Rrrozmów (prawie) narzeczonych cz. 3 !

[aluniaaaaa]

Napisane przez studi

Też mam nadzieję,że da radę to pchnąć w weekend, ale zostaje jeszcze wizyta w poradni co by Pani poleciała sporządzić kalendarzyk i spłodzić 8-dzieci Nie wiem czy walic z prosto z mostu,że codziennie truję się tabletkami czy lepiej zachować to dla siebie:P

Zachowaj dla siebie bo jeszcze ci slubu w efekcie nie dadza i ja tu nie zartuje!

Zamowilam telefon przez neta!! jakis trafem byl moj kolor Aaaaa szał

[studi]

poka jaki zamówiłaś?

[aluniaaaaa]

Swoja droga akusiowa, gdybym ja miala taka mozliwosc jak ty, wchodzilabym w ten interes od razu. Chociaz to jeszcze zaelzy jak bardzo chce sie mieszkac z druga osoba, a u mnie nie ma nic innego na pierwszym miejscu (no moze poza Krakowem ).

Zamowilam ten jasny co wklejalam teraz ciekawe kiedy przyjdzie...

[Marisja]

hej dziewczyny! melduję się ze zyję! tylko mialam okropnie intensywny weekend sobota u kolezanki z nauką:/ wczoraj zakupy, wreszcie dostalam cudowne zimowe buty 42 takie do kolan
a dzisiaj rano mialam dziwna rozmowe o prace u mnie w miejsowosci pan dzowni do mnie 7:20 ze mam stawic sie przed 8 na rozmowe no i przyszłam a pan siedzial rozlozony w fotelu nie wstal podal mi reke nie kazal nawet usiasc;/ pytal czy znam biegle excel mowie ze nie. to zaczal mi pokazywac czego na pewno nie umiem, a potem czy umiem pisac bezwzrokowo mowie ze no prawie tak pisze. a pan ze napewno nie i w ogole. ech wyszlam wkurzona idota jakis i nawet jak do mnie mowil to na mnie nie patrzyl tylko siedzial do mnie plecami przed kompem

[miss_bennet]

Napisane przez Marisja

hej dziewczyny! melduję się ze zyję! tylko mialam okropnie intensywny weekend sobota u kolezanki z nauką:/ wczoraj zakupy, wreszcie dostalam cudowne zimowe buty 42 takie do kolan
a dzisiaj rano mialam dziwna rozmowe o prace u mnie w miejsowosci pan dzowni do mnie 7:20 ze mam stawic sie przed 8 na rozmowe no i przyszłam a pan siedzial rozlozony w fotelu nie wstal podal mi reke nie kazal nawet usiasc;/ pytal czy znam biegle excel mowie ze nie. to zaczal mi pokazywac czego na pewno nie umiem, a potem czy umiem pisac bezwzrokowo mowie ze no prawie tak pisze. a pan ze napewno nie i w ogole. ech wyszlam wkurzona idota jakis i nawet jak do mnie mowil to na mnie nie patrzyl tylko siedzial do mnie plecami przed kompem

O nie, jestem w szoku. Ja bym wyszła w trakcie chyba. Żal jakiś.

[aluniaaaaa]

Przynajmniej nie bedziesz zalowac jesli nie dostaniesz tej pracy, a takiej to nawet bym nie chciala

[akusiowa]

Napisane przez aluniaaaaa

Swoja droga akusiowa, gdybym ja miala taka mozliwosc jak ty, wchodzilabym w ten interes od razu. Chociaz to jeszcze zaelzy jak bardzo chce sie mieszkac z druga osoba, a u mnie nie ma nic innego na pierwszym miejscu (no moze poza Krakowem )

Bardzo chcemy, ale to naprawdę nie takie proste jak mogłoby się wydawać.. bo na chwile obecna potrzebna by była nam osoba trzecia do kredytu, bo nie mielibyśmy nawet czasu aby coś zmieniać w naszych umowach o pracę.. a to też średnio tak wkręcać kogoś w kredyt na 30 lat.. no i znaleźć mieszkanie, które będzie odpowiadało i można brać na już to też nie takie proste.. ta presja czasu trochę za mocno utrudnia... Mój Tż już mówi, że trudno może uda się z nowymi mieszkaniami bo jak myśli to mówi że w zasadzie to zawsze lepiej.. Ale widzę, że też się bardzo gryzie..

