Przeszłość TŻ ...

[Wyrak]

Napisane przez madmuazelle

Radze ci nie byc tak naiwná i przestac miec rózowe okluary na nosie,bo sié niezle w zyciu mozesz przejechac.Czego ci nie zycze. Nie mysl o przezlosci,patrz i zyj terazniejszosciá.

To co, ma z gory zakladac ze ja zdradzi, skrzywdzi i bedzie okropnie ? Bez przesadyzmu zeklbym.

Napisane przez Madaaa

Taaa. A taki facet to zalicza panienki, zas kobieta jest dziwką i szmata.

Napisane przez wredny_krasnal

jak mnie denerwuje takie myślenie - facet bzyka, a kobieta daje d...

Autorka watku sama pisze o takich dziewczynach per koltuny.

[evil minded]

Napisane przez Wyrak

Autorka watku sama pisze o takich dziewczynach per koltuny.

No i te dziewczyny "kołtunami" pewnie pozostały, podczas gdy jej TŻ, zaliczający co popadnie, w tym "kołtuny", pod określenie "kołtun" się widocznie nie zwalifikuje, co więcej - nawet na 100% nie zdradzi i to widać po zaledwie 10 miesiącach związku.
Hipokryzją zalatuje.

Ja bym się jednak o te choroby weneryczne najbardziej obawiała.

[mariposa91]

Napisane przez wdowa_po_leninie

otóż to

a można wiedzieć ile Twój facet ma lat?

Ma 22.

[mariposa91]

Napisane przez Wyrak

To co, ma z gory zakladac ze ja zdradzi, skrzywdzi i bedzie okropnie ? Bez przesadyzmu zeklbym..

No właśnie dlatego patrze optymistycznie.
Ale mówił mi że rok temu robił te testy.......

Ale postanowiłam że JA zrobię sobie testy.

[mariposa91]

Na przyszłości polecam wszytstkim aby w życiu kierowali się tym:
Im mniej wiesz dłużej zyjesz...


: [[

[Nina_84]

Napisane przez mariposa91

Na przyszłości polecam wszytstkim aby w życiu kierowali się tym:
Im mniej wiesz dłużej zyjesz...


: [[

Dlatego najlepiej nie wiedzieć nic

Miałam podobną sytuację, tyle, że w mniej hardcorowym wydaniu i powiem Ci, że ludzie owszem, zmieniają się, ale na pierwszy rok; przez drugi rok "natura" zaczyna wzywać, ale Ty o niczym nie wiesz, bo "on jest taaaki zakochany we mnie" (a on umie sprawić byś go nawet nie podejrzewała), na trzeci rok trudno Ci odejść, mimo, że dowiadujesz się to i owo "bo przeżyliśmy cudowne chwile, a nikt nie był we mnie tak zakochany"; w czwartym pewnie zdecydujesz się na opcję "im mniej wiem, tym dłużej żyję" AMEN

Uwaga, to nie jest pesymistyczny, acz realistyczny scenariusz.
Ilu znacie ludzi, którzy się diametralnie zmienili i wytrwali w tym?
(liczy się procent)

Aha, dobrze, że zrobisz badania, ale jeśli chcesz dalej z nim współżyć, co jest, jak mniemam oczywiste, to każ mu też zrobić badania. Na jego odpowiedź "jestem zdrowy" powiedz, że chcesz na to papiery, bo wizyta u lekarza rodzinnego, który osłucha płucka nie jest wiarygodnym potwierdzeniem zdrowia.
Pozdrawiam

[margitta]

Napisane przez mariposa91

Jeżeli chodzi o partnerów seksualnych to miałam tylko jednego [nie śmiać się].

Napisane przez mariposa91

A ja mieszkam tutaj gdzie mieszkam i uwierzcie mi że co drugi chłopak tak robi ... Co trzecia dziewczyna się szmaci.. Takie już życie.

Wybacz, ale ja u ciebie nie dostrzegam jakichś specjalnie wysokich norm moralnych. Nie dość, że usprawiedliwiasz TŻ tym, że u was wszyscy tak robią, to jeszcze uważasz za śmieszne, że ty tylko z jednym, a więc bardziej normalne by było dla ciebie gdybyś też miała wielu partnerów. Na tle tego, nie do końca rozumiem skąd u ciebie nagle to oburzenie? Czy nie chodzi ci tylko o to, że masz aż taką pogardę do panien lżejszych obyczajów i myślisz sobie że mimo to twój TŻ chciał mieć z nimi tego typu kontakty?

