Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[little_ola]

ciasto od Ani, kawka od Joli, a która u mnie posprząta?

Iwonko nie lenić się tylko zdjęcia wstawiać, bo my już czekamy

[Biedroneczk4]

przepis jest banalnie prosty

ugotowany ryż układamy w naczyniu żaroodpornym posypujemy podsmażoną kiełbaską (pokrojona w kosteczkę) na to układamy pomidorek bez skórki pokrojony w kostkę, polewamy mieszanką jajka i śmietany, na to jeszcze możemy posypać ser, ale nie musimy...

[cocci]

biedronka tenks

idę zrobićobiad i ide spać

odkurzacz nam się sfajczył. I to w dosłownym tego słowa znaczeniu

[Monika_75]

ale Wy gaduły jesteście

ja znowu wszystko na raz robię - karteczki, koszyczki i na dodatek wszystko na wczoraj, ja to się chyba nigdy nie nauczę, żeby nie zostawiać roboty na ostatnią chwilę

[cocci]

monika wiele z nas tak ma... ja jak zwykle plany miałam konkretne i jak zwykle nic z nich nie wynikło

która chce sie ze mną w świętokrzyskim spotkać?

[rardan]

Napisane przez Biedroneczk4

Danusiu ładny synuś i domek tez się ciekawie zapowiada

No domek, to widać już, że szczególnie ciekawy.

Napisane przez cocci

monika wiele z nas tak ma... ja jak zwykle plany miałam konkretne i jak zwykle nic z nich nie wynikło

która chce sie ze mną w świętokrzyskim spotkać?

Iwonko, a może o Lubliniec zahaczysz po drodze.
Zapraszam na kawkę.
Tylko to chyba bardzo po drodze będzie.
Coś widzę problemy z wymianką dopingową.
Szkoda, bo dużo osób czeka.

[mezaga]

Cocci a kiedy?
Ja będę w Ostrowcu na weekend.

[rardan]

Napisane przez Szydełkomaniaczka

Danusiu oszczędzaj sie kochana bo padniesz tam na tej budowie

Małgosiu, trochę ciężko z tym oszczędzaniem.
Ale dzisiaj trochę spokojniej.

Napisane przez asieńczyk

Danusiu - Małgosia ma rację - robota tnie ucieknie, a ze zdrowiem różnie może być

Już wiem - oj też chciałabym tak z fajną sąsiadka, przy kawce robótki uskuteczniać. Ech - marzenie, teraz mam takich sąsiadów, ze szkoda gadać

też bym chciała. A na temat Sąsiadów to jeszcze niewiele mogę powiedzieć.
Jedni tylko podziwiali, że zbrojenie z Mężem robię.
Mówią, że takiego widoku jeszcze nie widzieli.

Napisane przez babydelfi

Danusiu powoli powoli ale systematycznie do celu. U nas Paweł przy każdym remoncie mówi że to jego ostatni i już nic więcej nie będzie robić, i wczoraj też tak było przy malowaniu a jak byliśmy w sklepie po farbę to stwierdził, że weźmiemy duże wiadro bo pomaluje się od razu klatkę schodową. I jak tu z nimi (chłopami) wytrzymać
A młody pewnie już teraz zgłebia techniki budowy, by w przyszłości być mądrzejszym

Mój wczoraj stwierdził, że ja właściwie nic takiego nie robiłam.
Powiedziałam mu, że właściwie, to mogę na budowę wcale nie jeździć. Skoro i tak nic nie robię.

Napisane przez martikaj

Danusiu, aż miło popatrzeć jak coś się dzieje na budowie, widać synuś bardzo zainteresowany

Synuś był w swoim żywiole.

