Piękne, młode i szalone ;) 30+, 40+ IV część

[caffeine]

Napisane przez dircikowa

Caffe - bardzo mi się miło zrobiło, że mnie "wywołujesz"
U mnie wszystko w porządku, ale czas pozwala mi co najwyżej poczytać, a na pisanie brakuje już czasu i energii ...
Prócz tego, że pracy mam dużo - wzięłam się za siebie i kupiłam 3- tygodniowy "obóz" online Gym Break Healthy Human - nakierowany na mobilność, poprawne wzorce ruchowe, ogólne usprawnienie. Co prawda myślę, że biorąc pod uwagę wiek - moja sprawność jest całkiem ok, ale warto jeszcze, jak pokazała diagnoza w pierwszym spotkaniu, popracować jeszcze nad tym i owym. Dla mnie takie "zobowiązanie" w postaci wykupionego dostępu to jednak dość skuteczny motywator.


Kosmetycznie - mój debeściak wśród podkładów (MUFE Reboot, jak przystało na IT ) jest w S z 30% rabatem. Skorzystałam
Macie gdzieś na oku toner Whamisa w dobrej cenie? Mój już zdenkowałam, mam Algo tonic, jest sympatyczny, ale to nie to samo ...

Dircik, ale super pomysł z treningiem online! Jak wygląda taki test? Od razu mam ochotę się przetestować
Czy ten obóz to trening z trenerem na żywo? Jak duża jest grupa? Chcę wszystko wiedzieć

Ja chyba nieco przesadziłam ze spinningiem, ale samopoczucie - od razu 100% poprawy

Muszę poczytać o Reboot, nie znam. Przetestowałabym sprawdza mi się prawie wszystko co polecasz.
Z dostępnością Whamisy jest nieco problematycznie ostatnio - przynajmniej u mnie. Ale mam cały komplet w zapasie
W Polsce widzę że coraz więcej sklepów oferuje.

Pisz częściej

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Napisane przez aussiewoman

Szukam dobrego, treściwego kremu dla cery dojrzałej na dzień i na noc. Polećcie coś proszę

...masz na myśli jeden krem jednocześnie na dzień i na noc? Chyba nie?

Bardzo polecam Blithe Tundra Chaga

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez p4w

Ja zuzylam 15 ml tego serum-za mo zeby ocenic wlasciwosci, stosuje piegnacje warstwowa i ogolnie przypadlo mi do gustu na tyle ze mam ochote kupic, ale nigdzie nie ma 🥴

...kupiłam - ciekawość zwyciężyła ...jeśli nie zobaczę efektów - po prostu do niego nie wrócę. Albo napiszę zażalenie do NIOD.

Cinderella, pomyślałam że skoro to taki kultowy kosmetyk - muszę sobie wyrobić opinię. Moja skóra ostatnio cierpi - poszłam na długi spacer nad brzegiem morza, wiało tak okrutnie... teraz rozpaczliwie potrzebuję regeneracji

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Marjolka, tak - także uważam że zestaw Solar nie jest warty swojej ceny - ze względu na średnio ciekawy skład materiału.
Zwabił mnie ten bordowy kolor... uwielbiam wszelkie odcienie wina

Bordo jest super właśnie w takich domowych ciuchach, sprawia że są eleganckie i czuję się w nich lepiej - nie taka dresowo rozmemłana

Moje ulubione piżamy były właśnie bordowe - ale spróbujcie kupić coś do spania w tym kolorze... mission impossible

Teraz zerkam na stronę COS... piękne



---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

...aha - jeszcze jedno - á propos Whamisy - zapomniałam napisać - kiedy ostatnio pytałyście o eye essence zamówiłam tubkę ...i okazało się że jest to zupełnie inny kosmetyk. Skład został zmieniony.

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...e-essence.html

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Kamlisa

Cinde, wiertło nie moze przebic policzka, technicznie niemozliwe Jak sie ruszysz mozliwe sa dwie rzeczy - dotkniecia - jest ciepłe. I starcie kawałeczka błony sluzowej, czyli malutkie krwawienie. tyle.

Uff, to mnie uspokoiłaś . Będę o tym pamiętać następnym razem.

Caffe, komplet ma faktycznie śliczny kolor i ogólnie: bardzo ładny Na zdjęciu też wygląda na miękki i wygodny.

