Polecamy:

Devon_rose · 2016-01-13, 18:58

Cytat:

Napisane przez pffe

Tylko, że ona twierdzi, że takowe oszczędności są jakieś duże i by starczyły na 1/3 domu. Przypuszczam, że żyje w swojej bajce w tym temacie bo kto i jak odłoży w 4 lata na 1/3 domu z 1300 miesięcznie? bo przecież jeszcze 4 lata temu nie pracowała.

A on ma wygodę, mamusię obok i jak żona będzie niedobra, będzie się kłócić to rodzice staną zawsze po jego stronie. Wygodne? Bardzo.
Ale widziały gały co brały.

Bardzo kolorowa ta bajka. U mnie w okolicznych wsiach to nawet jakby przez te 4 lata odkładała całą pensję to nie starczyłoby nawet na działkę.

**pffe** · 2016-01-13, 19:12

Cytat:

Napisane przez Devon_rose

Bardzo kolorowa ta bajka. U mnie w okolicznych wsiach to nawet jakby przez te 4 lata odkładała całą pensję to nie starczyłoby nawet na działkę.

Otóż to.

mary_poppins · 2016-01-13, 19:18

Jak dalej tak pójdzie, to domu się nie doczekacie, bo Wam się małżeństwo rozleci. Nie rozumiem idiotycznych gonitw w kierunku budowy domu, gdzie się ciśnie lata wcześniej w jednej chałupie w 4 rodziny, tak jak Wy to robicie; gdzie każdy na każdego ma fatalny wpływ, każdy każdemu patrzy na ręce i zazdrości albo krytykuje. Do tego paskudne, wsiowe (nie dosłownie) standardy, gdzie do rangi wydarzenia roku rośnie to, kto ilu zaprosił gości na swoje kinder party i kto z tej okazji kupił większego świniaka żeby się pokazać gościom (nie, autorko, nie tylko teściowa to lubi, skoro sama się chwalisz że miałaś więcej na stole na chrzcinach, tak jakby to było w tej imprezie najważniejsze

). Tu nie ma innego wyjścia, jak tylko się wyprowadzić. Choćbyście jutro załatwiali kredyt i budowali dom np. w systemie kanadyjskim żeby było szybko, to i tak kontynuacja tej farsy oznacza dla Was samobójstwo. Dziwię się, że mąż nie dostał w łeb po tym jak oświadczył, że on w bloku nie będzie mieszkał, gdy jego żona gryzie się z teściową i szwagierkami aż wióry lecą, a on zamiast się zabrać za swoją rodzinę, kupuje autko, siedzi pod każdą spódnicą po kolei i generalnie ma na wszystko wylane.

cranberry juice · 2016-01-13, 19:38

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

Jak dalej tak pójdzie, to domu się nie doczekacie, bo Wam się małżeństwo rozleci. Nie rozumiem idiotycznych gonitw w kierunku budowy domu, gdzie się ciśnie lata wcześniej w jednej chałupie w 4 rodziny, tak jak Wy to robicie; gdzie każdy na każdego ma fatalny wpływ, każdy każdemu patrzy na ręce i zazdrości albo krytykuje. Do tego paskudne, wsiowe (nie dosłownie) standardy, gdzie do rangi wydarzenia roku rośnie to, kto ilu zaprosił gości na swoje kinder party i kto z tej okazji kupił większego świniaka żeby się pokazać gościom (nie, autorko, nie tylko teściowa to lubi, skoro sama się chwalisz że miałaś więcej na stole na chrzcinach, tak jakby to było w tej imprezie najważniejsze

). Tu nie ma innego wyjścia, jak tylko się wyprowadzić. Choćbyście jutro załatwiali kredyt i budowali dom np. w systemie kanadyjskim żeby było szybko, to i tak kontynuacja tej farsy oznacza dla Was samobójstwo. Dziwię się, że mąż nie dostał w łeb po tym jak oświadczył, że on w bloku nie będzie mieszkał, gdy jego żona gryzie się z teściową i szwagierkami aż wióry lecą, a on zamiast się zabrać za swoją rodzinę, kupuje autko, siedzi pod każdą spódnicą po kolei i generalnie ma na wszystko wylane.