Napisane przez jola2243

Jestem i ja, w pracy już siedzę, muszę frywolitek dorobić dla Magdy, bo pisała, że poszły wszystkie
Byliśmy na zakupach, kupiliśmy styropian na ocieplenie, klej, kołki... w weekend ruszymy, bo ma ciepło być. Kupiłam też farbę i pigmenty, sama sobie farbę wymieszam, więc mam nadzieję na brak niespodzianek z kolorkiem ścian, Kasiunia współczuję
Aniu, ale z Ciebie Rusałka jak się patrzy, tylko błotka brak
Danusiu super oglądacz, podglądacz, super że się posuwa do przodu budowa
Iwonka co dostałaś?
Dziewczyny kawką częstuję po tą jagodziankę pyszną, komu?

Joluś, a jak Ty się trzymasz z tym remontem.
Daleko jeszcze do końca?

Napisane przez cocci

biedronka tenks

idę zrobićobiad i ide spać

odkurzacz nam się sfajczył. I to w dosłownym tego słowa znaczeniu

Iwonko, współczuję. Odpocznij sobie.
A ja zmykam z Młodym do szkoły na spotkanie.

[cocci]

Danusiu no chyba było by mi nie po drodze ale zawsze możesz wpaść do Ostrowca na zlot

Mezaga a to ciężko powiedzieć, tak mi się wydaje, że 8-19ty będę w tamtych stronach

pozpałam prawie godz, zapiekanka z ryżu, kiełbaski i wczorajszego kurczaka w piekarniku. Chyba mnie grypa bierze jakaś jeszcze na dodatek

[mezaga]

A to mnie już nie będzie. Ja jadę ro rodziców tylko na weekend. Potem przyjadę na urlop ale to pewnie dopiero pod koniec sierpnia.

[Szydełkomaniaczka]

Danusiu jakbym mojego słyszała, ja nigdy nic nie robię, moja praca sie nie liczy tylko jego, czasem cholera mnie bierze i chyba brak mi juz do niego cierpliwości bo im starszy tym gorszy. Chyba przechodzi menopauzę ale ostatnio słyszałam, że u facetów to trwa do końca życia

[rudasek]

Witam, nie miałam chwili czasu przez cztery dni.Najpierw byłam u córki, bo się przeprowadzała, niby nic takiego nie robiłam, ale jak sie siedzi za biurkiem to każdy wysiłek jest zabójstwem.Wróciłam w niedzielę o 3 w nocy, a rano do pracy, byłam dwa dni tylko z facetem , który zastępował koleżankę. Nawet moją nową wnusie dopiero dzisiaj widziałam, masakra z tym życiem w pędzie.Lecę trochę ogarnąć dom , bo gości będę miała o 19tej.

[AnnaOstapiuk]

Witam na śpiąco. Ratunku, ja cały dzień śpię. Rano ledwo się zwlokłam z łożka, żeby M do samochodu odprowadzić, potem Natalię odwiozłam i do wyrka. Wstałam ledwo ledwo 13.20 i pojechałam po nią do szkoły, a jak wróciłam do znów do wyrka i dopiero otworzyłam oczy... I oczy mi się kleją, jakbym nie spała kilka dni...
Już bym coś podłubała, ale ze zmęczenia nie mam siły na trzymanie szydełka

Trochę Was doczytałam, ale już sama nie wiem, co czytałam Nieprzytomna chodzę.

I tak mi smutaśno, że jeszcze prezent do mnie z dopingującej nie doleciał

[rardan]

Wróciłam ze szkoły.
Kupiłam Synkowi książki.
No to od września się zacznie.
Nie wiem czy się bać czy cieszyć.
Zaraz jadę na działkę ogrodniczą.
Jak wrócę, to poleję.
Buziaki.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Aniu, w ciąży to raczej normalne, że spać się chce.
Może bierz kwas foliowy na wzmocnienie.
A morfologię robiłaś?