I fajnie, że zamówiłaś CAIS . Najlepiej samemu spróbować. Koniecznie napisz co myślisz.

[Michell72]

Bruksizm mam,ściarałam sobie jedynki śpiąc.
Nakładki pomogły,a może tez tryb życia spokojnieszy?
Czy żwacze mam przerośnięte?
Tego nie wiem..ale podawała,a ta lekarka jest sceptyczna do nadużywania czegokolwiek..
Cholender jakiś pączek mi lata jak chce otworzyć Wasze linki i przerzucić stronę i nie mogę się dziada wyzbyć..
Co za licho utrudnia mi życie na Wizażu
Dircik nie znam podkładu
Aussie nie doradzę,bo ja raczej lekkie kremy używam,ze względu na zapychanie..

[mar_jolka]

Caffe i z powodu materialu nie kupilam tego kompletu. Choc i mnie sie kolor bardzo podoba i dosc ciekawy wzor tego zestawu.
Wiec nadal szukam sensownego dresu z dlugim rekawem

Wysiadla mi bateria w robocie myjacym...w tym roku juz dokupilam nowa bateria do irobota odkurzajacego. A teraz musze dokupic do myjki. Ale w sumie te baterie-akumulatory wytrzymaly sporo lat.

Kupilam malutki pionowy odkurzacz taki do uzywania zamiast szczotki. Mialam taki tylko akumulatorowy Boscha ale akurat z niego bylam srednio zadowolona. Bardzo krotko trzymaly akumulatory. A jak padly-wywalilam calosc. Bo i turboszczotka byla tam marna. Teraz kupilam zasilany z sieci. Zobacze jak sie sprawdzi.
Dzis posadzilam dwie ostatnie roze.

Powoli odchodzi moja 13,5 letnia To czyli Totulka....uratowana w czerwcu z ropomacicza...po 2 miesiacach zaczal rosnac brzuch....usg-nowotwor w kształcie pajaka...teraz zostala z niej skora i kosci i monstrualny brzuch mimo spuszczania plynu...
To kochana, madra i dobra psina...piekna...utytulow ana....ech...mieszka u mojej przyjaciolki od 8 lat ....
Zawsze Totulka byla i jest delikatna i taka grzeczna...nigdy nie bylo powodu zeby sie na nia zloscic...
Urodzila sie na moich rekach...FB_IMG_1603280159037.jpg

Wysłane z mojego SM-A505FN przy użyciu Tapatalka

[Pani_Robot]

Caffe zawsze podziwiam modelki w takich kompletach. Sama jednak jestem zbudowana raczej do kardiganu i leginsów. Szerokie nogawki bardzo mi nie służą i są zawsze niczym rękawy od białego kaftanu, które za sobą ciągnę.

Cinde mnie kilka razy zahaczono o dziąsło i za każdym razem podskakiwałam do góry, bo ja w stresie na tym fotelu Ale dziury na wylot nie było Myślę, że to, co czułam, to właśnie oparzenie.
Zresztą teraz stomatologia jest już chyba ogólnie bezbolesna. Potrafiłam się nieraz znudzić na kanałowym gapieniem w sufit, bo ile można leżeć spiętą i zestresowaną, łapałam się na błądzeniu gdzieś myślami. To chyba profity deficytu uwagi. Nawet na stresującej sytuacji nie potrafię się zbyt długo skupiać.

Ja mam bruksizm, zgrzytam w dzień i w nocy, a żuchwa delikatniusia wizualnie i wąska, wręcz szczurza. Przecież specjalnie ją ostrzykiwałam, żeby wyrównać proporcje.

Odebrałam paczkę z Esprit. Wszystko zamówiłam w złym rozmiarze, bo zamiast sprawdzić w szafie, byłam pewna, iż pamięć mnie nie zawodzi... Noszę górę XS/S i dół XS/S spódniczki oraz S/M spodnie, a sukienki S. Tu zamówiłam S-ki i wiszą jak na strachu na wróble. Poza jednym golfem, który jest dobry, bo rozmiar zaniżony, a modelka 178cm na stronie ma go ponoć w rozmiarze XS
Tak też czasem patrzyłam na powydłużane nogi dziewczyn z Zary, albo Reserved, gdzie np którąś z nich widziałam w innych kampaniach lub na żywo. Piszą na stronie, że mają 1,77, co się często mija ze stanem faktycznym.
Jutro przybędą torebki, spodnie i kolejna partia cienkich sweterków. Łatwo się nie poddam Gdzieś w świecie muszą być ubrania uszyte na mnie, których nie będę wymieniać co sezon.

