Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[martaakow]

Napisane przez Cornie

Domii7 już widać różnicę, a jak dłużej będziesz je pielęgnować będzie super

Jak ćwiczę związuję włosy w luźny niski pęceł, żeby mi nie latały na wszystkie strony, a potem albo myję albo koczek,w rozpuszczonych bałabym się wyjść do ludzi

A moje hennowe włosy wyszły czarniutkie, jest super, tylko nie moge ścierpieć tych 2 dni co bez odżywek włosy muszą siedzieć

A to nie jest tak, że tylko czysta henna musi się utlenić? (w zasadzie chyba nie musi, nasza decyzja, mnie się kolor po 1-2 dniach bardziej podoba).
Pamiętam, że RedHairedWitch nie czekała z myciem włosów po hennie, żeby mieć bardziej żarówiasty kolor (taka lekka marchewa). Utleniona henna ciemnieje i ma "głębszy" kolor. Ja taki wolę, więc czekam, ale jak widać, nie jest to niezbędne.

[Rudzioch]

Napisane przez Cornie

Z glutem? To tak można? O kurczę to super i nic nie wpływa na kolor ani nic?

U mnie nic się nie dzieje. Używam Khadi jasny brąz. Jessenia też nakłada z glutem (z tego co wiem to też Khadi). Na trwałość koloru nie wpływa, za to nakłada się sto razy lepiej. Nie mam pojęcia czy może jakoś na inne henny wpłynąć, ale nie wydaje mi się

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez martaakow

A to nie jest tak, że tylko czysta henna musi się utlenić? (w zasadzie chyba nie musi, nasza decyzja, mnie się kolor po 1-2 dniach bardziej podoba).
Pamiętam, że RedHairedWitch nie czekała z myciem włosów po hennie, żeby mieć bardziej żarówiasty kolor (taka lekka marchewa). Utleniona henna ciemnieje i ma "głębszy" kolor. Ja taki wolę, więc czekam, ale jak widać, nie jest to niezbędne.

No właśnie po to to jest. Ja lubię jak kolor "nabiera mocy urzędowej", więc grzecznie czekam A brązem maluję, więc nie tylko czysta.

[Domii7]

Napisane przez Zelmyra

Domii7, jak będziesz wracać samolotem to pewnie każą Ci wyrzucić płyny z większą pojemnością... ale zawsze możesz nadać sobie paczkę z kosmetykami do domu (tak mi się wydaje, jest to jakiś pomysł). Myślę że samo rozpoczęcie olejowania już wiele znaczy dla Twoich włosów, a te 2 tygodnie wiele już nie zmienią

Akurat tym razem na szczęście mam bagaż więc coś tam mogę wziąć, ale niestety Ryanair więc tylko 20kg :/

Napisane przez fallen_apple

Cześć Domii

Mi kiedyś na takie suche i zniszczone włosy pomogła właśnie maseczka z Biovaxa - ta pomarańczowa. Bardzo fajnie wygładza włosy, stają się mniej szorstkie, zdrowsze. Jak masz cienkie i delikatne włosy to uważaj na obciążenie przez cięższe maski.
A co ile Ci się przetłuszczają?

Skąd mam wiedzieć czy jakaś maska jest ciężka? Raczej mam taki problem, że właśnie bardzo dużo rzeczy mi obciąża włosy, ale te obciążające zazwyczaj są bogate w różne składniki regenerujące i nawilżające. Więc albo przyklapnięte albo zdrowe? Polecicie mi jakieś optimum w tej sprawie?
Co do przetłuszczania, to jak umyję rano i wieczorem chcę wyjść to powinnam umyć, przynajmniej grzywkę... Myję codziennie, raz na miesiąc się zdaży nawet dwa razy w ciągu jednego dnia:P

Nałożyłam wczoraj w nocy olejek z liści orzecha włoskiego. Dorwałam go tutaj w najbliższym markeciku za jakieś 5zł 90ml, co myślicie o tej cenie? Nie mam pojęcia ile kosztują olejki w PL. Był jeszcze łupianowy i kokoswy w tej samej cenie. Ten orzechowy, ma mega intensywny zapach, trochę nie mogłam wytrzymać na początku, potem zasnęłam:P

Dziś rano umyłam włosy OMO, z moją nową macedońską odżywką (ogromna butla za 5zł) i Schaumą baby 2w1. Potem wytarłam w koszulkę, ale oczywiście musiałam coś zrobić źle i zapomniałam rozczesać jak był super mokre jeszcze, więc rozczesałam już po tym jak były lekko wytarte i teraz jest troche koszmarek z nimi...No i nie nałożyłam, żadnego stylizatora, bo nie mam czego za bardzo. Zobaczymy co z tego wyjdzie,, ale narazie zastanawiam się czy ja może nie powinnam jednak ich traktować jak prostych.. Nie wiem :/

[Eloe77]

Napisane przez Domii7

Oprócz tego, że moje włosy są lekko kręcone, falowane, to są... straszne:/ Cienkie, suche, zniszczone(mimo,tego ze ich nie niszcze), nie układają się, rzadkie, przetłuszczające się, łamiące się, rozdwajające po porstu wszystko co najgorsze... moge tak wymieniać i wymianiać. Wszystko co można mieć nie tak z włosami - mam ja.

nie masz strasznych włosów, a jedynie niezadbane. Widać to szczególnie na 1. zdjęciu. Miast fal czy gładkiej tafli, bo to też da się z falowanych wyczarować, masz mnóstwo odstających antenek, które tylko powiększają efekt zniszczeń. Ale... wystarczyło, że nałożyłaś olej, a włosy pokazały swoje piękno! Nie ma znaczenia to, że się nie skręciły, zostały odżywione i dociążone, a po kilku zabiegach będzie można się w nich "przejrzeć"! Blask oznacza zdrowie, więc jesteś na dobrej drodze.