[AnnaOstapiuk]

Danusiu, kwas cały czas biorę, zaczęłam nawet wcześniej, przy póbie zajścia.
Morfologii jeszcze nie robiłam, mam już wypisane od lekarza skierowanie, ale jako że mam teraz wizytę dopiero po 15-stym lipca to nie wiem, czy już zrobić badanie, czy troszke poczekać, żeby wynik był "świeższy"

[aga__tka]

Napisane przez asieńczyk

Rusałka i Oglądacz - super
Małgosiu - kawkę bardzo chętnie, bo u mnie pogoda też lipna.
Danusiu - Małgosia ma rację - robota tnie ucieknie, a ze zdrowiem różnie może być

Już wiem - oj też chciałabym tak z fajną sąsiadka, przy kawce robótki uskuteczniać. Ech - marzenie, teraz mam takich sąsiadów, ze szkoda gadać

no sasiadki Ci w wymiance nie wysle zreszta za bardzo nie mam skad takiej wziac? chyba ze siebie spakuje ale to byś oprócz baranków musiała coś dorzucić jeszcze może nianię dla dzieci, skoro ja będę u Ciebie?

Napisane przez babydelfi

Witam,
pogoda fatalna u nas, zimno, deszczowo i bardzo wietrznie.

Wczoraj ( a właściwie dzisiaj) kładałam się spać o 2 jak już posprzątałam po tym malowaniu. I wstyd sie przyznać ale zaspałam, wyłączyłam budzik i poszłam spać dalej , obudził mnie syn pytając się: "Mama a ja dzissiaj do przedszkola nie idę? "Jak dojechaliśmy do przedszkola to jego grupa była już na śniadanku.

trzeba bylo mu powiedziec ze mial nie isc, bo dzis sprzatanie w kuchni, a on ma blizej do podlogi

Aga kolor musiał zmieniany bo w kuchni nie dałoby rady wysiedzieć, było ciemno jak w norze, nie wiem na opakowaniu był zupełnie inny kolor i na próbniku również, może ktoś pomyślił i coś innego wlali do wiaderka?? Ale ja mówiłam do mojego jak zaczął malować: słuchaj ta farba jest za ciemna, nie maluj więcej (miał jeden pasek pomalowany szerokości 20 cm i długości 1 m) "weźmiemy to zamalujemy na biało i kuchnie zostawimy białą", a on na to "że jak już zaczął to dokończy i nie będzie nic zamalowywać", i tak zrobił, a potem całą kuchnię musiał malować na nowo a pretensje oczywiście do mnie!

no a do kogo mial miec? przeciez to Ty mowilas ze za ciemny juz na poczatku pewnie sie od tego farba przebarwila... poza tym to Ty jestes kobieta, a wina faceta - takie pojecie nie istnieje

Biedronka oczywiście że mycie na kolanach było gąbką więc w miarę ładnie schodziło.

trzeba bylo tyle orzechowki nie pic
Aniu piękna z ciebie rusałka - jak nimfa.
Placuszek drożdżowy - mniam mniam
A bukiecik bardzo śliczny.

Danusiu powoli powoli ale systematycznie do celu. U nas Paweł przy każdym remoncie mówi że to jego ostatni i już nic więcej nie będzie robić, i wczoraj też tak było przy malowaniu a jak byliśmy w sklepie po farbę to stwierdził, że weźmiemy duże wiadro bo pomaluje się od razu klatkę schodową. I jak tu z nimi (chłopami) wytrzymać

przynajmniej chętny do roboty

A młody pewnie już teraz zgłebia techniki budowy, by w przyszłości być mądrzejszym

Napisane przez cocci

Danusiu no chyba było by mi nie po drodze ale zawsze możesz wpaść do Ostrowca na zlot