Michell memik dla Ciebie, pod te trunki

Jest nowy temat o molestowanej lub zgwałconej dziewczynce przez przystojnego, znanego i uśmiechniętego. Nie wczytuję się, bo to dla osób o mocnych nerwach, ale jak zwykle odchodzi tak obrzydliwy victim blaming, że hej...

Marjolka przykro mi Patrzenie jak członka rodziny zjada śmiertelna choroba jest bardzo obciążające. Tak odchodził mój Tajson. Z postawnego, wielkiego owczarka do garbatej chudziny z wielkim brzuchem. Wszystko zajęło tylko dwa miesiące To był pies, który od pierwszego dnia do mnie przyległ. Nie miał lęku separacyjnego, jednak wiązał się tak mocno, ze oddalał się góra na 5m jak musiał dwójkę.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

OMG, aż tyle nas tutaj z bruksizmem? Kamlisa, Ty chyba również? Wiem, że wykonujesz botoks na żwacze, domniemam, że z tego właśnie powodu. Może my jakieś zestresowane kobiety jesteśmy? Dentystka mi się pytała czy aby nie stresuje się dużo w życiu, ale moje odczucia są takie, że Może w przeszłości bardziej.

Napisane przez Pani_Robot

Cinde mnie kilka razy zahaczono o dziąsło i za każdym razem podskakiwałam do góry, bo ja w stresie na tym fotelu Ale dziury na wylot nie było Myślę, że to, co czułam, to właśnie oparzenie. Zresztą teraz stomatologia jest już chyba ogólnie bezbolesna. Potrafiłam się nieraz znudzić na kanałowym gapieniem w sufit, bo ile można leżeć spiętą i zestresowaną, łapałam się na błądzeniu gdzieś myślami. To chyba profity deficytu uwagi. Nawet na stresującej sytuacji nie potrafię się zbyt długo skupiać.

Teraz tak Ale w głowie mi siedzą wspomnienia z dzieciństwa - płaczu i krzyku koleżanki za ścianą, z którą dla towarzystwa chodziłam do dentysty. Zresztą, do niedawna niektórzy dentyści odmawiali znieczulenia twierdząc, że ból pacjenta pozwala im wyczuć moment do którego mogą wywiercić dziure Hmm, nie wiem, dentystą nie jestem, nie znam się, ale pachnie mi troche sadyzmem

Wiecie co? Dzisiaj w Szkocji parlament przyjął projekt ustawy w sprawie zwalczania tzw. ubóstwa menstruacyjnego. Tampony, podpaski i tym podobne art. higieny osobistej będą dostępne za darmo.

Także ten... tam takie rzeczy, a u nas zaostrzanie ustawy aborcyjnej

[Pani_Robot]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;88316244]
Teraz tak Ale w głowie mi siedzą wspomnienia z dzieciństwa - płaczu i krzyku koleżanki za ścianą, z którą dla towarzystwa chodziłam do dentysty. Zresztą, do niedawna niektórzy dentyści odmawiali znieczulenia twierdząc, że ból pacjenta pozwala im wyczuć moment do którego mogą wywiercić dziure Hmm, nie wiem, dentystą nie jestem, nie znam się, ale pachnie mi troche sadyzmem

Wiecie co? Dzisiaj w Szkocji parlament przyjął projekt ustawy w sprawie zwalczania tzw. ubóstwa menstruacyjnego. Tampony, podpaski i tym podobne art. higieny osobistej będą dostępne za darmo.

Także ten... tam takie rzeczy, a u nas zaostrzanie ustawy aborcyjnej [/QUOTE]

W Polsce jak poczytasz komentarze w internecie, to wszyscy, ktorych stać lub ich temat nie dotyczy piszą, że takowego ubóstwa nie ma i jest to kolejny głupi, lewacki wymysł

Jezu miałam taką stomatolożkę. Odmawiała podawania znieczulenia, od 12 do 16rż się u niej leczyłam, bo nie wiedziałam, że można inaczej... Trauma mi została.

