Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[Ulcia2512]

Iekuje wszystkim
Agnyska wiem, ze na szczescie Emka ma olbrzymie szanse na bycie zdrowa. Tej mysli sie trzymam.

[aa2]

Agnyska ta babka mi powiedziała ze W Taranowskich górach jest bardzo fajna sala do porodów rodzinnych mówiłysmy ogólnie o szpitalach i ze trzeba by samemu sobie pomyślec co dla nas jest wazne w wyborze szpitala i tym sie tez kierowac bo to wazne: czy to opieka , czy sale czy mozliwośc odwiedzin itd
Powiedziała jeszcze ze w Zabrzu jakbysmy zaczeły rodzić wczesniej to zeby jechać tam bo mają bardzo dobrą opieke nad wcześniakami( ja np nie wiedziałam o tym)

a i jeszcze powiedziała że jakbym miała skurcze przed ukończeniem 37 tyg ciazy to od razu udawac sie do szpitala bo jakby to oznaczało wczesniejszy poród to wtedy lekarz powinien podać lek który pomaga szybcie j wykształcić sie płuckom

[anciaahk]

Napisane przez agnyska81

Nie lubię mielonych, więc w życiu nie robiłam
Tak na serio to tylko raz w życiu jadłam surowe mięso i źle się to skończyło (tak mnie obrzydziło, że zwróciłam), drugi raz nie próbuję

No a pisałam o swoich i męża zakupach, tylko zdjęć nie robiłam. Ostatnio mąż przy okazji wizyty w Tesco kupił 10 pieluch tetrowych , kiedyś tam zestaw 5 body, a po wizycie u gina tydzień temu nawiedziliśmy lumpka i obkupiliśmy się za 28 zł

Ach widzisz, ja uwielbiam tatara. Ogólnie mocno mięsożerna jestem. Tyle razy jadłam i nic, to dzisiaj musiałby być prawdziwy pech, gdybym coś miała złapać. Ale następnym razem będę uważać bardziej.
I mielone uwielbiam, w różnej postaci - a to kotlety, a to pulpety w normalnym sosie lub pomidorowym .
A na temat męża to nie wiem, co powiedzieć. Jakby mój przyszedł sam z siebie z pieluchami do domu, to chyba bym mu najpierw zbadała ciśnienie i stan poczytalności. Więc gratuluję takiego chłopa, serio.
Podobno w tesco są body disneya właśnie w takich multipakach - fajne jakościowo. Mam lekarza w poniedziałek więc chyba odwiedzę tesco i zobaczę, co tam mają.

[agnieszka 0605]

Napisane przez Caltea

I tu pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Za pierwszym razem się nie bałam, bo w sumie nielogiczny jest strach przed nieznanym (tak sobie wmawiałam i pomogło) . A za drugim razem już wiedziałam jak to jest, że nie taki diabeł straszny itd., więc znów nie widziałam potrzeby bania się. Ale, tak jak napisałam wyżej, możliwe, że ja dziena jestem

Widzisz - to wszystko zależy od kobiety. Ja mam dwie starsze siostry. Jedna ma dwójke synów i dla niej poród to kwestia 2 h. Rach ciach i po robocie. Druga ma jednego syna i strasznie wspomina poród, a właściwie połóg. problemy z oddaniem moczu itp. Ale każda kobieta, która rodziała (przynajmniej te, z któymi rozmawiałam) mówi, ze bólu porodowego się potem nie pamięta. I chyba tak jest. Zresztą czego tu się bać - tak bardzo chciałam tego maleństwa, że żaden ból mnie nie przerazi, zebym moga je przytulić i zobaczyć....

Napisane przez anciaahk

Słodycze zeżarłam. Obiad chyba sobie ugotuję, bo ja z tych, co to im mięso pomaga.
Jak robię mielone, to zawsze muszę trochę spróbować jak smakuje, chyba to nie szkodzi?

o matko! jak ja dawno mielonego nie jadłam!!!! uwielbiam mniam mniam ale narobiłaś mi ochoty

Napisane przez bianeczkaa

na pewno nie używam garniera mineralsa i nie muszę go stosować codziennie
tak, mam przeziebiony pęcherz. Samego węzła nie czuję ale mam spuchniętą pachę i mnie pobolewa między pachą a biustem

moim zdaniem to od choroby, powstał jakiś stan zapalny. Ale jeśli nie zniknie w ciądu tygodnia (może kilku) warto udać się do lekarza... bo to różnie bywa...

Napisane przez Ulcia2512

Mamusie mam ogromna prosbe o magiczne kciuki wizazowych mam.
Moja przyjaciolka wlasnie zaczela rodzic a jest dopiero w 34 tygodniu. Lekarze nie moga powstrzymac porodu. Dostala sterydy na przyspieszenie rozwoju pluc malenstwa.
Trzymajcie kciuki zeby im obu nic nie bylo. Wiem ze watkowe kciuki dodaja sil.

Ps. Wlasnie sie poryczala

trzymamy kciuki!! Znajoma ode mnie urodziała pod koniec stycznia (a termin miała na wielkanoc) i mała jest zdrowa. Poza tym ojciec dziecka był za granicą i miał wypadek (wracał szybko do żony do szpitala) - zginął. To jest tragedia.... Dziecko w szpitalu, maż.... A szkoda gadać. W tym czasie dowiedziałam się, ze jestem w ciąży i nie mogłam sobie wyobrazić, że mojego męża mogłoby zabraknać...

