Drugi kwartał naszych beks -kiedy w końcu czas na SEX?! III-IV 2010r

[ASIULEK_23]

No właśnie ja nie wiem jak to z tym jest. Ale mi smutno jak np. darusia pisze ze mała chce odfrunąć na ich widok a Oliwcia jest z tego samego dnia. A z tego co pamiętam pisala to juz bardzo dawno.

[libra777]

Kazde dziecko roswija się indywidualnie jedne coś umieja szybciej inne wolniej jedne chodzą jak mają 8-9 mies. a inne jak mają 14 i to wcale nie znaczy ,że z nimi coś nie tak jest tak samo inne się bardzo ruszają a inne będą spokojnie się bawić , Twoja Wercia widocznie z tych spokojniejszych

---------- Dopisano o 08:43 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Aśka uspokój się nie szukaj problemów .Kazdy człowiek jest inny.Ja na przykład nie potrafie otwarcie pokazywac radości jak bym trafiła szóstkę w totka to nie będę na ulicy podskakiwać z radości a inni z mniejszych rzeczy tak sie cieszą , nie panikuj

[evitka21]

Napisane przez libra777

ale mleko modyfikowane też jest słodkie , mój i tak jest niejadkiem więc nie wiem czy taką niesłodką kaszkę - kleik to by w ogóle ruszył a czy takie nie słodkie są? bo ja nie spotkałam

słodkośc mleka modyikowanego a słodkośc kaszek to inna bajka (próbowałam)

Ale co by ruszył czy nie ruszył? jak zrozumiałam chodzi o dodawanie łyżeczki żeby ten gluten był tak? to przeciez ma być niewielka ilośc dodawana do pokarmu/zupki/mleka
czy chodzi ci o podawanie kaszki jako posiłku?

a w ogóle słyszałam ze dzieci nie maja przyzywczajeń smakowych dopóki my im jakby nie narzucimy w pewien sposób (choć słodkie wolą jesli mają wybór)
No ja w kazdym bądź razie unikam podawania słodkiego przynajmniej dopóki moj dziec nie pozna smaku warzywek- jak pisałam wtedy wieksza szansa że je polubi.
( z tego tez powodu nie daję herbatek granulowanych-tylko wode lub w szaszetkach-, bo to sama glukoza z aromatem/ekstraktem)

I podzielam zdanie AniP- kaszki jako posiłek zaczne ja podawac jak dziecie mi się nie będzie innymi rzeczami najdać, bo to troche zapychacz taki.
U mnie najpierw warzywka, zupki, owocki, a kaszki na końcu


ale co niesłodkie jest? kaszki niemowlęce? jesli tak to tez niespotkałam
Tylko kleik ryzowy (oczywiscie jak to ryż bez glutenu)

[pl_madzia]

Napisane przez ASIULEK_23

Wiem, miałam już nie "wymyślać" ale martwie się jedna rzeczą i jest mi z tego powodu smutno- chodzi o to, że moje dziecko nie cieszy sie na moj widok. Mam czasem wrazenie, ze dla niej nie ważne jest czy jestem ja, czy mąż, czy ktoś inny. Nie ma czegoś takiego jak piszą w książkach, że jak podejdę do lozeczka to zaczyna machac kończynami i się cieszy wrecz przeciewnie, czasem zaczyna plakać... źle mi z tym... Nie wiem czy tak moze być czy udac się z tym do neurologa??
W ogóle czasem jak sie gdzies zapatrzy to mogę skakać, gadać do niej a ona ma mnie gdzieś... ona ma juz prawie 3,5 misiąca więc powinna na mnie reagować...

Mój nie reaguje na mój widok machaniem rączek i nóżek. Ale nawet jak jest u babci na rękach czy u cioci, to jak spojrzy w moją stronę a ja się do niego odezwę to ma taki błogi uśmiech, i jak ja to nazywam takie maślane zakochane oczy( szkoda że mój tz tak na mnie nie patrzy, takim spojrzeniem to tylko własny synek może obdarzyć)
Może jak uważasz że za mało sie cieszy na Twój widok, to staraj się więcej bliskości jej podarować niż ma do tej pory. Więcej leżania przy sobie na kocyku, może śpijcie w dzień razem w łóżku, i ten mój synek nie lubi, ale starszy uwielbiał jak leżeliśmy przy sobie on patrzył na mnie a ja jemu plecki smerałam, prężył sie jak kotek

