Czy tutaj możliwy jest kompromis? - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-07-29, 20:25   #91
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez niebieskie_oczko Pokaż wiadomość
Pogadałabym z mężem jeszcze raz i dobitnie powiedziała, że nie chce o tym słyszeć, widzieć efektów polowania itp., bo cię to męczy/drażni i tyle.

Nie rozstawałabym się z tego powodu z mężem, którego niby kocham.
Słowo-klucz. Zastanawiam się, czy serio serio w każdej jednej dziedzinie jest świetnie lub co najmniej dobrze, czy to typowy wątek pt. w szafie jest więcej trupów, a skupiłam się na jednym problemie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 20:29   #92
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Można dyskutować, czy kiedy wykryjemy, że nasz partner chciałby zrobić coś, co będzie dla nas końcem związku, należy go o tym poinformować, żeby miał szansę nie zrobić, czy poczekać i skończyć związek. Szantaż to chyba jednak za duże słowo. Wchodząc w związek na coś się umawiamy i oczekujemy przestrzegania ustaleń - ona zdecydowała się zaakceptować jego tradycje rodzinne, a nie polowania w Afryce. Gdzie tu szantaż?
Ja osobiście jestem zwolenniczką pierwszej opcji. Wg mnie jasne postawienie sprawy i (najprawdopodobniej) zakończenie związku jest lepszym rozwiązaniem, niż tłumienie w sobie i pielęgnowanie negatywnych uczuć do niczego nieświadomego partnera, albo też notoryczne wiercenie dziury w brzuchu i manipulacje.


Cytat:
Napisane przez vanniaa Pokaż wiadomość
Ale ty o tym wiedzialas czym on sie para jeszcze przed slubem.

Po slubie sie ograniczyl, wiec nie rozumiem skad nagle problem?
Ja i wiele innych par, które przed ślubem były świadome niezgodności, ale uważały, że jakoś im się ułoży.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 20:30   #93
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
To do mnie? Z dwojga złego wolałabym sarnę, ale to nie ja mam tu problem.




Nr 1 i 3 już były testowane. Został nr 2.
I nie wydaje mi się, żeby tutaj padł pomysł szantażu, chyba, że w kontekście tego safari, ona po prostu dłużej tak nie daje rady i rozstanie wydaje się najbardziej prawdopodobną opcją.

Bardziej mam na myśli żeby Autorka w końcu otworzyła buzie skoro dostrzega że ich wcześniejsza ustalenia nie są przestrzegane -a ona siedzi cicho i czeka aż problem sam się rozwiąże ,w takim sposób nic nie zdziała a tylko sprawi że mąż będzie sobie na coraz więcej pozwalał ,więc zanim zdecyduje co dalej powinna z nim porozmawiać.

A co szantażu -Autorka napisała ;
Powiedzieć słuchaj, umawialiśmy się tak i tak, ale najwyraźniej to nie działa, więc albo rezygnujesz całkowicie albo koniec z nami? Nie powinien się czuć oszukany?

Mąż umówił się na pewne ustępstwa w swojej pasji a nie jego całkowitą rezygnacje to raz ,dwa słowo kluczowe abo robisz to albo tamto-to nie jest żadna ludzka dyskusja o jej uczuciach i tym że sobie nie z działalnością męża a zwykłe stawianie warunków wobec niego. Ja coś takiego zdecydowanie odebrałabym jako zwykły szantaż .
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 20:37   #94
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Słowo-klucz. Zastanawiam się, czy serio serio w każdej jednej dziedzinie jest świetnie lub co najmniej dobrze, czy to typowy wątek pt. w szafie jest więcej trupów, a skupiłam się na jednym problemie.
Bo na tym to mniej więcej polega, rozbieżności w podstawowych dla ich światopoglądu kwestiach pociągają za sobą kolejne problemy. To nie jest kwestia tylko polowań albo tylko stringów.


[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;63595456]Bardziej mam na myśli żeby Autorka w końcu otworzyła buzie skoro dostrzega że ich wcześniejsza ustalenia nie są przestrzegane -a ona siedzi cicho i czeka aż problem sam się rozwiąże ,w takim sposób nic nie zdziała a tylko sprawi że mąż będzie sobie na coraz więcej pozwalał ,więc zanim zdecyduje co dalej powinna z nim porozmawiać.
[/quote]

No to jak ma to zrobić, żeby nie użyć słowa "rozstanie" w momencie, kiedy już doszło do tego, że brzydzi się tego człowieka. A doszło, bo bardzo się starała przestrzegać swojej części "kompromisu".
On ze swojej strony raczej nie zrobi nic więcej, no chyba, że całkiem zrezygnuje z polowań, bo nie ma siły żeby obracając się w towarzystwie myśliwych odgrodzić ją zupełnie od tematu.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 20:47   #95
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 603
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Bo na tym to mniej więcej polega, rozbieżności w podstawowych dla ich światopoglądu kwestiach pociągają za sobą kolejne problemy. To nie jest kwestia tylko polowań albo tylko stringów.




