Ślub kościelny osoby transseksualnej

[zakonna]

Akurat nie musisz nam takich oczywistości tłumaczyć. Co to ma wspólnego z tematem?

[analein9]

Napisane przez 201703291446

Treść usunięta

Przeważnie takie dziecko ma któreś organy bardziej rozwinięte i wtedy wybiera się tą płeć. Ale w tym wypadku to co innego, jest bardziej specyficzny
Taaa... zacofanie. No to trudno, już wolę być zacofana Kościół też ma swoje fundamentalne wartości, których zmienić nie może, jeżeli chce by były zgodne z nauką Jezusa.

[Zilka]

Ten wątek chyba zmierza w dziwną stronę.
Nie można sobie dopisywać do każdego prawa głoszonego przez kościół swojego ale i własnych zasad.

Co z tego, że jest kościół dla homoseksualistów? Albo Msza dla rozwodników? Kogoś to miało zszokować? Przecież rozwód, czy bycie homo to nie grzech, grzechem jest seks pozamałżeński.Prawda jest taka że kościelne zasady są bardzo proste tylko ludzie sami dopisuja im miliony swoich teorii.Jasne, nikt nie musi w to wierzyć, ale jak ktoś się już deklaruje katolikiem lub katoliczką a ma z kościołem mało współnego i próbuje wszystko naginać pod siebie to potem raczej śmiesznie wychodzi z jego wiarą.

[201706190936]

Napisane przez 201703291446

Treść usunięta

które to zasady?

[201607111028]

Napisane przez 201703291446

Treść usunięta

No ale to chyba jest najmniej istotne w omawianych przypadkach (rozwodnicy, homoseksualiści, traksseksualiści). Nie uważasz? XD

[Hellfire]

Napisane przez analein9

Taaa... zacofanie. No to trudno, już wolę być zacofana Kościół też ma swoje fundamentalne wartości, których zmienić nie może, jeżeli chce by były zgodne z nauką Jezusa.

I dlatego ta wsza organizacja z roku na rok upada. Świata i postępu nie zatrzymasz. Wasza organizacja żyje nadal średniowieczem tylko swoje poglądy przedstawia w oprawie takiej, aby zachęcić ludzi do przystąpienia do was zupełnie jak w sklepie gdzie jestem ciągle zachęcana do kupna jakiejś tandety.

Jesteście tacy sami jak muzułmanie tylko macie inne metody zdobywania wiernych a poglądy tak samo denne.

Sorry za offtop, ale znam osoby naprawdę wierzące które jednak mają poukładane w głowie a nie są takimi fanatykami jak autorka tego posta.

[201607040950]

Btw.
Pisząc to:

Napisane przez adeedra

Btw.

Życie bez ślubu z ukochaną osobą vs. seria grzechów ciężkich i zasłużenie na ekskomunikę?
Faktycznie. Pytanie godne wierzącej katoliczki, będącej od kilku lat w związku z transseksualistą.

Miałam na myśli .
To trzeci jak nie czwarty max kontrowersyjny temat o transseksualizmie, który się pojawił w ciągu ostatnich dwóch tygodni, a który zawiera w sobie takie właśnie, absurdalne kwiatki jak ta rozkmina "wierzącej" autorki tutaj, czy większym grzechem jest życie z kimś bez ślubu, czy życie z kimś bez ślubu poprzedzone wielokrotnym świętokradztwem, kłamstwami i czort wie czym jeszcze.

[Hellfire]

Napisane przez adeedra

Btw.
Pisząc to:

Miałam na myśli .
To trzeci jak nie czwarty max kontrowersyjny temat o transseksualizmie, który się pojawił w ciągu ostatnich dwóch tygodni, a który zawiera w sobie takie właśnie, absurdalne kwiatki jak ta rozkmina "wierzącej" autorki tutaj, czy większym grzechem jest życie z kimś bez ślubu, czy życie z kimś bez ślubu poprzedzone wielokrotnym świętokradztwem, kłamstwami i czort wie czym jeszcze.

