Zrozumieć faceta - striptiz i inne rozrywki

[Gwiazdeczka1978]

Ja tez bym sie wkurzyła szczerze mowiac. I tez mam taka mentalnosc, ze nie owijam w bawełne, tylko mowie, co mysle. I nie uwazam, zeby to było zle
Jak bedzie chcaił, to pojdzie na ten wieczor i do klubu porno, chocby dlatego,zeby pokazac, ze nie jest pantoflarzem. Nie wiem co poradzic, najlepiej byłoby skoczyc na lade w barze i zatanczyc seksownie, zeby mu sie striptizerek odechcialo i zeby zobaczył, jak inni sie na ciebie napalaja ale to wersja dla szalonych i odjechanych

[G a b i]

no gwiazdeczka ma trochę racji z tym ,że najlepiej by było zatańczyć dla facetów ale bez niego w klubie ja właśnie zapytałam swojego czy by poszedł wiedząc ,że nie podoba mi sie takie coś bo zna juz mnie i wie o tym ,a on powiedziałby ze nie,a spytałam sie jakby to było w druga stronę to powiedział cytuje:"nie,chociaż może ,bo wiem ze Cię nie kręcą tacy pakerzy" bo tak jest:P ale i tak bym nie poszła ,bo nie chce oglądać innych nagich facetów, to raz a dwa ,skoro on by nie poszedł ze względu na mnie to i ja bym tak zrobiła, a co do twojej sytuacji to naprawdę dziwi mnie zachowanie twojego chłopaka ,mnie by to strasznie zabolało gdyby mój nie szanował mojej prośby, warto sobie tu zadać pytanie czy striptiz jest dla niego tak ważny ze jest w stanie <być może> poświecić wasz związek? a na pewno twój smutek i niezadowolenie? i czy takie coś robi sie osobie którą się kocha?? chyba coś tu jest nie tak :/ trzymaj sie, nie będę decydować za Ciebie ale pomyśl dwa razy zanim podejmiesz decyzje i napisz co wyszło z tego wszystkiego ! pozdrówki

[travis]

kadzy ma swoje zdanie , jedne by nie mialy nic przeciwko inne buntuja sie,wolny kraj co nie??
ja osobiscie nie mam nic przeciwko,chce niech idzie i opowie jak bylo heh nie przeszkadza mi to,ze sobie popatrzy bo przecierz tylko o to chodzi? a zazdrosc na moje to nie prowadzi do niczego dobrego,i wsyztsko jest dla ludzi

[ksz23]

hm, ja nie widze w tym nic zlego. i jesli nie bylby to wieczor kawalerski, sama bym z nim poszla popatrze, jak dziewczyny tancza. ja tez kiedys bylam na meskim striptizie, podobalo mi sie i nie uwazam, bym zrobila cos zlego.

[margitta]

Napisane przez travis

kadzy ma swoje zdanie , jedne by nie mialy nic przeciwko inne buntuja sie,wolny kraj co nie??
ja osobiscie nie mam nic przeciwko,chce niech idzie i opowie jak bylo heh nie przeszkadza mi to,ze sobie popatrzy bo przecierz tylko o to chodzi? a zazdrosc na moje to nie prowadzi do niczego dobrego,i wsyztsko jest dla ludzi

Napisane przez ksz23

hm, ja nie widze w tym nic zlego. i jesli nie bylby to wieczor kawalerski, sama bym z nim poszla popatrze, jak dziewczyny tancza. ja tez kiedys bylam na meskim striptizie, podobalo mi sie i nie uwazam, bym zrobila cos zlego.

taaaak tylko nie o tym jest wątek. Trzeba przeczytać wszystkie wypowiedzi.

[Wyrak]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Ja tez bym sie wkurzyła szczerze mowiac. I tez mam taka mentalnosc, ze nie owijam w bawełne, tylko mowie, co mysle. I nie uwazam, zeby to było zle
Jak bedzie chcaił, to pojdzie na ten wieczor i do klubu porno, chocby dlatego,zeby pokazac, ze nie jest pantoflarzem. Nie wiem co poradzic, najlepiej byłoby skoczyc na lade w barze i zatanczyc seksownie, zeby mu sie striptizerek odechcialo i zeby zobaczył, jak inni sie na ciebie napalaja ale to wersja dla szalonych i odjechanych

Hm, nie chodzi o mowienie co myslisz, tylko a) grozenie za cos takiego zerwaniem b) traktowanie seksu jako argumentu przetargowego i ogolnie c) wybuchowe (jak przypuszczam) podejscie autorki tematu.

