Sierpniowe mamusie 2015 - część 9 :)

[roxana_lu]

Dziewczyny ale miazga... Dostałam takiego ataku wątroby ze sie z łóżka podnieść nie potrafię, ból taki ze sie oddychac nie da a do tego poszłam siku i tylko zdarzylam głowę odwrócić do wanny... Zwracanie po cc - nie polecam
Najgorsze jest to, ze ból jest dalej nie do zniesienia...

Miała któraś kiedyś coś takiego? Nie wiem jak sobie z tym poradzić... Co wziąć ...

[magdowe]

Hej Dziewczyny ja dalej kwitne na izbie przyjęć jest tyle ludzi i chyba z 50 stopni:-(

Roxana Majka bylyscie całkowicie na czczo jak się przyjmowalyscie do szpitala bo ja rano podjęłam i nie wiem czy się przyznać

[NOK84]

Kurcze 2razy napisałam posta i coś mi nie dodaje nic albo ja nie widzę...

---------- Dopisano o 11:34 ---------- Poprzedni post napisano o 11:33 ----------

Trzeci raz.nie mam sił pisać wiec w skrócie :
Ogromne kciuki za dzisiejsze cc oby wszystko poszło dobrze 👍

[ankaaa206]

Roxana moze no spe wez?
Ja kwitne dalej w szpitalu, 17 sierpnia mam cc takze roxi mozesz wpisac

[NOK84]

Napisane przez ankaaa206

Roxana moze no spe wez?
Ja kwitne dalej w szpitalu, 17 sierpnia mam cc takze roxi mozesz wpisac

To tak jak ja

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez magdowe

Hej Dziewczyny ja dalej kwitne na izbie przyjęć jest tyle ludzi i chyba z 50 stopni:-(

Roxana Majka bylyscie całkowicie na czczo jak się przyjmowalyscie do szpitala bo ja rano podjęłam i nie wiem czy się przyznać

O matko ale długo a na oddziale by Ci nie zrobili przyjęcia? Mnie tak przyjmowali przy pierwszym porodzie?

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez roxana_lu

Dziewczyny ale miazga... Dostałam takiego ataku wątroby ze sie z łóżka podnieść nie potrafię, ból taki ze sie oddychac nie da a do tego poszłam siku i tylko zdarzylam głowę odwrócić do wanny... Zwracanie po cc - nie polecam
Najgorsze jest to, ze ból jest dalej nie do zniesienia...

Miała któraś kiedyś coś takiego? Nie wiem jak sobie z tym poradzić... Co wziąć ...

Współczuję wymiotów po cc ale może zadzwoń do lekarza i zapytaj co mogłabyś zażyć bo nie mam pojęcia co mogło by pomóc i jednocześnie co można przy kp

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez Ambiwalentna29

mms to miło,że dzwoniznam takie co robią nalot bez zapowiedzi o 8 rano Moja przyszła na drugi dzień po porodzie o 8 rano.. a wieczór wcześniej wrociłam z małym do domu o godzinie 22- bo wypisali mnie o 21.. zanim dojechalismy itp.. jeszcze rodzice siedzili u nas do 24 bo wyjezdzali rano na wakacje..

Moja też raz przyszła o 7 rano i zdziwiona ze ja jeszcze w pizamie i nie ogarnieta

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Napisane przez Niespodziewajka25

Wychodzimy Nareszcie do domu

Zuzienka cala noc naswietlana i dzis nie ma sladu po zoltaczce. Do tego zaczela baaardzo duzo jesc . Calkowite przeciwienstwo Adasia ktorego trzeba bylo zawsze zmuszac do mleka . A ta zje mojego 50 ml i poprawi jeszcze 20 ml mm , no i po 2 godzinach znowu glodna . A dziś konczy dopiero 4 dni ...

Współczuję tym dziewczynom które sie zle czują i jeszcze cierpią po porodzie . U mnie jak narazie ok , szwy lekko ciągną ale idzie wytrzymać , macica wreszcie przestala sie obkurczac i juz nic nie boli , śmigam jak tralala . Oby tak zostalo

Kciuki ogromne za cesarki kochane

Tak mi sie przypomnialo ... Pamietam jak pisalam wam ze odchodzi mi czop , ze codziennie cos tam na wkladce znajduje .. no to powiem wam ze czop to to na pewno nie byl . Jakies takie grudki sluzu czy cuś bo jak mi odszedl po lewatywie ten prawdziwy to uwierzyc nie moglam , Dluuuugie tak na ponad 10 cm galaretowate obrzydliwe coś z krwią ...

A na koniec zdjęcie Zuzanki mojej kochanej w czasie naswietlania

Ale super ze wracacie juz do domku

[Mirabelka_90]

Hej właśnie Małego nakarmiłam i położyłam spać

Napisane przez MsLullaby

U nas odpadł jakoś w czwartej dobie, mylam samą wodą i suszylam tetrą delikatnie. Teraz ma malutki strupek wiec czekam aż odpadnie sam my dziś mieliśmy badanie słuchu i wszystko dobrze, szkoda tylko że czekałam godzinę na wizytę

u nas w szpitalu na oddział przyszła babeczka czy chcę żeby zbadali słuch i jak się zgodziłam to po chwili ze sprzętem przyleciała. W ogóle jeszcze mi mega ulotek naniosła po polsku;d

Napisane przez kasperka

U nas odpadł w środę po powrocie ze szpitala czyli w 4/5 dobie
Teraz już nawet strupka nie ma. Położna kazała nam tylko na patyczek do uszu oliwę z oliwek i lekko przecierać

---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------




Mój Tż też świetnie sobie radzi i pomaga mi we wszystkim
Przy małym zrobi dosłownie wszystko i gotuje mi różne smakołyki
Boję się trochę co to będzie jak zostaniemy sami...
Jest też baardzo spokojny i opanowany, bo ja to straszna panikara jestem

kurcze ja się martwię tym kikutem bo wydaje mi się, że czuć go troszkę jak wącham... no sama już nie wiem.
ja to panikara jestem i codziennie coś sobie wkręcam.

