|
|||||||
| Notka |
|
| Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1141 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 5 032
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
Chacharzątka trzy Cytat:
No właśnie ![]() Cytat:
Zazdroszczę odwagi, bo ja bym pewnie chciała tak zrobić, a i tak bym je wpuściła, bo by mi sie na końcu głupio zrobiło, choć powinno byc głupio im...
__________________
Edytowane przez Rybulka Czas edycji: 2010-12-23 o 10:58 |
|||
|
|
|
#1142 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
ooo, bardzo chętnie! To ja nas zaopatrzę w jakieś winko!
Dobra, będziemy zaczynać. Prezes jakieś przemówienie strzeli i jemmmmyyyy!!!! A tak mi już tu pachnie...
__________________
"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków! Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły" |
|
|
|
#1143 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
I wiecie wczoraj stały w holu z 5 minut a teściowa się zdązyła zapytać "byście się o dziecko postarali" to w złości powiedziałam, ze "nie, wolę psa" ooo super. Kurcze nasza przyjdzie pewnie dopiero po nowym roku. Babcia już od miesiąca mówiła abyśmy ją zamówili ale zawsze zapominaliśmy. ![]() ---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ---------- Cytat:
jak sobie o tym przypomnę, to leżę i się śmieję A siostry "to choć kolor ścian zobaczymy " a on " Nie, w święta przyjdziecie, to zobaczycie"
|
||
|
|
|
#1144 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Dziewczyny wy moje
byłam dziś na rozmowie o pracę w Domu Dziecka dyrektorka zadzwoniła do mnie tylko dlatego bo mam kierunek resocjalizacja z wychowaniem fizycznym po świętach w środę jadę zobaczyć tam atmosferę, i czy poradziłabym sobie z dziewczynami starszymi bo nie chcą regularnie np. ćwiczyć albo na zajęcia po południami chodzić czy któraś z was miała okazje pracować w Domu Dziecka albo praktyki mieć? bo ja miałam tylko w szkole, poprawczaku i zakładzie karnym nie wiem czy bym sobie poradziła :/
__________________
09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek |
|
|
|
#1145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
śliweńko oo fajnie, myślę że warto spróbować.
Mój mąż miał praktyki w Domu dziecka (jak się zapisał do szkoły aby nie iść do wojska ) . Ale on tylko rozmawiał z tymi dziećmi, czytał tym małym bajki
|
|
|
|
#1146 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
kuzyn jeszcze coś tam chce aczkolwiek jego dziewczyna jeszcze studiuje.. ale... coś tam kombinuje
zobaczymy może będzie niespodzianka ![]() Cytat:
już czuję ten zapach ![]() zrobiłam listę rzeczy jakie jeszcze dziś musimy zrobić, no i jutro rano... ale mi się nie chce kurde mam nadzieję ze wojtek będzie wcześniej aczkolwiek wątpie...
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
|
|
|
|
#1147 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 11 901
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
__________________
"Księżna: (...)ale oświadczam Ci, od dzisiaj w ogóle już nie boję się pająków! Marion: Niemniej jednak tego zabiłaś Księżna: Cóż, ktoś musiał zapłacić za te, które całe życie mnie straszyły" |
|
|
|
|
#1148 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
fakt Tomuś ma ciemną karnacje ale jeszcze bardziej potęguje to żółtaczka która uczepiła sie go jak rzep psiego ogona i nie chce puścić ![]() ja również życze wam Wesołych Świąt i Szczęsliwego Nowego Roku |
|
|
|
|
#1149 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
zależy co chcesz wiedzieć o domu dziecka pytaj może pomogę? a u was jest jeden budynek czy kilka mieszkań? ---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ---------- Cytat:
![]() spoko żółtaczka minie i sie rozjaśni pat już ma normalnie, aaa jak karmisz piersią to może schodzić wolniej grunt żeby się nie nasilała
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
||
|
|
|
#1150 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Marta to widzę, że nie tylko ja mam lenia
od rana się zbieram za sprzątanie i: wykonałam już dwa telefony, wstawiłam już drugą pralkę prania i dalej nie chce mi się sprzatać ![]() A co tam u Kliwi długo się nie odzywa. Już pewnie wyszła co?? |