No to jak ma to zrobić, żeby nie użyć słowa "rozstanie" w momencie, kiedy już doszło do tego, że brzydzi się tego człowieka. A doszło, bo bardzo się starała przestrzegać swojej części "kompromisu".
On ze swojej strony raczej nie zrobi nic więcej, no chyba, że całkiem zrezygnuje z polowań, bo nie ma siły żeby obracając się w towarzystwie myśliwych odgrodzić ją zupełnie od tematu.
Ja to wszystko rozumiem naprawdę-ale nawet jeśli (jakimś cudem) maż zrezygnuje z tej pasji to i tak weszła do kręgów rodzimych i otoczenia który się lubuje w myślistwie i traktują to jak tradycje -Autorka będzie słyszała o tym notorycznie . Chyba że odetnie się od wszystkie ,marnie to widzę.
20e6ad78eac783f5bf2c2aaa836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb026b9e jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 20:51   #96
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;63596166]Ja to wszystko rozumiem naprawdę-ale nawet jeśli (jakimś cudem) maż zrezygnuje z tej pasji to i tak weszła do kręgów rodzimych i otoczenia który się lubuje w myślistwie i traktują to jak tradycje -Autorka będzie słyszała o tym notorycznie . Chyba że odetnie się od wszystkie ,marnie to widzę.[/QUOTE]

Ona nie ma problemu z tym, że to się dzieje, ale z tym, że jej mąż się tym zajmuje.
Inna sprawa, że nie każdemu będzie po drodze z człowiekiem tak zaangażowanym w tradycje rodzinne, życie z teściami itd.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 20:52   #97
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;63596166]Ja to wszystko rozumiem naprawdę-ale nawet jeśli (jakimś cudem) maż zrezygnuje z tej pasji to i tak weszła do kręgów rodzimych i otoczenia który się lubuje w myślistwie i traktują to jak tradycje -Autorka będzie słyszała o tym notorycznie . Chyba że odetnie się od wszystkie ,marnie to widzę.[/QUOTE]

O to to. Ja myślę, że jednak wszystko, co łączy się z mieszkaniem na takiej głębokiej prowincji, w obcym otoczeniu (podwójnie obcym - inny kraj) Autorkę mogło przerosnąć. A wszystkie problemy zaczęła widzieć tylko w tej jednej kwestii. Przecież to jest ogromna zmiana w życiu, a nie spacer do parku. I może sprawy, nad którymi mogłaby jednak się spokojnie zastanowić, jakoś to obgadać na spokojnie z mężem, sprawiają że wręcz dostaje rozstroju nerwowego, nie potrafi sobie poradzić z tymi silnymi emocjami.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Ona nie ma problemu z tym, że to się dzieje, ale z tym, że jej mąż się tym zajmuje.
Inna sprawa, że nie każdemu będzie po drodze z człowiekiem tak zaangażowanym w tradycje rodzinne, życie z teściami itd.
I mnie się coś wydaje, że Autorce wcale nie jest. Chociaż może sama sobie do końca tego nie uświadamia.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 21:05   #98
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

[1=20e6ad78eac783f5bf2c2aa a836e9e1e07b2d6f9_61d4dfb 026b9e;63595456]mąż będzie sobie na coraz więcej pozwalał[/QUOTE]
ależ mąż już sobie na coraz więcej pozwala - bo jak się raz ustąpi i "pójdzie na kompromis", to nie ma przebacz, trzeba będzie ustępować dalej, bo przecież inaczej w internetach napiszą, że to "niby" miłość. Jakby to była "naprawdę" miłość, to by ustąpiła i po problemie, w końcu jej potrzeby / przekonania / warunki umowy się nie liczą, ważne są tylko pomysły misiaczka.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 21:35   #99
Laurent_
Przyczajenie
 
Avatar Laurent_
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 17
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Słowo-klucz. Zastanawiam się, czy serio serio w każdej jednej dziedzinie jest świetnie lub co najmniej dobrze, czy to typowy wątek pt. w szafie jest więcej trupów, a skupiłam się na jednym problemie.
Na szczęście moje życie nie obfituje w takie dramy, żeby było co z tych szaf wyrzucać. Naprawdę nie chcę się rozstawać z mężem z takiego powodu, bo nawet nie mogę powiedzieć, żeby nasze podejście do zwierząt różniło się fundamentalnie. Na psa/kota ręki by nie rozniósł, nie ma żadnych oporów przed spaniem z nimi w jednym łóżku. Nie twierdzę przy tym, że nasz związek jest idealny, bo chyba żaden nie jest. Może i też czegoś sobie nie uświadamiam do końca, nie jestem psychologiem ani nie interesuję się jakoś żywo tą dziedziną, nie neguję.