Napisane przez majka242007

No tak mi sie wydawalo bo jadl, przelykal itd... Ale juz w szpitalu zjadal dwa cyce i poplakiwal, nie umial zasnac itd wiec po kryjomu zrobilam 30ml mleka i zjadl wszystko. Bylam mega szczesliwa ze dzidzia tak pieknie je. Po tem po karmieniu czesciej poplakiwal i szukal cyca. Wynikiem tego bylo to ze w konxu siedzial na kazdym cycku godzinke a potem i tak szukal i robilam mm. Jak wrocilismy do domu postanowilam sprawdzic ile tego mleka jest... No i sie przerazilam widzac wynik... Teraz odciagam po ok 5ml z jednego cyca. Nie daje mu juz tego bo pokarm zmienil kolor i podejrzewam że juz jest zapalenie.
Ide dzis do przychodni, mamy z malym spotkanie z polozna, wizyte lekarska to popytam... Choc juz tyle osob co mi nagadalo co mam robic i kazdy mowil co innego to juz nawet nie chce mi sie sluchac...








my tez malego monitorujemy. I jestem mega zadowolona z monitora...


Nadrobilam chyba wszystko

Mms- kochana gratuluje dzidzi, i super ze wszystko jest juz dobrze.

Ja juz wstalam. O 5 karmienie i czas zaczac sie ogarniac i ciut tz zwolnic z obowiazkow. Maly zjadl wiec nic go nie ruszy teraz.








Ja nie wiem.... :-/






A u mnie super rzeško ;-) rewelacja

---------- Dopisano o 05:55 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------



Ja bym mogla spac i spac. Tz mi w nocy daje malego tylko do karmienia i reszte sam przy nim robi... Chyba ze daje mm to mnie nawet nie budzi... A i tak wstaje spiaca.

a jaki macie monitor oddechu?
ach a mnie nawał nawiedził w nocy, mały zjadł a ja jeszcze odciągać musiałam. Myślalam, że mi cycki rozsadzi ale już jest ok

Napisane przez majka242007

Dziewczyny trzymam kciuki za udane porody ;-) dawajcie szybciutko znac.

---------- Dopisano o 06:55 ---------- Poprzedni post napisano o 06:42 ----------

Wiecie co... Warto bylo tak sie,, meczyc,, w ciąży dla tego cuda ktore leży w kolysce. Wynagradza wszystkie wymioty przez pierwsze pol roku, mdlosci, nastroje, zgage, straszaki, no wszystko...
Ale teraz juz bym chciala odpoczac... Oxytocyna podana po cc sprawila ze chyba wolalabym rodzic naturalnie bo bole byly by krotsze niz 4dni... Ketonal w zastrzyku stal sie wtedy moim,, przyjacielem,,. Po powrocie do domku myslalam ze juz będzie z gorki.... Ale nie. Co dzien,, cos,,... Mam zapalenie pecherza, mega obolale piersi, na sama mysl o masazu placze ale Tz masuje i masuje i tylko mu przykro jak widzi moje lzy. Krwawienie sie nasililo dopiero teraz. W pupie mieszka nowy lokator. Ciągną mnie szwy. Boli kregoslup.
Na dodatek chyba powraca migrena ktora czesto miewalam przed ciaza zaczynam czasem czuc,, ćmienie,, glowy.
No kuźde ile jeszcze?!
Rycze w kółko.

Musialam sie wyzalic bo szczerze mam juz dość tego bolu ktory odczuwam wszędzie. Wlasciwie to mnie chyba jedynie wlosy i paznokcie nie bola :-(

Ide budzic moich mezczyzn, mam wizyte u pediatry za godzinke.

a ja kochana mam podobnie. bardzo źle się czuję. nie mogę usiąść. leże na boku ciągle. Małego nakarmić pomaga mi TŻ bo jeszcze Mały się denerwuje troszkę. ja nie dość że mam szwy tam to też mam mega przyjaciela od parcia... poza tym hemoglobina mi spadła bo bardzo krwawiłam po. ach Majka damy radę. ja też jak zaczynam mieć płaczliwy nastrój patrzę na Małego i mi mija będzie lepiej z każdym dniem*

Napisane przez roxana_lu

majka bardzo mi przykro, ze tak dalej cierpisz ja tez mam czasami chwile załamania ale to pod względem psychicznym (jestem z reguły niezależna a teraz to sie nawet wykapać bez tż nie szło)... No ale fizycznie jest coraz lepiej, dzis wychodzimy pierwszy raz do tesciow na ogród i obiad, czuje sie na tyle dobrze, ze moze dam radę z 2 godzinki u nich posiedzieć. Kochana duzo zdrówka dla Ciebie, oby wszystkie koszmarne dolegliwości raz dwa minęły a laktacja sie jeszcze rozkręciła i na tyle ustabilizowała żebyś spokojnie Adaśka mogła karmic

dd1dd to juz dzis, to juz dzis ! ale cudownie, trzymam bardzo mocne kciuki za bezstresowa cc i szybka rekonwalescencje no bo nagroda jest cudownaaaaa

magdowe kciuki za cc takie cudowności za chwile bedzie z Tobą ! oby tylko jutro od razu Ci ja zrobili

Ambiwalentna spokojnie, juz sie wszystkie tutaj przekonalysmy, ze każda ciąża, poród i połóg jest inny wiec nastawiaj sie, ze po prostu bedzie dobrze z tym karmieniem, psychika duzo daje

---
Ja z dnia na dzien czuje sie coraz lepiej, normalnie juz wstaje z łóżka, karmienie sie ustabilizowało wiec w ogóle pochowałam butelki, jestem coraz bardziej samodzielna wiec myśle, ze bedzie coraz lepiej

Po ilu dniach po powrocie ze szpitala przyszła do Was położna ? Moja dopiero bedzie w sobotę pytanie - po tylu dniach zajmowania sie samemu dzieckiem po jakiego grzyba mi ona ?! Myślałam, ze przyjdzie wtorek/środa... Ale sobota? I to jeszcze święto jest wiec generalnie powiedziała, ze jesli nie mam nic w planach bo inaczej dopiero w poniedziałek

Zapisaliśmy sie wczoraj na ponowne usg bioderek bo coś wyszło poza normy w badaniach w szpitalu i martwię sie... Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze...

