Bo my jestesmy super babki! Matki - Wariatki cz I

[eveewe]

Witam
monia nie pomoge z prezentem, bo nie mam takich dzieciakow.
CO do rowerku, patrzylam na all na uzywki, moze uda sie cos fajnego zlapac za rozsadna cene.
anulka u was pada u nas parno jak chol..... nie ma czym oddychac.
ufff marys spi, TZ tez a ja zerkam na mecz i jem kolacje.

[eveewe]

Witam, gdzie jestesmy
moje dziecie dzis nie spi, weszlam z TZ do domu (tesciowa z nia siedziala), a ta po chwili obudzila sie z takim rykiem i nie dala sie uspokoic, wypila i plakala, dalismy nurofen i spokoj ale nie spi.

[migotka03]

Hej Mamuśki!
Chyba muszę rozruszać trochę ten wątek. Chociaż nie wiem czy mi sie to uda (biorąc pod uwagę ze mało co mi sie udaje )

Piszcie jak spędzacie wakacje z dzieciaczkami?
My jak na razie planujemy jednodniowy wypad nad morze.
Słabo wiem, chciałabym pojechać gdzieś na dłużej, ale niestety kasy brak.
Myślałam kiedyś o Grouponie/Citeam itp, ale ludzie mi raczej odradzali no i zrezygnowałam.
Może macie jakieś fajne pomysły?

Moja córcia miała wczoraj imieninki. Kupiliśmy jej juz wcześniej z tej okazji huśtawkę taką do powieszenia w domu, ale nie chce w niej się huśtać i trochę sie boi. Ja czułam że tak będzie bo ona w miejscu usiedzieć nie może, nawet w swoim krzesełku do karmienia nie posiedzi. Może jak podrośnie to się do niej przekona.
Mamy za to taki rowerek o jakim mowa była ostatnio, używany, dostaliśmy od znajomej, która już nie potrzebowała. Powiem wam ze fajna sprawa, Mała uwielbia go.

Jeszcze tak mnie ostatnio zastanawia czy roczniak moze jeść ser żółty? Jak myślicie?


Co to ja jeszcze chciałam...
Jak mi się przypomni to napiszę

[eveewe]

migotka
ja bylam z citeam na 3 dni w Szczawnicy i polecam. Teraz wypatrzylam tez tydzien w gorach, ale zanim moj maz sie zdecydowal wykupili wszystkie kupony, a oferta fajna bo 7 noclegow dla dwoch osob ze sniadaniami i obiadokolacjami za 649 zl i nie u prywaciarza a w hotelu z pokojami z lazienkami. Powiem ci tak, wszystkiego sie nie przewidzi, ale zawsze to tansze i moim zdaniem lepsza forma wykupienia wczasow.

[anulka4771]

ja mieszkam 15km od nadmorskiej Stegnywięc może jak sie nam uda pojechać to byłoby fajnie,Szymona może podrzuciłabym babci bo boje się go brać w upał nad morze.a Filip już głowę suszy o plaże

u mni dzisiaj w cieniu 30stopni

[migotka03]

Napisane przez eveewe

migotka
ja bylam z citeam na 3 dni w Szczawnicy i polecam. Teraz wypatrzylam tez tydzien w gorach, ale zanim moj maz sie zdecydowal wykupili wszystkie kupony, a oferta fajna bo 7 noclegow dla dwoch osob ze sniadaniami i obiadokolacjami za 649 zl i nie u prywaciarza a w hotelu z pokojami z lazienkami. Powiem ci tak, wszystkiego sie nie przewidzi, ale zawsze to tansze i moim zdaniem lepsza forma wykupienia wczasow.

Byłaś? I mówisz wszystko ok?
Ja tez moze jak coś upoluję ciekawego to się w końcu skuszę. Bo jednak korci mnie to

Napisane przez anulka4771

ja mieszkam 15km od nadmorskiej Stegnywięc może jak sie nam uda pojechać to byłoby fajnie,Szymona może podrzuciłabym babci bo boje się go brać w upał nad morze.a Filip już głowę suszy o plaże

u mni dzisiaj w cieniu 30stopni

A to fajnie masz
Ja do morza najbliżej mam coś ponad 300km
30 stopni mówisz??
Aż poszłam zobaczyć. Faktycznie u mnie też temp rośnie i słoneczko świeci, ale wiatrzysko straszne

[eveewe]

Napisane przez migotka03

Byłaś? I mówisz wszystko ok?
Ja tez moze jak coś upoluję ciekawego to się w końcu skuszę. Bo jednak korci mnie to



A to fajnie masz
Ja do morza najbliżej mam coś ponad 300km
30 stopni mówisz??
Aż poszłam zobaczyć. Faktycznie u mnie też temp rośnie i słoneczko świeci, ale wiatrzysko straszne

u mnie do morza ponad 500
wiesz ja bylam i bylo ok. Owszem slyszalam o oszustwach. ale i np parowar zelemra kupilam za pol darmo i pare roznych rzeczy. A szczawnica identyczna jak w opisie i standard mega wysoki wiec polecam.