Hobby mojego męża nie pasowało mi od początku, nie chcę sobie wizualizować co robi, czy trafia za pierwszym strzałem czy za piątym, czy dobija. Nie chcę też rozkminiać czy ta plama na podłodze to od wina czy od krwi. Nie chcę tego w ogóle mieć w swoim otoczeniu i mu o tym powiedziałam. Oczywiście z jego strony padły komentarze podobne do tych tutaj - o mojej hipokryzji, o tym że te nowoczesne bronie są o wiele bardziej skuteczne niż sobie wyobrażam, że to są takie ich tradycje, które i tak kultywują o wiele mniej niż dawniej. Stanęło na tym, że on miał to ograniczyć i całkowicie usunąć z mojego widoku wszelkie przygotowania, sprzęty i rezultaty. To jest bajka, bo nie da się przeprowadzić akcji, w którą zaangażowane jest kilka osób tak, żebym nic nie wiedziała.

Myślałam, że będę w stanie utrzymać ten kompromis, na takiej samej zasadzie jak nie wgłębiam się i nie zastanawiam co dzieje się w rzeźniach. Tylko zamiast się na ten temat uodparniać czuję, że jest coraz gorzej. Próbowałam, ale niestety mam taką wrażliwość, że nie daje rady. Zresztą dajmy na to będziemy mieć kiedyś dzieci i on będzie z nimi "trenował" zabijanie? Ciężko mi to sobie wyobrazić.
Laurent_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 21:36   #100
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Szczerze mówiąc, nie do końca do mnie dociera, jak można być mega wrogiem polowania, aż takim że po nocach się nie śpi i z mężem nie chce sypiać, a zarazem tak perfekcyjnie olewać kwestię przemysłu mięsnego na szeroką skalę.

Na pewno nie ma tutaj jakiegoś innego problemu niż to nieszczęsne polowanie?
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 21:50   #101
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez Laurent_ Pokaż wiadomość
Na szczęście moje życie nie obfituje w takie dramy, żeby było co z tych szaf wyrzucać. Naprawdę nie chcę się rozstawać z mężem z takiego powodu, bo nawet nie mogę powiedzieć, żeby nasze podejście do zwierząt różniło się fundamentalnie. Na psa/kota ręki by nie rozniósł, nie ma żadnych oporów przed spaniem z nimi w jednym łóżku. Nie twierdzę przy tym, że nasz związek jest idealny, bo chyba żaden nie jest. Może i też czegoś sobie nie uświadamiam do końca, nie jestem psychologiem ani nie interesuję się jakoś żywo tą dziedziną, nie neguję.

Hobby mojego męża nie pasowało mi od początku, nie chcę sobie wizualizować co robi, czy trafia za pierwszym strzałem czy za piątym, czy dobija. Nie chcę też rozkminiać czy ta plama na podłodze to od wina czy od krwi. Nie chcę tego w ogóle mieć w swoim otoczeniu i mu o tym powiedziałam. Oczywiście z jego strony padły komentarze podobne do tych tutaj - o mojej hipokryzji, o tym że te nowoczesne bronie są o wiele bardziej skuteczne niż sobie wyobrażam, że to są takie ich tradycje, które i tak kultywują o wiele mniej niż dawniej. Stanęło na tym, że on miał to ograniczyć i całkowicie usunąć z mojego widoku wszelkie przygotowania, sprzęty i rezultaty. To jest bajka, bo nie da się przeprowadzić akcji, w którą zaangażowane jest kilka osób tak, żebym nic nie wiedziała.

Myślałam, że będę w stanie utrzymać ten kompromis, na takiej samej zasadzie jak nie wgłębiam się i nie zastanawiam co dzieje się w rzeźniach. Tylko zamiast się na ten temat uodparniać czuję, że jest coraz gorzej. Próbowałam, ale niestety mam taką wrażliwość, że nie daje rady. Zresztą dajmy na to będziemy mieć kiedyś dzieci i on będzie z nimi "trenował" zabijanie? Ciężko mi to sobie wyobrazić.
Autorko a nie czujesz się jednak nieco osaczona przez tą Twoją zupełnie nową, jeszcze pewnie nadal nieco obcą rzeczywistość? I może stąd aż takie doły spowodowane "sportem" jaki uprawia? Czy macie szansę się czasami wyrwać, wyjeżdżacie gdzieś, zmieniacie nieco otoczenie? Kiedy planujesz jechać w jakieś odwiedziny do Polski? Może zmiana otoczenia pomogłaby Ci na spokojnie wszystko przemyśleć, nabrać dystansu (i wcale nie mam na myśli godzenia się z sytuacją).

Czy starasz się na bieżąco, tak do bólu szczerze z nim o tym rozmawiać? Ale serio serio wprost, bez lukrowania tego, bez ukrywania uczuć?