^^ dokładnie. Sub.

girl600 · 2016-01-13, 20:12

Tez zauwazylam, ze sie niektorzy tego domu uczepili. W moich stronach dzialka budowlana 8-9ar to koszt 15tys za miastem, w stronach meza 10-15tys za ar, co region to inne realia. Uczepilyscie sie naszych finansow, zapewne najbardziej te wynajmujace prowadzace zycie dom-praca-galeria.
Jak mozna traktowac dziecko jak lekarstwo czy zalowac, ze sie pojawilo niech sie puknie jedna z druga w glowe.
Fakt, co niektore probuja tu swoich madrosci, zeby sie poczuc lepszą?
Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

ajah · 2016-01-13, 20:20

Cytat:

Napisane przez girl600

Tez zauwazylam, ze sie niektorzy tego domu uczepili. W moich stronach dzialka budowlana 8-9ar to koszt 15tys za miastem, w stronach meza 10-15tys za ar, co region to inne realia. Uczepilyscie sie naszych finansow, zapewne najbardziej te wynajmujace prowadzace zycie dom-praca-galeria.
Jak mozna traktowac dziecko jak lekarstwo czy zalowac, ze sie pojawilo niech sie puknie jedna z druga w glowe.
Fakt, co niektore probuja tu swoich madrosci, zeby sie poczuc lepszą?
Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

Zapewne, dlatego założyłaś ten wątek

Zupełnie niepotrzebnie się unosisz.
Działka pod budowę domu to nie jest postawiony dom. Nawet postawienie malutkiego domu to konkretny koszt, do tego dochodzi utrzymanie budynku w przyszłości. Dom to powazna inwestycja.
BTW jeśli ziemia jest tania- to warto zastanowić się dlaczego i czy faktycznie chcecie zostać w danym rejonie na dłużej. Jeśli niekoniecznie na tej inwestycji możecie stracić więcej niż zyskac.

Uczepienie się finansów wiąże się zapewne z tym, ze są jednym z głównych powodów twoich problemów.

mary_poppins · 2016-01-13, 20:21

Cytat:

Napisane przez girl600

Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

A na ilu metrach Ty żyjesz? Przecież ciągle potykasz się o cudze dzieci, mężów i matki. Nie udawaj, że jesteś w fantastycznej sytuacji życiowo-mieszkaniowej, skoro to życie na kupie to Twój główny problem, i sama o tym piszesz. Teoretyzujesz o tym, jak tanio można wybudować dom (my kupiliśmy działkę za totalny bezcen, bo właściciel na gwałt potrzebował pieniędzy, a już za durne WŁĄCZNIKI ŚWIATŁA do całego domu zapłaciliśmy 800 zł, i to biorąc głównie te z dolnej półki

), a co z tego, skoro mąż woli wymienić samochód i od X lat nie bardzo cokolwiek w tym kierunku zrobiliście. Rzeczywiście, wynajem to fatalny pomysł, kupno mieszkania również - lepiej kolejne lata przekrzykiwać się ze szwagierką, która większego kotleta utłukła.

Devon_rose · 2016-01-13, 20:21

Cytat:

Napisane przez girl600

Tez zauwazylam, ze sie niektorzy tego domu uczepili. W moich stronach dzialka budowlana 8-9ar to koszt 15tys za miastem, w stronach meza 10-15tys za ar, co region to inne realia. Uczepilyscie sie naszych finansow, zapewne najbardziej te wynajmujace prowadzace zycie dom-praca-galeria.
Jak mozna traktowac dziecko jak lekarstwo czy zalowac, ze sie pojawilo niech sie puknie jedna z druga w glowe.
Fakt, co niektore probuja tu swoich madrosci, zeby sie poczuc lepszą?
Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

Większość woli wynajmować a nie siedzieć na kupie z wariatami.