[aluniaaaaa]

Nowe mieszkania sa beznadziejne stwierdzam po półrocznym przeszukiwaniu portali z ogloszeniami. Gole sciany, takie ze drugie tyle na remont sie wywali, a to bez sensu. Rodzice nie moga wam pomoc w kredycie? Przeciez jak juz dojdziecie do jakiegos tam etapu, ze sami mozecie splacac to ta trzecia osoba jest wypisywana i tyle. To nie jest tak, ze ten ktos tez przez 30 lat z wami wplaca. Wiem, bo brat T. wlasnie tak mial i bral kredyt z rodzicami, a teraz rodzice chca wziac kredyt z T. dla nas

[Marisja]

Napisane przez miss_bennet

O nie, jestem w szoku. Ja bym wyszła w trakcie chyba. Żal jakiś.

ja tez mialam ochote wyjsc i tylko sobie klełam w myślach

[akusiowa]

a co da nam kredyt bez mieszkanie ? musimy mieć wybrane mieszkanie już aby podpisać kredyt, no i czasu jest nie wiele, nie wiadomo czy byśmy się zmieścili z wszystkim.. bo załatwienie formalności to też nie tak chop siup, jak już mówiłam jest masa rzeczy, która jest problemem. Ja tam uważam, że nowe mieszkania są OK, bo i tak jak się kupuje z rynku wtórnego to takie , które są do remontu bo wiesz co robisz i jak wyglądało wcześniej.. a tak jak kupisz po remoncie co automatycznie zwiększa cenę, możesz kupić kota w worku tak na dobra sprawę bo pod wyremontowanymi ścianami może być pleśń, grzyb, albo poprostu robić się zacieki mogą, sporo się o tym naczytałam.. a nowe mój bart rok temu kupił i owszem jest do zrobienia sporo,ale to jak pisałam wyżej tak jak z wtórnymi..

[aluniaaaaa]

No to nie pozostaje nic tylko sledzic ogloszenia w necie. Szukanie mieszkania nie jest takie zle (przynajmniej dla nas)

Tak czy inaczej, ja dalabym sie pokroic za taka sytuacje...

[studi]

Alunia a dlaczego Ty tak bardzo jestes niezawowolona ze swojej sytuacji, przecież też z TŻ rozglądacie się za swoi lokum-kwestia tylko znalezienia czegoś odpowiedniego

[aluniaaaaa]

Ja nie mowie, ze nie jestem zadowolona gdybym miala do wyboru brac kredyt czy nie i wziac chociaz cywilny to dla mnie w ogole nie ma dyskusji. Wiadomo, zawsze sa jakies za i przeciw, no ale...

[studi]

w takim razie Cie nie zrozumiałamja tez bym się nie wahała na cywilny i do tego kredyt, własne mieszkanie to podstawa, no chyba,że chce się ścierać na co dzień z teściami czy rodzicami

[alice_007]

przeprowadziłam wczoraj z TZ poważną rozmowę o przyszłości ... no i mój skarb powiedział, że ma już dla mnie prezent na święta, cytuję: 'wprawdzie nie taki drogi jakbys chciała'
ja na to - prezent nie musi byc drogi, wazne by był od serca
a on na to- to jest prezent od serca

ostatnio wysyłałam mu linki na gadu z pierscionkami, to stwierdził, ze na taki drogi go nie stac no i mam taka cicha nadzieje, ze to jest taki prezent, o ktorym ja mysle

[_kamea_]

