Powiedz to tutaj, cz.17

[Paszczurek666]

Napisane przez elonka12

Kodeks cywilny taki interesujący

Umowy takie ciekawe. Wow. Dzierżawa taka przejmująca. Wow. Spółki takie ładne. Wow. Uszanowanko.

[201701300922]

Dobra, chyba muszę się w końcu zebrać, ogarnąć i jechać

[bebeluszek]

Napisane przez Phoce

Jestem przerażona, wczorajsze grożenie samobójstwem, wycie, krzyki, kłótnia i jeszcze to pytanie o 1 nad ranem "nie obrazisz się, jak teraz do niego pojadę?". Jesteś żałosna, zdesperowana, stałaś się wrakiem człowieka, upadlasz się. Rzuciłaś pracę w kancelarii tylko dlatego, że on ma inny pogląd na życie pt. "nie pracuję, bo jestem wolnym człowiekiem i żyję na koszt państwa" i każe Ci żyć tak samo jak on. Po 6 miesiącach manipuluje Tobą, mówiąc, że jego uczucie do Ciebie osłabło, a Ty winisz siebie, twierdzisz, że wszystko zepsułaś.
Dawno nie widziałam takiego dramatu. Krzyczałam, prosiłam, tłumaczyłam, wałkowałam, ale do Ciebie nic nie dociera, tylko to ciągłe "źle to odbierasz..." powtarzane jak mantra.
Nikt nigdy Cię tak nie zniszczył, wyglądasz strasznie, jak trup, a Ty się na to godzisz, chcesz to ratować (??!!), a on radośnie wydzwania do Ciebie 4 razy w nocy, żeby podyskutować o jego interesach, kiedy Ty od kilku dni śpisz po 4 godziny dziennie.
Nie wiem jak Ci pomóc, ale chyba potrzebny tu specjalista, skoro taki fagas jest dla Ciebie ważniejszy od rodziców i przyjaciół.

Ratuj ją zanim się całkowicie zatraci
Ja jestem taką osobą która zafascynowała się czymś co nie było tego warte . Zamiast pójść na studia zaszłam w ciąże bo był ode mnie o 14 lat starszy , zmanipulowała mnie tak że odciełam się od rodziny i przyjaciół,
myśląc ze to pomoże naszemu związkowi . Po kilku latach bycia ze sobą i ciągłego jego niezadowolenia dorobiłam się depresji i nienawiści do niego , a że jestem sama to nie mam mi kto pomóc . Mieszkam pod jednym dachem z kimś kogo nienawidzę zastanawiając się za co go kochałam

[Syla_]

4+ Bożenko!
Już dawno nikt mnie tak nie wyróżnił
Dzięki dziołszki
idę z tego wszystkiego pomalować sobie paznokcie i wracam na ćwiczenia

[Phoce]

Napisane przez bebeluszek

Ratuj ją zanim się całkowicie zatraci
Ja jestem taką osobą która zafascynowała się czymś co nie było tego warte . Zamiast pójść na studia zaszłam w ciąże bo był ode mnie o 14 lat starszy , zmanipulowała mnie tak że odciełam się od rodziny i przyjaciół,
myśląc ze to pomoże naszemu związkowi . Po kilku latach bycia ze sobą i ciągłego jego niezadowolenia dorobiłam się depresji i nienawiści do niego , a że jestem sama to nie mam mi kto pomóc . Mieszkam pod jednym dachem z kimś kogo nienawidzę zastanawiając się za co go kochałam

Staram się jak mogę, proszę, grożę, staram się przedstawiać racjonalne argumenty a zaraz puszczają mi nerwy. Nie mam bladego pojęcia jak jej pomóc. Wiele osób o nią walczy, łącznie z rodzicami i siostrą, ale dla niej najważniejszy jest on. Nie wiedziałam, że tak diabelnie inteligentna dziewczyna może być tak głupia.

[daab123]

Jestem tak zła, że aż się we mnie gotuje nienawidzę nierobów żerujących tylko na innych.
Po ch.uja idą takie osoby na studia, jak nawet palcem nie kiwną, tylko ciągle wszystko biorą od innych

[booombelek]

Napisane przez adziorek1990

Co boli ?

kręgosłup, znieczulają mnie od wczoraj, podają morfinę oby do poniedziałku.

[adziorek1990]

Napisane przez Hikaru

No i .... nie umiem się dodzwonić

Napisane przez booombelek

kręgosłup, znieczulają mnie od wczoraj, podają morfinę oby do poniedziałku.

Oj Kochana Ale zaraz, zaraz! Kaj jest CHŁOPAK, powinien Cię masować!?


