Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

[kahoko hino]

Napisane przez girllolka

Nie nie jestem DDA, to powiedź skąd się biorą ludzie którzy musza codziennie umoczyć usta? Rodza się? Czy może z nadmiaru picia rozwija się u nich uzależnienie?

nie masz kompletnie wiedzy na temat nałogów ani tego, jak powstają. bo zgodnie z Twoimi zasadami, to niczego nie można zrobić intensywniej, bo się można uzależnić! a więc ani tortu na urodziny więcej, niż kawałek, ani makijażu mocniejszego, ani przed laptopem dłużej, niż 30 minut...

Napisane przez girllolka

Mój chłopak nie zabronił mi założyć stringów bo inaczej mnie zabije

no jak tak, to złoty chłop!

Napisane przez girllolka

tylko powiedział że nie życzy sobie, abym pokazywała miejsca intymne innym facetom na plaży a posladki dla niego takimi są.

to jeśli są dla niego intymne, to niech ich nie pokazuje. nie poprosił Cię o nic, nie powiedział o swoim dyskomforcie, a wydał rozkaz i zastosował szantaż emocjonalny. ileż on ma kurna lat?

Napisane przez girllolka

Dodał, że jak w nich wyjdę to ze mną nie pójdzie, ja pójdę w swoją stronę a on swoją, mam wybór, ale jeśli go nie posłucham to się obrazi.

aka szantaż.

Napisane przez girllolka

I tez nie do końca prawda, ze alkoholik to ten kto musi wypic codziennie. Mam koleżankę która jak spróbuje choćby lampkę wina to pija aż do zgonuje, a na drugi dzien może nie pic nawet rok. Kiedys tak nie miała, można było z nią normlanie gdzies wyjśc i wypić piwo czy dwa, a teraz tak nie można, na codzień nie pije ona, ale jak raz na miesiąc gdzies wyjdzie, to potem ktos musi ją odholowywać do domu.

Twoja koleżanka nie umie przestać pić, gdy już zacznie. to zupełnie inny problem niż uzależnienie od alkoholu.

Napisane przez girllolka

Więc dla mnie alkoholik to nie ten co codziennie musi, ale ten kto spróbuje i nie moze sie powstrzymać od dalszego picia.

aha, czyli nie wiesz, co znaczy termin 'alkoholizm', dopowiedziałaś sobie swoją definicję i upierasz się, że jest właściwa, tupiąc nóżką?

Napisane przez solll

A tak poza tym, to ciekawe, czy facetowi pozwoliłabys wyjść na plażę w stringach :-P

a dlaczego niby miałaby mu pozwalać czy zabraniać? jakim prawem?

Napisane przez Karel4Lucembursky

Tym bardziej jego zachowanie jest zrozumiałe wie, że "samce" odruchowo będą się za jego dziewczyną oglądać - a przez zwykły szacunek do niej może nie chcieć by przez kogoś była postrzegana tylko i wyłącznie jako obiekt seksualny.

czyli jego szacunek do niej to ubranie jej w worek jutowy, nie akceptacja jej wyborów? człowiek się uczy całe życie.

Napisane przez roberouge

Jeśli chłopak zabronił Ci wyjść na plażę w stringach (gdzie zapewne będzie kilka obcych osób a możliwe też że i dzieci) to mogę tylko pogratulować chłopaka. W miejscach publicznych (plaża) obowiązują pewne zasady zachowań i ubioru. Cieszę się, że chłopak o tym wie i że był w stanie zapobiec ubraniu tych nieszczęsnych stringów. Przykro mi, że Ty o tym nie wiesz i że te stringi chciałaś założyć a tym samym zmuszać innych plażowiczów do oglądania Twojej pupy w całej okazałości - na co większość pewnie nie miałaby ochoty i czułaby się zniesmaczona. W chwili obecnej jesteś zła/zdziwiona zachowaniem chłopaka, ale po czasie (lub dokształceniu się ) zrozumiesz, że dzięki niemu uniknęłaś kompromitacji.

bzdury gadasz. na plaży publicznej nie możesz być całkowicie nago, ale opalanie się w stringach czy topless jest jak najbardziej normalne. jak Cię to gorszy, to idź na plażę prywatną, gdzie bramkarz takich osób nie wpuści i Twe oczęta nie będą narażone na takie widoki.