Przecież przeprowadziłaś się do teściów bo tam mąż miał pracę. To w swojej okolicy będziesz się budować gdzie pracy nie ma?

**201607110949** · 2016-01-13, 20:30

Cytat:

Napisane przez girl600

Tez zauwazylam, ze sie niektorzy tego domu uczepili. W moich stronach dzialka budowlana 8-9ar to koszt 15tys za miastem, w stronach meza 10-15tys za ar, co region to inne realia. Uczepilyscie sie naszych finansow, zapewne najbardziej te wynajmujace prowadzace zycie dom-praca-galeria.
Jak mozna traktowac dziecko jak lekarstwo czy zalowac, ze sie pojawilo niech sie puknie jedna z druga w glowe.
Fakt, co niektore probuja tu swoich madrosci, zeby sie poczuc lepszą?
Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

Ja tam z autopsji wiem jak wygląda budowa domu, remont domu, jaka to studnia bez dna jeśli chodzi o finanse i jakiej wymaga dyscypliny (oraz czasu). Nie chcesz, nie wierz, żyj dalej marzeniami w toksycznym ulu i wyzywaj przestrzegające Cię wizażanki od wielkomieszczańskich gryzipiórków

Które nawet ze swoimi 25m2 mają więcej niż Ty.

Djuno · 2016-01-13, 20:32

Wynajmujące - obelga XXI wieku

skazana_na_bluesa · 2016-01-13, 20:34

Cytat:

Napisane przez girl600

Tez zauwazylam, ze sie niektorzy tego domu uczepili. W moich stronach dzialka budowlana 8-9ar to koszt 15tys za miastem, w stronach meza 10-15tys za ar, co region to inne realia. Uczepilyscie sie naszych finansow, zapewne najbardziej te wynajmujace prowadzace zycie dom-praca-galeria.
Jak mozna traktowac dziecko jak lekarstwo czy zalowac, ze sie pojawilo niech sie puknie jedna z druga w glowe.
Fakt, co niektore probuja tu swoich madrosci, zeby sie poczuc lepszą?
Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

ta, bo ty sporo zarabiasz.

mogę się założyć, że większość ludzi na wizażu wybrałoby malutkie mieszkanko w mieście niż ciśnięcie się na kupie z taką rodzinką. ty pewnie też, ale przecież nie przyznasz tu racji, że cała sytuacja jest spowodowana beznadziejnym zachowaniem męża.

**ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91** · 2016-01-13, 20:35

Choćbym miała mieszkać w złotym pałacu, wolę swoje 50 metrów, w których mam ciszę, spokój, a do garów nikt mi nie zagląda.

Djuno · 2016-01-13, 20:37

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

ta, bo ty sporo zarabiasz.

mogę się założyć, że większość ludzi na wizażu wybrałoby malutkie mieszkanko w mieście niż ciśnięcie się na kupie z taką rodzinką. ty pewnie też, ale przecież nie przyznasz tu racji, że cała sytuacja jest spowodowana beznadziejnym zachowaniem męża.

Ja w ogóle nie wiem, czy tak ochoczo wybrałabym dom, średnio marzy mi się cała robota towarzysząca.

liselotta · 2016-01-13, 20:42

Cytat:

Napisane przez girl600

Tez zauwazylam, ze sie niektorzy tego domu uczepili. W moich stronach dzialka budowlana 8-9ar to koszt 15tys za miastem, w stronach meza 10-15tys za ar, co region to inne realia. Uczepilyscie sie naszych finansow, zapewne najbardziej te wynajmujace prowadzace zycie dom-praca-galeria.
Jak mozna traktowac dziecko jak lekarstwo czy zalowac, ze sie pojawilo niech sie puknie jedna z druga w glowe.
Fakt, co niektore probuja tu swoich madrosci, zeby sie poczuc lepszą?
Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

Ja dalej nie wiem po co ten wątek.
Teraz doszło do tego, że jednak ci ludzie na wsi nie są tacy źli (tylko ty masz pecha z teściowa, biedna