Znacie może? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...n-booster.html

[caffeine]

Byłam w centrum handlowym, w sklepie zoologicznym ...chyba kupimy papużki. Miałyście kiedyś ptaki?

Zrobiłam dla was fotki: kalendarze adwentowe dla zwierzaków. Nie sposób się nie uśmiechnąć

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja nie miałam ale babcia męża miała. O mamusiu jakie to głośne

[caffeine]

Masz na myśli papużki?

[Soso]

Marjolka zerknij może w Oysho, widziałam że mają takie mięciutkie dresiki w pięknych kolorach. Nie wiem, jaki skład, ale wizualnie bardzo przyjemne.

Caffeine nieee, serce by mi pękało, gdybym musiała zamykać ptaszki w takich malutkich klateczkach. Mentalnie jestem na nie.

Pani Robat dzięki Twojemu poleceniu kupiliśmy dla psa matę węchową i to był naprawdę świetny pomysł ;-)).

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[caffeine]

I jeszcze kalendarz dla łasuchów homo sapiens, strasznie mi się podoba
...te czekoladowe cuda też niczego sobie.

[caffeine]

Soso, ale klatkę kupimy taką minimum na metr wysoką - poza tym ptaki zawsze powinny latać swobodnie po domu - tak przynajmniej godzinkę dziennie.

[Soso]

Caffe całkiem możliwe, że krzywda im się nie dzieje, nigdy się tym mocniej nie interesowałam, tyle co czasem widzę klatki w zoologicznym i zwyczajnie mi ich szkoda. Na tej samej zasadzie szkoda mi właściwie wszystkich klatkowych zwierząt.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

[caffeine]

Soso - tak, wiem co masz na myśli. Kiedy byłam dzieckiem - Mama ani razu nie pozwoliła mi iść do cyrku. A spróbuj taki zakaz wytłumaczyć dziecku kiedy po osiedlu chodzi żywy i prawdziwy słoń... zostałam wychowana w szacunku do zwierząt.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Soso

Caffe całkiem możliwe, że krzywda im się nie dzieje, nigdy się tym mocniej nie interesowałam, tyle co czasem widzę klatki w zoologicznym i zwyczajnie mi ich szkoda. Na tej samej zasadzie szkoda mi właściwie wszystkich klatkowych zwierząt.

Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka

Mój królik miał klatkę zawsze otwarta.
Ona służyła mu do załatwiania sie latał po domu jak pisek czy kotek a
Spał ze mną lub bratem.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[caffeine]

....o Cherry - polecasz królika? Chcemy sprawić córce jakieś zwierzątko i zastanawiamy się jakie będzie najodpowiedniejsze.

Oboje z Tż-tem mieliśmy ptaki jako dzieci - więc to byłby prezent również dla nas

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Miałam 4 króliki
Jednak najlepiej kupić malutkiego i oswajać.
Ja polecam.

Jednak króliki sa rozne. Pierwszy Kubus był jak pies. Chodził za nami bez smyczy. Nie uciekał.
Jak byliśmy z nim przed domem i pies go wyczuł to uciekał do nas na ręce.
Jak słyszał otwieranie lodówki to wskakiwał na pufę i czekał na marchew. Sikał na każdego nowego osobnika. A ile razy było „ostrzegałam”
Ile płaczu było jak odszedł.
był z nami 7 lat.

Trzeba miec na uwadze, ze bobki sa wszedzie i potrafi sie z sikać wszedzie

[Pani_Robot]

Pamiętam jak pisałam o ptakach z rok temu na wątku i mnie dziewczyny zjechały, ale nie przytoczę czemu dokładnie. Chodziło na pewno o brak możliwości latania na wolności, ale dlaczego latanie po mieszkaniu miało nie wystarczyć - nie pamiętam.

Królik to morderca kabli, a czasem i tynku na scianach Są śliczne, ale wszędzie zostawiają bobki No i to nie są wcale takie pluszowe misie, a zwierzęta z charakterem! Ja miałam dzikuskę, nie chciała w ogóle wchodzić w interakcje z człowiekiem, za to dziury wyjadała nawet w pościeli. Nie wiem czy to standard, czy po prostu niewychowany egzemplarz. Ale piękna była, to trzeba przyznać. Lubiła też wywlekać siano po całym pokoju i spruła kawałek dywanu. Z drugiej strony, gdybym miała wymieniać ile zniszczył mój pies, to królica może się schować, bo jego podboje liczę w tysiącach monet.