Napisane przez sylvi_86

no niestety nie bedzie dofinansowania nad czym rowniez ubolewam.. no ale coz. life is brutal

a z @ to mam tez przeboje, mialam na poczatku pazdziernika a tu juz koniec listopada i nic. a to pewnie dlatego ze mam policystyczne jajniki(sama do tego doszlam bo z lekarzem to dogadac sie nie idzie)

i tez czekam na @ lalalala. juz od tygodnie wydaje mi sie ze przyjdzie a tu nic

Może to jednak nie wina jajników? ja bym chyba dostała nerwicy od takiego opóźniania @

Napisane przez akusiowa

cześć dziewczynki po dość długiej nieobecności wreszcie mam chwilę aby coś napisać... jedna decyzja o ślubie a czasem tak wiele zmienia.. otóż staneliśmy przed ciężkim wyborem, chodzi o mieszkania i kredyt dla młodych małżeństw, w zasadzie decyzja do podjęcia na już.. bo od nowego roku niestety nie będzie kredytu z dopłatą od państwa na mieszkania z rynku wtórnego,a jak wiadomo różnica w cenach za m jest kosmicznie wielka przy mieszkaniach nowych a tych z rynku wtórnego.. i tak oto zostało nam kilka tygodni jeśli byśmy się zdecydowali na ślub cywilny i szybkie załatwianie kredytu i szukanie mieszkania.. decyzja o tyle trudna, że mamy do zaoszczędzenia 50tys.co nie jest mała kwotą, cywilny byłby jak dla nas tylko formalnością...

Kończy się???? cholera, a ja miałam w planach z tego skorzystać jak zawsze nie w porę
Wy macie jednak dobry pomysł, skoro jest decyzja już ogólnie o wspólnym życiu, oboje nie macie nic przeciwko kredytowi i ślubowi to w pełni rozumiem sytuację

Napisane przez Marisja

hej dziewczyny! melduję się ze zyję! tylko mialam okropnie intensywny weekend sobota u kolezanki z nauką:/ wczoraj zakupy, wreszcie dostalam cudowne zimowe buty 42 takie do kolan
a dzisiaj rano mialam dziwna rozmowe o prace u mnie w miejsowosci pan dzowni do mnie 7:20 ze mam stawic sie przed 8 na rozmowe no i przyszłam a pan siedzial rozlozony w fotelu nie wstal podal mi reke nie kazal nawet usiasc;/ pytal czy znam biegle excel mowie ze nie. to zaczal mi pokazywac czego na pewno nie umiem, a potem czy umiem pisac bezwzrokowo mowie ze no prawie tak pisze. a pan ze napewno nie i w ogole. ech wyszlam wkurzona idota jakis i nawet jak do mnie mowil to na mnie nie patrzyl tylko siedzial do mnie plecami przed kompem

Człowiek z kompleksami po prostu - został jakimś kierowniczyną i poniża innych

[Kohnelia20]

akusiowa na co wy jeszcze czekacie.... inm dłużej będziecie zwlekać zastanawiać się to czas zleci a wy obudzicie się już z "ręką w nocniku"
ja bym szła na to od razu

[miss_bennet]

Napisane przez alice_007

przeprowadziłam wczoraj z TZ poważną rozmowę o przyszłości ... no i mój skarb powiedział, że ma już dla mnie prezent na święta, cytuję: 'wprawdzie nie taki drogi jakbys chciała'
ja na to - prezent nie musi byc drogi, wazne by był od serca
a on na to- to jest prezent od serca

ostatnio wysyłałam mu linki na gadu z pierscionkami, to stwierdził, ze na taki drogi go nie stac no i mam taka cicha nadzieje, ze to jest taki prezent, o ktorym ja mysle

Ooo, super. Czyżby kolejna z naszych (prawie)narzeczonych odrzuciła to, co w nawiasie jeszcze do końca tego roku? Też bym na Twoim miejscu tak to odebrała.
Trzymamy kciuki.

