nie podoba mi się styl ubioru mojego chłopaka...

[sine.ira]

Ale są tacy faceci, którzy dają się przerabiać od A do Z. Takie piczki grochowe właśnie Mam takiego kuzyna. Bardzo zakompleksiony, prosty chłopak ze wsi (choć niegłupi) wychowywany przez dominującą matkę, pod spódnicą. Jakieś mnie tam słuchy dochodziły, że coś tam wyrwał w końcu Spotykam go po jakimś czasie i...nie poznałam go Serio, zupełnie odmieniony - włosy na żel, złota kieta na szyi a do tego jakieś dziwne ciuchy - ni to skate ni inna wydra Patrzę i oczom nie wierzę. A potem...potem poznałam jego wybrankę, autorkę tego totalnego make over i zrozumiałam więcej Ostatnio słyszałam, że postanowiła, że "będziemy się zdrowo odżywiać" (w sensie razem z moim kuzynem) i on podobno w ramach tegoż postanowienia, w tajemnicy przed nią obżera się kebabem i lata na pizzę - taka mała dywersja. Śmieszne.

[Fresa]

Napisane przez sine.ira

Ale są tacy faceci, którzy dają się przerabiać od A do Z. Takie piczki grochowe właśnie Mam takiego kuzyna. Bardzo zakompleksiony, prosty chłopak ze wsi (choć niegłupi) wychowywany przez dominującą matkę, pod spódnicą. Jakieś mnie tam słuchy dochodziły, że coś tam wyrwał w końcu Spotykam go po jakimś czasie i...nie poznałam go Serio, zupełnie odmieniony - włosy na żel, złota kieta na szyi a do tego jakieś dziwne ciuchy - ni to skate ni inna wydra Patrzę i oczom nie wierzę. A potem...potem poznałam jego wybrankę, autorkę tego totalnego make over i zrozumiałam więcej Ostatnio słyszałam, że postanowiła, że "będziemy się zdrowo odżywiać" (w sensie razem z moim kuzynem) i on podobno w ramach tegoż postanowienia, w tajemnicy przed nią obżera się kebabem i lata na pizzę - taka mała dywersja. Śmieszne.

Ciekawe, jak długo on tak wytrzyma.
W końcu natura wezwie wilka do lasu .

[Hultaj]

Och, moja droga, mogłabyś się zdziwić... jak menel z zamiłowania, z zawodu milioner , od razu wiele zyskuje, prawdaż.

Zresztą, związki z tego słyną, że ludzie nie próbują w nich zmieniać partnera; facetom nie przeszkadza, gdy ukochana zaczyna marudzić i ogranicza wypady z kumplami, i gdy jej się nie chce dbac o siebie, bo po co, jak mis już mnie zna, a panie są zadowolone, gdy mężczyzna nie pofatyguje się ze śmieciami, bo u mamusi tego nie robił...

[pani_smith]

o kant kuli z tym wnętrzem...ja tam też się przyznaje, że poleciałam na tyłek tego swojego. no i oczy ma boskie

a tak odnosząc do powyższych - czym innym jest zasugerowanie, że okazja wymaga nieco bardziej dbałego stroju, a co innego zmiana sposobu ubierania się.

[Fresa]

Napisane przez Hultaj

Och, moja droga, mogłabyś się zdziwić... jak menel z zamiłowania, z zawodu milioner , od razu wiele zyskuje, prawdaż.

No nie wiem... chociaż, chociaż... rzeczywiście... ponoć pieniądze nie śmierdzą

Napisane przez Hultaj

Zresztą, związki z tego słyną, że ludzie nie próbują w nich zmieniać partnera; facetom nie przeszkadza, gdy ukochana zaczyna marudzić i ogranicza wypady z kumplami, i gdy jej się nie chce dbac o siebie, bo po co, jak mis już mnie zna, a panie są zadowolone, gdy mężczyzna nie pofatyguje się ze śmieciami, bo u mamusi tego nie robił...

A to gdzieś naprawdę istnieją takie idealne związki?

[sine.ira]

Napisane przez Fresa

Ciekawe, jak długo on tak wytrzyma.
W końcu natura wezwie wilka do lasu .

No właśnie wątpię. On jest totalnie bezwolny. Ale może...

Poza tym nigdy nie pojmę co może być fascynującego w kimś kogo dało się ukształtować na własną modłę ? Ja chyba z czasem straciłabym szacunek do takiego faceta.