Czy jest szansa (jak nie zapytasz, to nie dowiesz się), że mąż spotkałby się z jakimś były myśliwym, który przeszedł na "jasną stronę mocy"? Pogadać, wymienić opinie. Twoje słowa, jako osoby super na nie, mogą na nim nie robić aż takiego wrażenia, nawet jeżeli bardzo Cię kocha. Ale słowa kogoś, kto w tym siedział, a potem zmienił zdanie? Przynajmniej musiałby to przemyśleć.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------

Cytat:
Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc, nie do końca do mnie dociera, jak można być mega wrogiem polowania, aż takim że po nocach się nie śpi i z mężem nie chce sypiać, a zarazem tak perfekcyjnie olewać kwestię przemysłu mięsnego na szeroką skalę.

Na pewno nie ma tutaj jakiegoś innego problemu niż to nieszczęsne polowanie?
Mnie to również jakoś nie pasuje, ale może Autorka po prostu straciła właściwą perspektywę i proporcje problemów. Pod powierzchnią może kryć się po prostu zwykłe, ludzkie (i trochę "babskie") rozczarowanie faktem, że "on tego nie potrafi dla mnie zrobić, a ja bym dla niego zrobiła".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-07-29, 21:54   #102
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Ja nie rozumiem autorki. W związku się czuje źle, coraz gorzej, obsesyjnie myśli o tym czy przypadkiem krów w domu nie zobaczy i mimo wszystko upiera się aby to kontynuować?
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 21:58   #103
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Autorko a nie czujesz się jednak nieco osaczona przez tą Twoją zupełnie nową, jeszcze pewnie nadal nieco obcą rzeczywistość? I może stąd aż takie doły spowodowane "sportem" jaki uprawia? Czy macie szansę się czasami wyrwać, wyjeżdżacie gdzieś, zmieniacie nieco otoczenie? Kiedy planujesz jechać w jakieś odwiedziny do Polski? Może zmiana otoczenia pomogłaby Ci na spokojnie wszystko przemyśleć, nabrać dystansu (i wcale nie mam na myśli godzenia się z sytuacją).

Czy starasz się na bieżąco, tak do bólu szczerze z nim o tym rozmawiać? Ale serio serio wprost, bez lukrowania tego, bez ukrywania uczuć?

Czy jest szansa (jak nie zapytasz, to nie dowiesz się), że mąż spotkałby się z jakimś były myśliwym, który przeszedł na "jasną stronę mocy"? Pogadać, wymienić opinie. Twoje słowa, jako osoby super na nie, mogą na nim nie robić aż takiego wrażenia, nawet jeżeli bardzo Cię kocha. Ale słowa kogoś, kto w tym siedział, a potem zmienił zdanie? Przynajmniej musiałby to przemyśleć.

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:48 ----------



Mnie to również jakoś nie pasuje, ale może Autorka po prostu straciła właściwą perspektywę i proporcje problemów. Pod powierzchnią może kryć się po prostu zwykłe, ludzkie (i trochę "babskie") rozczarowanie faktem, że "on tego nie potrafi dla mnie zrobić, a ja bym dla niego zrobiła".

Aha, czyli niby był kompromis, ale z podtekstem "on się dla mnie zmieni?"
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 21:58   #104
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka Pokaż wiadomość
Szczerze mówiąc, nie do końca do mnie dociera, jak można być mega wrogiem polowania, aż takim że po nocach się nie śpi i z mężem nie chce sypiać, a zarazem tak perfekcyjnie olewać kwestię przemysłu mięsnego na szeroką skalę.

Na pewno nie ma tutaj jakiegoś innego problemu niż to nieszczęsne polowanie?
Ja jestem w stanie w to uwierzyć, znam wiele osób, które nie chcą myśleć o tym, co się dzieje w rzeźniach, ale do myśliwstwa mają stosunek jednoznacznie negatywny.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 22:00   #105
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Ja jestem w stanie w to uwierzyć, znam wiele osób, które nie chcą myśleć o tym, co się dzieje w rzeźniach, ale do myśliwstwa mają stosunek jednoznacznie negatywny.

To paradoksalnie, może powinna poczytać, o tym, co się dzieje w rzeźniach? Wtedy, dojdzie do wniosku, że polowanie na sarny jest bardziej humanitarne niż jedzenie kurczaka.

Żeby nie było, jestem wrogiem i jednego i drugiego.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-07-29, 22:08   #106
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Już przestań z tym zbawieniem świata. Autorka nie prosi o umoralnianie w kwestii mięsa tylko ma inny problem.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 22:18   #107
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez zakonna Pokaż wiadomość
Już przestań z tym zbawieniem świata. Autorka nie prosi o umoralnianie w kwestii mięsa tylko ma inny problem.

Nie umoralniam, niech autorka je, co chce. Po prostu może warto uświadomić sobie, że z punktu widzenia mięsożercy nie ma różnicy między mięsem zasztrzelonej sarny, a kurczaka z marketu.