Dobra, lecimy jakieś śniadanko ogarnąć... Od dzis poszerzam swoją dietę lekko strawna a raczej zaczynam ja porzucać bo juz nie mam bladego pojęcia co jesc...

do nas właśnie dzwoniła położna czy chcemy dziś wieczorem żeby przyszła czy jutro rano. wolę dziś żeby ten pępuszek zobaczyła.
a w Polsce każdemu dziecku robią usg bioderek? czy dopiero jak po badaniu fizykalnym coś zaniepokoi?

[sandeo]

Napisane przez Ambiwalentna29

sandeo pewnie straszaki a chciałabyś już urodzić?? ja jeszcze dobrze się czuję i wolałabym w mniejsze upały

)

Jeszcze chyba nie.., wolałabym zeby jak urodze to nie było juz upałów. Strasznie tu duszno na salach...

Napisane przez Niespodziewajka25

Wychodzimy Nareszcie do domu



Zuzienka cala noc naswietlana i dzis nie ma sladu po zoltaczce. Do tego zaczela baaardzo duzo jesc . Calkowite przeciwienstwo Adasia ktorego trzeba bylo zawsze zmuszac do mleka . A ta zje mojego 50 ml i poprawi jeszcze 20 ml mm , no i po 2 godzinach znowu glodna . A dziś konczy dopiero 4 dni ...



Współczuję tym dziewczynom które sie zle czują i jeszcze cierpią po porodzie . U mnie jak narazie ok , szwy lekko ciągną ale idzie wytrzymać , macica wreszcie przestala sie obkurczac i juz nic nie boli , śmigam jak tralala . Oby tak zostalo



Kciuki ogromne za cesarki kochane



Tak mi sie przypomnialo ... Pamietam jak pisalam wam ze odchodzi mi czop , ze codziennie cos tam na wkladce znajduje .. no to powiem wam ze czop to to na pewno nie byl . Jakies takie grudki sluzu czy cuś bo jak mi odszedl po lewatywie ten prawdziwy to uwierzyc nie moglam , Dluuuugie tak na ponad 10 cm galaretowate obrzydliwe coś z krwią ...



A na koniec zdjęcie Zuzanki mojej kochanej w czasie naswietlania

Prześliczna

[rQUOTE=roxana_lu;52374301]Dziewczyny ale miazga... Dostałam takiego ataku wątroby ze sie z łóżka podnieść nie potrafię, ból taki ze sie oddychac nie da a do tego poszłam siku i tylko zdarzylam głowę odwrócić do wanny... Zwracanie po cc - nie polecam
Najgorsze jest to, ze ból jest dalej nie do zniesienia...

Miała któraś kiedyś coś takiego? Nie wiem jak sobie z tym poradzić... Co wziąć ... [/QUOTE]


Ty to sie bidulko nameczysz

[majka242007]

Napisane przez Niespodziewajka25

Wychodzimy Nareszcie do domu

Zuzienka cala noc naswietlana i dzis nie ma sladu po zoltaczce. Do tego zaczela baaardzo duzo jesc . Calkowite przeciwienstwo Adasia ktorego trzeba bylo zawsze zmuszac do mleka . A ta zje mojego 50 ml i poprawi jeszcze 20 ml mm , no i po 2 godzinach znowu glodna . A dziś konczy dopiero 4 dni ...

Współczuję tym dziewczynom które sie zle czują i jeszcze cierpią po porodzie . U mnie jak narazie ok , szwy lekko ciągną ale idzie wytrzymać , macica wreszcie przestala sie obkurczac i juz nic nie boli , śmigam jak tralala . Oby tak zostalo

Kciuki ogromne za cesarki kochane

Tak mi sie przypomnialo ... Pamietam jak pisalam wam ze odchodzi mi czop , ze codziennie cos tam na wkladce znajduje .. no to powiem wam ze czop to to na pewno nie byl . Jakies takie grudki sluzu czy cuś bo jak mi odszedl po lewatywie ten prawdziwy to uwierzyc nie moglam , Dluuuugie tak na ponad 10 cm galaretowate obrzydliwe coś z krwią ...

A na koniec zdjęcie Zuzanki mojej kochanej w czasie naswietlania

Suuuper! Oby tak dalej ;-)

Napisane przez roxana_lu

Dziewczyny ale miazga... Dostałam takiego ataku wątroby ze sie z łóżka podnieść nie potrafię, ból taki ze sie oddychac nie da a do tego poszłam siku i tylko zdarzylam głowę odwrócić do wanny... Zwracanie po cc - nie polecam
Najgorsze jest to, ze ból jest dalej nie do zniesienia...

Miała któraś kiedyś coś takiego? Nie wiem jak sobie z tym poradzić... Co wziąć ...

dzwon do lekarza. Albo jedz. Nie bafatelizuj po cc zadnych takich boli. I do tego wymioty....

Napisane przez magdowe

Hej Dziewczyny ja dalej kwitne na izbie przyjęć jest tyle ludzi i chyba z 50 stopni:-(

Roxana Majka bylyscie całkowicie na czczo jak się przyjmowalyscie do szpitala bo ja rano podjęłam i nie wiem czy się przyznać

Co ty... Przeciez wiesz jaki ze mnie zarlok. Wypilam pol szklanki gorzkiej herbaty i zjadlam pol mini bulki z maslem i chuda wedlina

[MsLullaby]

Mirabelka u nas zaczął śmierdziec kikut i zaraz po tym odpadł, pępek juz nie śmierdzial tylko właśnie ten odpadniety kikut. Ja akurat miałam to pokazywać położnej na drugi dzień ale już nie było co
A co do badania słuchu to tez miał w szpitalu ale jeszcze miał wody plodowe w uszach stąd dodatkowa wizyta

[ankaaa206]

Tak siedze i normalnie jestem przeszczesliwa ze w poniedzialek zobacze moja ksiezniczke, cudownie znac termin cc, juz nawet lezenie na patologii mi nie straszne bo za chwile ja utule zapisalam sue na jutro do przyszpitalnego fryzjera bym piekna byla :-D szkoda ze kosmetyczki tu nie maja

[Mirabelka_90]

Napisane przez MsLullaby

Mirabelka u nas zaczął śmierdziec kikut i zaraz po tym odpadł, pępek juz nie śmierdzial tylko właśnie ten odpadniety kikut. Ja akurat miałam to pokazywać położnej na drugi dzień ale już nie było co
A co do badania słuchu to tez miał w szpitalu ale jeszcze miał wody plodowe w uszach stąd dodatkowa wizyta

o to może u nas też niedługo odpadnie
Dziewczyny a mam prośbę.Któraś z Was wrzucała listę produktów zalecanych i niewskazanych przy karmieniu piersią. nie mogę tego znaleźć. macie może?

