Wyjazd partnera ze znajomymi z pracy

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Kolaboracjaxcx

I to według ciebie oznacza że mówi autorce co ma świętować a co nie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak dla mnie tak. Bo sa pary żyjące jak małzeństwo, a nie mają ślubu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kropeczka999]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86195439]
Umówiłas się z facetem na wakacje, wzięłaś urlop, zapłaciłaś 500 zł za lot, zamówiłaś nocleg
[/QUOTE]
I takie sytuacje się zdarzają. W moim przypadku facet zakończył związek, bo się odkochał, a ja zostałam sama z zaplanowanym wyjazdem heh.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Kolaboracjaxcx

I to według ciebie oznacza że mówi autorce co ma świętować a co nie ?

"Jesteście w nieoficjalnym związku wiec rocznica jest umowna.. "



"Rocznice możecie obchodzić w innym dniu, juz bez przesady-to nie rocznica ślubu."


"nie jest ci głupi autorko ze z powody jakiejś wymyślonej rocznicy pozbawisz faceta możliwości wyjazdu w Alpy??"

"Nie są małżeństwem ani nawet narzeczeństwem ... sorry ale w takim wypadku rocznica to cis mocno umownego i subiektywnego. Obchodzenie takich rocznic to taki troche wymysł."


"pamiętam jak niektórzy w gimnazjum obchodzili miesięcznice nawet XD"


Tak, te teksty zdecydowanie pokazują pogardliwy stosunek PoPoo do rocznic innych niż rocznica ślubu i sugerują, że autorka powinna się ogarnąć, zamiast robić dramy o głupie święto gimnazjalistów.
Ciekawe tylko co na to "święto gimnazjalistów" powiedzą ludzie, będący ze sobą 20 lat i nie planujący ślubu. Och.

[Kolaboracjaxcx]

Napisane przez elvegirl

"Jesteście w nieoficjalnym związku wiec rocznica jest umowna.. "



"Rocznice możecie obchodzić w innym dniu, juz bez przesady-to nie rocznica ślubu."


"nie jest ci głupi autorko ze z powody jakiejś wymyślonej rocznicy pozbawisz faceta możliwości wyjazdu w Alpy??"

"Nie są małżeństwem ani nawet narzeczeństwem ... sorry ale w takim wypadku rocznica to cis mocno umownego i subiektywnego. Obchodzenie takich rocznic to taki troche wymysł."


"pamiętam jak niektórzy w gimnazjum obchodzili miesięcznice nawet XD"


Tak, te teksty zdecydowanie pokazują pogardliwy stosunek PoPoo do rocznic innych niż rocznica ślubu i sugerują, że autorka powinna się ogarnąć, zamiast robić dramy o głupie święto gimnazjalistów.
Ciekawe tylko co na to "święto gimnazjalistów" powiedzą ludzie, będący ze sobą 20 lat i nie planujący ślubu. Och.

Ale to nadal nie oznacza że napisała autorce że może/nie może świętować rocznic. Mnie też śmieszą ale niech każdy sobie świętuje co chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakalec]

Jedź z kimś innym na te skoki. Ja bym tak właśnie zrobiła. Skoki akurat mnie nie interesują, ale gdyby taka sytuacja zdarzyła mi się w przypadku meczu naszej reprezentacji, to w życiu bym nie opuściła takiego wydarzenia.

Trochę rozumiem faceta. W mojej pracy wyjazd integracyjny ma miejsce tylko raz w roku. Przykro byłoby mi nie pojechać, takie wypady naprawdę poprawiają relacje w pracy. Niby firma nie rodzina, ale tak na dobrą sprawę spędzam z nimi 8h dziennie, to zdecydowanie więcej czasu niż właśnie z niektórymi członkami rodziny.

Moja porada - jedź na skoki z kimś innym, a wyjazd rocznicowy przełóżcie i niech on wymyśli co będziecie robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[matcha]

Napisane przez Kolaboracjaxcx

I to według ciebie oznacza że mówi autorce co ma świętować a co nie ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak i widzę, że już ktoś zacytował jej posty.

