Gender, mizoginizm, rasizm- dyskusja

[OldWorldBlues]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85990137]Wnioskując po światłych wypowiedziach osób u władzy nie tylko w USA sądzę, że owszem, udałoby się.[/QUOTE]
Ale my piszemy tylko o USA. Podtrzymuję – ciekawa teoria.

[Wyrak]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85989799]Kurde, a ja myślałam, że prezydentem USA zostaje się w wyniku demokratycznych wyborów, a nie za wynik testu IQ [/QUOTE]

Napisane przez OldWorldBlues

A uważasz, że osobie mało inteligentnej udałoby się dojść do jednego z najpotężniejszych stanowisk na świecie? Ciekawa teoria.

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85990137]Wnioskując po światłych wypowiedziach osób u władzy nie tylko w USA sądzę, że owszem, udałoby się.[/QUOTE]

Masz racje Lisbeth, jak sie z kims nie zgadzasz/kogos nie lubisz, to debil w ogole
Jesli komus sie wydaje, ze ktos, kto przetrwal amerykanska kampanie prezydencka i przynajmniej te kilka lat urzedowania, nie jest ponadprzecietnie inteligentny, to szkoda nawet prowadzic dyskusje
Tylko przypomne, ze komentarz byl odnosnie jak to Trump byl na U Penn - w domysle, debil, ale z koneksjami - tyle, ze dziadek Trumpa dopiero emigrowal do Ameryki, a w czasie gdy Trump szedl do collegu, jego ojciec byl po prostu developerem, stad moje strwierdzenie:

Bo sa obydwaj ponad przecietnie inteligentni i pewnie mieli bardzo dobre wyniki w szkole ?
Naprawde, mozna kogos nie lubic, ale odmawiac tym osobom inteligencji w momencie gdy obydwaj zostali prezydentami USA, to zdeke swiadczy zle o piszacym

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez Wyrak

Masz racje Lisbeth, jak sie z kims nie zgadzasz/kogos nie lubisz, to debil w ogole

Nic takiego nie napisałam.

Jesli komus sie wydaje, ze ktos, kto przetrwal amerykanska kampanie prezydencka i przynajmniej te kilka lat urzedowania, nie jest ponadprzecietnie inteligentny, to szkoda nawet prowadzic dyskusje

Tak, uważam, że nie trzeba być ponadprzeciętnie inteligentną osobą, by zostać prezydentem, czy to USA, czy innego państwa. Ponadprzeciętnie odpornym w szerokim znaczeniu tego słowa - tak, ponadprzeciętnie inteligentnym - nie.
I po co mi w ogóle odpisujesz, skoro twoim zdaniem nie ma o czym dyskutować?

[Wyrak]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85990248]Nic takiego nie napisałam.
Tak, uważam, że nie trzeba być ponadprzeciętnie inteligentną osobą, by zostać prezydentem, czy to USA, czy innego państwa. Ponadprzeciętnie odpornym w szerokim znaczeniu tego słowa - tak, ponadprzeciętnie inteligentnym - nie.
I po co mi w ogóle odpisujesz, skoro twoim zdaniem nie ma o czym dyskutować?[/QUOTE]

Wlasnie po to, zeby to stwierdzic. Chyba ze bys telepatycznie to wyczula ?
Tak wiec dziekuje i pozdrawiam

[ruda_beksa]

Napisane przez OldWorldBlues

A uważasz, że osobie mało inteligentnej udałoby się dojść do jednego z najpotężniejszych stanowisk na świecie? Ciekawa teoria.

Tak. Jeśli masz wystarczająco dużo kasy* i pewną charyzmę (co nie oznacza inteligencji), a nie jesteś kompletnym idiotą, możesz zatrudnić specjalistów od strategii, wizerunku, wypowiedzi itp. którzy odpowiednio tobą pokierują.

* - zanim ktoś zacznie, że Trump jest bardzo yntelygentny bo zarobił dużo $$$, on tej kasy nie zarobił sam:
https://www.nytimes.com/interactive/...F399B3&gwt=pay

[Wyrak]

Napisane przez ruda_beksa

Tak. Jeśli masz wystarczająco dużo kasy* i pewną charyzmę (co nie oznacza inteligencji), a nie jesteś kompletnym idiotą, możesz zatrudnić specjalistów od strategii, wizerunku, wypowiedzi itp. którzy odpowiednio tobą pokierują.