), a każdy kto ci radzi byś dla własnego spokoju i pomyślności twojej rodziny zamieszkała osobno jest wyzywany.
Mieszkasz z toksycznymi ludźmi, którzy cię nie lubią, nie chcą cię tam, wtrącają się we wszystko, wyjadają ci z garów, knują przeciwko tobie, ale będziesz tam twardo na dupsku siedzieć by nie skończyć jak (nie daj boze!) jakaś wynajmująca!
O nie nie nie,ty będziesz panią na włościach. O ile się doczekasz. Bo póki co pan mąż do wyprowadzki od mamuni się nie kwapi (traci kasę którą mógłby oszczędzać).

Djuno · 2016-01-13, 20:45

Cytat:

Napisane przez liselotta

Ja dalej nie wiem po co ten wątek.
Teraz doszło do tego, że jednak ci ludzie na wsi nie są tacy źli (tylko ty masz pecha z teściowa, biedna

), a każdy kto ci radzi byś dla własnego spokoju i pomyślności twojej rodziny zamieszkała osobno jest wyzywany.
Mieszkasz z toksycznymi ludźmi, którzy cię nie lubią, nie chcą cię tam, wtrącają się we wszystko, wyjadają ci z garów, knują przeciwko tobie, ale będziesz tam twardo na dupsku siedzieć by nie skończyć jak (nie daj boze!) jakaś wynajmująca!
O nie nie nie,ty będziesz panią na włościach. O ile się doczekasz. Bo póki co pan mąż do wyprowadzki od mamuni się nie kwapi (traci kasę którą mógłby oszczędzać).

Przede wszystkim nie będzie płaciła obcemu za wynajem. Sprytna taka. Oszczędna. Ogarnięta. Na przyszłość kalkuluje, okradać się nie da, nie będzie kogoś sponsorować.

**201607110949** · 2016-01-13, 20:51

W ogóle to po przeczytaniu zdania "Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki" przypomniało mi się, jak na mojej wsi, do której zaglądam raz do roku, jeden mieszkaniec, przez którego działkę przepływała woda do kolejnych domów, odciął w ramach zemsty (jakiś konflikt był o kasę) połowie wsi wodę w Wigilię

Ksiądz proboszcz musiał interweniować, cyrk na kółkach

zakonna · 2016-01-13, 20:55

No dobra autorko, cały czas umyka ci najważniejsze, co dziewczyny piszą. JAK TAK DALEJ PÓJDZIE, TO BĘDZIESZ MIAŁA ROZWÓD ZAMIAST DOMKU.

quench · 2016-01-13, 20:56

Nie wiem, po co roztrząsać tutaj kwestie finansów autorki? Głównym problemem jest jej mąż, który nie chce się wyprowadzić, bo mu wygodnie. Ma mamusię i żonę do usługiwania, całą wypłatę dla siebie i niewiele obowiązków, bo wszyscy dookoła go wyręczają. Tekst o własnym domu, to zwykła wymówka, by nie ruszać dupska i nie iść na swoje. Autorka zaraz usłyszy, że on byle domku to nie pobuduje, bo potrzebuje 300m2 i hektarowej działki.
Autorko, zepnij poślady i potrząśnij panem mężem. Nie ma sensu siedzieć i się wkurzać, tylko trzeba zacząć działać. Chce dom? Okej, to kupujecie działkę i ruszacie z budową. Nie stać Was - to trzeba zadowolić się mieszkaniem w bloku. I nie wierz w banialuki, że musicie zostać u mamuni i zacząć oszczędzać, bo zmarnujesz sobie najlepsze lata życia.

Djuno · 2016-01-13, 20:56

Cytat:

Napisane przez zakonna

No dobra autorko, cały czas umyka ci najważniejsze, co dziewczyny piszą. JAK TAK DALEJ PÓJDZIE, TO BĘDZIESZ MIAŁA ROZWÓD ZAMIAST DOMKU.