Ja dzis caly dzien w biegu, rano wstalam ogarnelam siebie, pozniej marys i do cioci - kierownikiem budowy jest, wypelniala nam druki do zatwierdzenia budowy i zatwierdzenia dziennikow i takie tam. Pozniej TZ upatrzyl u nas w wojewodztwie samochod, wiec pojechalismy do faceta, obejrzal i wrocilismy po kase do domu. Wrocilismy po auto, szybko blenderem rozdrobilam tacie rosol. Bardziej zalezalo mi na miesku, marchewce i makaronie - aby syte bylo. Zawiozlam mu to. Wrocilam po 2 h, to tz z siostra i szwagrem napalili grilla na kolacje. Zjedlismy po kieblasce i do domu Marys wykapac. Panna nie spi - nie chce jej sie i juz

[aa2]

heja heja
ja zabiegana ostatnio na maksa, robiłam badania do pracy, dziś miałak impreze w domu i jakos tak zeszło ni wiem jak najblizsze dni beda wyglądac bo mąż ma urlop i chcemy to wykorzystac bo ja od 1 ide do pracy....
no i chyb anad morze sie wybierzemy w tym tyg...zobaczymy
nie zapomnijcie o mnie jakby mni enei byłoja nie zawe zdąze cos skrobnąc, ale staram sie oj staram

---------- Dopisano o 01:00 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Napisane przez anulka4771

Witam się i ja
U nas piękna pogoda więc pewnie cąły dzień spędzimy na dworzu.U mnie już ogarnięte,pranie powieszę,odkurzę i ogarnę siebie jak Szymon mi da.Przysypia na 10minut i krzyczy Filip pojechał z Tatą robić auto a my mamy dojśc do nich.Jak się wyrobię rzecz jasna

Filip urodził się 4400 więc ciuchy typu 80 nosił jak miał 5m-cyBył grubaśny ale teraz nie odbiega niczym od rówieśników za to ma gadaneTylko buty nosi 30

Kurna i po spaniu całe 5minut

mój mały urodził si ei miał 4380 i dopiero teraz włazi w 80/86 a czasem jeszcze 68 sie zdarzy

Napisane przez eveewe

a tu Marysia

słodkości

Napisane przez migotka03

Śliczna

A ja się moją chyba jeszcze nie chwaliłam

no ni ei nastepna kochana dzidzia

Napisane przez anulka4771

Hello!
Byliśmy wczoraj na targach rolniczych,Filip podskakiwał jak skowronek na widok każdej z maszyn,on uwielbia takie zabawkiW załączniku zdjęcie

Zaraz biorę się za sprzątanieKurna gosposia by mi się przydałaTylko kto jej zapłaci Szymon leży w łóżeczku i gada do misia,Filip w przedszkolu...dobra już marudzi.

zdjęcie wymiata-czadowe

Napisane przez eveewe

no jaaaaaaaaaa slodkosci

Witam sie, tata juz lepiej, apetyt ma wiec dowoze mu jogurty i mu podaja. Ponadto zdjeli mu szwy z twarzy, dzis byl jakis lekarz i mowil ojcu, ze podejrzewa ze jego lekarze szykuja go do wyjscia. Lekow dostaje coraz mniej, radzi sobie coraz lepiej. Dentystka co go operowala, mowila zeby powoli probowal pic lyzeczka, ale nie ma jak, bo ma jezyk przyszyty do wargi (dopiero dzis sie dopatrzylam), bo tata mi powiedzial, ze chyab tak zrobili. Musze kiedy lekarza zlapac i zapytac. Dzis obiadem sam sie nakarmil, powoli przed lusterkiem ale jakos poszlo.

Pochwale sie ze dzis ruszylismy w kierunku budowy. Mielismy brac kredyt na budowe, ale po glebszym zastanowieniu, zrezygnowalismy, bo bysmy sie zakopali po uszy. no wiec poki co z wlasnych funduszy kupilismy stemple, deski i troszke bloczkow od takiego znajomego, co mu na budowie zbywalo. Dzis tz zawiozl do geodety plan, ma wytyczyc gdzie ma byc garaz a gdzie dom. Planujemy w tym roku postawic garaz i jesli sie uda fundament pod dom zalac. W sobote jade do cioci, ma byc kierownikiem budowy, wypelni mi wszystko i ide skladac w starostwie, ze chcemy rozpoczac budowe. Jak pojdzie wszystko ok, to w lipcu TZ chrzestny wezmie sie za postawienie garazu. TZ jeszcze nie wzial tacierzynskiego, wiec w lipcu by wzial i byloby w sam raz na pomoc.