* - zanim ktoś zacznie, że Trump jest bardzo yntelygentny bo zarobił dużo $$$, on tej kasy nie zarobił sam:
https://www.nytimes.com/interactive/...F399B3&gwt=pay

Spoko, tylko, ze on wydal ponad 2 razy mniej niz kampania prezydencka Hillary, mial praktycznie wszystkie media przeciwko sobie i duza czesc establishmentu GOP. Dodatkowo, przez cala wrecz kampanie byl 180 stopni od tego co mowili specjalisci od strategii/wizerunku, wiec fakty kompletnie nie wspieraja Twojej teorii

Co to tego hit piece z NYT - daj spokoj, ta gazeta jest w tej chwilii organem (D) i byla raz za razem przyplana albo na jednostronnym pisaniu, albo wprost klamstwach. To juz abstrahujac od tego, ze to kompletnie nie przeczy temu, ze Trump jest inteligentny bo zarobil duzo $$$, bo Trump Tower czy Grand Hyatt NY byly duzo przed latami 90tymi

Juz nawet WaPo pisze o tym bardziej wywazenie:
https://www.washingtonpost.com/news/...=.38347e0c91e5

Tak czy siak - gosc ktory skonczyl Wharton, zostal prezydentem USA wbrew wszelkiemu prawdopodobienstwu i odniosl w zyciu duzo sukcesow nie bedzie przecietnie inteligenty, naprawde nie wiem jak trzeba byc zaslepionym by tego nie przyznac ?

[Limonka2738]

Trump wygrał z dwóch powodów (glownie).

Ekonomiczny - tutaj jest sprawa prosta.

A drugi, ważniejszy - ludzie są zmęczeni. Zmęczeni #blacklivesmatter, SJW, feministkami, genderem, prawami mniejszości.

To nie jest tak, że ludzie nie wierzą w to wszystko. Ale ileż można do cholery o tym wysluchiwac, że białym nie wolno nawet krzywo spojrzeć na imigrantów.

Ekstremalne środowiska SJW strzeliły sobie mocno w kolano.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez Wyrak

Dodatkowo, przez cala wrecz kampanie byl 180 stopni od tego co mowili specjalisci od strategii/wizerunku, wiec fakty kompletnie nie wspieraja Twojej teorii

Nie rozumiesz. Trump przez całą kampanię miał doradców. Steve Bannon coś ci mówi? A kim jest Bannon? Aaaaa... czyżby strategiem politycznym?

Co to tego hit piece z NYT - daj spokoj, ta gazeta jest w tej chwilii organem (D) i byla raz za razem przyplana albo na jednostronnym pisaniu, albo wprost klamstwach.

O, i już wiem z kim rozmawiam.

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez Limonka2738

Trump wygrał z dwóch powodów (glownie).

Ekonomiczny - tutaj jest sprawa prosta.

A drugi, ważniejszy - ludzie są zmęczeni. Zmęczeni #blacklivesmatter, SJW, feministkami, genderem, prawami mniejszości.

To nie jest tak, że ludzie nie wierzą w to wszystko. Ale ileż można do cholery o tym wysluchiwac, że białym nie wolno nawet krzywo spojrzeć na imigrantów.

Ekstremalne środowiska SJW strzeliły sobie mocno w kolano.

Masz po części rację, ale nie zapominajmy o czynniku religijnym, jest tutaj też bardzo ważny. Cały Bible Belt głosuje... Biblią. Dość wybiórczo zresztą Kandydat musi być przeciwko aborcji i basta, a wszyscy wiemy, że Hillary Clinton codziennie pije smoothie z nienarodzonych.

[OldWorldBlues]

Napisane przez ruda_beksa

Tak. Jeśli masz wystarczająco dużo kasy* i pewną charyzmę (co nie oznacza inteligencji), a nie jesteś kompletnym idiotą, możesz zatrudnić specjalistów od strategii, wizerunku, wypowiedzi itp. którzy odpowiednio tobą pokierują.

* - zanim ktoś zacznie, że Trump jest bardzo yntelygentny bo zarobił dużo $$$, on tej kasy nie zarobił sam:
https://www.nytimes.com/interactive/...F399B3&gwt=pay

Ależ ja doskonale zdaję sobie sprawę, że za swoim obecnym prezydentem, pisząc delikatnie, nie przepadasz. Pisz co chcesz, ale prezydentem USA nie zostaje się przez przypadek – niezależnie od tego, co Ty o tym sądzisz, albo jakie jest Twoje zdanie o Trumpie i jego poziomie inteligencji.