Napisane przez Domii7

Czytałam już pigułkę i FAQ, oprócz tego też całą masę innych artykułów/postów. Wiem sporo, ale trochę się w tym gubię:P

Pigułka i FAQ są tu po to, by do nich wracać. Warto. Wcześniej czy później same wejdą Ci w krew jak nawyki odżywkowo-myciowo-stylizacyjne. To tylko na początku wygląda strasznie, ale przecież tak jest ze wszystkim, co nowe.

Warto kupować nowy szampon i jakieś odżywki tylko na2 tyg?

Nie. Lepiej zostaw to, co masz, wzbogać tylko o olej, nawet jeśli włos się nie skręci, zostaną kwasy tłuszczowe z oleju. Jeśli masz dostęp do oliwy z oliwek, a w Macedonii na pewno masz, to nałóż ją na włosy. Próbuj. Wykorzystaj ten czas na odżywianie olejami, sprawdzanie technik, choćby plunking, a zakupy zrobisz po powrocie.

Właśnie czuje, że chyba ta moja Schauma mi jednak podrażnia skalp Będę musiała wrócić do mojego SLSowego szamponu chyba, do póki nie wróce do Polski..

Sprawdź, czy to na pewno Schauma. Może niepotrzebnie nałożyłaś na skórę olej? Z tym ostrożnie.
Równie dobrze winę może ponosić jakaś odżywka albo jej przetrzymywanie na skórze i włosach.

Napisane przez Hanako

oookej, wybaczcie, dziewczęta, że wam robię zamęt na wątku, ale odnoszę wrażenie, że tylko tutaj zostanę dostrzeżona

Od cięć jest wątek poświęcony cięciu i cieniowaniu. Wpisywałaś się w nim?

otóż mam od dłuższego czasu chęć ściąć się na modłę whitney houston z tego teledysku. problem w tym, że trochę się boję

I nic dziwnego, ze się boisz. Whitney miała naturalnie na pewno dużo bardziej kręcone włosy niż w teledysku. Te są zdrowo podprostowane.
Twoje są również mocno kręcone, ale nie tylko w sile skrętu jest szkopuł. Tutaj jest też rodzaj grzywki, co oznacza, że wierzchnia warstwa w części twarzowej będzie Ci wchodzić w oczy. Jesteś przyzwyczajona do takiego zachowania włosów? Ze zdjęć wynika, że raczej masz włosy cięte ― i być może też cięłaś je podobnie wcześniej - zupełnie bez grzywki i cieniowania (poza włosami na karku, tu są wycieniowane). Pomyśl, czy sobie z nimi poradzisz.

na początku wakacji ścięłam włosy na dosyć krótkiego boba. założenie wyjściowe było takie, żeby wyglądać pi razy oko jak pastelowo (hej, masz świetne włosy!), a co wyszło ― pokazuję na zdjęciach

Tył jest obcięty świetnie, przód w tzw. "skrzydło", co daje tył krótki i ze sporą objętością, ale przód może smętnie zwisać. Dzięki sile Twojego skrętu oraz objętości własnej włosów masz firanki a nie zwis małoozdobny

efekt niestety jest taki, że fryzura jest niespójna. podoba mi się cieniowanie, ale tył jest krótki i nieruchomy, a po boku powiewają mi firanki. kiedy poruszam głową, wyglądam po prostu komicznie

Niespójna? Tak się swego czasu cięła choćby Viktoria Beckham, więc wiele dziewczyn nosiło takie niespójności na głowach. Niespójne, ale swego czasu modne.

...no i dlatego boję się tego cięcia na whitney. boję się, że czegoś nie rozumiem w tej fryzurze, że któreś cienie będą za krótkie, że ta grzywka nie wyjdzie przy moim skręcie

Nie podoba Ci się tył Twojej fryzury, a to, co ma na głwoie Whitney wymaga podobnego cięcia, ale na całości. Tu włosy są mniej więcej równej długości, wykorzystana jest linia głowy, sposób rośnięcia włosów właśnie na głowie. No i też się nie ruszają, ale akurat w teledysku to raczej z powodu nadmiaru lakieru

czy mój skręt się w ogóle do tego nadaje?

Się nada, ale... fryzjerka będzie musiała się bardzo postarać. Bo na teraz to masz wycięty trójkąt, to jest właśnie minus "skrzydlatego" boba na kręconych. Za pięknie z tyłu to to nie wygląda.

Napisane przez Wiolkaa93

też bym chciała żeby moje trzymały się cały dzień bez żelu

Pielęgnuj i walcz. Właśnie zaczęła się najlepsza pogoda dla kręconych
piękne są

Ostatnio w ogóle włosy nie chcą mi się kręcić

Zależy, co robisz. To się tak bez powodu nie zdarza. Czasem trzeba je po prostu doczyścić, a czasem dopieścić.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez Domii7

Skąd mam wiedzieć czy jakaś maska jest ciężka?

Ze składu oraz z zachowania na Twoich włosach.

Raczej mam taki problem, że właśnie bardzo dużo rzeczy mi obciąża włosy

To jest przy falach najzupełniej normalne zjawisko. Musisz po prostu na to uważać.

ale te obciążające zazwyczaj są bogate w różne składniki regenerujące i nawilżające

No to masz odpowiedź. Problem jest tylko taki, że "regenerujące i odżywiające" są zdaniem marketingowca czy składu? Bo to trzeba rozróżnić.

Więc albo przyklapnięte albo zdrowe?

Skąd!

Polecicie mi jakieś optimum w tej sprawie?

Tak, jedno: musisz próbować, testować, sprawdzać i znowu: próbować, testować, sprawdzać. Na każde włosy kosmetyki działają inaczej. Są jakieś wytyczne, ale lepiej traktować je jako wskazówki niż żelazne zasady. Od większości już sama znajdziesz odstępstwa.
Na pewno rzadkością są wysokoporowate z natury (pomijam zniszczenia) fale. Co oznacza, że niezwykle łatwo je obciążyć.