Dziec mi wlasnie padl - TZ ja nakarmil i usnela w lozeczku. 3 tyg walczylismy zeby szla spac normalnie i nie budzila sie w nocy na zabawe i juz 3 dzien jest normalnie - trzymac kciuki aby tak zostalo. Wczoraj jak usnela o 22 to obudzila sie dzis o 10 bez jedzenia w nocy. Rano posadzilam ja na nocnik i zrobila siusiu - ja ja codziennie wysadzam i codziennie siku, czasem kupka jest. Tylko jak z tesciowa jest to ona jej nie wysadza. Chyba musze ja poinstruowac.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------


biedactwo nutramigen jest na recepte o ile sie nie myle A z twoim zapaleniem - przykro mi


moja tez wczoraj pluskala sie z bratem ciotecznym w basenie. Ale zaraz jej sie znudzilo i chciala uciec

super że tata tak sobie dobrze radzi sciskam za niego mocno mocno kciuki, aby było lepiej i lepiej
no i super z ta budową, czytałam ze sami bedzieci ezbierac itd itd-szacun wielki naprawde, poiwoli bo powoli ale dacie rade

Napisane przez martynka1916

hejka to może i ja się przyłączę... zona od 2009 roku i mama Rafałka od 2009 roku ....

hej jasne ze si eprzyłanczaj kazda matka wariatka mile widziana

Napisane przez eveewe

u mraysi tez czesto tak jest ze w dzien nie spi, myslimy ze wieczorem padnie wczesnie i na dlugo - a to nie zawsze tak jest

Zamowilam bratankowi na roczek prezent o ---->>TAKI co wy na to??

fajowy ten rowerek ja bym sie ucieszyła

[migotka03]

Napisane przez eveewe

u mnie do morza ponad 500
wiesz ja bylam i bylo ok. Owszem slyszalam o oszustwach. ale i np parowar zelemra kupilam za pol darmo i pare roznych rzeczy. A szczawnica identyczna jak w opisie i standard mega wysoki wiec polecam.

Ja dzis caly dzien w biegu,

No to miałaś zabiegany dzień.
Ale ta twoja panna nie chce spać. A w dzień ma drzemkę?

Napisane przez aa2

heja heja
ja zabiegana ostatnio na maksa, robiłam badania do pracy, dziś miałak impreze w domu i jakos tak zeszło ni wiem jak najblizsze dni beda wyglądac bo mąż ma urlop i chcemy to wykorzystac bo ja od 1 ide do pracy....
no i chyb anad morze sie wybierzemy w tym tyg...zobaczymy
nie zapomnijcie o mnie jakby mni enei byłoja nie zawe zdąze cos skrobnąc, ale staram sie oj staram

Ty też zabiegana? Zazdroszczę wyjazdu nad morze, na długo chcecie jechać? A gdzie dokładnie jeśli można spytać?

[aa2]

Napisane przez migotka03

No to miałaś zabiegany dzień.
Ale ta twoja panna nie chce spać. A w dzień ma drzemkę?



Ty też zabiegana? Zazdroszczę wyjazdu nad morze, na długo chcecie jechać? A gdzie dokładnie jeśli można spytać?

nie na długo tak na 3 dni, myślimy o Świnoujściu tylko ciekawe jaka pogoda bedzie he bo to z naszym morzem jak z loteria

[pietrusia]

Witam

Nie wiem czy mnie ktoś tu jeszcze pamieta bo od miesiaca nie miałam dostepu do neta bo laptop sie nam zepsół a w serwisie jakos szczególnie sie nie spieszyli z naprawa

Ja już jestem po rozwiązaniu Ania przyszła na świat 19.06.2012r SN.
Jest kochana dużo spi, zje i spi wiec oby tak dalej. Kamilka bardzo zadowolona z siostrzyczki

Pozdrawiam serdecznie

[migotka03]

Napisane przez aa2

nie na długo tak na 3 dni, myślimy o Świnoujściu tylko ciekawe jaka pogoda bedzie he bo to z naszym morzem jak z loteria

No niestety ciężko trafić na dobrą pogodę.
Życzę udanych wakacji i oby pogoda dopisała

Napisane przez pietrusia

Witam

Nie wiem czy mnie ktoś tu jeszcze pamieta bo od miesiaca nie miałam dostepu do neta bo laptop sie nam zepsół a w serwisie jakos szczególnie sie nie spieszyli z naprawa

Ja już jestem po rozwiązaniu Ania przyszła na świat 19.06.2012r SN.
Jest kochana dużo spi, zje i spi wiec oby tak dalej. Kamilka bardzo zadowolona z siostrzyczki

Pozdrawiam serdecznie

O, to ty świeżo upieczona mama. Gratuluję!!!



Moje dziecko dopiero co poszło spać a wiec ja też zaraz zmykam.

[anulka4771]

Napisane przez pietrusia

Witam

Nie wiem czy mnie ktoś tu jeszcze pamieta bo od miesiaca nie miałam dostepu do neta bo laptop sie nam zepsół a w serwisie jakos szczególnie sie nie spieszyli z naprawa

Ja już jestem po rozwiązaniu Ania przyszła na świat 19.06.2012r SN.
Jest kochana dużo spi, zje i spi wiec oby tak dalej. Kamilka bardzo zadowolona z siostrzyczki

Pozdrawiam serdecznie

Gratulacje Pamiętam Cię z naszego wątku mam maj-czerwiec 2012

Dzisiaj pogoda pod psemZapowiada się dzień w domu.Po Filipa będe jechała samochodem bo pewnie będzie padać

[eveewe]

Witam

Napisane przez migotka03

No to miałaś zabiegany dzień.
Ale ta twoja panna nie chce spać. A w dzień ma drzemkę?

kochana ona ma drzemke w dzien jedna i max 3 h, czasem dwie. A czasami wogole nie ma i nie chce spac. Teraz np padla pol godziny temu.

