Mamusie styczniowe 2016, cz. VI

[czarnulax]

kogiel wzięłam M. Normalnie noszę XS, tylko jak się pomierzyłam, to bałam się, że w Ske mi się brzuch nie zmieści, bo trochę mu się urosło i ciągle rośnie i chyba przedobrzyłam. Przynajmniej wiem, żeby tak nie kombinować z rozmiarami przy kupowaniu koszul do karmienia
magda zgadzam się

Mój mąż wczoraj był na SR (u mnie nie wszystkie zajęcia są z partnerami, tylko te najważniejsze, chyba że jakiś mężczyzna bardzo chce to nie ma przeciwwskazań by przyszedł ) i myślał, że będzie się nudził, a po stwierdził, że kobita na prawdę fajnie opowiadała

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:30 ----------

Ja też bardzo lubię Trójmiasto W Gdańsku kocham starówkę, bo lubię w takim stylu.

[uaoo]

Dziewczyny przesadzacie!
Nowy wątek i już 4 strony? Tylo od wczoraj wieczorem?
Ale wy gnacie.


baby, brak mi słów.. ci ludzie tam są jacyś.. no nie wiem.


My dziś kończymy karuzelę, myślę, że wieczorem będzie gotowa

[koktajlowa7]

Napisane przez magda1706

Eee? Dziwnie gada Ja mojemu też powiedziałam, że będzie kąpał małego i chętnie na to przytaknął. Dlatego kolor wanienki i ręcznika zostawiam mu do wyboru Jeśli będzie miał drugie zmiany to wykąpię małego, ale jeśli będzie w domu to mam zamiar go wykorzystywać.
Moim zdaniem warto dać mężczyźnie parę obowiązków wokół dzidziusia - nawet niech to będzie wstawanie w nocy i przynoszenie mi dziecka do łóżka czy wyparzenie butelek Bo jak od małego nie nauczymy ich że coś mają robić to dla nich naturalne będzie, że robimy wszystko i pretensje będziemy mogły mieć tylko do siebie

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

A no i trzeba pamiętać, że facet nie wróżka - nie domyśli się, że chcemy, żeby nam pomógł tylko trzeba mu wprost zanieść dziecko i powiedzieć "idź wykąp, a ja sobie poleżę"

Ja swojemu też zapowiedziałam, że będzie kąpał małą ewentualnie ja jeżeli on będzie do późna w pracy. Masz rację, że od początku trzeba wdrażać tż'tów bo później to już będzie nie realne. Zresztą wszystkiego musi się nauczyć bo jak ja będę do 19 w szkole, a on skończy o 15 to będzie musiał przewinąć czy dać butlę, i musi umieć

[kinga1701]

Jerzyczka Ty całkowita prawdę piszesz Bratowa męża urodziła ponad miesiąc temu i też jej się zapomniało już jak to jest i chce mi doradzać. Dobrze, że mamy kontakt telefoniczny tylko i to nie zbyt często. Ale też już jest "doświadczona" i wie najlepiej co się dziecku sprawdzi.

[baby montana]

Napisane przez magda1706

Eee? Dziwnie gada Ja mojemu też powiedziałam, że będzie kąpał małego i chętnie na to przytaknął. Dlatego kolor wanienki i ręcznika zostawiam mu do wyboru Jeśli będzie miał drugie zmiany to wykąpię małego, ale jeśli będzie w domu to mam zamiar go wykorzystywać.
Moim zdaniem warto dać mężczyźnie parę obowiązków wokół dzidziusia - nawet niech to będzie wstawanie w nocy i przynoszenie mi dziecka do łóżka czy wyparzenie butelek Bo jak od małego nie nauczymy ich że coś mają robić to dla nich naturalne będzie, że robimy wszystko i pretensje będziemy mogły mieć tylko do siebie