Hultaju - nius o wybielaniu odbytu - pierwsza liga !!! Padłam

[yoona]

Napisane przez pani_smith

o kant kuli z tym wnętrzem...ja tam też się przyznaje, że poleciałam na tyłek tego swojego. no i oczy ma boskie

a tak odnosząc do powyższych - czym innym jest zasugerowanie, że okazja wymaga nieco bardziej dbałego stroju, a co innego zmiana sposobu ubierania się.

bardzo lubie czytac Twoje posty

a co do autorki...rece opadają. to chyba od razu widac czy sie ktos nam podoba czy nie. jesli nie, to po co w ogole wchodzic w zwiazek? z myslą "a,zmienie to pozniej"?to bez sensu

[Luba]

Napisane przez Fresa

<oczywiście teraz będzie zbiorowe zaprzeczanie, że liczy się tylko wnętrze, ale jak widać nad wyglądem nie zawsze da się przejść do porządku dziennego>

nie licz na to!
Żadna się przecie nie przyzna, ze jej facet to z wyglądu trolla przypomina, ale za to serce ma złote
Nie moja droga, NIE MOJA DROGA (jak mówił Mikołajek ) nasze misie to nie dosyć, ze przystojne, wysokie, z kaloryferem i w kuchni siedzą, to przygarniają do piersi psa, kota i innych braci mniejszych, intelektualnie nikt im nie dorówna i kochaja nas jak ho, ho, ho a moze i bardziej.



Ja mała mysza, nie moge nic doradzic autorce wątku, bo mój mąz: czyta inne ksiażki niz ja, słucha innej muzyki, lubi inne filmy, ubieramy się (jak to okresla mój przyjaciel) "jak z innych bajek", nawet jemy inne rzeczy... Nic a nic przez tyle lat nie udało mi się go zmienić...
Kurcze, ide sie rozwieść.
Albo jednak nie. Jego wnetrze mi odpowiada

Jak sie wybiela odbyt?! JAK?!

[intransitive]

ale masz pomysły. zaakceptuj chłopaka, nie zmienisz go - zpaomnij o tym.
posuzkaj sobie takiego co Ci pasuje, bo to co teraz sie miedzy Wami dzieje nie ma szans na dobrą przyszłość

[dzustam]

Napisane przez Luba

Jak sie wybiela odbyt?! JAK?!

Pytanie jest w tym wątku (jakby nie spojrzeć) zasadnicze. Bo kto wie, może autorka będzie miała obiekcje co do tej części ciała swojego partnera , więc pytanie nic z offtopów nie ma


Zewnętrze człowieka widać jak na dłoni, próby namawiania partnera na seksowne (pojęcie względne) ciuszki są dopuszczalne, ale brak akceptacji wygladu partnera za dobrze nie rokuje dla związku.

[Reijel]

A ja chciałabym się dowiedzieć, co właściwie jest nie tak w stroju wybranka, że aż wstyd pokazać się z nim na mieście? Może mam jakieś skrzywione wyczucie stylu i też powinnam zmienić parę rzeczy w garderobie...

Napisane przez Luba

Jak sie wybiela odbyt?! JAK?!

Moja pierwsza myśl to soda oczyszczona i sok z cytryny, ale chyba nie istnieją aż tak hardcorowi sadomasochiści.

[Anetka1985]

Mam nadzieje ze chlopak z ktorym jestes nie ulegnie Twoim fanaberiom i pozostanie sobą, hehee jak mozna narzucac komus czego ma sluchac, zabilas mnie tym postem kobieto

[Madaaa]

A jak wy byscie ubieraly sie bardziej na luzie to dalybyscie sie namowic facetowi, zeby wskoczyc w jakies eleganckie i kobiece ciuchy....???

Z jedenj strony troche autorke postu rozumiem, aczkolwiek jak ona zakochala sie w kims kto preferuje calkiem inny styl muzyki, ubierania sie, bo z tego co pisala to byl punk, ktos kto sluchal regge, a wiaomoe, ze ci ludzie wygladaja inaczej. Na ulicy z daleka idzie ich rozpoznac.
No nie wiem, ale ja na faceta w dresie i z lanuchem nie spojrzałabym wogole...bo mi si etacy nie podobaja. No, ale serce nie sluga.