Ona to wytrzyma, a siłą jej nie wyrzucą.

zakonna · 2016-01-13, 20:59

Może i wytrzyma, ale z tego małżeństwa i tak nic nie zostanie, nawet jak będą już w swoim domku. Tyle żalu, niezrozumienia, pretensji i zupełnie dwie różne wizje na związek i zobowiązania. Nie wiem, może domek jest tego warty w jej systemie wartości.

**201607110949** · 2016-01-13, 21:03

Cytat:

Napisane przez zakonna

Może i wytrzyma, ale z tego małżeństwa i tak nic nie zostanie, nawet jak będą już w swoim domku. Tyle żalu, niezrozumienia, pretensji i zupełnie dwie różne wizje na związek i zobowiązania. Nie wiem, może domek jest tego warty w jej systemie wartości.

Autorka chyba serio wierzy, że teściowa to szatan w spódnicy kontrolujący serca i umysły, a misio biedny, zmanipulowany - a domek to antidotum na wszelkie problemy. No nie, droga autorko, bo problem zaczyna się w miejscu, gdy mąż ani myśli na to Twoje marzenie oszczędzać.

Devon_rose · 2016-01-13, 21:03

Cytat:

Napisane przez zakonna

Może i wytrzyma, ale z tego małżeństwa i tak nic nie zostanie, nawet jak będą już w swoim domku. Tyle żalu, niezrozumienia, pretensji i zupełnie dwie różne wizje na związek i zobowiązania. Nie wiem, może domek jest tego warty w jej systemie wartości.

A dziecko będzie na to wszystko patrzeć. Super dzieciństwo.

zakonna · 2016-01-13, 21:04

oczywiście, że problem jest w ich relacji małżeńskiej. Ale łatwiej zwalić na teściową niż przyznać się do własnej winy, a może i do tego, że wybrało się kiepskiego męża.

cranberry juice · 2016-01-13, 21:08

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

A na ilu metrach Ty żyjesz? Przecież ciągle potykasz się o cudze dzieci, mężów i matki.

Hahaha w punkt

mary_poppins · 2016-01-13, 21:08

Cytat:

Napisane przez Djuno

Przede wszystkim nie będzie płaciła obcemu za wynajem. Sprytna taka. Oszczędna. Ogarnięta. Na przyszłość kalkuluje, okradać się nie da, nie będzie kogoś sponsorować.

I nic to, że w ocenie autorki teściowa też ich dyma

Gosiurek · 2016-01-13, 21:16

Cytat:

Napisane przez zakonna

oczywiście, że problem jest w ich relacji małżeńskiej. Ale łatwiej zwalić na teściową niż przyznać się do własnej winy, a może i do tego, że wybrało się kiepskiego męża.

Dokładnie

**Ingrid80** · 2016-01-13, 22:12

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;54123668]Choćbym miała mieszkać w złotym pałacu, wolę swoje 50 metrów, w których mam ciszę, spokój, a do garów nikt mi nie zagląda.[/QUOTE]

Dokładnie! Nic dodać nic ująć.

Lexie · 2016-01-13, 22:21

Cytat:

Napisane przez ladymezmerize

Mężowi wygodnie? To niech zostanie przy mamusi, a Ty spróbuj po prostu się wyprowadzić. On jak ma tyle pieniążków to powinno go stać na alimenty, więc bez grosza nie pozostaniesz.
To już dosięgło zenitu. Weź sprawy w swoje ręce i zrób to dla dziecka.

A daj spokój, za alimenty się ma utrzymać? Bo teraz to ona siedzi na bezpłatnym wychowawczym, więc innej kasy by nie miała... Dziecka nie ma z kim zostawić, więc jak ma ją być stać na samotną wyprowadzkę.
Chyba, żeby do własnych rodziców wróciła...

Cytat:

Napisane przez pffe

Jeśli jedno z Was, czyli Ty, zarabia najniższą krajową to sorry ale Twój mąż musiałby grubą kasę zarabiać żebyście w ogóle mieli jakąkolwiek zdolność kredytową

W jakiej Ty bajce żyjesz, dziewczyno.