Napisane przez pietrusia

Witam

Nie wiem czy mnie ktoś tu jeszcze pamieta bo od miesiaca nie miałam dostepu do neta bo laptop sie nam zepsół a w serwisie jakos szczególnie sie nie spieszyli z naprawa

Ja już jestem po rozwiązaniu Ania przyszła na świat 19.06.2012r SN.
Jest kochana dużo spi, zje i spi wiec oby tak dalej. Kamilka bardzo zadowolona z siostrzyczki

Pozdrawiam serdecznie

wow - gratuluje drugiej coreczki super ze Kamilka zadowolona z siostrzyczki. Oby Ani tak zostalo z tym spaniem

Napisane przez anulka4771

Dzisiaj pogoda pod psemZapowiada się dzień w domu.Po Filipa będe jechała samochodem bo pewnie będzie padać

u nas w dzien pogoda ok, teraz zaczal wiac wiatr i chyba bedzie lalo jak nie wiem.

Witam sie mam brata z rodzina - [rzyjechali z anglii wiec mam mniej czasu, w czwartek urodzinki malego - roczek wiec jutro zamowimy tort i czas zorganizowac reszte.

[eveewe]

hejka a wy gdzie sie znowu podziewacie???? ja mega wkurzona, zawiedzona zla i rozczarowana

[martynka1916]

Napisane przez eveewe

hejka a wy gdzie sie znowu podziewacie???? ja mega wkurzona, zawiedzona zla i rozczarowana

witaj w klubie.....

[migotka03]

Jestem!
Ja byłam wczoraj u mamy, ale zaglądam do was regularnie.

Co się stało dziewczyny???

[eveewe]

Napisane przez martynka1916

witaj w klubie.....

a u ciebie co sie dzieje??
u mnie wkurzona bylam wczoraj i wogole mieszane uczucia
Przyjechal brat z anglii z bratowa i malym. Maly w czwartek ma roczek, wiec moja mama mowi ze zamowimy mu tort i moze u nas zrobimy grilla jakby byla ladna pogoda (czyt. nie padalo). I co sie okazuje, moj brat powiedzial do mamy ze oni zadnego torta nie chca i wogole. A bratowa do mojej siostry, ze po co grill, jej rodzinie we wroclawiu wystarczyla herbata i ciastka. Ja rozumiem ze to rodzice organizuja przyjecie i wogole ale po pierwsze sa u nas i grill to taka forma spotkania, posiedzenia pogadania - zreszta my co drugi dzien robimy grilla - wrzuci sie jakie mieso i jest, nie jakies specjalne wymyslne dania. Po drugie moja mama widzi co pol roku ich i dziecko, wiec chciala tort jako prezent od niej dla dziecka. A rodzice maja wyje.... ehh. I wczoraj u mnie sie wszyscy zjechali posiedziec z nimi, a mysmy byli w szpitalu u taty i co, zostawili mnie pod domem i pojechali bo dziecko jest marudne, nawet nie weszli sie pozegnac, bo przed wyjazdem do szpitala widzieli sie jakies pol godziny wszystkiego. A my wpadlismy na pomysl ze skoro nie pada robimy grilla ze szwagierka z gory i co?? na szybkosci ona miala mieso ja kielbase, chleb kupiony, alkohol tez i siedzielismy do po 21 z dzieciakami, a moj brat byl w domu - czyz nie milo by bylo jakby z nami posiedzieli i pogadali??
uff to wyrzucilam z siebie

[migotka03]

Napisane przez eveewe

a u ciebie co sie dzieje??
u mnie wkurzona bylam wczoraj i wogole mieszane uczucia
Przyjechal brat z anglii z bratowa i malym. Maly w czwartek ma roczek, wiec moja mama mowi ze zamowimy mu tort i moze u nas zrobimy grilla jakby byla ladna pogoda (czyt. nie padalo). I co sie okazuje, moj brat powiedzial do mamy ze oni zadnego torta nie chca i wogole. A bratowa do mojej siostry, ze po co grill, jej rodzinie we wroclawiu wystarczyla herbata i ciastka. Ja rozumiem ze to rodzice organizuja przyjecie i wogole ale po pierwsze sa u nas i grill to taka forma spotkania, posiedzenia pogadania - zreszta my co drugi dzien robimy grilla - wrzuci sie jakie mieso i jest, nie jakies specjalne wymyslne dania. Po drugie moja mama widzi co pol roku ich i dziecko, wiec chciala tort jako prezent od niej dla dziecka. A rodzice maja wyje.... ehh. I wczoraj u mnie sie wszyscy zjechali posiedziec z nimi, a mysmy byli w szpitalu u taty i co, zostawili mnie pod domem i pojechali bo dziecko jest marudne, nawet nie weszli sie pozegnac, bo przed wyjazdem do szpitala widzieli sie jakies pol godziny wszystkiego. A my wpadlismy na pomysl ze skoro nie pada robimy grilla ze szwagierka z gory i co?? na szybkosci ona miala mieso ja kielbase, chleb kupiony, alkohol tez i siedzielismy do po 21 z dzieciakami, a moj brat byl w domu - czyz nie milo by bylo jakby z nami posiedzieli i pogadali??
uff to wyrzucilam z siebie