[Darusiaaaa]

Napisane przez libra777

Dziękujemy za gratulacje

to jak obydwie go macie tyle czasu to też go kupię

ja kupiłamkaszkę nestle w kartonikach po 4 mies. ale niestety wypiłam sama

ja tak właśnie dosypuję po łyżeczce

Ventolin i sól w sumie mam 2,5 cm płynu ale na razie robię tak jak mi kazał 7 min chociaż tam troszkę go zostaje w środę zapytam jak to jest.
Tą szczoteczkę na palec mam to bedę mu przemywać

to może zacznij od samego jabłuszka ono raczej rozluźni kupkę


czyżby Ci ktoś spać nie dawał?
no właśnie mnie trochę dziwi ta gruszka w tych słoiczkach po 4 mies przecież gruszki są ciężkostrawne , ja sama jak zjem gruszkę to mnie brzuch boli to samo po śliwkach dlatego dziecku też się nie odważyłam podać omijamy tą gruszkę szerokim łukiem.

zmartwie cie kochana
wrecz przeciwnie, wszyscy spali a tz na do pracy jechal i mnie obudzil niechcaco jak wychodzil o w ogole usnac nie moglam

[pl_madzia]

Napisane przez libra777

Kazdy człowiek jest inny.Ja na przykład nie potrafie otwarcie pokazywac radości jak bym trafiła szóstkę w totka to nie będę na ulicy podskakiwać z radości a inni z mniejszych rzeczy tak sie cieszą , nie panikuj

Popieram, ja przykładowo to jestem marna w okazywaniu radości jak prezent dostanę, ale mój tz lub synek jak dostaną tylko skarpetki czy majty nowe to potrafią tak się cieszyć, że aż człowiekowi głupio że im więcej sztuk nie kupił

[Darusiaaaa]

mialo byc ze na 4 do pracy

a co do gruszek to chodzi o te gruszki Wiliamsa, nie wie czym sie roznia ale wiem ze szwagierka tez od nich wlasnie zaczynala....

[ASIULEK_23]

Uśmiechać to sie uśmiecha do mnie- nie zawsze ale jednak. Tylko to, że wszedzie pisza ze dziecko będzie się cieszyło jak podejde do lózeczka a ona nic... a jak sie obudzi i podejde to częściej zaczyna plakac niż sie smiać ale jak już mowilam... moje dziecie z tych bardziej ponurych :/ choć teraz akurat leży na macie i śmieje się w głos i gada

[Darusiaaaa]

moja mala tez bardzo lubi lezy sobie na moim lozku a ja obok niej i sie wpatrujemy w siebie gadam do niej i tak dalej bez rprzerwy teraz pisze do was mysle co napisac a mowie do niej guuu aaaa wrrrr i tak dalej ona juz dawno tak ma ze wyglada jakby miala odleciec, ale jedno dziecko ma 57 cm a inne 65 drcronika julcia juz w ogole wysoka wiec powinnam sie martwic ze moja jest nizsza? oczywiscie ze nie, Asiu nie przejmuj sie, moja jest taka ze sie cieszy do wszystkich i wszystkiego, twoja juz wybiera widocznie ludzi

[libra777]

Napisane przez evitka21

Ale co by ruszył czy nie ruszył? jak zrozumiałam chodzi o dodawanie łyżeczki żeby ten gluten był tak? to przeciez ma być niewielka ilośc dodawana do pokarmu/zupki/mleka
czy chodzi ci o podawanie kaszki jako posiłku?

no nie całkiem mi chodziło o kleik jako posiłek ja robie wieczorem na kolację i do tego kleiku dodaję łyzeczkę kaszki z glutenem

a w ogóle słyszałam ze dzieci nie maja przyzywczajeń smakowych dopóki my im jakby nie narzucimy w pewien sposób (choć słodkie wolą jesli mają wybór)

no pewnie i nie mają ale np mój nie chce zupek gerberowych a moje je i tez są bez soli więc jakiś gust smakowy ma