[martulka0991]

Napisane przez MsLullaby

Mirabelka u nas zaczął śmierdziec kikut i zaraz po tym odpadł, pępek juz nie śmierdzial tylko właśnie ten odpadniety kikut. Ja akurat miałam to pokazywać położnej na drugi dzień ale już nie było co
A co do badania słuchu to tez miał w szpitalu ale jeszcze miał wody plodowe w uszach stąd dodatkowa wizyta

U nas jeszcze nie odpadl, a dzis maly jiz ma 17dni, poki co pryskam octeniseptem, wacikiem osuszam po chwili i ta wydzieline zbieram nim i znow pryskam, nie wiem wydaje mi sie ze on sie bardziej rusza i jest bardziej wyschniety moze niedlugo odpadnie... pytalam ciotki ktora ma 2ms starsza coreczme od naszego Kubusia i Zuzie dopiero odpadl po miesiacu kikut w nocy i przykleil sie do boku brzuszka... Ale z tego co czytalam to powinien odpasc po ok 2tyg. Ja dostalam kartke z informacja o pielegnacji kikuta i ogolne zalecenia od poloznej w szpitalu razem z wypisem.

[majka242007]

Napisane przez Mirabelka_90

Hej właśnie Małego nakarmiłam i położyłam spać

u nas w szpitalu na oddział przyszła babeczka czy chcę żeby zbadali słuch i jak się zgodziłam to po chwili ze sprzętem przyleciała. W ogóle jeszcze mi mega ulotek naniosła po polsku;d

kurcze ja się martwię tym kikutem bo wydaje mi się, że czuć go troszkę jak wącham... no sama już nie wiem.
ja to panikara jestem i codziennie coś sobie wkręcam.

a jaki macie monitor oddechu?
ach a mnie nawał nawiedził w nocy, mały zjadł a ja jeszcze odciągać musiałam. Myślalam, że mi cycki rozsadzi ale już jest ok

a ja kochana mam podobnie. bardzo źle się czuję. nie mogę usiąść. leże na boku ciągle. Małego nakarmić pomaga mi TŻ bo jeszcze Mały się denerwuje troszkę. ja nie dość że mam szwy tam to też mam mega przyjaciela od parcia... poza tym hemoglobina mi spadła bo bardzo krwawiłam po. ach Majka damy radę. ja też jak zaczynam mieć płaczliwy nastrój patrzę na Małego i mi mija będzie lepiej z każdym dniem*

do nas właśnie dzwoniła położna czy chcemy dziś wieczorem żeby przyszła czy jutro rano. wolę dziś żeby ten pępuszek zobaczyła.
a w Polsce każdemu dziecku robią usg bioderek? czy dopiero jak po badaniu fizykalnym coś zaniepokoi?

Angelcare ac401 z 2plytkami... Rewelacja jak dla mnie. Choc i tak jak tak gleboko spi to sie wpatruje czy oddycha na pewno.

[martulka0991]

Niespodziewajka, super ze juz Was wypisuja, a Zuzanka przesliczna

[majka242007]

Napisane przez Mirabelka_90

o to może u nas też niedługo odpadnie
Dziewczyny a mam prośbę.Któraś z Was wrzucała listę produktów zalecanych i niewskazanych przy karmieniu piersią. nie mogę tego znaleźć. macie może?

Mam od mms, wrzucalam... Jak siade na kompa to ci wrzuce.

[martulka0991]

Napisane przez Mirabelka_90

o to może u nas też niedługo odpadnie
Dziewczyny a mam prośbę.Któraś z Was wrzucała listę produktów zalecanych i niewskazanych przy karmieniu piersią. nie mogę tego znaleźć. macie może?

To chyba lista od Mms z tego co pamietam
Napoje:
pij bez obaw:
- woda min niegaz.
- słaba herbata lub bawarka (ona nie pobudza laktacji, ale jesli ktos lubi to moze pic)
- herbatki owocowe i ziołowe
- kawa bezkofeinowa lub normalna ale słaba i rzadko
- kompoty
- soki owocowo-warzywne (ale te kupione w sklepie powinny być rozcieńczone z wodą)

unikaj:☠
- napojów gazowanych

Przetwory mleczne:
jedz ostrożnie jogurty naturalne, kefiry, maślanki, mleko, sery białe (mogą wywołać reakcje alergiczne)

owoce:
jedz bez obaw:
- banany
- brzoskwinie
- jabłka
- maliny
- jeżyny
- porzeczki
- agrest
- soki, dżemy, jogurty, galaretki z tych owoców

uważaj na:
- truskawki, poziomki, cytrusy (mogą uczulać)
- gruszki i pestkowce (śliwki morele, czereśnie, wiśnie- mogą powodowa.ć bóle brzucha)
- owoce suszone (konserwowane chemicznie)
- soki, dżemy, jogurty, galaretki z tych owoców

warzywa:
jedz bez obaw:
- ogórki
- buraki
- marchewkę
- ziemniaki
- kapustę pekińską
- kukurydzę
- pietruszkę
- koperek
- soję
- szpinak
- młodą fasolę szparagową
- dynię
- kabaczek
- cukinię
- wszystkie rodzaje sałat

uważaj na:
- cebulę i czosnek (mogą zmienić smak mleka)
- kapustę, kalafior, groch, fasola, bób (mogą, choć nie muszą powodować kolki)
- pomidory i seler (silne alergeny)
- paprykę, chrzan, pory, grzyby

pieczywo:
jedz zwłaszcza ciemne i pełnoziarniste
uważaj na pieczywo z konserwantami

