jak uśpić ? ;( - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-04, 13:57   #91
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

ja dzisiaj przeczytałam artykuł po którym się popłakałam.... Wynika z niego że wszystko co zrobiłam zrobiłam źle.... źle, że myślałam żeby go uśpić zanim zadecydował o tym lekarz, źle że chciałam mu ulżyć w tym cierpieniu wcześniej mimo iż lekarz popełnił błąd ale źle że w ogóle o tym myślałam źle że w jakiś sposób się odsunęłam od mojego maleństwa gdy mnie najbardziej potrzebował... że mnie nie było przy nim gdy go usypiali (pojechała moja mama)
Ja i tak sobie tego wszystkiego nie mogę wybaczyć a ten artykuł rozbił mnie totalnie
--------------
poza tym zbliżają się pierwsze święta bez Niego nie będę go ubierała w łańcuchy choinkowe przy ubieraniu choinki z czego miał wielką frajdę i w ogóle
__________________





Edytowane przez Angel_00
Czas edycji: 2010-12-04 o 14:02
Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 14:15   #92
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: jak uśpić ? ;(

Masz jakiegoś linka? Chętnie bym to zobaczyła...
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 14:18   #93
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

w gazetce z rossmanna(czy jak to się pisze) przeczytałam dawali do zakupów i już wyrzuciłam jak znajdę gdzieś w necie to dam linka....
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 14:23   #94
201610310857
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
Dot.: jak uśpić ? ;(

u mnie za ponad tydzień minie rok, jak nie żyje mój piesek
201610310857 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 14:49   #95
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

Cytat:
Napisane przez Edeldredzia Pokaż wiadomość
u mnie za ponad tydzień minie rok, jak nie żyje mój piesek


---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Masz jakiegoś linka? Chętnie bym to zobaczyła...
nie mogę znaleźć w necie a tak jak napisałam gazetę wyrzuciłam i żałuję że w ogóle do niej zajrzałam
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-04, 21:56   #96
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

szukałam na wszystkie możliwe sposoby i albo nie ma albo nie umiem szukać ale jak będę w rossmanie to jak jeszcze będą to wezmę i zrobię zdjęcie albo przepiszę....
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 09:47   #97
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

kochana Wizażanka z forum o Rossmanie zeskanowała mi ten artykuł - nie wiem za bardzo jak to zrobić żeby nie było za wiele razy loga wizażu więc wklejam linki
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...0&d=1291541502
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...2&d=1291541540
jak nie będą działać to najwyżej pomyślę o innym rozwiązaniu....
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-12-05, 12:57   #98
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: jak uśpić ? ;(

Dziewczyno ja nie wiem kto pisał ten artykuł ale mądra ta osoba nie była...
Rady typu 'nie usypiaj psa za wcześnie ale nie rób tego też za późno' i 'najlepiej żeby umarł sam, no chyba, że się męczy' są tak durne, że aż nieśmieszne.
Nie przejmuj się tym, musieli po prostu zapełnić czymś kartki w swoim 'pisemku' (które ogólnie ma bardzo tendencyjne artykuły) a samych zdjęć (które zajmują ponad połowę miejsca) dać nie mogli.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-05, 13:17   #99
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

no niby wiem ale normalnie aż mi się serce ścisnęło że przy nim nie byłam itd że pod koniec się od niego oddaliłam bo nie mogłam patrzeć jak się męczy itd itd ale to było moje pierwsze zwierzątko które było ze mną od połowy 1 klasy liceum (dostałam go za dobre wyniki z nauce na ferie - żeby można mu było poświęcić czas i go nauczyć pewnych rzeczy) przez tyle lat i strasznie to przeżywałam. Jak przeczytałam ten artykuł to łzy same popłynęły....
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-06, 10:45   #100
csylwiac
Raczkowanie
 
Avatar csylwiac
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: niemcy
Wiadomości: 404
Dot.: jak uśpić ? ;(

Angel, zrobilas to, co zrobic powinas. Nie zameczaj sie tym...
__________________
Czy widząc cierpienie odwracasz wzrok...?