|
|
|
#1151 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
ta praca da Ci na pewno wiele powodów do radosci i satysfakcji że robisz coś pożytecznego |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#1152 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
![]() ja nie mam lenia mam poprostu dość świątecznych zakupów, dom mam posprzątany pranie zarobione itd... nie chce mi się iść na zakupy i widzieć tego szału
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
|
|
|
|
#1153 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
|
|
|
|
|
#1154 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: w poduchowie:)
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
ten dom dziecka jest pod Opolem
hmm nie wiem jak miałby wyglądać pierwszy kontakt z nimi co tam wychowawcy robią jak do szkoły chodzą co po południami :/ ponoć dyrektorka też jest nie zachęcająca teraz dziewczynę u mnie w pracy przyjęliśmy co też tam była na rozmowie to jej nie przyjęli tylko pow że może na wolontariat przyjść to może ją przyjmą
__________________
09.04.2012 córa 19.04.2017 31.01.2018 06.02.2019 Kropek |
|
|
|
#1155 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
czas w którym do domu dziecka trafiają dzieci bo rodzice umarli już dawno się skończyły bo takie dzieci bierze od razu ich rodzina, w domach dziecka przebywają obecnie dzieci z rodzin dyfunkcyjnych, które zostały zabrane z domu bo rodzice piją biją nie pracują syf kiła i mogiła nie mówiąc o innych zwyrodnieniach... niestety te dzieci owszem są dobre aczkolwiek tak przesiąknięte tym rodzinnym kwasem że same na koncie mają niejednokrotnie wybryki, i są bardzo trudne bo wolą być w domu mimo że rodzice totalnie się nie nadają niż w domu dziecka, wolą pijących i awanturujących się rodziców niż placówkę, nie jednokrotnie mają kupe problemów sprawy w sądzie bo w szkole biją sami piją, uciekają, a co robią na ucieczkach to już pisać nie bedę bo to smutne... często dom dziecka to ostatnia szansa przed poprawczakiem czytaj placówką resocjalizacyjną... Cytat:
pierwszy kontakt? hmm spokojnie bez spoufalania się z dystansem, na pewno nie będzie prosty bo te dzieciaki są cholernie zamknięte w sobie nie otwieraja się nie ufają dorosłym ciężka praca bardzoooo i niestety nie zawsze prznosząca sukcesy... temat rzeka jak coś to wal na pw jak będę mogła to pomogę no i czasem wychowacy muszą załatwiać tym dzieciakom inne placówki bo ja już uzależnione od alko więc odwykowe, mają kłoptoy w szkole z psychiką emocjami i jadą do osrodków zamkniętych.. dużo dużo pracy jest w tym czasie dlatego najczęściej teraz do domów dziecka przyjmuja nie po opiekuńczo wychowawczej tylko własnie po resocjalizacyjnej
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
Edytowane przez martucha84 Czas edycji: 2010-12-23 o 11:35 |
||
|
|
|
#1156 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
No fakt nie pomyślałam o takich dzieciach
|
|
|
|
#1157 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 6 947
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cześć
Myszko Tomasz cudny, super ma karnację, po Tobie czy mężu? Nie mam nastroju na święta, to chyba będą najgorsze święta w moim życiu. Niestety zdrowie teściowej mimo udanej operacji nie jest za dobre, krótko mówiąc nawrót choroby może nastąpić szybko i lekarze, że pozostawiają złudzeń, że nie da się tego wyleczyć (niestety najgorszy z możliwych guzów), nikt nie wie ile jej czasu zostało, może dwa lata, może mniej. Jakoś się z tą myślą oswoiłam o ile można to powiedzieć, staram się o tym nie myśleć- bo płacz i załamywanie się nie pomaga. Dobrze, że ona o tym nie wie- psychicznie czuje się dobrze, o wiele lepiej niż przed operacją Do tego wczoraj pożegnałam się z moimi maluchami Łzy poleciały...przyzwyczaił się człowiek, a tu koniec. We wtorek po zajęciach zrobiłam spotkanie świąteczne z rodzicami- udało się,było fajnie ale na końcu chciałam coś miłego powiedzieć o dzieciach, podziękować i nie udało się: powiedziałam tylko "dziękuje za przybycie i chyba już więcej nic nie jestem w stanie powiedzieć" - wiecie klucha w gardle i łzy na policzkach, do tego jak zobaczyłam łzy w oczach mam to jak tu się opanować i tak sobie buczałyśmy chwilę. Dobija mnie brak pracy, choć teoretycznie jeszcze nie jestem na bezrobocie, strach się bać co będzie dalej. No ale cóż musze się wziąć w garść. Wygadałam się... sorki za smęcenie, ale musiałam, sama się dziwię, że to wszystko napisałam, bo jak mnie znacie raczej rzadko stara mi się wylewać żale (typowy skorpion) Kliwia odezwij się koniecznie i pokaż Zuzankę