Napisane przez girllolka

To plaża nad morzem, ale miejska więc nie będzie kilka osób ale cała masa w tym i dzieci, ale byłam dziś w koszulce i szortach, dziewczyn w stringach nie brakuje, i nikogo to nie szokuje, małe dzieci lat kilka biegają nago z dyndającym przyrodzeniem i też nikogo to nie szokuje.
Po prostu mój chłopak nie chcę aby jakiś koleś podniecał się moja pupą.

nie. bo Twój chłopak nie ma wpływu na podniecenie innych facetów. mogą się podniecić Twoim tyłkiem w majtkach jak i w stringach. Twój chłopak próbuje Cię kontrolować, bo nie szanuje Ciebie jako wolnego człowieka.

Napisane przez Elladorea

odniosłam kiedyś wrażenie, że niektóre panny specjalnie przechadzają się tak po plaży, żeby je podziwiano

a jeśli tak było to co?

[MalaBabeczka]

Po pierwsze, niedawno oglądałam na włoskim kanale przegląd mody plażowej i w tym roku stringi są totalnie niemodne...

Po drugie... Plaża to miejsce publiczne, gdzie są rodziny z dziećmi i każdy chce się czuć komfortowo. Każdy ma inną wrażliwość, każdy widzi daną sprawę w inny sposób, dlatego powinno się zadbać również o dobre samopoczucie innych. Ja np. nie toleruję kobiet opalających się topless. A często mi się zdarza właśnie, że obok mnie na plaży ląduje rodzinka z dzieciakami i mamusia z biustem na wietrze. To wygląda po prostu wulgarnie, bo Włoszki mają zwykle duże biusty... Człowiek nie bardzo wie jak się zachować, żeby nie wyszło, że się przypatruje, ani, że ostentacyjnie unika patrzenia w daną stronę. Takim zachowaniem wprowadza się w zakłopotanie innych ludzi wokół... A plaża należy do wszystkich.
Naprawdę, nie musisz tych stringów zakładać, bo nawet nie zauważysz różnicy podczas noszenia stroju. Stringi zakłada się tylko po to, aby być bardziej sexy. Jeżeli to przeszkadza Twojemu chłopakowi, to albo uszanujesz jego komfort i założysz całe majtki, albo to początek końca, bo to naprawdę bzdura a już toczycie wojnę. Co będzie kiedy pojawią się poważniejsze problemy?
Moim zdaniem, ludzie przed wejściem w jakikolwiek związek powinni sobie zdać sprawę, że wchodzą na drogę niekończących się kompromisów...

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez MalaBabeczka

Po pierwsze, niedawno oglądałam na włoskim kanale przegląd mody plażowej i w tym roku stringi są totalnie niemodne...

Po drugie... Plaża to miejsce publiczne, gdzie są rodziny z dziećmi i każdy chce się czuć komfortowo. Każdy ma inną wrażliwość, każdy widzi daną sprawę w inny sposób, dlatego powinno się zadbać również o dobre samopoczucie innych. Ja np. nie toleruję kobiet opalających się topless. A często mi się zdarza właśnie, że obok mnie na plaży ląduje rodzinka z dzieciakami i mamusia z biustem na wietrze. To wygląda po prostu wulgarnie, bo Włoszki mają zwykle duże biusty... Człowiek nie bardzo wie jak się zachować, żeby nie wyszło, że się przypatruje, ani, że ostentacyjnie unika patrzenia w daną stronę. Takim zachowaniem wprowadza się w zakłopotanie innych ludzi wokół... A plaża należy do wszystkich.

Jak każdy ma inną wrażliwość i każdy widzi daną sprawę w inny sposób, to równie dobrze ty możesz komuś przeszkadzać z dowolnego, nawet najbardziej absurdalnego powodu. Swoją drogą, jak wygląda twoja nietolerancja dla nagich kobiet w miejscu, gdzie jest to dozwolone? Upominasz ją, czy jak?

Naprawdę, nie musisz tych stringów zakładać, bo nawet nie zauważysz różnicy podczas noszenia stroju. Stringi zakłada się tylko po to, aby być bardziej sexy. Jeżeli to przeszkadza Twojemu chłopakowi, to albo uszanujesz jego komfort i założysz całe majtki, albo to początek końca, bo to naprawdę bzdura a już toczycie wojnę. Co będzie kiedy pojawią się poważniejsze problemy?

Autorka wyraźnie napisała po co jej te stringi i bynajmniej nie chodziło o sexy wygląd.

Moim zdaniem, ludzie przed wejściem w jakikolwiek związek powinni sobie zdać sprawę, że wchodzą na drogę niekończących się kompromisów...

A moim zdaniem ze związku składającego się z kompromisów należy zrezygnować na rzecz takiego, w którym jest ich minimalna ilość.

