![]() |
#91 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Cytat:
Decyzję pozostawiam przydzielającym , pomogę w ramach moich możliwości finansowych . |
|
![]() ![]() |
![]() |
#92 | |
Raczkowanie
|
![]() Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#93 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 546
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Cytat:
PIOTR73 - dziękujemy ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#94 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Wiadomości: 275
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Cytat:
Dziękuję Nela za twój list, bo czasem nasze forum staje się forum ludzi wzajemnej adoracji (tacy wspaniali jesteśmy, ale bez przesady). Po pierwsze ja i chyba my czytający forum i wielu spoza niego wcale nie uważamy, że w "administracji" w Mpanshyi jest bałagan. Wprost przeciwnie, tak porządnej i skrupulatnej dokumentacji nie ma w wielu miejscach. Mnie się wydaje, że aż za dokładnej. Niedługo braknie im miejsca na kolejne teczki. Będą musieli dobudowywać kolejne pomieszczenia na archiwum. A ile papieru na to idzie. Rozumiem, że to może być z niedostatecznej ilości ludzi tam na miejscu, do których siostra może mieć zaufanie oraz tamtejszej filozofii życia i jest to rodzaj ich nauki systematyczności. Ale czy trzeba np. wypisywać wszystko co przyszło w paczce, czy nie wystarczy data i że paczka przyszła. Może tak trzeba, nie znam tamtejszych warunków. Ale to i inne opisy bardzo by ograniczyły ich papierkową robotę, a czas ten można przeznaczyć na inne prace. 600 „numerów” w kartotece to dużo, ale nigdy nie myśleliśmy, że to koniec. Raczej zawsze pisano, że to tylko przerwa adopcji. Jak siostra upora się organizacją tam na miejscu adopcje zostaną wznowione. Chętnych jest wielu – jak mówi MAMA - codziennie dostaje z pięć maili z zapytaniem o możliwość adopcji. Z pracą tu myślę, że sobie damy radę, jak widzę jest wielu chętnych do pomocy. Niezadowoleni są zawsze. Szczególnie w naszej cywilizacji jest moda na niezadowolenie. Chcą mieć kogoś by móc okazać swoje niezadowolenie. Niektórzy pomagają by móc mieć do kogoś pretensje, że pomagają. Czasem myślę, żeby na nich nie zwracać uwagi, czasem by im wytłumaczyć, że nie mają racji. Trudno zdecydować co zrobić. Albo tak jak Rock – komu nie pasuje ten nie musi. Organizacje pomagające w adopcji na odległość poprzez konieczność wypisywania deklaracji, dłuższego oczekiwania, trudniejszego kontaktu pewno zniechęcają część tych ludzi. Spotkania takie jak w Tychach, jedno z pierwszych, na początku naszej działalności służą pewno bardziej nam, by poznać ludzi znanych tylko z forum. Wiele jest rozmów z sąsiadem o sobie, mniej ale nie w ogóle o misji. Tutaj poza wiadomościami o stowarzyszeniu, trwają ostatnie poprawki statutu, rozmowy z prawnikami z których każdy ma inne zdanie, już niedługo zostaną złożone papiery. Mieliśmy informacje z Zambii od Agnieszki i Gosi. Ava mówiła o paczkach. By wstrzymać na jakiś czas ich wysyłanie, bo w Mpanshyi mają ich jeszcze wiele do rozdania. Chodzi o paczki do konkretnego dziecka. Musimy też dobrze przemyśleć ich zawartość. Może czasem o tym nie myślimy, ale obszar misji obejmuje dziesiątki kilometrów. Do niewielu osób może siostra w krótkim czasie dotrzeć osobiście, czasem jej pomocnicy też mają trudności, w porze deszczowej do wielu wiosek bardzo trudno dotrzeć. N ie ma tam też telefonu czy poczty by kogoś natychmiast powiadomić, że ma paczkę. Czasem siostry czekają aż ktoś z danej wioski przyjdzie do Mpanshyi i dają mu listę osób które dostały paczkę. Po paczkę przychodzi dziecko z kimś dorosłym, jak jest to mama, to dźwiga jeszcze na