Swoją drogą, jak na prozwierzęcą osobę w innych wątkach, w tym jesteś mocno czepliwa wobec osób o bardziej wegańskich poglądach.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 22:24   #108
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Jestem prozwierzecym miesozerca, to primo.
A secundo, nie widzę związku pomiędzy problemem autorki a ciągłym przypominaniem jej skąd się bierze kurczak na jej talerzu.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 22:29   #109
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Dziewczyny - Zakonna i CzerwonaArcyksiezniczka - każda z Was ma dużo / trochę racji plus swoje racje. Ale jak zauważyła Zakonna, problem Autorki jest skupiony jednak na polowaniach. Oraz mam nadzieję, że sobie przemyśli, czy ten punkt ciężkości rzeczywiście powinien się tam znajdować, czy to nie efekt jakichś innych obaw.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 22:51   #110
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Niech zgadnę - Norwegia?

No cóż, to jeden z nielicznych krajów w Europie, o którym mogę pomyśleć, w którym polowanie faktycznie jest tak silną częścią kultury i tradycji i gdzie naprawdę bardzo wiele osób poluje, także rodzinnie, przy jednocześnie silnych regulacjach ministerstwa środowiska i generalnie dbaniu o bioróżnorodność.

Autorko, czego Ty właściwie byś chciała? Jakie są Twoje oczekiwania? Jaki rodzaj rozwiązania by zaspokoił Twoje potrzeby?
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 22:51   #111
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Niestety w takiej sytuacji widzę tylko opcję: powiedzieć mężowi, że starałaś się, ale nie dajesz rady, więc trzeba coś zmienić. Albo w kwestii polowań, albo w kwestii istnienia tego związku w ogóle.

Trochę nie ogarniam jak można wyjść za mąż za kogoś, kto robi rzecz absolutnie sprzeczną z naszym światopoglądem. Musiałaś chyba być bardzo zakochana, skoro wtedy pomyślałaś, ze jakoś to stłumisz, wyprzesz i "jakoś to będzie". Podejrzewam, że teraz to zaślepiające zakochanie nieco już zelżało i przestało pomagać w wypieraniu rzeczywistości.

Jak chcesz, to możesz nawet iść na tę terapię i porozmawiać o tym, co czujesz - może Ci takie rozmowy coś uświadomią, a decyzja jest Twoja. Ale moim zdaniem popełniłaś błąd już dużo wcześniej, chcąc się "poświęcić" dla związku i da faceta, a teraz się to mści na Tobie.


Ogólnie ja autorkę rozumiem w tym względzie, że je mięso, ale polowań męża nie może przełknąć. Czym innym jest kupić mięso z ubojni (bo owszem, ktoś tego kurczaka zabił, ale raz, że to anonimowy ktoś, a dwa, że robi to dla kasy raczej, niż z pasji), a czym innym widzieć, że osobisty mąż lubi sobie pozabijać zwierzęta i mu to sprawia radość. Ciężar emocjonalny tych dwóch rzeczy jest dość różny.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 22:58   #112
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka Pokaż wiadomość
To paradoksalnie, może powinna poczytać, o tym, co się dzieje w rzeźniach? Wtedy, dojdzie do wniosku, że polowanie na sarny jest bardziej humanitarne niż jedzenie kurczaka.

Żeby nie było, jestem wrogiem i jednego i drugiego.
Jeśli ona bierze w ogóle pod uwagę modyfikacje swojego zdania, to dobrze by się było ogólnie zaznajomić z tematem, zarówno rzeźni jak i polowań. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że jej to pomoże zaakceptować "hobby" swojego faceta. Polowania nie wyglądają tak pięknie, jak to czasopisma myśliwskie opisują, ale też tak brutalnie jak to widzą ich przeciwnicy - zwykle również nie.

Chociaż sądząc po tym uśmieszku to raczej spodziewam się przyspieszenia decyzji o rozstaniu, niż akceptacji.