Co do przetłuszczania, to jak umyję rano i wieczorem chcę wyjść to powinnam umyć, przynajmniej grzywkę... Myję codziennie, raz na miesiąc się zdaży nawet dwa razy w ciągu jednego dnia:P

Nadprodukcja sebum przez skórę może wynikać zarówno z cech samej skóry, a już w szczególności w okresie dojrzewania czy podczas przebywania w gorącym klimacie, jak i z cech stosowanych produktów. Siarczany, a pisałaś o SLSach, nie są delikatne, przeciwnie, domywają jak się patrzy, łącznie z warstwą zabezpieczającego sebum. Skóra więc, by się bronić, produkuje więcej i więcej. A Ty więcej i więcej myjesz.
Oczywiście zdarzają się przypadki osób, które muszą stosować silne detergenty, w większości jednak przypadków lepiej radzą sobie - po jakimś czasie, bo na początku skóra zwariuje - delikatniejsze myjadła przeplatane od czasu do czasu czymś silniejszym.
Nasz kultura "nadczyszczenia" prowadzi do chorych sytuacji choćby właśnie związanych z przesuszeniem skóry. Zresztą o tym jest w pigułce.

Nałożyłam wczoraj w nocy olejek z liści orzecha włoskiego. Dorwałam go tutaj w najbliższym markeciku za jakieś 5zł 90ml, co myślicie o tej cenie?

Może być, choć zależy, w jaki sposób pozyskano ten olej. Włosy lubią nierafinowane, ale wrażliwa skóra już nie.

Dziś rano umyłam włosy OMO, z moją nową macedońską odżywką (ogromna butla za 5zł) i Schaumą baby 2w1. Potem wytarłam w koszulkę, ale oczywiście musiałam coś zrobić źle

Mogłaś źle dobrać kosmetyki, bo trzeba to robić według składników, do tego "wytarłaś" czyli co zrobiłaś?

i zapomniałam rozczesać jak był super mokre jeszcze, więc rozczesałam już po tym jak były lekko wytarte i teraz jest troche koszmarek z nimi...

"Lekko wytarte"? Czyli co zrobiłaś?

No i nie nałożyłam, żadnego stylizatora, bo nie mam czego za bardzo. Zobaczymy co z tego wyjdzie,, ale narazie zastanawiam się czy ja może nie powinnam jednak ich traktować jak prostych.. Nie wiem :/

Pielęgnacja się przyda bez względu na rodzaj stylizacji. Twoje włosy aż się proszą o zadbanie, daj im więc szansę.
Poza tym... nie od razu Kraków zbudowano, prawda?

[Hanako]

Napisane przez Wiolkaa93

Bardzo ładne loczki
Może zgraj filmik na telefon i pokaż fryzjerce

dziękuję - i za komplement, i za genialny pomysł. ja tu ciągle wyskakuję z pomysłami sprzed półwiecza, a od czegoś przecież tego głupiego smartfona mam.

Napisane przez Eloe77

Od cięć jest wątek poświęcony cięciu i cieniowaniu. Wpisywałaś się w nim?

nie, zgubił mi się, brzydal - zresztą przegoniono mnie kiedyś z niego tu, bo niby więcej osób tu zagląda. ale rozumiem, że robię bajzel, odgrzebałam tamten wątek, więc teraz nie wiem - przekleić się, zostać gdzie jestem? zrobię jak woli moderator.

Napisane przez Eloe77

I nic dziwnego, ze się boisz. Whitney miała naturalnie na pewno dużo bardziej kręcone włosy niż w teledysku. Te są zdrowo podprostowane.
Twoje są również mocno kręcone, ale nie tylko w sile skrętu jest szkopuł. Tutaj jest też rodzaj grzywki, co oznacza, że wierzchnia warstwa w części twarzowej będzie Ci wchodzić w oczy. Jesteś przyzwyczajona do takiego zachowania włosów? Ze zdjęć wynika, że raczej masz włosy cięte ― i być może też cięłaś je podobnie wcześniej - zupełnie bez grzywki i cieniowania (poza włosami na karku, tu są wycieniowane). Pomyśl, czy sobie z nimi poradzisz.

wiem, że tamta fryzura jest bardzo sztucznie układana, dlatego tym bardziej zastanawia mnie, jak będzie funkcjonować na co dzień na moim skręcie. fryzury miałam różne w życiu, krótkie, długie, cieniowane i nie, i pół mojego życia to włosy w oczach. teraz, z przedziałkiem na bok, ciągle mam firanę włosów na twarzy i otoczenie zapytuje, jakim cudem jeszcze nie oślepłam - mam nadzieję, że ta grzywka podskoczy na tyle, żeby irytować tylko od czasu do czasu.

Napisane przez Eloe77

Niespójna? Tak się swego czasu cięła choćby Viktoria Beckham, więc wiele dziewczyn nosiło takie niespójności na głowach. Niespójne, ale swego czasu modne.

ja naprawdę uwielbiam boby w postaci wszelakiej, ale u siebie nie podoba mi się właśnie olbrzymi przeskok pomiędzy tyłem a bokami, to nie jest linia prosta (ani skośna), tylko tył się zawija na okrągło, a potem nagle znikąd pojawia się dłuższa firana odpowiada mi to tylko, jak patrzę na siebie z przodu, z boku i w ruchu niestety nie.

