Rady dla studentek - o studiach, mieszkaniu, codzienności

[Vivienne]

Napisane przez Naciaaa1991

Mam pyt. w związku ze studiami

1. "Forma zaliczenia z-o" - co to oznacza?

Pewnie zaliczenie z oceną

[Naciaaa1991]

mila17 - czyżby dziennikarstwo? No właśnie, mam pytanie odnośnie tego kierunku.. Np. zaczyna się czas praktyk, chciałabym mieć je w jakiejś gazecie. Mieszkam w niewielkim mieście, więc istnieją tzw. gazety powiatowe, lokalne. Od czegoś takiego za pewne trzeba by zacząć I tu pojawia się pytanie... Jak wygląda praktyka w takiej gazecie? Na czym ona polega? Pozwolą mi napisać jakiś artykuł, który potem ew. zredagują i umieszczą w tym piśmie? Co będę musiała tam robić? Zależy mi na tym żeby nie było to przekładanie świstków czy latanie po kanapki dla innych współtowarzyszy... Na prawdę chciałabym coś wynieść z tych praktyk. Może masz doświadczenie i odp. na moje pytania, coś poradzisz

Napisane przez Vivienne

Pewnie zaliczenie z oceną

Ach, no tak...

[mila17]

Napisane przez Naciaaa1991

mila17 - czyżby dziennikarstwo? No właśnie, mam pytanie odnośnie tego kierunku.. Np. zaczyna się czas praktyk, chciałabym mieć je w jakiejś gazecie. Mieszkam w niewielkim mieście, więc istnieją tzw. gazety powiatowe, lokalne. Od czegoś takiego za pewne trzeba by zacząć I tu pojawia się pytanie... Jak wygląda praktyka w takiej gazecie? Na czym ona polega? Pozwolą mi napisać jakiś artykuł, który potem ew. zredagują i umieszczą w tym piśmie? Co będę musiała tam robić? Zależy mi na tym żeby nie było to przekładanie świstków czy latanie po kanapki dla innych współtowarzyszy... Na prawdę chciałabym coś wynieść z tych praktyk. Może masz doświadczenie i odp. na moje pytania, coś poradzisz

Naciaaa, tak, od pazdziernika rozpoczynam moje wymarzone dziennikarstwo Ty też?

Wiesz, nie wiem jak będzie w Twoim przypadku, ale ja w tej małej, lokalnej redakcji mialam bardzo dużą swobodę- wyłapałam fajny temat, pisalam, jesli wszystko bylo w porządku byl publikowany Tak to wyglądało. Mielismy korektora ktory wprowadzał ewentualne poprawki, ale moglam się tez na te poprawki w ogole nie zgadzac, takze swoboda była ogromna. W duzych gazetach z pewnoscią na początku to będzie tylko jakies pomaganie, zajmowanie się mniej waznymi sprawami, ale takie male gazetki/portale często dają naprawdę duzą swobodę. Ja tam pisalam kilka miesięcy, pozniej musialam zrezygnowac, nie wiem, jak teraz wygląda sklad gazety i nie mam z tymi ludzmi kontaktu, a pracowałam na zasadzie wlasnie wolontariatu

[ankasz]

Napisane przez Naciaaa1991

mila17 - czyżby dziennikarstwo? No właśnie, mam pytanie odnośnie tego kierunku.. Np. zaczyna się czas praktyk, chciałabym mieć je w jakiejś gazecie. Mieszkam w niewielkim mieście, więc istnieją tzw. gazety powiatowe, lokalne. Od czegoś takiego za pewne trzeba by zacząć I tu pojawia się pytanie... Jak wygląda praktyka w takiej gazecie? Na czym ona polega? Pozwolą mi napisać jakiś artykuł, który potem ew. zredagują i umieszczą w tym piśmie? Co będę musiała tam robić? Zależy mi na tym żeby nie było to przekładanie świstków czy latanie po kanapki dla innych współtowarzyszy... Na prawdę chciałabym coś wynieść z tych praktyk. Może masz doświadczenie i odp. na moje pytania, coś poradzisz



Ach, no tak...