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

A no i trzeba pamiętać, że facet nie wróżka - nie domyśli się, że chcemy, żeby nam pomógł tylko trzeba mu wprost zanieść dziecko i powiedzieć "idź wykąp, a ja sobie poleżę"

mój wczoraj, jak obejrzał wózek, zaczął z nim chodzić po domu i mówić "ooo a tak będę chodzić na spacer z Martinem i jego bliźniakami" (kumpel który mieszka obok)


myślicie że mogę malować meble farbą do mebli w trzecim trymestrze? bardzo fajną skrzynię znalazłam ale musiałabym ją pomalować, zanudzę się bez tego typu aktywności ale nie chcę sobie zaszkodzić jakimiś oparami :/

[malwi89]

Ja to tz bede angazowac do kapieli dziecka i do usypiania, ale na pewno nie bede go budzic, zeby mi dziecko podal z lozeczka. Skoro ja sie musze obudzic, to on niech sie wyspi, przeciez rano do pracy musi wstac. Nie wiem czy sie przelamie z przebieraniem, jest bardzo brzydliwy, ale tak to raczej bede chciala, zeby sie nie bal dziecka

[Eleo765]

Mój mąż był podekscytowany szkołą rodzenia, robił notatki, zadawał pytania, ba, nawet sam na sobie ćwiczył karmienie piersią czym wzbudzał powszechną wesołość. Mnie szlo gorzej wiec wiedział ze jak będzie problem to właśnie jego poproszę o pomoc. Czerpal ze sr chyba więcej ode mnie :P bardzo mnie to cieszy, bo jeśli chodzi o obowiązki domowe, to bez awantury swojej części nie zrobi niestety. Dzidziusiem po prostu musi się zajmować, nie ma innej opcji.

A tata olki to mi się wydaje taki typ juz wymierający, przecież teraz młodzi ojcowie bardzo dużo zajmują się dziećmi. Dlatego tez wydało mi się dziwne ze on jest w domu, a to ty madzia zajmujesz się małą.

[lune1992]

Witam się w nowym wątku

baby ta twoja rodzina prypomina mi moja toksyczni i nieobliczalni, ja postanowiłam się odciąć ich strata. Najwyżej teściowa nie będzie na bierząco ze swoim wnukiem. Nie pozwole żeby jego ktoś z nich traktował jak mnie. Mąż podziela moje zdanie na szczęscie.

Do mojego męża jakoś nie dociera że będzie ojcem, owszem opiekuje się i troszczy, widzi przecież jak rośnie brzuch i mały kopie
Ale np. jak sie denerwuje to mnie uspokaja i mówi że jeszcze mu zaraz urodzę a on nie jest gotowy
Co do pomocy przy małym to on pracuje 8-16 pon-pt wiec nie ma opcji na pewno mi pomoże. Chociaż z nim jest tak że gdybym ja wszystko sama zaczeła robić to by tak zostało, zawsze musze mu pokazać i on już to robi regularnie. Np. on zawsze odkurza, zmywa podłoge, niegdy tego nie robiłam. Co niedziela robi rosół, on robi zakupy, duzo mi pomaga.
Ale wiem ze musze mu pokazac jakby nauczyć i on sobie koduje w głowie że on to będzie robić
Dlatego on pierwszy wykąpie czy uśpi małego, pokaże mu jak i już będzie to robił bez mojego gadania

[uaoo]

Ja też chce, aby to tż kąpał małą. Zresztą na pewno tak będzie, kąpał pierwszą to i drugą będzie kąpał. Wiecie, ale ja już nie pamiętam jakie to maleństwo jest, aż się boje..

[Eleo765]

Uaoo a to nie jest jak z jazdą na rowerze?

[kinga1701]

Dla mnie to jest mega dziwne jak mąż czy partner nie pomaga przy dziecku. Mój to nawet sobie nie wyobraża inaczej niż tak, że opiekujemy się dzieckiem razem, przecież to nasze wspólne dziecko, oboje go bardzo chcemy i oboje chcemy się nim zajmować. A nie tak, że Ty zajmij się wszystkim, a ja co przyjdę i dam buzi na dobranoc, nie nie. I ja też nie rozumiem układu jak u Magdy w pracy, że tata w domu a jest opiekunka. Ale każdy ma inne potrzeby, dla nich tak wygodnie to nie mi wnikać.