plecach rodzeństwo, bo malucha nie ma z kim zostawić. Wyprawa po paczkę to czasami kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę. Czasem - w ich warunkach – jeden dzień nie starczy. Stąd te zaległości i z naszej strony konieczność przemyślanej wysyłki. Coś co dla nas jest łatwym i radosnym przeżyciem tam może czasem być trudnością. Czasem lepiej adresować paczki do misji, bez podawania konkretnego adresata, wtedy siostry ich zawartość rozdzielą dzieciom w miarę ich potrzeb. Była też mowa o zakupach. Rozwiązanie siostry tam na miejscu jest genialne. Ten co prowadzi sklepik też chyba jest zadowolony. I tu czasem wynika problem. My wysyłamy pieniądze wybierając towar ze sklepiku i piszemy by zakupić dwa ołówki, trzy długopisy, pięć zeszytów ... bo nam to wydaje się ważne, a oni tam na miejscu chcą lub nawet kupują zamiast tego np. kilo mąki, i siostra ma problem co ma zrobić czy zapłacić za te zakupy. Stąd prośba by nie wypisywać tych rzeczy (bo czasami nawet braknie miejsca na przelewie) tylko napisać ogólnie – na potrzeby rodziny .... , czy artykuły spożywcze lub przybory szkolne. Poza tym wszyscy obecni na spotkaniach jakoś nie mówili o swoich trudnościach z misją. Panu Moyo i innym młodym pomocnikom trzeba pomagać, ta pomoc jest najlepszą naszą inwestycją - reszta 100% zgody z Nelą. Zaufanie do sióstr jest u nas zawsze, nie tylko w nas których znacie ale też u innych. Tej misji pomaga też kółko misyjne przy naszej parafii, różni ludzie i nigdy nie spotkałem się choćby z małą wątpliwością co uczciwości. Kończę już mój zbyt długi post.
__________________
filmy ze spotkania z siostrą Józefą, Tychy, Chorzów, ogniska i inne Zambie ; artykuł w DZ Kelvin Mwanza, początki misji Edytowane przez ahamar Czas edycji: 2009-04-17 o 09:33 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#95 |
Raczkowanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Witajcie Kochani
Na początku chcę złożyć podziękowania w stronę Nortona - widzę, że wziąłeś sobie do serca ten nasz projekt "Dary Boga" Bardzo się cieszę i dziękuję Ci za to. Jestem pewna, że wkrótce ruszy i myślę, że znajdą się chętni ... Te dzieciaczki są bowiem cudowne. Już zresztą pierwszy chętny jest, prawda New Rock ? ![]() Widzę, że wywiązała się spora dyskusja, i bardzo dobrze - bo to jest właśnie najlepszy motor działania. Ja sobie doskonale zdaję sprawę, że to nie są łatwe rzeczy. Nie raz podkreślałam moje ukłony i olbrzymi szacunek dla dziewczyn, które korespondują z rodzicami. Wiem, że to niełatwe, i wiem, że nie zawsze przyjemne. Może naiwnie - ale myślę, że jak się rodzicom adopcyjnym dokładnie wytłumaczy po co i dlaczego podnosimy opłaty roczne - to zrozumieją. Jakby dostali meila: podnosimy opłaty o 10 dolarów na administrację, to możliwe, że mieliby w głowie czerwoną lampkę, wizję księgowych-cwaniaków w mercedesach. Ale przecież można im wysłać informację, gdzie dokładnie zostanie wyjaśnione co się za tą naszą administracją kryje. Że to młodzi ludzie - dla których to olbrzymia szansa. Można dokładnie wyjaśnić, dlaczego jej rozbudowa jest niezbędna, ja bym nawet pokusiła się o stwierdzenie, że to swego rodzaju "adopcja" tych naszych pracowników... My na forum rozumiemy ale wierzę , że większość ludzi, którzy się zdecydowali na pomóc dziecku, nie czytają nas jednak na bieżąco, albo mają problemy z zalogowaniem - jak im się wyjaśni - też zrozumieją. Myślę, że gra jest warta świeczki. Aż tak dużo nie ryzykujemy. Jeśli ktoś się boryka z problemami finansowymi zawsze może przecież dostać drugiego sponsora do pomocy - sami wiecie ilu ludzi czeka... Bardzo się cieszę, że jest nas tak wielu chętnych do pomocy. I tak jak pisała Gosia, może nie od razu - ale wierzę, że uda nam się jakoś porozdzielać zadania. Tymczasem ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 35