Kasza, ryż, makaron
jedz kilka razy w tyg zwłaszcza pełnoziarniste

Jajka
jedz☠2-3☠x w tygodniu (ugotowane na miękko lub twardo)

ryby
jedz najlepiej morskie - ugotowane lub pieczone - najlepiej 2x w tygodniu

unikaj surowych ryb, konserw rybnych i ryb marynowanych

mięso
jedz bez obaw:
- mięso białe
- chudą wieprzowinę, jagnięcinę
- mięso grillowane lub duszone

unikaj
- tłustych wędlin
- cielęciny i wołowiny (przy skazie białkowej)

sery
jedz ostrożnie są ciężkostrawne

uważaj na sery pleśniowe, pikantne sery i twarożki

tłuszcze
używaj bez obaw
- masła (nie używaj substytutów)
- oliwy z oliwek oraz oleju rzepakowego

unikaj☠
smalcu i oleju arachidowego

Słodycze
możesz jeść w ograniczonych ilościach

uważaj na czekoladę, miód, kakao i mak
orzechy
uważaj na orzeszki ziemne i pistacjowe (zawierają silne alergeny)

alkohol
- wódka i inne wysokoprocentowe alkohole są ZABRONIONE
- możesz sobie pozwolić na kieliszek wina lub pół szklanki piwa OD CZASU DO CZASU, ale zawsze co najmniej 2 h przed kp

przyprawy i dodatki
przyprawiaj bez obaw:
- świeżymi ziołami
- koperkiem, natką pietruszki, szczypiorkiem
- majerankiem
- kminkiem
- innymi łagodnymi przyprawami ziołowymi

uważaj na:
- barwniki, konserwanty, słodziki
- paprykę, pieprz, chilli, ocet, musztardę
- majonez
- ketchup
- sól i cukier (w dużych ilościach)
przechowywanie pokarmu:
w pomieszczeniu:
16 stopni - do 24 h
21 stopni - do 10 h
27 stopni -☠6-8☠h
w lodówce
od 3 do 5 stopni -☠3-5☠dni
w zamrażalniku lodówki
od -10 do - 15 stopni - 2 tygodnie
w zamrażalce☠
-18 stopni -☠3-6☠miesięcy
-20 stopni - 1 rok

Pamiętaj
Najlepiej przechowywać pokarm nie dłużej niż 2 tygodnie, gdyż skład pokarmu kobiecego zmienia się w zależności od potrzeb rozwojowych dziecka i wieku malucha (ponoć takie mamy "mądre" cyce )
Czas przechowywania pokarmu różni się w przypadku dzieci donoszonych i zdrowych, a wcześniaków i dzieci chorych.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Mirabelka, mam jeszcze liste od kolezanki, ona ja dostala w szpitalu w Niemczech
CHLEB I WYPIEKI
wolno: Przyprawione pieczywo, pieczywo mieszane, chrupkie, suchary, tostowe

Nie wolno: gruboziarnistego pieczywa razowego, świeżego chleba i pieczywa.

PRZYPRAWY, ZIOŁA
wolno: np. gałka muszkatołowa, goździki, liście laurowe, jagody jałowca, curry, kminek, anyż, koper, cynamon oraz inne oczywiście

nie wolno: szczypiorek, czosnek, cebula

PICIE: 3 litry dziennie! to bardzo ważne, mało picia powoduje małą produkcję mleka.

wolno: np. herbatę ziołową, kawę prawdziwą ale z umiarem, koktajle mleczne, sok warzywny owocowy, wodę mineralną bez dodatku węglanu ( to są te chyba niskozmineralizowane- trzeba spr), herbatę z malwy, miętowa, rumiankowa.

☠nie wolno: soków owocowych z cytrusami!, alkoholu, wody z dodatkiem węglanu

WARZYWA:
wolno: bakłażan, avocado, seler, pędy bambusa, kalafior, brokuły, pieczarki, cykoria, kapusta pekińska ( bez łodyg), sałata lodowa, roszpunka, sałatę, kalarepę, koper, salsefia, marchew, szparagi, cukinia, szpinak, pomidory.

nie wolno: kapusty czerwonej i białej, cebuli, papryki, pora, ogórka, rzodkiewka, rabarbar, kiszona kapusta, rośliny strączkowe, suszony groch, fasola.

OWOCE:
wolno: jabłka, gruszki (obrane ze skórki), maliny, melon, kiwi, jagody, brzoskwinie, morele, czereśnie-wiśnie (gotowane), banany, jeżyny

☠nie wolno: świeże owoce cytrusowe, śliwki, jabłka, gruszki (powtarzają się bo po prostu trzeba z umiarem), mirabelki, winogrona, agrest

PRODUKTY MLECZNE
wszystkie! z wyjątkiem: ser (twarożek) z cebulą, ziołami, dodatkiem papryki

KIEŁBASA, WĘDLINY
wszystkie! z wyjątkiem: kiełbasa ( mięso) z cebulą, ziołami, papryką.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Miedzy listami jest roznica nie wiem od czego zalezna, ja jadlam agrest, porzeczki, sliwki-renglody, nektarynke i ogorka kiszonego, chleb i wszystko jest ok... I wcinam dzem malinowy codziennie z serkiem kanapkowym smietankowym ;-) wiec do jedzenia wszystko ale wprowadzac po troszeczke i obserwowac.

[Mirabelka_90]

Napisane przez majka242007

Angelcare ac401 z 2plytkami... Rewelacja jak dla mnie. Choc i tak jak tak gleboko spi to sie wpatruje czy oddycha na pewno.

Napisane przez majka242007

Mam od mms, wrzucalam... Jak siade na kompa to ci wrzuce.