No ja w kazdym bądź razie unikam podawania słodkiego przynajmniej dopóki moj dziec nie pozna smaku warzywek- jak pisałam wtedy wieksza szansa że je polubi.
( z tego tez powodu nie daję herbatek granulowanych-tylko wode lub w szaszetkach-, bo to sama glukoza z aromatem/ekstraktem)

ja też będę unikać słodyczy np. batoników ciastek itp. oraz słodkich napojów ale nie widzę powodu żeby aż tak rygorystycznie przestrzegać diety żeby nawet kaszki słodkiej nie dać

I podzielam zdanie AniP- kaszki jako posiłek zaczne ja podawac jak dziecie mi się nie będzie innymi rzeczami najdać, bo to troche zapychacz taki.
U mnie najpierw warzywka, zupki, owocki, a kaszki na końcu

no każdy robi jak uważa ja jednak daję kaszkę-kleik wieczorem

ale co niesłodkie jest? kaszki niemowlęce? jesli tak to tez niespotkałam
Tylko kleik ryzowy (oczywiscie jak to ryż bez glutenu)

tak chodziło mi o to ,że nie spotkałam nie słodzonej kaszki czy kleiku niby tam jest napisane ,że bez cukru ale i tak słodkie

Napisane przez Darusiaaaa

mialo byc ze na 4 do pracy

a co do gruszek to chodzi o te gruszki Wiliamsa, nie wie czym sie roznia ale wiem ze szwagierka tez od nich wlasnie zaczynala....

nie wiem czym się różnią ja jednak nie bedę dawać na razie gruszek

[Mysia1234]

hej hej.
Libra gratuluje ząbka
Asiulek moja mała jak mnie widzi to jako tako sie uśmiecha, ale np wieczorem jak jej smok wypadnie i tz ma jej go dac to juz po spaniu... tak się cieszy na jego widok ze o mało co przez szczebelki nie wyfrunie a na mój widok az tak entuzjastycznie nie reaguje.


Przyszłam się pochwalic, Wiktoria skończyła wczoraj 17 tygodni i przewaliła sie z plecków na brzuszek. SAMA. Jak to zobaczyłam to się ze szczęscia popłakalam

Kurcze tak piszecie o wprowadzaniu tego glutenu a ja całkiem ciemna jestem... mała jada juz marchewke, jabłko, ziemniaczka, i zaczynamy podawac banana. Je tez kaszki z nestle ale pare łyżeczek dostaje na smaka, nie zastepuje jej to posiłku. W tym tyg ide na szczepienia to zapytam pediatry co i jak

[ASIULEK_23]

A Wercia wlasnie leży na brzuszku i wziela do raczki grzechotkę. Teraz kombiniuje jak ją włożyć do buzi i podnosi raczk i nożki i leży na samym brzuszku. Jakby pływala Śmiesznie to wygląda

[aneczkkaa]

Asia nic się nie martw ja mam podobnie jak Mysia1234 jak widzi tż to mało jajka nie zniesie hihihi czasem jest mi nawet przykro z tego powodu bo na mój widok aż tak się nie cieszy taki juz jest musze to zaakceptować

[minka26]

Napisane przez pl_madzia

To zamiast kaszek, podawaj tylko jabłuszko.
Ja kaszek nie daję bo jeszcze nie widzę potrzeby, a jabłuszko, i marchewkę to podaję w zależności od kupek, jak rozwolnienie to marchewka, jak nie ma kupki przez jeden dzień to jabłko.
Z tym glutenem to nie przesadzajcie, to mają być naprawdę małe ilości, no niewiem ale jakaś szczypta kaszki mannej, a nie np łyżeczka.
Czytalam artykuł o tym i kiedyś normalnie dzieci szybko dostawały kaszki manne i była celiakja, potem kazali wprowadzać dopiero po 10 mc i drastycznie zmalały zachorowania. Więc opinie lekarzy są podzielone, niektórzy twierdzą że skoro wtedy zachorowalność zmalała to lepiej nie dawać do tego 10 mc, a inni że lepiej po odrobince ukł. pokarmowy przyzwyczajać. I prawde mówiąc ja już zgłupiałam

ja napisałam łyżeczkę, bo tak jest na kaszce napisane, że jak chce się wprowadzać gluten to po łyżeczce. a kasza manna też słodka jest? w życiu tego nie jadłam

Napisane przez ASIULEK_23

No, widzę, ze coś się ruszyło na forum bo przez weekend to zastoj był troszkę

My dziś idziemy do lekarza bo malej utrzymuje się caly czas stan podgorączkowy od 37,5 do 37,8. Upału już nie ma więc na to nie mogę zgonić.