[baby montana]

Napisane przez malwi89

Ja to tz bede angazowac do kapieli dziecka i do usypiania, ale na pewno nie bede go budzic, zeby mi dziecko podal z lozeczka. Skoro ja sie musze obudzic, to on niech sie wyspi, przeciez rano do pracy musi wstac. Nie wiem czy sie przelamie z przebieraniem, jest bardzo brzydliwy, ale tak to raczej bede chciala, zeby sie nie bal dziecka

u mnie na odwrót, to ja jestem obrzydliwa i boję się że nie będę mogła zmieniać pieluszek

[mojakaren]

Napisane przez pietrusiowata

Mam nadzieję, że mój TŻ będzie potrafił zająć się małym. Jak na razie jest niezadowolony, bo chodzimy do szkoły rodzenia i się nudzi. Mówi, że zajęcia są nudne i głupie. I chyba myśli, że żartuję jak mówię że będzie kąpał Jasia.

Może faceci tak mają, że musi to wszystko do nich dotrzeć żeby zrozumieli że są ojcami

Tylko, że już jestesmy na takim etapie, że najwyższy czas, aby docierało
Mój TŻ z dnia na dzień staje się coraz bardziej dojrzały do roli taty, w SR bardzo mu się podoba, nie zamierza żadnego spotkania opuścić.
Całą wyprawkową część wzięłam na siebie, ale ważniejsze rzeczy typu wózek, fotelik, elementy do pokoju konsultujemy razem. TŻ już ma zaprojektowany pokoik dla Małego i od grudnia bierze się sam do pracy. Co do kąpieli to też bardziej widze tu jego niż siebie, on jest opanowany, ma skoordynowane ruchy, nie to co ja :P
natomiast mamy ustalone, że karmienia, przebieranie nocne to moja działka - ja jednak mam ten roczny macierzyński chcę czas poświęcić dziecku, a TŻ będzie normalnie pracował + szykuje mu się jedno wielkie kilkumiesięczne zlecenie. Więc bez sensu żeby on nie dosypiał, chodził nemo do pracy kiedy mamy na głowie kredyt i wykończenie mieszkania. Podział obowiązków jest bardzo ważny

[magda1706]

Napisane przez koktajlowa7

Ja swojemu też zapowiedziałam, że będzie kąpał małą ewentualnie ja jeżeli on będzie do późna w pracy. Masz rację, że od początku trzeba wdrażać tż'tów bo później to już będzie nie realne. Zresztą wszystkiego musi się nauczyć bo jak ja będę do 19 w szkole, a on skończy o 15 to będzie musiał przewinąć czy dać butlę, i musi umieć

U mnie będzie tak, że ja jeżdżę na weekend na studia i wtedy dzieckiem będzie musiał się Tż zająć po prostu więc musi się nauczyć
Na SR mam zamiar wybrać się od grudnia - i jak Tż nie będzie mógł wziąć we wtorek innej zmiany to opuści najważniejszy wykład dotyczący porodu no ale trudno..

Muszę jeszcze jakoś poukładać rzeczy w komodzie, bo Tż ostatnio przy poszukiwaniu rzeczy do sesji zamieszał za bardzo, nie wiedział co i jak i w ogóle czym się co różni Chyba muszę mu to podpisać wszystko żeby się biedny połapał

[iola14]

Napisane przez malwi89

Ja to tz bede angazowac do kapieli dziecka i do usypiania, ale na pewno nie bede go budzic, zeby mi dziecko podal z lozeczka. Skoro ja sie musze obudzic, to on niech sie wyspi, przeciez rano do pracy musi wstac. Nie wiem czy sie przelamie z przebieraniem, jest bardzo brzydliwy, ale tak to raczej bede chciala, zeby sie nie bal dziecka

