Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz.3

[infante]

Napisane przez Ivi 1988

Mnie np dziwi zachowanie niektorych dziewczyn, ktore nie potrafia nigdzie isc same.. Czy na zakupy, czy do lekarza,..wszedzie wloka ze soba przyjaciolke. Tak jakby to byla jakas ujma, ze pokaze sie gdzies sama. Nie wiem, zauwazylam juz dawno takie zjawisko.

Nie ujma, po prostu jest raźniej Tak jak koleżanka wyżej jestem zwierzęciem stadnym i łatwiej mi się gdzieś wybrać gdzieś z kimś niz samej, sprawia mi to dużo więcej przyjemności Jak muszę to idę sama, aż tak nieporadna nie jestem

[ciri15]

Napisane przez infante

Nie ujma, po prostu jest raźniej Tak jak koleżanka wyżej jestem zwierzęciem stadnym i łatwiej mi się gdzieś wybrać gdzieś z kimś niz samej, sprawia mi to dużo więcej przyjemności Jak muszę to idę sama, aż tak nieporadna nie jestem

I w kolejce jest z kim gadać....

[Finlora]

Ja na zakupy czy wycieczkę po mieście wolę wybrać się sama, mogę wtedy iść tam gdzie chcę i spędzić tam ile czasu chcę, nie muszę myśleć o tym, że koleżance będzie się nudzić, że ona ma ochotę wejść do innego sklepu itd.
Też nie lubię kiedy moja koleżanka nie potrafi sama gdzieś iść tylko wszędzie chce mnie ciągać ze sobą.

[ciri15]

Napisane przez Finlora

Ja na zakupy czy wycieczkę po mieście wolę wybrać się sama, mogę wtedy iść tam gdzie chcę i spędzić tam ile czasu chcę, nie muszę myśleć o tym, że koleżance będzie się nudzić, że ona ma ochotę wejść do innego sklepu itd.
Też nie lubię kiedy moja koleżanka nie potrafi sama gdzieś iść tylko wszędzie chce mnie ciągać ze sobą.

A to już inna sprawa.
Ja wolę iść gdzieś z kimś, ale jak mamy wspólną sprawę. Tzn. ktoś wybiera się do miasta a ja do lekarza, to się razem wybierzemy. Ale tak, żeby na siłę ciągnąć to nie bardzo.
Pamiętam jak kiedyś koleżanka chciała, żebym z nią poszła do ginekologa - nie wiem po co

[kissable]

w szkole zwykle dziewczyny chodza stadami do lazienki

[tekila901]

Napisane przez kissable

w szkole zwykle dziewczyny chodza stadami do lazienki

w szkole się nie liczy! tam się chodzi z konieczności w towarzystwie do łazienki - nie ma zamka w drzwiach.

[mm444]

Treść usunięta

[pingwinek=]]

Napisane przez tekila901

w szkole się nie liczy! tam się chodzi z konieczności w towarzystwie do łazienki - nie ma zamka w drzwiach.

dokładnie!
swoja droga, matko, jakie to powszechne jest i beznadziejne zarazem.

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez pingwinek=]

dokładnie!
swoja droga, matko, jakie to powszechne jest i beznadziejne zarazem.

Czemu beznadziejne? Jeżeli rozmawiam z koleżanką na korytarzu i nagle zachce mi się siku, to nie widzę przeszkód, żeby przeszła się ze mną do łazienki, bo po drodze możemy dalej rozmawiać, i jak skończę sikać to możemy od razu kontynuować rozmowę.

[PerfekcyjnaNiedoskonalosc]

U mnie na wydziale czasami dziewczyny siedzą w toalecie i gadają całą przerwę - a to nie jest ani ciepłe, ani przyjemne miejsce, ale jak ktoś lubi w smrodku dyskutować...

[pingwinek=]]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Czemu beznadziejne? Jeżeli rozmawiam z koleżanką na korytarzu i nagle zachce mi się siku, to nie widzę przeszkód, żeby przeszła się ze mną do łazienki, bo po drodze możemy dalej rozmawiać, i jak skończę sikać to możemy od razu kontynuować rozmowę.

chodzilo mi o te zamki w toaletach

[201606280916]

Ja też nie rozumiem tego przesiadywania w toaletach. Pracuję w podstawówce i zawsze, kiedy mam dyżur muszę wyganiać stamtąd dzieciaki jedzące kanapki .

[Aninek]

Napisane przez kataanna

Ja też nie rozumiem tego przesiadywania w toaletach. Pracuję w podstawówce i zawsze, kiedy mam dyżur muszę wyganiać stamtąd dzieciaki jedzące kanapki .

Zawsze mnie zadziwiało,jak moje koleżanki z podstawówki mogły cokolwiek zjeść w toalecie-ble.

[Ivi 1988]

Napisane przez Aninek

Zawsze mnie zadziwiało,jak moje koleżanki z podstawówki mogły cokolwiek zjeść w toalecie-ble.

Ohida! Nawet wafelka tam bym nie przelknela..

[Aninek]

Napisane przez Ivi 1988

Ohida! Nawet wafelka tam bym nie przelknela..