Napisane przez Eloe77

Nie podoba Ci się tył Twojej fryzury, a to, co ma na głwoie Whitney wymaga podobnego cięcia, ale na całości. Tu włosy są mniej więcej równej długości, wykorzystana jest linia głowy, sposób rośnięcia włosów właśnie na głowie. No i też się nie ruszają, ale akurat w teledysku to raczej z powodu nadmiaru lakieru

mój tył jest cudowny! kompletnie inny niż był planowany, ale naprawdę nieźle wycieniowany i jestem z niego zadowolona. tylko właśnie nie pasuje mi do tych firan, więc ja chętnie zetnę firany i dorzucę kolejne nieruchome elementy do fryzury, to mi akurat niestraszne

Napisane przez Eloe77

Się nada, ale... fryzjerka będzie musiała się bardzo postarać. Bo na teraz to masz wycięty trójkąt, to jest właśnie minus "skrzydlatego" boba na kręconych. Za pięknie z tyłu to to nie wygląda.

rozumiem, że summa summarum plan jest ryzykowny? czy są jakieś konkretne uwagi, które powinnam przekazać fryzjerce, czy jak jej pokażę filmik na telefonie, to zajarzy, o co chodzi i gdzie się właśnie ma przyłożyć?

i dziękuję bardzo matce przełożonej za wypowiedź

[Nieszka__]

Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi !

Napisane przez konspiracja

Ja lubie artiste filoteową i garnier Aik. Proporcje ? Mniej wiecej 1:1

Czesto do garnierka lub bingacza właśnie walę też jajco (żółtko naturalnie tylko ) i miód. Uwielbiam Ale staram sie nie przesadzac Poza tym keratyna w płynie - u mnie wzmaga skręt, wiec siłą musze się powstrzymywac, bo njachętniej dodawłabym do wszystkiego

Jak stosujesz keratynę? Ja jedynie dodawałam do maski, ale jak zwykle nie wiem jakie proporcje

[fallen_apple]

Napisane przez Domii7

Skąd mam wiedzieć czy jakaś maska jest ciężka? Raczej mam taki problem, że właśnie bardzo dużo rzeczy mi obciąża włosy, ale te obciążające zazwyczaj są bogate w różne składniki regenerujące i nawilżające. Więc albo przyklapnięte albo zdrowe? Polecicie mi jakieś optimum w tej sprawie?
Co do przetłuszczania, to jak umyję rano i wieczorem chcę wyjść to powinnam umyć, przynajmniej grzywkę... Myję codziennie, raz na miesiąc się zdaży nawet dwa razy w ciągu jednego dnia:P

Metodą prób i błąd musisz się niestety dowiedzieć. Ja zauważyłam, że obciążają mnie maski bardzo emolientowe. Widzę też po strukturze. Jeżeli jest gęsta to z reguły mnie obciąża.
Hmm, a czy cera też Ci się przetłuszcza. Za nadmierne wydzielanie sebum (oprócz niewłaściwej pielęgnacji) odpowiedzialne są hormony.
Mi też się szybko przetłuszczają. Ostatnio próbuję joannę rzepę do wciarnia. Ma pomóc na przetłuszczanie i wypadanie włosów.

[aga92929222]

Zastanawiam się nad zakupem więc proszę o radę ponieważ na KWC nie znalazłam takich wosków, czy je znacie, używałyście może? Jak wrażenia?

http://allegro.pl/revitale-henna-do-...543366738.html

http://allegro.pl/wax-odzywczy-wosk-...553246804.html

[red_tea]

witam wszystkie Wizażanki korzystając z tego, że jutro wreszcie będę miała trochę więcej czasu, planuję zrobić moim włosom małe SPA olej winogronowy, później dołożę biowaxa, żel lniany i AiK lub zrobię maskę z wymienionych składników + żółtko. zastanawia mnie tylko czy przed takim "zabiegiem" powinnam oczyścić skalp i włosy szamponem z sls? wydaje mi się, że tak, ale szczerze mówiąc sama już zwątpiłam i wolę tutaj zapytać

[martaakow]

Napisane przez red_tea

witam wszystkie Wizażanki korzystając z tego, że jutro wreszcie będę miała trochę więcej czasu, planuję zrobić moim włosom małe SPA olej winogronowy, później dołożę biowaxa, żel lniany i AiK lub zrobię maskę z wymienionych składników + żółtko. zastanawia mnie tylko czy przed takim "zabiegiem" powinnam oczyścić skalp i włosy szamponem z sls? wydaje mi się, że tak, ale szczerze mówiąc sama już zwątpiłam i wolę tutaj zapytać

Ja bym nie myła przed tym włosów, chyba że dawno nie używałaś SLSu, to wtedy może tak.
Sama zawsze wszystko kładę na nieumyte włosy, nawet jeśli mam na nich silikony czy parafinę.

[wojownicza ksiezniczka]

Napisane przez Domii7

Dziękuje za rady i wspracie! Czytałam już pigułkę i FAQ, oprócz tego też całą masę innych artykułów/postów. Wiem sporo, ale trochę się w tym gubię:P

Najgrosze jest to, że jestem teraz w Macedonii jeszcze przez 2tyg i kupowanie jakichkolwiek kosmetyków nie ma sensu,bo i tak będę prawdopodobnie musiała je tu zostawić... Nie wiem co robić. Warto kupować nowy szampon i jakieś odżywki tylko na2 tyg? Mam tu moja odżywke Elseve, maske Biovax latte, jedwab do końcówek, jakąś naturalną odżywke(macedońską) - bez silikonów, oleje orzechowy i łupianowy, szampon Dove i Schauma 2w1 dla niemowląt. Chyba wystarczy na razie, jak myślicie?
Właśnie czuje, że chyba ta moja Schauma mi jednak podrażnia skalp Będę musiała wrócić do mojego SLSowego szamponu chyba, do póki nie wróce do Polski..