Soso cieszy mnie to niezmiernie Jesteś już trzecią osobą, która z mojego polecenia wzięła psiakowi matę Sama się dziwię, że dopiero teraz ją nabyłam.

[caffeine]

Robot, nie pamiętam tego zupełnie - co pisałaś o ptakach? Miałaś kiedyś papużki, kanarki itp?

Prawda jest taka: każde, ale to każde zwierzę udomowione traci swoją wolność... nasze pupile sprawiają wrażenie zadowolonych - bo z reguły są
...nie miały przecież wyboru, nie wiedzą jak to jest: być panem swojego losu. I dlatego nie cierpią z powodu problemów egzystencjalnych. Nie możemy rozpatrywać tej kwestii w ludzkich kategoriach.

A my - homo sapiens - wyciszamy nasze sumienia - bo przecież kochamy, dbamy itd.

Co nam daje kontakt ze zwierzakami? Najlepiej wyjaśnił to Ekhart Tolle: właśnie wolność od problemu MYŚLENIA

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Pani_Robot

Pamiętam jak pisałam o ptakach z rok temu na wątku i mnie dziewczyny zjechały, ale nie przytoczę czemu dokładnie. Chodziło na pewno o brak możliwości latania na wolności, ale dlaczego latanie po mieszkaniu miało nie wystarczyć - nie pamiętam.

Królik to morderca kabli, a czasem i tynku na scianach Są śliczne, ale wszędzie zostawiają bobki No i to nie są wcale takie pluszowe misie, a zwierzęta z charakterem! Ja miałam dzikuskę, nie chciała w ogóle wchodzić w interakcje z człowiekiem, za to dziury wyjadała nawet w pościeli. Nie wiem czy to standard, czy po prostu niewychowany egzemplarz. Ale piękna była, to trzeba przyznać. Lubiła też wywlekać siano po całym pokoju i spruła kawałek dywanu. Z drugiej strony, gdybym miała wymieniać ile zniszczył mój pies, to królica może się schować, bo jego podboje liczę w tysiącach monet.

Soso cieszy mnie to niezmiernie Jesteś już trzecią osobą, która z mojego polecenia wzięła psiakowi matę Sama się dziwię, że dopiero teraz ją nabyłam.

Ten Kubus nie gryzł kabli. Ale tylko dlatego, ze kiedyś jak blisko w sypialni to myśleliśmy, ze umarł. Ale maśle tak wyleciał... od tamtej pory kable omijał.

Ten królik był taki super, az niemożliwe

Za to każdy kolejny był juz jak Twój

Ostatni był kupimy w UK dla córy. Była mała miała 3 latka. Mieliśmy go pol roku. Niestety ale drapał i gryzł. Wiec oddaliśmy go.

---------- Dopisano o 06:00 ---------- Poprzedni post napisano o 05:59 ----------

Napisane przez caffeine

Robot, nie pamiętam tego zupełnie - co pisałaś o ptakach? Miałaś kiedyś papużki, kanarki itp?

Prawda jest taka: każde, ale to każde zwierzę udomowione traci swoją wolność... nasze pupile sprawiają wrażenie zadowolonych - bo z reguły są
...nie miały przecież wyboru, nie wiedzą jak to jest: być panem swojego losu. I dlatego nie cierpią z powodu problemów egzystencjalnych. Nie możemy rozpatrywać tej kwestii w ludzkich kategoriach.

A my - homo sapiens - wyciszamy nasze sumienia - bo przecież kochamy, dbamy itd.

Co nam daje kontakt ze zwierzakami? Najlepiej wyjaśnił to Ekhart Tolle: właśnie wolność od problemu MYŚLENIA

Zgadzam sie.