Może się mylę, ale mam odrobinę wrażenie, że nie o liczbę ani choroby chodzi tylko o zazdrość, że TŻ-towi podobały kobiety, które w tym wątku z radością poniżasz za wszelką cenę.

Też uważam, że aż się prosi nazwać twojego TŻ-ta puszczalskim, nie szanującym się XXX

A rada dla ciebie to tylko i wyłącznie zapomnieć. Spróbować sobie wmówić, że to już inna osoba. Nic innego nie jestes w stanie zrobić. I niech ci TŻ przestanie wymieniać te ilości (no bo kto ci to powiedział?) i pokazywać na ulicy panienki, które zaliczał.

[koKOro]

Napisane przez mariposa91

No właśnie dlatego patrze optymistycznie.
Ale mówił mi że rok temu robił te testy.......

Ale postanowiłam że JA zrobię sobie testy.

ja na Twoim miejscu poprosiłabym żeby zrobił je teraz i Ci pokazał, nie ma w tym nic dziwnego. Jeśli Cię kocha jak mówi to chyba Twoje zdrowie jest dla Niego ważne

[Klarissa]

Podobnie jak w sławnym wątku wazonika o dziewictwie tak i w tym napiszę, że jeśli kogoś kochasz, to w całości, przyjmujesz go razem z jego przeszłością. Ona się może tobie nie podobać, ale ani ty, ani on nie możecie już tego zmienić - pozostaje tylko pogodzić się z tym a potem zapomnieć, i patrzeć na to, jaki ktoś jest teraz w stosunku do ciebie, nie roztrząsać jaki był kiedyś, to nie ma sensu.

--------------------
Natomiast co do ewentualnych chorób to jest poważna sprawa. Nie tylko testy na HIV, weneryczne itp. ale polecam także na HPV (wirus brodawczaka) bo u faceta i kobiety nie daje to bezpośrednio objawów, a może dla obojgu skończyć się rakiem (moja koleżanka ma taką sytuację).

Testy powinnaś zrobić nie tylko ty, lecz wy oboje. No chyba, że ci nie zależy na twoim i jego zdrowiu i życiu.

[natalia1011]

tak, ja powtórze sie ze testy musisz obowiazkowo zrobic, i On też, to nie problem, a na pewno to Ciebie uspokoi...

ja tam wierze ze sie facet zmienil (mysle ze sie "wyszalał" i sam zauwazyl ze "zaliczanie" wcale nie jest takie fajne, i ze kochac i byc z kochajaca osoba daje o wiele wiecej satysfakcji ), a skoro sie kochacie to nie zamartwiaj sie az tak bardzo, oczywiscie wymazac sie tego z pamieci po prostu nie da...

zycze szczescia

[studi]

Napisane przez mariposa91

Na przyszłości polecam wszytstkim aby w życiu kierowali się tym:
Im mniej wiesz dłużej zyjesz...


: [[

Zmodyfikuję trochę tę wypowiedz do słow "im mniej wiesz tym lepiej śpisz"

[nask]

Napisane przez Marwari

ja bym go wysłała na badania na choroby weneryczne i sama tez poszla sprawdzic czy mi czegos nie podarowal;/

Pierwsze i najwazniejsze.

[sparx]

Ale Mariposka mowila ze badał sie rok temu...
jestem z Toba

[Klarissa]

Napisane przez sparx

Ale Mariposka mowila ze badał sie rok temu...
jestem z Toba

A ja bym mu nie wierzyła. Moja znajoma miała kochanka, tez twierdził i podkreślał zawsze, ze on tak dba o swoje zdrowie, że to dla niego takie ważne itp. Ostatecznie zaraził ją groźną chorobą przenoszoną drogą płciową, a gdy ona go o tym poinformowała to powiedział, ze to nie on i że może się kiedyś przebada ale on nie ma żadnych objawów, więc nie ma sensu. No tak - nie ma objawów, bo do pewnego etapu choroba przebiega bezobjawowo...

[201803290936]

Napisane przez Klarissa

A ja bym mu nie wierzyła. Moja znajoma miała kochanka, tez twierdził i podkreślał zawsze, ze on tak dba o swoje zdrowie, że to dla niego takie ważne itp. Ostatecznie zaraził ją groźną chorobą przenoszoną drogą płciową, a gdy ona go o tym poinformowała to powiedział, ze to nie on i że może się kiedyś przebada ale on nie ma żadnych objawów, więc nie ma sensu. No tak - nie ma objawów, bo do pewnego etapu choroba przebiega bezobjawowo...