Też tak myślę.
Aczkolwiek spotkałam w swoim życiu wiele dziwnych ludzi i niestety, ale teksty które są tutaj pisane można spotkać w życiu realnym...

[Micraell]

@mylengrave Ale wiesz, że jeśli nie ma postanowienia poprawy i żalu za grzechy to rozgrzeszenia też nie ma? Więc fakt iść można, tylko pokuty i tak nie będzie, dopóki nie będzie zmian. I gdzie to oczyszczenie?

[analein9]

Napisane przez Hellfire

I dlatego ta wsza organizacja z roku na rok upada. Świata i postępu nie zatrzymasz. Wasza organizacja żyje nadal średniowieczem tylko swoje poglądy przedstawia w oprawie takiej, aby zachęcić ludzi do przystąpienia do was zupełnie jak w sklepie gdzie jestem ciągle zachęcana do kupna jakiejś tandety.

Jesteście tacy sami jak muzułmanie tylko macie inne metody zdobywania wiernych a poglądy tak samo denne.

Sorry za offtop, ale znam osoby naprawdę wierzące które jednak mają poukładane w głowie a nie są takimi fanatykami jak autorka tego posta.

Pierwszy raz ktoś mnie nazwał fanatyczką osobiście się za nią nie uważam, bo sama nad niektórymi rzeczami się zastanawiam, jednak w pewnych sprawach KK stanowiska zmienić nie może Na chwilę obecną Autorka chce oszukać kościół i żyć w świętokradzkim związku, więc chyba lepiej żeby wzięła ślub cywilny?

[skatex3]

A ja widzę w tym drugie dno. Autorka to żadna fanatyczka czy wierząca osoba. Pewnie rodzina autorki jest mega wierząca i nie ma pojęcia, że narzeczony autorki był kiedyś kobietą. I teraz obydwoje kombinują co tu zrobić by tajemnica się nie wydała.

Taka prawda.

[201607040950]

Napisane przez Hellfire

Też tak myślę.
Aczkolwiek spotkałam w swoim życiu wiele dziwnych ludzi i niestety, ale teksty które są tutaj pisane można spotkać w życiu realnym...

Można. Ale nie po kilku latach związku, miłości i myśli o ślubie.
Nie po latach kontaktu z psychologami, formalnościami, innymi osobami transseksualnymi i kościołem do którego się chodzi.

[IsabelleLilo]

A czy ślub kościelny udzielany przez księdza pedofila, oszusta, aktywnego homosekstualistę lub gościa mającego kochankę, albo takiego co jeździ na prostytutki swoją wypasioną bryką jest ważny? Ludki. Kościołowi chodzi, tylko o pieniądze i rząd dusz. Zawsze tak było. Kiedyś były wyprawy krzyżowe, kupowanie odpustów itp. Dzisiaj wymyślają bzdury o gender i gadają o polityce. ISIS czy islamskie organizacje manipulują ludźmi w ten sam sposób. Kościół to tylko zakłamana patriarchalna instytucja zarobkowo. Mało komu tam zależy na wierze czy Bogu. Sama mam znajomych, którzy są gejami i poszli do seminarium żeby zapewnić sobie przyszłość i się seksić po kontach, a Wy tutaj o zasadach...

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez IsabelleLilo

A czy ślub kościelny udzielany przez księdza pedofila, oszusta, aktywnego homosekstualistę lub gościa mającego kochankę, albo takiego co jeździ na prostytutki swoją wypasioną bryką jest ważny? Ludki. Kościołowi chodzi, tylko o pieniądze i rząd dusz. Zawsze tak było. Kiedyś były wyprawy krzyżowe, kupowanie odpustów itp. Dzisiaj wymyślają bzdury o gender i gadają o polityce. ISIS czy islamskie organizacje manipulują ludźmi w ten sam sposób. Kościół to tylko zakłamana patriarchalna instytucja zarobkowo. Mało komu tam zależy na wierze czy Bogu. Sama mam znajomych, którzy są gejami i poszli do seminarium żeby zapewnić sobie przyszłość i się seksić po kontach, a Wy tutaj o zasadach...