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

[QUOTE=anciaahk;26341015]Podobno w tesco są body disneya właśnie w takich multipakach - fajne jakościowo. [QUOTE]

są ale w normalnej cenie, poza promocją. Taki 5-pak kosztuje ok. 50 zł

[acelinka]

Napisane przez Caltea

No nieźle.
A ja wczoraj byłam w aptece i moja kolejka posuwała się szybciej niż ta druga. Więc podeszła do mnie z tej drugiej kolejki mama ze zniecierpliwionym maleństwem w wózeczku i pyta, czy ją przepuszczę, bo ona chciała tylko pojemnik na mocz. Oczywiście się zgodziłam, ale za chwilę widzę, że ona się ode mnie odsuwa (śmierdzi mi spod pachy czy co). I jak przyszła moja, tzn jej kolej, to mówię, żeby kupowała, a ona na to, że bardzo przeprasza, ale nie zauważyła i jednak mnie przepuszcza. Przekonałam ją mówiąc, że jej maleństwo ma już dość stania w kolejce, natomiast moje grzecznie czeka. Normalnie Wersal.

A w niedzielę, w kościele też mi ustąpiono miejsca, bo pani stwierdziła "że mi się należy". Odzyskuję wiarę w człowieka

o, jak miło

Napisane przez anciaahk

Własnie, jak to jest u Was z porodem rodzinnym??? Mój nie chciał, ale własnie chce być tylko w tym początkowym etapie, jak mu wytłumaczyłam, na czym to polega (jakbym sama wiedziala ). Nie chcę tam leżeć sama kilkanaście godzin.

u mnie mój małż jak jeszcze małżem nie był to mówił ze przy porodzie chce być i póki co mu się nie odmieniło zobaczymy

wróciłam z praktyki i normalnie padam na pyszczek. Najpeirw prowadziłam dwie lekcje a otem robiliśmy plakaty na konkurs ekologidzny, dzieciaki pracowały w grupach, więc wiecie jak to pierwszaki ... zajęły nam te plakaty 3 godziny lekcyjne i ja i wychowawczyni miałyśmy dosyć, ale cóż

dziewczyny wczoraj wyczaiłam na allegro aukcje spodni lnianych no i dzisiaj bratowa mi je zalicytowała bo ja w tym czasie byłam w szkole i normalnie za 11,50 poszły uważam moje zkaupy brzuszkowe za zakończone póki co pewnie dopiero później będe musiała kupić jakieś bluzki na duży brzusio, ale to już w wakacje
a spodnie takie:
http://allegro.pl/ciazowe-spodnie-ja...544010092.html

[gerda]

Napisane przez Ulcia2512

Mamusie mam ogromna prosbe o magiczne kciuki wizazowych mam.
Moja przyjaciolka wlasnie zaczela rodzic a jest dopiero w 34 tygodniu. Lekarze nie moga powstrzymac porodu. Dostala sterydy na przyspieszenie rozwoju pluc malenstwa.
Trzymajcie kciuki zeby im obu nic nie bylo. Wiem ze watkowe kciuki dodaja sil.

Ps. Wlasnie sie poryczala

mam nadzieje, że wszytko bedzie w porządku

[SONIA004]

Przepraszam, ale nie mam czasu żeby Was doczytać... dostałam jednak skierowanie do szpitala i się pakuję. Trzymajcie kciuki za mnie i mojego synusia.... Pozdrawiam

[kellysss]

Napisane przez bianeczkaa

dobra dobra, ale wiesz czego się spodziewać Mam tatuaż na stopie, dosłownie na kości. Facet który mi robił był bardzo zaskoczony że nie uroniłam nawet łezki a ból był totalny! aż mnie wykręcało ale dałam rade. Jestem odporna na ból więc myślę, że podołam boję się samej sytuacji i tego co się będzie działo do okoła

Podołasz bo nie ma innego wyjscia
Bedzie dobrze zobaczysz...
Swoja droga to tez jestem odporna na ból (mam dwa tatuaze z czego jeden pod piersia na łopatce- bardzo delikatne miejsce) swojego czasu sama przebijałam sobie uszy 9mialam kiedys 10 dziurek w jednym (nie myslcie ze ja sado-maso to było szaenstwo małolaty)

Napisane przez Caltea

Nastraszyła a teraz mówi nie martwcie się i nie myślcie
A ja sobie mówię troszkę inaczej, że każdy dostaje ból skrojony na własną miarę, czyli na pewno nie trafi nam sie taki, z którym nie umielibyśmy sobie poradzić.


A nie widziałaś potwora sprzed kilku tygodni? No więc potwór sie rozrasta.