Z drugiej zas strony, nie powinna mu narzucac stylu ubierania sie, aczkolwiek czasami moglby wskoczyc w jakies inne wdzianko dla niej. Zreszta taki styl ubierania sie jak on preferuje mija z wiekiem, wiec kiedys bedzie ubieral sie normalnie.

zmiany gustu muzycznego nie rozumiem .......... Sama lubie rock itp., ale nie nosze glanow itp. W zyciu nie dalabym zmmienic sobie gustow.

A jesli Tobie sie to udalo to i uda ci sie naklonic go do zmiany szafy. ZApamietaj ze tego ot tak sie nie zrobi. Ciuchy sie kolekcjonuje przez dluzzszy okres czasu, a nie wyrzuci wszystkich swoich ciuchow teraz po to zeby wydac majatek na nowe.

Rob mu prezenty ubrankowe. Moze wkoncu sam sie przekona.

edit: doczytalam, ze jestescie ze soba dopiero 2 tygodnie..........a ty juz mu narzucasz swoje wlasne upodobania .

Przesadzilas.

Jak bys sie w nim zakochala to gdzies mialbys to w czym chodzi.....

A chlopak to .....nie uzyje tego stwierdzenia bo ciebie obrażę....zeby w 2 tygodnie dac sobą tak manipulowac.

[mańcia]

OMG

Napisane przez piret636

Ja nie chce go zmieniać,bo akceptuje go wpełni,chodzi mi tylko o jego ubiór!!!Czasem sie tak beznadziejnie ubiera,ze wstyd mi z nim wyjść!czy wy tego nie rozumiecie??

Tutaj się mylisz. Zupełnie go nie akceptujesz. Wstyd z nim wyjść? Widzę,że Tobie bardziej zależy na zdaniu innych niż na swoim chłopaku (zresztą sama już to powiedziałaś wspominając o swoich znajomych). Facet powinien uciekać gdzie pieprz rośnie, bo niestety ale żaden normalny mężczyna nie wytrzyma z panią idealną, która chce zmienić go tak,żeby swoim ubiorem pasował do jej torebki, kozaczków czy czegoś tam innego.

Ty powinnaś spędzać czas ze swoimi wspaniałymi przyjaciółmi i dać mu święty spokój.

[pani_smith]

sztuka dyplomacji związkowej jest skomplikowana i z mojego własnego doświadczenia wynika, że z podejściem jakie prezentuje autorka wątku, to można nowego chłopa szukać.
sugestia to jedno, a ciśnienie na zmiany 2.

zamiast prezentów o niebo lepsze będą zakupy. czemu? vide dyplomacja. jak będzie miał poczucie, że sam coś wybrał, chętniej będzie nosił. grunt to wkręcić

[Ancik]

Napisane przez Fresa

Rzeczywiście bardzo proste , że też nikt wcześniej na to nie wpadł

Tak jak oczywisty jest fakt oburzenia chęci zmiany ubioru faceta, powtarzany w praktycznie każdym kolejnym poście, pozdro

[miss21independent26]

Spoko rozumiem Cię ale po dwóch tygodniach nie wymagaj za dużo do cholery,wystarszysz go tylko.
Mój też miał styl ubierania się taki, jaki mnie nie zadowalał a wręcz przeciwnie.A to wszystko był wpływ jego ex, która ubierała się gorzej niż źle myślac że jest sexi...Ale wszystko z czasem, jeśli Ci na nim zależy to narazie daj mu spokój, u mnie im dłużej bylismy z sobą to jamu kupywałam ciuchy czy też razem chodziliśmy na zakupy aż dopiełam swego i wyzbyłam się z jego garderoby zbędnych rzeczy.
Małymi kroczkami żeby go nie urazić

[Wyrak]

Napisane przez Hultaj

ło, laski. A co, jak facet jest niechluj, sorry, luzak. I nawet jeśli się akceptuje (ba, lubi ) jego styl, to co, gdy czasem przesadzi mu się z menelizmem...

Oni to by chcieli mieć dziewczynki śliczne jak z obrazków, gładziusie, w szpileczkach , kiedyś myslałam, że padnę, gdy przeczytałam o trendzie wybielania sobie odbytu. Skądś się to wzięło, prawdaż.
A facet to, co, ogolić się częściej dla swej panny nie może, bo zaraz ma być, że go nie kocha, nie akceptuje... Albo odwinąć nogawki... No nie wiem, nie wiem...