[margitta]

Ale autorka jeszcze nikomu nie groziła, ani nie zabroniła wstępu do łóżka za karę. Mowa była o tym, że przy jego stosunku do niej nie wie jak dalej będzie wyglądać ich związek i czy to nie będzie jego koniec i że po jego wizycie na striptizie będzie to wspominać i nie będzie miała ochoty na seks.

To chyba coś innego, nie?

[HELLOKITTY]

Po takich doświadczeniach, jakie niestety mam bardzo łatwo mnie zniechęcić. Ja nikomu nie grożę. To nie argument przetargowy! A podejście wybuchowe, owszem bo jak reagować na obelgi i bluzgi? Uśmiechem i spokojem?

Zadzwonił, myślał, że po wczoraj wszystko jest cacy. Jednak nie było. Napisałam mu więc, że przełykam to jak śmierć kochanej osoby, bo wyjścia nie mam przy jego podejściu. Że boli jak cholera, ale rozumiem, że napatrzy się na gołe kobiety a potem zamknie oczka i będzie miał domowe kotleciki. (Zalatuje kompleksami ale tak czuję) Że nie dorównam gwiazdom hollywodu, ale to już MÓJ PROBLEM. Jak wróciłam do domu, napisałam, że kolet mielony dotarł do domu. Tak się teraz czuję.

Rozmawiałam z Tolą i Bolkiem i ich dywagacje dla mnie są za liberalne i oby TŻ w życiu tego nie usłyszał. Tola (tylko po 2ch piwach ) oznajmiła, że nie miałaby nic przciwko aby tylko i wyłącznie ale to na wieczorze kawalerskim dotykał piersi innej kobiety oraz tego, co ma między nogami. BOŻE! Litości... Chore, powalone i dalej nie rozwinę! Dla niej to nie zdrada. Trzymajcie mnie! Czy są dziewczyny jak Tola na tym forum? Czy to ja trące zaborczościa?

[Jula84]

Napisane przez HELLOKITTY

Tola (tylko po 2ch piwach ) oznajmiła, że nie miałaby nic przciwko aby tylko i wyłącznie ale to na wieczorze kawalerskim dotykał piersi innej kobiety oraz tego, co ma między nogami. BOŻE! Litości... Chore, powalone i dalej nie rozwinę! Dla niej to nie zdrada. Trzymajcie mnie! Czy są dziewczyny jak Tola na tym forum? Czy to ja trące zaborczościa?

Zgadzm się - CHORE

[Gwiazdeczka1978]

Ja tez sie zgadzam. Masz wybitnie chorych znajomych.

[Lexie]

No cóż, to tylko pozazdrościć Toli jej poglądów. Niech się dziewczyna modli, żeby jej wybranek nie rozszerzył sobie jej "pozwolenia" na inne okazje, niż wieczór kawalerski, albo nie rozszerzył go sobie już na wieczorze, uznając, że skoro wolno dotykać, to czemu nie przespać się z jakąś panią na telefon, na przykład

Swoją drogą, fuj, wychodzić za kogoś, kto dzień czy dwa wcześniej macał inną kobietę i mieć tego świadomość.

[kleopatra4]

nie jestes wcale dziecinna i nienormalna .ja tez bym swojego TŻ nie puscila ,a jezeliby sie upieral ,to niemialby do kogo wracac ,nieprzezylabym tego .zresztą sądze ze on jakby wiedzial ze będzie striptizerka to nieposzedlby napeno, wie jaka ja jestem.
może jednak obie jestesmy nienormalne co?

[syntagma]

nie bede oceniac czy poglady Toli sa chore czy nie chore, takie ma podejscie do seksu. Niektorzy lubia jak zona idzie do lozka z innym i wroci opowiedziec jak bylo, bo to takie podniecajace. Inni chca zobaczyc na zywo jak partner uprawia seks z inna osoba. Super jest, ze Tola i jej TZ co do pogladow sa zgodni.