[Mijanou]

Napisane przez PoPoo

Ja tez wolałabym jechać w Alpy niż oglądać skoki. Jesteście w nieoficjalnym związku wiec rocznica jest umowna.. odpuść mu serio zamiast się bawić jego uczuciami „dwa dni jestem obrażona” no dziecinada

Byłoby mi głupio ze pozbawiam faceta możliwości takiego świetnego wyjazdu. Rocznice możecie obchodzić w innym dniu, juz bez przesady-to nie rocznica ślubu.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Ten wątek to szok. A potem kobiety narzekają ze faceci się dusza w związku i potrzebują wolności. Tak wiem ze zawsze mizvacw Alpy pojechać ale to zorganizowany wyjazd i pewnie okazyjna cena.. nie jest ci głupi autorko ze z powody jakiejś wymyślonej rocznicy pozbawisz faceta możliwości wyjazdu w Alpy??



A twoje podejście do zdrady jest fatalne- najlepiej go przybywa do kaloryfera wtedy napewno cie nie zdradzi XD

PoPoo,
następny razem, proszę, pomyśl ZANIM coś takiego napiszesz. Wytłuszczony fragment więcej mówi o Tobie, niż o Autorce. No okropieństwo.

[Hultaj]

Napisane przez szugarbejb

Jakby mnie tak koleżanka wystawiła z zaplanowanego wyjazdu, bo w tym terminie trafił jej się lepszy z innymi znajomymi, to zerwałabym z nią znajomość.

A co dopiero z facetem. Chyba mu peron odjechał, kompletnie nie jestem w stanie sobie wyobrazić takiej sytuacji, i to jeszcze w rocznicę.

Bezwzględnie coś w tym jest.

Jeśli chodzi o sam wyjazd to bez przesady. On zmienia plany na grubo ponad miesiąc przed, nie tydzien. Bez kitu że dorosła osoba nie jest w stanie zorganizować sobie jakoś czasu, nie mogą tego przesunąc itd.

Problem stanowi to, że on jedzie z kobitą o którą autorka jest bardzo zazdrosna i w tyłku ma dyskomfort swojej partnerki, i nie chodzi już o to, że tego z nią nie obgadał, tylko nie liczy się z tym, że ona będzie czuła się z tym niefajnie.
Masz jakiegoś kolegę o którego on jest zazdrosny? Weź jego.

Poza tym to jest jednak praca i bardziej powinien cenić sobie więzi prywatne. Bo ci jego koledzy to współpracownicy a nie wielcy przyjaciele i oni by się nie zastanawiali nad wyborem co ważniejsze.

Jednak autorko powinnaś mieć też na uwadze, że integracja jest istotna i rzeczywiście, oni kolejną okazję mogą mieć nieprędko, a ty z własnym facetem randkę zorganizujesz kiedy zechcesz.

Krótko mówiąc, wydaje mi się że powinien jechać ale jakoś ci to zajefajnie wynagrodzić. Hasło że będziecie mieć rocznic wiele na pewno tej definicji nie spełnia.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez kropeczka999

I takie sytuacje się zdarzają. W moim przypadku facet zakończył związek, bo się odkochał, a ja zostałam sama z zaplanowanym wyjazdem heh.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jednak inna sytuacja. Tamten facet raczej jest przekonany, że będzie kontynuował ten związek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elvegirl]

Napisane przez Kolaboracjaxcx

Ale to nadal nie oznacza że napisała autorce że może/nie może świętować rocznic.

No jeśli ktoś chcący świętować jest niedojrzały i trzyma partnera na smyczy, to wiadomo jaka jest jedyna słuszna opcja według PoPoo

[emeczka]

Napisane przez Hultaj

Krótko mówiąc, wydaje mi się że powinien jechać ale jakoś ci to zajefajnie wynagrodzić. Hasło że będziecie mieć rocznic wiele na pewno tej definicji nie spełnia.

Dokładnie tak.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez PoPoo

Czy ona zawsze musi być pępkiem świata? Bądźmy dorośli.. Przecież chciał z nią jechać, tylko wypadła niepowtarzalna okazja..