nie jestem mila17 ale tez po tym kierunku i po praktykach w gazecie. To wszystko zalezy od opiekuna prakyk. W mojej grupie było dwóch opiekunów (na jakies 8 osób) i jeden kazał nam usiąść w dziale kontaktu z czytelnikami i odbierać telefony, zapisywać ich uwagi, przyjmować zgłoszenia. Przez tydzien siedzieliśmy w tym dziali. Później zamieniliśmy sie opiekunami i drugi wysyłał nas "w teren". Jesli mielismy swój temat (dużo pomagała grupa, która siedziała przy telefonie, bo ludzie czesto zgłaszali problemy i można było załapać temat i zrobić ten materiał). Jesli nie mieliśmy swojego tematu, to najczęściej wysyłano nas, żebysmy zrobili sondę. Np o tym, czy mieszkńcy miasta zauważyli, że podrożało jedzenie. Trzeba było zrobić zdjęcia itp.
To, czy byliśmy aktywni, sami szukaliśmy tematów było różnie oceniane - jeden opiekun na to krzywo patrzył, bo "ma dużo swoich problemów" a tu e eksty jeszcze ktos musi przejrzeć, ew. poprawić, a inny opiekun chwalił nas za to i się cieszył, że nie musi nad nami stać i szukać nam materiałów..
Jesli masz taką możliwość, skontakuj sie osobami, które odbywały praktyki w tym ośrodku medialnym, gdzie chcesz iść. One na pewno wiedzą, co i jak

Pozdrawiam

[mila17]

ankasz, skonczyłasz juz dziennikarstwo? Pracujesz teraz gdzies w zawodzie? Bo ja się bardzo boję, ze pozniej mogę się nigdzie nie załapac, dlatego wlasnie z tego strachu chce zacząć jak najwczesniej

[Naciaaa1991]

Napisane przez mila17

Naciaaa, tak, od pazdziernika rozpoczynam moje wymarzone dziennikarstwo Ty też? Wiesz, nie wiem jak będzie w Twoim przypadku, ale ja w tej małej, lokalnej redakcji mialam bardzo dużą swobodę- wyłapałam fajny temat, pisalam, jesli wszystko bylo w porządku byl publikowany Tak to wyglądało. Mielismy korektora ktory wprowadzał ewentualne poprawki, ale moglam się tez na te poprawki w ogole nie zgadzac, takze swoboda była ogromna. W duzych gazetach z pewnoscią na początku to będzie tylko jakies pomaganie, zajmowanie się mniej waznymi sprawami, ale takie male gazetki/portale często dają naprawdę duzą swobodę. Ja tam pisalam kilka miesięcy, pozniej musialam zrezygnowac, nie wiem, jak teraz wygląda sklad gazety i nie mam z tymi ludzmi kontaktu, a pracowałam na zasadzie wlasnie wolontariatu

Ja teeeeeeż... Skoro tak mówisz, to koniecznie muszę spróbować, poszukać, popytać co i jak

Napisane przez ankasz

nie jestem mila17 ale tez po tym kierunku i po praktykach w gazecie. To wszystko zalezy od opiekuna prakyk. W mojej grupie było dwóch opiekunów (na jakies 8 osób) i jeden kazał nam usiąść w dziale kontaktu z czytelnikami i odbierać telefony, zapisywać ich uwagi, przyjmować zgłoszenia. Przez tydzien siedzieliśmy w tym dziali. Później zamieniliśmy sie opiekunami i drugi wysyłał nas "w teren". Jesli mielismy swój temat (dużo pomagała grupa, która siedziała przy telefonie, bo ludzie czesto zgłaszali problemy i można było załapać temat i zrobić ten materiał). Jesli nie mieliśmy swojego tematu, to najczęściej wysyłano nas, żebysmy zrobili sondę. Np o tym, czy mieszkńcy miasta zauważyli, że podrożało jedzenie. Trzeba było zrobić zdjęcia itp. To, czy byliśmy aktywni, sami szukaliśmy tematów było różnie oceniane - jeden opiekun na to krzywo patrzył, bo "ma dużo swoich problemów" a tu e eksty jeszcze ktos musi przejrzeć, ew. poprawić, a inny opiekun chwalił nas za to i się cieszył, że nie musi nad nami stać i szukać nam materiałów.. Jesli masz taką możliwość, skontakuj sie osobami, które odbywały praktyki w tym ośrodku medialnym, gdzie chcesz iść. One na pewno wiedzą, co i jak Pozdrawiam

Dziękuję za tak wyczerpującą odp.