[_kamea_]

Napisane przez alice_007

przeprowadziłam wczoraj z TZ poważną rozmowę o przyszłości ... no i mój skarb powiedział, że ma już dla mnie prezent na święta, cytuję: 'wprawdzie nie taki drogi jakbys chciała'
ja na to - prezent nie musi byc drogi, wazne by był od serca
a on na to- to jest prezent od serca

ostatnio wysyłałam mu linki na gadu z pierscionkami, to stwierdził, ze na taki drogi go nie stac no i mam taka cicha nadzieje, ze to jest taki prezent, o ktorym ja mysle

Zaręczyny w święta trzymam kciuki (grudzień będzie jednak owocny)

[Kohnelia20]

no wychodzi z tego że w grudniu posypią się zaręczyny że już to widze co post to "zaręczona" "powiedziałam tak" itp itd haha

[Mutny]

Napisane przez Gajaa

Czy zawsze trzeba na coś czekać? hm..w zasadzie to ja non stop na coś czekam. Obudzę się na emeryturze i stwierdzę, że zmarnowałam życie, bo zawsze mi było źle, jeah

dlatego zawsze się trzeba cieszyć tym, co się ma (taaa, jasne )

kurcze, ale mnie załamałyście z tym brakiem dopłat.. Powiem Wam, że tak ostatnio mnie wkurza to nasze ukochane państwo, że myśle, żeby stąd uciec... i najgorsze jest to, że mam świadomość, że będzie coraz gorzej... podwyższają podatki, zabierają dopłaty.. no normalnie żyć nie umierać

Napisane przez Gajaa

Jest @. jeah. Nie będzie bobasa w tym miesiącu

haha Twoja macica płacze krwistymi łzami, że nie było zapłodnienia (na jakimś wątku na wizażu czytałam, ze kiedyś czyjąś katechetka tak określiła okres ):P

Alice, nooo, wszystko wygląda na to, że to jednak pierścionek trzymam kciuki za Was

a ja dzisiaj miałam pogawędkę z gościem z Biura Obsługi z Heyah, zaczął mnie namawiać na tego mixa i chyba mnie przekona

[evvcia_]

Cześć dziewczyny!
Dopiero mogę przywitać się w III części, bo przez tydzień nie miałam neta myślalam, że zwariuję! Wiecie co się okazało, że właścicielka nie zapłaciła faktury za ubiegły miesiąc! To przeszło moje pojęcie

U mnie bez zmian, ale widzę, że u Was to się dużo dzieje grudzień się zbliża wielkimi krokami i pewnie wysypie pierścionki Ja na swój już przestałam liczyć, kiedy usłyszałam: "A po co te zaręczyny... Czy to coś zmieni?" - wszystko na ten temat a malował takie ładne plany...

[miss_bennet]

Napisane przez Mutny

haha Twoja macica płacze krwistymi łzami, że nie było zapłodnienia (na jakimś wątku na wizażu czytałam, ze kiedyś czyjąś katechetka tak określiła okres ):P

Taaa, też to czytałam. Moje ulubione. I dokładniej, to było, że dlatego, iż nie została wypełniona życiem...

Eej, nie wiem czy któraś z Was pracowała kiedyś jako hostessa i czy wiecie coś na temat agencji qpoint? Chodzi o to, że mam jutro dla nich pracować, a gościu o umowie mówi: coś tam druknę. No jednak wolałabym, żeby nie coś tam.
Boję się, ze później będzie problem z wypłaceniem kasy, bo mnóstwo się tego słyszy. Chociaż pracowałam kiedyś dla innej agencji i w sumie nie było źle, wypłacili mi pieniądze mimo, że umowę podpisywałam gdzieś w połowie akcji.