A za do bólu stronnicze artykuły New York Times'a to ja serdecznie podziękuję.

[Wyrak]

Napisane przez ruda_beksa

Nie rozumiesz. Trump przez całą kampanię miał doradców. Steve Bannon coś ci mówi? A kim jest Bannon? Aaaaa... czyżby strategiem politycznym?

Tak i teoria byla, ze to Bannon stworzyl Trumpa, Bannona nie ma, a Trump sie rozkreca Ten przyklad to dowodzi inteligencji Trumpa niz jej zaprzecza

Napisane przez ruda_beksa

O, i już wiem z kim rozmawiam.

Jedynie dowodzisz swojej ignoracji.
NYT otwarcie przyznal, ze nie jest niezaleznym zrodlem informacji, tylko liberal gazeta juz lata temu
W zeszlym roku jeden z edytorow wpadl na ukrytej kamerze jak to staraja sie przedstawic Trumpa w zlym swietle
A doslownie kilka tyg temu, Times ogranizowal event zachecajcy do glosowania wspologranizowany z Bernie Sandersem

Nie wiem naprawde jak trzeba byc zaslepionym, zeby nie widziec w NYT stronniczej partyjnej gazetki

Napisane przez ruda_beksa

Masz po części rację, ale nie zapominajmy o czynniku religijnym, jest tutaj też bardzo ważny. Cały Bible Belt głosuje... Biblią. Dość wybiórczo zresztą Kandydat musi być przeciwko aborcji i basta, a wszyscy wiemy, że Hillary Clinton codziennie pije smoothie z nienarodzonych.

Nie masz pojecia o czym piszesz, doslownie. Bible Belt byl jeszcze do koncowki lat 90tych glownie za (D), a aborcja miala dla tej kampanii znacznie zadne do marginalnego
Limonka trafila w sedno jakie byly przyczyny wyboru Trumpa a to co piszesz jest wrecz przykladem patrzenia z gory "oswieconych" z wybrzeza na flyover country, jako ciemny lud, podczas gdy to trzeba walczyc o prawa LBGTABCDEFG+, "nieudokumentowanych" itd. itp.
Stad taka bezprecedensowa polaryzacja w Stanach i dlatego czeka Ciebie jeszcze 6 lat Trumpa + kilka lat wiekszosci GOP w senacie**

** Tja, oficjalna przepowiednia Wyraka:
- GOP zwiekszy wiekszosc w senacie w trakcie nadchodzacych midterms - spodziewam sie ze do jakis 55-60
- zakladajac ze Trump zdecyduje sie na ubieganie sie o reelekcje, to wygra druga kadencje w cuglach

[ruda_beksa]

Napisane przez OldWorldBlues

Ależ ja doskonale zdaję sobie sprawę, że za swoim obecnym prezydentem, pisząc delikatnie, nie przepadasz. Pisz co chcesz, ale prezydentem USA nie zostaje się przez przypadek – niezależnie od tego, co Ty o tym sądzisz, albo jakie jest Twoje zdanie o Trumpie i jego poziomie inteligencji.

Mylisz pojęcia - nikt nie twierdzi, że on został prezydentem "przez przypadek". Bynajmniej. Fenomen jego popularności i wygranej jest dość łatwy do zrozumienia. Ale to, że ktoś jest popularny nie oznacza, że ta osoba jest wybitnie inteligentna.

Moje zdanie o Trumpie może ci się nie podobać, ale jakimś cudem pokrywa się z opinią wielu osób, które z nim pracowały. Z przyczyn oczywistych nie cytuję wypowiedzi Demokratów.

