Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-19, 22:21   #961
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

no widzisz Marta, wszystko zamyka się w jedną całość, a takich tekstów mam więcej..

nic nie jest łatwe, wiesz ja pocieszam się tylko tym, że w końcu się wezmę za siebie, jestem młoda atrakcyjna, przebojowa tylko wiesz.. miłość nie wybiera, a ja wybrałam bardzo źle i dlatego tak sobie wmawiam, że to łatwe
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 22:46   #962
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

to może tak mała separacja? co to wogle za spotkania we 3 , bez sensu.
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 23:28   #963
evellllla
Raczkowanie
 
Avatar evellllla
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Martusia7 Pokaż wiadomość
Dreamachine
fajna ta Twoja ostatnia sentencja, ale gdyby to było takie proste...to nie byloby tego wątku...
to trzeba wziąć się w garść i się od niego odciąć....
pomyśl czy chcesz być tak traktowana, zbierać resztki po jakiejś pannie...
to nawet nie jest litość z jego strony, to jest tak jak mówi Bitter on Cię najzwyczajniej w świecie wykorzystuje...
idź się już lepiej prześpij z kimś obcym jak masz potrzebę, a nie robisz z siebie *** przed kimś kto nie jest tego wart

sorry jak za ostro jadę nie mam na celu Cię obrazić
evellllla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-19, 23:36   #964
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez evellllla Pokaż wiadomość
to trzeba wziąć się w garść i się od niego odciąć....
pomyśl czy chcesz być tak traktowana, zbierać resztki po jakiejś pannie...
to nawet nie jest litość z jego strony, to jest tak jak mówi Bitter on Cię najzwyczajniej w świecie wykorzystuje...
idź się już lepiej prześpij z kimś obcym jak masz potrzebę, a nie robisz z siebie *** przed kimś kto nie jest tego wart

sorry jak za ostro jadę nie mam na celu Cię obrazić
to ciężkie, ale czysta prawda, nie można dać się poniżać, duma musi być, ale ta lepsza.. ta kobieca!
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 06:58   #965
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Marta ja mysle ze bitter nie chodzilo o to zeby Cie dobić czy mowi to na zasadzie "ha! jestem lepsza od niej" tylko zeby Ci cos uswiadomic! wiadomo, że kazda z nas liczy na jakies słowa pociechy ale moim zdaniem łopatologia działa lepiej. bo niestety bitter ma racje, choc ja nie powieedzialabym tego w takich slowach. a pozatym ciagle powtarzasz mantre pod tytułem "to moja wina, ja go sprowokowałam" taaa a on siedzial i się opieral, odpychal Cie rekami i nogami ale Ty jestes silniejsza... Kochanie tak nie mozna. juz nie mowie o szacunku do siebie bo takimi slowami sama sie ranisz. Skończ z nim! jak najszybciej! to kolejny frajer. pomysl sobie - jest z inna a całuje sie z Tobą. zalozmy ze wroci i co tez Cie bedzie tak oszukiwal? świetny materiał na TŻta...
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 06:59   #966
bitter
Zadomowienie
 
Avatar bitter
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 432
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Martusia7 Pokaż wiadomość
Bitter, nie ma to jak kultura i usłyszec słowa otuchy, kiedy jest się w totalnym dołku, widocznie, Ty zawsze trafiasz na odpowiednich facetów i nie masz takich problemów. Poczułam się bardzo miło czytając Twój komentarz
Martusia7 ja mam kochającego mnie ponad wszystko TŻ, fakt. ale miałam eksia kretyna który robił naprawdę świńskie świństwa. powiedziałam NIE, TAK NIE BĘDZIE. i nie było, chociaż może na początku czasem bolało. a koledzy jak to koledzy są różni - można się wiele od nich dowiedzieć o tym, jak patrszy stereotypowy facet.

evellla dobrze Ci mówi, polać jej!