Ja tylko rodzinny, nie wyobrażam sobie innego, choć trzeba uszanować decyzję partnera, który nie chce w tym uczestniczyć. Na szczęście nie mam tego problemu i małż się pisze po raz trzeci

Oj niewiem czy kazdy bol jest skrojony na miare
Naprawde nie jestem jakas delikatna
a ból porodowy........ ok......nie pisze wiecej na temat
mojego porodu bo nie chce straszyc....
Chcialam powiedziec ze kazda kobieta jest inna i inaczej przechodzi poród....
Mam kolezanki co sa drobne a rodzily dzieci po 4 kg i trwało u nich to po 5-8 godzin i
mowily ze poród dla nich nie jest straszny... Znowu mam kolezanki co przeszły porod tak jak ja i tez nikt po nich i mnie nie powiedzialby ze bedzie problem z rodzeniem dziecka....
A był i to nie mały

Takze ja radze liczyc kazdej z Was po prostu na to ze jestescie
w tej grupie kobiet co rodza szybko i mało bolesnie dzieciaczki...
A co bedzie podczas porodu sie okaze

Napisane przez Caltea

O tak, mój stanął na wysokości zadania, choć też początkowo trochę się bal, bo nie wiedział co go może czekać. A tu zero krzyku, trochę krwi (ale znowu bez przesady), miła atmosfera.
Bardzo mi pomógł, choć za pierwszym razem to przespał prawie całą noc, ale czas zleciał, bo się na niego wkurzałam, że on sobie śpi na kanapie, a ja się tu morduję. Ale potem masował plecy, chodził ze mną po sali, trzymal za rękę, pomagał utrzymać równowagę na piłce, przypominał o oddechu i mówił, że już widzi czarną główkę i zaraz dzidzia będzie z nami.
Wiecie, w sumie to jeszcze nie słyszałam, żeby wśród znajomych jakiś facet zemdlał. Jak już któryś zdecydował się zostać, to był do końca. Nawet tacy, którzy strasznie sie bali i mieli wyjść w ostatniej fazie porodu.

Moj tez był przy porodzie i tez z poczatku sie bał..
Ale jakos tez dał rade....Baaaardzo duzo mi pomogł
chodzby tym ze był tam ze mna (no i rowniez masowal i prowadzal po korytarzach)

Tez mial wyjsc na ostatnio faze i nie zagladac mi miedzy nogi
ale ciekawosc jego nie miala granic gdy połozna powiedziala ze widac głowke...
Polazł tam i powiedzial mi ze widzi naszego synka i ze teraz musze byc silna
i pszec bo to juz niedługo.....

Po wszystkim powiedzial ze on przy tym porodzie to zrozumial caly swiat
i urodzil sie z naszym synkiem na nowo.....

Napisane przez Caltea

I tu pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą. Za pierwszym razem się nie bałam, bo w sumie nielogiczny jest strach przed nieznanym (tak sobie wmawiałam i pomogło) . A za drugim razem już wiedziałam jak to jest, że nie taki diabeł straszny itd., więc znów nie widziałam potrzeby bania się. Ale, tak jak napisałam wyżej, możliwe, że ja dziena jestem
y

No na pewno dzielna z Ciebie babka....
Ja to sie boja drugiego porodu ze wzgledu na ten moj pierwszy nie za lekki....
No ale licze ze teraz bedzie lepiej ...

Napisane przez indygo79

oj kurcze za dużo to nie ma co czytać i zgłębiać, bo megadół przychodzi. dostałam od kumpeli wielką siatkę gazetek mamowo-dzieciowych. przeczytałam, i co? mąż wraca z pracy a ja . pyta co się stało, a ja na to bo te gazety mnie dołują. piszą tam wyśpij się teraz, naciesz mężem i seksem teraz, potem tylko dziecko, zero czasu dla siebie itp, itd. a przecież człowiek nie żyje tylko dla siebie, to tyle radości dawać komuś siebie, zwłaszcza takiej małej istotce. jestem w pełni świadoma tego jak moje życie będzie wyglądać po 17 września.
a poza tym napisza tyle bzdur - II trymestr to wspaniały czas na seks jasne przy takich dolegliwościach fizjologiczno-gastrycznych to normalnie człowiek o niczym innym nie myśli
obiecałam sobie - żadnych więcej gazet w tym temacie!!
)?

Kochana nie dołuj sie ..bedzie dobrze..
To nie jest tak ze jak sie rodzi dziecko to konczy sie swiat..
Wrecz przeciwnie.... Zaczyna sie nowy rozdzial w zyciu..
Wiadomo ze poczatki sa ciezkie bo zycie obraca
sie o 180 stopni ale zobaczysz ze idzie sie do wszystkiego przezwyczaic i
zmienic swoje obecne nawyki i zyc w inny sposób....
Ja uwazam ze cudownie jest byc mama i zona a te problemy codzienne
(nie przespane noce czy brak czasu ) to da sie w jakis sposób obejsc
Trzeba myslec pozytywnie a wszystko sie ułozy......

Napisane przez Ulcia2512

Mamusie mam ogromna prosbe o magiczne kciuki wizazowych mam.
Moja przyjaciolka wlasnie zaczela rodzic a jest dopiero w 34 tygodniu. Lekarze nie moga powstrzymac porodu. Dostala sterydy na przyspieszenie rozwoju pluc malenstwa.
Trzymajcie kciuki zeby im obu nic nie bylo. Wiem ze watkowe kciuki dodaja sil.

Ps. Wlasnie sie poryczala

Kciukaski,......... Bedzie na pewno wszystko dobrze........