Dalmatyńczyki w Potrzebie - ile kropek tyle nieszczęść!
csylwiac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-06, 12:31   #101
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: jak uśpić ? ;(

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Dziewczyno ja nie wiem kto pisał ten artykuł ale mądra ta osoba nie była...
Rady typu 'nie usypiaj psa za wcześnie ale nie rób tego też za późno' i 'najlepiej żeby umarł sam, no chyba, że się męczy' są tak durne, że aż nieśmieszne.
Nie przejmuj się tym, musieli po prostu zapełnić czymś kartki w swoim 'pisemku' (które ogólnie ma bardzo tendencyjne artykuły) a samych zdjęć (które zajmują ponad połowę miejsca) dać nie mogli.
niestety muszę się zgodzić z artykułem, ludzie często chcą uśpić zwierzaka, bo 'już jest stary...' albo błagają o kolejną dawkę narkotyków, żeby pies chory na raka z nimi pobył jeszcze tydzień. A najczęściej przychodzą do weterynarza z chorym zwierzakiem pół roku za późno, bo 'nie mieli czasu', a jak dojdzie do usypiania, to łzy leją
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-12-06, 15:24   #102
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: jak uśpić ? ;(

Nie no jasne, że tak się zdarza. Ale przyznasz chyba, że problem jest trochę bardziej zawiły niż zostało to opisane w tym pseudo artykule.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 00:37   #103
ratta
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 553
Dot.: jak uśpić ? ;(

Wg mnie artykuł jest jakiś ubogi w treść. Jedyne z czym się zgadzam to to, że nie powinno się na siłę przedłużać życia i usypiać zdrowych, lecz starych zwierząt. Ty tego nie zrobiłaś, więc nie masz czego sobie zarzucać.
To weterynarze są od tego, żeby znać się na swojej pracy i oni powinni na podstawie badań dokonać realnej oceny stanu zdrowia. Natomiast jak byłam z kotką w pierwszym gabinecie, to szanse były duże, duże podczas 2 tyg. dawania antybiotyków i codziennych kroplówek. Po tygodniu zapytałam, czy ją boli - nie, nie płacze, na pewno nie. Poszłam do drugiego gabinetu... Kot nie ma szans, USG pokazało znacznie więcej niż tam, badania krwi nawet nie powtarzałam, bo wet powiedział, że te kroplówki już nie mają sensu, a kot na pewno cierpi... i on sugeruje eutanazję. Przecież sama bym w poprzednim gabinecie nie sugerowała uśmiercenia własnego zwierzaka, skoro jest szansa. Z bólem serca się zgodziłam... moja mama chciała wyjść, została ze mną, bo ja nie miałam wątpliwości. Ale: wszystko zależy od siły charakteru człowieka, okoliczności, i raczej nie sądzę, żeby zwierzęciu dawała coś obecność właściciela. To raczej właściciel czuje się lepiej. Kotka patrzyła tępo, po zastrzyku już w ogóle nie kontaktowała...
Ciałka drugiej kotki nawet nie zobaczyłam, nie miałam siły, zresztą w ogóle nie pomyślałam. A jak ktoś ma coś do powiedzenia w tej sprawie, to sam mógł tę bidulkę przygarnąć i zachować zimną krew, kiedy trzeba.
Najważniejsze jest, żeby zwierzak nie cierpiał, a nie to, czy utuli się go, gdy już praktycznie nic pozytywnego nie czuje, lub czy zrobi mu się grobek. Ale wiem, jak wyrzuty sumienia mogą męczyć...
__________________
Proszę osoby, które zaciągnęły kredyt hipoteczny, o wypełnienie ankiety do pracy magisterskiej, która znajduje się
TU

Z góry dziękuję za pomoc.

ratta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-07, 02:06   #104
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: jak uśpić ? ;(

To ja powiem coś o tych wyrzutach, ok? Powiem to raz i więcej nie chcę.

Wyrzuty sumienia potrafią doprowadzić człowieka do skraju wytrzymałości. Do takiego momentu, kiedy chce się zrobić wszystko żeby przestało boleć, żeby się ukarać albo żeby jakoś odpokutować. Na szczęście udało mi się znaleźć to ostatnie rozwiązanie.

