|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 120
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Ale fajny temat
Mnie to "święto" zawsze śmieszyło. I prawdę powiedziawszy żaden dzień nie kojarzy mi się z tandetą tak bardzo jak ten. Jak słyszę walentynki to mam przed oczami zgraję nastolotków, całujących się gdzie popadnie. I te baloniki, małe czerwone serduszka. Wszędzie ich pełno na sprzedaż. Nie cierpię ich, nie mogę na nie patrzeć w walentynki. Za to nabierają uroku w dniu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ja ten dzień spędzam z Tżcikiem zamknięta na cztery spusty w domu i śmieję się z tego święta. Gorzej tylko jak muszę wyjść z domu, bo wtedy to już mi się nie chce śmiać, a zwracać obiad.
|
|
|
|
|
#62 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Owszem- ta cała masa czerwonych serduszek, misiaczków i ogólnie czerwony szał- irytuje.
Jednak wcale nie uważam Walentynek za takie okropne święto. Kochamy na co dzień, ale tego dnia możemy sobie dać o jednego buziaka więcej, ot tak- żeby poczuć, że mamy kogoś obok i że jesteśmy kochane. To miłe, tak sądzę. Mimo tego, że nie robię jakiegoś szału tego dnia, to zawsze jakiś akcent walentynkowy u nas się pojawia nawet kiedy zostajemy w domu przed tv w dresach, kapciuszkach na nogach i psem
Edytowane przez adoosienka Czas edycji: 2009-02-04 o 23:23 |
|
|
|
|
#63 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 120
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: miasto na W
Wiadomości: 4 991
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Zgadzam się z Wami co do tego, że miłość można sobie okazywać nie tylko w Walentynki
zresztą praktykujemy z moim ukochanym to okazywanie na codzień Ale święto uważam za sympatyczne. Tłumy obściskujących się par mi nie przeszkadzają i nigdy nie przeszkadzały, niezależnie od tego czy byłam w związku czy nie. Oczywiście, są ludzie, który okazują sobie uczucia w sposób obsceniczny, ale na to rady nie ma, nie pojawiaja sie tylko w Walentynki. I jest jeden, ogromny plus Walentynek. Mianowicie, w inne dni wyłączenie telefonów na cały dzień i zaszycie się w domu (czy gdziekolwiek indziej) wraz z TŻ kończy się, przynajmniej w moim przypadku, obrażeniem którejś z koleżanek, czy też, najczęściej, mamusi ("No czemu nie odbierasz, ja Ci muszę coś bardzo ważnego powiedzieć! Ciocia zaprasza nas na obiad za trzy tygodnie! Pójdziesz?"). W Walentynki nikt nie śmie się przyczepić że chcę spędzić cały dzień z TŻ, nikt nie wypomina, że nie odbierałam, nikt nachalnie nie wyciąga człowieka na piwo... Tak więc, za święty spokój, zdrowie Walentynek! ![]() A co do czerwonych serduszek itp. mnie osobiście bawią (oczywiście do momentu kiedy sama dostanę coś takiego, wtedy już nie jest tak zabawnie... Mój były ofiarował mi z tej okazji wielkiego lizaka z napisem "I love you"... Koszmarne w ogóle uważam że te lizaki to najmniej estetyczny atrybut tego święta ) podchodzę do tego jak do wystawy zamierzonego kiczu
|
|
|
|
|
#66 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 493
|
Dot.: Antywalentynkowo.
dzisiaj moja kolezanka fajnie podsumowała to "swieto":
jak byłam sama to go nie lubiłam, bo czulam sie samotna. teraz majac chlopaka tez go nie lubie, bo musze biegac po sklepach i wybierac sposrod tysiąca serduszek czegos niebanalnego. ja tego swieta nie lubie z prostej przyczyny: nie mam go z kim obchodzic.
__________________
biegnę przed siebie nie patrząc na to, że mogę się przewrócić. |
|
|
|
|
#67 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 033
|
Dot.: Antywalentynkowo.
dokładnie tak ! ja z moim byłym nigdy nie obchodziłam tego świeta.