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Ahamar bardzo fajne podsumowanie spotkania w Tychach. Dodam jeszcze tylko, że Ava mówiła, iż szczegółowe informacje odnośnie wstrzymania się z wysyłania paczek do dwóch rocznie i zakupów w sklepiku (mają zostać stworzone grupy towarowe, np żywność, czy środki czystości) wyśle w najbliższym newsletterze. Niestety z wiadomych powodów nie doszło to do skutku, ale myślę, że inni wolontariusze znają szczegóły. Pewnie w najbliższym czasie dowiemy się co i jak.
Jeśli chodzi o dodatkowych pracowników na misji, to jak najbardziej jesteśmy "za". Tylko, czy z ta opłata 10$ rocznie będzie wystarczająca na ich utrzymanie? Na spotkaniu w Tychach Gosiakk mówiła, że koszt utrzymania pracownika to ok 500zł miesięcznie.. No chyba, że źle zrozumieliśmy. Czy informacje o tym jaka kwota jest już uzbierana i ile jeszcze brakuje na fundusz studencki Mr Moyo i Mubangi są tajne? Czasami działa motywująco na ludzi wiadomość, że brakuje jeszcze "tylko" tyle i tyle..
__________________
"Człowieku, naucz się tańczyć, bo inaczej aniołowie w niebie nie będą wiedzieć, co z tobą zrobić." — św. Augustyn |
![]() ![]() |
![]() |
#97 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Tychy/Katowice
Wiadomości: 79
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Brawo Nela za tego mejla w pełni popieram wiatr zmian i dorzucam "grosz" na edukację Pana MOYO!! Pozwolę sobie skrobnąć parę słów:
poruszyłaś ważną kwestię uświadamianie ludzi (rodziców adopcyjnych) jak zyje się w Zambii, jaki ludzie mają stosunek do czasu, przestrzeni, codzinności i przyszłości. Poznanie tego na pewno ułatwi zrozumienie jak działa program tam na miejscu. Uważam iż newsletter (nigdy go nie czytałem) powinien zawierać stałą rubrykę "uświadamiającą". twoje relacje z Afryki sa do tego stworzone. Ludzie czasem myslą że świat wygląda tak jak pokazują w TV lub widzą go w swoim mieście, a to niestety nie jest prawda, wiec UŚWIADAMIAĆ, UŚWIADAMIAĆ!!! Chciałoby się powiedzieć "ciemny naród" ![]() - kolejna sprawa ważna to MOTYWACJA ludzi w Zambii, powinni widzieć i czuć że są współodpowiedzialni za program, że wierzymy w nich, że są potrzebni, ze jesli tyko zechcą to mogą wiele. My im w tym pomagamy, za jakiś czas to oni pomoga następnym....Powinni zobaczyć, ze nasze relacje z nimi są szczere i oparte na solidnych podstawach, dlatego powinni za pracę dostawać wynagrodzenie!!! Jestem za podneisieniem opłaty rocznej na dzieci aby z tego opłacać pracowników socjalnych w Misji. Za darmo to nawet w Afryce trudno przetrwać ![]() Rozdawajmy jak najwiecej "wędek" a przez to pokażemy że WARTO, że mozna wiele zdziałać. Pomagając tym ludziom pośrednio rowniez pomagamy naszym dzieciom, a to chyba przemawia do wiekszości - Jestem za tym aby ograniczyć biurokrację, kosztem wyjścia do ludzi, pracy w terenie z dziećmi i ich rodzinami. Ci nasie współpracownicy najlepeij znają swoje środowisko, wiec moga zrobić wiele dobrego!! - Cała ta nasza współpraca Polsko - Zambijska w misji powinna być oparata na ZAUFANIU!!! pozdrawiam wszystkich ciepło i wiosennie Krzysztof Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#98 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 355
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Cytat:
Podjęłam się systematycznie wpłacać na Mr. Moyo do końca, więc w tym roku wpłacę łącznie 114 $. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#99 |
Rozeznanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Minęły dwa tygodnie od wypadku.