ale Ty nie masz kurczę nawet 'potrzeby' - Ty po prostu robisz wszystko, żeby on jakoś wrócił. i jest taka złota zasada - inni traktują cię tak, jak na to pozwalasz. a Ty pozwalasz sobie na bycie ewidentną... przepraszam za słowo, szmatą. to nie jest Twój chłopak. nie ma na nim napisane 'własność marusi7'.
po prostu robisz to za plecami JEGO (boli? ale to prawda!) dziewczyny. jak się z tym czujesz? bo u mnie takie osoby są powszechnie nieszanowane, chociaż obracam się w kręgach gdzie takie rzeczy raczej się nie zdarzają. gdybym mijałam kogoś takiego na ulicy, prychnęłabym tylko i powiedziała tż że to dziewczyna która robi to co Ty - a mój spokojny i miły Tż pewnie pokręciłby głową z niesmakiem.

ile Ty masz właściwie lat? jak 14 to jeszcze mogę to zrozumieć. a że chłopak wredny wykorzystwacz bezskrupulatny to już inna bajka. za s woje czyny odpowiada się samemu przed sobą i przed swoim sumieniem...

a terapia szokowa jest najlepsza, niech dziewczyny potwierdzą. nie zamierzam pierdzieć w stołek o tym jaka jesteś nieszczęśliwa tylko nazywać rzeczy po imieniu. viola!


Michalewa - dokładnie tak! przybij pjondke ja wcale nie czuję się lepsza od nikogo na tym wątku dlatego że mam TŻ który nie odchodzi, nie oszukuje itp. ja wiem jak to jest i dlatego staram się pomóc. a że sana wyszłam z depresji wiele lat temu, to wiem, że terapia szokowa skutkuje! zwłaszcza, że facet to nie jest koniec świata. i jeszcze martusia7 a propo sprowokowania, TŻ powtórzył mi kiedyś to, co przeczytałam na wizażu: nawet gdyby mi laska nago lambadę zatańczyła to mnie to nie interesuje ;]
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA

Edytowane przez bitter
Czas edycji: 2007-11-20 o 07:04 Powód: dopisek
bitter jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 08:23   #967
evellllla
Raczkowanie
 
Avatar evellllla
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

o tak ,tak polejcie

Niestety Martuś Bitter ma rację, takie zachowanie przypina Ci niestety jedną etykietkę.... a czy chcesz ją nosić to już sama pomyśl....
Ja też uważam, że żaden facet nie jest wart żeby się przed nim poniżać, bo skoro jest takim wykorzystującym nas chamem, to znaczy, że nie jest taki super świetny i wart zainteresowania....
pomyśl sama, każda z nas wie jak rozstanie boli, ale skoro któraś z kolei mówi, że będzie lepiej, że warto poczekać na kogoś lepszego, to ja wierzę, że tak trzeba zrobić i że jest taki ktoś, bo cholera aż tyle dziewczyn by nie kłamało!

a tak poza tym tak już trochę zbaczając z tematu: wkurza mnie, że jak dziewczyna ulegnie kolesiowi, to każdy nazwie ją szmatą, ale koleś może "moczyć pędzel" gdzie popadnie i jeszcze go za to nazwą super-***aką!!!
wrrrrr...po***any ten świat
evellllla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-20, 15:51   #968
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez evellllla Pokaż wiadomość
o tak ,tak polejcie


a tak poza tym tak już trochę zbaczając z tematu: wkurza mnie, że jak dziewczyna ulegnie kolesiowi, to każdy nazwie ją szmatą, ale koleś może "moczyć pędzel" gdzie popadnie i jeszcze go za to nazwą super-***aką!!!
wrrrrr...po***any ten świat
Oooo to jest dla mnie już szczyt, nienawidze tego. a faceci marudzą na to ze "kobiety sobie wymyslily brak rownouprawnienia" atakie teksty to najgorszy stereotyp! mysle ze nie tylko krzywdzacy dziewczyny ale czasem tez facetow... bo moze przeciez sie trafic fajny facet, szanuje swoje dziewczyny ale czesto je zmienia - z róznych wzgledow, bo okazuja sie glupie, puszczalskie cyz inne. a on ma juz etykietke superdawcyspermy (wybaczcie za okreslenie, jakoś pasuje:P) i kumple do niego z tekstami "to ile zaliczyles w tym miesiacu"... żalosne niestety. ale na stereotypy nic sie nie poradzi, mozna sie tylko z tego śmiać.
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 16:36   #969
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