Zabiłam swojego psa. Przyczyniłam się do jego śmierci nie zastrzykiem tylko zaniedbaniem. Jak miał 13 lat dowiedziałam się, że jest chory na serce, bardzo poważnie. Chwilę leczył go konował po czym znalazłam najlepszego kardiologa w mieście a może nawet województwie. Udało nam się kupić psu rok bardzo fajnego życia. Życia z lekami, potem z kroplówkami co jakiś czas ale widać było, że był zadowolony, radosny.
A potem moja mama spadła ze schodów. Na psa lub tuż obok psa. Złamała nogę o czym wtedy nie wiedziała. Działo się to o świcie, pod moimi drzwiami. Wstałam, obejrzałam matkę, obejrzałam psa, wydawali się w porządku i... poszłam dalej spać.
Przez 3h mój pies leżał pod moimi drzwiami, w szoku i wstrząsie. W końcu rodzice mnie obudzili. Jak zobaczyłam w jakim stanie jest pies od razu pojechałam do znajomego weta.
Próbowaliśmy go ratować jakieś 3 godziny. Była znaczna poprawa, zamachał nawet ogonem, spojrzał na mnie przytomnie. A po 5 minutach miał zapaść.
Dopiero wtedy poprosiłam weta o zastrzyk usypiający.

Przez pół roku byłam totalnym wrakiem. Dodatkowo nie mogłam się wypłakać, wykrzyczeć, bo rodzina od razu przylatywała żeby mnie uspokajać. Nie mogłam też robić przykrości mamie, która nie mogła sobie darować, że przez jej pierdołowatość pies umarł. Obwiniałam ją o to ale nie mogłam jej o tym powiedzieć. Jechałam na lekach uspokajających, co nie było najlepszym pomysłem, bo mnie otępiały ale nie mogłam przez nie 'przerobić' tego bólu.
Minął rok a ja nadal nie mogłam sobie wybaczyć, że nie zostałam z nim, że nie sprawdziłam dokładniej, że nie wybudziłam się i nie oprzytomniałam bardziej.
Zawaliłam studia bo zamiast jechać na zajęcia jechałam na jego grób i tam wreszcie krzyczałam i płakałam. Przepraszałam go i wiedziałam, że to już na nic, że i tak umarł, że to przeze mnie, nie cofnę czasu, wypominałam sobie każde podniesienie głosu, każde złe potraktowanie.
Bardzo chciałam sobie wybaczyć ale nie potrafiłam.

W końcu znajoma nieświadomie podsunęła mi rozwiązanie prosząc o wpłatę jakiejś drobnej kwoty na chorego psa.
Odkupię swoje winy, dosłownie. Dam dom innemu zwierzęciu. Takiemu, które nie miało tyle szczęścia co mój ukochany pies, który urodził się w dobrej rodzinie i do dobrej trafił.
2 życia, bo jedno nie wystarczy.
Adoptowałam miksa owczarka niemieckiego. Było mi trochę lepiej.
Teraz uratowałam od zamarznięcia kotkę. Jest mi dobrze.

Nadal nie jest cudownie, pojawiają się takie wątki jak ten i zaczynam ryczeć. Przed zaśnięciem coś mi się przypomni i znów wpadam w totalne otępienie albo histerię.
Ale jest dobrze. Wzięcie do siebie tych zwierzaków nie było dla mnie łatwe ze względów bardzo różnych, w tym uczuciowych. Muszę je pokochać po to by troszczyć się o nie tak jak na to zasługują.
I na tym się skupiam.


Nie wiem czy mój sposób jest dobry i właściwy. Ale wiem, że jest lepszy niż patologiczna żałoba, leki i próby samobójcze.
Może komuś się przyda, może ktoś zakopał się w winie tak jak ja i szuka każdej drogi żeby z tego wyjść.
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 01:14   #105
tynkusia
Rozeznanie
 
Avatar tynkusia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 706
Dot.: jak uśpić ? ;(