[Gajaa]

Tak, tez o macicy czytałam. Piękny tekst

Ala, gratuluję zdobycia telefonu. Toż to sukces krwią okupiony

Alice, trzymam kciuki za TAKI prezent

Ja się zastanawiam, co to moje kombinuje. Pewnie nic, ale jak ktoś ma obsesję, to wszystko mu się kojarzy. W sb TŻ powiedział "chodźmy po Apap" ja usłyszałam "chodźmy ...Apartu". Nie pytajcie. Mój mózg nie funkcjonuje normalnie Tak czy siak mama mu miała porządne buty sfinansować, a ten szuka jak najtańszych. Jak zapytałam czemu tak, to lamus nie odpowiedział

Bardzo się cieszę tym co mam. W tym momencie akurat żelkowymi misiami

[Mutny]

Napisane przez Gajaa

Ja się zastanawiam, co to moje kombinuje. Pewnie nic, ale jak ktoś ma obsesję, to wszystko mu się kojarzy. W sb TŻ powiedział "chodźmy po Apap" ja usłyszałam "chodźmy ...Apartu". Nie pytajcie. Mój mózg nie funkcjonuje normalnie Tak czy siak mama mu miała porządne buty sfinansować, a ten szuka jak najtańszych. Jak zapytałam czemu tak, to lamus nie odpowiedział

Bardzo się cieszę tym co mam. W tym momencie akurat żelkowymi misiami

może też jakiś "prezent" ja to u Ciebie obstawiam sylwestra szczerze mówiąc

żelki ejjj, podziel się kocham żelki też bym się żelkami cieszyła

[Gajaa]

Chciałabym - zobaczymy co z tego wyjdzie, ale już mnie wizja wanny tak nie kręci. Może przez to całe zamieszanie z mieszkaniem. TZ miał zadzwonić do jednego kolesia. do tej pory, tak myślę, nie zrobił tego, bo nie dostałam od niego inf na kiedy jesteśmy umówieni z tym kimś. Zła jestem, bo ja se flaki wypruwam, a on bimba. Z drugiej strony, jak pozwolę mu bimbać, a sama przestanę się starać, to skuma, że trzeba działać. Nie wiem.

Nie dam żelek. Wszystkim się podzielę, ale nie żelką zresztą juą zjedzone

[netali]

cześć Dziewczyny

Widzę, że wszytskie oczekują grundiowych zaręczyn

Słuchajcie macie jakieś sprawdzone,w miarę tanie pokoje/kwatery w Krakowie?
Jak przeglądam ceny to się załamuję

[BeautifulShe]

Napisane przez akusiowa

cześć dziewczynki po dość długiej nieobecności wreszcie mam chwilę aby coś napisać... jedna decyzja o ślubie a czasem tak wiele zmienia.. otóż staneliśmy przed ciężkim wyborem, chodzi o mieszkania i kredyt dla młodych małżeństw, w zasadzie decyzja do podjęcia na już.. bo od nowego roku niestety nie będzie kredytu z dopłatą od państwa na mieszkania z rynku wtórnego,a jak wiadomo różnica w cenach za m jest kosmicznie wielka przy mieszkaniach nowych a tych z rynku wtórnego.. i tak oto zostało nam kilka tygodni jeśli byśmy się zdecydowali na ślub cywilny i szybkie załatwianie kredytu i szukanie mieszkania.. decyzja o tyle trudna, że mamy do zaoszczędzenia 50tys.co nie jest mała kwotą, cywilny byłby jak dla nas tylko formalnością...

A tak niby trąbią z reklamowaniem życia Rodzinnego, żeby pomagać młodym i początkującym Rodzinom Ten kraj zaczyna mnie przerażać, bo po prostu... Gdzie się człowiek nie ruszy to od razu kłody pod nogi Taaa... Stowarzyszenia i reklamy prorodzinne

Napisane przez Gajaa

Och, zawsze można wziąć rozwód, zresztą...czy aby Twój pan nie zakupił już pierścionka? więc o co chodzi? chyba, że zastanawiacie się nad kredytem, nie ślubem dla kredytu

Studi, z dziś do obdzwonienia mam 3 pokoje, które wydają się sensowne, ale chyba zwalę to na TZta, bo ja już korkuje i kituję. Zeźliłam się. Na wspolokator.pl są dwa rodzaje użytkowników. Basic (bezplatne) i premium (płatne). oto czym się różnią;
Użytkownik Premium
Wysyłaj wiadomości do innych
Odczytuj wiadomości od wszystkich
Zobacz numery telefonów
Więcej
Użytkownik Basic
Wysyłaj wiadomości do innych
Odczytuj wiadomości tylko od użytkowników Premium

Oczywiście 90% fajnych ofert jest od basiców, którzy nie podają do siebie żadnego kontaktu (a można. mi się udało, bo powiesiłam tam nasze ogłoszenie). Więc pytam: JAK SIĘ Z NIMI SKONTAKTOWAĆ?