Napisane przez mila17

ankasz, skonczyłasz juz dziennikarstwo? Pracujesz teraz gdzies w zawodzie? Bo ja się bardzo boję, ze pozniej mogę się nigdzie nie załapac, dlatego wlasnie z tego strachu chce zacząć jak najwczesniej

Też się tego boję, bo wszędzie mówią, że aby zostać dziennikarzem niepotrzebny jest żaden papier.. Ale mnie to po prostu kręci! Chcę znać to od kuchni, zobaczyć co jak działa, na czym to wszystko polega.

[ankasz]

Napisane przez mila17

ankasz, skonczyłasz juz dziennikarstwo? Pracujesz teraz gdzies w zawodzie? Bo ja się bardzo boję, ze pozniej mogę się nigdzie nie załapac, dlatego wlasnie z tego strachu chce zacząć jak najwczesniej

skończyłam licencjat z dziennikarstwa, teraz robie mgr pokrewny kierunek, edytorstwo. Załapałam się do lokalnej gazety - powiem wam, że "załapać" się wcale nie jest tak trudno - ogromny minus tej pracy jednak to to, że bardzo cięzko jest dostać umowę o pracę. Najczęściej jest to umowa zlecenie - czyli kasę dostaniesz za to, co napiszesz - wierszówkę (na umowie o pracę dostajesz normalne wynagrodzenie + wierszówkę).
W większych redakcjach, nawet jak cię przyjmą na umowę zlecenie, to często tekstów nie przyjmują, przesuwają na końcowe strony, obcinają. Najlepiej jest załapać się w redakcji, która ma oprócz wydania papierowego - portal internetowy - nie ma ograniczeń, szpalt, modułów.

[Naciaaa1991]

Napisane przez ankasz

skończyłam licencjat z dziennikarstwa, teraz robie mgr pokrewny kierunek, edytorstwo. Załapałam się do lokalnej gazety - powiem wam, że "załapać" się wcale nie jest tak trudno - ogromny minus tej pracy jednak to to, że bardzo cięzko jest dostać umowę o pracę. Najczęściej jest to umowa zlecenie - czyli kasę dostaniesz za to, co napiszesz - wierszówkę (na umowie o pracę dostajesz normalne wynagrodzenie + wierszówkę).
W większych redakcjach, nawet jak cię przyjmą na umowę zlecenie, to często tekstów nie przyjmują, przesuwają na końcowe strony, obcinają. Najlepiej jest załapać się w redakcji, która ma oprócz wydania papierowego - portal internetowy - nie ma ograniczeń, szpalt, modułów.

Oo, widzisz... Wiem, że jest coś takiego u mnie w mieście, mają i portal internetowy ( swoją drogą b. dobrze znany mieszkańcom ) i gazetę. Może w tym kierunku się zakręcę.. Ale jak to wygląda? Idę i mówię "JA CHCĘ TU PRAKTYKI!" ? Nie no, nie tak dosadnie..
A powiedzcie mi, czy pisanie artykułów gdziekolwiek, uznawane jest za praktyki? Mam na myśli to, że np. pisałabym dla jakiegoś internetowego portalu. Ale chyba tak nie można, bo niby jak to sprawdzą? Chyba trzeba być tak fizycznie w tym miejscu praktyk, tak?

[ankasz]

Napisane przez Naciaaa1991

Oo, widzisz... Wiem, że jest coś takiego u mnie w mieście, mają i portal internetowy ( swoją drogą b. dobrze znany mieszkańcom ) i gazetę. Może w tym kierunku się zakręcę.. Ale jak to wygląda? Idę i mówię "JA CHCĘ TU PRAKTYKI!" ? Nie no, nie tak dosadnie..
A powiedzcie mi, czy pisanie artykułów gdziekolwiek, uznawane jest za praktyki? Mam na myśli to, że np. pisałabym dla jakiegoś internetowego portalu. Ale chyba tak nie można, bo niby jak to sprawdzą? Chyba trzeba być tak fizycznie w tym miejscu praktyk, tak?