No dobra, ale mamy na szali dwa wyjazdy. Dlaczego to właśnie ten wyjazd w Alpy jest tą niepowtarzalną okazją? Nie wiemy, czy wyjazdy pracownicze w tej firmie to święto i rzadkość. Nie wiemy, czy firma opłaca koszt tej wyprawy cały lub częściowy. Tak naprawdę wiemy tylko tyle, że koleś woli wypad w Alpy ze znajomymi z pracy bo to ciekawsze niż Zakopane z dziewczyną...

I teraz druga strona: skąd możesz wiedzieć, czy to właśnie wyjazd z dziewczyną nie jest bardziej niepowtarzalną okazją niż Alpy? Autorka pisała, że oboje lubią skoki narciarskie, że tak się poznali. I akurat w ich rocznicę jest konkurs skoków - dyscypliny, która ich połączyła. Czemu z góry oceniasz, że jest to mniej niepowtarzalne? A może to facet jest zwykłym bucem właśnie?

Napisane przez zakalec

Jedź z kimś innym na te skoki. Ja bym tak właśnie zrobiła. Skoki akurat mnie nie interesują, ale gdyby taka sytuacja zdarzyła mi się w przypadku meczu naszej reprezentacji, to w życiu bym nie opuściła takiego wydarzenia.

Trochę rozumiem faceta. W mojej pracy wyjazd integracyjny ma miejsce tylko raz w roku. Przykro byłoby mi nie pojechać, takie wypady naprawdę poprawiają relacje w pracy. Niby firma nie rodzina, ale tak na dobrą sprawę spędzam z nimi 8h dziennie, to zdecydowanie więcej czasu niż właśnie z niektórymi członkami rodziny.

Moja porada - jedź na skoki z kimś innym, a wyjazd rocznicowy przełóżcie i niech on wymyśli co będziecie robić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to facet mógłby inaczej się zachować. Pogadać z Autorką, wyjaśnić, że wyjazd z pracy jest ważny, bo np. chodzi o utrzymanie dobrych kontaktów z pracownikami albo budowanie znajomości albo cokolwiek, bo wyjazd jest raz na 3 lata... A on jej po prostu zakomunikował, że jedzie w te Alpy.

Dziwię się, że tak dużo osób usprawiedliwia faceta. Wyobraźcie sobie, że zaplanowalyscie wyjazd z drugą osobą (nieważne czy partner, koleżanka czy brat). Wyjazd wymarzony do kraju/miasta, które zawsze chcialyscie zwiedzić. Zakupione bilety i zarezerwowany nocleg na 2 os. Wyobraźcie sobie, że jedna osoba rezygnuje, bo wyskoczyła jej inna "niepowtarzalna okazja" - czytaj wyjazd gdzie indziej z kimś innym. I co? Teraz wy stajecie przed trudem szukania innej osoby, która pojedzie z wami. Brak chętnych - co dalej? Albo rezygnujecie z wymarzonego wyjazdu albo jedziecie same i płacicie za swój nocleg podwójnie (bo zarezerwowaliscie pokoj dla 2 os) i nie ma już innych wolnych opcji noclegu. Jest wam fajnie? Wyobrażam sobie, jakie jesteście wyrozumiale w tej sytuacji, bo przecież najważniejsze, że partner/koleżanka/brat mogli skorzystać ze swojej niepowtarzalnej okazji.

Ja bym facetowi powiedziała, że nie zamierzam rezygnować z zaplanowanego wyjazdu, więc zabieram tam kolegę. I żeby nie był taki pewny tego, że będziecie mieli jeszcze wiele rocznic, by ten wyjazd nadrobić...

[dori7]

Napisane przez elvegirl

Ciekawe jest to granitowe przekonanie, że wyjazd z pracy się nie powtórzy, a rocznica owszem

Też mnie to ciekawi

Moim zdaniem tych rocznic wiele nie będzie. Facet autorki jej nie szanuje, nie szanuje jej czasu i wspólnych planów.