Zmień jedynie szmpon jeśli Cię podrażnia i zaopatrz się ewentualnie w jakies niedrogie oleje i spróbuj olejować włosy to na prawdę dużo daje
Szkoda na 2 tyg kupować rzeczy które później trzeba będzie wyrzucić. Może tak jak któraś już radziła spróbuj wysłać paczkę z rzeczami które będą interesujące i uznasz że chcesz je kupić i koniecznie wypróbować

[Karmenka]

Napisane przez aga92929222

U mnie gości koczek-od ćwiczeń/biegania do kolejnego mycia
Mi tak najwygodniej- w czasie biegu nic nie uderza po twarzy ani szyi, nie rozprasza niepotrzebnie a w czasie ćwiczeń nic się nie plącze przy wygibaśnych pozycjach - dla mnie numer jeden

Ja robię koczka tylko przed myciem. Inaczej odkształca mi włosy :|

Napisane przez dziuwlenka

ja ćwiczę tylko mam taki problem, że nie mogę ćwiczyć we włosach wysoko spiętych, bo są za ciężkie i muszę robić warkocz... co nie do końca jest dobre
najlepiej mi się wydaje wysoko spinać, jak się tylko da

Spinam, spinam, ale mi uciekają
Mam dość długie włosy i ciężko mi nad nimi zapanować, żeby jeszcze następnego dnia jakoś wyglądały.


Zmuszam ostatnio siostrę do włosomaniactwa, bo jej włosy mają potencjał Póki co są suchymi strąkami ale może być fajnie

Za to ja odwiedziłam ostatnio fryzjera. I włosy mi zwariowały. Dziwnie się układają. (pierwsze jest sprzed cięcia, drugie po) Muszą dojść do ładu. Jedyny plus to fakt, że wydają sie grubsze teraz.

Ed. Widzę, że mi się kolejność pomieszała.
1,3 - siostra
2,4 -ja

[Domii7]

Dziewczyny dziękuje za tak duży odzew i rady!!! Jesteście kochane

Napisane przez Eloe77

Próbuj. Wykorzystaj ten czas na odżywianie olejami, sprawdzanie technik, choćby plunking, a zakupy zrobisz po powrocie.

Próbówałam dzisiaj plunkingu (czyli tego zawijania w koszulke, jesli nic nie pomieszalam). Straaaasznie ciężko mi sie to zawijalo wszystko, a po chwili i tak sie rozwalilo. Spróbowałam jeszcze raz i znów to samo. Będę musiała poćwiczyć:P Co do olejów to jak na razie od 3dni codziennie olejuje (2 razy na noc). Wydaję mi się że sporo to mi dało. Czy mogę codziennie olejować?

Napisane przez Eloe77

Sprawdź, czy to na pewno Schauma. Może niepotrzebnie nałożyłaś na skórę olej? Z tym ostrożnie.

Nie nakładam oleju na skóre, bo się boję, że zaczną mi wypadać włosy:P Mam bardzo wrażliwą skóre więc wole uważać. Chyba to ta Schauma.. nie wiem.. wczoraj tak dziwnie bolał mnie czubek głowy, dzisiaj troche swędzi i jakby się skóra lekko łuszczyła. Trochę nie wiem co robić, nie będę szukać nowego szamponu bez SLSowego i nie chce też wracać do SLS :/ Jakiejś masakry nie ma z tą skórą na mojej głowie, może przejdzie.

Napisane przez Eloe77

Na pewno rzadkością są wysokoporowate z natury (pomijam zniszczenia) fale. Co oznacza, że niezwykle łatwo je obciążyć.

Czytałam kilka wątkówi blogów o porowatości włosów, wydaje mi się, że mam wysoko porowate włosy. Czy mogę się mylić i może się okazać, że to tylko zniszczenie??

Napisane przez Eloe77

Nadprodukcja sebum przez skórę może wynikać zarówno z cech samej skóry, a już w szczególności w okresie dojrzewania czy podczas przebywania w gorącym klimacie, jak i z cech stosowanych produktów.

Moja skóra chyba po prostu jest tłusta Większość moich koleżanek ma ogromne problemy z sucha skórą mnie to nie dotyczy. No i przynajmniej mniej zmarszczek na starość xD

Napisane przez Eloe77

Może być, choć zależy, w jaki sposób pozyskano ten olej. Włosy lubią nierafinowane, ale wrażliwa skóra już nie.
Mogłaś źle dobrać kosmetyki, bo trzeba to robić według składników, do tego "wytarłaś" czyli co zrobiłaś?
"Lekko wytarte"? Czyli co zrobiłaś?

Właśnie pojęcia nie mam o tym oleju, nic na nim nie jest napisane, oprócz tego, że z liści orzecha włoskiego i jak go używać.
Wytarłam czyli starałam się jakoś delikatnie odsączyć wodę z włosów w koszulkę bez pocierania, a potem zrobiłam plunking.

Napisane przez fallen_apple

Metodą prób i błąd musisz się niestety dowiedzieć. Ja zauważyłam, że obciążają mnie maski bardzo emolientowe. Widzę też po strukturze. Jeżeli jest gęsta to z reguły mnie obciąża.

Dzięki za radę W takim razie spróbuje chyba na razie olejować na noc,myć rano i moją ciężką maske z Biovaxu nakładać raz na tydzień

Napisane przez fallen_apple

Hmm, a czy cera też Ci się przetłuszcza. Za nadmierne wydzielanie sebum (oprócz niewłaściwej pielęgnacji) odpowiedzialne są hormony.
Mi też się szybko przetłuszczają. Ostatnio próbuję joannę rzepę do wciarnia. Ma pomóc na przetłuszczanie i wypadanie włosów.

Przetłuszcza mi się cera, tak już poprostu mam chyba. Moja mama i siostra mają podobne probelmy. Co do wcierek to jakoś się ich boję, wiem, że często zawierają alkohol. Boję się kontaktu alkoholu z włosami :P Poza tym mam bardzo wrażliwą skórę...