No właśnie. Znałam w życiu kilku facetów, którzy dużo potrafili rozprawiać jacy to nie są ostrożni, nowocześni (w sensie - uświadomieni co do chorób, zabezpieczający się przed nimi). A jak przyszło co do czego, to chcieli to robić bez zabezpieczenia. A aż tak długo i dobrze się nie znaliśmy. Raz jednego zapytałam "sorry, mogę mieć WZW typu C, HIV - przecież aż tak mnie dobrze nie znasz. Nie boisz się zarazić?", odpowiedź: "Nie, wyglądasz na zdrową". Oczywiście znajomość się w tym momencie zakończyła, bo podejście do seksu wiele mówi o człowieku też w innych kwestiach.

Dlatego, aż tak ufać nie należy.

[Klarissa]

Napisane przez Doris1981

No właśnie. Znałam w życiu kilku facetów, którzy dużo potrafili rozprawiać jacy to nie są ostrożni, nowocześni (w sensie - uświadomieni co do chorób, zabezpieczający się przed nimi). A jak przyszło co do czego, to chcieli to robić bez zabezpieczenia. A aż tak długo i dobrze się nie znaliśmy. Raz jednego zapytałam "sorry, mogę mieć WZW typu C, HIV - przecież aż tak mnie dobrze nie znasz. Nie boisz się zarazić?", odpowiedź: "Nie, wyglądasz na zdrową". Oczywiście znajomość się w tym momencie zakończyła, bo podejście do seksu wiele mówi o człowieku też w innych kwestiach.

Dlatego, aż tak ufać nie należy.

No właśnie ta moja znajoma biedaczka dała się namówić na seks bez prezerwatywy bo brała tabletki a on tak podkreślał, że o siebie dba. Teraz kac jest podwójny - bo i małżeńska zdrada i do tego jeszcze "bonusy" w postaci choroby...

[moooniaaaa]

Dla mnie taki facet to po prostu szmata ... Nie potrafiłabym kochać się z kimś na samą myśl, że za przeproszeniem ruchał co popadnie "bo był młody, głupi,pijany itp." to nie są usprawiedliwienia. Każdy swój rozum ma i wie co robi.
Ja to takich facetów nie mam szacunku i brzydzę się nimi

A na badania powinniście iść we dwoje, masz prawo mieć 100% pewność że jest zdrowy.

[suszarka]

najlepiej takich ukrżyżować. i laski co śpią z wieloma też.
każdy popełnia błędy.każdy popełniając je kieruje się innymi pobudkami .
każdy ma prawo zacząć od nowa. i każdy zasługuje na miłość, bezwzględu na to jaki był wcześniej.

Zróbcie sobie badania . a Ty zapomnij- jeśli rzeczywiście go kochasz

[Klarissa]

Napisane przez moooniaaaa

Dla mnie taki facet to po prostu szmata ... Nie potrafiłabym kochać się z kimś na samą myśl, że za przeproszeniem ruchał co popadnie "bo był młody, głupi,pijany itp." to nie są usprawiedliwienia. Każdy swój rozum ma i wie co robi.
Ja to takich facetów nie mam szacunku i brzydzę się nimi

A na badania powinniście iść we dwoje, masz prawo mieć 100% pewność że jest zdrowy.

Trochę się zagalopowałaś. To, że ktoś się "szmacił" nie oznacza, że nie może się poprawić i że nie zasługuje na wybaczenie. A szacunek należy się każdemu człowiekowi dlatego, że jest człowiekiem w pierwszej kolejności. Oczywiście masz prawo takich zachowań nie akceptować i nie wybaczać nikomu takiemu oraz nie plątać się w takie związki jeśli nie chcesz - to jest indywidualnym wyborem każdej osoby.

[mariposa91]

Tak wiem .. dziś zajmę się rozmową z TŻ na temat testów.

Ale ja wierze w niego i wiem że dla mnie się zmienił i taki już zostanie...

[Curly Girl]

Ciekawy wątek
Jeżeli go kochasz i jesteś pewna, że możesz żyć z świadomością, co Twój TŻ wyrabiał zanim się poznaliście- to nie widzę problemu, Twój wybór.
Pomijając kwestie moralne, na Twoim miejscu stanowczo zażądałabym badań lekarskich. Wolałabym mieć czarno na białym że TŻ faktycznie jest zdrowy

[martha330]

Napisane przez mariposa91

Tak wiem .. dziś zajmę się rozmową z TŻ na temat testów.

