|
|
#61 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
??Szczerze mowiac, nie moge sie opanowac jesli chodzi o jedzenie tłustych rzeczy. Nienawidze warzyw, owocow, surowek. Jem tylko mieso. Mialam juz przez to problemy z jelitami, wrecz we mnie wmuszano cos zielonego. Ale nie mam problemow z waga, warze 56kg przy 163, wiec nie jest zle. Wiem, ze to nie zdrowe- ciagle jedzenie tlustego miesa + ewentualnie slodycze. U mnie w rodzinie zawsze gotowalo sie roznorodnie, surowki bylo az za duzo. Zarowno ja jak i moi bracia nie jemy nic poza miesem. Jak nam mama kiedys wmuszala zjedzenie surowki to.......... ![]() No i przez to tez wierze w diety uzaleznione od grupy krwi- nasza rodzicielka grupa krwi A, my wszyscy grupa krwi O - ona uwielbia surowki, my tylko miesko :P Wiec moze rodzinka Twojego TZ tez jest zerowka ;> ?
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem" H. Poincare ![]() |
|
|
|
|
|
#62 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
Generalnie dzieci teraz karmione są okropnie, ale czym się dziwić. W wielu szkołach nie ma stołówek, są bufety szkolne. A tam: zapiekanki, hamburgery, hot-dogi. Cola, soki, chipsy, batony. Ze zdrowych rzeczy co najwyżej jabłko. Czesto to chemiczne, zielone, wielkie, więc ze zdrowiem również nie mające nic wspólnego. To jak te dzieciaki mają się zdrowo odżywiać? |
|
|
|
|
|
#63 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 622
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
Mozna jesc mieso i jesc zdrowo to 1. A 2. ja wierze w istnienie cywilizacji pozaziemskich, ale nie wmawiam ludziom ze sa kosmitami :P Dieta wg grupy krwi jest o pupe potluc, nawet trzeciorzedny dietetyk je wysmieje... Rodzice i dom jest od tego aby wpoic zdrowe nawyki zywieniowe, nie szkola.
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
|
|
#64 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Ale to nie ma znaczenia, że rodzice wpoją zdrowe nawyki. Dziecko idzie do szkoły, ma 7 lekcji, czasem zostaje w świetlicy. Wiadomo, że można mu narobić kanapek, ale te plecaki już same z siebie są ciężkie, a bufety szkolne z założenia jednak są nie tylko dla personelu, ale i dla dzieci.
Poza tym nie sądzę, by personel też marzył o żywieniu się fast foodem. |
|
|
|
|
#66 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
Dziwne bo ja z tym problemu nie mam żadnego ![]() Nie wiem w jakim świecie ty żyjesz
|
|
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
W szkole, do ktorej dostał się mój syn na szczęście jest stołówka normalna
|
|
|
|
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
No dobra, ale wybacz
podałaś argument że Cytat:
U mnie w szkole była stołówka, był też fast food i były też bułki w sklepiku. |
|
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
No mówię, że akurat u nas jest stołówka, ale w niektórych podstawówkach nie.
Jeśli dziecko siedzi na świetlicy po lekcjach i zostaje mu bufet lub kanapki z domu, to trochę niefajnie. Zresztą dla gimnazjalisty to też jest ciężko. No nie wiem. Może nie jestem typem atletycznym, ale nawet w liceum miałam problem z za ciężkim plecakiem i dojeżdżając 35 km do szkoły, kanapki i picie trochę mi zajmowały. Zresztą: argumentu nie podałam po to, by się licytować, tylko po to, by pokazać, że w tej chwili wręcz z góry się zakłada, że dla dzieci lepszy jest fast food (bo gdyby na normalne jedzenie był popyt, to sklepiki szkolne by je wprowadzały. ) |
|
|
|
|
#70 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Wiesz ja uważam że gdy ktoś ma wpojone z domu odżywianie się dobrze i zdrowo, to da sobie bez problemu w szkole radę.