“The White House has become an adult day care center”—Bob Corker, Republikanin, senator z Tennessee

"Working with Trump is like trying to figure out what a child wants” - Katie Walsh, wiceszefowa sztabu Białego Domu

"(Trump had the understanding of) a fifth- or sixth-grader” - gen. Jim "Wściekły Pies" Mattis, Republikanin, sekretarz obrony

"Moron" - Rex Tillerson, Republikanin, były sekretarz stanu

"Idiot" "with the intelligence of a kindergartener" - gen. H. R. McMaster, były prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego

“He’s like an 11-year-old child” - Steve Bannon, były szef kampanii Trumpa, starszy doradca i szef strategów

“An idiot” - gen. John Kelly, szef sztabu Białego Domu

Zakładam że powiesz że to wszystko fake news

Zostawiam cię jeszcze z poniższym, proroczym cytatem, tak dla przemyślenia:

“As democracy is perfected, the office of president represents, more and more closely, the inner soul of the people. On some great and glorious day the plain folks of the land will reach their heart's desire at last and the White House will be adorned by a downright moron.”
― H.L. Mencken, On Politics: A Carnival of Buncombe

[ruda_beksa]

Napisane przez Wyrak

Nie masz pojecia o czym piszesz, doslownie. Bible Belt byl jeszcze do koncowki lat 90tych glownie za (D), a aborcja miala dla tej kampanii znacznie zadne do marginalnego

A teraz mamy rok... który? Jeśli myślisz, że wsparcie społeczności ewangelicznych nie miało dużego wpływu na wygraną Trumpa, to mocno się mylisz. Dlaczego Trump przemawiał na Values Voters Summit? Dlaczego wybrał Pence na wiceprezydenta? Bo to nieważna część elektoratu?

https://www.christianitytoday.com/ne...ngelicals.html

[Wyrak]

Napisane przez ruda_beksa

Mylisz pojęcia - nikt nie twierdzi, że on został prezydentem "przez przypadek". Bynajmniej. Fenomen jego popularności i wygranej jest dość łatwy do zrozumienia. Ale to, że ktoś jest popularny nie oznacza, że ta osoba jest wybitnie inteligentna.

Moje zdanie o Trumpie może ci się nie podobać, ale jakimś cudem pokrywa się z opinią wielu osób, które z nim pracowały. Z przyczyn oczywistych nie cytuję wypowiedzi Demokratów.

“The White House has become an adult day care center”—Bob Corker, Republikanin, senator z Tennessee

"Working with Trump is like trying to figure out what a child wants” - Katie Walsh, wiceszefowa sztabu Białego Domu

"(Trump had the understanding of) a fifth- or sixth-grader” - gen. Jim "Wściekły Pies" Mattis, Republikanin, sekretarz obrony

"Moron" - Rex Tillerson, Republikanin, były sekretarz stanu

"Idiot" "with the intelligence of a kindergartener" - gen. H. R. McMaster, były prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego

“He’s like an 11-year-old child” - Steve Bannon, były szef kampanii Trumpa, starszy doradca i szef strategów

“An idiot” - gen. John Kelly, szef sztabu Białego Domu

Zakładam że powiesz że to wszystko fake news

Zostawiam cię jeszcze z poniższym, proroczym cytatem, tak dla przemyślenia:

“As democracy is perfected, the office of president represents, more and more closely, the inner soul of the people. On some great and glorious day the plain folks of the land will reach their heart's desire at last and the White House will be adorned by a downright moron.”
― H.L. Mencken, On Politics: A Carnival of Buncombe

Pewnie tak, przyklad pierwszy z brzegu:

“The idea I ever called the President an idiot is not true," Kelly said, adding that the claim "is another pathetic attempt to smear people close to President Trump and distract from the administration’s many successes."

Kelly repeated a statement he made in May, saying that he and Trump "have an incredibly candid and strong relationship."

https://eu.usatoday.com/story/news/p...ot/1191721002/

Chyba, ze wolisz "pathetic smear attempt" niz "fake news"
Nie ma to jak przytoczyc rzekome cytaty z ksiazki, ktore to sami zaintersowani zaprzeczaja

Wiec mamy rzekomego idiote, ktory doprowadzil amerykanska gospodarke do 4% wzrostu GDP i najnizszego bezrobocia od 50ciu lat, przeprowadzil najwieksza fale deregulacji jakie Stany widzialy, obsadzil dwoch sedziow SC i szereg sedziow nizszych szczebli federalnych, a w polityce zagranicznej: wykonczyl ISIS, renegocjowal NAFTE z CA/MEX i doprowadzil do deeskalacji w Korei.

