Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady

[anka.d]

Napisane przez solaola

Mój jeszcze nie użyty żel zepsuł się po dwóch dniach stania w cieple w szklanym słoiku... Może mam jakieś stare to siemię? Firma Herbapol, siemię niezmielone... Sama już nie wiem.
Co do żelu to się zgadzam, że odpuszcza łatwo, wystarczy pomiziać włosy

mysle ze to stanie w cieple moglo mu zaszkodzic.
a jak sie zepsul? zaczal podejrzanie pachniec, czy co?

[CoffeeWithMilk]

Ja dzisiaj pierwszy raz robiłam żel, za pierwszym razem wyszedł mi glutowaty, ale nie aż tak mocno, tak akurat, ale niestety nie mogłam go przez nic przecedzić i go wyrzuciłam Zrobiłam drugi i wyszedł chyba za rzadki przecedził się świetnie, ale jest tylko ciut gęstszy od wody, wsadziłam go do lodówki, może jeszcze zgęstnieje? Jak myślicie? Chciałam go jutro wypróbować, nie wiem czy nie zrobić teraz jeszcze jednego...

[syrenka]

Napisane przez CoffeeWithMilk

Ja dzisiaj pierwszy raz robiłam żel, za pierwszym razem wyszedł mi glutowaty, ale nie aż tak mocno, tak akurat, ale niestety nie mogłam go przez nic przecedzić i go wyrzuciłam Zrobiłam drugi i wyszedł chyba za rzadki przecedził się świetnie, ale jest tylko ciut gęstszy od wody, wsadziłam go do lodówki, może jeszcze zgęstnieje? Jak myślicie? Chciałam go jutro wypróbować, nie wiem czy nie zrobić teraz jeszcze jednego...

Ja preferuję żel w formie lekko gęstszej od wody

[solaola]

Zrobił się taki biały nalot, a śmierdzi niemiłosiernie...
Coffewithmilk- myślę, że tak, ale niedużo. Sama robiłam pierwszy raz to też miał taka konsystencję i nie zgęstniał dużo, tylko trochę...

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez syrenka

Ja preferuję żel w formie lekko gęstszej od wody

To może taki zostawię? Za bardzo nie mam gdzie takiego płynnego trzymać, myślałam, że zrobi się taki normalny żel jak w sklepie można kupić
Po prostu po Waszych opiniach nie mogę się doczekać jak go jutro użyję

[anka.d]

ten zel nigdy nie bedzie mial konsystecji sklepowego zelu.
jak jest gesty - to glut (ciezko oddzielic od reszty potrzebna ilosc, najlepiej sprawdza sie mi cos z waskim wylotem), albo rzadki, tak jak napisalas - tylko troche gestszy od wody.
w dzialaniu nie zauwazylam roznicy miedzy gestym, a rzadkim, a rzadki wygodniej sie naklada.
i jak na pierwszy raz - nie załuj go. mam wrazenie ze za kazdym razem nakladam coraz wiecej i coraz lepszy efekt jest (oczywiscie do wyjscia na mroz :P )

[aniaaa16]

a czy to,że siemię lniane jest przeterminowane ma jakiś wpływ na jakość żelu?

[Alvesta]

jako naturalnie zakręcona dziękuję za pokazanie żelu lnianego - coś czuję że będzie to mój, na równi z pilingiem kawowym, hit
jeszcze żeby te glutki się łatwiej odcedzały

z szopy robi mi coś podobnego do efektu który osiągnęłam przez naładowanie na czuprynę dziwnej mieszanki środków czyli to co poniżej

[ania*aneczka]

Ok, ok. Uległam. Zrobiłam. (w ogóle jakaś uległa jestem na tym podforum ). Wyszedł wodnisty, stygnie w szklance, jest brązowawy. Użyję jutro, bo będę mogła spokojnie w dzień umyć i od razu zobaczyć efekty.
Mam nadzieję, że te gluty są warte zachodu


p.s. rozumiem, że świetnie się sprawdza i na suche (odświeżenie) i na mokre (do wyschnięcia) włosy?