Mam nadzieję, że autorka odzyska kasę na bilety i wyjazd.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

Napisane przez PoPoo

Ja tez wolałabym jechać w Alpy niż oglądać skoki. Jesteście w nieoficjalnym związku wiec rocznica jest umowna.. odpuść mu serio zamiast się bawić jego uczuciami „dwa dni jestem obrażona” no dziecinada

Byłoby mi głupio ze pozbawiam faceta możliwości takiego świetnego wyjazdu. Rocznice możecie obchodzić w innym dniu, juz bez przesady-to nie rocznica ślubu.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Ten wątek to szok. A potem kobiety narzekają ze faceci się dusza w związku i potrzebują wolności. Tak wiem ze zawsze mizvacw Alpy pojechać ale to zorganizowany wyjazd i pewnie okazyjna cena.. nie jest ci głupi autorko ze z powody jakiejś wymyślonej rocznicy pozbawisz faceta możliwości wyjazdu w Alpy??



A twoje podejście do zdrady jest fatalne- najlepiej go przybywa do kaloryfera wtedy napewno cie nie zdradzi XD

Piszesz o tych Alpach, jakby to był wyjazd na księżyc i okazja życia, albo co najmniej drzwi do kariery, a nie narty i popijawa z ludźmi z pracy. Dla mnie to jest dziecinada, a nie uczucia autorki, której facet odwołał wspolny już zorganizowany wyjazd.


Swoją drogą, ciekawe w jakiej firmie ludzie jeżdżą na takie wielodniowe zagraniczne integracje? Na bogato . I dlaczego to taka atrakcja, urlop spędzać też że znajomymi z pracy? Serio to fajniejsze niż wyjazd z partnerem? No halo....

[Kolaboracjaxcx]

Napisane przez dori7

Też mnie to ciekawi

Moim zdaniem tych rocznic wiele nie będzie. Facet autorki jej nie szanuje, nie szanuje jej czasu i wspólnych planów.

Mam nadzieję, że autorka odzyska kasę na bilety i wyjazd.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------



Piszesz o tych Alpach, jakby to był wyjazd na księżyc i okazja życia, albo co najmniej drzwi do kariery, a nie narty i popijawa z ludźmi z pracy. Dla mnie to jest dziecinada, a nie uczucia autorki, której facet odwołał wspolny już zorganizowany wyjazd.


Swoją drogą, ciekawe w jakiej firmie ludzie jeżdżą na takie wielodniowe zagraniczne integracje? Na bogato . I dlaczego to taka atrakcja, urlop spędzać też że znajomymi z pracy? Serio to fajniejsze niż wyjazd z partnerem? No halo....

U mnie to np nie było wiązane z urlopem za te dni mieliśmy płacone.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanako]

Napisane przez dori7

I dlaczego to taka atrakcja, urlop spędzać też że znajomymi z pracy? Serio to fajniejsze niż wyjazd z partnerem? No halo....

Ja to jestem taki cebulak, że jakby mi ktoś zaproponował darmowy wyjazd w Alpy z opłaconymi noclegami, wyżywieniem i skipassem, to bym klaskała uszami z radości i żadna rocznica nie powstrzymałaby mnie przed tym wyjazdem.
Partnera mam na co dzień, świętować możemy kiedy nam się zamarzy, a tak korzystna finansowo propozycja nie zdarza się zbyt często.

I urlopu też nie trzeba brać, firma zaprasza, firma płaci.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Hanako

Ja to jestem taki cebulak, że jakby mi ktoś zaproponował darmowy wyjazd w Alpy z opłaconymi noclegami, wyżywieniem i skipassem, to bym klaskała uszami z radości i żadna rocznica nie powstrzymałaby mnie przed tym wyjazdem.
Partnera mam na co dzień, świętować możemy kiedy nam się zamarzy, a tak korzystna finansowo propozycja nie zdarza się zbyt często.

I urlopu też nie trzeba brać, firma zaprasza, firma płaci.