Dla porownania, liberal messiah, niezmienie inteligenty Barack Obama: 8 lat slamazarnego wzrostu/recesji, wysokie bezrobocie (ukrywane przez to jak sie definiowalo szukajacych pracy i przede wszystkim przez underemployment), a "osiagniecia" w polityce zagranicznej: zastal pokojowy Irak - zostawil ISIS, zdestabilizowal Libie, Egipt, Syrie, de facto wywolujac kryzys imigracyjny, doprowadzil do tego, ze Iran i Korea Pln posuwaly sie dalej ku broni atomowej.

Coz, po owocach ich poznacie

Najwiekszych chyba osiagnieciem Trumpa jest to jak bezsilni sa jego krytycy, jak szaleja i sie miotaja, wychodzac na histerykow i maniakow - tak media jak i Demokraci

[OldWorldBlues]

Napisane przez ruda_beksa

Mylisz pojęcia - nikt nie twierdzi, że on został prezydentem "przez przypadek". Bynajmniej. Fenomen jego popularności i wygranej jest dość łatwy do zrozumienia. Ale to, że ktoś jest popularny nie oznacza, że ta osoba jest wybitnie inteligentna.

Jakie pojęcia? Ja nic nie mylę.
To, że wciąż się ze mną kłócisz, pozwala mi wierzyć, że uważasz, że do objęcia jednego z najpotężniejszych stanowisk na świecie, jakim niewątpliwie jest stanowisko prezydenta USA, nie jest potrzebna inteligencja (bynajmniej nigdzie nie wspomniałem o jakichś niesamowitych wybitnościach w tym aspekcie), dokładnie tak jak zasugerowała Lisbeth. I nie przekonasz mnie, że jest inaczej, no sorki Ruda.

Napisane przez ruda_beksa

Zakładam że powiesz że to wszystko fake news

Powiem, że bardzo rzadko sugeruję się opinią ludzi na temat innych ludzi i wolę mieć własne zdanie. Szczególnie w polityce.

Napisane przez ruda_beksa

Zostawiam cię jeszcze z poniższym, proroczym cytatem, tak dla przemyślenia:

I jak najbardziej zgadzam się z treścią tego cytatu. Ale póki co opisywany great and glorious day jeszcze nie nadszedł i śmiem przypuszczać, że podobna katastrofa dopiero przed nami.

Żeby nie było – ja wielkim fanem Trumpa nie jestem. Niemniej potrafię zrozumieć, że z dwojga złego Amerykanie woleli wybrać jego, niż Hillary Clinton.

[Wyrak]

Napisane przez ruda_beksa

A teraz mamy rok... który? Jeśli myślisz, że wsparcie społeczności ewangelicznych nie miało dużego wpływu na wygraną Trumpa, to mocno się mylisz. Dlaczego Trump przemawiał na Values Voters Summit? Dlaczego wybrał Pence na wiceprezydenta? Bo to nieważna część elektoratu?

https://www.christianitytoday.com/ne...ngelicals.html

Oczywiscie, ze mialo, chodzilo o Twoja ignorancje i uplycanie elektoratu z poludnia z tekstem o glosowaniu Bibilia i aborcji Mowie, nie masz pojecia o czym piszesz.

[ruda_beksa]

Napisane przez OldWorldBlues

Jakie pojęcia? Ja nic nie mylę.
To, że wciąż się ze mną kłócisz, pozwala mi wierzyć, że uważasz, że do objęcia jednego z najpotężniejszych stanowisk na świecie, jakim niewątpliwie jest stanowisko prezydenta USA, nie jest potrzebna inteligencja (bynajmniej nigdzie nie wspomniałem o jakichś niesamowitych wybitnościach w tym aspekcie), dokładnie tak jak zasugerowała Lisbeth. I nie przekonasz mnie, że jest inaczej, no sorki Ruda.

W takim razie zgódźmy się, że się nie zgadzamy, bo nie ma sensu tego ciągnąć.

Żeby nie było – ja wielkim fanem Trumpa nie jestem. Niemniej potrafię zrozumieć, że z dwojga złego Amerykanie woleli wybrać jego, niż Hillary Clinton.

Ja też to potrafię zrozumieć. Hillary to niestety była tragedia a nie kandydat i objaw wielu ciężkich, systemicznych problemów w partii demokratycznej. A obawiam się, że następny kandydat nie będzie lepszy, jeśli się nie ogarną.

Napisane przez Wyrak

Oczywiscie, ze mialo, chodzilo o Twoja ignorancje i uplycanie elektoratu z poludnia z tekstem o glosowaniu Bibilia i aborcji Mowie, nie masz pojecia o czym piszesz.