Spryt jest cechą ludzką w zaniku.

Wymyślają co tylko się da, żeby człowieka obrobić :/ Jakaś tragedia po prostu

Napisane przez czekam87

Może uda mi się w ferie polecieć z narzeczonym i kolegą do Edynburga do drugiego kolegi. Tylko nie mam już na co czekać

Jak to nie Jest jeszcze tyle niespodzianek do zrobienia Inwencja twórcza

Napisane przez Gajaa

Ano musisz Robiłam dwa suwaczki, bom sierota. Najpierw do 4 IX i coś mi nie grało. Zastanawiałam się 30 min, aż w końcu doszłam do wniosku, że zrobiłam suwaczek do swoich urodzin. Potem już zrobiłam dobrze

My non stop śpimy na podłodze, więc gwarantuję, że podłogi bywają wygodne

Z Tż zawsze na podłodze jest wygodnie Dziewczęta

Napisane przez sylvi_86

na ten moment lepiej zeby byl bo mam pewne plany na najblizsze dwa lata

Będzie, będzie A nie zainteresowałaś się tą chorobą? Bo może warto wydać trochę więcej pieniążków i iść do ginekologa, który zrobi Ci bardzo dokładne badania i wszystkiego się dowiesz? Lepiej wiedzieć co i jak, lepiej żeby specjalista się wypowiedział. Bo odpukać może być to coś innego :/ Zgłoś się z tym do lekarza, bo takie sprawy to jedne z najgorszych dla kobiet

Napisane przez alice_007

przeprowadziłam wczoraj z TZ poważną rozmowę o przyszłości ... no i mój skarb powiedział, że ma już dla mnie prezent na święta, cytuję: 'wprawdzie nie taki drogi jakbys chciała'
ja na to - prezent nie musi byc drogi, wazne by był od serca
a on na to- to jest prezent od serca

ostatnio wysyłałam mu linki na gadu z pierscionkami, to stwierdził, ze na taki drogi go nie stac no i mam taka cicha nadzieje, ze to jest taki prezent, o ktorym ja mysle

Woooooow!

Ja tu jak zwykle jakiś elaborat strzelam Musiałam wyprzytulać Tż bo nie widzieliśmy się przez caaaały weekend

[Gajaa]

Beautiful, przytulanie TŻta ważniejsze niż forum. Ja swojego wyprzytulam jutro

Patrzcie i sie nie załamcie:

http://facet.wp.pl/gid,12784964,img,...zdjecie.html?T[page]=11

[alice_007]

mam wyrzuty sumienia. dałam mojemu psu do zjedzenia mój kulinarny eksperyment- sos serowy do makaronu ( wcale nie był dobry) i teraz mój pies ma czkawkę i mu wierci w jelitkach a ja nie chciałam

kurczę, mam ostatnio takie wrażenie, że ciągle coś robię nie tak.
ostatnio przyjęłam receptę z nieczytelnymi danymi pacjenta. jak już udało mi sie ją poprawić, to okazało się, że źle wydałam babce lek, bo ktoś go źle odłożył do zamówień. a potem jeszcze okazało się, że zapomniałam powiedzieć szefowej, że brakowało 1 kremu w przesyłce. No i szlag mnie trafia i jakiegoś takiego doła mam, bo mam wrażenie, że nic nie potrafię zrobić od początku do końca tak, jak się należy. już pominę, że zaj.eb jest straszny, pracuję po 8 godzin dziennie za darmochę i jeszcze płacę za paliwo, żeby tam dojechać