U Ciebie problemem jest, ze tej zgodnosci nie ma, Twoj TZ jak widac ma skrajnie inne podejscie. Kompromis w tym wzgledzie nie istnieje, ktores z was musi calkowicie ustapic.

on powinien zdecydowac co jest dla niego wazniejsze. Czy to, ze chce ogladac gole panie, czy to zebys ty nie cierpiala. Czekaj co wybierze, twoje stanowisko juz zna.

[euforia112]

Napisane przez HELLOKITTY

Po takich doświadczeniach, jakie niestety mam bardzo łatwo mnie zniechęcić. Ja nikomu nie grożę. To nie argument przetargowy! A podejście wybuchowe, owszem bo jak reagować na obelgi i bluzgi? Uśmiechem i spokojem?

Zadzwonił, myślał, że po wczoraj wszystko jest cacy. Jednak nie było. Napisałam mu więc, że przełykam to jak śmierć kochanej osoby, bo wyjścia nie mam przy jego podejściu. Że boli jak cholera, ale rozumiem, że napatrzy się na gołe kobiety a potem zamknie oczka i będzie miał domowe kotleciki. (Zalatuje kompleksami ale tak czuję) Że nie dorównam gwiazdom hollywodu, ale to już MÓJ PROBLEM. Jak wróciłam do domu, napisałam, że kolet mielony dotarł do domu. Tak się teraz czuję.

Rozmawiałam z Tolą i Bolkiem i ich dywagacje dla mnie są za liberalne i oby TŻ w życiu tego nie usłyszał. Tola (tylko po 2ch piwach ) oznajmiła, że nie miałaby nic przciwko aby tylko i wyłącznie ale to na wieczorze kawalerskim dotykał piersi innej kobiety oraz tego, co ma między nogami. BOŻE! Litości... Chore, powalone i dalej nie rozwinę! Dla niej to nie zdrada. Trzymajcie mnie! Czy są dziewczyny jak Tola na tym forum? Czy to ja trące zaborczościa?

Gdyby facet mnie obrażał, bluzgał na mnie to nie byłoby żadnej reakcji wybuchowej, ja już bym z nim więcej nie rozmawiała. Nie pozwalaj sobie na brak szacunku. On ci ubliża a ty się wtedy unosisz? i do czego to prowadzi?
Myślę, że największym problemem między wami jest nieumiejętność prowadzenia rozmowy. On wybacz mam nadzieję, że się nie obrazisz, zachowuje się jak burak. No bo jak można ubliżać w ten sposób osobie, którą się kocha a ty znów dramatyzujesz. Mówienie mu, że przełykasz to jak śmierć kochanej osoby? Poważnie??Mam wrażenie, że ty próbujesz na zmianę ze skrajności w skrajność. Raz krzykiem, raz na całkowitą litość, a nie ma zwykłej rozmowy. Tak sobie też myślę, że faktycznie zalatuje trochę kompleksami, bo jestem w 100% przekonana, że większość z tych panienek, które tańczą gdzieś w klubach wcale nie jest jakaś niesamowicie piękna, i pewnie w normalnej sytuacji Twój tż nawet by się za żadną na ulicy nie obejrzał, jesteś od nich dużo ładniejsza, ale różnica między nimi a tobą jest taka, że ona są PEWNE SIEBIE,żadnej z nich by do głowy pewnie nie przyszło powiedzieć, że gwiazdą hollywoodu nie będzie. To właśnie kręci facetów, że laska potrafi byc sexy wcale nie będąć piękną.Napisała, że raz próbowalaś zrobić striptiz, facet się zawiesił i już więcej nie będziesz. eeee ja pamiętam jak pierwszy raz próbowałam, to moj facet prawie umarł ze śmiechu, ja się zawstydziłam i powiedziałam tak jak, ty nigdy więcej!!! Ale potem coś mnie podkusiło i spróbowalam 2 raz po swojemu bez głupiej bieleizny i nieudacznych sexy ruchów i facet się zakochał, teraz błaga o więcej, częściej. Jesteście ze sobą 6 lat i pomimo jego wcześniejszych zapewniem, że jesteś dla niego najpiękniejsza, ty wciąż masz blokady przed czyms. Może dlatego on po prostu szuka innego bodźca. A moze po prostu lubi się zabawić. Tego nie wiem, ty go lepiej znasz.