Jak na razie to to powtarzasz, a nie podajesz żadnych konkretnych kontrargumentów. Limonka napisała że Trump wygrał z dwóch przyczyn - gospodarka i to, że ludzie są zmęczeni SJWs. Ja napisałam, że istnieje też inny, ważny czynnik dla konserwatystów społecznych - "głosowanie wartościami". W jaki sposób ja upłycam elektorat południa? Nie da się ukryć, że dla wielu ewangelicznych chrześcijan zamieszkujących tzw. Bible Belt 0 najważniejsze są u kandydata kwestie etyczne. A jakie kwestie etyczne są najbardziej polaryzujące? Aborcja i małżeństwa jednopłciowe. Czy to znaczy, że każdy mieszkaniec BB głosuje Biblią? Nie. Dla części elektoratu południa ważniejsze jest wsparcie dla NRA i restrycyjne podejście do imigracji. Ale naprawdę myślisz, że kandydat (R) mógłby wygrać nominację partii, gdyby nie był pro-life? Wolne żarty.

Napisane przez Wyrak

Co to tego hit piece z NYT - daj spokoj, ta gazeta jest w tej chwilii organem (D) i byla raz za razem przyplana albo na jednostronnym pisaniu, albo wprost klamstwach.

Tak, na pewno organ (D) opublikowałby coś, co krytykuje strategię partii*. Na pewno. NYT jest publikacją liberalną, temu nie przeczę, ale nazywanie jej organem partii to, wybacz, bezmyślne powtarzanie propagandy rodem z Breitbart.

* https://www.nytimes.com/2018/10/12/o...-election.html

Nie ma to jak przytoczyc rzekome cytaty z ksiazki, ktore to sami zaintersowani zaprzeczaja

Bo politycy nigdy nie kłamią żeby ratować własny tyłek, prawda? Gdy Bill Clinton powiedział "I did not have sexual relations with that woman" wszyscy powinni byli się rozejść, bo zaprzeczył, prawda?

Rex Tillerson nie zaprzeczył, że nazwał Trumpa kretynem, tak na marginesie. A Bob Corker wyraził swoją opinię na własnym Twitterze, nie w książce. W sumie ciekawe - tyle negatywnych opinii, z różnych źródeł, i wszyscy kłamią? Republikanie, szef FBI, weterani, kobiety, dziennikarze... pełno dymu, zero ognia. Bardzo ciekawy przypadek, zakrawający wręcz na cud.

[Wyrak]

Napisane przez ruda_beksa

Ja też to potrafię zrozumieć. Hillary to niestety była tragedia a nie kandydat i objaw wielu ciężkich, systemicznych problemów w partii demokratycznej. A obawiam się, że następny kandydat nie będzie lepszy, jeśli się nie ogarną.

Nie ma co byc zbyt pewnym danych rzeczy, ale ja powaznie kontempluje zakup popcorn futures na po wyborach 2020

Napisane przez ruda_beksa

Jak na razie to to powtarzasz, a nie podajesz żadnych konkretnych kontrargumentów. Limonka napisała że Trump wygrał z dwóch przyczyn - gospodarka i to, że ludzie są zmęczeni SJWs. Ja napisałam, że istnieje też inny, ważny czynnik dla konserwatystów społecznych - "głosowanie wartościami". W jaki sposób ja upłycam elektorat południa? Nie da się ukryć, że dla wielu ewangelicznych chrześcijan zamieszkujących tzw. Bible Belt 0 najważniejsze są u kandydata kwestie etyczne. A jakie kwestie etyczne są najbardziej polaryzujące? Aborcja i małżeństwa jednopłciowe. Czy to znaczy, że każdy mieszkaniec BB głosuje Biblią? Nie. Dla części elektoratu południa ważniejsze jest wsparcie dla NRA i restrycyjne podejście do imigracji. Ale naprawdę myślisz, że kandydat (R) mógłby wygrać nominację partii, gdyby nie był pro-life? Wolne żarty.