Nawet łyka wody nie...rozumiem jeszcze spisywanie zadań domowych w takich "warunkach", ale urządzanie sobie pikniku

[bowszystkotoiluzjajest]

No nie no, z tym jedzeniem to faktycznie przesada. Ja zawsze jak koleżanka chciała siku, a ja akurat jadłam lizaka, to czekałam na korytarzu bo nie wyobrażałam sobie wejścia do łazienki z lizakiem... bo mi sie zdawało że jak go wyjme z buzi chociaż na 5 sekund, to ten "łazienkowy smrodek" wsiąknie mi w lizaka

Ale w sumie w domu mam podobnie - tzn. mam oddzielnie łazienkę i oddzielnie wc, i jak na przykład wcześniej posmaruję sobie twarz kremem a potem nagle zachce mi się siku, to będę się wstrzymywać, bo mam wrażenie, że mi się te bakterie z wc przykleją do twarzy

[Ivi 1988]

Napisane przez Aninek

Nawet łyka wody nie...rozumiem jeszcze spisywanie zadań domowych w takich "warunkach", ale urządzanie sobie pikniku

[Aninek]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

No nie no, z tym jedzeniem to faktycznie przesada. Ja zawsze jak koleżanka chciała siku, a ja akurat jadłam lizaka, to czekałam na korytarzu bo nie wyobrażałam sobie wejścia do łazienki z lizakiem... bo mi sie zdawało że jak go wyjme z buzi chociaż na 5 sekund, to ten "łazienkowy smrodek" wsiąknie mi w lizaka

Ciekawi mnie do dziś,czy one tego smrodku nie czuły czy co?

Napisane przez Ivi 1988

[invisible_01]

Dziwią mnie niektórzy ludzie na allegro. Dziewczyna sprzedawała marynarkę "no name" używaną za 60 zł. Nikt nie kupił, napisałam do niej w międzyczasie. Napisała, że możemy negocjować cenę. Ja spytałam, za ile jest gotowa sprzedać, a ona: "za 58 zł" Faktycznie, ale spuściła z ceny.

[ciri15]

Napisane przez Aninek

Zawsze mnie zadziwiało,jak moje koleżanki z podstawówki mogły cokolwiek zjeść w toalecie-ble.

Ja w podstawówce i gimnazjum nie byłam w stanie zjeść nic w szkole

[Candy_lips]

Napisane przez invisible_01

Dziwią mnie niektórzy ludzie na allegro. Dziewczyna sprzedawała marynarkę "no name" używaną za 60 zł. Nikt nie kupił, napisałam do niej w międzyczasie. Napisała, że możemy negocjować cenę. Ja spytałam, za ile jest gotowa sprzedać, a ona: "za 58 zł" Faktycznie, ale spuściła z ceny.

hahaha dobre
może negocjuj dalej i jeszcze zejdzie ?
ale gorzej gdyby powiedziała, mogę sprzedać za 59 zł i 99 gr

[pingwinek=]]

Napisane przez kataanna

Ja też nie rozumiem tego przesiadywania w toaletach. Pracuję w podstawówce i zawsze, kiedy mam dyżur muszę wyganiać stamtąd dzieciaki jedzące kanapki .

ja jak bylam w podstawowce to czesto z dziewczynami przesiadywalam w wc chyba dlatego ze tam czulysmy sie bezpieczniej- mala przestrzen, poza tym bylo tam ciszej, byly lustra , nie bylo chlopakow i chodzacych wokol nauczycielek

[Ivi 1988]

Napisane przez ciri15

Ja w podstawówce i gimnazjum nie byłam w stanie zjeść nic w szkole

Serio? Jak Ty przezylas?

Napisane przez pingwinek=]

ja jak bylam w podstawowce to czesto z dziewczynami przesiadywalam w wc (..), nie bylo chlopakow i chodzacych wokol nauczycielek

A nie bylo chodzacych wokol dziewczyn, ktore robily siusiu obok was?
No i na korytarzu przynajmniej bylo chyba "swiezej"

[pingwinek=]]

Napisane przez Ivi 1988

Serio? Jak Ty przezylas?



A nie bylo chodzacych wokol dziewczyn, ktore robily siusiu obok was?
No i na korytarzu przynajmniej bylo chyba "swiezej"

hah w sumie to moja grupka dziewczyn odstraszala wszystkie inne mlodsze dziewczynki wiec nie bylo, a w lazienkach byly zawsze pootwierane wielgachne okna wiec tak czy siak skonczymy ten temat

[reverse]

Napisane przez pingwinek=]

hah w sumie to moja grupka dziewczyn odstraszala wszystkie inne mlodsze dziewczynki wiec nie bylo, a w lazienkach byly zawsze pootwierane wielgachne okna wiec tak czy siak skonczymy ten temat

nie chodziłyśmy razem do podstawówki? Właśnie u mnie było tak samo, wszystkie najwazniejsze sprawy omawiałyśmy w łazience Do teraz tego nie rozumiem

[invisible_01]

U mnie w kiblu zawsze przepisywało się prace domowe

[Ivi 1988]

Dla mnie w WC bylo zawsze zimno przez te okna. Bo sie niektorym gwiazdom chcialo palic

[matyldaaaa]

U nas wszelkie sprawy były omawiane w łazience z racji tego, że w podstawówce prowadzona była wojna dziewczyny vs chłopaki, a jak wiadomo chłopak do damskiej łazienki nie wejdzie

[Ivi 1988]

Ach te wszystkie tajemnice..

[pingwinek=]]

Napisane przez reverse

nie chodziłyśmy razem do podstawówki? Właśnie u mnie było tak samo, wszystkie najwazniejsze sprawy omawiałyśmy w łazience Do teraz tego nie rozumiem

haha, może