__________________
'We smiling high, watching the good things passing by. Pretend the feeling fine, but inside we're crying sometimes' |
|
|
|
|
#68 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 519
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Ja tam nie jestem ani specjalnie "za" ani specjalnie "przeciw". Ale jak tak piszecie "anty" to jest w tym bardzo dużo racji
Ja osobiście mam takie zdanie, że jeśli związek jest udany to i obchodzenie Walentynek nie zaszkodzi, a jeśli nie jest udany to i Walentynki nie pomogą. Ja nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy ten dzień spędzili sobie jakoś miło we dwoje z tż. I obejdzie się bez serduszek i prezentów Ale ogólnie nie jest do dla mnie jakieś wielkie halo czy coś. Ot dzień jak każdy inny. A z tą komercją to nie przesadzajcie, bo KOMERCJA JEST WSZĘDZIE i każdy z Was jej doświadcza na co dzień. Ja np. nie dam rady oglądać reklam w telewizji, mam wtedy taki sam odruch wymiotny jak niektóre z Was na widok serduszek i zakochanych par w Walentynki. Osobiście już wolę te zakochane pary. |
|
|
|
|
#69 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 519
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
Gdybyś sama miała kwiaciarnię już inaczej byś mówiła![]() Każdy z nas jest inny, każdy co innego lubi, jak ktoś nie lubi Walentynek to niech ich po prostu nie obchodzi, a jak ktoś lubi to niech obchodzi. Co to komu przeszkadza? Ja tam uważam, żebyśmy lepiej skupili się na tępieniu w otoczeniu przemocy, chamstwa, oszustwa, krzywdzenia innych ludzi itd. A nie nikomu nie robiącego krzywdy "dnia zakochanych"
|
|
|
|
|
|
#70 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Tak sobie poczytalem temat i jakos srednio co poniektorych rozumiem. Mi to "swieto" raczej zwisa i powiewa - na zasadzie, jak ktos chce, zawsze moze wykorzystac jako mily pretekst do zrobienia czegos ekstra, jesli nie to nie, ale zeby jego nie lubic/nie cierpiec itd
? Ogolnie rzecz biorac, to zgadzam sie z tym co napisala Kira87. Jakos mam do tego tyle dystansu, ze mnie to nie wzrusza.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
|
|
|
#71 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 514
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Ja wysyłam kartki do bliskich mi osób, do teściowej w sanatorium tez.
Z mężem się nie będę widzieć, bo wyjezdzam kilka dni przed walentynkami. |
|
|
|
|
#72 |
|
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Ja tam to święto lubię
kolejna okazja by dostać kwiaty ![]() Mnie strasznie śmieszy ta ogólna nienawiść do tego święta że jest takie złe i taaakie komercyjne a co może inne święta nie są? renifery i bałwany w grudniu... jajka i kurczaki wiosną... Zawsze w lutym spotykam ludzi co manifestują swoją wielką niechęć do tego święta i mogą długo wszystkim zebranym opowiadać dlaczego jest ono takie złe i niedobre
__________________
Bridezilla ![]() |
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Mówi się,że miłość trzeba okazywać cały rok,a nie tylko w walentynki,a jak jest z dniami typu Dzien Babci,Dzien Kobiet itp.? Do kwiaciarni się nie da dostać bo wszyscy nagle sobie o babciach przypominają i je taak kochają. Chociaz przewaznie przez wiekszosc roku nie mają dla nich czasu
|
|
|
|
|
#74 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Kocham tak samo w walentynki jak i każdy inny dzień. Jakoś nie mam zdania na ten temat.. wszędzie jest komercja. Jak jest dzień bez papierosa, dzień orgazmu, dzień słonia , to niech też jest dzień zakochanych. Tylko trochę wkurza ten tłok w knajpach. W tamtym roku pamiętam, że nawet obiadu nie zjadłam, bo nie było gdzie
__________________
KKV
|
|
|
|
|
#75 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Nie mam jakiejś niechęci do walentynek, chociaż też w żaden specjalny sposób ich nie obchodzę. Raczej unikamy miejsc zatłoczonych w ten dzień jak kina i knajpki, ale miła kolacyjka w domu jest jak najbardziej wskazana, tyle, że robimy tak często, bez specjalnej okazji.