[kasztanka3]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88311924]Ava

Mnie kiedyś napadło dwóch kolesi z nożem. Ukradli mi telefon. Na początku był szok i paraliż. Ocknęłam sie kiedy zaczęli uciekać.
Wtedy była to era 2 telefony bo trzeba miec idea i plusa
Ja debil zamiast uciec to kiedy jeszcze byli blisko wyjęłam drugi tel i dzwoniłam do znajomego, ze mnie okradli (byłam z nim umówiona)
Na szczęście sie nie wrócili.[/QUOTE]

Dwa razy bylam w przeszlosci napadnieta. Raz z 10 lat temu szlam poznym wieczorem ulica i pan na rowerze probowal mnie zlapac za biust, a pare lat pozniej na moim osiedlu jakis chlopak mnie uderzyl w twarz i zlapal za ramie zadajac, zebym mu oddala portfel i telefon. Pierwszego delikwenta zrzucilam z roweru, drugiemu oddalam i uciekl. Bolalo, ale w takich sytuacjach adrenalina wyzwala u mnie agresje.
Nie mam jednak pojecia, jak zachowalabym sie, gdyby to byla grupa napastnikow, a nie tylko jedna osoba. Podejrzewam, ze probowalabym uciekac, jest duza szansa, ze nie chcialoby im sie mnie gonic.

Napisane przez Pani_Robot

Kasztanka hahahahahaa nie znałam tego powiedzonka z pukaniem od spodu Paru mniej znanych polityków PiS i Konfederacji też udziela się na Twitterze chyba po zażyciu czegoś mocniejszego.

Cherry to Ty dziś jak ja. Od 2 do 5 wierciłam się w łóżku, wkurzona poszłam na poranną kawę, bo ona mi nigdy nie przeszkadza w zasypianiu, zaległam na kanapie, pospałam pięć godzin, wstałam i po dwóch godzinach znowu poszłam spać. Wstałam na dobre o 17
Współczuję sytuacji z napadem. Mnie jako nastolatkę dwukrotnie pobito i w ogóle się nie broniłam, bo bałam się, że bardziej rozwścieczę napastniczki.

Ava stupor to trzecia z możliwych reakcji obok uciekaj i walcz. Bardzo często słyszy się taki victim blaming, że się nie broniła ofiara gwałtu wystarczająco i "ja to bym walczyła"

Własnie kupiłam 3 butelki zsiadłego mleka i się raczę. Jedyny produkt spozywczy, w którym uwielbiam grudki... grudy, kluchy Nigdy nie rozbijam, tylko łykam takie kulki. Wszystko inne, co ma nierówną konsystencję powoduje najwyższe obrzydzenie, łącznie z owocami w jogurtach.

Nie byłam w hipermarkecie od ... chyba nie byłam w tym roku. Nie mam żadnego na osiedlu, a dalej mi się nie chce podróżować. Poza tym kazda moja wizyta w takim przybytku, który zazwyczaj znajduje sie w jakimś mniejszym centrum handlowym kończy się zakupem rzeczy, których nie potrzebuję i nie będę używać.

Przyszły Car Jar z YK, stwierdziłam, że zaopatrzę w nie toaletę i garderobę, bo ciężko by tam było palić świeczki, a zapachy samochodowe są zazwyczaj całkiem trwałe i intensywne. U mnie trzeba intensywnie, bo Nero kwiatami nie pachnie.

Portrecik ze śniadania z uplutą buzią

Wspolczuje pobicia, to naprawde musiala byc trauma

Nero cudny jak zawsze


Wczoraj za jednym zamachem obejrzalam caly sezon The Undoing (poza finalem, ktory bedzie w poniedzialek), niesamowicie sie wciagnelam, w efekcie jestem dzisiaj caly dzien nieprzytomna ze zmeczenia

[a41e5628ec20eaaf3266066f6eafe0f03253103a_68100871c0c55]

Padłam ze śmiechu na wirtualną kanapę jak ta dama.
Pani Robot wyjątkowo mnie ten mem rozbawił

Słyszałam o tej zgwałconej nastolatce, a przestępca znany z tego, że wystąpił w jakimś ogłupiającym programie TV . Natomiast nie spotkałam się nigdzie z obwinianiem ofiary
Chodziło raczej o chamskie zachowanie naszych "celebrytów" czyli lubieżnych dziadów, jak trafnie zresztą skomentowała ich P. Młynarska. No ale w naszym kraju, kraju kwitnącej cebuli tak to często wygląda, co gorsza, spiralę wrogości nakręcają jeszcze inni, degradując totalnie rzeczywistość.