[TmargoT]

Napisane przez margitta

Oj Awio, żebyś się kiedyś na tym nie przejechała.. bo on tylko się całował i nic do tej dziewczyny nie czuje i kocha tylko ciebie... a potem bo on tylko się z nią przespał i nawet nic nie pamięta, a ty jesteś tą jedyną. To nie jest zdrada emocjonalna prawda? A z plakatem czy filmikiem to nie może być zdrada emocjonalna? Jak facet o niczym innym nie myśli tylko o tym filmie i robi sobie dobrze, chociaż ty jesteś w drugim pokoju? To oczywiście też nie jest zdrada?

Z resztą czy warto oceniać publicznie czy to zdrada czy nie? Najważniejsze czy obie osoby w związku traktują to tak samo, a nie tłum Wizażanek. Bo jeżeli nie, to pojawia się zgrzyt. I żadne tłumaczenia na forum nie pomogą. A już najbardziej moje ulubione powiedzenie Wizażanek: "bo taka męska natura"

zgadzam się z tym co napisałaś.
dodam,że każdy ma inna wrażliwość.dla jednej striptis jest niczym,dla drugiej jest zdradą.

jak zrozumiec faceta,jak nauczyc sie tolerancji.jak mu wytłumaczyć,że nas to boli..

kiedys też byłam bardzo zazdrosna,o zdjęcia,tapety,filmy.jedn ak moja wysoka samoocena i brak powodów do zdrady nauczyły mnie patrzec na pewne sprawy z przymróżeniem oka.
rozłąki z rodzina,delegacje wprowadzają w życie erotyczne wielkie zamieszanie.
więc lepiej zgodzic się na "papierową -wirtualną panienke",niż prawdziwą. gorzej jeśli to odbywa się kosztem realu.tu potrzebna jest tylko pomoc sexuologa

[Natalis23]

hmm to moze i ja sie wypowiem na ten temat bo ja juz nietstey przez takie cos przeszlam...
jestem wyrozumiala ale nie do przesady... i jak moj Tż szedl na kawalerke swojego brata to tez mailam zle przeczucia no ale trudno... w koncu to jego brata... mialam go nie puscic...???.
na tej kawalerce rowniez byla prostytutka... ale to bylo z zaskoczenia ... pan mlody nci o tym nie wiedzial... kumple mu ja zalatwili i tyle... dowiedzialm sie o tym na drugi dzien... i fak bardzo mnei to zabolalo, ze moj Tż byl na tej imprezie i ze ja ogladal...
potem jescze jego rodizna co chwile komentarze... w stylu... ,, a bo byla nawet ,,TA pani"... to znowu moj Tż stwierdzil, ze miala duzy brzuch no i wiele razy jak bylismy z jego rodizna to ktos opowidala cos na temat tancerki.. cholernie mnie to boli do teraz,.... niby wiem, ze ejstem dla Tż najladniejsza i w ogole... ale wiem, ze mial stycznosc z gola baba i patrzyl na nia i sie moze napalal to mnei to cholernie doluje...
i an dodoatek bylo ejscze tak, ze ja w to miejsce poszlam do znajomych na impreze... taka tam zwykla domowka... i przez jakis czas tz napsial jakiegos smsa... a od pewnej godz ani slowa.... nic nie odp... wiem, ze sie dobrze bawil... ja rowneiz bawialm sie ... wiadomo popilsimy sobie ale zerkalam co godizne na tel czy aby czegos nie napsial... a on nei mogl tego samego zrobic i napsiac glupiego smsa....

odrazu gdy dowiedziam sie ze byla prostytutka to zaczelam sobie wyobrazac, ze pewnie nie odp bo byl zajety patrzeniem... poklocilismy sie na drugi dzien... bo wiadomo ja se zaczelam za duzo odrazu wyobrazaca a on przyjechal w dobrym humorze i w ogole... a jak sie pytalaam o nia to sie glupio smial i tlumaczyl, ze i tak byla brzydka, ze tylko brat sie nei zajmowal....
dlugo o tym myslalam i do tearz mnie to wkurza... no ale przeciez nie moglam mu zabronic pojscia na kawalerke wlasnego brata!

w kazdym razie postanowilam juz, ze na jego kawalerce a moim panienskim ma nie byc ani zadnej prostytutki ani zadnego striptizera... i powiemy o tym swoim znajomym, zeby zadnej ,,neispodzianki" nam nie szykowali... bo wtedy to bedzie JEGO kawalerka i nei chce zeby mial jakiklowiek kontakt z jakas prostytutka...