Też nie lubię nadmiaru czerwieni (zresztą czerwony kolor toleruję jedynie na paznokciach) wszędzie pojawiających się serduszek i komercyjnego wymiaru tego święta. Nie zamierzam kupować specjalnej bielizny ani innych głupot, które są w moim związku totalnie nie potrzebne. Ale to nie znaczy, że dostaję gęsiej skórki na myśl o walentynkach. W końcu sama jestem zakochana. Nie przeszkadza mi nawet to, że Św. Walenty jest patronem chorych na podagrę i epilepsję, aczkolwiek czasem obserwuję u ludzi 14 lutego miłosną padaczkę
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#76 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 892
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Sama idea święta mi się podoba,ale ta komercjalizacja miłości... Kup duże serduszko, małe serduszko, śpiewającego misia, pachnącego misia, stanik, majtki... w serduszka.... im wieksze tym bardziej kochasz? Święto miłości i zakochanych - ok, okazja do romantycznego dnia, przypomnienia sobie ze sie kogos kocha... ale to co ludzie z tego zrobili jakoś mi nie podchodzi:/
A w tym roku nie lubie walentynek, bo jestem sama i bedzie mi smutniej
__________________
Walczę o długie włosy! ![]() Piję drożdże od 18.12.2012 Jantar od 22.01.2013 CP od 26.01.2013 Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013 Start 70kg Jest 66 kg ![]() Cel 63 kg |
|
|
|
|
#77 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Nie przepadam za Walentynkami, pewnie w jakims stopniu też przez to ze jestem sama...
No ale lekka przesada w tym dniu wszedzie serduszka... Gdzie sie człowiek nie ruszyc to wszytsko dla zakochańców... KOCHAJCIE ZAWSZE !!
|
|
|
|
|
#78 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
"Łączmy się w pary, kochajmy się..!"
__________________
|
|
|
|
|
|
#79 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 2 482
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Ja na szczęście mam w tym roku zjazd na uczelni dokładnie 14 lutego
.Kiedy byłam sama, to irytowało mnie to święto bo czułam się wyalienowana. Teraz jest mi obojętne, ani grzeje, ani ziębi. Jedyne co mnie niezmiernie irytuje to zalew czerwonej chińszczyzny w kwiaciarniach, hipermarketach, etc. Naprawde ktoś to kupuje!?
|
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#80 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#81 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wrc
Wiadomości: 627
|
Dot.: Antywalentynkowo.
walentynki sa swietem dla zakochanym
ocztywsite jest ze osoby bez partnera nie lubia tego swieta poniewaz gdzie nie pojda to widza zakochane pary...ja mam to samo ale nie nienawidze tego swieta. Jak bede kiedys zakochana to tez bedzie to dla mnie wazny dzien. Ale ja wychodze z takiego zalozenia ze milosc sie okazuje w kazdy dzien w roku a nie tylko w dzien walnetynek.
__________________
Warto wierzyć w miłość bo gdzieś jest ktoś kto też w nią wierzy! 18.04.2015 - 14:00 sakramentalne tak ![]() |
|
|
|
|
#82 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 600
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Czemu większość ludzi uważa,że jak ktoś obchodzi Walentynki to nie okazuje sobie uczuć na co dzień?
|
|
|
|
|
#83 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pyrlandia
Wiadomości: 479
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
Nie mam faceta, czyli mnie to święto nie dotyczy. Tak samo jak nie jestem górnikiem, więc 4.12 to dla mnie zwykły dzień. Właśnie jak kiedyś miałam faceta, to panicznie się bałam walentynek, że wymyśli jakąś bzdurę, kupi mi misia, a ja nie będę mogła tego wyszydzić tylko będę musiała udawać, że mi się to podoba. Na szczęście zerwałam z nim parę dni przed
|
|
|
|
|
|
#84 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 129
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Mnie to święto ani ziębi, ani grzeje
po prostru nie zwracam na nie uwagi, data jest ważna tylko ze względu na urodziny mojej mamy (zresztą na drugie ma Walentyna - nienawidzi tego imienia).A nasze rodzime, pradawne święto miłości jest w Noc Kupały (pierwszy dzień lata)
|
|
|
|
|
#85 | |
|
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
Moim zdaniem jak ktos uczuć nie okazuje to w walentynki tez się nie wysila...