Musisz zorienować sie na uczelni, czy mają jakąś listę osrodków medialnych. Jesli tak, musisz się zastosować i wpisać, gdzie byś chciała odbywać praktykę (i wtedy uczelnia wszystko załatwia). U mnie była lista, ale oprócz tego mozna było załatwiać na własną rękę.
Jak? Idziesz do redakcji i mówisz" Dzien dobry, nazywam się XX, studiuję tu i tu i chciałabym zapytać, czy jest możliwość odbycia praktyk studenckich w waszej redakcji". I uśmiech
Myslę, że jesli uczelnia nie zastrzeże, że nie moze być portal inernetowy, to śmiało możesz tam uderzyć Zresztą, opiekunowie praktyk dostają kasę za to, że masz u nich praktykę (nie jest to zawrotna kwota, ale zawsze)
Redakcja portalu też musi miec jakaś miejscówkę - chociażby żeby zarejesrować działalność. Nawet, jesli nie bedą mieli Redakcji przez duże R to możesz odbywac u nich praktyki, ale tak jak mówię - przejdz się tam i popytaj

[Naciaaa1991]

Napisane przez ankasz

Musisz zorienować sie na uczelni, czy mają jakąś listę osrodków medialnych. Jesli tak, musisz się zastosować i wpisać, gdzie byś chciała odbywać praktykę (i wtedy uczelnia wszystko załatwia). U mnie była lista, ale oprócz tego mozna było załatwiać na własną rękę. Jak? Idziesz do redakcji i mówisz" Dzien dobry, nazywam się XX, studiuję tu i tu i chciałabym zapytać, czy jest możliwość odbycia praktyk studenckich w waszej redakcji". I uśmiech Myslę, że jesli uczelnia nie zastrzeże, że nie moze być portal inernetowy, to śmiało możesz tam uderzyć Zresztą, opiekunowie praktyk dostają kasę za to, że masz u nich praktykę (nie jest to zawrotna kwota, ale zawsze)
Redakcja portalu też musi miec jakaś miejscówkę - chociażby żeby zarejesrować działalność. Nawet, jesli nie bedą mieli Redakcji przez duże R to możesz odbywac u nich praktyki, ale tak jak mówię - przejdz się tam i popytaj

Dzięki, dzięki bardzo Jeszcze daleka droga do praktyk, bo od października dopiero zaczynam ten kierunek, ale już do przodu chcę wiedzieć co i jak, żeby potem nie zostać na lodzie A powiedz mi, wspomniałaś, że robisz mgr z edytorstwa. Czyli miałaś z tym już do czynienia na dziennikarstwie, tak? Na czym to tak konkretnie polega, jeśli mogę wiedzieć?

[ankasz]

Napisane przez Naciaaa1991

Dzięki, dzięki bardzo Jeszcze daleka droga do praktyk, bo od października dopiero zaczynam ten kierunek, ale już do przodu chcę wiedzieć co i jak, żeby potem nie zostać na lodzie A powiedz mi, wspomniałaś, że robisz mgr z edytorstwa. Czyli miałaś z tym już do czynienia na dziennikarstwie, tak? Na czym to tak konkretnie polega, jeśli mogę wiedzieć?

nie miałam takiego przedmiotu. Chciałam dalej kontynuować dziennikarstwo, ale z uwagi na to, że juz sie zahaczyłam w redakcji, mój szef i koledzy z redakcji poradzili, że skoro juz publikuję, wiem co i jak, jak wyglada praca, jak wygląda redakcja od kuchni, żebym zajęła się czymś pokrewnym, co mogłabym powiązać z dziennikarstwem.
Edytorstwo polega na tym, że bedę mogłam pracować jako korektor, jako "łamacz" (czyli "ustawianie" artykułów na szpaltach), ale również bedę mogła pracować w wydawnictwie i zajmować sie np ksiązkami - poczynając od korekty, poprzez wszelkie możliwe ustawienia aż do końcowej fazy (czyli zajmowałabym sie książką od momentu położenia mi na biurko rękopisu (czy też wersji elektornicznej) do momentu otrzymania jej w okładce, w wersji papierowej (to są wszelkie ustawienia marginesów, odstepów, są specjalne wzory, jakie wymiary moze miec ksiązka, jakie czcionki, jakie 'chwyty' zastosowac w róznych wypadkach, itp itd).