[mulan88]

Napisane przez kahoko hino

. bo Twój chłopak nie ma wpływu na podniecenie innych facetów. mogą się podniecić Twoim tyłkiem w majtkach jak i w stringach. Twój chłopak próbuje Cię kontrolować, bo nie szanuje Ciebie jako wolnego człowieka.



a jeśli tak było to co?

Serio???? Nie szanuje jej jako wolnego człowieka bo co? Bo nie chce zeby świeciła tyłkiem na plaży? Zgadzam sie z postem wyzej, Twój chłopak uchronił Cie przed kompromitacja.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez mulan88

Serio???? Nie szanuje jej jako wolnego człowieka bo co? Bo nie chce zeby świeciła tyłkiem na plaży? Zgadzam sie z postem wyzej, Twój chłopak uchronił Cie przed kompromitacja.

Nie, bo nie chce, tylko dlatego, że ją szantażuje i wymyśla jakieś pseudo-zakazy.

[Viridian]

Napisane przez MalaBabeczka

Po pierwsze, niedawno oglądałam na włoskim kanale przegląd mody plażowej i w tym roku stringi są totalnie niemodne...

Po drugie... Plaża to miejsce publiczne, gdzie są rodziny z dziećmi i każdy chce się czuć komfortowo. Każdy ma inną wrażliwość, każdy widzi daną sprawę w inny sposób, dlatego powinno się zadbać również o dobre samopoczucie innych. Ja np. nie toleruję kobiet opalających się topless. A często mi się zdarza właśnie, że obok mnie na plaży ląduje rodzinka z dzieciakami i mamusia z biustem na wietrze. To wygląda po prostu wulgarnie, bo Włoszki mają zwykle duże biusty... Człowiek nie bardzo wie jak się zachować, żeby nie wyszło, że się przypatruje, ani, że ostentacyjnie unika patrzenia w daną stronę. Takim zachowaniem wprowadza się w zakłopotanie innych ludzi wokół... A plaża należy do wszystkich.

Czyli tak - z jednej strony omg! rodziny z dziećmi, niech ktoś o nich pomyśli, a z drugiej strony mamusia z dużym biustem na wietrze wygląda wulgarnie. To ja zapytam - a jak w to wpasowuje się w to mamusia z dużym biustem i bobaskiem, któremu daje cyca? Też wprowadza ludzi w zakłopotanie karmiąc dziecko? "Prorodzinne" myślenie, wersja moher.

[mulan88]

Tak. Uważam ze kobieta nie powinna karmić piersią w miejscach publicznych. Gdy gdzieś wychodzisz zawsze możesz odciągnąć pokarm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[solll]

Serio?

Nie rozumiem w ogóle jak z takiej bzdury powstał wątek, który u mnie ma już 7 stron... Autorko on Co zabronił wyjść w tych gaciach a Ty hop na wizaż? Zamiast tego pogadaj z nim i tyle.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[Viridian]

Napisane przez mulan88

Tak. Uważam ze kobieta nie powinna karmić piersią w miejscach publicznych. Gdy gdzieś wychodzisz zawsze możesz odciągnąć pokarm.

Ależ ja wcale nie jestem mamuśką. Ja po prostu uważam takie myślenie za moherowe.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez mulan88

Tak. Uważam ze kobieta nie powinna karmić piersią w miejscach publicznych. Gdy gdzieś wychodzisz zawsze możesz odciągnąć pokarm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ciekawa jestem co takiego jeszcze kobieta "powinna", żeby cię nie gorszyć

[solll]

Napisane przez kahoko hino

nie masz kompletnie wiedzy na temat nałogów ani tego, jak powstają. bo zgodnie z Twoimi zasadami, to niczego nie można zrobić intensywniej, bo się można uzależnić! a więc ani tortu na urodziny więcej, niż kawałek, ani makijażu mocniejszego, ani przed laptopem dłużej, niż 30 minut...


no jak tak, to złoty chłop!

to jeśli są dla niego intymne, to niech ich nie pokazuje. nie poprosił Cię o nic, nie powiedział o swoim dyskomforcie, a wydał rozkaz i zastosował szantaż emocjonalny. ileż on ma kurna lat?

aka szantaż.

