zawsze jest kiedy wracam do domu z pracy.
Może macie jakieś patenty na takie cuś?

[pacia91]

Basiu gratuluje zresztą to było pewna że nie będzie tej 8 z przodu widać było po Tobie aj jutro bierzmowanie brata, ale niestety nie będę mogła iść bo mam bardzo dużo nauki dopiero na "przyjęcie" pewnie przyjdę, poza tym dostanę od cioci pieniążki na stepper i w sobotę lub piątek pojadę do decathlona po niego ciesze się bardzo bo przynajmniej teraz nie będę miała pretensji do siebie że nic nie robie, a tak to wskoczę na stepper szczególnie że mam bardzo masywne uda, a jak widziałam efekty u dziewczyn to jestem teraz bardzo na niego napalona hehe

[neska22]

Napisane przez sexy body

Widzę że tutaj głównie starzy dobrzy znajomi, ale mimo to spróbuję się wbić - tak naprawdę po raz drugi, bo swego czasu pisałam w pierwszym wątku MŻ-WR. Pisałam dopóki chudłam, a potem zaczęłam znowu puchnąć i głupio mi było bo po raz kolejny wszystko się rozbiło o brak silnej woli. Nawet przestałam czytać wątek

Wtedy chciałam schudnąć 8 kilo, ważyłam 68 przy wzroście 1,64 m. Potem doszło do 70 kg i zwątpiłam.
Na szczęście tak się złożyło że jesienią ubiegłego roku znalazłam wymarzoną pracę i tak się jej poświęciłam, że schudłam 7 kilo w ciągu 1,5 miesiąca i cały czas utrzymuje mi się waga 63 kg.

Chciałabym zrzucić jeszcze jakieś 4-5 kg i pozbyć się brzuszka, który jakoś najmniej stracił na objętości.

Cieszę się że idzie ciepłe, bo kocham rower, rolki, łażenie, pływanie itp. tylko przez tą moją pracę nie bardzo mam na to czas.

Jeszcze gorzej jest z jedzeniem i właśnie to jest teraz mój największy problem!!!!
Pracuję w różnych godzinach, mniej więcej od 11-12 do 20-21. Caly dzień nie mam czasu na jedzenie, a kiedy wracam do domu późnym wieczorem, pochłaniam wszystko, co się da. Wiem, że to mnie gubi, ale nie mam żadnego pomysłu jak to rozwiązać

Nie mogę codziennie jeść na mieście, nie będę się żywiła samymi kanapkami w pracy i nie odmówię sobie obiadku, który zawsze jest kiedy wracam do domu z pracy.
Może macie jakieś patenty na takie cuś?

witaj
może spróbuj zmienić sposób zywienia na zdrowszy- więcej warzyw, drobiu, zrezygnuj ze słodyczy, fast- foodów itd...Jeśli praca Ci na to pozwala to może rób sobie do pracy jakieś sałatki i zabieraj w pudełeczku do pracy? nie mam pojęcia co Ci poradzić....

Pacia ja też myślałam o stepperze ale kurcze kasy mi szkoda ;d....ale kto wie może zaszaleję Na razie jestem napalona na twisterka i przy najbliższej okazji go nabędę W ogóle dzisiaj naszło mnie na to, że koniecznie muszę wyszczuplić swoje uda bo chcę nosić krótkie spódniczki Pewnie mi się to nie uda bo moje uda (heheh fajnie to brzmi) zawsze były takie bleeeee

[pacia91]

też myślałam o twisterze, ale mam w szkole na siłce i chciałam go wypróbować po 5 min. złapała mnie kolka poza tym ja chce wyszczuplić uda a twister jest na talie i boczki

[neska22]

wiem wiem, że ma talię i boczki...to też mi się przyda poprawić. a Stepper- cóz no sama nie wiem.... nie wiem czy opłaca mi się taka inwestycja w nieco droższy sprzęt bo pewnie niedługo mi się znudzi tak jak rowerek stacjonarny. A co do ud to mam zamiar wskoczyć na rower i na rolki bo w końcu pogoda lepsza no i planuję przeprosić się z agrafką

[88niezapominajka88]

wlasnie wrocilam z bieganka i jestem bardzo zadowolona, dopiero 8 raz bylam, a juz postep jest jak na mnie spory jakos dzis jestem wyjatkowo pelna energii mimo tego, ze od rana jestem ciagle w ruchu i o dziwo pierwszy raz od niepamietnych czasow nie czuje glodu jako takiego, jem tyle co ostatnio ale nie mam ochoty na wiecej...tak to zwykle - a moze jeszcze troche, moze jeszcze kromeczke itp hehe
moze mi sie jakos to zaczyna normowac zobaczymy