Cinderella zapomniałam, że ja też przy bruksizmie gryzłam się od wewnątrz - jakkolwiek idiotycznie to brzmi
Skoro Twój lekarz wspomniał o szynie to zdecyduj się. Ja opierałam się długo (głupia ja) bo nie wyobrażałam sobie spać z kawałkiem grubego plastyku. Na szczęście szyna przy postępie stomatologicznym jest obecnie dużo cieńsza. Wiem, bo miałam możliwość widzieć poprzednie szyny. Dla mnie -w tamtym czasie- groziło tąpnięciem psyche Niestety z szyną związane są dodatkowe wizyty kontrolne i dalsze badanie w diagnostyce bruksizmu. A wszystko powiązane tak jak piszesz z towarzyszącym nam na co dzień stresem który obecny jest z nami z różnych powodów. Niestety nie unikniemy go we współczesnym, galopującym świecie.. jedynie możemy nauczyć sie z nim żyć. Dlatego tak ważne jest poprawianie sobie humoru chociażby szyną , nie bez przyczyny nazywanej relaksacyjną
Jak żyć

Hehe... Dircik rozbawiła mnie wieść o wykupieniu całego asortymentu Whamisa Nie kupowałam dla siebie a na prezenty pod choinkę


Jeszcze 5 min temu miałam świetny humor, który mi właśnie kwaśnieje. Weszłam na str Zalando i oczom nie wierzę... moje sneakersy w super cenie, a ja swoje kupiłam na e-obuwiu za świetną (!) cenę - 30 %. Chyba mi wcisnęli te sneakersy siłą? Co mnie pociesza, to brak mojego rozmiaru, uf...

https://www.zalando.pl/karl-lagerfel...1a042-q11.html

No to miłego dnia

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Faktycznie pamiętam, że ten temat pojawił się już ok. rok temu. Cóż, ja jestem team Soso.

Dlaczego? Pewnie składają się na to moje życiowe doświadczenia. W wieku ok. 8-9 lat przeczytałam jedną z baśni Andersena o nazwie "Stokrotka" . Polecam każdemu przeczytanie (nie jest długa), bo jest mądra i piękna: https://pl-static.z-dn.net/files/dba...c6d6ce5602.pdf - w dzieciństwie regularnie do niej wracałam, jak masochistka, bo za każdym razem zalewałam się łzami. To już mnie na pewno w jakiś sposób uwarunkowało pod tym względem. A później w życiu było tylko z tym gorzej... W wieku ok. 12 lat odwiedziałam koleżanke, która miała papużki w klatce. Te ptaki były smutne i zestresowane. Raz dziennie, właśnie przez godzine, wypuszczali je z klatek by sobie polatały po domu, a te biedactwa głupiały (może z radości, że w końcu mogą sobie polatać?) i w tym amoku obijały się o sufit, o ściany, o okna... raniły się przy tym - widzialam wtedy krew na jednej z nich po uderzeniu w kant czegoś. To był straszny widok. Sytuacja miała miejsce ok. 25 lat temu, a aktualny obraz w mojej głowie jakby to miało miejsce 10 minut temu. Do nieodzobaczenia.

Czasami również odwiedzam sklepy zoologiczne i widze te ptaszyny w tych klatkach. Nerwowo skubią i gryzą te metalowe pręty, albo wyrywają sobie piórka, chodzą w kółko jakby nie wiedziały co ze sobą począć, albo kiwają się w przód i tył coś a'la choroba sieroca. Nie wiem, ale dla mnie to zawsze straszny widok. Ptak jest głównie stworzony do latania - zamknięcie go w klatce, to jak nakazanie człowiekowi leżenia w łóżku przez całe życie bez możliwosci wstania z niego.

W dodatku to coś co powoduje u mnie duży dyskomfort psychiczny, tj. zamykanie czegokolwiek żyjącego i czującego w klatce.

Wiem, że porównujecie do kotów czy psów zamkniętych w mieszkaniach, itd. ale moje doświadczenia są takie, że im naprawdę nie jest źle - widze jak leżą brzuchami do góry zadowolone, merdają ogonami, mają byłysk w oku, są skore do zabawy. Szczęśliwych ptaktów w klatce nigdy nie widziałam, ale tak jak napisałam - każdy może ma inne doświadczenia.

Królik - okay, ale klatka ciągle otwarta tak, żeby mógł sam decydować czy chce chodzić sobie po mieszkaniu czy w niej posiedzieć + regularne wychodzenie z nim na zewnątrz by sobie mógł pokicać.