[19natka88]

Napisane przez acelinka

dziewczyny wczoraj wyczaiłam na allegro aukcje spodni lnianych no i dzisiaj bratowa mi je zalicytowała bo ja w tym czasie byłam w szkole i normalnie za 11,50 poszły uważam moje zkaupy brzuszkowe za zakończone póki co pewnie dopiero później będe musiała kupić jakieś bluzki na duży brzusio, ale to już w wakacje
a spodnie takie:
http://allegro.pl/ciazowe-spodnie-ja...544010092.html

Bardzo fajne Na pewno będą wygodne

Napisane przez SONIA004

Przepraszam, ale nie mam czasu żeby Was doczytać... dostałam jednak skierowanie do szpitala i się pakuję. Trzymajcie kciuki za mnie i mojego synusia.... Pozdrawiam

Mam nadzieję, że spędzisz tam jak mniej czasu

[kapka]

Hello..

gratuluje mamusiom udanych wizyt
witam nowe mamusie na forumi te zagubione które się odnalazły


aa2- napisze krótko i treściwiezgadzam się z Toba w 100% w temacie przyjmowania rodzącej do szpitala

Ulcia-trzymam kciuki za koleżanke!!

soonia-trzymam za Was kciuki musi być dobrze!!

acelinka- spodnie pierwsza klasa!!Śliczne i fajna cena

Napisane przez anciaahk

Bezczelność ludzka nie ma granic. Może my jako mamusie będziemy takie same???Nieee, to zależy od podejścia, mam 6 letnią córe i w życiu nie wpakowam się w kolejke tylko dlatego że stałam z dzieckiem, jak dla mnie takie wpychanie się świadczy tylko o braku kultury

Ancia-oj a czemu u Ciebie do d**y?..
Franiu ślicznie , a czemu zrezygnowaliście z Marcela?

Napisane przez spray

Przeglądałam własnie Wiedzę i Życie i znalazłam notkę, że jeśli ciężarna ma niczym nieokryty brzuch (goły, znaczy się) to w macicy jest zupełnie jasno (no chyba, że jest noc ) Tak więc dziecko może sobie dokłądnie obejrzeć swoje ciałko. Podobno gdyby w macicy było zupełnie ciemno - rodzilibyśmy się ślepi).


Czy Wy zapinacie pasy w samochodzie? Kiedyś popularna była opinia, że w ciąży nie należy tego robić. Osobiście jestem zawsze przypięta, ale mnie to trochę nurtuje...

Na wakacjaach cienkie bluzeczki, wtedy to brzuchole będą megaśne, nasze maleństwa będą łapać same witaminki
Pasy zapinałam i będe zpinać raczej do końca ciąży.

Napisane przez anciaahk

Też ostatnio pytałam się o Archintę, od kilku dni jej nie ma .
Naleśniki może jutro zrobię, bo tak kusicie. i plackami ziemniaczanymi poprawiacie, ale ja nie mam siły na tarkowanie, a żadnej maszyny nie mam.

nooo Archinty, dawno nie było, też się zastanawiałam co się z nią dzieje

Naleśniki ze serem i placki ziemniaczanenawet nie musze wchodzić na wątek kulinarny a juz pomysł na najbliższy obiad mam

[acelinka]

Napisane przez Ulcia2512

Iekuje wszystkim
Agnyska wiem, ze na szczescie Emka ma olbrzymie szanse na bycie zdrowa. Tej mysli sie trzymam.

trzymam kciuki za koleżanke kochana
daj znac co i jak gdy się wszystko już rozwiąże

Napisane przez SONIA004

Przepraszam, ale nie mam czasu żeby Was doczytać... dostałam jednak skierowanie do szpitala i się pakuję. Trzymajcie kciuki za mnie i mojego synusia.... Pozdrawiam

trzymam


Mówiłyście o porodzie ... ja póki co się nie boje nic a nic. Tłumacze sobie to tak, że wiedziałam na co sie decyduje chcąc dziecko, więc teraz nie ma sensu się bać i stresować tym co i tak jest nieuniknione ale zapewne moje nastawienie będzie się zmieniać i im blżej porodu tym jednak strach będzie się pojawiał

[kellysss]

Napisane przez acelinka

tr


Mówiłyście o porodzie ... ja póki co się nie boje nic a nic. Tłumacze sobie to tak, że wiedziałam na co sie decyduje chcąc dziecko, więc teraz nie ma sensu się bać i stresować tym co i tak jest nieuniknione ale zapewne moje nastawienie będzie się zmieniać i im blżej porodu tym jednak strach będzie się pojawiał

No i tak trzymaj
Bedzie dobrze i tyle...
Poród mimo wszystko to jest jedna z tych najpiekniejszych
chwil w zyciu Ujrzenie po raz pierwszy kruszynki ktrora nosi sie
w brzuchu i ktora kocha sie ponad zycie jest nie do zapomnienia...