Trochę się zgadzam z Doris, że to może być (wcale się nie zgadzam, że "babskie") przekonanie, że gdyby mu zależało, to by zrezygnował, szczególnie, jeśli motywacją jest tradycja rodzinna, a nie wielka łowiecka pasja. Ja również fatalnie bym się czuła gdyby mój facet cenił rodzinną tradycję, której nie akceptuję, tak wysoko.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 23:18   #113
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Trochę się zgadzam z Doris, że to może być (wcale się nie zgadzam, że "babskie") przekonanie, że gdyby mu zależało, to by zrezygnował, szczególnie, jeśli motywacją jest tradycja rodzinna, a nie wielka łowiecka pasja. Ja również fatalnie bym się czuła gdyby mój facet cenił rodzinną tradycję, której nie akceptuję, tak wysoko.
bo to miała być tylko jakaś tam - mniej lub bardziej obojętna - tradycja rodzinna. A rzecz okazała się pasją - pasją do zabijania. Z jakiejś tam tradycji rodzinnej rezygnuje się łatwo, jeśli ma się naprzeciw inną ważną wartość - w tym przypadku związek. Z pasji rezygnuje się trudniej. Tak samo jak z zasad rezygnuje się trudniej. Być może Autorka mogłaby zaakceptować samo zabijanie zwierząt, nawet osobiste przez męża, gdyby ono miało czysto utylitarny wymiar. Spora część ludzi, którzy zabijają zwierzęta na mięso, nie czyni tego dla przyjemności, nie traktuje tego jako hobby i nie robi zabitym truchłom pozowanych zdjęć na pamiątkę. Tak sprawa zresztą została jej przedstawiona. Kiedy okazało się, że w grę wchodzi przyjemność z zabijania, Autorka przestała spać, zaczęła imaginować sobie krew na podłodze, zapach śmierci w powietrzu - sorry, to nie jest zawiedziona nadzieja na to, że on się domyśli i z wielkiej miłości przestanie. Raczej widziałabym w tym obrzydzenie podszyte strachem, albo po prostu strach. Ona wyraźnie sobie nie radzi - niezależnie od wszelkich ustaleń, jego to powinno zmartwić. No ale nie martwi. Nic dziwnego, że Autorka reaguje jeszcze silniej.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 23:25   #114
Hakuno
嫉妬の魔女
 
Avatar Hakuno
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 10
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Kompromis jest niemożliwy. Nie widzę innego rozwiązania niż ustępstwo z Twojej lub jego strony albo rozstanie się. Wygląda na to, że Ty nie jesteś w stanie zignorować swoich przekonań. Tylko czy naprawdę poczujesz się lepiej, kiedy Twój mąż zrezygnuje z polowań ze względu na Twoje poglądy? Aktywny czy nie, to wciąż człowiek, który nie ma nic przeciwko takiemu zajęciu i nie widzi oporów przed pozowaniem do zdjęcia z upolowanym zwierzęciem. Tak został wychowany i tego już nic nie zmieni, nawet jeśli przestanie się angażować.
__________________
"Don't cast your gaze down. When your eyes are clouded, your soul darkens. That means your future is closed to you and you lose sight of your reasons to life. When you do what you know to be right, what can you do by looking downward? Lift your head, face forward and reach out your hands."

Edytowane przez Hakuno
Czas edycji: 2016-07-29 o 23:26
Hakuno jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 23:29   #115
tyene
Zakorzenienie
 
Avatar tyene
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Ja bym nie robiła z myśliwych już psychopatów. Norwegia nie ma większej ilości psychopatów, oprawców dzieci czy kobiet tylko dlatego, że całkiem spora część społeczeństwa poluje. Dla autorki polowanie jest nie do zaakceptowania. Ale dla większości ludzi polowania mają inny wymiar niż po prostu "radość z zabijania" czy "nie znoszę tego, ale jak trzeba, to zabiję dla mięsa". Polowania, zwłaszcza w krajach, gdzie są tak silnym elementem jak np. Norwegia (to wiele by tłumaczyło, gdyby autorka mieszkała właśnie w Norwegii), są też elementem kontaktu z naturą i spełniają wiele innych zadań kulturowo.
__________________
27.08.2016
tyene jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 23:31   #116
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Ja bym nie robiła z myśliwych już psychopatów. Norwegia nie ma większej ilości psychopatów, oprawców dzieci czy kobiet tylko dlatego, że całkiem spora część społeczeństwa poluje. Dla autorki polowanie jest nie do zaakceptowania. Ale dla większości ludzi polowania mają inny wymiar niż po prostu "radość z zabijania" czy "nie znoszę tego, ale jak trzeba, to zabiję dla mięsa". Polowania, zwłaszcza w krajach, gdzie są tak silnym elementem jak np. Norwegia (to wiele by tłumaczyło, gdyby autorka mieszkała właśnie w Norwegii), są też elementem kontaktu z naturą i spełniają wiele innych zadań kulturowo.
Prawda, czy się komuś to podoba, czy nie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 23:33   #117
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Ogólnie ja autorkę rozumiem w tym względzie, że je mięso, ale polowań męża nie może przełknąć. Czym innym jest kupić mięso z ubojni (bo owszem, ktoś tego kurczaka zabił, ale raz, że to anonimowy ktoś, a dwa, że robi to dla kasy raczej, niż z pasji), a czym innym widzieć, że osobisty mąż lubi sobie pozabijać zwierzęta i mu to sprawia radość. Ciężar emocjonalny tych dwóch rzeczy jest dość różny.
Bo jesteśmy wychowani w takim świecie, parówki zdobi wizurunek wesołej świnki, od dziecka nam się mówi, że to coś normalnego i potrzebnego, "zjedz chociaż mięsko" i inne takie. O tym, co się dzieje w rzeźniach, długo nie wiemy nic, a potem zwykle nie chcemy wiedzieć.
O polowaniach słyszymy mniej, jeśli już, to w negatywnym kontekście.


Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
bo to miała być tylko jakaś tam - mniej lub bardziej obojętna - tradycja rodzinna. A rzecz okazała się pasją - pasją do zabijania.
Myśliwi z pasji siedzą w lesie znacznie częściej, niż kilka razy w roku.
I nie jako obojętna tradycja, bo temat został podniesiony i wyraźnie jej powiedział, że prosi, żeby to uszanowała, czyli zaznaczył, że rzecz nie podlega większym negocjacjom.


Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Z jakiejś tam tradycji rodzinnej rezygnuje się łatwo, jeśli ma się naprzeciw inną ważną wartość - w tym przypadku związek.
Niekoniecznie, niektórzy są do tych wartości bardzo przywiązani. Dla mnie to było nie do przejścia, kojarzy mi się z typowym maminsynkiem.
Osobiście też bym wolała myśliwego z pasji, niż kogoś, kto nie ma jaj odmówić udziału w rodzinnej tradycji, albo chce się po prostu popisać przez wujkiem i kolegami.


Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Z pasji rezygnuje się trudniej. Tak samo jak z zasad rezygnuje się trudniej. Być może Autorka mogłaby zaakceptować samo zabijanie zwierząt, nawet osobiste przez męża, gdyby ono miało czysto utylitarny wymiar.
Powiedziała, że nie.


Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Spora część ludzi, którzy zabijają zwierzęta na mięso, nie czyni tego dla przyjemności, nie traktuje tego jako hobby i nie robi zabitym truchłom pozowanych zdjęć na pamiątkę. Tak sprawa zresztą została jej przedstawiona.
Ze łzami w oczach też tego nie robią. I tak samo trafiają się wśród nich sadyści, albo chociaż tacy, którzy cierpienie zwierząt mają zupełnie gdzieś.


Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Kiedy okazało się, że w grę wchodzi przyjemność z zabijania, Autorka przestała spać, zaczęła imaginować sobie krew na podłodze, zapach śmierci w powietrzu - sorry, to nie jest zawiedziona nadzieja na to, że on się domyśli i z wielkiej miłości przestanie. Raczej widziałabym w tym obrzydzenie podszyte strachem, albo po prostu strach.
Nie wiem, jak w innych krajach, ale w Polsce trzeba przejść badania psychiatryczne, jak przy każdym pozwoleniu na broń. Nie widzę powodu, żeby się takich ludzi obawiać bardziej, niż innych.

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Ona wyraźnie sobie nie radzi - niezależnie od wszelkich ustaleń, jego to powinno zmartwić. No ale nie martwi. Nic dziwnego, że Autorka reaguje jeszcze silniej.
Ona mu nic o tym podobno nie mówi, chociaż to też niewiele lepiej o ich związku świadczy.
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-07-29, 23:43   #118
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez tyene Pokaż wiadomość
Ja bym nie robiła z myśliwych już psychopatów. Norwegia nie ma większej ilości psychopatów, oprawców dzieci czy kobiet tylko dlatego, że całkiem spora część społeczeństwa poluje. Dla autorki polowanie jest nie do zaakceptowania. Ale dla większości ludzi polowania mają inny wymiar niż po prostu "radość z zabijania" czy "nie znoszę tego, ale jak trzeba, to zabiję dla mięsa". Polowania, zwłaszcza w krajach, gdzie są tak silnym elementem jak np. Norwegia (to wiele by tłumaczyło, gdyby autorka mieszkała właśnie w Norwegii), są też elementem kontaktu z naturą i spełniają wiele innych zadań kulturowo.
mąż Autorki jest Szwajcarem włoskiego pochodzenia. Nie wiem, jakie zadania spełniają kulturowo polowania w Szwajcarii, ale pan mąż byłby zainteresowany, jak wnosi Autorka, także polowaniami w Afryce.

Poza tym, wielością zadań kulturowych można tłumaczyć wiele obmierzłych tradycji. Przełóż sobie to, co napisałaś, na jakiś szczególnie spektakularny, nienawistny wobec kobiet obyczaj i rozważ, czy na pewno kontakt z naturą i wielość zadań kulturowych go usprawiedliwia.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-29, 23:53   #119
201705042038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez rembertowa Pokaż wiadomość
Poza tym, wielością zadań kulturowych można tłumaczyć wiele obmierzłych tradycji. Przełóż sobie to, co napisałaś, na jakiś szczególnie spektakularny, nienawistny wobec kobiet obyczaj i rozważ, czy na pewno kontakt z naturą i wielość zadań kulturowych go usprawiedliwia.
Łowiectwo spełnia również obecnie wiele różnych funkcji. Również w Afryce. Można dyskutować, czy da się żyć bez tego, ale nie jest to tylko i wyłącznie kultywowanie tradycji, również m.in. zwykły biznes i sposób na regulacje populacji.
Wierzę, że wraz z postępem cywilizacji nauczymy się obchodzić bez tego, jak i bez przemysłowego chowu i ubóju, chociaż może to naiwne marzenia.