Napisane przez Karmenka

Ja robię koczka tylko przed myciem.
Za to ja odwiedziłam ostatnio fryzjera. I włosy mi zwariowały. Dziwnie się układają. (pierwsze jest sprzed cięcia, drugie po) Muszą dojść do ładu. Jedyny plus to fakt, że wydają sie grubsze teraz.

Masz prze prze piękne włosy! Marzę o takich długie i zdrowe. bajka



Dzisiaj, przez to rozczesnie na pól sucho, moje włosy były okropnie przyklapnięte i wyglądały jakbym ich nigdy nie czesała, jakieś takie posklejane, okropne. Zdenerwowałam się w końcu i rozczesałam je na sucho...

[JudytaKas]

Hej zakręcone dawno mnie nie było, ale skończył się już zabiegany okres i powoli wracam do normy, więc będę na bieżąco czytać i pisać.
Na chwilę obecną dalej czekam aż grzywka będzie dłuższa namiętnie wcieram Jantar i inne cuda.

[konspiracja]

Posty Eloe to się chłonie jak gąbka wodę

Napisane przez Nieszka__

Jak stosujesz keratynę? Ja jedynie dodawałam do maski, ale jak zwykle nie wiem jakie proporcje

Też dodaję do maski, Proporcje sama ustalasz, zaczynając od mniejszych.
Dodaję również do psikadła reanimacyjnego

Napisane przez Karmenka

J
Za to ja odwiedziłam ostatnio fryzjera. I włosy mi zwariowały. Dziwnie się układają. (pierwsze jest sprzed cięcia, drugie po) Muszą dojść do ładu. Jedyny plus to fakt, że wydają sie grubsze teraz.

Ed. Widzę, że mi się kolejność pomieszała.

Nie wiem jaka jest kolejność ale wygladają jak włosy kompletnie innej osoby i bardziej podobają mi się te grubasy rozprostowane niz lokowane piórka

[Karmenka]

Napisane przez konspiracja

Nie wiem jaka jest kolejność ale wygladają jak włosy kompletnie innej osoby i bardziej podobają mi się te grubasy rozprostowane niz lokowane piórka

To są włosy dwóch osób

[Nieszka__]

Napisane przez konspiracja

Też dodaję do maski, Proporcje sama ustalasz, zaczynając od mniejszych.
Dodaję również do psikadła reanimacyjnego

A jak tworzysz własne psikadło? Bo ja jak dotąd jedynie reanimuję je rozwodnioną odżywką bs

[pastelowo]

Napisane przez pina258

Pastelowo jakie ty masz cudowne włosy !

Napisane przez Hanako

na początku wakacji ścięłam włosy na dosyć krótkiego boba. założenie wyjściowe było takie, żeby wyglądać pi razy oko jak pastelowo (hej, masz świetne włosy!), a co wyszło ― pokazuję na zdjęciach.

bosz, nie ma mnie chwilkę, a tu komplementy, dzięki dziewczyny akurat teraz moje kudełki jakoś nie chciały się ogarnąć, chyba alterra z figą i makadamią im nie służy, bo były jakieś... dziwne. zresetowałam dziś barwą i nie stylizowałam, ale zobaczę, jak się będą zachowywać.

Napisane przez fallen_apple

Rozumiem, że chodzi o połączenie olej + woda? W jakich proporacjach robisz?

olej + woda + odżywka, ja daję na ogół hegrona albo joaśkę b/s. odżywki kapkę, oleju... no nie wiem, ja daję na oko, taką pełną łyżkę stołową? i wody też jakoś podobnie, w końcu to porcja na raz. do małej buteleczki z atomizerem i psikam, zajmuje mi to wszystko może z 5min?

[konspiracja]

Napisane przez pastelowo

olej + woda + odżywka, ja daję na ogół hegrona albo joaśkę b/s. odżywki kapkę, oleju... no nie wiem, ja daję na oko, taką pełną łyżkę stołową? i wody też jakoś podobnie, w końcu to porcja na raz. do małej buteleczki z atomizerem i psikam, zajmuje mi to wszystko może z 5min?

Dokładnie. JA daję Garnierka Aik, olejku mniej, pare kropli, keratynkę,aloes, co mi tam jeszcze wpadnie...


---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez Karmenka

To są włosy dwóch osób

Hm?

[Imperfecta]

Napisane przez konspiracja

Hm?

Przecież pisze w poście, że zdjęcie 1 i 3 to włosy siostry Karmenki a 2 i 4 to włosy Karmenki właśnie

[pastelowo]

Napisane przez konspiracja

Dokładnie. JA daję Garnierka Aik, olejku mniej, pare kropli, keratynkę,aloes, co mi tam jeszcze wpadnie...

właśnie, za każdym razem, jak to robię, to chce dolać aloesu i jeszcze kilku rzeczy, i jakoś nigdy mi te buteleczki w ręce nie wpadają... może następnym razem się uda...

Napisane przez Imperfecta

Przecież pisze w poście, że zdjęcie 1 i 3 to włosy siostry Karmenki a 2 i 4 to włosy Karmenki właśnie

"jest napisane". przepraszam, musiałam, boli mnie to w serduszko wiem, że "pisze" w sumie jako forma oboczna poprawna dopuszczalne, ale mnie nadal boli i to nie jest złośliwe, Imperfecto

moje włosy po resecie mają się lepiej. stwierdzam, że alterra figowa nie dla mnie, może mamusi podejdzie, albo TŻowi

[201801220933]

Napisane przez Eloe77

Miast fal czy gładkiej tafli, bo to też da się z falowanych wyczarować, masz mnóstwo odstających antenek, które tylko powiększają efekt zniszczeń.

Eloe, ale jak osiągnąć tafle przy falach?