|
|
|
|
#1158 | |||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
pozycz go na zakupy hahachociaz moj chodzi ze mna na zakupy i tez lubi jak cos ladnego sobie kupie,ale ladne w sensie ze mu sie musi podobac, a czasem mi sie cos bardzo podoba a mu nie.... Madzia - fajna niespodzianke maz zrobil z choinka ![]() a wizyta tesciowej - nieciekawe....tez bym sioe trocje wkurzyla na taka sytuacje ! Cytat:
Cytat:
slicznosci Tomaszkowe ! ale ta ciemna karnacje to po kim odziedziczyl ? Cytat:
Marta - ale spotkanie z siostra - az u mnie slyszlam te krzyki radosci przywitania ![]() to sie jeszcze nagadacie przez te swieta!Cytat:
a jest sliczna-to byla pierwsza rzecz calkiem wykonczona w mieszkaniu i pamieyam jaka mialam radoche z niej!Anika - to fajna radoche mial chrzesniak z waszego przyjazdu. No tak myslalam ze po tylu godz.jazdy to raczej na nocke zostaniecie,bo to by mecvzace bylo od razu wracac w tym dniu. Wczoraj przyszly kolejna prezenty kurietem-fotel dla taty i joypad dla braciszka, jeszcze brakuje jednego prezentu dla braciszka a tak jest wszystko. Nie bylo prezentu dla mnie bo nie mialam czasu zamowic i dokladnie poogladac prostownic na all, ale jaka niespodzianka-ta ci mi sie spodobala byla wczoraj w tesco i malo tego-ostatnia-przeceniona! ze 199 na 139! i tz mi kupil tu dzieki dla sliwenki - ta twoja kupilam bo mi sie spodobala bardzo!Musze skombinowac fioletowa wskazke i kokardki jeszcze bym chciala na choinke zrobic, ale jestem uwieziona w domu-Michal w pracy gryyy Tomaszko poprzestawial sobie dzis dzien i nie wiem co to dzis wymysli ze spaniem a ja mam mnostwo roboty, ale na razie chce mu sprobowac fotke fajne zrobic w stroju reniferka bedzie w sam raz na zyczenia swiateczne. ide przebrac malucha - bidok matka bedzie go meczyc
|
|||||
|
|
|
#1159 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
śliwenka - ja kiedyś byłam wolontariuszką w domu dziecka i zgodzę się z Martuchą... przewaznie sa to dziecki pijaków i mają już niejedno na swoim koncie. Z małymi dziećmi jest nawet spoko, ale nastolatki to czasem koszmar. Mnie raz mało co nie pobiły tam więc jak widzisz różnie to bywa.
Oczywiście nie chcę Cie straszyć, ale bądź przygotowana na wszystko.
__________________
Julka http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpx9ipnwxid9w.pngCzas zacząć nowe, lepsze życie... |
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#1160 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
a tych jest teraz 95% serio... jak nie 100...
baja_86 cóż ci mam powiedzieć, niestety jak usłyszałam o rodzaju guza to miałam kiepskie myśli, moja ciocia też go miała, i miała operacje i chemi i radio i wszytko co się dało... niestety.. nie chcę cię martwić smucić będę się modlić o cud, wspieraj meżą dużo spędzajcie czasu z teściową, może dobrze że nie wie... aż się poryczałam... a co do twojej pracy do samego końca miałam nadzieję że może jednak.... jejku jak ja bym chciała żeby tobie się udało, jesteś dla mnie wzorem nauczyciela, naprawdę, mimo że się nieznamy face to face to czuję że jesteś najlepszym nauczycielem pod słońcem... takie ciepło od ciebie bije... ehss... niesprawiedliwe to wszystko... mam nadzieję że się szybko coś wyjaśni.. trzymam kciuki żeby święta były bez łez a z dużą dozą miłości... ---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ---------- Cytat:
jest to niewątpliwie najcięższa najbardziej wymagająca i najbardziej niewdzięczna praca w sektorze wychowawczym sama startowałam na reso... ale nie poszłam na egzaminy bo doszłam do wniosku że tego nie udźwignę... trzeba mieć cholernie twardą psychikę i być nieugiętym bo te dzieci będą skrupulatnie wykorzystwac wszytko przeciwko tobie, szczególnie jak się za bardzo z nimi spoufalisz..