Twoja koleżanka nie umie przestać pić, gdy już zacznie. to zupełnie inny problem niż uzależnienie od alkoholu.


aha, czyli nie wiesz, co znaczy termin 'alkoholizm', dopowiedziałaś sobie swoją definicję i upierasz się, że jest właściwa, tupiąc nóżką?


a dlaczego niby miałaby mu pozwalać czy zabraniać? jakim prawem?


czyli jego szacunek do niej to ubranie jej w worek jutowy, nie akceptacja jej wyborów? człowiek się uczy całe życie.


bzdury gadasz. na plaży publicznej nie możesz być całkowicie nago, ale opalanie się w stringach czy topless jest jak najbardziej normalne. jak Cię to gorszy, to idź na plażę prywatną, gdzie bramkarz takich osób nie wpuści i Twe oczęta nie będą narażone na takie widoki.

nie. bo Twój chłopak nie ma wpływu na podniecenie innych facetów. mogą się podniecić Twoim tyłkiem w majtkach jak i w stringach. Twój chłopak próbuje Cię kontrolować, bo nie szanuje Ciebie jako wolnego człowieka.

a jeśli tak było to co?

No cóż, ja czasem mówię tz, żeby ubrał inną koszulkę czy spodnie, bo tak mi się bardziej będzie podobało - o to mi chodziło, nie o typowe zabraniam, bo dzieckiem nie jest ani ja jego matką. Tz autorki użył słowa 'zabraniam'?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kahoko hino]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;63098186]
A moim zdaniem ze związku składającego się z kompromisów należy zrezygnować na rzecz takiego, w którym jest ich minimalna ilość.[/QUOTE]

Napisane przez mulan88

Serio???? Nie szanuje jej jako wolnego człowieka bo co? Bo nie chce zeby świeciła tyłkiem na plaży? Zgadzam sie z postem wyzej, Twój chłopak uchronił Cie przed kompromitacja.



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

dlatego, że to jest jej decyzja. i on nie powiedział "kochana, weź, skompromitujesz się z takim tyłkiem na plaży" (co byłoby innym poziomem buractwa), tylko zastosował szantaż emocjonalny, że jak ona w nich wyjdzie, to on się do niej nie przyznaje. według Ciebie osoby, które się szanują, szantażują się emocjonalnie?

Napisane przez mulan88

Tak. Uważam ze kobieta nie powinna karmić piersią w miejscach publicznych. Gdy gdzieś wychodzisz zawsze możesz odciągnąć pokarm.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

oj już weź sobie ten trolling daruj.

Napisane przez solll

Serio?

Nie rozumiem w ogóle jak z takiej bzdury powstał wątek, który u mnie ma już 7 stron... Autorko on Co zabronił wyjść w tych gaciach a Ty hop na wizaż? Zamiast tego pogadaj z nim i tyle.

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

ale przecież ona założyła wątek 'o matko, co mam robić', a jak padły głosy, że te zakazy to kiepska metoda, to stwierdziła, że zakazy są super i na tym związek polega

Napisane przez solll

No cóż, ja czasem mówię tz, żeby ubrał inną koszulkę czy spodnie, bo tak mi się bardziej będzie podobało - o to mi chodziło, nie o typowe zabraniam, bo dzieckiem nie jest ani ja jego matką. Tz autorki użył słowa 'zabraniam'?

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

użył szantażu emocjonalnego "jak w nich wyjdziesz to ja z Tobą nie idę". poza tym nie chodziło o estetykę i stwierdzenie "ej kotek, w błękitnej koszuli będziesz chyba lepiej wyglądał", tylko "albo błękit albo kuffa jedziesz osobnym samochodem!!11oneone!"

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

bo dubel konta to jedno, a ciekawy temat i dyskusja - drugie

[201705042038]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6309347 1]Ludzie w internetach sobie mogą pisać swoje zdanie kiedy ktoś inny w internetach ich o nie pyta, albo wywleka swoje problemy, nota bene - z tyłka. Pojmij. I skończ.[/QUOTE]

Nie rozmawiamy o tym, co kto sądzi o stringach na plaży.


[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;6309358 6]No to w czym masz problem ? Skoro rozumiesz, że mu to przeszkadza, to załóż inne gacie. Nie chcesz kwasów, zrób to tym bardziej. Nie będziesz paradować tylko ze sznurkiem w tyłku, to i piachu mniej ci tam nawłazi. Tyle wygrać.[/QUOTE]

Twoja opinia oczywiście wcale nie jest podyktowana Twoją prywatną niechęcią do stringów. Chodziło o zrobienie dobrze autorce i jej chłopakowi, a nie Tobie.

Napisane przez Karel4Lucembursky

Tym bardziej jego zachowanie jest zrozumiałe wie, że "samce" odruchowo będą się za jego dziewczyną oglądać - a przez zwykły szacunek do niej może nie chcieć by przez kogoś była postrzegana tylko i wyłącznie jako obiekt seksualny.

Jak założy pełne majtki to raczej plażowi podglądacze nie skupią się automatycznie na jej wnętrzu.