[spray]

tusia872 - gratuluję szczęsliwej wizyty

Napisane przez 19natka88
Jeszcze raz gdzieś przeczytam, że w II trymestrze jestem wulkanem seksu to się wścieknę U mnie od początku ciąży libido bez zmian czyli 0

Napisane przez indygo79

czyli, ze sama nie jestem...

najgorsze, że przeczytał to mój mąż

Ja seks uprawiałam ostatnio dwa tygodnie temu i wcale do tego nie tęsknię Tż już zaprzestał podchodów w tej sprawie, bo wie, że się wykręcę. Przed ciążą mógł mnie zawsze zdoić winem, a teraz już nie ma na mnie metody

Melduję, że dzisiaj pierwszy raz poczułam ruchy mojego synka. Tak mi się przynajmniej zdaje. To było takie pukanie od środka, kilka razy w tym samym miejscu podbrzusza

Napisałyście tutaj o adapterach do pasów (nie miałam o nich bożego pojęcia) i oczywiście od razu wpadłam w paranoję, że jak tego nie kupię to będzie nieszczęście, bo jako kierowca jestem taka sobie, a jeżdżę codziennie. Do tej chwili żyłam w błogiej nieświadomości kolejnego wydatku, a tu proszę, kolejna nieprzewidziana stówka

[gerda]

Napisane przez SONIA004

Przepraszam, ale nie mam czasu żeby Was doczytać... dostałam jednak skierowanie do szpitala i się pakuję. Trzymajcie kciuki za mnie i mojego synusia.... Pozdrawiam

będzie dobrze

[MalgosiaM8]

Napisane przez anciaahk

Ulcia, kciuki zaciskamy. Na pewno wszystko będzie dobrze!

Dołączam się do kciukasów

Napisane przez anciaahk

Ach widzisz, ja uwielbiam tatara. Ogólnie mocno mięsożerna jestem. Tyle razy jadłam i nic, to dzisiaj musiałby być prawdziwy pech, gdybym coś miała złapać. Ale następnym razem będę uważać bardziej.
I mielone uwielbiam, w różnej postaci - a to kotlety, a to pulpety w normalnym sosie lub pomidorowym .
A na temat męża to nie wiem, co powiedzieć. Jakby mój przyszedł sam z siebie z pieluchami do domu, to chyba bym mu najpierw zbadała ciśnienie i stan poczytalności. Więc gratuluję takiego chłopa, serio.
Podobno w tesco są body disneya właśnie w takich multipakach - fajne jakościowo. Mam lekarza w poniedziałek więc chyba odwiedzę tesco i zobaczę, co tam mają.

Ja też mięsożerna
Kiedyś nie lubilam mielonego, ale okiedy mam dobry przepis bez dodatkow "pomysl na mielony"itp to kocham mielone

Dziś u mnie Leczo króluje ale mi dobraśne wyszło aż sobie dokladke wezmę

Co do przynoszenia przez męża pieluch tetrowych to chyba bym padla i zbadała czy gorączki nie ma

Napisane przez SONIA004

Przepraszam, ale nie mam czasu żeby Was doczytać... dostałam jednak skierowanie do szpitala i się pakuję. Trzymajcie kciuki za mnie i mojego synusia.... Pozdrawiam

Trzymmay kciuki

[danika]

witam w ten paskudny dzień

na razie nadrobiłam pare stron i skoczyłam na ostatnią, może potem doczytam resztę wpierniczam własnie milkę toffi - ale pyszna chyba całą pochłonę

Napisane przez Caltea

To ja już wolę gorącą herbatę z miodem. I chyba bez paracetamolu sie nie obejdzie

mnie znowu łeb boli, własnie zażyłam apap bo juz od rana sie męczę, w pracy niewiele zrobiłam przez to :/

Napisane przez gerda

Danika rozumie, że się nastawiasz na poród w Tuchowie? A pani dr B. gdzie przyjmuje, na starym?
[B]

no chyba tak, na dzien dzisiejszy dr K mnie przekabacił wysiedziałam sie u niego chyba ze 40 minut ostatnio. Śmiał się ze mnie jak mu powiedziałam, że zaszłam w ciąże w tydzień po podpisaniu umowy w pracy :p a ty jeszcze sie do niego wybierasz? dr B. własnie na nowym jest, a ja za duzo sie ostatnio nasłuchałam o tym szpitalu złego i sie boje

Napisane przez anciaahk

Zrobić wiedział jak, a teraz jak poród, to on się boi. Ot "Menszczyzna" .

Niech przykują dziada i patrzy jak się męczę . Ty gadasz o frędzlach, to powtarzam .

Właśnie też bym chciała poród rodzinny, może jakoś się jeszcze przemoże, a może z zaskoczenia zostanie .[COLOR="Silver"]

Napisane przez lullaby_ml

Ciekawe jak to bedzie, bo moj TŻ strasznie chce byc przy porodzie a ja tez sie naczytalam wlasnie o wrazeniach tatuskow

mój na szczęscie chętny do rodzinnego zresztą od początku chodzi ze mną do ginka, ogląda małą na usg, a i wczesniej z racji leczenia łaziliśmy do gina razem więc jest mocno w to wszystko zaangażowany mam nadzieje, że nie wymięknie

Napisane przez AgnesD

tusia872

wróciłam właśnie od dentysty i strasznie mi dziąsła krwawią w tej ciąży tak, że nie mogła nic zrobić prawie - ale za znieczulenie skasowała
Ale nie o to chodzi, chciałam jej życzyć smacznego jajka itd. i zapomniałam jak się mówi i mówię szczęśliwego - dobrze, że załapała i mi życzyła smacznego.