[Naciaaa1991]

Łaaał, ciekawe, na prawdę

[ankasz]

Napisane przez Naciaaa1991

Łaaał, ciekawe, na prawdę

na razie to mieliśmy małą obsuwę w planie, przez tego nowego worda gdybyśmy pracowali na starym ,poszłoby to o wiele szybciej, niestety, w wordzie "7" na początku nie wiedzieliśmy, gdzie znaleźć ustawienia czcionki.. Więc wszystko szło od podstaw. Teraz bedziemy brac juz profesjonalny i juz się boje

[Naciaaa1991]

Na pewno sobie poradzisz, życzę powodzenia

[ankasz]

Napisane przez Naciaaa1991

Na pewno sobie poradzisz, życzę powodzenia

dziekuję

[kasika88]

Dobre zeszyty nie są złe - byle były a4 i grube, a i można takie dostać w miarę tanio, ostatnio zakupiłam po 2,8zł

[Vivienne]

Napisane przez kasika88

Dobre zeszyty nie są złe - byle były a4 i grube, a i można takie dostać w miarę tanio, ostatnio zakupiłam po 2,8zł

A ja zrezygnowałam z zeszytów i przestawiłam się na mały segregator. Do każdych zajęć kartki, oddzielone zakładakami z nazwą przedmiotu, zawsze można coś wypiąć, dołożyć.

[ankasz]

Napisane przez Vivienne

A ja zrezygnowałam z zeszytów i przestawiłam się na mały segregator. Do każdych zajęć kartki, oddzielone zakładakami z nazwą przedmiotu, zawsze można coś wypiąć, dołożyć.

mam ten sam system z jedną róznicą - kupiłam sobie kolorowe wkłady do tego segregatora - każdy przedmiot w innym kolorze, dzieki temu nie ma szans, żeby jakas notatka trafiła w nie ten przedmiot, co trzeba - co u mnie było bardzo prawdopodobne

[nicRu]

U mnie to zalezy od przedmiotu i tego czy chodzi o cwiczenia, czy wykąłdy. Ćwiczenia bardzo lubię mieć w zeszytach
Kolorowe kartki/z kolorywmi marginesami to tez świetna sprawa
Tylko najlepiej wybierac takie, ktore mozna spokojnie dokupić, chyba ze to ja tylko przzywam koszmar, gdy nie mam notatek robionych w jeden konkretny sposób (nie moglabym miec jednego przedmiotu na miliardzie kolorowych kartek bo bym złupiała).
Ogólnie to spokojnie kupuje takie z różowym/niebieskim/zielonym etc marginesem, 50kartek w danym kolorze jedno opakoanie. jak sie skoncza neibieskie do przdmiotu X to kupuję 50 niebieskich

[apoconazwa]

Dla mnie im zeszyt lżejszy, tym lepszy . Używam zwykłych, 60-kartkowych A5 w miękkiej oprawie, najczęściej 1 zeszyt=2 przedmioty albo 1 zeszyt=1 dzień .
A na wykłady (jeśli już na nie chodzę i notuję ) noszę kartki do segregatora. Z tym, że nigdy ich potem do segregatora nie wpinam, zwykle trzymam złożone na pół w zeszycie albo gdzieś na półce.

[Vivienne]

Napisane przez ankasz

mam ten sam system z jedną róznicą - kupiłam sobie kolorowe wkłady do tego segregatora - każdy przedmiot w innym kolorze, dzieki temu nie ma szans, żeby jakas notatka trafiła w nie ten przedmiot, co trzeba - co u mnie było bardzo prawdopodobne

Też tak robię, ale zakładki pomagają szybciej znaleźć to czego szukam. I nie używam tych zupełnie kolorowych kartek, bo mnie irytuje pisanie po nich, ale takich z cieniowanymi kolorami (nie wiem jak to wytłumaczyć )

[parodia]

A ja się teraz zastanawiam, czy te kartki, o których mówicie, to kupić A4 czy A5.. Wiem, to się nazywają dylematy studentki Ideałedm było B5, ale później może być problem z dokupieniem/segregatorem

[estrella18]