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
|
|
|
|
#1161 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: L/J/W
Wiadomości: 6 351
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
u nas też same dziewczyny
moja mama, nasza trójka, wszystkie zwierzęta zawsze były panienkami i wnuczka też się tacie trafiła jedna tato wymarzył sobie wnuka u nas ale chyba go zawiedziemy bo póki co dziewuszka się zapowiada My właśnie ubraliśmy choinkę, tzn ja ubrałam a mąż siedział i mówił że mi to lepiej wychodzi ale dostał orzeszki do powieszenia trochę mało tych ozdób u nas, tzn i tak więcej niż w zeszłym roku a w zeszłym roku bardzo mi się podobała ta choinka Wczoraj popiekłam ciasta (keksa, stefankę i takie czekoladowe z coca colą i pierniczki), zaraz zmykamy do mamy by jej pomóc z reszcie przygotowań i mogą być święta Musimy zrobić wszystko dzisiaj bo chcę dać tż na służbę domowego jedzenia trochę.
__________________
"Miłość...Wtedy, kiedy stoicie pod drzewem, a ty marzysz, żeby się przewróciło, bo będziesz mógł ją osłonić"
Nasz skarb ![]() |
|
|
|
#1162 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 338
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
ale cierpliwie czekam az zniknie, narazie obserwuje i nie wzrasta tylko maleje wiec ok tylko 12 .01 mamy szczepienie i niewiem czy zdarzy zejsc ![]() po żółtaczce raczej po mnie bo mąz jest blondynem ![]() Cytat:
![]() wszyscy mowia ze gdymy mu tak wszytko zostało ciema cera, ciemne wlosy i niebieskie oczy to bylby z niego niezły przystojniak
|
||
|
|
|
#1163 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
uff sprzątnęłam łazienki, czyli to, czego najbardziej nie lubię robić
jeszcze cała reszta mieszkania została a ręką już spychnieta wrrrr. Baja przykro mi jesli chodzi o teściową. Ale trzeba wierzyć ![]() A co do pracy, to też mam nadzieję, ze się jeszcze uda. Umowę miałaś do końca grudnia tak?? Czy jeszcze do tego czasu będziesz w pracy?? jest szansa , że jeszcze nie wszystko stracone?? Katunia u mnie też już wszystkie prezenty przyszły, z wyjątkiem tej naszej deski do prasowania hehe No i jeszcze nie kupiliśmy sobie z mężem wszystkiego, zostało nam po 150 zł dla każdego ale nie ma co na siłę, bo nowym roku pójdziemy, pewnie będą czystki i promocje
|
|
|
|
#1164 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Cytat:
![]() ![]() )karnacja po żółtaczce się rozjaśniła jest śniady, włosy jaśnieją już ma wojtkowe szatynowate aczkolwiek z tyłu na potylicy mu rudzieją czuję że będzie kasztanowy ![]() a oczy nadal mamine ![]() ![]() a twój Tomaszek jakby taki został ehssss przystojniak ciacho ![]() ![]() skończyłam czytać morze ognia - dostałam na urodziny jak ktoś lubi s-f z kryminałem i romansem to polecam dla mnie średnie ![]() a teraz zabieram się po raz milion trzydziesty za mistrza i małgorzate też dostałam na urodziny ale wersję nieocenzurowaną więc będzie nowość
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
|
|
|
|
#1165 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 5 032
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Śliweńko, trzymam kciuki, żebys dała radę, choć mogę sobie wyobrazić, że to ciężka i czasem niewdzięczna praca ... przytul:
Basiu, przykro mi bardzo z powodu teściowej... Miałam nadzieję, że sytuacja nie wygląda tak źle... Bardzo to smutne, tym bardziej, że wszystko zdarzyło się w tym szczególnym czasie, kiedy wszyscy chcemy cieszyć się Świętami i zapomnieć o wszelkim smutku Będę się modlić za Twoją teściową ![]() I jeszcze ta praca, aż mi łzy stanęły w oczach- gdybym nie była w pracy, pewnie bym się popłakała... Przykro mi, bo wiem ile radości sprawiała Ci praca z tymi dziećmi, jak mocno w to wszystko byłaś zaangażowana
|
|
|
|
#1166 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 54 443
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
ja mam masę książek, które czekają na przeczytanie, ale jakoś nigdy się nie mogę zabrać. Zawsze coś innego sobie wynajdę.