[agison]

Napisane przez ania*aneczka

p.s. rozumiem, że świetnie się sprawdza i na suche (odświeżenie) i na mokre (do wyschnięcia) włosy?

tak - przynajmniej u mnie

a z moim żelem stało się wczoraj coś dziwnego. Zaniosłam go rano do pracy (pod postacią galarety) wstawiłam do lodówki, po paru godzinach wyjęłam bo chciałam się nażelować a żel się upłynnił! zrobiła się z niego zupełna woda, tyle że brązowawa. I zastanawiam sie czemu? był świeży, zapach miał ok i w ogóle żadnych anomalii ... dziwne

[anka.d]

moze to zagrzanie i ochlodzenie tak na niego wplynelo?
zel lniany to tajemnicza i niezbadana substancja :P

ja wczoraj ugotowalam zelu z jednej tylko lyzki siemienia i szklanki wody.
wyszedl swietny. cos pomiedzy moim najrzadszym (sliska woda), a najgesciejszym (mega glut).
to siemie z herbapolu jest zdecydowanie inne niz to, ktore mialam wczesniej.

aha - ja w celu odswiezenia lokow, zanim naloze zel to mocze troche wlosy, potem susze suszarka - wtedy odzyskuje nie tylko loki, ale tez czesciowo objetośc. na suche jeszcze nie probowalam.

[dontknow]

właśnie gotuję siemię jutro użyję pierwszy raz i mam nadzieję, że utrwali coś niecoś moje fale (;

[ania*aneczka]

Ja dzisiaj go zastosowałam. Na mokre włosy. Najpierw nałożyłam żel lniany, potem dopaćkałam jeszcze na to żel z Rossmanna. I wyszło...tak sobie...Nie wiem, czego to wina. Czy tego, że zmieszałam je razem, czy za dużo, czy po prostu żel lniany nie dla mnie (bo rossmannowski ok,już pisałam, że to mój ostatni hit). Włosy mi oklapły, trochę się rozprostowały i jakieś naelektryzowane były. A w ciągu dnia robiło się coraz gorzej.

Dzisiaj znowu mycie głowy. Może tym razem wyjdzie mi lepiej.

[dontknow]

jaki to żel rossmanowski?
chodzi ci o Palomę?

[poison.iv]

Napisane przez dontknow

jaki to żel rossmanowski?
chodzi ci o Palomę?

Professional line różowy, za 2,99. Na ogół stoi na najniższej półce

[dontknow]

a czy te żele nie niszczą włosów? - przepraszam za takie bezmyślne pytanie, ale każdy żel kojarzy mi się z alkoholem w składzie albo innym wysuszającym paskudztwem..

[sylw]

Cześć, zachęcona waszymi pozytywnymi opiniami pobiegłam do apteki i ugotowałam siemię Oczywiście nie doczytałam tego wątku do końca, tylko pierwszą stronę, bo gdybym przeczytała to bym wiedziała że nie należy przesadzać z nasionkami i czasem gotowania Wyszedł mi MEGA GLUT, którego nie mogłam przecedzić. Ale tak się napaliłam na ten żel, że przez ponad pół godziny mieszałam łyżeczką w tym sitku i coś mi tam skapło Będą zakwasy od tego mieszania, zobaczymy czy warto było. Jutro będę myła włosy więc wypróbuję to cudo. Mam wobec tego żelu ogromne oczekiwania i mam nadzieję że się nie zawiodę Dam znać co z tego wyszło!

[CoffeeWithMilk]

Napisane przez sylw

Cześć, zachęcona waszymi pozytywnymi opiniami pobiegłam do apteki i ugotowałam siemię Oczywiście nie doczytałam tego wątku do końca, tylko pierwszą stronę, bo gdybym przeczytała to bym wiedziała że nie należy przesadzać z nasionkami i czasem gotowania Wyszedł mi MEGA GLUT, którego nie mogłam przecedzić. Ale tak się napaliłam na ten żel, że przez ponad pół godziny mieszałam łyżeczką w tym sitku i coś mi tam skapło Będą zakwasy od tego mieszania, zobaczymy czy warto było. Jutro będę myła włosy więc wypróbuję to cudo. Mam wobec tego żelu ogromne oczekiwania i mam nadzieję że się nie zawiodę Dam znać co z tego wyszło!

Mi pierwszy raz też wyszedł glut, ale robiłam tak jak są podane proporcje. Za drugim razem dałam łyżkę siemienia i ponad szklankę wody i wyszedł idealny

[dontknow]

a ja robilam normalnie 2 lyzki + kubek i wyszedl perfect
nie wiem od czego to zalezy...^

[ania*aneczka]

Napisane przez poison.iv

Professional line różowy, za 2,99. Na ogół stoi na najniższej półce

Dokładnie ten.

Napisane przez dontknow

a czy te żele nie niszczą włosów? - przepraszam za takie bezmyślne pytanie, ale każdy żel kojarzy mi się z alkoholem w składzie albo innym wysuszającym paskudztwem..

Hmm....ja mu się w skład za mocno nie wczytywałam, uwierzyłam dziewczynom na słowo, że jest dobry dla włosów


p.s. 2 dzień z żelem lnianym- druga klapa. No nie leży mi jakoś. Strąki mi się robią z włosów, w dodatku je jakoś dziwnie rozkręca (zamiast ładnych loków, spiral i korkociągów, robią mi się fale i "e-S-y").
Do 3 razy sztuka może...?