[DariaKom]

Ja wczoraj gadałam o tym z moim tż, żeby się upewnić, czy aby znam jego zdanie na ten temat a nie tylko wyobrażam sobie, że znam. Okazało się tak jak wcześniej już mówiłam, że dla niego te baby są obrzydliwe, wyuzdane i najczęściej brzydkie. Może to troszkę stereotypowe podejście, ale on uważa, że każda taka tancerka sypia z facetami za kasę, tylko z tą różnicą, że jedna za mniejszą a inna za większą. Powiedział, że pogoniłby taką jakby tylko weszła, bez względu na to ile ktoś za nią zapłacił bo on sobie nie życzy dziwek na swojej imprezie i już. Tak samo nie chciałby, żebym ja bawiła się w toważystwie jakiegoś striptizera, ale dobrze mnie zna i wie, że to nie moje klimaty.
Co do postępowania Twojego tż stwierdził, że to skrajny egoista, nastawiony tylko na swoje przyjemności i że o szacunku do kobiety niewiele wie. Nawet nie spodziewałam się aż tak ostrego stanowiska mojego tż. Także wierz mi, nie każdy facet taki jest a tu na forum znalazłaś wiele dziewczyn o podobnych poglądach do Twoich.

[HELLOKITTY]

Nie wiem. Każda z Was ma swoje indywidualne podejście do tych spraw. Co do popadania ze skrajności w skrajność to nie do końca tak bo ja zwyczajnie mam takie podejście. Jeśli ktoś "kopie Cię w dupkę" musisz się z tym pogodzić i żyć dalej. Przy czym nie wiem już, czy z tym kimś czy bez niego. Płacz w ukryciu to nie za fajny sposób spędzania wieczorów. Bezsenność. Tak, przeżywam to ZA BARDZO.... demonizuje może... Ale tak czy inaczej krzywda mi się stanie. Sama przed sobą nie powiem - tak, to przeciez nic niesamowitego. Popatrzy, pójdzie do domu... Zwyczajnie w to nie wierzę! I chyba już mnie nie interesują jego powody. Mam to gdzieś. Jeśli pójdzie, to wie, że robi mi krzywde i ma to głęboko w zadzie co ja czuję.

Co do lasek - dokładnie te, które pracują w tym klubie widziałam na teledysku. Są PARSZYWE fuj fuj. Ale może dlatego spada moje poczucie własnej wartości... bo one sa takie beznadziejne i on woli je, a nie moje szczęście!

Daria! Zazdroszczę takiego szacunku i porozumienia w Waszym związku. Naprawdę.

Nie wiem czy mi wolno ale musze wkleić linka. Wyłącznie głośniki bo dla mnie to nie do zniesienia. http://www.youtube.com/watch?v=exkGOAagnLU

[modliszka84]

Przykra historia.
Ja co prawda nie mam takich problemów i oporów, ale rozumiem Cie.
Mój TZ stwierdził ,że w tej sytuacji Twój facet musi mieć w tym jakiś CEL. Powiedział że gdyby był w takiej sytuacji i gdyby dziewczyna naprawdę popadała w histerię to oczywiście zrezygnowałby z wyjścia. Na początku by się pewnie podroczył, bo obciach przed kolegami, ale gdyby nalegała to na pewno by nie poszedł.
Dodał, że jeśli facet tak strasznie się upiera, to ma jakiś cel w tym że koniecznie na ten striptiz czy wieczór kawalerski chce iść. No i można mieć obawy co do jego intencji...

Także zastanów się poważnie czy chcesz spędzić reszte życia z facetem, który nie szanuje Ciebie ani Twoich uczuć ...