hehe, no w sumie czemu nie szcześliwego jajka fajnie brzmi

Napisane przez mooonik

I po tym co tam obejrzałam powiedziałam, że nigdy, przenigdy w życiu nie wsiądę do auta bez zapiętych pasów. Nieważne czy jestem kierowcą, pasażerem, czy siedzę z tyłu. Każda z nas ma swój rozum i każda zrobi jak uważa, ale musimy pamiętać, że o ile my czy nasz kierowca jesteśmy ostrożni, to na drodze nie jesteśmy sami, tylko kręci się banda idiotów co to myślą, że są nieśmiertelni i czasem wystarczy chwila...
no to ja tyle chciałam

zgadzam się ja też się zapinam, mam taki adapter co przesuwa pas pod brzuszek i nawet spoko jest od kumpeli pożyczyłam

Napisane przez 19natka88

często są takie pomyłki słowne, bo np są takie same słowa w gwarze i w polskim np. kucnąć po śląsku znaczy zakaszleć a po "polsku" wiadomo

mieszkałam na studiach 3 lata ze ślązakami - super było duzo się nauczyłam ich gwary, ale akcent jest nie do podrobienia

Napisane przez Caltea

Do Ciebie nie dojdzie, poszedł na Kraków (Mooonik tu chyba nie ma, więc sobie pozwolę)

no nie wiem nie wiem prosto w ten śnieg wyszłam z pracy bez kaptura więc umokłam troszke....

Napisane przez anciaahk

Ło matko, to ile czasu trzesz?

Ja mam zakaz seksu.
A czytam i się wzruszam, a potem z tego wzruszenia mi smutno.

ja też mam zakaz...ale szczerze to mi sie nie chce nawet

Napisane przez acelinka

Mówiłyście o porodzie ... ja póki co się nie boje nic a nic. Tłumacze sobie to tak, że wiedziałam na co sie decyduje chcąc dziecko, więc teraz nie ma sensu się bać i stresować tym co i tak jest nieuniknione ale zapewne moje nastawienie będzie się zmieniać i im blżej porodu tym jednak strach będzie się pojawiał

ja sie boje...ale nie tego, że bedzie bolało, tylko tego, że będą mnie traktować jak inkubator a nie człowieka, że coś zaniedbają, że położne będą niemiłe...dla mnie dobra "atmosfera" jest ważna. No i boję się, żeby przez jakies zaniedbanie nie zrobili krzywdy malutkiej....nie dam rady o tym nie myśleć

dobra ide czytać dalej i pomału odpisywać

[19natka88]

Napisane przez spray

Ja seks uprawiałam ostatnio dwa tygodnie temu i wcale do tego nie tęsknię Tż już zaprzestał podchodów w tej sprawie, bo wie, że się wykręcę. Przed ciążą mógł mnie zawsze zdoić winem, a teraz już nie ma na mnie metody

Melduję, że dzisiaj pierwszy raz poczułam ruchy mojego synka. Tak mi się przynajmniej zdaje. To było takie pukanie od środka, kilka razy w tym samym miejscu podbrzusza

Napisałyście tutaj o adapterach do pasów (nie miałam o nich bożego pojęcia) i oczywiście od razu wpadłam w paranoję, że jak tego nie kupię to będzie nieszczęście, bo jako kierowca jestem taka sobie, a jeżdżę codziennie. Do tej chwili żyłam w błogiej nieświadomości kolejnego wydatku, a tu proszę, kolejna nieprzewidziana stówka

Jakbym czytała o sobie
U mnie też się zaczęło od pukania od środka
Tymi pasami się nie przejmuj aż tak

[eveline22]

czesc dziewczyny
widzę że poruszałyście temat porodu rodzinnego,u nas taki raczej nie wchodzi w grę bo możliwe że znowu będzie cesarka,jeśli sie by okazało że jednak siłami natury do mąż będzie przy mnie dopóki nie będzie skurczów partych (taka jest moja decyzja)
byliśmy dziś na zakupach kupiliśmy 2 flaszki lovi i dla mnie kolejne spodnie ciążowe

[agnyska81]

Napisane przez anciaahk

A na temat męża to nie wiem, co powiedzieć. Jakby mój przyszedł sam z siebie z pieluchami do domu, to chyba bym mu najpierw zbadała ciśnienie i stan poczytalności. Więc gratuluję takiego chłopa, serio.
Podobno w tesco są body disneya właśnie w takich multipakach - fajne jakościowo. Mam lekarza w poniedziałek więc chyba odwiedzę tesco i zobaczę, co tam mają.

Napisane przez MalgosiaM8

Co do przynoszenia przez męża pieluch tetrowych to chyba bym padla i zbadała czy gorączki nie ma

Hihi, mąż do dziś wygląda na zdrowego, a ze trzy dni już minęły od tych pieluch
Twierdzi, że body, które kupił w Tesco kosztowały koło 28 zł/5 szt, nie są z serii Disney ani nic takiego. Coś mi się to tanio wydaje, ale się upiera. Jakościowo rzeczywiście są bardzo fajne, miękkie i dość gruba ta bawełna, mam ochotę na więcej takich

Napisane przez SONIA004

Przepraszam, ale nie mam czasu żeby Was doczytać... dostałam jednak skierowanie do szpitala i się pakuję. Trzymajcie kciuki za mnie i mojego synusia.... Pozdrawiam

za Wasze zdrowie!