Ksiądz nie udziela ślubu, ślubu udzielają sobie małżonkowie nawzajem.

Zapisz

[IsabelleLilo]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;65013346]Ksiądz nie udziela ślubu, ślubu udzielają sobie małżonkowie nawzajem.

Zapisz

[/QUOTE]

W takim razie mamy odpowiedź na pytanie zadane przez autorkę. Cała reszta się liczy prócz dwóch osób udzielających sobie tego sakramentu przed Bogiem, a co zapiszą czy czego nie zapiszą nie ma znaczenia. Wygrywa miłość.

Nie widzę nic złego w zatajaniu pewnych faktów księdzu, bo to nie jego sprawa. Widać kobietę i mężczyznę, tak też ślub jest ślubem heteroseksualnym, a to na co ktoś tam chorował nie ma znaczenia. Jeśli facet autorki dobrze czuje się w swoim ciele w tym momencie to nie jest on już żadną osobą transseksualną, tylko zwykłym facetem. I wara facetom w spódnicach od tego. Jeśli chcecie to bierzcie ślub w kościele katolickim, jak nie chcecie to poszukujcie jakiegoś księdza z kościoła reformowanego i zróbcie sobie taki nieoficjalny przed ołtarzem.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Autorka zakładała wątek ponad pół roku temu, na pewno już coś zdecydowała.
Nie rozumiem, po co z takim bulwersem odkopujesz wątek.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Zamotlana

Witajcie.
Piszę do Was trochę po radę, trochę wygadać się i porozmawiać.

Od pięciu lat jestem w bardzo szczęśliwym związku z najlepszym facetem świata, kochamy się, szanujemy, nie widzimy świata poza sobą. Dwa lata temu mój mężczyzna przede mną klęknął a ja z ogromnym wzruszeniem odpowiedziałam 'tak'.
Wszystko wydaje się być piękne, gdyby nie jeden malutki szczegół.

Marzy mi się ślub kościelny, ale niestety nie możemy takowego wziąć ponieważ mój facet jest osobą transseksualną, jeszcze kilka lat temu był kobietą.

Mi to nie przeszkadza co jest sprawą oczywistą skoro tyle lat jesteśmy razem, aczkolwiek kościół osób takich jak mój narzeczony nie uznaje.

Nie ma możliwości przeniesienia sakramentów z jego dawnej tożsamości, jedynie co to można by przyjąć nowe, ale zrobić to można tylko oszukując, bo jako tako sakramenty ma a jednocześnie ich nie ma. Jest to nielegalne i uznawane jako świętokradztwo.

Sama nie wiem czy odpuścić ten ślub kościelny i zadowolić się cywilnym czy "oszukać" kościół co trochę mija się z celem, bo gdyby oszustwo wyszło na jaw nasze małżeństwo byłoby unieważnione.

Jeżeli Kościół, którego jesteś członkiem, nie uznaje osób transseksualnych, to ty z automatu też nie. Jeżeli jesteś jednak z taką osobą i planujesz małżeństwo, to automatycznie występujesz przeciwko swojemu Kościołowi. Jak to jest, za każdym razem będziesz się spowiadała z tego grzechu? Czy to grzech, który nie podlega rozgrzeszeniu?
Jeżeli nie podlega rozgrzeszeniu, to i tak nie możesz przyjąć sakramentu, jakim jest małżeństwo. Zatem, de facto, oboje jesteście "wyklęci".

[123benjamin123]

witam,

mam ten sam problem. czy znalezliscie juz rowiazanie? bylbym wdzieczny za odpowiedz.

pozdrawiam

[dori7]

Ale po co? Jeśli ktoś świadomie robi coś przeciwko zasadom jakiejś wspólnoty religijnej, to dlaczego musi koniecznie mieć ślub w świątyni tej religii zgodnie z jej protokołem i deklarować rzeczy, których nie jest
w stanie dotrzymać? idźcie do cywila, tam też można mieć piękny ślub.