[illegale]

Koniecznie muszę to wypróbować!

Tyle, że mam ..proste włosy. Choć ostatnio po sprayu s keratyną zaczęły mi się falować/ kręcić gdzie nigdzie. Bardzo się ucieszyłam

Przeczytałam cały wątek i wszystkie piszecie o swoich lokach/ falach, ale czy na proste włosy też będzie dobry, do utrwalenia/ nawilżenia włosów?

[dontknow]

Napisane przez poison.iv

Professional line różowy, za 2,99. Na ogół stoi na najniższej półce

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...tra-Strong.htm
chodzi o ten? ;>
kupiłabym go, ale boję się, że zrobi mi siano na głowie^

a w ogóle to zakochałam się w żelu lnianym.. jako falowana mianuję go moim faworytem

[poison.iv]

Napisane przez dontknow

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-1...tra-Strong.htm
chodzi o ten? ;>
kupiłabym go, ale boję się, że zrobi mi siano na głowie^

a w ogóle to zakochałam się w żelu lnianym.. jako falowana mianuję go moim faworytem

tak, tylko chyba większość z nas ma wersje strong - różową. Siana raczej nie powinien zrobić, nie ma w składzie alkoholu, ani nic takiego. Opiera się głównie na PVP więc od czasu do czasu przydałoby się oczyszczenie włosów szamponem.

[dontknow]

ok, dziękuję bardzo.
na razie jestem zadowolona z lnianego, więc nie będę tracić niepotrzebnie pieniędzy.. ale jak coś, to zerknę kiedyś na niego od biedy i taki można mieć.

[Eloe77]

Napisane przez illegale

Koniecznie muszę to wypróbować!

Tyle, że mam ..proste włosy. Choć ostatnio po sprayu s keratyną zaczęły mi się falować/ kręcić gdzie nigdzie. Bardzo się ucieszyłam

Przeczytałam cały wątek i wszystkie piszecie o swoich lokach/ falach, ale czy na proste włosy też będzie dobry, do utrwalenia/ nawilżenia włosów?

Na pewno nadaje się też na maskę nawilżającą na włosy i buzię, więc śmiało możesz próbować.
Kto wie, czy nie masz tendencji do falowania/kręcenia. Warto to sprawdzić

[illegale]

Napisane przez Eloe77

Na pewno nadaje się też na maskę nawilżającą na włosy i buzię, więc śmiało możesz próbować.
Kto wie, czy nie masz tendencji do falowania/kręcenia. Warto to sprawdzić

Dziękuje.
Właśnie kupiłam to siemię i jutro będę próbować

[sylw]

Nie mam słów by opisać jak bardzo byłam wczoraj zaskoczona po użyciu żelu z siemienia. Dziewczyny, w końcu znalazłam swoje KWC!!! Na początku się wystraszyłam, bo dałam go bardzo dużo we włosy i zrobiły się sztywne. Ale po wyschnięciu i 5-sekundowym ugniataniu wszystko wróciło do normy. Chyba faktycznie nie da się go nałożyć za dużo A co do włosów - są miękkie, lśniące i puszyste. Najbardziej zaskoczyła mnie ta objętość! Nawet mój chłopak zobaczył różnicę Żel z siemienia jest o niebo lepszy od balsamu Nivei (flex curls). Nie zbija loków tak mocno jak Nivea (po balsamie włosy ładnie mi się kręciły, ale były bardzo "ciasne", mocno zbite, robiły się takie rurki a nie loki). Żel z siemienia leciutko rozprostował mi loczki, ale dla mnie to ogromna zaleta, bo mam jednocześnie loki i długość (po Nivei włosy były 2 razy krótsze niż mam w rzeczywistości). Nawet po nocy włosy wyglądają bardzo dobrze, nie muszę nic z nimi robić. Kocham ten żel i kocham forum wizaż

[jumaatt]

No to i ja muszę w końcu spróbować tego słynnego żelu. Zaraz zabieram się za produkcję

A jutro będzie nasz pierwszy raz
Relacja wkrótce.

[dontknow]

czekamy, czekamy

[jumaatt]

Żel upichcony
Dałam 2 płaskie łyżki siemienia i szklankę wody, gotowałam ponad 10 min.
Od razu przecedziłam, jeszcze gorący. Wyszła 1/4 szklanki żelu.
Wyszedł dosyć rzadki, na pewno nie jest glutowaty.
Zobaczymy jutro, jak się spisze na włosach