Napisane przez martulka0991

To chyba lista od Mms z tego co pamietam
Napoje:
pij bez obaw:
- woda min niegaz.
- słaba herbata lub bawarka (ona nie pobudza laktacji, ale jesli ktos lubi to moze pic)
- herbatki owocowe i ziołowe
- kawa bezkofeinowa lub normalna ale słaba i rzadko
- kompoty
- soki owocowo-warzywne (ale te kupione w sklepie powinny być rozcieńczone z wodą)

unikaj:☠
- napojów gazowanych

Przetwory mleczne:
jedz ostrożnie jogurty naturalne, kefiry, maślanki, mleko, sery białe (mogą wywołać reakcje alergiczne)

owoce:
jedz bez obaw:
- banany
- brzoskwinie
- jabłka
- maliny
- jeżyny
- porzeczki
- agrest
- soki, dżemy, jogurty, galaretki z tych owoców

uważaj na:
- truskawki, poziomki, cytrusy (mogą uczulać)
- gruszki i pestkowce (śliwki morele, czereśnie, wiśnie- mogą powodowa.ć bóle brzucha)
- owoce suszone (konserwowane chemicznie)
- soki, dżemy, jogurty, galaretki z tych owoców

warzywa:
jedz bez obaw:
- ogórki
- buraki
- marchewkę
- ziemniaki
- kapustę pekińską
- kukurydzę
- pietruszkę
- koperek
- soję
- szpinak
- młodą fasolę szparagową
- dynię
- kabaczek
- cukinię
- wszystkie rodzaje sałat

uważaj na:
- cebulę i czosnek (mogą zmienić smak mleka)
- kapustę, kalafior, groch, fasola, bób (mogą, choć nie muszą powodować kolki)
- pomidory i seler (silne alergeny)
- paprykę, chrzan, pory, grzyby

pieczywo:
jedz zwłaszcza ciemne i pełnoziarniste
uważaj na pieczywo z konserwantami

Kasza, ryż, makaron
jedz kilka razy w tyg zwłaszcza pełnoziarniste

Jajka
jedz☠2-3☠x w tygodniu (ugotowane na miękko lub twardo)

ryby
jedz najlepiej morskie - ugotowane lub pieczone - najlepiej 2x w tygodniu

unikaj surowych ryb, konserw rybnych i ryb marynowanych

mięso
jedz bez obaw:
- mięso białe
- chudą wieprzowinę, jagnięcinę
- mięso grillowane lub duszone

unikaj
- tłustych wędlin
- cielęciny i wołowiny (przy skazie białkowej)

sery
jedz ostrożnie są ciężkostrawne

uważaj na sery pleśniowe, pikantne sery i twarożki

tłuszcze
używaj bez obaw
- masła (nie używaj substytutów)
- oliwy z oliwek oraz oleju rzepakowego

unikaj☠
smalcu i oleju arachidowego

Słodycze
możesz jeść w ograniczonych ilościach

uważaj na czekoladę, miód, kakao i mak
orzechy
uważaj na orzeszki ziemne i pistacjowe (zawierają silne alergeny)

alkohol
- wódka i inne wysokoprocentowe alkohole są ZABRONIONE
- możesz sobie pozwolić na kieliszek wina lub pół szklanki piwa OD CZASU DO CZASU, ale zawsze co najmniej 2 h przed kp

przyprawy i dodatki
przyprawiaj bez obaw:
- świeżymi ziołami
- koperkiem, natką pietruszki, szczypiorkiem
- majerankiem
- kminkiem
- innymi łagodnymi przyprawami ziołowymi

uważaj na:
- barwniki, konserwanty, słodziki
- paprykę, pieprz, chilli, ocet, musztardę
- majonez
- ketchup
- sól i cukier (w dużych ilościach)
przechowywanie pokarmu:
w pomieszczeniu:
16 stopni - do 24 h
21 stopni - do 10 h
27 stopni -☠6-8☠h
w lodówce
od 3 do 5 stopni -☠3-5☠dni
w zamrażalniku lodówki
od -10 do - 15 stopni - 2 tygodnie
w zamrażalce☠
-18 stopni -☠3-6☠miesięcy
-20 stopni - 1 rok

Pamiętaj
Najlepiej przechowywać pokarm nie dłużej niż 2 tygodnie, gdyż skład pokarmu kobiecego zmienia się w zależności od potrzeb rozwojowych dziecka i wieku malucha (ponoć takie mamy "mądre" cyce )
Czas przechowywania pokarmu różni się w przypadku dzieci donoszonych i zdrowych, a wcześniaków i dzieci chorych.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Mirabelka, mam jeszcze liste od kolezanki, ona ja dostala w szpitalu w Niemczech
CHLEB I WYPIEKI
wolno: Przyprawione pieczywo, pieczywo mieszane, chrupkie, suchary, tostowe

Nie wolno: gruboziarnistego pieczywa razowego, świeżego chleba i pieczywa.

PRZYPRAWY, ZIOŁA
wolno: np. gałka muszkatołowa, goździki, liście laurowe, jagody jałowca, curry, kminek, anyż, koper, cynamon oraz inne oczywiście

nie wolno: szczypiorek, czosnek, cebula

PICIE: 3 litry dziennie! to bardzo ważne, mało picia powoduje małą produkcję mleka.

wolno: np. herbatę ziołową, kawę prawdziwą ale z umiarem, koktajle mleczne, sok warzywny owocowy, wodę mineralną bez dodatku węglanu ( to są te chyba niskozmineralizowane- trzeba spr), herbatę z malwy, miętowa, rumiankowa.

☠nie wolno: soków owocowych z cytrusami!, alkoholu, wody z dodatkiem węglanu

WARZYWA:
wolno: bakłażan, avocado, seler, pędy bambusa, kalafior, brokuły, pieczarki, cykoria, kapusta pekińska ( bez łodyg), sałata lodowa, roszpunka, sałatę, kalarepę, koper, salsefia, marchew, szparagi, cukinia, szpinak, pomidory.

nie wolno: kapusty czerwonej i białej, cebuli, papryki, pora, ogórka, rzodkiewka, rabarbar, kiszona kapusta, rośliny strączkowe, suszony groch, fasola.