Kredyt to się dostanie i przy nie tak znów wielkiej pensji (mój TŻ dostał), ale nie będzie to kredyt tak duży, żeby dom z tego stawiać...

Nawet jakby odkładała całość tych pieniędzy przez 4 lata i to by miała być 1/3 domu, to ten dom by musiał kosztować poniżej 200 tys. Jakieś 180-190. No ciekawa jestem jak postawić dom za taką kasę, wliczając w to działkę i wykończenie

Może chodzi faktycznie o "domek", 2 pokoje z kuchnią

Cytat:

Napisane przez girl600

Tez zauwazylam, ze sie niektorzy tego domu uczepili. W moich stronach dzialka budowlana 8-9ar to koszt 15tys za miastem, w stronach meza 10-15tys za ar, co region to inne realia. Uczepilyscie sie naszych finansow, zapewne najbardziej te wynajmujace prowadzace zycie dom-praca-galeria.
Jak mozna traktowac dziecko jak lekarstwo czy zalowac, ze sie pojawilo niech sie puknie jedna z druga w glowe.
Fakt, co niektore probuja tu swoich madrosci, zeby sie poczuc lepszą?
Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

"Czepiły się" finansów osoby, które próbują Ci uświadomić, że zamiast skupić się na tu i teraz, na tym co ważne i pilne, Ty sobie o tym domu roisz. Domu, na który Cię nie stać.

Lepiej mieć 25 metrów, ale bez toksycznego towarzystwa, niż wielki metraż w takich warunkach, jakie masz tam. Ciasnotę się przeżyje, ale toksyczność może spokojnie rozwalić małżeństwo.
Poza tym sama zapewne nie dysponujesz tam szczególnie wielkim metrażem, biorąc pod uwagę, że w tym domu mieszka 6 dorosłych osób i 3 dzieci, jeśli dobrze liczę. 4 rodziny.

Co jest egoistycznego w mieszkaniu we własnych 25 metrach, zamiast "na kupie" z połową rodziny?

Wy tam nie mieszkacie z altruistycznych odruchów, tylko dlatego, że taniej (przynajmniej początkowo) - a więc z egoistycznych pobudek, a teraz dlatego, że panu mężowi wygodnie nie odcinać pępowiny. Też egoistycznie pan mąż olewa Ciebie i własną rodzinę.

Jak nie zaczniesz być twarda i nie będziesz myśleć realistycznie i rozsądnie, to posiedzicie tam jeszcze trochę i albo sama w końcu pękniesz, albo on zostanie do końca "podburzony" przez złą teściową i resztę, i się rozejdziecie.

GrumpyCat · 2016-01-13, 23:28

Cytat:

Napisane przez girl600

Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

Tylko podczytywałam ten wątek i śmiałam się pod wąsem z ciebie, ale po tym fragmencie nie wytrzymię!

Człowiek ze wsi może wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy <3 Przywaliłaś się do ludzi w miastach, wynajmujących małe mieszkanie w centrum (czyli między innymi do mnie

tylko z tymi małymi zarobkami pozwolę sobie się nie zgodzić) więc dałaś mi zielone światło do ocenienia ciebie i twoich wieśniackich poglądów ^^ Przynajmniej nie mam rodziców/teściów na karku. Nic nowego nie wniosę, bo podzielam opinię większości wcześniejszych postów (masz jak masz na własne życzenie). Szczerze to nie dziwię się teściom, że ciebie nie trawią, bo wystarczy twoje posty poczytać, żeby widzieć jaki z ciebie fałszywy i zakłamany człek

Za robotę byś się lepiej wzięła, nie pisałaś ile dziecko ma, ale żłobki/przedszkola chyba jakieś są? I ty byś odpoczęła i domownicy od ciebie, bo siedzisz tam 24/7 i nerwy wszystkim psujesz. Tylko dziecka szkoda. Wychowywać się w takiej atmosferze to nic fajnego

lol...