Zapewne każdy poleci bogatą pielęgnację, ale ja pielęgnuję włosy na bogato od dawna i kilka miesięcy temu się zupełnie zatrzymały jeśli chodzi o blask, kondycję itd. i nic więcej z nich nie wydobędę.


Jak moje były dłuższe zaczynało mnie wkurzać stylizowanie na żel, bo i tak je potem czesałam (musiałam bo był strąki) a schły ponad godzinę. Z drugiej strony gdy zostawiałam je same sobie bez żelu, wiadomo puch..

Problem w tym, że gdy moje włosy wyczeszę, wygładzę i stoję przed lustrem wyglądają pięknie i są gładkie, pofalowane, ale po kilku minutach odstają na wszystkie strony, wierzchnia warstwa koszmarnie się puszy.
Odżywki i oleje nakładam wyprostowana, na stojąco i warstwami, więc to nie są niedobory w pielęgnacji..
Mam pełno odstających włosów na długości, nie wyobrażam sobie osiągnąć taki efekt jak np. u eve, gdzie żaden włosek nie odstaje...
Ależ mnie to wkurza, bardzo dbam o włosy, a jeśli nie użyję żelu wyglądam jakby nigdy odżywki nie widziały.

[Domii7]

Napisane przez "niusia"

Jak moje były dłuższe zaczynało mnie wkurzać stylizowanie na żel, bo i tak je potem czesałam (musiałam bo był strąki) a schły ponad godzinę. Z drugiej strony gdy zostawiałam je same sobie bez żelu, wiadomo puch..

Problem w tym, że gdy moje włosy wyczeszę, wygładzę i stoję przed lustrem wyglądają pięknie i są gładkie, pofalowane, ale po kilku minutach odstają na wszystkie strony, wierzchnia warstwa koszmarnie się puszy.
Odżywki i oleje nakładam wyprostowana, na stojąco i warstwami, więc to nie są niedobory w pielęgnacji..
Mam pełno odstających włosów na długości, nie wyobrażam sobie osiągnąć taki efekt jak np. u eve, gdzie żaden włosek nie odstaje...
Ależ mnie to wkurza, bardzo dbam o włosy, a jeśli nie użyję żelu wyglądam jakby nigdy odżywki nie widziały.

Dopiero zaczynam moją przygodę z włosomaniactwem.. ale mam podobne odczucia. Gdy moje włosy są mokre mam śliczne loczki i fale, ale po wyschnięciu, sie trochę rozprostowują, robi się okropny puch i strąki. Oprócz tego jest ich strasznie mało,bo są cienkie i wygłada to jakbym miała 3 falki na krzyż. Mam po porstu ochotę je rozczesać.. I pewnie bym tak robiła gdybym chodziła już na uczelnie albo miała się z kimś spotkać... Jak sobie radzić ze strąkami i puszeniem?

[Imperfecta]

Napisane przez pastelowo

"jest napisane". przepraszam, musiałam, boli mnie to w serduszko wiem, że "pisze" w sumie jako forma oboczna poprawna dopuszczalne, ale mnie nadal boli i to nie jest złośliwe, Imperfecto

Hipokrytka ze mnie, wiesz? jak ktoś mówi czy pisze, że "gdzieś coś pisze" to go upominam a tu sama piszę tak samo mea culpa.

[Rudzioch]

Dziś mijają dokładnie dwa miesiące odkąd wzięłam się za włosy. A różnica ogromna. Rosną jak wściekłe (drożdże plus pokrzywa plus wcierki różnorakie), błyszczą się, kręcą się pięknie, zapomniałam co to rozdwojone końce. To, że trochę puchu to nic I coraz bardzie mi się to podoba (właśnie siedzę z winogronowym olejem na łbie, zobaczymy czy mi służy)

Tymczasem URLOP moje panie! Od jutra dziesięć dni w tatrzańskich jaskiniach, więc o stylizacji mogę zapomnieć. Bo wiadomo, na podejściu do jaskini warkocze, albo kucyk, a w jaskini chustka i kask na łbie.

Przyznam, że najwięcej czasu zajęło mi zaplanowanie zawartości kosmetyczki. Co zabrać, żeby było tego jak najmniej, ale jednocześnie wystarczająco. Nawet o sprzęcie tyle nie myślałam

Zabieram oczywiście garniera AiK, facelle, alterrę z granatem (odżywkę), jedwab z gp i lnianą farmonę b/s. Dajcie znać, czy o czymś zapomniałam Maski odpadają, nie wyobrażam sobie łażenia po bazie z czepkiem na łbie, poza tym biovax za dużo miejsca zajmuje.

[dziuwlenka]

Napisane przez konspiracja

Przepiękne loki! Jaki puch???


Ja lubie artiste filoteową i garnier Aik. Proporcje ? Mniej wiecej 1:1

Czesto do garnierka lub bingacza właśnie walę też jajco (żółtko naturalnie tylko ) i miód. Uwielbiam Ale staram sie nie przesadzac Poza tym keratyna w płynie - u mnie wzmaga skręt, wiec siłą musze się powstrzymywac, bo njachętniej dodawłabym do wszystkiego


Ja też ćwiczę cały czas
Zawsze spinam. Nie umiałabym ćwiczyć z fruwającym dookoła futrem... bardzo by mi przeszkadzało...

A dlaczego tak wysoko? Jak miałam długie to właśnie jak wysoko, to mnie wszystko ciągnęło, a jak związywałam nisko lub chociaż niżej było o wiele lepiej.

chodziło mi, że najlepiej jest wysoko, ale przy krótszych włosach.. długie najlepiej nisko, bo lżej

Napisane przez Karmenka

Ja robię koczka tylko przed myciem. Inaczej odkształca mi włosy :|

Spinam, spinam, ale mi uciekają
Mam dość długie włosy i ciężko mi nad nimi zapanować, żeby jeszcze następnego dnia jakoś wyglądały.