Jeszcze nie udało mi się wrócić do całości - choc w duzych fragmentach Marek czytał mi forum jak dobrą ksiażkę - abym nie myslała o bólu gdy nic juz nie działało ![]() Kochani - bardzo wam wszystkim dziękuje za to że byliście i jesteście, za wszystkie ciepłe słowa, modlitwy, wiadomości na pw, informacje, smsmy i telefony. ![]() ![]() Szczególnie dziekuję za ciepłe mysli skierowane w kierunku Natalii - wierzę, że to pomogło jej wyjść ze szpitala dwa dni temu oraz za wsparcie psychiczzne dla mojego męża, który po raz kolejny pokazał mi ile jest wart. Wiem, że choc wcale nie szukał - to znalazał u Was duże pocieszenie w tych najgorszych pierwszych dniach. za to jestem wam wdzięczna. Jeszcze nie jest kolorowo i przez wiele miesięcy nie będzie. Szczęka na 6 tyg wyłączona z uzytku, nogi..no cóz. Ważne , że kręgosłup cały i mienica więc wózek na razie a później zobaczymy czy dam radę wstać i isc. Ale to dopiero za kilka miesięcy. Ważne, że ręcę i głowa cała. I checi do zycia wróciły, bo niestety kryys był choc wstyd sie przyznać. to własnie o tym pisał mój kochany mąż - psychika mi chwilowo siadła i było ciężko. Nie wiem dlaczego tak potoczył sie mój los, była dzś u mnie bliska osoba (jest tez zreszta na tym forum), która powiedziała mi Bóg składa na nasze barki tyle ile jsteśmy w stanie unieść; i fakt że pozowolił mi i córce przeżyć ten potworny wypadek na pewno cos oznacza. Dla mnie na pewno oznacza kontynuacje proacy dla dzieci siosry Józefy, dla małych potrzebujaych w akcji Panny Młode, a teraz jeszcze - zamierzam zaintereować sie kwestia dzieci w szpitalach i po wypadkach. co co widziałam graniczy z potwornością.. Nie jestem jeszcze zbyt silna, często sie męczę, ból nadal jest trudny do wytrzymania (jstem odporna od lat a leki przeciwbolowe i inne - to moja zmora), nadal na łóżku, nadal leząca, ogi jakby obok..ale głowa spawna, ręce też. I gdy tylko uda mi sie wkońcu zobaczyć moją córkę to myslę, że i psychika sie podbuduje. w każdym razie Kochani - pomału wracam do żywych - i ZA TO i za Wasze serce także Wam dziekuję . Agnieszka ![]()
__________________
Adopcja Serca - wspieranie dożywiania i edukacji dzieci w Afryce
Panny Młode dla Dzieci - wyjątkowa akcja charytatywna ![]() Rozwój. Bo zatrzymanie się w miejscu jest niczym cofanie się wstecz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#100 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 744
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Bardzo miło przeczytać, ze powoli wracasz do formy. Teraz juz będzie tylko lepiej.