właśnie wróciłam od fryzjera.. może nie do konca, ale zawsze jakos pomaga ze swiezą fryzura, blaskiem koloru ruszam na podboj swiata

ogólnie smutno i nie ciekawie, ale trzeba zyc, zyc, zyc, a nie tylko egzystowac i martwic sie, tesknic, czas inwestowac w siebie, a nie w zwiazki zniszczonymi "resztkami bezsensownej milosci"

nigdy nie bylo tak, zeby nie bylo jak
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 17:31   #970
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Dziękuję za szczere komentarze, przemyślałam to co napisałyście i postaram sie poczynić konkretne zmiany w swoim zachowaniu, ale najpierw małe sprostowanie, bo chyba nastąpiło nieporozumienie To nie jest tak, że ja z Nim "TO"robię i w ogóle z kimkolwiek, miałam z Nim swój pierwszy raz i na tym się skończyło, wiem że źle się stało, żałuję, ale teraz już tego nie zmienię
Po 2 to może wydawać się dziwne, ale ja nie chcę z Nim być, bo nie chcę, żeby mnie tak traktował(a sama mu na to pozwalam, beznadziejna jestem, wiem)
Po 3 to postępuję tak, bo chcę poczuć się atrakcyjna, chcę, żeby ktoś powiedział mi to

Bitter mam 17 lat, więc jestem młoda i głupia i chyba na zawsze tak pozostanie
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 18:52   #971
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Oj Martusia nie gadaj glupot! jaka beznadziejna?! jaka glupia?! zaslepiona może jeszcze. troche niedowartosciowana -pewnie tak. ale nie glupia! po prostu jesteś młoda niedoswiadczona i popelniasz bledy - tak jakby nikt ich nie popełniał. takie zycie i już! ważne żebyś umiala wyciagac wnioski z tego co było i nie żałuj!! byłaś szczesliwa? było Ci dobrze? wszystko jest w porzadku? było mineło zdarza sie. wiadomo ze teraz juz wiesz ze on nie był tego wart, ale nasteopnym razem bedziesz juz wiedziala lepiej jestesmy madrzejsi o kazde nowe doswiadczenie, nawet to smutne. I moja przyjaciolka zawsze mi powtarza zeby niczego nie żałować! zycie jest na to za krotkie. i taka prawda.

(Zaczynam gadać jak kobieta po przejsciach z trójką dzieci drugim mezem i piątym kochankiem)
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-20, 19:32   #972
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Michalewa
mówisz jak mądra, inteligentna, doświadczona kobieta, nie takie puste dziewcze jak jaa jesli można zapytać ile masz lat?
gdybyś znała moja historię od początku....wiem, ze jestem żalosna, próbowałam być bez Niego, ale po tygodniu nie wytrzymuje, ja chyba uzalezniona jestem
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 20:04   #973
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez Martusia7 Pokaż wiadomość
Michalewa
mówisz jak mądra, inteligentna, doświadczona kobieta, nie takie puste dziewcze jak jaa jesli można zapytać ile masz lat?
gdybyś znała moja historię od początku....wiem, ze jestem żalosna, próbowałam być bez Niego, ale po tygodniu nie wytrzymuje, ja chyba uzalezniona jestem
niestety czasem nie wiemy, czy to milosc czy juz tylko przywyczajenie i uzaleznienie ale rozchodzac sie i wracajac do siebie po tygodniu wydluzasz tylko swoje cierpienia, silna badz, wiem ze trudno
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 20:14   #974
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

dreamachine
ja to wszystko wiem, ale od podjęcia decyzji do realizacji jeszcze długa droga. Próbowałam raz, wydawalo mi sie, że się udało, no własnie tylko mi sie wydawało, już 3 dni Go nie widziałam i chyba po raz pierwszy ciesze sie, bo nieumiałabym spojrzec mu w oczy
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 21:00   #975
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

ja się przed moim byłym płaszczyłam, ponizalam, opowiadalam jak mi zle, jak cierpie jaka ja jestem naiwna

mam dla was dziewczyny kilka utworow, ktore moze dadza troche do myslenia, ktore pociesza.. nie ktore moze malo ambitnie muzycznie i chociaz nie slucham takiej muzyki tekst jest wartosciowy, moze nie ktore znaja, inne moze nie