Zmuszam ostatnio siostrę do włosomaniactwa, bo jej włosy mają potencjał Póki co są suchymi strąkami ale może być fajnie

Za to ja odwiedziłam ostatnio fryzjera. I włosy mi zwariowały. Dziwnie się układają. (pierwsze jest sprzed cięcia, drugie po) Muszą dojść do ładu. Jedyny plus to fakt, że wydają sie grubsze teraz.

Ed. Widzę, że mi się kolejność pomieszała.
1,3 - siostra
2,4 -ja

ooo.. z taką długością to wysoko spięte przy ćwiczeniach to udręka.. ;p tylko warkocz.. ;D

[Aziddee]

Napisane przez aga92929222

Zastanawiam się nad zakupem więc proszę o radę ponieważ na KWC nie znalazłam takich wosków, czy je znacie, używałyście może? Jak wrażenia?

http://allegro.pl/revitale-henna-do-...543366738.html

http://allegro.pl/wax-odzywczy-wosk-...553246804.html

Drugi znam, używałam, uwielbiam. Chociaż to jest jedna z tych odżywek, po której nie wiadomo czemu włosy są cacy, bo skład z tego co pamiętam jest marny :P

Napisane przez Karmenka

Za to ja odwiedziłam ostatnio fryzjera. I włosy mi zwariowały. Dziwnie się układają. (pierwsze jest sprzed cięcia, drugie po) Muszą dojść do ładu. Jedyny plus to fakt, że wydają sie grubsze teraz.

Ed. Widzę, że mi się kolejność pomieszała.
1,3 - siostra
2,4 -ja

Macie takie długieee włosy tylko chyba trochę puchu

Napisane przez Domii7

Dopiero zaczynam moją przygodę z włosomaniactwem.. ale mam podobne odczucia. Gdy moje włosy są mokre mam śliczne loczki i fale, ale po wyschnięciu, sie trochę rozprostowują, robi się okropny puch i strąki. Oprócz tego jest ich strasznie mało,bo są cienkie i wygłada to jakbym miała 3 falki na krzyż. Mam po porstu ochotę je rozczesać.. I pewnie bym tak robiła gdybym chodziła już na uczelnie albo miała się z kimś spotkać... Jak sobie radzić ze strąkami i puszeniem?

Odpowiednio dobranym zestawem do pielęgnacji i stylizacji Ja mam rzadkie i cienkie więc muszę sobie radzić tak by nie rzucało się za bardzo w oczy.

[martaakow]

Napisane przez Rudzioch

Dziś mijają dokładnie dwa miesiące odkąd wzięłam się za włosy. A różnica ogromna. Rosną jak wściekłe (drożdże plus pokrzywa plus wcierki różnorakie), błyszczą się, kręcą się pięknie, zapomniałam co to rozdwojone końce. To, że trochę puchu to nic I coraz bardzie mi się to podoba (właśnie siedzę z winogronowym olejem na łbie, zobaczymy czy mi służy)

Tymczasem URLOP moje panie! Od jutra dziesięć dni w tatrzańskich jaskiniach, więc o stylizacji mogę zapomnieć. Bo wiadomo, na podejściu do jaskini warkocze, albo kucyk, a w jaskini chustka i kask na łbie.

Przyznam, że najwięcej czasu zajęło mi zaplanowanie zawartości kosmetyczki. Co zabrać, żeby było tego jak najmniej, ale jednocześnie wystarczająco. Nawet o sprzęcie tyle nie myślałam

Zabieram oczywiście garniera AiK, facelle, alterrę z granatem (odżywkę), jedwab z gp i lnianą farmonę b/s. Dajcie znać, czy o czymś zapomniałam Maski odpadają, nie wyobrażam sobie łażenia po bazie z czepkiem na łbie, poza tym biovax za dużo miejsca zajmuje.

Wszystko masz, co trzeba, nie przejmuj się włosami, tylko baw się dobrze.



Jej, jakie moje włosy są kapryśne. Mam wrażenie, że nie odpowiada mi, kiedy jeden zestaw stosuję zbyt długo. Na przykład jednego dnia sprawdza mi się cudownie Bielenda, w kolejne już nie, przy mniej więcej takiej samej pogodzie (nie sprawdzam niby punktu rosy, ale mówię tak "na oko").
Jak kupiłam piankę Welli i jej użyłam po raz pierwszy (lub drugi, ale to nieistotne), dołożyłam Joaśki mrożącej i efekt był opłakany niemalże. Wczoraj rano zrobiłam tak samo i cały dzień miałam piękne fale. Wieczorem, jak użyłam niemal tego samego zestawu (różnica była tylko taka, że rano jako d/s był Scandic bananowy, a teraz brzoskiniowa Eva Natura + Scandic w proporcji 2:1), skończyło się na wielkim puszku.
Ja już nic nie wiem.

[Cornie]

A ja przeciążyłam swoje włosy, wiszą takie smutne kłaczki No ale kto by powiedział, że maska z glutka+drożdżowa na skalp+mycie+drożdżowa+pro polisowy+naturia+glutek je obciąży?? ehh

[FelekBezSzelek]

A ja nadal nie wiem co z moimi włosami zrobić Nawilżone są idealnie (nie za mało, nie za bardzo), miękkie. Tylko nie kręcą się tak jak powinny. Ostatnio to są takie smętne pseudo loki. Chodzę w związanych, a wieczorem jak je rozpuszczam to są rozprostowane, a nigdy tak nie miałam.
Nie wiem co wymyślić, rypacz był, proteiny były, nawilżenie jest, różne oleje, stylizatory i odżywki też były. Dziś próbowałam nadać im kształt dyfuzorem, ale po całkowitym wyschnięciu są beznadziejne i znów wylądowały w koczku.
Nie wiem czy to pogoda czy co