Napisane przez kellysss

Po wszystkim powiedzial ze on przy tym porodzie to zrozumial caly swiat
i urodzil sie z naszym synkiem na nowo.....

Piękne wyznanie

Hehe, ledwo wczoraj z rana napisałam, że moje ciążowe legginsy siedzą jeszcze w szafie, to te normalne zaczęły mnie gnieść gumą w brzuch. Więc wczoraj przesiadłam się po domu na ciążowe i teraz jest mi mega wygodnie
Wczoraj też ubrałam do lekarza po raz pierwszy moje ciążowe jeansy z H&M. Ten pas jest dość szeroki jak na tak mały brzuch i trochę się roluje przy siadaniu, ale też wygodne spodnie i chyba dłuuugo mi posłużą

A o seksie to ja się nie wypowiadam, bo mój ostatni był w grudniu

[aa2]

no w końcu jestem w domku i moge z wami na spokojnie popisać , bo dziś mały sajgon miałam

Soniu trzymam kciuki i abyś nie musiała tam długo siedzieć, pozwoliłam sobie wysłac ci prv z moim nr tel, mamy do siebie blisko wiec jakbys czegos potrzebowała to smiało daj znac jakby co-trzymaj sie

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

o sexie tez sie nie wypowiadam-mój oststni w styczniu,teraz lekarz zalecił sie wstrzymac czekam na zielone światło i zaczne namwaiać męza

[agnyska81]

Napisane przez aa2

Soniu trzymam kciuki i abyś nie musiała tam długo siedzieć, pozwoliłam sobie wysłac ci prv z moim nr tel, mamy do siebie blisko wiec jakbys czegos potrzebowała to smiało daj znac jakby co-trzymaj sie

Żeby się Sonia nie wystraszyła, bo ja też jej posłałam numer telefonu

[danika]

Napisane przez anciaahk

Ja jak pół cebuli starkuję, to już mnie boli, a co dopiero tyyyyle ziemniaków.

mnie zawsze kochany tatuś zaopatruje w ziemniaczki utarte on trze hurtem - dla siebie i mamy no i nam podrzuci

Napisane przez MalgosiaM8

zakopmy doła może pogramy w literaki albo kalambury nakurniku dla poprawienia nastroju

uwielbiam literaki - a tak dawno nie grałam przypomniałaś mi

Napisane przez anciaahk

To jak robisz mielone? nie próbujesz?

ble, ja nigdy nie probuje...a jakoś zawsze sie udają ale my z TZ to pół kilo soli zużywamy w 2 lata

Napisane przez acelinka

a spodnie takie:
http://allegro.pl/ciazowe-spodnie-ja...544010092.html

fajne, muszę takie złowić

Napisane przez SONIA004

Przepraszam, ale nie mam czasu żeby Was doczytać... dostałam jednak skierowanie do szpitala i się pakuję. Trzymajcie kciuki za mnie i mojego synusia.... Pozdrawiam

wracajcie szybko do domku zdrowi

[agnyska81]

Napisane przez danika

uwielbiam literaki - a tak dawno nie grałam przypomniałaś mi

A co to za gra? Bo może ją znam, tylko nazwy nie Ja też lubię różne gry, i słowne i karciane i planszowe i puzzle

[aa2]

Napisane przez Ulcia2512

Iekuje wszystkim
Agnyska wiem, ze na szczescie Emka ma olbrzymie szanse na bycie zdrowa. Tej mysli sie trzymam.

Napisane przez agnyska81

Żeby się Sonia nie wystraszyła, bo ja też jej posłałam numer telefonu

to bedzie miała wybór he he


ja tez gram w literaki albo moze kiedyś grałam bo zauważyłam ze ludzie tam strasznie oszukuja i mnie to denerwowało, ja to traktowałam jako rozrywkę a tam po prostu niekturzy jakby milion mieli wygrac

[Ulcia2512]

Ziekuje . na razie nic nowego nie wiem. I gryze palce z nerwow.

Sonia trzymam kciuki

[anciaahk]

Napisane przez agnieszka 0605

są ale w normalnej cenie, poza promocją. Taki 5-pak kosztuje ok. 50 zł

To i tak po 10 zl za sztukę, chyba nie jest drogo.

Napisane przez acelinka

u mnie mój małż jak jeszcze małżem nie był to mówił ze przy porodzie chce być i póki co mu się nie odmieniło zobaczymy

Acelinko fajne podejście męża, mój się zmienia więc pewnie i do tego dojrzeje. Naciskam na szkołę rodzenia, liczę, że tam może zmienić zdanie.
A spodenki bardzo fajne .

Napisane przez SONIA004

Przepraszam, ale nie mam czasu żeby Was doczytać... dostałam jednak skierowanie do szpitala i się pakuję. Trzymajcie kciuki za mnie i mojego synusia.... Pozdrawiam

Sonia, nie wiem, co się dzieje, ale trzymam kciuki mocno!!!

Napisane przez kellysss

Po wszystkim powiedzial ze on przy tym porodzie to zrozumial caly swiat
i urodzil sie z naszym synkiem na nowo.....

Kellysss pięknie to napisałaś.

Napisane przez kapka

Ancia-oj a czemu u Ciebie do d**y?..
Franiu ślicznie , a czemu zrezygnowaliście z Marcela?