Wiem, miałam już nie "wymyślać" ale martwie się jedna rzeczą i jest mi z tego powodu smutno- chodzi o to, że moje dziecko nie cieszy sie na moj widok. Mam czasem wrazenie, ze dla niej nie ważne jest czy jestem ja, czy mąż, czy ktoś inny. Nie ma czegoś takiego jak piszą w książkach, że jak podejdę do lozeczka to zaczyna machac kończynami i się cieszy wrecz przeciewnie, czasem zaczyna plakać... źle mi z tym... Nie wiem czy tak moze być czy udac się z tym do neurologa??
W ogóle czasem jak sie gdzies zapatrzy to mogę skakać, gadać do niej a ona ma mnie gdzieś... ona ma juz prawie 3,5 misiąca więc powinna na mnie reagować...

moja też nie zawsze się cieszy, a nawet jeśli to nie macha rączkami i nóżkamy tylko się uśmiecha. Nie czytaj tych książek, bo chyba piszą je ludzie którzy sami dzieci nie mieli

u nas właśnie padać przestało, a tak lało całą noc. słyszałam dziś w pogodzie, że za dwa dni się znów upały zaczną ...i tak źle i tak niedobrze

[aneczkkaa]

Napisane przez ASIULEK_23

A Wercia wlasnie leży na brzuszku i wziela do raczki grzechotkę. Teraz kombiniuje jak ją włożyć do buzi i podnosi raczk i nożki i leży na samym brzuszku. Jakby pływala Śmiesznie to wygląda

mój tez zaczął tak robić wygląda jakby chciał popływać żabką hehehe

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

u nas słoneczko wychodzi żeby tylko nie było znów takich upałów

[yoonka]

Napisane przez ASIULEK_23

No, widzę, ze coś się ruszyło na forum bo przez weekend to zastoj był troszkę

My dziś idziemy do lekarza bo malej utrzymuje się caly czas stan podgorączkowy od 37,5 do 37,8. Upału już nie ma więc na to nie mogę zgonić.

Wiem, miałam już nie "wymyślać" ale martwie się jedna rzeczą i jest mi z tego powodu smutno- chodzi o to, że moje dziecko nie cieszy sie na moj widok. Mam czasem wrazenie, ze dla niej nie ważne jest czy jestem ja, czy mąż, czy ktoś inny. Nie ma czegoś takiego jak piszą w książkach, że jak podejdę do lozeczka to zaczyna machac kończynami i się cieszy wrecz przeciewnie, czasem zaczyna plakać... źle mi z tym... Nie wiem czy tak moze być czy udac się z tym do neurologa??
W ogóle czasem jak sie gdzies zapatrzy to mogę skakać, gadać do niej a ona ma mnie gdzieś... ona ma juz prawie 3,5 misiąca więc powinna na mnie reagować...

Asiulek pamietaj, ze maluchy tez maja swoja osobowosc i jedne lubia sie cieszyc jak glupii do sera, a inne na powaznie podchodza do zycia
moja ma czasem tak, ze cieszy sie jak glupia do swojego taty, a jak ja podchodze to zaczyna marudzic. mam wrazenie, ze ona wie, ze ja najlepiej ja rozumiem i, ze jak mi pokaze, ze jest spiaca, to bedziemy reagowac, a jak komus innemu to on nie skuma. takie maluchy jeszcze nei rozumieja, ze one i mama to 2 rozne osoby. dla naszego dziecka ono=ono+mama. coreczka po prostu Ci ufa i wie, ze nie musi cie "podrywac", zebys Ty sie nia zajela.