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Cytat:

Napisane przez mary_poppins

A na ilu metrach Ty żyjesz? Przecież ciągle potykasz się o cudze dzieci, mężów i matki. Nie udawaj, że jesteś w fantastycznej sytuacji życiowo-mieszkaniowej, skoro to życie na kupie to Twój główny problem, i sama o tym piszesz. Teoretyzujesz o tym, jak tanio można wybudować dom (my kupiliśmy działkę za totalny bezcen, bo właściciel na gwałt potrzebował pieniędzy, a już za durne WŁĄCZNIKI ŚWIATŁA do całego domu zapłaciliśmy 800 zł, i to biorąc głównie te z dolnej półki

), a co z tego, skoro mąż woli wymienić samochód i od X lat nie bardzo cokolwiek w tym kierunku zrobiliście. Rzeczywiście, wynajem to fatalny pomysł, kupno mieszkania również - lepiej kolejne lata przekrzykiwać się ze szwagierką, która większego kotleta utłukła.

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Cytat:

Napisane przez skazana_na_bluesa

ta, bo ty sporo zarabiasz.

mogę się założyć, że większość ludzi na wizażu wybrałoby malutkie mieszkanko w mieście niż ciśnięcie się na kupie z taką rodzinką. ty pewnie też, ale przecież nie przyznasz tu racji, że cała sytuacja jest spowodowana beznadziejnym zachowaniem męża.

A co, może nie? Rok odkładania 100% pensji i będzie miała 15 tysi na działeczkę

---------- Dopisano o 23:28 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Cytat:

Napisane przez liselotta

Ja dalej nie wiem po co ten wątek.
Teraz doszło do tego, że jednak ci ludzie na wsi nie są tacy źli (tylko ty masz pecha z teściowa, biedna

), a każdy kto ci radzi byś dla własnego spokoju i pomyślności twojej rodziny zamieszkała osobno jest wyzywany.
Mieszkasz z toksycznymi ludźmi, którzy cię nie lubią, nie chcą cię tam, wtrącają się we wszystko, wyjadają ci z garów, knują przeciwko tobie, ale będziesz tam twardo na dupsku siedzieć by nie skończyć jak (nie daj boze!) jakaś wynajmująca!
O nie nie nie,ty będziesz panią na włościach. O ile się doczekasz. Bo póki co pan mąż do wyprowadzki od mamuni się nie kwapi (traci kasę którą mógłby oszczędzać).

Rena · 2016-01-14, 00:19

Cytat:

Napisane przez lexie

A daj spokój, za alimenty się ma utrzymać? Bo teraz to ona siedzi na bezpłatnym wychowawczym, więc innej kasy by nie miała... Dziecka nie ma z kim zostawić, więc jak ma ją być stać na samotną wyprowadzkę.
Chyba, żeby do własnych rodziców wróciła...

Obstawiam, ze tak sie to wlasnie skonczy ze wroci do mamy i taty. I to ich dom jest tym wymarzonym domkiem. Z tego co zrozumialam to jej rodzice i w blokach nie mieszkaja.

Nic innego mi z takich puzzli nie wychodzi. A ze autorka nie ma w zwyczaju rozmawiac, to co tam bedzie uprzedzac seniorow.

2016-01-13, 20:12	#95
girl600 Przyczajenie Zarejestrowany: 2006-11 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 25	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. Tez zauwazylam, ze sie niektorzy tego domu uczepili. W moich stronach dzialka budowlana 8-9ar to koszt 15tys za miastem, w stronach meza 10-15tys za ar, co region to inne realia. Uczepilyscie sie naszych finansow, zapewne najbardziej te wynajmujace prowadzace zycie dom-praca-galeria. Jak mozna traktowac dziecko jak lekarstwo czy zalowac, ze sie pojawilo niech sie puknie jedna z druga w glowe. Fakt, co niektore probuja tu swoich madrosci, zeby sie poczuc lepszą? Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki, ktore niewiele zarabiaja harujac po 12h i cieszacymi sie swoimi wynajmowanymi 25m2 w centrum miasta.