http://ewelinas90.wrzuta.pl/audio/im...-_zbyt_dobra_2
http://dyziaa.wrzuta.pl/audio/djYkb3...zbyt_dobra-scn
http://pr0cente.wrzuta.pl/audio/kHYX...pod_paznokciem
http://moonik.wrzuta.pl/audio/bFQ9hM..._-_mam_cie_tam
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 22:20   #976
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Dreamachine
u mnie najlepsze jest to, że on nie zdaje sobie sprawy, że ja Go kocham. Bo wcześniej On chciał ze mną być, tylko ja odwalałam i nie chciałam z Nim być, no to on wrocił do swojej bylej. Wiem, ze jestesmy beznadziejni, ale już tak wyszłonajlepsze jest to, ze nie chcę z Nim być, a jednocześnie nie chcę, żeby on był z nią:/ w sumie to jestesmy w stosunkach koleżeńskich, tylko nieraz coś nam odwala, tzn. mnie
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-20, 22:30   #977
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Zazdrość baaaardzo szkodzi, gdy chcemy o kims zapomnieć
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-21, 16:16   #978
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Martusia ja jestem... w Twoim wieku za pol roku osiemnastka. Nie mow ze jestescie beznadziejni - po prostru nie ulozylo sie Wam. tak sie czasem zdarza... trzeba sie z tym pogodzic takie jest życie.
nie moge wiecej pisac bo mama czeka na kompa i stoi mi nad glowa;p buziaki
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-21, 16:27   #979
evellllla
Raczkowanie
 
Avatar evellllla
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

o matko!!!! ale mnie zaszokowałaś Michalewa- zamądra jesteś jak na swój wiek, zdecydowanie
evellllla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-21, 18:22   #980
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Cytat:
Napisane przez evellllla Pokaż wiadomość
o matko!!!! ale mnie zaszokowałaś Michalewa- zamądra jesteś jak na swój wiek, zdecydowanie
hehe, zgadzam się, Michalewa jest bardzo dojrzała, wiecie dziewczyny widziałam Go dzisiaj, pierwszy raz od soboty, na szczęście udało mi się zwiać przed Nim, chyba będzie lepiej jak będę Go unikać, jeszcze (tylko?) 5 m-cy w tej samej szkole.
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-21, 19:08   #981
evellllla
Raczkowanie
 
Avatar evellllla
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

nooo unikanie to najlepszy sposób, ja też swojego nie chcę za nic w świecie spotkać
evellllla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-21, 20:49   #982
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Evellllla
ja na Niego jestem skazana, bo chodzimy do tej samej szkoły, gdybym Go nie widywała to byłoby mi 100 razy lepiej
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-21, 21:20   #983
dreamachine
Raczkowanie
 
Avatar dreamachine
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

ja mojego nie widuje, chociaz chcialabym
mysle tak samo jak ty martusia.. skonczyc szkole i zwiac daleko:P
dreamachine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 09:41   #984
czuczenka
Zakorzenienie
 
Avatar czuczenka
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 369
Dot.: Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

czesc dziewczyny.... dawno mnie tu nie bylo tzn bylam ale sie nie udzielalam...

U mnie duzo sie zmienilo... zeszlismy sie z panem M. nie wiem pewnie bedziecie mnie tu krytykowac ze glupia jestem i wogole, ale przebylismy powazna rozmowe na nasz temat, w ktorej stwierdzil ze nie mzoe sie z tym pogodzic ze mnie zostawil... ze caly czas o mnie mysli... ale staral sie to tłamsić w sobie.. ze keidy widzial mnie w towarzystwie facetow mial ochote do nich podejsc i krzyknac ze ona jest moja... choelrna zazdrosc...

Dalam mu druga szanse.. bo kazdy na nia zasluguje.... zobaczymy co to bedzie... praktycznie slowa wszystkich sie sprawdzily, bo kazdy mi mowil ze wrociym do siebie... jestem szczesliwa... ale mam uraz.. niestety.. pan M. bedzie musial sie troche napracowac by znowu zyskac moje zaufanie... ale jedno wiem.. ze nie bede tego traktowac tak na zaboj... zeby potem nie cierpiec w razie czego... aha no i zasada ze nie mozna byc wszystkiego pewnym na 100% juz mnie nie dotyczy.. bo nie mozna byc takim pewnym...