-----------------------------------

Chciałabym żebyś był przy mnie, kiedy poczuję, że jestem gotowa

[booombelek]

Napisane przez adziorek1990

Oj Kochana Ale zaraz, zaraz! Kaj jest CHŁOPAK, powinien Cię masować!?

chłopak śpi po nocy w pracy, biedny... jutro mam operację, więc jeszcze tylko kilka dni męki

[Ingran]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Ja spędzę Sylwestra sama w domu, na dodatek jestem w totalnym dołku psychicznym i emocjonalnym, z którego nie potrafię się wygrzebać. Pewnie będę ryczeć całą noc. To dopiero super perspektywa
A znajomych to praktycznie nie mam

Napisane przez Shevya

Witaj me odbicie lustrzane Sylwester dwa lata temu spędziłam samotnie i w gorączce, to dopiero. A teraz nie zanosi się, żebyśmy z TŻ gdzieś poszli - a ja mimo wszystko chciałabym sobie potańczyć... Ale chyba nie powinnam narzekać.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Przynajmniej masz tż

Napisane przez Lilllu

Najgorsza w tym wszystkim jest świadomość. Świadomość, że mimo, że kochasz kogoś najbardziej na świecie, nie możesz z nim być dla własnego dobra. Jestem świadoma, że po roku związku, praktycznie nie czułeś do mnie nic, prócz przyzwyczajenia... Mówi się, że czas leczy rany. A potem pojawia się ktoś inny. Następuje radość, że 'Ohoo..moze tym razem będę szczęśliwa". Nie, nie będę. Trzeci facet, który mówi mi, że nie byłby w stanie mnie pokochać i nie mógłby ze mną stworzyć poważniejszej relacji. I wtedy mój poziom ch*jowości sięga zenitu. Za wszelką cenę pragnę z nimi kontaktu, żyjąc nadzieją, że może się uda. W domu też nie za ciekawie. Chwilami nie mam powodu żeby wstać z łóżka. Ostatnio mało co sprawia mi radość. Nie szukam pozytywów, rzadko się uśmiecham, jeśli już to robię to chyba z konieczności. Impreza? Ok. Napiję się, odurzę, potańczę. A rano wracam do rzeczywistości. Do tej rzeczywistości, w której codziennie powstrzymuję łzy. Nie mam ochoty spełniać marzeń, nie widzę w niczym celu. Jestem zmęczona, wyczerpana. Moje ambicje w ciągu ostatniego roku bardzo podupadły. Zamiast wziąć się w garść, siedzę i rozmyślam, co znów zrobiłam źle, co by było gdybym zachowała sie inaczej. Codziennie się poddaję. Poddałam się już dawno, a z dnia na dzień jest gorzej.
A najlepsze jest to, że moja najbliższa rodzina o niczym nie wie. Wszystko dzieję się w mojej przestrzeni, w czterech ścianach. Jestem w stanie na chwilę spiąć dupę i udawać, że jestem szczęśliwa.

Pisanie tu, uspokaja mnie. Nikt mnie nie ocenia. Nie udowadnia, że jestem niczym. Wracam do mojej smutnej rzeczywistości.

Napisane przez Dysia1990

A próbowałaś kremu z masy perłowej? Nie wiem czy mogę tu napisać nazwę, żeby nie było że to reklama Ja używam go na moją bliznę po oparzeniu, która jest dość trudna do usunięcia, a ten krem mi ją stopniowo rozjaśnia, jestem z niego zadowolona
Nie jest jakoś kosmicznie drogi.


A co do tego typa: bierz go sobie, jeszcze Ci dopłacę

Nazwa kremu na N.? płać, będzie mnie na krem stać

Napisane przez adziorek1990

Nie rozumiem Cię. Robisz mi nieporządek w chaosie

-------------------------------------

Dobra. Dzwonię i zapisuję się na biopsję

---


Mam chęć cię wyzwać, wszystko wygarnąć, głupia babo. Ganiasz mnie jak psa, ja kurva wiem, co mam zrobić! I chvj, będę chora, woziłam to g*wno w mrozie i wietrze, w podkoszulku i bluzie. Dobrze mnie przewiało, bo pociłam się jak mysz. Jestem wściekła i sfrustrowana, mam ochotę potraktować łapę czymś ostrym ale wiem, że to niczego nie załatwi. Najbardziej to chyba mnie dobijają twoje wahania nastroju, jęczysz, plujesz jadem i zadajesz mnóstwo psychicznych ciosów a godzinę później opowiadasz mi jakąś śmieszną historię, prosisz o coś, pytasz z uśmiechem na twarzy. Wyć mi się chce. Tkwię w toksynach.

[paulaa6]

migrena, koszmarna migrena.

______

M. jak ja bym chciała żebyś wcześniej wracał.

[201604301943]

Kurvva, zayebiste traktowanie pacjentów. Doskonale znam realia pracy lekarza, ale chociaż w tej trochę odmiennej działce oczekiwałam jakiegoś zainteresowania człowiekiem. Już mam dość wszystkiego zanim się tak w ogóle zaczęło...

Wysłane z mojego Nokia 3310

[Lilllu]

Dzisiaj się wygadałam/wypisałam i mi przeszło...
Klawiaturo! co z tobą?!