[Darusiaaaa]

ja pozniej wkleje fote jak mala dyda do buzi wklada jak ma w rece to juz samma trafi spowrotenm, pomeczy sie ale trafi i miska jej na brzuchu klade to go lapie podnosi bawi sie

[aneczkkaa]

odzyskałam wszystkie zdjecia programem Recuva

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez Darusiaaaa

ja pozniej wkleje fote jak mala dyda do buzi wklada jak ma w rece to juz samma trafi spowrotenm, pomeczy sie ale trafi i miska jej na brzuchu klade to go lapie podnosi bawi sie

moj tez wkłada sobie smoka spowrotem i bierze gryzaczek w dwie raczki i do buzi, szoruje nim po dziąsłach strasznie

[Baobabek]

heloł u mnie pada i jest 16 stopni nareszcie jest czym oddychać My po wczorajszych chrzcinach - mały spisał się na medal - w kościele cichutko się rozglądał siedząc na rękach u mnie, u siostry albo u tż, później w knajpie też weslutki szczęśliwy cały czas, zero jakiegokolwiek marudzenia czy płaczu Wszyscy się zachwycali, że on taki grzeczny i wesoły a ja pękałam z dumy
Co do jedzenia, to ja mojemu na noc do mleka dosypuję 2 miarki kleiku, w dzień dostaje raz kaszkę z 50 ml wody (mleczno-ryżową z nestle), jakiś obiadek np. wczoraj dostał młodą marchew z ziemniakami z Hippa i mu strrrrasznie smakowało, koło 16-17ej deserek (narazie jadł tylko jabłuszko), a tak to mleko, żaden z posiłków nie zastępuje mu narazie posiłku mlecznego, raczej to takie dokarmianie między mlekiem jest
Kurcze, czekam na ojca mojego żeby chwilę został z Kubusiem, muszę jechać podpisać nową umowę do konta bo mi się jutro ważność kończy oczywiście pismo dostałam 2 m-ce temu ale jak to ja - wsio na ostatnią chwilę

[izazula]

Napisane przez drcron

no to wkleja rudego rydza zdjecie troche ciemne bo z przed chwili robione kamerka internetowa w rzeczywistosci sa troszke jasniejsze ale tylko troszke

Też takie miałam a teraz są już blond. ściełam na zupełnie krótkie. lecą prawie garściami, dobrze że ich jest dużo

[ASIULEK_23]

Napisane przez Darusiaaaa

ja pozniej wkleje fote jak mala dyda do buzi wklada jak ma w rece to juz samma trafi spowrotenm, pomeczy sie ale trafi i miska jej na brzuchu klade to go lapie podnosi bawi sie

Heheh.. moja tez sama sobie wklada smoka a maskotka to normalka. ma takiego swojego ulubionego misia ktoego caly czas miele w raczkach... ale i tak na razie jej najlepsza zabawką są... wlasne ręce

[aneczkkaa]

baobabek cieszę się że Chrzciny się udały

Ja też wczoraj pękałam z dumy bylismy u rodziców tż są nim zauroczeni zachwyceni itp. normalnie byłam cała w skowronkach

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez ASIULEK_23

Heheh.. moja tez sama sobie wklada smoka a maskotka to normalka. ma takiego swojego ulubionego misia ktoego caly czas miele w raczkach... ale i tak na razie jej najlepsza zabawką są... wlasne ręce

Macuś ma takiego żaruwiastego liska jak go widzi to mało się nie posika hihi a rączki to teraz nr 1

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

na 14-stą mamy na rehabilitacje ciekawe czego się dowiem mam stresika jak byliśmy teraz na szczepieniu to dr mówiła że widać poprawę i to dużą mi też tak się wydaje oby to nie było złudzene

[ASIULEK_23]

Napisane przez aneczkkaa

baobabek cieszę się że Chrzciny się udały

Ja też wczoraj pękałam z dumy bylismy u rodziców tż są nim zauroczeni zachwyceni itp. normalnie byłam cała w skowronkach

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------



Macuś ma takiego żaruwiastego liska jak go widzi to mało się nie posika hihi a rączki to teraz nr 1

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

na 14-stą mamy na rehabilitacje ciekawe czego się dowiem mam stresika jak byliśmy teraz na szczepieniu to dr mówiła że widać poprawę i to dużą mi też tak się wydaje oby to nie było złudzene

Na pewno jest lepiej, trzymam kciuki

[aneczkkaa]

Wiecie co właśnie zauważyłam że Maciusiowi wypadają włosy, jak pociągle dłonią po czuprynie to zostaje mi sporo włosów między palcami o co chodzi czy tak ma być ? kurde

[pl_madzia]

Napisane przez Mysia1234

hej hej.