Te 2 miesiace rozlaki.. pokazaly nam obydwu jak nam bez siebie jest... obydwoje sie wyszalelismy... moze wlasnie tego nam bylo trzeba?Zastanwoialm sie na tym zwiazkiem... bede sie starac nie popelniac tych samych bledow... zobaczymy czy wyjdzie...

to tyle...........
__________________

Już Pani Licencjat
teraz sie MaGistRuje
5-ty rok na Wizażu



DUKAM
czuczenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 16:32   #985
evellllla
Raczkowanie
 
Avatar evellllla
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

czemu krytykować?? ja tam się cieszę, że Wam się udało i nawet Ci zazdroszczę...ile ja bym dała, by ze swoim ex się zejść...(chociaż inni za takie myślenie o nim mnie też krytykują)...tak przemyślałam to wszystko, dowiedziałam się jak bardzo on cierpiał i strasznie żałuję, że tak wyszło...chyba całe życie będę żałować...i mieć nadzieję, że kiedyś może się zejdziemy...chcę w to wierzyć, bo podobno prawdziwa miłość zawsze wygrywa...a nasza była prawdziwa i strasznie silna..myślę,że za bardzo...dlatego tak wyszło...może kogoś jeszcze pokocham...ale pewnie nigdy tak bardzo jak mojego ex...z resztą on będzie zawsze miał w moim sercu szczególe miejsce...
evellllla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-22, 20:17   #986
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Dreamachine
hehe, ja ze szkoły tak szybko nie zwije, jeszcze ponad rok przede mną, mam nadzieje, że to się nie przedłuży, a on za pół roku na szczęście wychodzi , yhh
nie gadalam juz z Nim od 5 dni, robię postepy
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-23, 09:51   #987
nadia07
Zakorzenienie
 
Avatar nadia07
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 561
GG do nadia07
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

a ja sie znow dalam wkrecic .. znow o ja glupia i naiwna nabralam sie..na jego zmiane, obietnice..a jest coraz gorzej .. ma mnie w dupie, traktuje jak gowno... nie dotrzymuje obietnic (takich danych pol roku temu ) robi co chce i sie wcale nie stara


kopnijcie mnie w dupe.. przeklinam dzien w ktorym o ja glupia (!! !!) odezwalam sie do niego na gg


od poltora tygodnia ciagle placze.. on doprowadza mnie do takich nerwówek skrajnych stanów..

Na dodatek gardlo boli mnie jak cholera :/ nie wiem czy od zeba... czy od dziasel..czy gardlo...ale cala jedna polowa od szyji do policzkow..zatok :/ boli ze nie moge wytrzymac rozrywajacy bol :/ przelykac sie nie da... dziasla ta bola jakos dziwnie zaczerwieniona mam cala ta strone a grrrr a bu

Ide na uczelnie na 6h... moze spotkam ksiecia z bajki po drodze...ktos mnie uratowac musi
__________________
nadia07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-23, 15:08   #988
Michalewa
Rozeznanie
 
Avatar Michalewa
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 623
GG do Michalewa
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Nadiuś to Wy wrociliscie do siebie? czy znow Tobie wrocily uczucia a on znow ma Cie gdzies... bo troszke nie zrozumialam. Jesli wrociliscie to skoncz z tym. raz na zawsze. zakatujesz sie dziewczyno! To smutne ze on tak Cie oszukuje wciaz i wykorzystuje... nie daj sie! wierzymy w Ciebie!!
Czuczenko tego sie nie spodziewaalam, ale... wazne ze jestes szczesliwa! wiadomo ze bedzie Ci trudno zaufac mu od razu i nie bedzie tak normalnie zaraz, ale jesli oboje dacie temu szanse to powinno sie udac Troche szkoda mi tych panów D. i innych ktorych zostawilas przy okazji...może odstąp nam? Dobrze ze masz do tego zwiazku takie nastawienie bo roznie moze byc. ale my zyczymy Wam jak najlepiej
A do Dziewczynek teskniących i widzących swoich eksów - najlepiej omijać z daleka.. tak jest łatwiej...(ja mam najlepiej pod tym wzgledem:P)
Evelllla teraz czujesz ze go kochasz nad zycie ,ale tylko wydaje Ci sie ze nikogo tak juz nie pokochasz... bo tak nie jest. jesli to on jest tym jedynym to sie Wam uda. jesli nie to znaczy ze dopiero czeka Cie prawdziwy zawrot głowy jak byłam z Jankiem (gdy jeeszcze go tak strasznie kochałam) to całe życie mialam ułożone - ze dzieci, że slub, ze tylko z nim wszystko, ze przed nikim sie tak nie otworze, nikogo tak nie pokocham. a teraz? mysle o tym ze śmiechem bo to takie dziecinne było... Nie mowie ze Twoje jest tez dziecinne!! tylko tyle ze musisz dać sobie szanse, nie życ tylko tym swoim ukochanym eksem tylko postarac sie żyć jak na singla przystało ciezko, ale kiedys Ci sie udalo;>