1000days
przeczytalam przed chwilą Twoją wypowiedź i ledwo piszę przez łzy. masz rację wyrzyty potrafią zniszczyc człowieka. Z moją wrażliwością na krzywde zareagowalabym prawdopodobnie identycznie... Mam 3 letniego owczarka ,,, nie wyobrazam sobie zycia bez niego, wyjezdżając dzwonie i pytam się,,jak nionio moje?" ,,dostał jesc, był ktos z nim?uważajcie na niego"
chociaz chwilami bym go ,,popadła" to kocham tego psa... tak kocham. Rodzice mówią, ze głupia.... 21 lat i o psa troszczy sie lepiej niz o czlowieka... mi ludzie wiele krzywy wyrządzili... pies nie i zasługuje w pełnym stopniu na miłosc, jakikolwiek pies na to tez zasługuje.
Kiedys budzilam TŻta w nocy z placzem podczas wyjazdu, ze się martwie, ze jakis pies go zaatakuje a ta moja wiecznie merdajaca kuleczka sie nie obroni... dziwili mi sie, az pewnego razu gdy w zastepstwie moj brat poszedl na spacer z psem, wraca przerazony i mowi,, pies nas zaatakował... wielki potężny pies.... <rasy podobnej do mastiffa neapol.> pierwsze co biegne do mojego niońka... cały i zdrowy ale przestraszony. okazało sie,ze rzucil sie na mojego brata <jest wielkii uwierzcie mi :P> , obronil sie... moj pies za to przerazony odskoczyl chroniąc sie u boku brata... uratowało go długie futro i moj ukochany brat... nie wiem co by bylo gdybym ja wtedy wracała... nie poradzilabym sobie z psem wiekszym i silniejszym ode mnie.. nie potrafilabym obronic mojego wiernego towarzysza... i wyobrazcie sobie,, ze juz teraz mnie męcza wyrzuty...
Pies widząc wsparcie i ze brat sie broni, zrobil cos czego brat w zyciu nie widzial... nasz pies, ktory ,,całuje" kazdego po twarzy rzucil sie broniąc z kolei brata... Był z niego tak dumny po powrocie...
moze i odbieglam od tematu, ale podziwiam was wszystkich ze potraficie lu staracie sie dac rade ze smiercią waszych futerkowych przyjacioł.
Ok mca temu odeszła od mojej najlepszej psiółki suczka.. ciezko mi bylo patrzec jak dziewczyna chodzi zalamana... suczka odeszła jej na rekach po ciezkiej chorobie... czekała na nią az przyjedzie, bo dzwonila jej mama, ze źle z nia, nawet sie ucieszyla merdajac ogonkiem, przytulila i skonala... Dziewczyna przeżyła szok... skonala jej na rękach przyjaciolka z dziecinstwa jak ciezko jej bylo sie budzic bez mokrego noska i stukania pazurkow.Psinkę znalam bardzo dobrze... opiekowałam sie takze w czasie choroby
Jak dobrze, ze z wami mozna sie podzielic smutkiem... chociaz troszkę...

3majcie sie!!!!
tynkusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-19, 14:43   #106
csylwiac
Raczkowanie
 
Avatar csylwiac
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: niemcy
Wiadomości: 404
Dot.: jak uśpić ? ;(

To jest wlasnie ta jedna, jedyna wada psiakow..... zyja zdecydowanie za krotko...
Wasze posty... ciezko cokolwiek konstruktywnego napisac... Przytulam mocno.
__________________
Czy widząc cierpienie odwracasz wzrok...?

Dalmatyńczyki w Potrzebie - ile kropek tyle nieszczęść!
csylwiac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-20, 11:42   #107
aga_tka_2
Zakorzenienie
 
Avatar aga_tka_2
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 3 243
GG do aga_tka_2
Dot.: jak uśpić ? ;(

Przeczytałam wątek i postanowiłam, że napiszę coś od siebie...
W listopadzie ubiegłego roku podjęłam decyzję o uśpieniu kotki... Nawet teraz po takim czasie piszę tego posta przez łzy. Wiem, że była to słuszna decyzja i jedyna, bo niestety, ale już nic i nikt nie mógł pomóc Kropci. Najprawdopodobniej Kropka miała chłoniaka, zdiagnozowano u niej 2 guzy w okolicy serca i podejrzewano guza w głowie. Od momentu wystąpienia objawów zagrażających jej życiu (duszność spowodowana wodą w opłucnej) kotka żyła jeszcze ok. 3 miesięcy. Po punkcji, ratowaliśmy ją lekami odwadniającymi, dostawała antybiotyk i kroplówki nawadniające pod skórę, ale przyszedł dzień w którym Kropka nie miała siły dojść do kuwety, siedziała koło poidełka i nie miała siły się napić, przestała jeść...
Widziałam, że kotka cierpi... decyzja o eutanazji była jedną z najtrudniejszych decyzji w moim życiu, niestety nie mogłam postąpić egoistycznie i patrzeć na powolną agonię kota, podjęłam decyzję o jej śmierci i muszę z tym żyć.
Mam jeszcze 4 inne koty, ale żaden z nich nie zastąpi Kropci. Pocieszam się myślą, że na jej miejscu został u nas kocur, który miał być tylko tymczasowo i że przed śmiercią zaznała dostatniego, domowego życia, otoczona miłością i troską, bo wcześniej błąkała się po ulicy. Pocieszam się, że trafiła do nas, bo gdyby zachorowała jako wolno żyjący kot najprawdopodobniej czekałoby ją powolne konanie w samotności, bo woda zalałaby jej płuca i kotka udusiłaby się...
Czasami rozmyślam, że może gdybyśmy wcześniej zauważyli jakieś subtelne symptomy, powiązali różne dolegliwości... wiem, że choroba Kropki była nie uleczalna i nic by to nie dało, a jednak czasami tak się zadręczam i nic na to nie mogę poradzić.
Dzięki Bogu mamy naszą kochaną wetkę na którą mogliśmy liczyć w każdej sytuacji, która jeśli sama nie wiedziała "co jest grane" wysłała nas do innych specjalistów. Nigdy nie namawiała do uśpienia kotki, ale przygotowała nas na to, że wcześniej lub później taki moment nadejdzie. Decyzję pozostawiła nam...