Akurat trzymałabym się z dala od myśliwych-tradycjonalistów, którzy nie do końca łapią etos i w zasadzie zadają szybką śmierć, o ile dobrze wycelują i parają się łowiectwem tylko dlatego, że w rodzinie taka tradycja, że każdy, kto nosi portki, musi od czasu do czasu coś ustrzelić
201705042038 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-07-30, 00:05   #120
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Myśliwi z pasji siedzą w lesie znacznie częściej, niż kilka razy w roku.
I nie jako obojętna tradycja, bo temat został podniesiony i wyraźnie jej powiedział, że prosi, żeby to uszanowała, czyli zaznaczył, że rzecz nie podlega większym negocjacjom.
myśliwi z pasji siedzą w lesie tyle, ile akurat mogą. Autorka nie wie, ile siedział w lesie wcześniej, wie, że zrezygnował ze strzelania do ptaków. Może wymiar urlopu go stopuje, myśliwi z pasją też mają określoną liczbę dni do wykorzystania.

Ona prosiła go, by uszanował jej poglądy.
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Powiedziała, że nie.
ale po takim mniej więcej przedstawieniu sprawy została przekonana do podjęcia próby.
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Ze łzami w oczach też tego nie robią. I tak samo trafiają się wśród nich sadyści, albo chociaż tacy, którzy cierpienie zwierząt mają zupełnie gdzieś.
ależ oczywiście, dokładnie tak samo, jak w całej populacji. Zabijają jednak z potrzeby albo dla pieniędzy - to jednak trochę inna motywacja, niż oddawanie się zabijaniu z pasji, usprawiedliwianej tradycją. Z pracownikiem rzeźni, przemysłowej fermy, i tak dalej, też bym się nie związała, aczkolwiek mam trochę zrozumienia dla ludzi, którzy zatrudniają się w takich miejscach, bo inaczej sczezną z głodu.
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Nie wiem, jak w innych krajach, ale w Polsce trzeba przejść badania psychiatryczne, jak przy każdym pozwoleniu na broń. Nie widzę powodu, żeby się takich ludzi obawiać bardziej, niż innych.
sprawdzisz, jak to wygląda w Szwajcarii? Zdaje się, tam występuje nieco inne podejście do zagadnienia posiadania broni, niż w Polsce.

A bać się można różnych ludzi. Jakby ktoś się uśmiechał do mnie, mówiąc, że nie zawsze zabija od ręki, i trzymał w telefonie pozowane zdjęcie martwej sarny, nie jestem przekonana, że nie pobudziłby mojej wyobraźni.
Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Ona mu nic o tym podobno nie mówi, chociaż to też niewiele lepiej o ich związku świadczy.
e, to on jest upośledzony na tyle poważnie, że nie zauważa, że żona tydzień z nim nie śpi? Rozumiem, że nie łączy kropek i nie wiąże tego niespania z polowaniem sąsiadującym z nim w czasie, ale żeby nawet nie zapytać?

---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Cytat:
Napisane przez anna87 Pokaż wiadomość
Łowiectwo spełnia również obecnie wiele różnych funkcji. Również w Afryce. Można dyskutować, czy da się żyć bez tego, ale nie jest to tylko i wyłącznie kultywowanie tradycji, również m.in. zwykły biznes i sposób na regulacje populacji.
Wierzę, że wraz z postępem cywilizacji nauczymy się obchodzić bez tego, jak i bez przemysłowego chowu i ubóju, chociaż może to naiwne marzenia.

Akurat trzymałabym się z dala od myśliwych-tradycjonalistów, którzy nie do końca łapią etos i w zasadzie zadają szybką śmierć, o ile dobrze wycelują i parają się łowiectwem tylko dlatego, że w rodzinie taka tradycja, że każdy, kto nosi portki, musi od czasu do czasu coś ustrzelić
i ów Szwajcar włoskiego pochodzenia pojedzie do Afryki, kultywować tradycje, regulować tradycje i spełniać wiele różnych funkcji? Czy może jednak pojedzie tam dla przyjemności? Takie hobby - jedni lubią robić dżemy, inni zabijać.

Ja generalnie po prostu trzymałabym się z dala od myśliwych w ogóle. Ta linia jest zasadniczo zbieżna z poglądami Autorki, ino jej się zbłądziło, bo "poszła na kompromis" z upodobaniami pana męża. I nie wie, co zrobić. Jak dla mnie, nie ma co rozważać doniosłych funkcji kulturotwórczych polowań (oraz rzeźni i chowu przemysłowego), ale wskazać jakieś rozwiązanie tego fakapu.
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-01 15:06:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.