OWOCE:
wolno: jabłka, gruszki (obrane ze skórki), maliny, melon, kiwi, jagody, brzoskwinie, morele, czereśnie-wiśnie (gotowane), banany, jeżyny

☠nie wolno: świeże owoce cytrusowe, śliwki, jabłka, gruszki (powtarzają się bo po prostu trzeba z umiarem), mirabelki, winogrona, agrest

PRODUKTY MLECZNE
wszystkie! z wyjątkiem: ser (twarożek) z cebulą, ziołami, dodatkiem papryki

KIEŁBASA, WĘDLINY
wszystkie! z wyjątkiem: kiełbasa ( mięso) z cebulą, ziołami, papryką.

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Miedzy listami jest roznica nie wiem od czego zalezna, ja jadlam agrest, porzeczki, sliwki-renglody, nektarynke i ogorka kiszonego, chleb i wszystko jest ok... I wcinam dzem malinowy codziennie z serkiem kanapkowym smietankowym ;-) wiec do jedzenia wszystko ale wprowadzac po troszeczke i obserwowac.

wielkie dzięki Dziewczyny**

[majka242007]

O no... To to od mms wlasnie

[vea7]

Mirabelko, na szybko czytam, że łatwo nie było, tym większe brawa Super, że z Tobą i Maluchem wszystko dobrze
Minie Ci, spokojnie Hormony robią swoje, no i to Twój pierwszy Maluch

Kitsi, kciuki, żeby się rozkręciło
Mogą wystawić wsteczne

natalia, chciałaby dusz do raju
Na razie cisza... aż jestem ciekawa co tam jutro mi gin powie

Jess

sandeo, kciuki naszykowane

dd1dd, nie lękaj się
Jesteśmy z Tobą i Maluchem, będzie dobrze... o ile o nas nie zapomnisz i dasz znać

magdowe

majka, super, że TŻ pomaga - ma się chłop okazję wykazać przy Dziedzicu
Współczuje położnej - ja taką przy Żuku miałam, ale szybko się połapałam, że jest niehalo i w sumie była mi potrzebna tylko żeby Żuka zważyć. Zawsze możesz zadzwonić do przychodni i powiedzieć, że więcej wizyt sobie nie życzysz
Z glukozą przegięła

Nicole, i jak? Już w domku?

roxana, co do dopajania, to i laktacyjna i pediatra mi mówili, że przy upałach (szczególnie jeśli są problemy z kp i dziecko jest na mm), to można, a nawet trzeba dopajać, ale tylko wodą i najlepiej z łyżeczki (coby od cyca nie odzwyczajać). Oliwkę mówili do kąpieli raczej niż na skórę, a octenisept, jeśli się coś ślimaczy i to też rzadko - chyba, ze jest gorąco, to wtedy czujnie - w takiej temp. bakterie mnożą się szybciej i łatwiej niestety może się coś tam nadkazić.

kasperka, moja poprzednia też próbowała takiego numeru - ale jak mi wpadła bez zapowiedzi o 730 w sobotę, to została grzecznie za drzwi wystawiona - miała być poprzedniego dnia o 1730

Niespodziewajka, super, że już do domu
Panna Zuzanna prześliczna


Umieram... mam w mieszkaniu 29,5 stopnia.... mimo wiatraka na full
A w ogóle czasu już rodzić - wczoraj w aquaparku podsłuchana rozmowa dwóch 6 latków na mój temat:
" Ty paaatrz, ale ta pani jest gruuuuba!"
" No co Ty!? Ona nie jest gruba, ona jest (pomyślałam, że dziecko mądre powie, że w ciąży)... ogroooomna"

[magdowe]

Dziewczyny ja dalej czekam tyoko tyle że już w sali. Ale nie miałam jeszcze usg, ani pobranych badań. Jestem zła i wykończona. Pewnie z cesarki jutro nici.

[moniska139]

Napisane przez vea7

Umieram... mam w mieszkaniu 29,5 stopnia.... mimo wiatraka na full
A w ogóle czasu już rodzić - wczoraj w aquaparku podsłuchana rozmowa dwóch 6 latków na mój temat:
" Ty paaatrz, ale ta pani jest gruuuuba!"
" No co Ty!? Ona nie jest gruba, ona jest (pomyślałam, że dziecko mądre powie, że w ciąży)... ogroooomna"

wybacz tak to jest z dziećmi, mówią co myślą, gorzej jak takimi tekstami sypią dorośli ludzie...

U mnie też gorąco, zebrało się na burzę, zrobiło się ciemno wiatr i grzmoty i rozeszło się
Czuję że przenoszę, i będę musiała potem co chwilę latać na kontrole w nocy mislam znów skurcze. Ile mnie tak będzie jeszcze męczyć???

[kasperka]

Napisane przez vea7

Mirabelko, na szybko czytam, że łatwo nie było, tym większe brawa Super, że z Tobą i Maluchem wszystko dobrze
Minie Ci, spokojnie Hormony robią swoje, no i to Twój pierwszy Maluch

Kitsi, kciuki, żeby się rozkręciło
Mogą wystawić wsteczne

natalia, chciałaby dusz do raju
Na razie cisza... aż jestem ciekawa co tam jutro mi gin powie

Jess

sandeo, kciuki naszykowane

dd1dd, nie lękaj się
Jesteśmy z Tobą i Maluchem, będzie dobrze... o ile o nas nie zapomnisz i dasz znać

magdowe

majka, super, że TŻ pomaga - ma się chłop okazję wykazać przy Dziedzicu
Współczuje położnej - ja taką przy Żuku miałam, ale szybko się połapałam, że jest niehalo i w sumie była mi potrzebna tylko żeby Żuka zważyć. Zawsze możesz zadzwonić do przychodni i powiedzieć, że więcej wizyt sobie nie życzysz
Z glukozą przegięła

Nicole, i jak? Już w domku?

roxana, co do dopajania, to i laktacyjna i pediatra mi mówili, że przy upałach (szczególnie jeśli są problemy z kp i dziecko jest na mm), to można, a nawet trzeba dopajać, ale tylko wodą i najlepiej z łyżeczki (coby od cyca nie odzwyczajać). Oliwkę mówili do kąpieli raczej niż na skórę, a octenisept, jeśli się coś ślimaczy i to też rzadko - chyba, ze jest gorąco, to wtedy czujnie - w takiej temp. bakterie mnożą się szybciej i łatwiej niestety może się coś tam nadkazić.