Napisane przez roberouge

Jeśli chłopak zabronił Ci wyjść na plażę w stringach (gdzie zapewne będzie kilka obcych osób a możliwe też że i dzieci) to mogę tylko pogratulować chłopaka. W miejscach publicznych (plaża) obowiązują pewne zasady zachowań i ubioru. Cieszę się, że chłopak o tym wie i że był w stanie zapobiec ubraniu tych nieszczęsnych stringów. Przykro mi, że Ty o tym nie wiesz i że te stringi chciałaś założyć a tym samym zmuszać innych plażowiczów do oglądania Twojej pupy w całej okazałości - na co większość pewnie nie miałaby ochoty i czułaby się zniesmaczona. W chwili obecnej jesteś zła/zdziwiona zachowaniem chłopaka, ale po czasie (lub dokształceniu się ) zrozumiesz, że dzięki niemu uniknęłaś kompromitacji.

Napisane przez bana_nowa

podpisuje sie pod tym. jesli nie umiesz ubrac sie na plaze to najlepiej nie wychodz bo jakies normy co do ubioru obowiazuja. sa jeszcze plaze nudystow i tam mozesz swiecic czym chcesz

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ----------

jak masz ladne cycki to tez pokaz.
niektorzy na prawde nie chca tego ogladac. to jednak miejsce publiczne.

To miejsce publiczne, ale do chodzenia w nie nikt nikogo nie zmusza. Jeśli kogoś razi widok roznegliżowanych ciał, to przecież może w tym czasie jechać na działkę. Można też zwyczajnie się nie wgapiać i nie wybałuszać oczu.

Napisane przez MalaBabeczka

Po drugie... Plaża to miejsce publiczne, gdzie są rodziny z dziećmi i każdy chce się czuć komfortowo. Każdy ma inną wrażliwość, każdy widzi daną sprawę w inny sposób, dlatego powinno się zadbać również o dobre samopoczucie innych. Ja np. nie toleruję kobiet opalających się topless. A często mi się zdarza właśnie, że obok mnie na plaży ląduje rodzinka z dzieciakami i mamusia z biustem na wietrze. To wygląda po prostu wulgarnie, bo Włoszki mają zwykle duże biusty... Człowiek nie bardzo wie jak się zachować, żeby nie wyszło, że się przypatruje, ani, że ostentacyjnie unika patrzenia w daną stronę. Takim zachowaniem wprowadza się w zakłopotanie innych ludzi wokół... A plaża należy do wszystkich.
Naprawdę, nie musisz tych stringów zakładać, bo nawet nie zauważysz różnicy podczas noszenia stroju. Stringi zakłada się tylko po to, aby być bardziej sexy.

Rozumiem, że często zakładasz stringi na plażę, żeby wiedzieć, czy jest różnica i po co sie to robi?

Plaża to miejsce dla wszystkich, również kobiet w stringach i topless.

Co do podkreślonego - normalnie, jeśli Cię razi ten widok, to nie musisz patrzeć. I daaaj spokój, kobiety na plażach chodzą w stringach, opalają się topless, a Ty się zastanawiasz, co ludzie powiedzą, jeśli przypadkiem spojrzysz/wcale nie popatrzysz? Myslisz, że ktoś będzie analizował, jak długo pozostajesz odwrócona w ich stronę czy jak?

Napisane przez MalaBabeczka

Moim zdaniem, ludzie przed wejściem w jakikolwiek związek powinni sobie zdać sprawę, że wchodzą na drogę niekończących się kompromisów...

I związek to nieustanna walka, tak...

[Nuova]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ten szósty zmysł wizazanki

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Watek jest dla mnie ważny. Dowiedziałam się z niego, że 'pałam prywatna niechęcia do stringów'
Popytam po rodzinie skad to się może brać. Prawdopodobnie w czasie II W. Ś. stringi zabiły któregoś z moich przodków. To może być to.
To jednak faktycznie kończę, it's official.

[HealthOne]

hmm może to nie jest daleko posunięta zazdrość i zaborczość, tylko zwyczajny WSTYD że musi pokazywać się z dziewczyną która chodzi z gołym tyłkiem po plaży?

[pauliszka]

Napisane przez HealthOne

hmm może to nie jest daleko posunięta zazdrość i zaborczość, tylko zwyczajny WSTYD że musi pokazywać się z dziewczyną która chodzi z gołym tyłkiem po plaży?

tak też może być.
Chociaż moim zdaniem to głupota wstydzić się za innych

[Fortuna1]

Napisane przez Yenes

Wcale mu się nie dziwię
Jakbym byla facetem to też nie byłabym zadowolona, że moja dziewczyna pokazuje całą du*ę na plaży. Rozumiem że jakbyś miała pełniejsze majtki to nie byłoby problemu?