Ale ja wierze w niego i wiem że dla mnie się zmienił i taki już zostanie...

piszcie co chcecie,ale takie podejscie mi sie podoba, dobrze,ze chcesz z nim rozmawiac

[koKOro]

Napisane przez martha330

piszcie co chcecie,ale takie podejscie mi sie podoba, dobrze,ze chcesz z nim rozmawiac

pewnie, że tak. Byle mieć oczy szeroko otwarte przynajmniej na początku, a przy tym umieć nie oceniać za przeszłość jeśli podejmie się decyzję

[sparx]

Napisane przez martha330

piszcie co chcecie,ale takie podejscie mi sie podoba, dobrze,ze chcesz z nim rozmawiac

]


dokladnie tak trzeba do wszystkigo podejsc na spokojnie i dojrzale...
a rozmowa jest pierwsza rzecza ktora trzeba zrobic...

[martha330]

Napisane przez koKOro

pewnie, że tak. Byle mieć oczy szeroko otwarte przynajmniej na początku, a przy tym umieć nie oceniać za przeszłość jeśli podejmie się decyzję

Napisane przez sparx

]


dokladnie tak trzeba do wszystkigo podejsc na spokojnie i dojrzale...
a rozmowa jest pierwsza rzecza ktora trzeba zrobic...

ciesze sie,ze sie zgadzamy

[olksonCK]

Ja o przeszłości mojego "prawie" TŻ wiem bardzo dużo, o więzieniu, burdelach i zdradzaniu żony. A mimo wszystko wierzę, że chce się zmienić, skoro sam mi o tym powiedział, dlatego staram się nie rozmyślać o tym, co robił i bardzo mi zależy, żeby był ze mną.

[201710120930]

I to jest jeden z tych tematów do których każda z nas podeszłaby inaczej Indywidualnie.Jak ze zdradą-jedna przebaczy druga nie.
Jedna da jedną szansę inna milion.

U mnie taka przeszłość TŻ-eta by nie przeszłaby.
Może(?) przyjełabym to do wiadomośco ale myślę ,ze gryzło by mnie to od srodka jak robak jabłko.
Co to jest za wytłumaczenie-że mu się b.chciało. Nie wierzę ,ze to napiszę-ale nie miał więcej szacunku do własnej ręki niż do tych dziewuch ?
Swoją drogą -po kie licho on Ci te panny palcem pokazuje? Czy on aby na pewno tej swojej przeszłości się wstydzi ?

[Indali]

Napisane przez ŁAJKA

Swoją drogą -po kie licho on Ci te panny palcem pokazuje? Czy on aby na pewno tej swojej przeszłości się wstydzi ?

To samo pomyślałam. Gdyby nie był dumny z licznych podbojów to by przemilczał widok tych dziewczyn.

A co do tego, że zrobił badania to raczej odparcie Twojego pytania niż prawda.

Powodzenia.

[Miśka84]

Napisane przez 1141655

Fakt to przeszłość czyli coś juz za nim.
Ale wcale Ci się nie dziwię, że o tym myslisz.
Nie mniej jednak, jesli chesz z nim byc musisz jakos ograniczyc te mysli, bo tak sie nie da...

Ja natomiast zastanawialabym se, czy te jego stosunki bez prezerwatywy nie wziagnely go w jakies chorobska itd.....

Zgadzam się. To preszłość, skro rzeczywiście sie zmienił powinnaś w jakiś sposób zaakceptować, że to było i minęło... Choć zazdrość jest uzasadniona.
Ale badania rzeczywiście powinien zrobić...

[Miśka84]

Napisane przez mariposa91

Pewności nie ma się nigdy wiem.
Już prawie będzie 10 miesięcy..
Ale mój TŻ nie zdradził mnie nigdy wiem to po prostu. On mnie kocha nad życie. To widać słuchać i czuć.

Pewnosci nie ma nawet po 20 latach, nic na świecie nie jest pewne, pewnosc nie istnieje stety-niestety
Ale powinnaś zrobić konkretne badania, np. kiła ujawnia się dopiero po 10-20 latach, ginekolog przy zwykłym badaniu nie wykryje wielu chorób. Pomyślcie o tym