Przyszłam się pochwalic, Wiktoria skończyła wczoraj 17 tygodni i przewaliła sie z plecków na brzuszek. SAMA. Jak to zobaczyłam to się ze szczęscia popłakalam

Gratulacje

---------- Dopisano o 12:20 ---------- Poprzedni post napisano o 12:14 ----------

Napisane przez aneczkkaa

Wiecie co właśnie zauważyłam że Maciusiowi wypadają włosy, jak pociągle dłonią po czuprynie to zostaje mi sporo włosów między palcami o co chodzi czy tak ma być ? kurde

tak ma być. Mojego jak czasem oprę o dekold i tak sobie oparty o mnie siedzi i się rozgląda, to kiedyś go tz wziął a ja patrzę i pełno włosów mięcy cyckami, pokazuje tz a on "jezdy już Ci włosy na cycka rosną" a to były Erwiego włoski. Łatwo zobaczyć na czapeczce, lub na podusi.

[Darusiaaaa]

dziewczyny pomozcie- najmniejsza spacerowka ktora rozklada sie na plasko!! pilnie potrzebuje -poradzcie

[Ferrou]

Asiulek, nie przejmuj się i już nie wymyślaj Przecież oddałaś swoją łatkę :d A tak na serio, każde dziecko inaczej się rozwija, ma inną osobowość, temperament Nie ma co robić porównań Np mój Kuba nie chce się przekręcać na boki, brzuszek itp mimo że ciągle go turlam, ćwiczę, woli leżeć na pleckach Nie przejmuję się tym, bo wiem że w końcu mu się uda i świadomie bedzie to robił, to tak jak z tym jego podnoszeniem główki, Nie podnosił, nie podnosił i z dnia na dzień zaczął to robić Mój tez czasami jak mnie widzi po spaniu to płacze - ale sądzę że nie przez to że mnie widzi tylko pewnie mu coś się przyśniło Z Twoją Małą jest wszystko w porządku

Pl_madzia, ale z Twojego TŻ'ta dowcipniś hehe Ale to racja, włoski się wycierają, u Kuby też

U nas ogólny spokój, już nie pada, jest chłodno. Mi się nic nie chce, z miłą chęcią poszłabym spać. Tylko że Kuba ma spanie w nosie
Wczoraj wieczorem podałam mu modyfikowane aby sprawdzić czy będzie jadł z butli - oczywiście wytrąbił całosć i jeszcze do cyca się dossał Myślałam że w nocy sobie przez to pośpi... Marzenia... budził się o 2,5,8 i 9

[aneczkkaa]

Ferrou mój malec kładzie sie między 20 a 21 i wstaje między 5 a 6 rano już niedługo Kuba też tak będzie wstawał

[libra777]

Napisane przez Mysia1234

hej hej.
Libra gratuluje ząbka
Przyszłam się pochwalic, Wiktoria skończyła wczoraj 17 tygodni i przewaliła sie z plecków na brzuszek. SAMA. Jak to zobaczyłam to się ze szczęscia popłakalam

a dziękujemy idla Wikusi
no widzisz a mój Mikołaj skończył 5 miesięcy a dopiero parę dni temu się sam na brzuszek obrócił

Napisane przez aneczkkaa

na 14-stą mamy na rehabilitacje ciekawe czego się dowiem mam stresika jak byliśmy teraz na szczepieniu to dr mówiła że widać poprawę i to dużą mi też tak się wydaje oby to nie było złudzene

na pewno będzie lepiej

Baobabek fajnie że chrzciny się udały czekamy na fotki
Darusia no ja nie pomogę nie orientuję się która najmniejsza , pewnie na wyjazd chciałaś

[aneczkkaa]

Napisane przez Darusiaaaa

dziewczyny pomozcie- najmniejsza spacerowka ktora rozklada sie na plasko!! pilnie potrzebuje -poradzcie

wpisz w all i zobacz moze taki ?
Wózek spacerowy Pipi Buggy Aruba - Peg Perego ! (numer 1147922000)


chwalą sobie tez Maclareny ten jest fajny nr aukcji 1144642641



---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

oby było lepiej latam co chwile do kibla <stres>