ufff już dziś 3 pralki uprałam i rozwiesiłam jeszcze jedna mi została, ale musze czekać na męża ciuchy robocze
|
|
|
|
#1167 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 9 445
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Treść usunięta
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1168 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 5 032
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Ja czytam dwie książki na raz teraz
![]() Po pracy muszę zrobić zakupy, odebrać małego od rodziców, nastroić choinkę, wyprać ciuchy, wyprasować te, które mi zalegają, upiec dwa ciasta. Jutro jeszcze makówki mam do zrobienia, posprzątanie... Jezuuu, kiedy ja to wszystko zrobię Mam nadzieję, że TŻ o normalnej porze wróci z pracy, to mi pomoże
|
|
|
|
#1169 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk:)
Wiadomości: 13 438
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
ja uwielbiam czytać, miedzy kartkami zaglądam tu aczkolwiek tak mnie co po nie które pochłaniają że nie śpie do rana, ale ja szybko czytam może dlatego tak łatwo mi to idzie maż się śmieje że ja połykam książki..
no i mam też cudowne dziecko które uwielbia robić sobie 3godzinne drzemki w ciągu dnia i męża który nie denerwuje się że nie ma obiadu bo się żona zaczytała ![]() :przede mną białe zęby jeszcze ale to pożyczone od przyjaciółki i już jedno podejście miałam i nie potrafiłam przebrnąć ale się nie poddam będę czytać do skutku ![]() no i taka fajna książeczka o miłości i innych demonach ale ją zostawiam sobie na deser na jeden wieczór ![]() ---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ---------- ty to jesteś hardcore dwóch nie czytałam na raz ![]() ale kiedyś zrobiłam coś cholernie głupiego hahahah ![]() kupiłam książkę koleżance na urodziny i przeczytałam do połowy i już musiałam do niej iść i kazałam jej szybko czytać bo chce się ustawić w kolejce i chce pożyczyć .... i kurde żałuje że nie kupiłam jej 2 dni wcześniej bo jeszcze sie nie doprosiłam a mnie intryguje ![]() bo dwie ksiażki kupione w tym roku pod choinke dla bliskich już łyknęłam ![]() ![]() :
__________________
Lubię pikniki na skraju drogi I lubię jadać w restauracjach Ciszy uwielbiam słuchać w górach I lubię bywać w gwarnych miastach
|
|
|
|
#1170 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 5 032
|
Dot.: Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXIV
Widzisz, Martus, jakiego Ty masz wyrozumiałego męża
Mój się wkurza, jak wolę wieczorem czytać, niż iść z nim spać ![]() ---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ---------- A co to była za książka dla koleżanki? |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:15.






nie wiedziała, że wcześniej były 3 zapowiedziane i odwołane wizyty. Teściowa to już i tak temat rzeka, wstydziła się moze przed Tobą pokazać dom, ale żeby syna nie wpuscić
to w złości powiedziałam, ze "nie, wolę psa" 




ale on opalony 

ta praca da Ci na pewno wiele powodów do radosci i satysfakcji że robisz coś pożytecznego
Łzy poleciały...przyzwyczaił się człowiek, a tu koniec. We wtorek po zajęciach zrobiłam spotkanie świąteczne z rodzicami- udało się,było fajnie ale na końcu chciałam coś miłego powiedzieć o dzieciach, podziękować i nie udało się: powiedziałam tylko "dziękuje za przybycie i chyba już więcej nic nie jestem w stanie powiedzieć" - wiecie klucha w gardle i łzy na policzkach, do tego jak zobaczyłam łzy w oczach mam to jak tu się opanować i tak sobie buczałyśmy chwilę. 


Będę się modlić za Twoją teściową 