Mój też jest bardzo brzydliwy no ale poszliśmy na kompromis, ja ściągam pieluchę i myje a on dokańcza Myślę, że raczej zostaniemy przy obecnym podziale obowiązków. Czyli mąż będzie pomagał mi przy usypianiu w dzień, czasem poda w nocy no i będzie nosił przy kolkach Niestety do kąpieli go nie zagonie

baby Teraz zabieram się za malowanie łóżeczka i stołu w kuchni. Mam nadzieję, że przez ten krótki okres czasu farba nie zaszkodzi

[kinga1701]

Napisane przez magda1706

Muszę jeszcze jakoś poukładać rzeczy w komodzie, bo Tż ostatnio przy poszukiwaniu rzeczy do sesji zamieszał za bardzo, nie wiedział co i jak i w ogóle czym się co różni Chyba muszę mu to podpisać wszystko żeby się biedny połapał

Ja będę robić takie przegródki, może i Ty spróbuj :

[magda1706]

Napisane przez baby montana

u mnie na odwrót, to ja jestem obrzydliwa i boję się że nie będę mogła zmieniać pieluszek

Spoczko Ja przy Olce nie raz się odsuwałam, żeby nie cofnąć ale wiesz, że im szybciej zmienisz tym dla wszystkich lepiej

[malwi89]

Kinga czaderskie przegrod.

[magda1706]

Napisane przez kinga1701

Ja będę robić takie przegródki, może i Ty spróbuj :

myślałam o tym, ale nie wiem czy jest sens się tak motać bo później to pitolnę tym wszystkim
Ale pewnie kupię koszyczki plastikowe w kauflandzie, wytnę kartonowe kartki i pozaznaczam przynajmniej body z długim/krótkim, pajace, półspiochy, śpiochy i kaftaniki. Resztę sobie poradzi

[kinga1701]

Napisane przez malwi89

Kinga czaderskie przegrod.

Tu je podpatrzyłam: http://freelancemama.pl/2015/01/ogra...d-z-ubrankami/ ja będę robić, żeby nam obojgu życie ułatwić. Sama nie do końca pamiętam w którym momencie mi się kończą body z długim, a gdzie z krótkim itd., później to na pamięć się pozna ubranko z góry ale na początku.

[kamilka]

Ja ubranka bede układać jedne na drugich- i wyciągać aktualny rozmiar - żeby tylko on był pod ręka... W takiej wersji niby wszystko Ok puki dziecka nie ma- a potem jak masz oryginalnie 5 bodziakow z długim rękawem to jest Ok, ale jak 4 sa w praniu to ta jedna para wpada umietolona do środka... Poza tym jak dojdę do rozm 62-69 to po co mam trzymać pod ręka 56? Pudło i do odstawienia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ruda3d]

Ja sobie też nie wyobrażam, żeby tata się nie angażował w opiekę. Nie da cycka, ale wszystko inne może robić. Podobnie uważam że jak się chodzi na SR, to razem na wszystko. Poród, połóg, opieka nad dzieckiem - to wszystko są rzeczy które dotyczą całej rodziny, a nie tylko kobietę. Nawet te typowo nasze tematy - ale ja nie zamierzam męża utrzymywać w jakiejś nieświadomości, jak to na dworach królewskich bywało. Musi wiedzieć co się dzieje z moim ciałem, i z czego wynika fakt że potrzebuję więcej pomocy po porodzie.

[magda1706]

Kamilka - ja tak mam poukładane, jedne na drugich.. Ale z góry nie widzisz czy to jest krótki czy długi, a jak zobaczyłam mojego Tż jak się mota z tym wszystkim to zwątpiłam. Wolałabym regał chyba podpisałabym półkę i by było normalnie.. Może jeszcze przeniosę rzeczy dzidziusia do naszej szafy a do komody wpakujemy nasze?