Dajmy ludziom wybór, zdrowe niezdrowe średnio zdrowe. Nie możemy światu wciskać marchewki gdy część ma ochotę na hot doga. Jak ktoś chce to da radę. Co można by wprowadzić w sklepiku zamiast fast fooda? Kanapki? Ale pewnie musiałoby to być ciemne pieczywo bądź z ziarnami (jeśli ma być zdrowe) a czy faktycznie to lubią? Zamiast drożdżówki co? Zamiast coca coli vitaminka? I tak ją sprzedają... ---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ---------- A co dodam, że ja problemu nie widzę. W wielu szkołach jest stołówka. W podstawówce jeśli nie ma - dzieci są zależne od mamy, wystarczy nie dawać pieniędzy i samemu robić dziecku 3 kanapki a rano zostawić śniadanie, dzieci mają lekcje zazwyczaj 8 do 12:30 więc z głodu nie padną. W gimnazjum uczniowie są więksi więc noszenie większej ilości rzeczy w plecaku nie stanowi problemu. W liceum i technikum przekracza się magiczną granicę 18 lat i bez przesady żeby dorosłe względem prawa osoby zmuszać do jedzenie trawy bo jest zdrowsza gdy one mają ochotę na czipsy
|
|
|
|
|
#71 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
muszynianko- ale ja absolutnie się zgadzam- nie narzucać jedzenia. Ale np. w bufecie mojego brata nie ma kanapek. Nawet zwykłych bułek nie ma. Po prostu sam fast food. No ok, można brać jedzenie z domu. Ale w takim razie po co te bufety są? Oczywiście są to sklepiki prywatne i dyrekcja często nie wtrąca się do tego, co tam jest, ale jednak z założenia to powinny być miejsca, gdzie dzieci/młodzież może kupić sobie coś do jedzenia, gdy głodna.
Nie wszystkie dzieci siedzą w szkole do 12:30. Niektóre muszą czekać w świetlicy na rodziców, Gdy nie ma stołówki, zostaje bufet. Nie rozumiem założenia, że można brać sobie prowiant z domu. No można, pewnie. Ale w takim razie chipsy też niech biorą z domu, zlikwidujmy bufety, bo to jest zwykła dyskryminacja dzieci, które chcą kupić coś normalnego w takim razie. |
|
|
|
|
#72 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 495
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cóż, fajną sobie wymyśliła przykrywkę do swojego ulubionego hobby - żarcia. Nie mam pojęcia jak ktoś może celowo chcieć doprowadzić się do takiego stanu ;d ja jak wyskoczę o kilogram powyżej mojej idealnej zdrowej wagi, to lecę na R, bo nienawidzę nadmiaru tłuszczu, brzydzi mnie widok tłustego cielska (bez urazy).
ah, Stany, Stany, kolega miał okazję ostatnio wybrać się tam na 3 tygodnie. Jadł w 'amerykańskim stylu' przez ten czas i przytył 5 kg ;d 5 kg w 3. tygodnie, dla mnie wynik niesamowity. W jakiejś gazecie, albo na jakiejś stronie, widziałam foty babki, która ważyła z 200 kg i nie chodziła, tylko jeździła na specjalnym wózku, akurat była w supermarkecie i ładowała chipsy i słodycze do wózka. Nie wiem co z tym narodem będzie, imho niedługo im spadnie wartość average life expectancy, bo ile lat można uciągnąć jedząc syf. Taka moja dygresja. |
|
|
|
|
#73 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
btw u mnie w szkolnej świetlicy nie było żadnego bufetu. była herbata a pani mogła zalać komuś zupkę z paczki. |
|
|
|
|
|
#74 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 495
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
Nie wiem jak można jeść zmielone paznokcie, skórę i kopyta, fuu. Cytat:
Irytuje mnie widok rodziców, którzy już od najmłodszych lat wpychają dzieciom czekoladę, cukierki, chrupki, chipsy - no bo to przecież dziecko i ono to na pewno lubi. A prawda jest taka, że człowiek się od cukru przykładowo uzależnia i gdyby go nie dostawał tak dużo w dzieciństwie, to by na niego nie miał ochoty. btw powinni w szkołach wprowadzić przedmiot "Edukcja żywieniowa", bo naprawdę, poziom Polaków jeśli chodzi o dietetykę sięga dna o czym niejednokrotnie przekonałam się, przesiadując na Dietetycznym na wizażu. |
||
|
|
|
|
#75 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
ostatnio nawet są kabanosy pakowane pojedynczo. Bo czemu nie,
|
|
|
|
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 6 424
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
głupota jak dla mnie, dla pieniędzy zrobią wszystko,ale co z tego skoro gdy pewnie jej sie "uda wygrac" umrze na zawal serca albo cos innego...