Skad wiesz o tej finansowej stronie? Autorka nic o tym nie napisala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanako]

Napisane przez skazana_na_bluesa

Skad wiesz o tej finansowej stronie? Autorka nic o tym nie napisala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nikt nie zna szczegółów, więc poczyniłam założenia. A z mojego doświadczenia wynika, że praca organizuje = praca płaci.

[PoPoo]

Wiem co napisałam nie musicie tego cytować i podkreślać... nie zmienię zdania. Tak uważam i nie wiem czemu ma służyć to cytowanie i podkreślanie po 20 razy moim wypowiedzi. To nie wątek o mnie.



A podawanie skrajnych przypadków typu odwołanie ślubu i porównywanie dobrych sytuacji to nadinterpretacja

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Poza tym czy nikt nie zauważył ze on tego dnie odwołał w ostatniej chwili tylko miesiąc lub dwa przed? Mówicie jakby ja wystawił z dnia na dzień.



A ze oznajmił jej ze jedzie zamiast pytać o zdanie.. może uznał ze zrozumie bo to świetna okazja. No ale zamiast pogadać autorka tupie nóżka i bawi się w”jestem obrażona”...

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Rozumiem ze według niektórych on powonien się zwolnić z pracy z Powodu zazdrości dziewczyny o szefowa?

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Napisane przez PoPoo

Wiem co napisałam nie musicie tego cytować i podkreślać... nie zmienię zdania. Tak uważam i nie wiem czemu ma służyć to cytowanie i podkreślanie po 20 razy moim wypowiedzi. To nie wątek o mnie.



A podawanie skrajnych przypadków typu odwołanie ślubu i porównywanie dobrych sytuacji to nadinterpretacja

Tak, masz zupełne inne zdanie niż np ja. Dlatego napisałam autorce, że nie ma co pytać na wizazu, czy wybaczyć chłopu, bo to jej uczucia mają tu znaczenie. Pewnie, że wyjazd w Alpy fajniejszy niż do Zakopanego, ale jeszcze ważniejsze sa uczucia partnera, tego nie przelicza się na kasę. Tak samo jak nie ma co sugerować, że autorka sobie wynyslila rocznicę. Nic sobie nie wymyśliła, bo oni ją zaplanowali we DWOJE a nie ze ona mu kazała gdzieś jechać niewolnikowi. Dla jednych ważne jest obchodzenie rocznic a dla innych to bzdura. Tak samo jak dla jednych małżeństwo to bzdura albo wyjazdy w alpy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PoPoo]

.. a co się będziemy rozdrabniać najlepiej od razu go przyklujmy do kaloryfera - bo miłość i związek są najważniejsze i powinny mu wystarczyć

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

To przykre, że nie odróżniasz przykucia do kaloryfera od oczekiwania szacunku dla wspólnych ustaleń i swojego czasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kennedy]

Napisane przez PoPoo

.. a co się będziemy rozdrabniać najlepiej od razu go przyklujmy do kaloryfera - bo miłość i związek są najważniejsze i powinny mu wystarczyć

w zwiazku z tym co napisala autorka nie masz podstaw do mowienia ze ona go ogranicza,chce tylko dla siebie i tylko ona powinna mu wystarczyc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Antoiineette]

Byłabym wściekła. Zachował się beznadziejnie, zwłaszcza że wszystko mieliście już ustalone.

[coccinelle7]

Ja też bym pojechała w Alpy na miejscu kolesia.
ALE- na samym początku, priorytetowo, wzięłabym dobre wino i usiadła z dziewczyną i obgadała sytuację i wyjaśniła jak bardzo mi zależy na wyjeździe. Zaplanowałabym wyjazd z dziewczyną na inny termin.
A nie po prostu podjęła decyzję i hurra. Facet zachował się niefajnie.