Napisane przez ankasz

Musisz zorienować sie na uczelni, czy mają jakąś listę osrodków medialnych. Jesli tak, musisz się zastosować i wpisać, gdzie byś chciała odbywać praktykę (i wtedy uczelnia wszystko załatwia). U mnie była lista, ale oprócz tego mozna było załatwiać na własną rękę.
Jak? Idziesz do redakcji i mówisz" Dzien dobry, nazywam się XX, studiuję tu i tu i chciałabym zapytać, czy jest możliwość odbycia praktyk studenckich w waszej redakcji". I uśmiech
Myslę, że jesli uczelnia nie zastrzeże, że nie moze być portal inernetowy, to śmiało możesz tam uderzyć Zresztą, opiekunowie praktyk dostają kasę za to, że masz u nich praktykę (nie jest to zawrotna kwota, ale zawsze)
Redakcja portalu też musi miec jakaś miejscówkę - chociażby żeby zarejesrować działalność. Nawet, jesli nie bedą mieli Redakcji przez duże R to możesz odbywac u nich praktyki, ale tak jak mówię - przejdz się tam i popytaj

A orientujesz się może czy szansę na takie praktyki/staże mają tylko studenci Dziennikarstwa? Będę studiować inny kierunek, ale bardzo chciałabym odbyć takie praktyki...

[ankasz]

Napisane przez estrella18

A orientujesz się może czy szansę na takie praktyki/staże mają tylko studenci Dziennikarstwa? Będę studiować inny kierunek, ale bardzo chciałabym odbyć takie praktyki...

nie, nie tylko mogą np informatycy - będą pracować przy komputerach, studenci reklamy - wiadomo, dział reklamy itp.
Prościej będzie, jesli napiszesz kierunek jaki będziesz studiowac, to napiszę, czy są szanse

[viva91]

Napisane przez ankasz

mam ten sam system z jedną róznicą - kupiłam sobie kolorowe wkłady do tego segregatora - każdy przedmiot w innym kolorze, dzieki temu nie ma szans, żeby jakas notatka trafiła w nie ten przedmiot, co trzeba - co u mnie było bardzo prawdopodobne

tak to się nazywa, "wkłady"? bo nie chce z siebie zrobic idiotki w papierniczym, wole tutaj ale chyba nie masz duzo przedmiotów skoro mówisz że do kazdego inny kolor...

Napisane przez Vivienne

A ja zrezygnowałam z zeszytów i przestawiłam się na mały segregator. Do każdych zajęć kartki, oddzielone zakładakami z nazwą przedmiotu, zawsze można coś wypiąć, dołożyć.

i nosisz na kazdy wykład ten segregator czy kartki wpinasz do niego dopiero w domu? "mały" to pewnie taki do kartek formatu A5?

[ankasz]

Napisane przez viva91

tak to się nazywa, "wkłady"? bo nie chce z siebie zrobic idiotki w papierniczym, wole tutaj ale chyba nie masz duzo przedmiotów skoro mówisz że do kazdego inny kolor...

i nosisz na kazdy wykład ten segregator czy kartki wpinasz do niego dopiero w domu? "mały" to pewnie taki do kartek formatu A5?

no, ja to nazywam wkład do segregatora, i panie w sklepie papierniczym wiedzą o co chodzi.


źle sie wyraziłam - jeden przedmiot nie ma dwóch kolorów, o

[Vivienne]

Napisane przez viva91

i nosisz na kazdy wykład ten segregator czy kartki wpinasz do niego dopiero w domu? "mały" to pewnie taki do kartek formatu A5?

Noszę, bo często przydają mi się notatki. Tak, a5.

[estrella18]

Napisane przez ankasz

nie, nie tylko mogą np informatycy - będą pracować przy komputerach, studenci reklamy - wiadomo, dział reklamy itp.
Prościej będzie, jesli napiszesz kierunek jaki będziesz studiowac, to napiszę, czy są szanse

Stosunki międzynarodowe.

[Martii=*]

A ja mam zapytanie - czy w akademikach, w pokojach dwuosobowych mogą mieszkać dwie osoby różnej płci?

[Naciaaa1991]

Ja już o to pytałam i któraś z dziewczyn odp. że jeszcze nigdy nie spotkała się z taką sytuacją Więc raczej - chłopak z chłopakiem, a dziewczyna z dziewczyną. Choć z tego co czytałam to w mojej uczelni jest też tak, że jeśli Ty i Twój chłopak studiujecie na tej uczelni i jesteście małżeństwem, to dostajecie wspólny pokój. Innych możliwości mieszkania kobiety z facetem w aka, raczej nie przewidują