[TmargoT]

moj natomiast powiedział,ze czasem facet chce zobaczyć TO z ciekawości.ważne jest,żeby powiedział kobiecie,a nie robił z tego tajemnicy.gorzej jeśli nie wiedziałby o tym.
kazdy jest inny,są faceci,mktorych to kręci,a są tacy,ktorych to obrzydza.

[modliszka84]

No tak, ciekawość ciekawością ale... Co innego jeśli partnerka nie ma nic przeciwko, ja bym nie miała, bo niech sobie patrzy i tak nic z tego nie ma. Natomiast jeśli partnerka ma taki stosunek do tego jak autorka wątku a facet nadal upiera się przy swoim, to coś jest nie tak...

[pani_smith]

i ja też się zgodzę z modliszką...

on przyjmuje dziwną jak dla mnie postawę. od facetów myślę inaczej, ale jeśli zależałoby ma pójściu tam, argumentowałaby to towarzystwem i tym koleżeńskim wymiarem takich spotkań. jeśli kierowałaby mną ciekawość, to przyznałabym to. jeśli miałabym jakieś swoje inne powody, nie wydaje mi się, żebym się z nimi tajniaczyła.

tymczasem facet hellokitty przede wszystkim używa argumentu "bo tak" i "i tak pójdę". mocno niefair.
zastanawiam się więc co nim tak naprawdę kieruje w tym wszystkim.

[euforia112]

A może to wszystko to w jakimś stopniu kwestia wieku, pisałaś, że ty masz 22 a Twój tż 24. Jesteście razem od 6 lat. Czyli był byliście bardzo młodzi, gdy zaczynaliście być razem. Wiesz inaczej wypowie się facet koło 30 bądz starszy, który za sobą juz pewnie ma niejeden taki wyskok do klubu, różne doświadczenia a inaczej ktoś kto od 18ego roku życia ma jedną partnerkę i wciąż jest bardzo młody. Wiesz często faceci, który są kolo 30tki 4o mieli już ilka poważnych związków inaczej traktują kobiety, inaczej patrzą na tego typu sprawy. Wiadmo nie wszyscy, niekktórzy do końca życia szleją jakby mieli 18 lat. Zakladam, że pomyśł ze striptizem nie pojawiał się przez caly czas o\waszego związku.Może on jeszcze się nie wyszumiał, teraz gdy po tylu latach wszystko już jest mniej ekscytujące jak na pocżątku, to szuka wrażeń.

[HELLOKITTY]

Może szuka jakichś wrażeń.


Postanowiłam jednak za sprawą mojego kolegi z niemiec odwórcić sytuację w troszkę inny sposób. Żadna z nas na to nie wpadła. Leo stwierdził, że nic mi nie brakuje i w sam raz nadałabym się na striptizekę. Ha! I tutaj jest pytanie. Jeśli to tylko show, męska wzrokowa rozrywka to nie mógłby być o mnie zazdrosny tak ja w teorii ja nie mogę być zazdrosna o niego? Namiętnie zastanawiam się nad opcją, gdybym zatańczyła przed nim i jego kolegami. Rozstanie murowane!!! Nie wybaczyłby mi tego. Co myślicie? Troszkę w tym hipokryzji, nie? A nawet gdybym poinformowała go, że zatrudniłam się w takim klubie byłaby awantura. Ale idąc tym tokiem, że to tylko goła laska kręgi tyłkiem to o co ma się wściekać? Przecież to takie WIELKIE NIC!

[euforia112]

Napisane przez HELLOKITTY

Może szuka jakichś wrażeń.


Postanowiłam jednak za sprawą mojego kolegi z niemiec odwórcić sytuację w troszkę inny sposób. Żadna z nas na to nie wpadła. Leo stwierdził, że nic mi nie brakuje i w sam raz nadałabym się na striptizekę. Ha! I tutaj jest pytanie. Jeśli to tylko show, męska wzrokowa rozrywka to nie mógłby być o mnie zazdrosny tak ja w teorii ja nie mogę być zazdrosna o niego? Namiętnie zastanawiam się nad opcją, gdybym zatańczyła przed nim i jego kolegami. Rozstanie murowane!!! Nie wybaczyłby mi tego. Co myślicie? Troszkę w tym hipokryzji, nie? A nawet gdybym poinformowała go, że zatrudniłam się w takim klubie byłaby awantura. Ale idąc tym tokiem, że to tylko goła laska kręgi tyłkiem to o co ma się wściekać? Przecież to takie WIELKIE NIC!