Jesli jakas osoba zmienia ubior/image/sluchana muzyke pod wplywem kilkutygdniowej relacji, to tak samo bym wspolczul niezaleznie od plci.

Poza tym, w tym przypadku nie ma mowy o niechlujstwie raczej, tylko o stylu, ktory autorce nie odpowiada

[201710120930]

Ciuchy jakoś zrozumiem.
No nie będę kryć ,ze sama mam spooory wkład w ubieranie TŻ-eta.
On sobie piekło wyobraża jak ogromną Galerię Handlową
Ale..muzyka?Gust muzyczny ma sie przecieź już w tym wieku wyrobiony.
Owszem można podrzucić swoją ulubioną płytę ale i posluchać jego ulubionej.
Co będzie następne w kolejce do zmiany-kubki smakowe?

Tak w ogóle -to dziwi mnie ,ze facet 27 letni daje sobą tak kręcić dzierlatce
Raczej to on jej powinien pokazywać świat

[Ancik]

Napisane przez ŁAJKA

Ciuchy jakoś zrozumiem.
No nie będę kryć ,ze sama mam spooory wkład w ubieranie TŻ-eta.
On sobie piekło wyobraża jak ogromną Galerię Handlową
Ale..muzyka?Gust muzyczny ma sie przecieź już w tym wieku wyrobiony.
Owszem można podrzucić swoją ulubioną płytę ale i posluchać jego ulubionej.
Co będzie następne w kolejce do zmiany-kubki smakowe?

Tak w ogóle -to dziwi mnie ,ze facet 27 letni daje sobą tak kręcić dzierlatce
Raczej to on jej powinien pokazywać świat

^ o tym samym pomyślałam

[Luba]

Napisane przez ŁAJKA

On sobie piekło wyobraża jak ogromną Galerię Handlową

Napisane przez ŁAJKA

Tak w ogóle -to dziwi mnie ,ze facet 27 letni daje sobą tak kręcić dzierlatce
Raczej to on jej powinien pokazywać świat

a to mnie akurat nie zdziwiło.
Bo jak sobie myślę o moich niektórych znajomych, co to "poderwali" dziewuszki dwudziestoparoletnie i słuchali ich muzyki i ubierali sie "odjechanie młodziezowo " a jeden łysinke przykrywał bandanką... zas sami byli wiekowo tak w okolicach pięćdziesiatki to już mało co mnie zdziwi w tym względzie.

Ten facet po prostu przechodzi przez to nieco wczesniej, moze przeżywa kryzys "trzydziestki", boi się, że młodość minęła i chce ją zatrzymać. Aż sie boję pomyslec co to będzie przy kryzysie "czterdziestki", "pięćdziesiatki" itd.

[mtlk]

ale gdzie w tym wszystkim bycie soba? wlasny styl? akceptacja?

[malenstfo24]

Napisze to co ja uważam bo mój Skarbek był kiedyś metalem, na randki ze mną pożyczał ciuchy od brata więc wykryłam to po bliższym poznaniu, nie był to duży szok z czasem polubiłam nawet jego okrutną koszulkę Korna wprowadziłam tylko na początku do jego garderoby parę elementów przydatnych np. na wesele reszta przyszła spontanicznie gdy zaczęłam wyciągać go na używane ciuchy, to coś co lubię a on doskonale przerzuca te z dna kosza no ale do tematu znalazłam fajny męski sweter bordowy z beżowym paskiem i namówiłam go by przymierzył i spodobał mu się dalej nosi swoje czarne powyciągane koszulki, ale to co ważne, że czyste i pachnące fajnym dezodorantem

[kodeina]

Napisane przez piret636

Jestem od dwóch tygodni z wspaniałym chłopakiem,chyba jedyną wada jak narazie jest jego ubiór...odkąd jesteśmy razem zmienił sie troche, jednak nie dokońca zmienił swój ubiór,mówiłam w jakich ciuchach mi sie podoba,jak chciałabym zeby sie ubierał itd ubiera sie troche jak punk coś w tym stylu,slucha rocka,ale przy mnie tzn w sumie przestawiłam go na swoja muzyke,tak wiec pozostał tylko jego ubiór,chciałabym go wyciagnąć na zakupy,ale jest mi głupio,jak z nim o tym pogadać, zeby nie wzia mnie za jakas materialistke,albo coś w tym stylu.Doradźcie mi coś prosze..