[PoPoo]

Napisane przez dori7

Ale po co? Jeśli ktoś świadomie robi coś przeciwko zasadom jakiejś wspólnoty religijnej, to dlaczego musi koniecznie mieć ślub w świątyni tej religii zgodnie z jej protokołem i deklarować rzeczy, których nie jest
w stanie dotrzymać? idźcie do cywila, tam też można mieć piękny ślub.

No wlaśnie. Cywilny tez może być fajny.
Nie wyobrażam sobie by osoba po zmianie płci przysięgała na slubnym kobiercu przed Bogiem.

Żyjąc z taką osoba powinno sie miec swiadomsoc tego, ze jest to kompletnie niezgodne z nauka Kosciola

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Ja też nie rozumiem, po co.
Jak koniecznie chcesz mieć kościelny ślub, to poszukaj sobie jakiegoś wyznania protestanckiego, któremu zmiana płci nie przeszkadza. To ma więcej sensu.

[PoPoo]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83775461]Ja też nie rozumiem, po co.
Jak koniecznie chcesz mieć kościelny ślub, to poszukaj sobie jakiegoś wyznania protestanckiego, któremu zmiana płci nie przeszkadza. To ma więcej sensu.[/QUOTE]

W porpzednim wypadku była mowa, że ten trans-facet chce udowodnic innym że moze miec kościelny po zmianie płci...czyli zagrac KK na nosie...

czyli powody kompletnie poza religia...
skoro trans-osoba nie wierzy, to po co chce brac slub koscielny? Dla fejmu? Kompletny nonsens.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez PoPoo

W porpzednim wypadku była mowa, że ten trans-facet chce udowodnic innym że moze miec kościelny po zmianie płci...czyli zagrac KK na nosie...

czyli powody kompletnie poza religia...
skoro trans-osoba nie wierzy, to po co chce brac slub koscielny? Dla fejmu? Kompletny nonsens.

Nie czytałam pierwszego postu, odnosiłam się raczej do komentarza sprzed dwóch dni, w którym osoba pisała, że jest w takiej samej sytuacji i pytała, jak wziąć kościelny.

[PoPoo]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83775556]Nie czytałam pierwszego postu, odnosiłam się raczej do komentarza sprzed dwóch dni, w którym osoba pisała, że jest w takiej samej sytuacji i pytała, jak wziąć kościelny.[/QUOTE]

Może powody są podobne

[ruda_beksa]

Napisane przez PoPoo

Nie wyobrażam sobie by osoba po zmianie płci przysięgała na slubnym kobiercu przed Bogiem.

Dlaczego? W kościele anglikańskim można, a oni wierzą w tego samego Boga co katolicy.

[PoPoo]

Napisane przez ruda_beksa

Dlaczego? W kościele anglikańskim można, a oni wierzą w tego samego Boga co katolicy.

Ale pytający są katolikami, więc musieliby zmienić wyznanie

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez PoPoo

Ale pytający są katolikami, więc musieliby zmienić wyznanie

Ale jak jakaś osoba jest transseksualna to i tak średnio należy do Kościoła.

A w samej wierze nie ma jakichś dużych różnic.

Zresztą generalnie między większością wyznań chrześcijańskich nie ma jakichś mega wielkich różnic. Ot, prawie to samo, tylko w innym wydaniu.

[PoPoo]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83779801]Ale jak jakaś osoba jest transseksualna to i tak średnio należy do Kościoła.
[/QUOTE]

No właśnie

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez PoPoo

No właśnie

Nie rozumiem, do czego dążysz.

[ruda_beksa]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;83779801]Ale jak jakaś osoba jest transseksualna to i tak średnio należy do Kościoła.

A w samej wierze nie ma jakichś dużych różnic.

Zresztą generalnie między większością wyznań chrześcijańskich nie ma jakichś mega wielkich różnic. Ot, prawie to samo, tylko w innym wydaniu.[/QUOTE]

Dokładnie, więc osoba transseksualna może przysięgać przed chrześcijańskim Bogiem na kobiercu ślubnym. Tylko nie w kościele katolickim.