A, i jeszcze art. na stronie PETA:

https://www.peta.org/about-peta/faq/...irds-in-cages/

https://www.peta.org/issues/animal-c.../caging-birds/

Pod koniec dnia każdy podejmuje decyzje jaką chce.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Załącznik 7734175

Małe zakupy zapachowe.

Jeszcze nie milam YC w tej wersji. Zakupiłam do łazienki jestem ciekawa jak długo będzie pachnieć i czy będzie pachnieć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kasztanka3]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;88317272]Załącznik 7734175

Małe zakupy zapachowe.

Jeszcze nie milam YC w tej wersji. Zakupiłam do łazienki jestem ciekawa jak długo będzie pachnieć i czy będzie pachnieć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]

Mialam pare lat temu swiece Lemon & lavender, kocham lawende, nie znosze cytrusow, ale zapach cytryny mi tam nie przeszkadzal. Woodwicka Warm woods tez mialam, kocham drzewne zapachy

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez kasztanka3

Mialam pare lat temu swiece Lemon & lavender, kocham lawende, nie znosze cytrusow, ale zapach cytryny mi tam nie przeszkadzal. Woodwicka Warm woods tez mialam, kocham drzewne zapachy

Akurat do kibelka taki cytrusowy jest jak najbardziej dla mnie akceptowalny. Nie było dużego wyboru. Powąchać w sklepie nie było jak wiec wzięłam ze względu na lawende właśnie
Z zapachach cytryny mam ten problem, ze często pachną sztucznie.

Juz rozpakowałam i jest super


Zapachy drzewne tez kochamy. Stad właśnie ten wybor.
Pachnie obłędnie

[kasztanka3]

Sztuczne, czy nie, nie znosze wszystkich owocowych zapachow. Tak samo mam problem z innymi jadalnymi, nienawidze wanilii, kokosa, marcepanu i innych ciasteczkowych czy czekoladowych zapachow.

Co do kokosa, to mam traume, bo 5-6 lat temu namietnie uzywalam Crystal Noir EDP a tam jest duzo kokosa. No i mi sie kokosy przejadly, teraz ten zapach przyprawia mnie o konkretne mdlosci.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez kasztanka3

Sztuczne, czy nie, nie znosze wszystkich owocowych zapachow. Tak samo mam problem z innymi jadalnymi, nienawidze wanilii, kokosa, marcepanu i innych ciasteczkowych czy czekoladowych zapachow.

Co do kokosa, to mam traume, bo 5-6 lat temu namietnie uzywalam Crystal Noir EDP a tam jest duzo kokosa. No i mi sie kokosy przejadly, teraz ten zapach przyprawia mnie o konkretne mdlosci.

A to u mnie zalezy jaki zapach.
Najbardziej nie lubię zapachu brzoskwini

Ale ananas z YC był cudowny

[dircikowa]

Caffe - "obóz" to udostępniane sukcesywnie na platformie VOD materiały - można ćwiczyć "na żywo", można odtwarzać o innej porze plus zamknięta grupa na FB gdzie można zadawać pytania, wzajemnie się wspierać itp. Na grupie są już 382 osoby, więc dużo, może nawet za dużo, ale i tak zakładam, że to jest 150 zł, które dobrze spożytkuję dla własnego zdrowia i sprawności
Podstawowe informacje znajdziesz na: https://vod.gymbreak.pl
Można też za darmo poogladać kilka ich filmików, żeby sobie wyrobić zdanie.


W ramach rozglądania się za atrakcyjnymi outfitami domowymi, które niekoniecznie są typowym dresem w MD znalazłam taką perełkę:
Sukienka z kaszmirowej wełny z guzikami na ramionach
Skład: wiskoza 52%, poliester 29%, poliamid 19%
Nie ma jak wprowadzanie klientów w błąd


Zresztą co do kaszmiru - dopiero niedawno dotarły do mnie informacje jak brutalne bywaja metody jego pozyskiwania: https://www.odkrywamyzakryte.com/kas...-okrucienstwo/






MUFE Reboot - to podkład z pielęgnacją, u mnie sprawdza się jeszcze lepiej niż Kanebo/Sensai Cellular Performance i ma zdecydowanie większą gamę kolorystyczną. Do cery dojrzałej, z tendencją do przesuszania - genialny.
https://www.sephora.pl/p/reboot-acti...l#product-info