Limonka dobrze napisala - Trump wygral przez imigracje (ktora jest w najwiekszym stopniu kwestia ekonomiczna), ekonomie w ogole i to jak duszaca byla polityczna poprawnosc. To oczywiste, wystarczy przesledzic o czym Trump mowil w kampanii.
Do czego tu miec kontrargument, do "hur dur, ciemne masy z Poludnia, Biblia i aborcja" , w momencie gdy aborcja nie byla w ogole istotna w trakcie kampanii, Trump jest zwolennikiem malzestw jednoplciowych od dawien dawna (w przeciwienstwie do np Obamy, ktory mial obrot o 180 stopni w tej sprawie), jest podwojnym rozwodnikiem itd. - Twoj argument w ogole nie ma sensu

2A juz zdecydowanie szybciej, ale to nie "dla Poludnia" - to naprawde modelowy przyklad coastal liberal ignorance, gdy nie rozumiesz, ze 2A jest wazny wszedzie, poza miejskimi enklawami Demokratow.

Naprawde trzeba Ci wykladac pewne rzeczy jak krowa na rowie? Dlaczego Trump wygral stany, gdzie (R) kandydat na prezydenta nie wygral od 1984 (WI) czy 1988 (PA, MI) ?

Napisane przez ruda_beksa

Tak, na pewno organ (D) opublikowałby coś, co krytykuje strategię partii*. Na pewno. NYT jest publikacją liberalną, temu nie przeczę, ale nazywanie jej organem partii to, wybacz, bezmyślne powtarzanie propagandy rodem z Breitbart.

* https://www.nytimes.com/2018/10/12/o...-election.html

Funkcjonalnie jest ogranem (D) A wlasnie ten tekst o Breitbarcie tylko udowania Twoje zaslepienie
Tak, organ partii moglby krytykowac jej strategie, bo co tu duzo mowic, ktokolwiek wsrod Demokratow, ktory ma choc troche trzezwe spojrzenie widzi ze ta strategia jest o kant tylka potluc. A wisienka na torcie jest opisanie z jakiej perspektywy ta krytyka pochodzi:

I write all this as someone who is on record hoping Republicans get pummeled in the midterms — a fitting electoral rebuke for their slavish devotion to an unfit president and their casual abandonment of long-held conservative principles. America desperately needs a party that stands for sanity and moderation, not extremism and demagoguery.

In 2018, Democrats had a chance to become that party. Once again, they’re flubbing it. It’s a pity both sides can’t lose, but maybe a midterm disappointment might teach liberals that they won’t beat Trump in 2020 by out-clowning him.

Napisane przez ruda_beksa

Bo politycy nigdy nie kłamią żeby ratować własny tyłek, prawda?

Nie masz zadnych dowodow na to, ze to powiedzieli i temu zaprzeczyli, wiec nie wie czemu traktujesz to jako fakt

Napisane przez ruda_beksa

Gdy Bill Clinton powiedział "I did not have sexual relations with that woman" wszyscy powinni byli się rozejść, bo zaprzeczył, prawda?

Coz, to juz standardy Demokratow. Przynajmniej nie utopil jej po pijaku, ani w tym przypadku nie byl oskarzony o gwalt jak w wielu innych

Napisane przez ruda_beksa

Rex Tillerson nie zaprzeczył, że nazwał Trumpa kretynem, tak na marginesie. A Bob Corker wyraził swoją opinię na własnym Twitterze, nie w książce. W sumie ciekawe - tyle negatywnych opinii, z różnych źródeł, i wszyscy kłamią? Republikanie, szef FBI, weterani, kobiety, dziennikarze... pełno dymu, zero ognia. Bardzo ciekawy przypadek, zakrawający wręcz na cud.

Pewnie, ze kupa osob klamie, albo pisze/mowi to przez pryzmat swoich politycznych preferencji, przeciez prezydentura Trumpa byla bardzo nie na reke Demokratom, deep state/calej rzadowej i sluzbowej biurokracji, mediom, establishmentowi GOP. Gdybys przytaczala a) faktyczne cytaty a nie zaprzeczone rzekome zaslyszane b) od osob, ktorych Trump nie wywalil albo nie sa jego przeciwnikami, to mialoby to duzo wiecej wagi?

Swoja droga, a propos dymu i ognia i jak to wszyscy na okolo mowia... Tak jak to te wszystkie madre glowy mowily, ze Trump to parodia nie kandydat, nie ma szans na nominacje. Pozniej w trakcie kampanii, jak to nie ma szans, jak jest skonczony, tyle razy. Pozniej ze Trump to debil i Hitler. A Trump train goes on i on robi swoje.