To przykre że twój brat i bratowa tak się zachowali, zwłaszcza że nie widujecie się często. Ale nie przejmuj się skoro nie chcieli, to ich problem, chociaż pewnie chciałaś spędzić trochę czasu z bratem

[martynka1916]

Napisane przez eveewe

a u ciebie co sie dzieje??
u mnie wkurzona bylam wczoraj i wogole mieszane uczucia
Przyjechal brat z anglii z bratowa i malym. Maly w czwartek ma roczek, wiec moja mama mowi ze zamowimy mu tort i moze u nas zrobimy grilla jakby byla ladna pogoda (czyt. nie padalo). I co sie okazuje, moj brat powiedzial do mamy ze oni zadnego torta nie chca i wogole. A bratowa do mojej siostry, ze po co grill, jej rodzinie we wroclawiu wystarczyla herbata i ciastka. Ja rozumiem ze to rodzice organizuja przyjecie i wogole ale po pierwsze sa u nas i grill to taka forma spotkania, posiedzenia pogadania - zreszta my co drugi dzien robimy grilla - wrzuci sie jakie mieso i jest, nie jakies specjalne wymyslne dania. Po drugie moja mama widzi co pol roku ich i dziecko, wiec chciala tort jako prezent od niej dla dziecka. A rodzice maja wyje.... ehh. I wczoraj u mnie sie wszyscy zjechali posiedziec z nimi, a mysmy byli w szpitalu u taty i co, zostawili mnie pod domem i pojechali bo dziecko jest marudne, nawet nie weszli sie pozegnac, bo przed wyjazdem do szpitala widzieli sie jakies pol godziny wszystkiego. A my wpadlismy na pomysl ze skoro nie pada robimy grilla ze szwagierka z gory i co?? na szybkosci ona miala mieso ja kielbase, chleb kupiony, alkohol tez i siedzielismy do po 21 z dzieciakami, a moj brat byl w domu - czyz nie milo by bylo jakby z nami posiedzieli i pogadali??
uff to wyrzucilam z siebie

ups... troszke nie fajnie...nie bede sie rozdrabniac ale tak ogolnie to :
klotnia z Tz o lekarzai ogolnie o calokształt....
i czekam na odzew od swojej "kochanej" Mamusi , ale chyba dopoki sama sie nie odezwe to jej raczej bedzie ciezko choc jest winna....wiec ja do niej napisalam i zamierza jechac w nast tyg i z nia powazna rozmowe przeprowadzic.....
narobilam sie troszke bo wzielam sie za porzadki bo mezowi jakos nie spieszno do tego a taki pedantw sobote zamierzam zaimprezowac juz mu naswietlilam sprawe zeby na mnie nie liczyl bo bede %
no i ciagle problem z kasa.... w dodatku dzis zaczepila mnie staruszka pod marketem i chciala odemnie ostatnie pieniadzeja jej tlumacze ze ostatnio mialam to dałam pani a teraz nie mam i nie dam... a ta mi gada ze ona nie widzi itd itd itd i ze nikt jej nie chce dac a miala w tej czapeczce gdzies okolo 300 zl po 50 i ze na lekarza zbiera a mi cholera nikt nie dolozyciagle ktos cos od Nas chce ... pozniej nawiedzila mnie sasiadka i chciala znowu telefonu wiec jej powiedzialam ze nie mam nic na koncie bo mam na karte...to ta a stacjonarny wiec powiedzialam tak specjalnie dla pani zaloze zeby pani dzwonila ciagle i sama bede go oplacala..tylko do Nas przychodzi i dzwoni ilez do cholery jasnej mozna....maz mnie pochwalil bo powiedzial ze wreszcie wzielam sie w garsc bo takto jemu ciagle gadalam bo komus balam sie odpysknac itd.....no ale cholera czasem czlowieka szlak trafia.... to bylo wczorajszego dnia....to sie wyżaliłam....

[mik23]

Oj jak tu dawno mnie nie bylo....
Pietrusia- gratulacje!

Tak Was poczytałam i az zazdroszcze ze jedziecie nad morze(ja mam ponad 700 km wiec podziekuje w tym roku..) zreszta zazroszcze ze w ogole gdzie s jedziecie bo my raczej w te wakacje to nigdzie nie pojedziemy- bo brak kasy...