Trzymaj się cieplutko a my będziemy nadal wysyłać Wam same dobre fluidy. Wracaj do zdrowia i dbaj o siebie. Pozdrawiam serdecznie |
![]() ![]() |
![]() |
#101 |
Raczkowanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Ava - 3maj sie dzielnie !!! Pomalutku , ale teraz juz bedzie tylko lepiej
![]() Wpadam wieczorowa pora co by skromnie o glosy na Dominika mojego poprosic co niniejszym czynie [ link w moim podpisie ![]() ![]() Dobrej nocy wszystkim zycze !!!
__________________
" Ciało odchodzi, serce nie ma nóg... " ( Lud Tsonga ) " Jeżeli marzy tylko jeden człowiek Pozostanie to tylko marzeniem Jeżeli będziemy marzyć wszyscy razem Będzie to już początek nowej rzeczywistości... " : ) |
![]() ![]() |
![]() |
#102 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 161
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Jeju... Agnieszko! Jak to miło Cię znów "zobaczyć" ...
![]() Przy takiej ilości modlitw, myśli i dobrej energii jakie płyną od całej naszej ekipy tutaj, ale i z wielu innych miejsc to będzie wszystko dobrze, teraz już na pewno ![]() Cieszę się że Natalka jest już w domu i że Marek stanął na wysokości zadania ( jak mówisz ). Myślę o Was co dzień, trzymajcie się ciepło ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#103 |
Rozeznanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Avuś kochana nareszcie!!! Nawet nie wiesz jak sie cieszę że u Ciebie coraz lepiej!! Dużo teraz odpoczywaj bo to najlepsze dla Ciebie...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#104 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 470
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
AVA jak fajnie, że już możesz być z nami na forum.
![]() Będzie dobrze, dużo dobrej energii płynie do Was ![]() Buziaczki dla Natalki ![]() Życzę, żeby już nie bolało. Nie będzie pewnie lekko ale mam nadzieję, że kiedyś na którymś spotkaniu rodziców adopcyjnych, pokażesz nam te zambijskie tańce tradycyjne, o których kiedyś pisałaś ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#105 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Mpanshya w Zambii
Wiadomości: 136
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Szczesc Boze Wszystkim!
![]() ![]() U nas duze swiateczne spotkanie dla dzieci-juz o 10:00 bylo 150 i ciagle dochodza ![]() ![]() Jedzonko sie gotuje,/ zabili nastepna swinke/.Wczoraj bylam w Lusace i kupilam inne smakolyki:ciastka napoje,cukierki.Elias tez przyjechal na wakacje wiec jest operatorem maszynki do robienia waty cukrowej,beda wyscigi butelkowe to znaczy z butelka na glowie i wyscigi w worku i wiele innych ale tylko te zapamietalam a nagrod mamy bardzo duzo z takich wspolnych"dla innych dzieci" paczek od Was-DZIEKUJEMY! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#106 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 377
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Avo, tak się cieszę, że czujesz się lepiej.
Jesteś naprawdę dzielna, tak jak i Twój Mąż, i Wasza Córka ![]() Wierzę, że wyjdziecie z tego wszystkiego jeszcze bliżsi sobie i silniejsi. Buziaki ![]() Siostro, czekamy na relacje ze świątecznego spotkania. Zapowiada się świetna zabawa ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#107 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Bunclody/Waterford(irl)/Nowy Sącz
Wiadomości: 217
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Avo jak milo Cie zobaczyc znow miedzy nami
![]() ![]() ![]() ![]() buziaki dla Was ![]()
__________________
Kliknij raz dziennie w ponizsze linki i pomoz ludziom potrzebujaceym : http://www.pajacyk.pl http://www.polskieserce.pl http://www.zmilosciserc.pl/donate.php http://www.okruszek.org.pl/ http://habitat.pl/domek.aspx?noban=1 |
![]() ![]() |
![]() |
#108 |
Raczkowanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Siostro , to zyczymy fajnej zabawy
![]() ![]()
__________________
" Ciało odchodzi, serce nie ma nóg... " ( Lud Tsonga ) " Jeżeli marzy tylko jeden człowiek Pozostanie to tylko marzeniem Jeżeli będziemy marzyć wszyscy razem Będzie to już początek nowej rzeczywistości... " : ) |
![]() ![]() |
![]() |
#109 |
Rozeznanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Kolczyki i naszyjniki wysłane
![]() ![]() Miłego dzionka wszystkim... |
![]() ![]() |
![]() |
#110 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 355
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
AVA bardzo, bardzo się cieszymy, że już jesteś wśród nas. Z każdym dniem będzie lepiej i za kilka chwil będziesz wiodła tu prym.