Kapko poszłam z pieskiem na spacerek, zjadłam mięsko i już mi lepiej .
A z Marcela zrezygnowaliśmy, bo mąż Marcin a syn Marcel, więc imiona rózniłyby się tylko 2 literami i mogłoby się plątać. Już teraz jak mówiłam, to nie wiedziałam, co mówię i do kogo - czy Marcin, czy Marcel.

Napisane przez acelinka

Mówiłyście o porodzie ... ja póki co się nie boje nic a nic. Tłumacze sobie to tak, że wiedziałam na co sie decyduje chcąc dziecko, więc teraz nie ma sensu się bać i stresować tym co i tak jest nieuniknione ale zapewne moje nastawienie będzie się zmieniać i im blżej porodu tym jednak strach będzie się pojawiał

Ja myślę podobnie. Po tym co przeszłam podczas starań, chyba nic mnie nie złamie.

Napisane przez spray

Melduję, że dzisiaj pierwszy raz poczułam ruchy mojego synka. Tak mi się przynajmniej zdaje. To było takie pukanie od środka, kilka razy w tym samym miejscu podbrzusza

Napisałyście tutaj o adapterach do pasów (nie miałam o nich bożego pojęcia) i oczywiście od razu wpadłam w paranoję, że jak tego nie kupię to będzie nieszczęście, bo jako kierowca jestem taka sobie, a jeżdżę codziennie. Do tej chwili żyłam w błogiej nieświadomości kolejnego wydatku, a tu proszę, kolejna nieprzewidziana stówka

Gratuluję ruchów . I z adapterem mam podobnie jak Ty, też sobie od razu wkręcam, że jak nie kupię, to coś się stanie.

Napisane przez MalgosiaM8

Ja też mięsożerna
Kiedyś nie lubilam mielonego, ale okiedy mam dobry przepis bez dodatkow "pomysl na mielony"itp to kocham mielone

Co do przynoszenia przez męża pieluch tetrowych to chyba bym padla i zbadała czy gorączki nie ma

Hihi czyli mamy podobnych mężów .
A mielone robię sama, nigdy nie robiłam z jakimiś pomysłami, tylko tak tradycyjnie.

[MalgosiaM8]

Napisane przez aa2

ja tez gram w literaki albo moze kiedyś grałam bo zauważyłam ze ludzie tam strasznie oszukuja i mnie to denerwowało, ja to traktowałam jako rozrywkę a tam po prostu niekturzy jakby milion mieli wygrac

Literaki jak literaki ale kalambury są rewelacyjne i te hasła
Raz mi się trafiło "zapalenie opon mózgowych" no myślałam że padne

[acelinka]

Napisane przez spray

Melduję, że dzisiaj pierwszy raz poczułam ruchy mojego synka. Tak mi się przynajmniej zdaje. To było takie pukanie od środka, kilka razy w tym samym miejscu podbrzusza

Napisałyście tutaj o adapterach do pasów (nie miałam o nich bożego pojęcia) i oczywiście od razu wpadłam w paranoję, że jak tego nie kupię to będzie nieszczęście, bo jako kierowca jestem taka sobie, a jeżdżę codziennie. Do tej chwili żyłam w błogiej nieświadomości kolejnego wydatku, a tu proszę, kolejna nieprzewidziana stówka

superancko zawsze się zaczyna od pukania

nie przejmuj się tak tymi pasami kochana, ja jeżdże codziennie, ale nie zamierzam tego kupować

Napisane przez danika

ja sie boje...ale nie tego, że bedzie bolało, tylko tego, że będą mnie traktować jak inkubator a nie człowieka, że coś zaniedbają, że położne będą niemiłe...dla mnie dobra "atmosfera" jest ważna. No i boję się, żeby przez jakies zaniedbanie nie zrobili krzywdy malutkiej....nie dam rady o tym nie myśleć

takie obawy to też mam, ale póki co małe. Będe się przejmować przed samym porodem

Malgosia, leczo ale bym zjadlam a wszystko jeszcze takie drogie, pomidory, papryka ale chyba i tak się skusze i jutro zrobie leczo

cieszę się, że moje spodnie Wam się podobają cena rzeczywiście trafiła się super

[kapka]

Dziewczyny, takie dość przyszłościowe pytanie : czy któraś z Was już planuje siedzieć z dzidziusiem dłużej niż rok w domciu, a może planujecie jak najszybciej wrócić do pracy?Pytanie z czystej ludzkiej ciekawości jak jest w Waszym przypadku

cotynato-jak tam Twój zakatarzony nochal?Ja też się męcze już drugi dzień, smarkate lata powróciłyuciekam do łóżka z herbatką i książką..

papapa

[aa2]

Napisane przez MalgosiaM8

Literaki jak literaki ale kalambury są rewelacyjne i te hasła
Raz mi się trafiło "zapalenie opon mózgowych" no myślałam że padne

w to grałam pare razy siedziałysmy z kolezanka i piłysmy pifko i miałysmy niezly ubaw

acelinka zaponiałam napisac ze fajne spodnie

dziewczynki zaraz wam wysle na prv swój numer telefonu , żebysmy miały na piatek jakis kontak ze sobą oficjalnie bedzie nas 5

ciekawe jak tam spotkanie lublinianek