Oczywiście, on nie ma Ci prawa niczego zakazywać, ale mnie bardzo nie podoba się moda na stroje kąpielowe ze stringami, widocznie jemu też.

Dla mnie to krótka piłka - powiedziałabym spokojnie że nie ma prawa mi niczego zabraniać i zapytałabym spokojnie czy chodzi o całokształt stroju czy o stringi. A potem rozsądziła (no bo to kwestia tego jak TY czujesz) czy mogę iść na kompromis i ubrać pełniejsze majtki czy tam strój czy nie.

Oczywiście piszę to zakładając że facet nie ma tendencji do zakazów/nakazów w innych sferach i ma problem tylko z tymi stringami

Dokładnie, w ogóle dziwię się że ktoś wychodzi na plażę w stringach i świeci tylkiem. Tak to można na plaży dla nudystow albo na prywatnym basenie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201803080934]

Napisane przez pauliszka

tak też może być.
Chociaż moim zdaniem to głupota wstydzić się za innych

Nie za innych, tylko przez innych. Mi by bylo wstyd, ze z taka osoba przyszlam na plaze, nie jest mi wstyd, ze jakies inne osoby chodza tak beze mnie

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Ja tam uwzazam ze jesli ktos czuje sie niekomfortowo przy kobiecie bez stanika czy w stringach to ma problem ze soba. To nie sa miejsca intymne. Nie powinny wzbudzac zadnej sensacji. Dzieci tez maja gdzies czy kobieta ma piersi na wierzchu. Argument o wloszkach o duzych piersiak mnie zabil. Nie wiem jak komus zwykly biust moze wydawac sie wulgarny. Proponuje popracowac nad postrzeganiem ciala, bo cos po drodze poszlo nie tak.

Wysłane z mojego LG-H955 przy użyciu Tapatalka

[vyenna]

Chodzenie po plaży w stringach jest po prostu... nieestetyczne. Nie czułabym się dobrze w stringach na plaży i z pewnym niesmakiem bym patrzyła na takie dziewczyny (chociaż przyznam, że nigdy chyba nie widziałam kobiety tak ubranej na plaży, to nie jest bardzo popularne)

[cava]

Nie widzę żadnego zabraniania.
Facet powiedział tylko tyle, ze co najwyżej nie będzie jej towarzyszył na tej plaży.
Że ona _może _ sobie iść w stringach, ale każdy wtedy idzie na swój kocyk.

Ja tam rozumiem, jakby mój mąż wyskoczył z pomysłem latania po plaży w stringach, to proszę bardzo, ale beze mnie. Ja nie muszę tego brać na siebie i się pokazywać z osobą która publicznie ma potrzebę robić za pawiana i obnosić gołe poślady na plaży dla tekstylnych.
Od razu dodam, ze nie mam nic przeciwko goliźnie całkowitej na plaży i bywaniu na plażach dla nudystów i owszem korzystamy. Tam akurat koncepcję stringów dopuszczam u kobiet, wiadomo- miewamy okres i czasami potrzeba się zabezpieczyć i majtki założyć.

Człowiek jak najbardziej ma prawo wyznaczać granice, a nie ze jak się jest w związku to każde sobie, rzepkę skrobie.

Rozbieranie się nadmierne na plażach "ubranych" uważam za tak samo niestosowane jak łażenie w kostiumie kąpielowym do baru, czy chodzenie po mieście , nawet typowo turystycznym, w samym bikini czy bez koszulki (panowie).

[Buzzerka]

Napisane przez cava

Nie widzę żadnego zabraniania.
Facet powiedział tylko tyle, ze co najwyżej nie będzie jej towarzyszył na tej plaży.
Że ona _może _ sobie iść w stringach, ale każdy wtedy idzie na swój kocyk.

Ja tam rozumiem, jakby mój mąż wyskoczył z pomysłem latania po plaży w stringach, to proszę bardzo, ale beze mnie. Ja nie muszę tego brać na siebie i się pokazywać z osobą która publicznie ma potrzebę robić za pawiana i obnosić gołe poślady na plaży dla tekstylnych.
Od razu dodam, ze nie mam nic przeciwko goliźnie całkowitej na plaży i bywaniu na plażach dla nudystów i owszem korzystamy. Tam akurat koncepcję stringów dopuszczam u kobiet, wiadomo- miewamy okres i czasami potrzeba się zabezpieczyć i majtki założyć.

Człowiek jak najbardziej ma prawo wyznaczać granice, a nie ze jak się jest w związku to każde sobie, rzepkę skrobie.