2 tygodnie to trochę za krótko aby ingerować w takie sprawy.
Dopiero się poznajecie...nie wiesz jak mocno on jest związy ze swoim image.
Nie wiesz czy jest gotowy na zmiany
Nie wiesz czy chce tych zmian
Musisz poznać go lepiej..daj sobie i jemu trochę czasu
Ludzie się zmieniają pod wpływem innych ludzi..nawet bez bezpośredniej ingerencji
Trochę zastanawia mnie fakt że zmienił swój gust muzyczny

Jeśli przyszło mu to tak łatwo to zaraz będzie śmigał w garniturach

Ja od 8 lat jestem z 1 facetem i nadal słucham tej samej muzyki co sprzed znajomości.


Moja rada: CIERPLIWOŚCI

[Fresa]

Napisane przez Luba

nie licz na to!
Żadna się przecie nie przyzna, ze jej facet to z wyglądu trolla przypomina, ale za to serce ma złote
Nie moja droga, NIE MOJA DROGA (jak mówił Mikołajek ) nasze misie to nie dosyć, ze przystojne, wysokie, z kaloryferem i w kuchni siedzą, to przygarniają do piersi psa, kota i innych braci mniejszych, intelektualnie nikt im nie dorówna i kochaja nas jak ho, ho, ho a moze i bardziej.

Lubo, aż się kawą zakrztusiłam, super tekst (a z tym wyglądem trolla, ale sercem złotym to najlepsze )

Napisane przez pani_smith

z podejściem jakie prezentuje autorka wątku, to można nowego chłopa szukać.

Najlepiej od razu takiego, co słucha identycznej muzyki jak autorka wątku i ubiera się jak ona, co by nie trzeba go już obrabiać.

[cyanide sun]

Napisane przez piret636

Ja nie chce go zmieniać,bo akceptuje go wpełni,chodzi mi tylko o jego ubiór!!!Czasem sie tak beznadziejnie ubiera,ze wstyd mi z nim wyjść!czy wy tego nie rozumiecie??

ja to rozumiem doskonale i nie widze nic dziwnego w tym ze chcesz zeby sie inaczej ubieral.

[araneaa]

Napisane przez piret636

Jestem od dwóch tygodni z wspaniałym chłopakiem,chyba jedyną wada jak narazie jest jego ubiór...odkąd jesteśmy razem zmienił sie troche, jednak nie dokońca zmienił swój ubiór,mówiłam w jakich ciuchach mi sie podoba,jak chciałabym zeby sie ubierał itd ubiera sie troche jak punk coś w tym stylu,slucha rocka,ale przy mnie tzn w sumie przestawiłam go na swoja muzyke,tak wiec pozostał tylko jego ubiór,chciałabym go wyciagnąć na zakupy,ale jest mi głupio,jak z nim o tym pogadać, zeby nie wzia mnie za jakas materialistke,albo coś w tym stylu.Doradźcie mi coś prosze..

a jesteś w stanie wyobrazić sobie sytuacje odwrotną? poznajesz kolesia , dajmy na to jakiś punko metal, albo skejt i on cie zmienia pod siebie ... zupelnie cie nie rozumiem, jezeli zdecydowalas sei byc z facetem to chyba dla tego ze podobal ci sie taki jaki jest a nie po to zeby go zmieniać. mam racje?

[martha330]

po dwoch tygodniach bycia razem nawet nie wypada az tak zmuszac kogos do zmiany. mozesz deliktanie sugerowac,ale po wypowiedziach autorki watku watpie,by chciala cos zasugerowac. chce typowo zmienic faceta,po co wiec zaczynala ten zwiazek,skoro jej sie nie podobal??????? rozumiem,ze czasem faceci gustu nie maja i zdarza im sie popelnic gafe zwiazana z ciuszkami,no ale...

[cyanide sun]

Napisane przez araneaa

a jesteś w stanie wyobrazić sobie sytuacje odwrotną? poznajesz kolesia , dajmy na to jakiś punko metal, albo skejt i on cie zmienia pod siebie ... zupelnie cie nie rozumiem, jezeli zdecydowalas sei byc z facetem to chyba dla tego ze podobal ci sie taki jaki jest a nie po to zeby go zmieniać. mam racje?

podobal jej sie taki jaki jest ale jego ciuchy jej sie nie podobaja

[oranzadkawproszku]

Napisane przez cyanide sun

podobal jej sie taki jaki jest ale jego ciuchy jej sie nie podobaja

czy Ty wiesz co piszesz?