Sory, że tak się rozpisałam...
__________________
Tylko cukier w KOTKACH nie tuczy

aga_tka_2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-20, 19:51   #108
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

Dziewczyny piszcie i nie krępujcie się że post za długi że za chaotyczny czy jeszcze coś innego.... takie pisanie nie zastąpi naszych maleństw ale może choć ciutkę pomoże zrozumieć pogodzić się. Sama wiem, że w takich sytuacjach nie myśli się o składni przecinkach tu grają emocje....
Ostatnio dzwoniłam do domu i odruchowo chciałam zapytać czy mały dobrze się czuje.... Jak był chory dzwoniłam prawie co godzinę czy wszystko ok itd. A teraz dzwoniłam w innej sprawie i chciałam się dowiedzieć czy nic mu nie jest.... na szczęście w porę się opamiętałam.... nie potrzebnie bym tylko zasmuciła rodzinę
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-20, 20:51   #109
donia74
Przyczajenie
 
Avatar donia74
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 16
Dot.: jak uśpić ? ;(

Cytat:
Napisane przez Angel_00 Pokaż wiadomość
Dziewczyny może któraś z Was była w podobnej sytuacji... Może pomożecie podjąć decyzję, albo się z nią pogodzić. Sama nie wiem co mam zrobić....
Psiak miał raka, operacja przebiegła pomyślnie ( w klinice nr 1), jednak znów mu coś wyskoczyło tym razem na pyszczku a nawet bardziej w pyszczku. Pani weterynarz (w klinice nr 2) twierdzi że antybiotyki pomogą tylko nie pomagają. Twierdzi że pies ma normalne odruchy i dopóki je to znaczy że z psem wszystko w porządku. Na dniach wybieramy się do kliniki numer 1 mam chyba do nich większe zaufanie i boję się co powiedzą (tamten lekarz powiedział że pierwsza operacja może pomóc na lata albo na miesiące a nawet tygodnie-ale pierwszą próbę podjęliśmy i była umowa z lekarzem że jeśli podczas operacji okaże się że psiak nie będzie całkiem zdrowy to go uśpią w trakcie- lekarz sam to zaproponował bo wiedział że nie chcemy aby się męczył). Z jednej strony chciałabym aby psiaka uśpiono nie mogę patrzeć jak się męczy ale z drugiej boję się że taka decyzja jest podjęta zbyt pochopnie
Pani weterynarz z kliniki nr 2 nie zgodziła się na uśpienie bo uważa że z psem oprócz tego co ma w pyszczku niby jest wszystko ok.
Teraz ja opowiem o swoich odczuciach. Je, pije, czasami (bardzo rzadko) zamerda ogonkiem. Ma swoje lata a dokładniej 12 lat. Chodzi w kołnierzu bo to co rośnie mu przeszkadza i rozdrapuje więc krwawi nie widzę w nim tej radości co kiedyś ale może to z racji wieku ?
Wiem że lekarz z 1 kliniki powie nam szczerze czy jest sens uśpić czy nie bo wydawał mi się bardziej zdecydowany do podejmowania konkretnych decyzji.
Mam mieszane uczucia ale tak naprawdę nie wiem czego od Was oczekuję, ale może po prostu ktoś przechodził przez coś takiego że zwierzątko nie zmarło naturalnie ale trzeba było się zmagać z takimi myślami o uśpieniu Z jednej strony chciałabym go uśpić aby się nie męczył ale z drugiej mam wyrzuty sumienia że jak w ogóle mogę tak myśleć. Przepraszam za długość i pewnie chaotyczną wypowiedź ale jestem w rozsypce
O,jejku.Współczuję ci.dużo czytania,dużo problemów.nie wiem jak ci moja droga mam pomóc.ja moją sarcię też musiałam uspać.
__________________
Cześć i czołem .
donia74 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-20, 21:04   #110
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