Rozbieranie się nadmierne na plażach "ubranych" uważam za tak samo niestosowane jak łażenie w kostiumie kąpielowym do baru, czy chodzenie po mieście , nawet typowo turystycznym, w samym bikini czy bez koszulki (panowie).

Zgadzam sie ze wszystkim. Ale i tak pewnie te nowoczesne i wyzwolone, a i z ekstra ciałem przeciez, napiszą co myślą


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e]

No ja przyłączam się do odpowiedź innych ,wcale się nie dziwię że twojemu facetowi to przeszkadza Autorko ,też zawsze jak idę na plażę i widzę kobiety w stringach bądź nie daj Boże toples to się zastawiam jaki one mają interes w tym aby pokazywać swoje ciało zupełnie obcym ludziom ? Do tego są przeznaczone odpowiednie tereny plażowe a nie miejsca publiczne.Nie wyobrażam sobie żeby mój mężczyzna odwalał coś takiego w głowie mi się to nie mieść .

Jeśli się uprzesz to możesz iść nawet naga na plaże ale będziesz tam sama ,twój facet się do Ciebie nie przyzna i będzie Cie omijał szerokim łukiem ,no ale jak chcesz narobić mu takiego wstydu to twoja sprawa.

[201803090921]

Mi jakoś wisi i powiewa kwestia obecności (lub nie) gaci na czyjejś d.upie, natomiast mamy z chłopem taki przedziwny i staroświecki układ, że dopuszczamy możliwość braku zachwytu drugiej strony nad czyimś pomysłem ubraniowym i nawet pozwalamy na wyrażenie tegoż braku.
Natomiast nie ma mowy o jakimś zabranianiu, litości - co więcej, w poście Autorki też zabraniania nie widzę. Facet wyrazić opinię miał prawo, a co Autorka z tym zrobi to już jej sprawa; ale powodu do dramy nie widzę.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Napisane przez Sziket

Mi jakoś wisi i powiewa kwestia obecności (lub nie) gaci na czyjejś d.upie, natomiast mamy z chłopem taki przedziwny i staroświecki układ, że dopuszczamy możliwość braku zachwytu drugiej strony nad czyimś pomysłem ubraniowym i nawet pozwalamy na wyrażenie tegoż braku.


Natomiast nie ma mowy o jakimś zabranianiu, litości - co więcej, w poście Autorki też zabraniania nie widzę. Facet wyrazić opinię miał prawo, a co Autorka z tym zrobi to już jej sprawa; ale powodu do dramy nie widzę.

U nas jest tak że jak coś mi się nie podoba w ubiorze męża to to mówię i on zwykle zmienia bo chce mi się podobać. I vice versa. Tak więc jeśli jakimś cudem chciałby iść na plażę w stroju borata to sorry al u mnie akceptacji by nie znalazł tak samo jak ja nie znalazłabym u niego akceptacji na mój pomysł wyjścia w stringach. I

[201705042038]

Napisane przez vyenna

Chodzenie po plaży w stringach jest po prostu... nieestetyczne. Nie czułabym się dobrze w stringach na plaży i z pewnym niesmakiem bym patrzyła na takie dziewczyny (chociaż przyznam, że nigdy chyba nie widziałam kobiety tak ubranej na plaży, to nie jest bardzo popularne)

Można nie patrzeć.

Napisane przez cava

Nie widzę żadnego zabraniania.
Facet powiedział tylko tyle, ze co najwyżej nie będzie jej towarzyszył na tej plaży.
Że ona _może _ sobie iść w stringach, ale każdy wtedy idzie na swój kocyk.

A po powrocie ciche dni. Zresztą pójście każde na swój kocyk to większy absurd, niż po prostu zerwać z kimś kto ma inny stosunek do nagości na plaży i narzucania partnerowi swojego zdania w związku.

Napisane przez cava

Ja tam rozumiem, jakby mój mąż wyskoczył z pomysłem latania po plaży w stringach, to proszę bardzo, ale beze mnie. Ja nie muszę tego brać na siebie i się pokazywać z osobą która publicznie ma potrzebę robić za pawiana i obnosić gołe poślady na plaży dla tekstylnych.
Od razu dodam, ze nie mam nic przeciwko goliźnie całkowitej na plaży i bywaniu na plażach dla nudystów i owszem korzystamy. Tam akurat koncepcję stringów dopuszczam u kobiet, wiadomo- miewamy okres i czasami potrzeba się zabezpieczyć i majtki założyć.

Facet się okresem nie wytłumaczy, więc co ma robić?