[Adaline010010]

Napisane przez PoPoo

.. a co się będziemy rozdrabniać najlepiej od razu go przyklujmy do kaloryfera - bo miłość i związek są najważniejsze i powinny mu wystarczyć

Nie wyolbrzymiaj. To, że ktoś wymaga od partnera poszanowania swojego czasu, uczuć i wspólnych planów nie jest równoznaczne z tym, że chce mu zakazać kontaktów z innymi ludźmi, przyjaźni, wyjść/wyjazdów i mieć go tylko dla siebie. No ale kto i co ma być ważniejsze jeśli ludzie są w poważnym związku i się kochają - sąsiad, urodziny cioci Gieni? I nikt poza Tobą nie głosi tu żadnych bzdurnych tez, że jeśli stawiamy partnera na pierwszym miejscu to jest to równoznaczne z zaniechaniem kontaktów z innymi ludźmi i staniem się papużkami-nierozłączkami

[matcha]

Napisane przez PoPoo

.. a co się będziemy rozdrabniać najlepiej od razu go przyklujmy do kaloryfera - bo miłość i związek są najważniejsze i powinny mu wystarczyć

Przykuwanie do kaloryfera znasz z własnego doświadczenia, że wyskakujesz z takim absurdem?
W ogóle ,czy ty czytasz jakąś alternatywną historię autorki wątku, że nie widzisz tego, że to były WSPÓLNE, opłacone, ogarnięte plany, więc i ona ma prawo głosu, a przynajmniej poszanowania jej czasu?

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez PoPoo

A ze oznajmił jej ze jedzie zamiast pytać o zdanie.. może uznał ze zrozumie bo to świetna okazja. No ale zamiast pogadać autorka tupie nóżka i bawi się w”jestem obrażona”...

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Rozumiem ze według niektórych on powonien się zwolnić z pracy z Powodu zazdrości dziewczyny o szefowa?

No właśnie - jak facet chciał zmienić plany, to wystarczyło porozmawiać z autorką, a nie wypinać na nią

[tinkerver2]

Napisane przez PoPoo

Przeginacie z tymi pretensjami. Nie są małżeństwem ani nawet narzeczeństwem ... sorry ale w takim wypadku rocznica to cis mocno umownego i subiektywnego. Obchodzenie takich rocznic to taki troche wymysł.

... jaka jej zrobivriznice hak będą obchodzić pare dni później? Od kredycie ogóle liczyć Taja rocznice? Skoki są tez dokładnie w dniu ich poznania?



Trochę to wszystko naciągane.

Ale w małżeństwie rocznice też są umowne. No no dobra, chajtnęliśmy się 10 stycznia, ale co się stanie jak rocznicę będziemy obchodzić 15-go? No nic.

Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka

[fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4]

Ciekawa jestem, czy chłopak dalej wolałby wyjazd ze znajomymi z pracy w sytuacji, gdyby to znajomi jechaliby na narty do Zakopanego a jego dziewczyna stawiała wyjazd w Alpy na konkurs skoków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hanako]

[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;86198043]Ciekawa jestem, czy chłopak dalej wolałby wyjazd ze znajomymi z pracy w sytuacji, gdyby to znajomi jechaliby na narty do Zakopanego a jego dziewczyna stawiała wyjazd w Alpy na konkurs skoków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Pewnie nie.
Ale to chyba dobrze, prawda? Bo wtedy wyszłoby, że nie przedkłada kolegów z pracy ponad autorkę, a tylko chce skorzystać z bardzo atrakcyjnej oferty wyjazdu, który niefortunnie pokrywa się z rocznicą.

Kurde, no nie wiem, jakby mój mąż miał w naszą rocznicę pojechać w jakieś czaderskie miejsce za (najprawdopodobniej) firmowe hajsy, to pierwsza bym mu pakowała kanapki na drogę

[motyla]

Napisane przez Hanako

Nikt nie zna szczegółów, więc poczyniłam założenia. A z mojego doświadczenia wynika, że praca organizuje = praca płaci.

na pewno nie jest darmowy, bo Autorka napisała:

Tak, wyjazd jest wg niego bardzo korzystny cenowo, jednakże planował w innych terminach w tym roku wyjazdy na narty. Raz z rodziną, raz ze mną żeby mnie nauczyć. Teraz wszystko poszło w odstawkę, bo wyjazd z pracy najważniejszy...