Cytat:
Napisane przez donia74 Pokaż wiadomość
O,jejku.Współczuję ci.dużo czytania,dużo problemów.nie wiem jak ci moja droga mam pomóc.ja moją sarcię też musiałam uspać.
ja się pocieszam tym że nasze maleństwa się już nie męczą.... Jednak pustka jest nie do opisania... Wiadomo są dni że jest lepiej nawał pracy i się tak nie myśli a są dni że chodzę rozbita i nie mogę się przyzwyczaić że już Go nie przytulę nie poczuję sierści......
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-22, 19:04   #111
a*a*a*
Ania
 
Avatar a*a*a*
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 036
Dot.: jak uśpić ? ;(

.
__________________
Wymianka
Durny nick ciągnie się przez całe życie...

Edytowane przez a*a*a*
Czas edycji: 2011-03-09 o 02:00
a*a*a* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-30, 08:45   #112
_Lisa
Raczkowanie
 
Avatar _Lisa
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 83
Dot.: jak uśpić ? ;(

Bardzo Wam wszystkim współczuję, naprawdę.
Wiem jak boli strata pieska. 24.11.2008 zmarł nasz ukochany kundelek Harry- miał 8 lat. Sąsiad potrącił go samochodem, zmarł na miejscu, nie cierpiał.
Gdy wróciłam wieczorem do domu i dowiedziałam się o tym (rodzice zdążyli go już pochować w jego ulubionym kocyku, na naszym podwórku), w ogóle do mnie nie dotarło. Dopiero następnego dnia rano, gdy poszłam w miejsce gdzie zginął zasypać krew, a potem tam gdzie go pochowali wpadłam w histerię, rozpaczałam około 3 miesięcy. Nie mogłam przestać płakać i wspominać, nie mogłam pogodzić się z tym że nie uścisnęłam go ostatni raz, nie pokazałam jak bardzo go kocham, nie pogłaskałam rudego pyszczka. Tylko rano, jak wychodziłam na zajęcia, podrapałam go jak zawsze po brzuchu- ostatni raz.

Sąsiad który zabił Harry'ego oddał nam swojego psa, którego od ponad roku trzymał non-stop na łańcuchu (bez komentarza...). Bardzo o to zabiegaliśmy (nawet kiedy Harry jeszcze żył) i udało się. Ten piesek to przeuroczy i kochany owczarek podhalański, jest niesamowicie wdzięczny za wyzwolenie z łańcucha.

Czas leczy rany, to prawda, chociaż gdy czytałam Wasze wypowiedzi popłakałam się przypominając sobie Harruska...

Owczarek podhalański jest u rodziców i radośnie biega po podwórku, ja tymczasem razem z mężem zaadoptowałam sunię ze schroniska. Bardzo ją kocham, tak jak i owczarka, i nie chcę myśleć o tym, że kiedyś będę musiała się z nimi pożegnać... Trzeba się nimi cieszyć póki jest na to czas, dawać im jak najwięcej miłości. Jeśli mają odejść, niech będą szczęśliwe i czują, że je kochamy...
__________________

_Lisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-17, 11:53   #113
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

podziwiam że macie siłę przygarnąć kolejne zwierzątko.... nie potrafiłabym przejść przez to wszystko jeszcze raz....
ostatnio znów mi się śnił.... tym razem pełno krwi...... ja cały czas nie wierzę, czuję się jakbym była na wakacjach miała z nich wrócić i znów poczuć jego sierść przytulić, uściskać..... niby wiem że to się już nie stanie a jednak to takie dziwne uczucie którego nie potrafię opisać....
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-17, 12:48   #114
csylwiac
Raczkowanie
 
Avatar csylwiac
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: niemcy
Wiadomości: 404
Dot.: jak uśpić ? ;(

Angel, a czy te wszystkie cudowne, niezapomniane chwile z nim spedzone nie sa tego warte?
__________________
Czy widząc cierpienie odwracasz wzrok...?