Ja tez dołączam do tej grupy wkurzonych, rozżalonych, jakby co...
Ja juz mam dosc tej calej sytuacji w mojej rodzinie... Nawet tż w koncu sie zbuntowal chociaz zawsze stal po stronie rodzicow, ale chyba przejrzal na oczy i sie wkurzyl...Tesciowie mają swoją ukochaną wnusie i corkę z zieciem i chyba tyle im do szczescia wystarczy... A siostra tz na kazdym kroku chyba chce nam udowodnic ze jestesmy biedakami bo nas nie stac na tyle co ich...i ostatnio byl grill u rodzicow tz, my nie wiedzielismy i pojechalismy do rodzicow bo tz cos tam potrzebowal od ojca..i chyba im sie glupio zrobilo..bo tak jąkając sie zapytali czy zostaniemy na grilu...żenada...niech sobie siedzą sami (tzn. z corka i zieciem i wnusią) a potem jak kiedys zajechalismy to ciagle byl temat tego ze jada na tydzien nad morze i co oni tam zabiora i co beda zwiedzac...i jeszcze tak chamsko patrzyli na nsa i pytali czy my gdzies jedziemy..nie wytrzymalam i wzielam malą i poszlysmy na spacer i tz tez do nas przyszedl i w koncu sie stamtad zabralismy... poza tym wkurza mnie ze tesciowa ciagle porownuje naszą małą do swojej drugiej wnusi (corki siostry tz) mimo ze tamta jest o 3 lata starsza, a tu ciagle bo X to tamto, siamto a ty nie potrafisz... ostatnio rekawek od body zawinąl jej sie pod sweterkiem i tesciowa a bo ty nie umiesz przytrzymac sobie tak jak X przytrzymuje,... normalnie myslalm ze z siebie wyjde...mowie ze ona ma dopiero 13 ms! No i koniec koncow tz sie wkurzyl i powiedzial swojej mamie ze nie przyjezdzamy bo ma swoja corcie, ukochanego ziecia i wnusie iniech sobie razem siedza..i nie jezdzimy do nich! No i powinnam byc zadowolona bo nie bede musiala znosic tych ciaglych przytykow ale szczerze mowic to mi sie plakac che...bo to dziadkowie mojej corki i powinni inaczej postepowac a oni... no to sie wyżalilam... Juz nie bede opowiadac lepiej o sytuacji z moimi rodzicami bo w ogole chyba popadlabym dzis w depresje jakąs ...

[anulka4771]

Napisane przez eveewe

a u ciebie co sie dzieje??
u mnie wkurzona bylam wczoraj i wogole mieszane uczucia
Przyjechal brat z anglii z bratowa i malym. Maly w czwartek ma roczek, wiec moja mama mowi ze zamowimy mu tort i moze u nas zrobimy grilla jakby byla ladna pogoda (czyt. nie padalo). I co sie okazuje, moj brat powiedzial do mamy ze oni zadnego torta nie chca i wogole. A bratowa do mojej siostry, ze po co grill, jej rodzinie we wroclawiu wystarczyla herbata i ciastka. Ja rozumiem ze to rodzice organizuja przyjecie i wogole ale po pierwsze sa u nas i grill to taka forma spotkania, posiedzenia pogadania - zreszta my co drugi dzien robimy grilla - wrzuci sie jakie mieso i jest, nie jakies specjalne wymyslne dania. Po drugie moja mama widzi co pol roku ich i dziecko, wiec chciala tort jako prezent od niej dla dziecka. A rodzice maja wyje.... ehh. I wczoraj u mnie sie wszyscy zjechali posiedziec z nimi, a mysmy byli w szpitalu u taty i co, zostawili mnie pod domem i pojechali bo dziecko jest marudne, nawet nie weszli sie pozegnac, bo przed wyjazdem do szpitala widzieli sie jakies pol godziny wszystkiego. A my wpadlismy na pomysl ze skoro nie pada robimy grilla ze szwagierka z gory i co?? na szybkosci ona miala mieso ja kielbase, chleb kupiony, alkohol tez i siedzielismy do po 21 z dzieciakami, a moj brat byl w domu - czyz nie milo by bylo jakby z nami posiedzieli i pogadali??
uff to wyrzucilam z siebie

To bardzo nie ładnie,nie dosc że podstawić pod "nos" to jeszcze zle.

Napisane przez mik23

Oj jak tu dawno mnie nie bylo....
Pietrusia- gratulacje!

Tak Was poczytałam i az zazdroszcze ze jedziecie nad morze(ja mam ponad 700 km wiec podziekuje w tym roku..) zreszta zazroszcze ze w ogole gdzie s jedziecie bo my raczej w te wakacje to nigdzie nie pojedziemy- bo brak kasy...