![]() ![]() ![]() Naku codziennie działam na dwa komputery. Dominik powinien wygra ć, bo nie ma tam konkurencji dla Niego! Odnośnie notowania zawartości paczek dochodzących na Misję. Myślę, że Siostra robi to ze względów troszeczkę asekuracyjnych, ze względu na naszych "niedowiarków" czyli marudników mających się za najważniejszych. W Urzędach celnych mają prawo otworzyć każdą paczkę nawet jeżeli pisze, że to dary i nie na sprzedaż. Może się komuś coś spodobać i Siostra chce uniknąć posądzenia, że zaginęło na Misji, lub w drodze do dziecka. Dla ułatwienia proponuję, żeby każdy na wierzchu paczki wkładał listę co znajduje się w paczce i ile sztuk. Można przed ostatecznym zamknięciem ją napisać, najlepiej w jez. angielskim, żeby każdy z pracowników mógł sprawdzić i nie była w to zaangażowana tylko Siostra. Po sprawdzeniu gotową listę wpinaliby do kartoteki i mieliby mniej pracy. Na liście też musiałby widnieć nr kartoteki i imię i nazwisko dziecka. Co Wy na to?? Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
#111 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Mpanshya w Zambii
Wiadomości: 136
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Kochani Witam ponownie!Relacja bedzie krotka bo jestesmy wszyscy zmeczeni ,zdjecia dopowiedza wiecej ale jeszcze nie mamy ich na komputerze.Rano zapomnialam napisac ze byla muzyka i duzo tancow- konkurs.Dzieci bylo tak duzo ze trzeba bylo dogotowywac nshime i ryz,ale dobrze ze byl zapas wiec wszyscy zjedli i bylo duzo ,duzo radosci.
DZIEKUJEMY ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#112 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 19
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Witam! Kupiłam na Allegro 16 książek dla dzieci po angielsku i wyslę na szpital , bo myślę,ze mozna by bylo tam utworzyc taka biblioteke dla dzieciaczków chorych i moze zdrowych też. Podszlifuja nauke czytania i język angielski a to jest dla nich szansa!
![]() Może kazdy z nas wysyłajac paczuszkę dorzuci książki. Są naprawde niedrogie ( "używane"} na Allegro. ![]() Pozdrawiam serdecznie Naszą Adę i zyczę szybkiego powrotu do zdrowia!!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#113 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 714
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Od jakiegoś roku o tym mówię i miło, że ktoś podchwycił.
Ja pisałem, że chciałbym żeby tam był rodzaj ośrodka kulturalnego - regał z książkami, zabawkami, grami, układankami itp., tak żeby każdy, w każdym wieku, mógł tam przyjść i coś dla siebie znaleźć i ciekawie spędzić czas i czegoś się nauczyć, dowiedzieć. Tylko bardzo proszę - nie wszystkie dzieci mają 5 lat i czytają wyłącznie bajki. Książki dla starszych osób też wskazane ![]() Przygodowe młodzieżowe, popularnonaukowe, historia, literatura piękna, poradniki... Np.:
__________________
poCZATuj z nami! CENNIK POCZTY =>suwak na Afryka (paczka ekonomiczna 20 kg [max] = 187 zł) |
![]() ![]() |
![]() |
#114 |
Rozeznanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Marysia - rozwydrzona....