Są osoby, które nie wyjdą z partnerem, jak założy skarpetki do sandałów, bo to wstyd i w ogóle co ludzie powiedzą.

Czy człowiek nie może po prostu korzystać z miejsc do tego przeznaczonych i liczyć na to, że nikt nie będzie się wgapiać w jego tyłek jednocześnie pielęgnując uczucie zgorszenia i oburzenia?

Bikini też było kiedyś kontrowersyjne. Za absurd uważam pójść na plażę (jeszcze najlepiej w jakimś południowym kraju) i mieć za złe ludziom, że się rozbierają. Tak samo gorszyć się, jak ktoś bierze prysznic na basenie bez kostiumu itd. Jeśli ktoś jest tak wrażliwy, to niech on sobie siedzi na działce w kostiumie rodem z lat 30 i nie będzie nękany mało estetycznym widokiem innych ciał.

[cava]

Napisane przez anna87

Można nie patrzeć.




A po powrocie ciche dni. Zresztą pójście każde na swój kocyk to większy absurd, niż po prostu zerwać z kimś kto ma inny stosunek do nagości na plaży i narzucania partnerowi swojego zdania w związku.


No własnie, to niech _ona_ nie narzuca i nie robi cichych dni, bo bardzo jednostronny ten watek.


Facet się okresem nie wytłumaczy, więc co ma robić?

Są osoby, które nie wyjdą z partnerem, jak założy skarpetki do sandałów, bo to wstyd i w ogóle co ludzie powiedzą.

Czy człowiek nie może po prostu korzystać z miejsc do tego przeznaczonych i liczyć na to, że nikt nie będzie się wgapiać w jego tyłek jednocześnie pielęgnując uczucie zgorszenia i oburzenia?

Bikini też było kiedyś kontrowersyjne. Za absurd uważam pójść na plażę (jeszcze najlepiej w jakimś południowym kraju) i mieć za złe ludziom, że się rozbierają. Tak samo gorszyć się, jak ktoś bierze prysznic na basenie bez kostiumu itd. Jeśli ktoś jest tak wrażliwy, to niech on sobie siedzi na działce w kostiumie rodem z lat 30 i nie będzie nękany mało estetycznym widokiem innych ciał.

Alez oczywiście że może, jak najbardziej człowiek moze ubierac się zgodnie z ogólnie pojętą estetyka miejsca w które sie udaje.
Plaża topless- bez stanika, plaze na których standardem sa stringi, w stringach; plaża dla nudystów- na golasa. Niemniej jednak :
- można nie znaczy koneicznie od razu nalezy
- jak się w związek weszło, to nalezy szanowac zdanie partnera/ki i uzgadniać co jest a co nie jest fajne.
dziwne ze w ogóle temat wynikł, jakim cudem ona nie wiedziała, jakie on ma na ten temat zdanie

O to własnie chodzi.

[mlodystudent]

Przeczytałem i postanowiłem się wypowiedzieć.
Czytam tu, że niektóre osoby irytują stringi na plaży, czy kobiety opalające się toples.
Powiem tak, byłem z rodzicami na wakacjach w Hiszpanii, a dokładnie w Barcelonie, i tam jest zupełnie normalne że kobiety chodzą w stringach, napisze więcej dziewczyny były tylko w stringach czyli z nagimi piersiami.
Nikogo to nie irytowało pomimo, że to była publiczna plaża dla wszystkich nie tylko dla naturystów, były również dzieci.
Rozumiem, że tamta kultura pozwala na topless, ale nad naszym Bałtykiem również widuję dziewczyny w stringach, i jest to normalne, i naturalne, ale stanik raczej musi być.
Aczkolwiek napiszę coś na koniec, nie chciałbym aby moja dziewczyna pokazywała się na plaży w stringach, a tym bardziej topless.
Pisał ktoś, że to nie miejsca intymne, ale jak nie? Tylko krocze to miejsce intymne? Nie uważam tak, jeśli tak by było, to dlaczego dziewczyny nie przebierają się ze stanika przy innych ludziach czy to w domu, czy w szkole czy innym miejscu ? Piersi są intymne, podobnie jak pośladki. Tak uważam, co pod stanikiem i pod pełnymi majtkami to są intymne strefy, i nie miałbym ochoty aby moja dziewczyna odkrywała je w miejscu publicznym zwłaszcza przed płcią męską. A inne kobiety jak sobie chcą, nie zgarszają mnie, nawet mężczyzna w stringach mnie nie zniesmacza co nie oznacza, że chciałbym sam tak się pokazać, czy chciałbym aby moja partnerka pokazywała więcej niż powinna niż nakazuje przyzwoitość.