hehehe no to by bylo ciekawe, tylko czy on ci uwierzy, że byłabyś w stanie to zrobić? Gorzej jak pomyśli eee ona i tak się nie odważy, a ty będziesz zmuszona tańcować przed kolegami

[HELLOKITTY]

Myślę, że nawet w bieliźnie gdybym zatańczyła albo toples ślinili by się bardzo bo tańczyć potrafię. Na mistrzostwach tańca na rurze też się nie rozbierają a faceci kwiczą z zachwytu. Szukam już zajęć erotic dance w Krakowie. Oj zaboli go ale dopiero po tym jak sam pójdzie bo bez powodu mścić się nie będę Tak, słodka zemsta. A jestem w stanie to zrobić. Będzie musiał wybaczyć jak ja jemu (to samo) albo się rozstaniemy

Ale ja nie mam zamiaru mu nic mówić. Gadać wszyscy potrafią. Zapłacę każdą cenę za jego minę. Dlatego z uśmiechem prawdziwym i złowieszczym wyślę go na tą "próbę". Znalazłam już mój erotic dance o 20 w piątki. Hihih

[pani_smith]

zemsta ładna wredna hehe w moim stylu całkiem :P
ciekawe jak zareaguje na akieś ulotki ze szkół tańca z taką ofertą
nie wspominając już w ogóle o dalszych krokach

[DariaKom]

Jak już się bawić, to mam pewien pomysł. Tańcz przy kolegach, ale nie skupiaj się ani przez sekundę na nim. Bo wtedy będą mu jeszcze gratulować, że ma niezłą pannę co takie show robi dla niego. Skieruj swój taniec do innych facetów, jego kolegów lub obcych całkiem. Z tym całym uwodzicielskim wzrokiem i ruchami...a jego jakby tam nie było!

Ps. Ja też potrafię być wrednawa, ale na takie coś bym się nigdy nie porwała. Nie mam tyle odwagi chyba i nienawidzę publicznych "wystąpień"

[HELLOKITTY]

Ah, byłam w depresji przez ostatni czas a dziś pierwszy raz jestem szczęśliwa. Zabiję go jego własną bronią. Szukam tylko gdzie można zakupić taką rurkę, bo w garażu zamontuję i będę ćwiczyć to czego nauczę się na zajęciach. Totalna konspiracja. Tylko Wy wiecie i nawet moje przyjaciółka się nie dowie. Swoją drogą skorzystam bo moje ciałko stanie się piękniejsze A ja się ucieszy to wtedy moja strata... (tylko czy chce, żeby moje erotyczne tańce oglądali jego koledzy? Aj nie wiem jaka będzie reakcja )

Ofiarą będzie Bolek aby Tola też poczuła zazdrość Mam nadzieję, że troszkę wczouje się wtedy w sytuację.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez HELLOKITTY

Może szuka jakichś wrażeń.


Postanowiłam jednak za sprawą mojego kolegi z niemiec odwórcić sytuację w troszkę inny sposób. Żadna z nas na to nie wpadła. Leo stwierdził, że nic mi nie brakuje i w sam raz nadałabym się na striptizekę. Ha! I tutaj jest pytanie. Jeśli to tylko show, męska wzrokowa rozrywka to nie mógłby być o mnie zazdrosny tak ja w teorii ja nie mogę być zazdrosna o niego? Namiętnie zastanawiam się nad opcją, gdybym zatańczyła przed nim i jego kolegami. Rozstanie murowane!!! Nie wybaczyłby mi tego. Co myślicie? Troszkę w tym hipokryzji, nie? A nawet gdybym poinformowała go, że zatrudniłam się w takim klubie byłaby awantura. Ale idąc tym tokiem, że to tylko goła laska kręgi tyłkiem to o co ma się wściekać? Przecież to takie WIELKIE NIC!

he he no nie mow,ze zadna. Widac nie czytasz wszystkich postow. Ja juz Ci to napisałam na samej gorze stronki
Choc tak daleko nie poszłam w bieliznie chyba troche przesadzisz.....