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!! ![]() Zdrowia, szczęścia i co tam sobie jeszcze życzysz... Oderwij sie dzisiaj od nauki i zrelaksuj troszkę, przyda Ci się ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#115 |
Raczkowanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Witam się z rana
![]() Rozwydrzona - sto lat , sto lat !!! ![]() Marta - dzięki wielkie !!! Fajny pomysl z tymi ksiazkami - "kacikiem naukowym" , jak mi cos wpadnie w rece to na pewno bede pamietac o dzieciach z Zambii. Mam kilka ksiazeczek po angielsku takich typowych dla maluchow - z materialu , szeleszczacych z np. zwierzetami , moj Dominik juz za duzy na takie ksiazeczki wiec je do Zambii wysle tez na pewno. No i standardowo prosimy z Dofiśkiem o głosy bo coś w dół lecimy [ link w podpisie ]. Miłęgo dnia wszystkim życzę !!!
__________________
" Ciało odchodzi, serce nie ma nóg... " ( Lud Tsonga ) " Jeżeli marzy tylko jeden człowiek Pozostanie to tylko marzeniem Jeżeli będziemy marzyć wszyscy razem Będzie to już początek nowej rzeczywistości... " : ) Edytowane przez Naku Rhandza Czas edycji: 2009-04-19 o 13:17 |
![]() ![]() |
![]() |
#116 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 673
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Dziękuję Wam bardzo
![]() I ja również: PYZIULKA - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!! Dużo energii, radości, uśmiechu, szczęścia i Miłości ![]() ![]()
__________________
16.07 - 37 11.11 - 41 |
![]() ![]() |
![]() |
#117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 470
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Rozwydrzona i Pyziulka Sto lat!
![]() Spełnienia marzeń, zdrowia Rozwydrzona matury na 6, ![]() Pyziulka udanego ślubu i zdrowego bobaska ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#118 |
Raczkowanie
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
ppp Pyziulko - dla Ciebie również STO LAT !!!!
__________________
" Ciało odchodzi, serce nie ma nóg... " ( Lud Tsonga ) " Jeżeli marzy tylko jeden człowiek Pozostanie to tylko marzeniem Jeżeli będziemy marzyć wszyscy razem Będzie to już początek nowej rzeczywistości... " : ) |
![]() ![]() |
![]() |
#119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 10 537
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Ava jak suuuuper, że się odezwałaś!! Teraz będzie tylko lepiej
![]() ![]() ![]() Na poważnie to Pyziulka baaardzo nam pomaga ![]() ![]() MartaiMaciej pomysł z opisaniem kartki jak dla mnie genialny, można by później tylko odfajkować (zamiast wszystko spisywać) czy wszystko jest i kartkę włożyć do rachunków ![]() Pyziulka, Rozwydrzona 100 lat!! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#120 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Tychy
Wiadomości: 78
|
Dot.: Misja w Zambii - cz. IV
Ava jak miło Cię "zobaczyc". Trzymam kciuki aby nie bolało. Jesteś bardzo silna osoba fizycznie jak i psychicznie.Mam nadziję że w środę zobaczysz się z Natalką.
Siostro Józefo dziekuję za relacje z party. Loraine1, New_Rock ja równierz kupuję na allegro książki dla misji(encyklopedie,opowia dania ,bajki )tylko czekaja na wysyłkę az się uzbiera wiecej rzeczy dla misji. MamoBrenarda jak bys wysyłała pakę dla misji to ja chetnie coś dodam ![]() Pyziulka Rozwydrzona 100lat MartaiMaciej super pomysł z tą listą Naku codziennie głosuje na twojego skarba Kto mi podpowie jak wielocytowac??? Edytowane przez agamann Czas edycji: 2009-04-19 o 09:31 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:58.