[86ewula]

Kinga świetny pomysł. Ja narazie podzieliłam na szuflady. Czyli w każdej szufladzie mam wszystko ale jednego rozmiaru. Zobaczymy jak się sprawdzi.
Długi rękaw i krótki rękaw w bodziakach mam osobno. Szuflady są duże wiec podzieliłam na 4 części właśnie. Bodziaki po jednej stronie a pajace po drugiej. Co do ciuszków, jak byłam teraz w odwiedziny u 2 ms kruszynki to ona teraz już nosi 62 ale długo nosiła 56. Urodziła się 3200 i 54 cm. Jej mama mówiła ze w 56 się topila w pierwszym tygodniu. A pieluchy dopiero od zeszłego tygodnia noszą rozmiar 2.
Teraz się zastanawiam tez czy mi tych 56 starczy ... mam 5 bodziakow na długi rękaw i 3 na krótki pod welurowe pajace. Śpiochy i pajace zawsze można podwinać rękawki a na stopki założyć frotki (stary zwyczaj mojej mamy żeby używać gumek do włosów na stopki to wtedy ładnie leżą i się nóżki maluchowi nie placzą jak śpioch jest za duży )

Co do zajmowania się dzieckiem przez faceta to dużo zależy od nas i od tego jak jego koledzy pomagają w domu. Warto żeby tatuś zobaczył w akcji jakiegoś kolegę jak on to robi, np. Kąpie czy przewija. No i od początku wymagać pomocy bo później będzie za późno jak będziemy zbyt zaradne. A jeżeli będzie się bał na początku to niech chociaż chatę ogarnie i obiad ugotuje żebyśmy sobie tym głowy nie zawracaly. To tez będzie pomoc. Tez mowie swojemu ze on będzie kąpać ale widzę ze jest mega przerażony. naszczescie na początku pomoże nam mama wiec spokojnie będzie miał czas się nauczyć.
Kurcze tylko ja sobie odpuscilam szkołę rodzenia ? He he pójdę na żywioł. ; D

[kinga1701]

kamilka ja mam poukładane jak ta Pani właśnie, nie jedno na drugim, tylko że mam rozmiar 56 i 62 i nie że każdy w osobnym pudełku tylko normalnie jedno za drugim. Gdy 56 robi się za małe wyjmuję i wkładam 68 itd, gdy coś wyjmuję to całość dosuwam i nic sie nie wywraca. Tak ma swoje rzeczy w szufladach i mi się sprawdza, z małym już pewnie nie będzie tak kolorowo, ale okaże sie w trakcie. chyba ktoś tu już wrzucał zdjęcie szuflady przed tym jak dzidziuś jest i jak już dzidziuś jest, u mnie pewnie będzie podobnie ale chęci mam

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

ewula ja też nie chodzę, mieliśmy się zapisać, ale nam tak schodziło, że się okazało, że w tym roku nie ma już kursów wieczornych i weekendowych tylko takie dzienne, a jak chciałam z moim chodzić, a że on póżno wraca to normalny odpada.

[kamilka]

Magda ja po prostu miałam na jednej półce regału- książki wyniosłam z sypialni i na jednej były ubranka. Tz bardzo szybko sie zorientował na której kupce śpiochy gdzie polspiochy gdzie krótki a gdzie długi rękaw. Ubranka wierzchnie i z tych " wyjściowych" były osobno. Tylko przy wymianie rozmiarów trzeba było zachować te same miejsca... Moj nie jest z tych którzy by ciagle chcieli cos przy dzieciach robic. Jak musiał to tak... Prędzej teraz jak chłopcy juz starsi
KINGA No chyba ze juz system mamy opracowany wcześniej. Pierwsze co mi sie nasunęło po zobaczeniu tego zdjęcia to to ze w przegrudek nie bedziemy miec 2-3 bodziakow tylko 5 albo i wiecej
Rany jak mi sie ciągnie ten dzień... Nic sie nie dzieje, nuda... Dzwoniłam do dzieci. Trudny dzień mam... Tęsknie strasznie- pewnie przez ta bezczynność dzisiejsza... Aż sobie popłakałam za nimi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[magda1706]

Napisane przez kamilka

Magda ja po prostu miałam na jednej półce regału- książki wyniosłam z sypialni i na jednej były ubranka. Tz bardzo szybko sie zorientował na której kupce śpiochy gdzie polspiochy gdzie krótki a gdzie długi rękaw. Ubranka wierzchnie i z tych " wyjściowych" były osobno. Tylko przy wymianie rozmiarów trzeba było zachować te same miejsca...
Rany jak mi sie ciągnie ten dzień... Nic sie nie dzieje, nuda... Dzwoniłam do dzieci. Trudny dzień mam... Tęsknie strasznie- pewnie przez ta bezczynność dzisiejsza... Aż sobie popłakałam za nimi

My przywieźliśmy specjalnie na rzeczy dzidziusia komodę i nie mogę się ogarnąć z tą komodą jak to dobrze poukładać.. Bo jak mi zacznie wszystko wyciągać przekładać to zginę w tej szufladzie

Oj biedna Może jakieś seriale?