__________________
Bridezilla ![]() |
|
|
|
|
|
#86 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 117
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Bleeee
![]() Zawiodłam się na miłości i nie wierzę w nią. To święto dla naiwnych nastolatek, które jeszcze nie wiedzą, na czym to wszystko polega. Aczkolwiek, i tak mi żal, że nie dostanę w ten dzień kwiatka. Chyba kupię sobie sama |
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 3 965
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
- proszę, jeden ode mnie
__________________
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#88 | |
|
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 914
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Cytat:
tylko jakiegoś ładnego sobie kup. ![]() też nie ciepi tego swięta, rodzą się we mnie w ów dzień iście mordercze instynkty!
__________________
|
|
|
|
|
|
#89 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Antywalentynkowo.
mi to święto zwisa i powiewa, nie zamierzam w ten dzień robić nic szczególnego ale mój tż uważa, że to super święto i tak w ubiegłym roku dostałam kiczowata poduszkę w kształcie serca.
|
|
|
|
|
#90 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: Antywalentynkowo.
Walentynki są mi zupełnie obojętne. jakoś kupowanie czerwonych serduszek, pluszakow do mnie nie przemawia. Bo co mam z nimi zobić?? za duza jestem zeby spac z misiem, a na pólkach wystawiać nie będę. Poza tym nie lubię takich rzeczy. Kolacje wspolne jadamy kilka razy w tyg, wiec walentyknki to dla mnie zadna okazja. Ale zupełnie mi nie przeszkadza jak inni je obchodzą, niech sie tulą na ulicach. Jak mają okazję zeby spedzic milo czas, to dlaczego nie. Do restauracji mogę iść w każdy inny dzień, nie widzę prablemu aby uniknąć tłumów.
__________________
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. Albert Einstein |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:57.



Mnie to "święto" zawsze śmieszyło. I prawdę powiedziawszy żaden dzień nie kojarzy mi się z tandetą tak bardzo jak ten. Jak słyszę walentynki to mam przed oczami zgraję nastolotków, całujących się gdzie popadnie. I te baloniki, małe czerwone serduszka. Wszędzie ich pełno na sprzedaż. Nie cierpię ich, nie mogę na nie patrzeć w walentynki. Za to nabierają uroku w dniu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ja ten dzień spędzam z Tżcikiem zamknięta na cztery spusty w domu i śmieję się z tego święta. Gorzej tylko jak muszę wyjść z domu, bo wtedy to już mi się nie chce śmiać, a zwracać obiad.



nawet kiedy zostajemy w domu przed tv w dresach, kapciuszkach na nogach i psem




Ja osobiście mam takie zdanie, że jeśli związek jest udany to i obchodzenie Walentynek nie zaszkodzi, a jeśli nie jest udany to i Walentynki nie pomogą. Ja nie mam nic przeciwko temu, żebyśmy ten dzień spędzili sobie jakoś miło we dwoje z tż. I obejdzie się bez serduszek i prezentów
Ale ogólnie nie jest do dla mnie jakieś wielkie halo czy coś. Ot dzień jak każdy inny.
? Ogolnie rzecz biorac, to zgadzam sie z tym co napisala Kira87. Jakos mam do tego tyle dystansu, ze mnie to nie wzrusza.

że jest takie złe i taaakie komercyjne
.
Moim zdaniem jak ktos uczuć nie okazuje to w walentynki tez się nie wysila...
- proszę, jeden ode mnie