2016-01-13, 20:32	#100
Djuno Regulator reniferów Zarejestrowany: 2011-03 Wiadomości: 3 155	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. Wynajmujące - obelga XXI wieku __________________ Bo wy wszyscy naiwnie myślicie, że istnieje jakaś norma. Że wy ją tworzycie. Że do niej należycie. A gdzieś tam, za murem są oni - nienormalni.

2016-01-13, 20:35	#102
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-07 Wiadomości: 52 423	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. Choćbym miała mieszkać w złotym pałacu, wolę swoje 50 metrów, w których mam ciszę, spokój, a do garów nikt mi nie zagląda.

2016-01-13, 20:51	#106
201607110949 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-02 Wiadomości: 16 803	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. W ogóle to po przeczytaniu zdania "Moze i ludzie na wsiach zyja na kupie, ale na pewno sa mniej egoistyczni niz wielkomieszczanskie gryzipiorki" przypomniało mi się, jak na mojej wsi, do której zaglądam raz do roku, jeden mieszkaniec, przez którego działkę przepływała woda do kolejnych domów, odciął w ramach zemsty (jakiś konflikt był o kasę) połowie wsi wodę w Wigilię Ksiądz proboszcz musiał interweniować, cyrk na kółkach

2016-01-13, 20:55	#107
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. No dobra autorko, cały czas umyka ci najważniejsze, co dziewczyny piszą. JAK TAK DALEJ PÓJDZIE, TO BĘDZIESZ MIAŁA ROZWÓD ZAMIAST DOMKU. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2016-01-13, 20:56	#108
quench Are you talking to me?! Zarejestrowany: 2009-04 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 5 875	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. Nie wiem, po co roztrząsać tutaj kwestie finansów autorki? Głównym problemem jest jej mąż, który nie chce się wyprowadzić, bo mu wygodnie. Ma mamusię i żonę do usługiwania, całą wypłatę dla siebie i niewiele obowiązków, bo wszyscy dookoła go wyręczają. Tekst o własnym domu, to zwykła wymówka, by nie ruszać dupska i nie iść na swoje. Autorka zaraz usłyszy, że on byle domku to nie pobuduje, bo potrzebuje 300m2 i hektarowej działki. Autorko, zepnij poślady i potrząśnij panem mężem. Nie ma sensu siedzieć i się wkurzać, tylko trzeba zacząć działać. Chce dom? Okej, to kupujecie działkę i ruszacie z budową. Nie stać Was - to trzeba zadowolić się mieszkaniem w bloku. I nie wierz w banialuki, że musicie zostać u mamuni i zacząć oszczędzać, bo zmarnujesz sobie najlepsze lata życia. __________________ Wymiana

2016-01-13, 20:59	#110
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. Może i wytrzyma, ale z tego małżeństwa i tak nic nie zostanie, nawet jak będą już w swoim domku. Tyle żalu, niezrozumienia, pretensji i zupełnie dwie różne wizje na związek i zobowiązania. Nie wiem, może domek jest tego warty w jej systemie wartości. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2016-01-13, 21:04	#113
zakonna Naczelna Nastolatka Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Podkarpacie Wiadomości: 25 807	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. oczywiście, że problem jest w ich relacji małżeńskiej. Ale łatwiej zwalić na teściową niż przyznać się do własnej winy, a może i do tego, że wybrało się kiepskiego męża. __________________ Małgorzata i spółka. Matka natura to suka.

2016-01-13, 22:12	#117
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Moja autoterapia. Zycie malzenskie z tesciami w tle. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;54123668]Choćbym miała mieszkać w złotym pałacu, wolę swoje 50 metrów, w których mam ciszę, spokój, a do garów nikt mi nie zagląda.[/QUOTE] Dokładnie! Nic dodać nic ująć.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)