kasperka, moja poprzednia też próbowała takiego numeru - ale jak mi wpadła bez zapowiedzi o 730 w sobotę, to została grzecznie za drzwi wystawiona - miała być poprzedniego dnia o 1730

Niespodziewajka, super, że już do domu
Panna Zuzanna prześliczna


Umieram... mam w mieszkaniu 29,5 stopnia.... mimo wiatraka na full
A w ogóle czasu już rodzić - wczoraj w aquaparku podsłuchana rozmowa dwóch 6 latków na mój temat:
" Ty paaatrz, ale ta pani jest gruuuuba!"
" No co Ty!? Ona nie jest gruba, ona jest (pomyślałam, że dziecko mądre powie, że w ciąży)... ogroooomna"

Moja stwierdziła, że byłyśmy umówione...
I owszem! Umówione byłyśmy na niedzielę, ale miała zadzwonić albo napisać o której godz... nie napisała i nie zadzwoniła
Mój Tż stwierdził, że przecież nic takiego się nie stało i że troszkę przesadzam

A Ty postąpiłaś jak najbardziej prawidłowo
O 7.30 bez zapowiedzi?!
Chcialabym widziec minę tej położnej, gdy ją wystawiłaś za drzwi

[NOK84]

Napisane przez magdowe

Dziewczyny ja dalej czekam tyoko tyle że już w sali. Ale nie miałam jeszcze usg, ani pobranych badań. Jestem zła i wykończona. Pewnie z cesarki jutro nici.

Spokojnie do jutra jeszcze dużo czasu ja mam się stawić na 7 potem przyjęcie, badania, usg, i cesarka w ten sam dzień tak że i u Ciebie na pewno z badaniami się wyrobią

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez moniska139

wybacz tak to jest z dziećmi, mówią co myślą, gorzej jak takimi tekstami sypią dorośli ludzie...

U mnie też gorąco, zebrało się na burzę, zrobiło się ciemno wiatr i grzmoty i rozeszło się
Czuję że przenoszę, i będę musiała potem co chwilę latać na kontrole w nocy mislam znów skurcze. Ile mnie tak będzie jeszcze męczyć???

O rany co ja bym dała za burze albo chociaż trochę wiatru a tu tylko skwar i duchota :/

[vea7]

Napisane przez moniska139

wybacz tak to jest z dziećmi, mówią co myślą, gorzej jak takimi tekstami sypią dorośli ludzie...

U mnie też gorąco, zebrało się na burzę, zrobiło się ciemno wiatr i grzmoty i rozeszło się
Czuję że przenoszę, i będę musiała potem co chwilę latać na kontrole w nocy mislam znów skurcze. Ile mnie tak będzie jeszcze męczyć???

A proszę Cie bardzo
Ja mam pełną świadomość tego jak wyglądam, a brzuch mam duuuuży BTW. widziałam wczoraj parę w ciąży - ona jakiś 6-7mc i on... z identycznym brzuchem
Normalnie ten sam kształt, ta sama wielkość, nawet taką ciemniejszą linię miał... to się dopiero nazywa wsparcie

Napisane przez kasperka

Moja stwierdziła, że byłyśmy umówione...
I owszem! Umówione byłyśmy na niedzielę, ale miała zadzwonić albo napisać o której godz... nie napisała i nie zadzwoniła
Mój Tż stwierdził, że przecież nic takiego się nie stało i że troszkę przesadzam

A Ty postąpiłaś jak najbardziej prawidłowo
O 7.30 bez zapowiedzi?!
Chcialabym widziec minę tej położnej, gdy ją wystawiłaś za drzwi

Nie lubię tak Jak się z kimś umawiam, to na godzinę, a jak umawiam się, że dogramy szczegóły, to dogramy, a nie się gramoli jak lubi... i to bez uprzedzenia

Generalnie ja też bym chciała, ale drzwi otworzył Bartek - ja w błogiej nieświadomości słodko spałam

[NOK84]

Dziewczyny jak wy sobie radzicie z opuchlizna bo ja już pomysłu nie mam, jeszcze w życiu nie byłam tak spuchnieta jak teraz i nic nie pomaga ani moczenie ani krem na spuchniete nogi teraz właśnie testuje okład z liści kapusty może coś pomoże bo stopy to chyba mu zaraz eksploduja :/

[ankaaa206]

Ja jednak mam jutro cc, ordynator przemyslal sprawe (z pomoca cioci pielegniarki) i przyspieszyl ciecie. Trzymajcie kciuki!

[NOK84]

Napisane przez ankaaa206

Ja jednak mam jutro cc, ordynator przemyslal sprawe (z pomoca cioci pielegniarki) i przyspieszyl ciecie. Trzymajcie kciuki!

A dlaczego aż tak chcesz przyspieszać do terminu masz jeszcze 16 dni, wyszły ci takie słabe wyniki ze nie chcesz poczekać jeszcze kilka dni?

[ankaaa206]

Przeplywy pepowinowe i mozgowe sa poza granicami normy, mala jest mala i lepiej jej na zewnatrz bedzue niz w brzuchu. Ja sie ciesze, sterydy mam podane i nie bede musiala tu kisnac kolejny tydzien

[ja1003]

Napisane przez NOK84

Dziewczyny jak wy sobie radzicie z opuchlizna bo ja już pomysłu nie mam, jeszcze w życiu nie byłam tak spuchnieta jak teraz i nic nie pomaga ani moczenie ani krem na spuchniete nogi teraz właśnie testuje okład z liści kapusty może coś pomoże bo stopy to chyba mu zaraz eksploduja :/

Ja mam to samo i nic nie pomaga Do tego jak chodzę to tak dziwnie ciągnie. Położna kazała kontrolować ciśnienie jak zobaczyła te moje nogi...

[pikaso]

Napisane przez ankaaa206

Ja jednak mam jutro cc, ordynator przemyslal sprawe (z pomoca cioci pielegniarki) i przyspieszyl ciecie. Trzymajcie kciuki!

No to trzymam kciuki za ciebie i inne dziewczyny, które oczekują maleństw.
Ja jutro kończę 37 tydzień i mam jutro wizytę. Ciekawe co mi powie.