Ja tez dołączam do tej grupy wkurzonych, rozżalonych, jakby co...
Ja juz mam dosc tej calej sytuacji w mojej rodzinie... Nawet tż w koncu sie zbuntowal chociaz zawsze stal po stronie rodzicow, ale chyba przejrzal na oczy i sie wkurzyl...Tesciowie mają swoją ukochaną wnusie i corkę z zieciem i chyba tyle im do szczescia wystarczy... A siostra tz na kazdym kroku chyba chce nam udowodnic ze jestesmy biedakami bo nas nie stac na tyle co ich...i ostatnio byl grill u rodzicow tz, my nie wiedzielismy i pojechalismy do rodzicow bo tz cos tam potrzebowal od ojca..i chyba im sie glupio zrobilo..bo tak jąkając sie zapytali czy zostaniemy na grilu...żenada...niech sobie siedzą sami (tzn. z corka i zieciem i wnusią) a potem jak kiedys zajechalismy to ciagle byl temat tego ze jada na tydzien nad morze i co oni tam zabiora i co beda zwiedzac...i jeszcze tak chamsko patrzyli na nsa i pytali czy my gdzies jedziemy..nie wytrzymalam i wzielam malą i poszlysmy na spacer i tz tez do nas przyszedl i w koncu sie stamtad zabralismy... poza tym wkurza mnie ze tesciowa ciagle porownuje naszą małą do swojej drugiej wnusi (corki siostry tz) mimo ze tamta jest o 3 lata starsza, a tu ciagle bo X to tamto, siamto a ty nie potrafisz... ostatnio rekawek od body zawinąl jej sie pod sweterkiem i tesciowa a bo ty nie umiesz przytrzymac sobie tak jak X przytrzymuje,... normalnie myslalm ze z siebie wyjde...mowie ze ona ma dopiero 13 ms! No i koniec koncow tz sie wkurzyl i powiedzial swojej mamie ze nie przyjezdzamy bo ma swoja corcie, ukochanego ziecia i wnusie iniech sobie razem siedza..i nie jezdzimy do nich! No i powinnam byc zadowolona bo nie bede musiala znosic tych ciaglych przytykow ale szczerze mowic to mi sie plakac che...bo to dziadkowie mojej corki i powinni inaczej postepowac a oni... no to sie wyżalilam... Juz nie bede opowiadac lepiej o sytuacji z moimi rodzicami bo w ogole chyba popadlabym dzis w depresje jakąs ...

Dzieci nie powinno sie porównywać jedno do drugiego zwłaszcza że jest różnica wieku 3 lata.Zresztą ja uważam że żadnych dzieci sie nie powinno porównywać,każde dziecko rozwija się we własnym tempie.Ja wiele razy słyszałam w przedszkolu że Filip nie umie ubrać skarpet a inne dzieci same się ubierają.Raz że jest z grudnia a inne z stycznia a druga sprawa że nie każde dzieci umieją robić w tym samym czasie co rówieśnik.

Ja siedzę trzeci dzień w domu bo pada,chociaż dzisiaj chyba wyjdę po narazie nie padało jeszcze więc może mi się uda.

[martynka1916]

Napisane przez mik23

Oj jak tu dawno mnie nie bylo....
Pietrusia- gratulacje!

Tak Was poczytałam i az zazdroszcze ze jedziecie nad morze(ja mam ponad 700 km wiec podziekuje w tym roku..) zreszta zazroszcze ze w ogole gdzie s jedziecie bo my raczej w te wakacje to nigdzie nie pojedziemy- bo brak kasy...

Ja tez dołączam do tej grupy wkurzonych, rozżalonych, jakby co...
Ja juz mam dosc tej calej sytuacji w mojej rodzinie... Nawet tż w koncu sie zbuntowal chociaz zawsze stal po stronie rodzicow, ale chyba przejrzal na oczy i sie wkurzyl...Tesciowie mają swoją ukochaną wnusie i corkę z zieciem i chyba tyle im do szczescia wystarczy... A siostra tz na kazdym kroku chyba chce nam udowodnic ze jestesmy biedakami bo nas nie stac na tyle co ich...i ostatnio byl grill u rodzicow tz, my nie wiedzielismy i pojechalismy do rodzicow bo tz cos tam potrzebowal od ojca..i chyba im sie glupio zrobilo..bo tak jąkając sie zapytali czy zostaniemy na grilu...żenada...niech sobie siedzą sami (tzn. z corka i zieciem i wnusią) a potem jak kiedys zajechalismy to ciagle byl temat tego ze jada na tydzien nad morze i co oni tam zabiora i co beda zwiedzac...i jeszcze tak chamsko patrzyli na nsa i pytali czy my gdzies jedziemy..nie wytrzymalam i wzielam malą i poszlysmy na spacer i tz tez do nas przyszedl i w koncu sie stamtad zabralismy... poza tym wkurza mnie ze tesciowa ciagle porownuje naszą małą do swojej drugiej wnusi (corki siostry tz) mimo ze tamta jest o 3 lata starsza, a tu ciagle bo X to tamto, siamto a ty nie potrafisz... ostatnio rekawek od body zawinąl jej sie pod sweterkiem i tesciowa a bo ty nie umiesz przytrzymac sobie tak jak X przytrzymuje,... normalnie myslalm ze z siebie wyjde...mowie ze ona ma dopiero 13 ms! No i koniec koncow tz sie wkurzyl i powiedzial swojej mamie ze nie przyjezdzamy bo ma swoja corcie, ukochanego ziecia i wnusie iniech sobie razem siedza..i nie jezdzimy do nich! No i powinnam byc zadowolona bo nie bede musiala znosic tych ciaglych przytykow ale szczerze mowic to mi sie plakac che...bo to dziadkowie mojej corki i powinni inaczej postepowac a oni... no to sie wyżalilam... Juz nie bede opowiadac lepiej o sytuacji z moimi rodzicami bo w ogole chyba popadlabym dzis w depresje jakąs ...

ehh wspolczuje ja ze swoimi rodzicami tez nie za dobrze nigdy nie wybacze im tego co zrobili.......