__________________
|
|
|
|
|
#77 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
*wychowanie do życia w rodzinie *edukację żywieniową *przystosowanie drogowe (miałam coś takiego przez rok. zasady ruchu znaki drogowe przepisy itp )*technika - robótki ręczne itp tylko kosztem czego?
|
|
|
|
|
|
#78 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 495
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
Mogłyby być zamiast religii, która powinna być w kościele po lekcjach, nie w ramach edukacji szkolnej, a jakiejś tam duchowej i tyle
|
|
|
|
|
|
#79 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Bardzo się cieszę że doszłaś do identycznego wniosku jak ja
|
|
|
|
|
#80 |
|
SPAMER
Nieopłacona reklama Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 67
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
wg mnei to straszne, jak pomyślę o jej dzieciach i mężu to aż mi się szkoda robi
|
|
|
|
|
#81 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Trzy metry nad niebiem ♥
Wiadomości: 590
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Idiotyzm kompletny
__________________
najważniejsze rzeczy w życiu są niewidoczne , dlatego zamykamy oczy kiedy całujemy , płaczemy i marzymy ...
|
|
|
|
|
#82 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
EOT
__________________
"Wiedzę buduje się z faktów, jak dom z kamienia; ale zbiór faktów nie jest wiedzą, jak stos kamieni nie jest domem" H. Poincare ![]() |
|
|
|
|
|
#83 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
pomijam względy zdrowotne,ale szkoda mi dzieci.
oglądałam program o kobiecie w nowej zelandii,ktora musiała schudnąć do 200 kg ,żeby poddać się operacji zmniejszenia żołądka.jej córka była niewolnicą własnej matki,ktora nawet tyłka nie potrafiła sama podetrzeć. takich ludzi powinno się leczyć psychiatrycznie,a dzieci odebrać |
|
|
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
noooo family fat surgeons na discovery, tam to dopiero hardkor jest. często oglądam.
|
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
|
|
|
|
|
#86 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
![]() A parówy są niezdrowe i basta ![]() Mnie bardziej od tej otyłej pani z artykułu szokuje ta fotka: http://fakty.interia.pl/galerie/gale...duze,1140663,1 i ta: http://fakty.interia.pl/galerie/gale...duze,392017,12 Edytowane przez sine.ira Czas edycji: 2010-06-11 o 22:26 |
|
|
|
|
|
#87 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#88 | |
|
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 308
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Przerażające.
Nie wiem, jak można z własnej woli zniszczyć sobie zdrowie i sprowadzić się do roli warzywa, niepotrafiącego wykonać najprostszych czynności, dla sławy i pieniędzy. Moim zdaniem takie osoby mają poważne zaburzenia psychiczne. Innego tłumaczenia nie widzę. Cytat:
Takim rodzicom powinno się odbierać dzieci, zanim jeszcze bardziej je skrzywdzą swoją bezmyślnością.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
|
|
|
|
|
#89 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 19 132
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
buahahhaha http://img.interia.pl/wiadomosci/nim...at_3630145.jpg
dziecko krzywdzisz nie tylko biciem. włączmy sobie wszyscy teraz supersize me
|
|
|
|
|
#90 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 622
|
Dot.: Walka o tytuł... najgrubszej?
Cytat:
Masz dziwne poczucie humoru...
__________________
-A ty kto? -Dobra wróżka. -Z siekierą? -A widzisz jak ty mało wiesz o dobrych wróżkach? |
|||
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:15.




), mięso smażone w panierce. Jak truskawki, to polane śmietaną i z cukrem. Oczywiście zarówno TŻta mama jak i tata mają nadwagę, nie jakąś gigantyczną, ale jednak. TŻ nadwagi nie ma, jest b.drobny, ale rośnie mu brzuszek. Kiedy ja zwracam mu uwage, żeby tyle nie słodził chociażby, to jego mama broni tego brzuszka jak niepodległości 
??