Mezaga a to ciężko powiedzieć, tak mi się wydaje, że 8-19ty będę w tamtych stronach

pozpałam prawie godz, zapiekanka z ryżu, kiełbaski i wczorajszego kurczaka w piekarniku. Chyba mnie grypa bierze jakaś jeszcze na dodatek

jak Ci Danusia nie po drodze, to wpadnij do Poznania

Napisane przez AnnaOstapiuk

Witam na śpiąco. Ratunku, ja cały dzień śpię. Rano ledwo się zwlokłam z łożka, żeby M do samochodu odprowadzić, potem Natalię odwiozłam i do wyrka. Wstałam ledwo ledwo 13.20 i pojechałam po nią do szkoły, a jak wróciłam do znów do wyrka i dopiero otworzyłam oczy... I oczy mi się kleją, jakbym nie spała kilka dni...
Już bym coś podłubała, ale ze zmęczenia nie mam siły na trzymanie szydełka

Trochę Was doczytałam, ale już sama nie wiem, co czytałam Nieprzytomna chodzę.

I tak mi smutaśno, że jeszcze prezent do mnie z dopingującej nie doleciał

może listonosza przespałaś?

Napisane przez AnnaOstapiuk

Danusiu, kwas cały czas biorę, zaczęłam nawet wcześniej, przy póbie zajścia.
Morfologii jeszcze nie robiłam, mam już wypisane od lekarza skierowanie, ale jako że mam teraz wizytę dopiero po 15-stym lipca to nie wiem, czy już zrobić badanie, czy troszke poczekać, żeby wynik był "świeższy"

nie rób, wyniki mogą się znacznie poprawić/pogorszyć przez prawie miesiąc....

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

od wczoraj dlubie aniołka, którego zaczęłam w Koninie - wyjdzie że miesiąc jednego będę robić ale zostawiłam go po powrocie żeby wymiankę skończyć i pudełko zrobić a wczoraj wróciłam do dłubania, bo na sobotę bym potrzebowała na prezent już mieć - gorzej że teściowa widziała i mi powiedziała że może nie będzie pasować, bo lepszy byłby ecri? ale nie wiem, bo co prawda widziałam kuchnię na zdjęciu (ma stać w czesci kuchennej zdaje sie) ale nijak nie pamiętam kolorów robię biały i zakładałam że biały zawsze pasuje...

[jola2243]

A ja pół dnia w świetlicy bez prądu siedziałam, napisałam wcześniejszego posta i zabrali, ale nie ma tego złego... zrobiłam dla Magdy 7 par frywolitek i bransoletkę dla jej niuńki małej
Danusiu powoli się posuwa, dziś nic nie zrobione przez zakupy, a po południu w pracy, może wieczorem coś porobię

[AnnaOstapiuk]

Aż mi wstyd, że tyle robicie, a ja sie obijam. Ale ogarnęłam połowę pokoju mojej małej, tę, w której moje pierdółki są, resztę sama ma posprzątać. Nareszcie biurko odkopałam spod wszelkiej maści pierdół

Na 20.15 mam iść na spotkanie koła, nieoficjalne, takie świętujące niedzielne imieniny naszej przewodniczącej, ale taaaaak mi się nie chce... I tak szczególnie nie poświętuję, bo wiadomo czemu, no ale znów nie być też szkoda, bo wesoło będzie.
Idę głowę umyć bo przez to ciągłe spanie mam smalec na głowie, pocę się jak nie wiem, a ciągle mi zimno. Może mnie natchnie na pójście, zobaczymy.

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Chyba trzeba powoli zacząć wymiankę recyklingową, z moim obecnym śpiącym podejściem do sprawy, to ja ją będę kilka miesięcy realizować

[cocci]

a my byliśy w sklepie i znowu uciełam sobie tapetek. Mogłabym z samych tapet narobić kartek dla całej kompani wojska.

idę wstawić zdj na dopingową.