[migotka03]

Napisane przez martynka1916

to bylo wczorajszego dnia....to sie wyżaliłam....

Napisane przez mik23

Ja tez dołączam do tej grupy wkurzonych, rozżalonych, jakby co...

Napisane przez anulka4771

Ja wiele razy słyszałam w przedszkolu że Filip nie umie ubrać skarpet a inne dzieci same się ubierają.Raz że jest z grudnia a inne z stycznia a druga sprawa że nie każde dzieci umieją robić w tym samym czasie co rówieśnik.

Napisane przez martynka1916

ja ze swoimi rodzicami tez nie za dobrze nigdy nie wybacze im tego co zrobili.......

Szkoda że zawsze są tylko jakieś nieporozumienia. U mnie też ich nie brakuje. Ludzie albo zazdroszczą (czasami sami nie wiedzą czego zazdroszczą ), a jak nie mają czego zazdrościć to wyśmiewają i oceniają. A najgorzej że to się dzieje w rodzinie, wśród najbliższych. Ehh...

[mik23]

Napisane przez migotka03

Szkoda że zawsze są tylko jakieś nieporozumienia. U mnie też ich nie brakuje. Ludzie albo zazdroszczą (czasami sami nie wiedzą czego zazdroszczą ), a jak nie mają czego zazdrościć to wyśmiewają i oceniają. A najgorzej że to się dzieje w rodzinie, wśród najbliższych. Ehh...

No wlasnie najgorsze jak to sie dzieje w rodzinie, bo znajomych, sąsiadów itd mozna po prostu ignorowac a rodzina powinna trzymac sie razem!
Ja wychodzac za mąz miałam najszczersze intencje wobec tesciów i siostry tz naprawde chcialam z nimi zyc w zgodzie, no ale co mam poradzic jak oni nas kompletnie olewają i nienawidze jak ktos porownuje moje dziecko do innego, tego to nie zniose...! Moje dziecko jest moje i nie pozwole nikomu zeby mowil ze jest leniem albo ze nie potrafi tego czy tamtego bo jakas X potrafi. Masakra....

[migotka03]

Dzień dobry!
Co słychać?

[anulka4771]

Napisane przez migotka03

Dzień dobry!
Co słychać?

Dzień Dobry

Ja byłam dzisiaj na kontroli po połogu i mam torbiel 4cm

Filip w p-lu ja czekam aż Szymon się obudzi i mykamy na spacerek i po Filipa,pogoda nie najlepsza ale całe szczęście nie pada tylko duszno jest.

[MoniaZ82]

Witajcie maminki.....

U mnie masa problemow i klopotow... tzn raczej u mojej mamy

Wybaczcie nie odniose sie do Waszych postow.... jakos czasu teraz malo

Pietrusia gratuluje malenstwa

wpadne do Was jak sie ogarne po tym wszystkim

[eveewe]

hej
Sorki ze sie nie odyzwalam - brak czasu wczoraj brata z rodzina odstawilismy na lotnisko do Pyrzowic, wiec pozniej skoczylismy do ikei. Po powrocie do wujka TZ na imieniny i szwagra z gory urodziny mielismy. Dzis u taty rano i biegiem zakupy, bo kuzynka TZ z UK przyjechala na urlop i zaprosilismy ich na grilla i siedzielismy do wieczora. Dzieciaki taplaly sie w basenie a rodzice i dziadkowie biesiadowali.
a tu dowod rzeczowy

[migotka03]

Napisane przez eveewe

hej
Sorki ze sie nie odyzwalam - brak czasu wczoraj brata z rodzina odstawilismy na lotnisko do Pyrzowic, wiec pozniej skoczylismy do ikei. Po powrocie do wujka TZ na imieniny i szwagra z gory urodziny mielismy. Dzis u taty rano i biegiem zakupy, bo kuzynka TZ z UK przyjechala na urlop i zaprosilismy ich na grilla i siedzielismy do wieczora. Dzieciaki taplaly sie w basenie a rodzice i dziadkowie biesiadowali.
a tu dowod rzeczowy

Ale fajnie mają dzieciaczki i ten dywan to fajny pomysł
U nas jakoś szału nie ma z pogodą i w basenie ciut za chłodna woda (ale my mamy sporo wiekszy). Ja bym weszła, ale małej nie chcę wpuszczać. Muszę dziś iść zobaczyć jak mała wstanie, bo teraz ciepło, ale rano deszcz padał i nie sądziłam że pogoda sie poprawi.

A my w weekend też świętowaliśmy i grilowaliśmy, bo imieniny TZa, teścia i teściowej.