[Lubie Milke]

O rajusiu 22 grudnia 2011, 18 marca 2012, czerwiec, sierpień, wrzesień, listopad tego roku i dzisiaj. I nigdy przenigdy ci kućwa nie odpisałam więc może ty byś mi dał spokój ! Mam obecnie dość facetów niektórzy nie rozumieją prostych słów albo braku tych słów.

[adziorek1990]

Napisane przez booombelek

chłopak śpi po nocy w pracy, biedny... jutro mam operację, więc jeszcze tylko kilka dni męki

O kurde! To ja Cię wspieram mocno z całych sił i z całego serducha!

Napisane przez Ingran

Nie udało mi się

[crystal_tokio]

Nie mam już po co żyć. Osunął mi się grunt pod nogami. W niedzielę definitywnie zakończę rozdział życia pt. "Ty", spotkamy się, uzgodnimy współpracę na gruncie zawodowym i tyle. Kurva, powinnam to była skończyć już w październiku. Kiedy wiedziałam, że coś już jest na rzeczy, jednak bałam się sama do tego przed sobą przyznać.
A teraz - siedzę przed laptopem i wyję.
Ja - żałosna 23-latka, bez faceta, bez pracy, z niepewną przyszłością. Brzydka, tłusta, głupia.

[helvetet]

ale głupia i beznadziejna sytuacja wyszła szczerze, pewnie i tak pojde sama. no chyba, że.. chłopaki się nade mną zlitują i każdy będzie namawiał go, żeby mnie zaprosił. już mi sie wszystkiego odechciewa

[Rico22]

o jeeeeeeeeeejku nie wierzę
SPEŁNIENIE MARZEŃ

[stupify]

Jezu ale bym zjadła pizze, niechże znajdzie sie ktos kto ze mną pojdzie!
Ładnie się opier*alam, Drugi dzień. Hehe.

[Phoce]

Napisane przez crystal_tokio

Nie mam już po co żyć. Osunął mi się grunt pod nogami. W niedzielę definitywnie zakończę rozdział życia pt. "Ty", spotkamy się, uzgodnimy współpracę na gruncie zawodowym i tyle. Kurva, powinnam to była skończyć już w październiku. Kiedy wiedziałam, że coś już jest na rzeczy, jednak bałam się sama do tego przed sobą przyznać.
A teraz - siedzę przed laptopem i wyję.
Ja - żałosna 23-latka, bez faceta, bez pracy, z niepewną przyszłością. Brzydka, tłusta, głupia.

Boże, skąd takie myślenie??? Jaka głupia, brzydka, tłusta?! Trzeba się wziąć w garść. Jesteś cholernie zdolna i wartościowa i taka jest prawda, a nie to chore myśli, które sama stwarzasz.
Bez gadania głupot mi tu.

[adziorek1990]

Napisane przez crystal_tokio

Nie mam już po co żyć. Osunął mi się grunt pod nogami. W niedzielę definitywnie zakończę rozdział życia pt. "Ty", spotkamy się, uzgodnimy współpracę na gruncie zawodowym i tyle. Kurva, powinnam to była skończyć już w październiku. Kiedy wiedziałam, że coś już jest na rzeczy, jednak bałam się sama do tego przed sobą przyznać.
A teraz - siedzę przed laptopem i wyję.
Ja - żałosna 23-latka, bez faceta, bez pracy, z niepewną przyszłością. Brzydka, tłusta, głupia.

Piękna! Bez takich mi tutaj! Gdzie Ty jesteś brzydka, głupia i tłusta?! Dałabym się pochlastać za taką figurę, włosy i wsjo I nie jesteś żałosna! Jesteś inteligentną zarąbistą kobietką!

[RubyFaelivrin]

Nie znałam Cię, a mimo to nie umiem się pozbierać.

[Ingran]

Jak można być takim frajerem. Jak się odezwiesz, zjadę cię, choć korci mnie, żeby napisać i napluć ci wirtualnie w twarz.

[alexandrika]

wreszcie umówiłam się na wszystkie badania, tylko wychodzi na to, że sama sobie szukam choroby

[201607260936]

Tak ! Od kwietnia 2014 na 100% Dusseldorf!

[Buzzerka]

boję się jutra, bardzo

[nieliczylamwcalesie]

W koncu jestem przy nim! W koncu! Ten chwilowy zwiazek na odleglosc spowodowany moim wyjazdem bardzo dobrze nam zrobil! Jestem PRZESZCZESLIWA!

[Wenus21]

Katarze won!!!

[201606201229]

Tż przez przypadek zobaczył mój login na wizażu i teraz boję się tutaj cokolwiek pisać. Niby nie mam przed nim żadnych tajemnic i takie tam,ale jakąś prywatność chciałabym mieć.Już z 5 razy dzisiaj próbowałam coś napisać ale nie mogłam bo boję się,że on przeczyta. Masakrejszyn : D

nie jem słodyczy,ciekawe ile wytrzymam

[booombelek]

Napisane przez adziorek1990

O kurde! To ja Cię wspieram mocno z całych sił i z całego serducha!

Dziękuje, trzymaj kciuki jutro