[jola2243]

Aniu Tobie wolno się obijać, nam nie, teraz nas będziesz w ramach dopingu bacikami i tasaczkami poganiać lecę do domku pa

[aga__tka]

Napisane przez cocci

a my byliśy w sklepie i znowu uciełam sobie tapetek. Mogłabym z samych tapet narobić kartek dla całej kompani wojska.

idę wstawić zdj na dopingową.

tylko ze z samych tapet to by za miekki byly

Napisane przez jola2243

Aniu Tobie wolno się obijać, nam nie, teraz nas będziesz w ramach dopingu bacikami i tasaczkami poganiać lecę do domku pa

ja bede grzeczna, bez tasaczka poprosze chyba ze Ania umie zbedne kg odcinac

[Malinka_5]

Napisane przez aga__tka

Czyli jeszcze podsumowując: jak mam tak:
().().().() (kropki u góry oczywiście)
to powinnam przeciągnąć nitkę przez 4 oczka na szydełku, zrobić oczko zamykające pęczek i jeszcze jedno oczko łańcuszka (w ramach tej kropeczki), tak?

tak

pęczek:
http://www.greyworm.net/majka/index....k_nied_slupkow

[little_ola]

Napisane przez AnnaOstapiuk

Aż mi wstyd, że tyle robicie, a ja sie obijam.

Aniu Ty przez ostatnie miesiące hurtowo produkowałaś, to teraz możesz sobie spokojnie

[asieńczyk]

Napisane przez cocci

która chce sie ze mną w świętokrzyskim spotkać?

ja, ja tylko nie wiem czy będę tu czy w domu tzn. u Mamy, bo na dwie chaty teraz żyjemy

Napisane przez rardan

Iwonko, a może o Lubliniec zahaczysz po drodze.
Zapraszam na kawkę.
Tylko to chyba bardzo po drodze będzie.

Ja nie Iwonka ale Lubliniec mam na trasie, to uważaj Danusiu, bo miotłę mogę zaparkować

Napisane przez mezaga

Cocci a kiedy?
Ja będę w Ostrowcu na weekend.

to może kawka

Aniu - wyśpij się na zapas, bo później może być z tym kłopot

[cocci]

Asia no to zapodaj nr tel, zadzwonię

Ania ja na poczatku ciąży z Marzeną potrafiłam spać w każdym momencie. Nawet, jeśli to było tylko 10 wolnych minut...

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

zaczęłam filcować kulki.
Czy ukłucie sie po raz pierwszy przy 3ej kulce pod koniec, bez naparstka (nie cierpię) można uważać za sukces?

[jola2243]

Tak Iwonka, to duży sukces, współczuję, wiem jak to boli

[babydelfi]

Aniu Tobie to wolno się obijać i jesteś usprawiedliowiona! Więc się niczym nie martw a, że cche Ci się spać to norma, ja jak byłam w pierwszej ciąży to mogłam spać na okrągło, ale niestety teściowa nie dawała o pobudka była o 7 rano . A z badaniem krwi bym troszkę poczekała, i zrobiła niedługo przed wizytą.

Aga, mój mały to już bystrzaka i albo chciałby coś w zamian albo by mi powiedział, że dzieci się nie wykorzystuje do takich prac bo one są za małe i masz rację faceci nigdy nie są winni

Danusiu to następnym razem i nie jedź i zobaczymy kto pierwszy nie wytrzyma i poprosi o pomoc , skoro jesteś na budowie zbędna to przynajmniej będziesz miała czas na robótki i gaduchy

A ja dziś padam ze zmęczenia ale kuchnia pomalowana posprzątana i czeka na jutro na majstra. Teraz jeszcze muszę w mojej "kuchni polowej"
upiec brzoskwiniowca na jutro.
Mój pojechał na nocną robotę do Bydgoszczy ciekawe, o której wróci. Idę piec a potem musze jeszcze przysiąść do szydełka.

[cocci]

jola może dodam - nie do krwi
na bransoletkę to ile tych kulek trzeba?

[mezaga]

Asiu to Ty z Ostrowca jesteś??
Już się gubię w tym, która skąd

[cocci]

idę spać. Ufilcowałam 5 kulek