A co do mojej "dojrzałości" to jest to dojrzałość nabyta - jestem najmlodsza w rodzinie. otoczona dobrymi radami mojej starszej siostry (ktora zawsze mi matkowala... i matkuje...ech dwie matki to za duzo jak dla mnie;p) czasami jak mamie właściwej się odklei to też mądre rady posyła no i babcia która całe życie za cały świat przeżyła i wszystko wie najlepiej:P Musialam sie przez to czegos nauczyc:P
__________________
Czas na zmiany!

(TŻ może zostać...)
Michalewa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-23, 16:28   #989
evellllla
Raczkowanie
 
Avatar evellllla
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 177
Dot.: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Nadio: cholerka!!a byłaś na dobrej drodze. no nic, już trudno, nie podsłuchałaś nas,ale miałaś okazję się przekonać,że jest jak prorokowałyśmy. także proszę wyciągnąć wnioski i kopnąć go w raz na zawsze!!!!!! zrozum kobito,że on się już nie zmieni i zawszę tak będzie z Tobą pogrywał!!! nie ma sensu dawać tak sobą pomiatać!!!!! masz go rzucić i o nim zapomnieć,bo jak nie sama przyjadę i Ci w pupkę nakopię!!

Michalewo: masz rację!! wiesz dziś to wszystko przemyślałam i postanowiłam zainwestować w to nowe uczucie. wierzę w przeznaczenie, więc jak mam być z ex,to do siebie wrócimy,a jak nie widocznie ktoś inny mi pisany i może będzie tak jak Ty mówisz, że dopiero zobaczę jak wygląda prawdziwa miłość??? kij!!przestaję się oglądać i żyć wspomnieniami, a skupiam się na osobie, która każdego dnia mnie teraz wspiera i dba o mnie, bo ta osoba wydaje mi się na to zasługuje... niech się więc sprawy rozwijają, a życie pokaże...trzymajcie za mnie kciuki,bo ja choć stara,to jeszcze głupiutka jestem...
evellllla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-23, 18:49   #990
Martusia7
Zadomowienie
 
Avatar Martusia7
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 793
Re: Nie umiem poradzic sobie z rozstaniem

Evelllla
3mamy kciuki, niech chociaż Tobie sie uda, może trafisz na kogoś, kto na Ciebie zasługuje, w każdym razie życzę Ci tego bardzo!

Po 2, moja sprawa sama zakończyła się w dość nieoczekiwany sposób, tzn. on chyba dokapował się o co chodzi, ale co tam i zerwał z Nia, moja reakcja była dość dziwna, bo jeszcze bardziej zaczęłam go unikać. Ale mój tata i tak była najlepszy, dzisiaj pyta mi się, "a czemu ten kolega do Ciebie nie przyjeżdża?" a ja mówię, "a czy on ma jaki obowiązek, żeby do mnie przyjeżdżać?", a tata: "niee, ale już się ucieszyłem, ze nie przyjeżdża, bo Go nie lubie, jakiś dziwny jest" hehhe z dalszej części dialogu wynikło, ze to nie jest chłopak dla mnie i tata przemówił mi (mam nadzieję, że skutecznie) do rozsądku.
Martusia7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.