[kinga1701]

Niestety nie mam wyboru szafa czy komoda, mam tylko komodę, a że chciałam widzieć ubranka to tak sobie poukładałam. Mam nadzieje, że się sprawdzi ale to wszystko się okaże w trakcie. Ja sobie mogę planować, a życie i tak to zweryfikuje


Kamilka współczuję jeszcze dzisiaj święto w Polsce to wszystko w takim zawieszeniu. Masz tam jakieś gry, książki spróbuj się czymś zająć żeby choć troszkę mniej myśleć.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez czarnulax

Do porodu większe, bo wydawało mi się, że brzuch mi się nie zmieści jak jeszcze urośnie. A chciałam mieć tam trochę luzu jednak. Ale jak je zmierzyłam dziś, to stwierdziłam, że nawet jakbym wzięła rozmiar mniejsze, to dalej by były duże. No ale to TYLKO do porodu

ja po tym jak obserwuję moje normalne ciuchy (bluzki, tuniki, dłuższe swetry), które nadal noszę mimo ze mam wielki brzuch, jak się potrafią rozciągnąć, szczególnie jeśli są z bawełny, to jakoś sie nie martwię, dlatego zamówiłam w moim rozmiarze

Napisane przez magda1706

A no i trzeba pamiętać, że facet nie wróżka - nie domyśli się, że chcemy, żeby nam pomógł tylko trzeba mu wprost zanieść dziecko i powiedzieć "idź wykąp, a ja sobie poleżę"

ja właśnie mam nadzieję ze stanie się cud i będzie wiedział ze dzieckiem sie po prostu trzeba zająć no ale coś czuję że jednak trzeba będzie przypominać się z niektórymi rzeczami

mój raczej wygląd na chętnego, wie ze będzie kąpać i przyjął to na klatę, tak samo na szkołę rodzenia chodzimy razem i się angażuje i nie marudzi że nuda, tylko widać ze go to ciekawi (bo np później jak się z kimś widzimy to opowiada czego sie dowiedzieliśmy ). Mam nadzieję ze będzie niego dobry tatuś

Napisane przez kinga1701

Tu je podpatrzyłam: http://freelancemama.pl/2015/01/ogra...d-z-ubrankami/ ja będę robić, żeby nam obojgu życie ułatwić. Sama nie do końca pamiętam w którym momencie mi się kończą body z długim, a gdzie z krótkim itd., później to na pamięć się pozna ubranko z góry ale na początku.

faje te przegródki
ale ja nie mam aż tylu ubranek żeby mi się to miało przydać. Na razie mam po jednej mniejszej szufladzie na ubranka 56 i 62 i spokojnie się mieszczą i na osobnych kupkach mam bodziaki, osobno pajace, śpiochy itd

Napisane przez kamilka

Dzwoniłam do dzieci. Trudny dzień mam... Tęsknie strasznie- pewnie przez ta bezczynność dzisiejsza... Aż sobie popłakałam za nimi

[niepozorna]

Jerzyczka gratki kolejnego tygodnia

Iola a Ty na jakie kocyki się zdecydowałaś?

Kinga super te przegródki Chyba też się nimi zainspiruję...


Wstawiam zdjęcia zamówienia od MikoMinki
* Rożek kolor Gentelman
* Komplet do wózka kolor Karmelowe
* Kocyk cienki i gruby + podusia kolor Miętowe Love

Wszystko na żywo prezentuje się jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Kocyki są mega mięciusie