Dalmatyńczyki w Potrzebie - ile kropek tyle nieszczęść!
csylwiac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-17, 12:58   #115
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

teraz jak go nie ma to te kilkanascie lat wydają się być tygodniem miesiącem.... tak zleciało.... tylu rzeczy nie pamiętam na tyle rzeczy nie zwracałam uwagi.... po prostu miałam wrażenie że będzie zawsze na wszystko będzie czas..... a teraz za późno....
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-19, 11:55   #116
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

zdjęcia mojej myszki.....
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1.jpg (39,3 KB, 32 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2.jpg (52,4 KB, 54 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 001-20090804-231636.jpg (84,8 KB, 27 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 10.jpg (44,0 KB, 44 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 145.jpg (40,2 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 11.jpg (56,6 KB, 39 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 9.jpg (34,7 KB, 34 załadowań)
__________________





Edytowane przez Angel_00
Czas edycji: 2011-01-19 o 12:03
Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-22, 14:51   #117
csylwiac
Raczkowanie
 
Avatar csylwiac
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: niemcy
Wiadomości: 404
Dot.: jak uśpić ? ;(

Piekne malenstwo...
__________________
Czy widząc cierpienie odwracasz wzrok...?

Dalmatyńczyki w Potrzebie - ile kropek tyle nieszczęść!
csylwiac jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-22, 20:38   #118
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

Cytat:
Napisane przez csylwiac Pokaż wiadomość
Piekne malenstwo...
Dziękuję kolejna porcja.... mojej kochanej mordeczki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg psiunia.jpg (27,0 KB, 12 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg psiunia 2.jpg (41,4 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg psiunia 3.jpg (40,2 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg psiunia 4.jpg (47,2 KB, 9 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 30.jpg (47,5 KB, 27 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 31.jpg (70,1 KB, 10 załadowań)
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-26, 19:22   #119
CrazyOlcia
Rozeznanie
 
Avatar CrazyOlcia
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Dziki Zachód ;]
Wiadomości: 782
Dot.: jak uśpić ? ;(

Witam..

2 lata temu..po 18 latach wspólnego życia.. zmuszona zostałam do uśpienia mojego kochanego Kluska..

OD zawsze to był mój psiak.. dostałam go jako 6 letnie dziecko
Dbałam.. wiele mu zawdzięczam.. odpowiedzialność, dbanie, systematyczność..punktual ność... to wszystko mu zawdzięczam..
Ponieważ jestem jedynaczką, on.. był jakby moim bratem..
TO był.. Pudel.. średni srebrzysty.. każdy mówi,że.. pudle są głupie.. ale mój..był.. najmądrzejszy.. jakiegokolwiek widziałam..
Nigdy nie miał żadnych problemów zdrowotnych.. dopiero po 18..urodzinach.. zaczął.. mieć problemy sercowe..
Wet.. stwierdził, że.. niestety to kwestia czasu.. i że może się męczyć..
Qrdeee.. zaczynam ryczeć..

Spędzałam z nim każde wakacje.. jeżdził ze mną po całej Europie.. był praktycznie wszędzie.. niczego się nie bał.. oprócz kąpieli.. i szczerzenia..wtedy wariował.. Uwielbiał siedzieć z tyłu w aucie.. i..łapać.. uszami wiatr.. z otwartego okna...
Byl cięty.. na wszelakie inne stwory.. koty..ptaki.. atakował kiedyś dzika.. i konia..
Piękny..przepiękny dzień..

a to nocne jego chrapanie..było poezją dla moich uszu..

Pięknie wspomnienia...

Chciałabym mieć znowu psiaka.. aleee.. nie wiem, czy jestem gotowa..
__________________
Walczę! Ma być -10kg
Miłość życia
Kurs nurkowania
Wyprawa życia -> już niedługo
Generalnie zmiany Duuuuuuuuużo zmian!

Żyjeeeeee...Kolooooorami.. !!!
CrazyOlcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-01-27, 06:23   #120
Angel_00
Zakorzenienie
 
Avatar Angel_00
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 272
Dot.: jak uśpić ? ;(

No właśnie z ta gotowością jest ciężko wiem że nie będę miała już psa jeśli kiedyś się zdecyduje na jakieś zwierzątko to nie na psa :-( ale potem myślę że znów mam przechodzić przez jego śmierć to mnie zniechęca :-(
__________________




Angel_00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:40.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.