Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIV

[dodinha]

Napisane przez ja-ika

Dziś Pierwszy Roczek świętuje:

Wikuś

Wszystkiego Najlepszego dla Solenizanta

Sto Lat Chłopaku-Przystojniaku

a 11 miesięcy kończą:

Lencia i Kornelek
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

Wszystkiego najlepszego dla solenizantów

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[mariiasia]

hej,
witam się nieprzytomna wczorajsza noc i poprzednia mnie wykończyły. w sumie przez te dwie nocki spałam może w sumie z 5 godzin? Szymka rozłożyło i gile mu wiszą do pasa, nie może oddychać, więc i ze spaniem jest problem, eh.
a wczoraj jeszcze goście byli na tżta urodziny. trafiłam z prezentem, ucieszył się bardzo

Napisane przez ja-ika

No nie mogę, czy u was też jest tak zimno? Już 2 razy włączałam elektryczny piecyk, ale jakoś boję się na noc zostawić. Na szczęście jutro zaczynają grzać

ja wczoraj musiałam napalić w piecu, bo zimnica, a dziecko przeziębione, soł

Napisane przez dirtymagic85

dostałam grafik. i prawie zemdlałam, potem prawie beczałam, teraz tępo się gapię....264 godziny pracy (10x doba i dwie nocki luzem) do tego mam dyżur w akredytację szpitala... to jakiś żart????

kogoś porąbało totalnie, że taki grafik ustalił

Napisane przez tassia

Hahaha bajka rodzice w pozycji przyjaciół to tez patologia

Kurcze u nas cos się nie dobrego z Maciuchem dzieje i nie wiem jak mu pomoc.
Widzę ze się chłopczyk męczy. Jest non stop marudny i płakał CALA NOC non stop. Przez sen- najdłużej miał 20minut przerwy.
Jak probowalan go wyciągnąć z lozeczka to dostawał histerii, jak chciałam go polulalc na rekach to zanosił się jakbym go bila.
Nie wiem co zrobić. Czuje się jajbym miała noworodka w domu. Intuicja nic mi nie podpowiada, a nie wygląda to najlepiej

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

WIKUS sto lat wariaacie

o kurcze, może mu się coś śniło? albo bolało?


Wszystkiego najlepszego dla Wikusia!

i buziaki dla miesięczniaków

[kaska87]

Hej ho

Miki jest przekochany dopiero wstalismy o 6:00 tylko się przebudzil P go wziął do nas i tak do 8:45 pospalismy jeszcze

Co do grzania to my wieczorem tylko piec wlaczylismy na chwile żeby przepalic i sprawdzic czy wszystko ok

Dirty to jakis żart z tymi godzinami?!

Najlepszego dla dzisiejszych solenizantow

[Larysa88]

Sto lat Wikus

Lula Ty to jesteś twarda kobieta

[vea7]

Dziś Pierwszy Roczek świętuje:

Wikuś

Wszystkiego Najlepszego dla Solenizanta

Sto Lat Chłopaku-Przystojniaku

a 11 miesięcy kończą:
Lencia i Kornelek
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

Szczęścia w życiu i duuużo radochy

tassia, Kochana, czytaj proszę dokładnie - wiem, że będąc rozżaloną trudno, ale...
Nie napisałam, że Ty personalnie napisałaś, ze żłobki to ZUO, ale że taki wydźwięk ma cała dyskusja (nie tylko Ty się w niej udzielasz )
Rozumiem i jak najbardziej pochwalam dzielenie się wiedzą, natomiast jeśli w komentarzu nie jest zaznaczone inaczej, to ja (i znowu ja) odbieram to tak, że z danym artykułem/stwierdzeniem się zgadzasz. Miałam na studiach pana profesora od biomechaniki, który był w stanie naukowo (na podstawie wieloletnich badan) wnioskować, że kobiety są osobnym i gorszym gatunkiem człowieka (co zresztą robił, bo wyjątkowa franca była) - nie przytaczam jego prac, bo się z przyczyn oczywistych z nim nie zgadzam i tyle. Natomiast jeśli coś wrzucam i cytuję, to zazwyczaj takie rzeczy, w które wierzę i jakoś się z nimi identyfikuję.
Nie miej mi proszę za złe, że podobnie odebrałam Twoje wrzucane - jeśli masz zdanie inne, niż z nich wynika, to przepraszam za pomyłkę - po prostu odebrałam je inaczej.
Lubię Cię i szanuję - między innymi za wiedzę i chęć dzielenia się nią - chociaż nie zawsze się zgadzamy

O kurcze, a ząbki nie idą? U nas podobnie, ale w dzień, było na bolące uszko...


A w ogóle kurcze, jakoś nerwowo się zrobiło - każda ma swoje zdanie - a że zacytuję klasykę "inny nie znaczy gorszy"... Chyba czas wracać do pracy, bo się od tego siedzenia z Żukiem jakaś nerwowa robię


kaska, jeśli umknęło, to przepraszam - pokój Mikiego marynarski, tak? A jaka tapeta będzie?

Poziomkowa, o kurcze, zdrowia dla Leo

anutka, rozbieżność dlatego, ze moja kieca w znajomym lumpku, który teraz wyprzedaje lato - cena regularna to było 55, więc szał
Kolega Małżonek natomiast odkrył TKMaxx i kupił kurtkę, której szukał jakieś 4 lata - taką a'la płaszcz oficera marynarki - okazało się w ogóle w domu, ze jakiejś znanej brytyjskiej projektantki - i wczoraj jarał się, że o jego Pani piszą w Wikipedii

motylku, jeszcze nie szczepiłam, ale tak w ciągu miesiąca chcę zaszczepić O innej szczepionce nie wiedziałam, ale chętnie bym się dowiedziała Ok, już doczytałam... hmm.. znowu by była GlaxoSmithKline, a ja ich lubię. No dobra, a wie któraś, czy ona też jest bezpłatna?
A chcę zaszczepić jak najszybciej, zanim się "sezon chorobowy" zacznie, bo mam jeszcze pneumo i meningo zaplanowane

Lulla, ależ gaduła mała

dirty masakryczny grafik, współczuję bardzo


No dobra, Żuk powoli odżywa - pediatra kazał odstawić wszystkie leki i poobserwować - albo wyzdrowieje, albo będzie trzeba włączyć antybiotyk. Ale biorąc pod uwagę dzisiejsza noc i poranek, raczej to pierwsze
Z ciekawości, u Was w żłobkach też chcą zaświadczeń od pediatry, że dziecko zdrowe, jak wraca po chorobie?

Aaa i chwalę się - dostałam od Bartka wczoraj medal z ziemniaka, bo Żuk już czwarty dzień jadł moje obiady

[kaska87]

Vea na razie ma żółty, styl marynarski będzie w docelowym pokoju

[ja-ika]

Napisane przez vea7

No dobra, Żuk powoli odżywa - pediatra kazał odstawić wszystkie leki i poobserwować - albo wyzdrowieje, albo będzie trzeba włączyć antybiotyk. Ale biorąc pod uwagę dzisiejsza noc i poranek, raczej to pierwsze
Z ciekawości, u Was w żłobkach też chcą zaświadczeń od pediatry, że dziecko zdrowe, jak wraca po chorobie?

Aaa i chwalę się - dostałam od Bartka wczoraj medal z ziemniaka, bo Żuk już czwarty dzień jadł moje obiady

Super, że Jasiu zdrowieje
dla Ciebie za obiadki, posmakowały Żuczkowi

[gorgulek]

Sto lat dla Wszystkich swietujacych dziś


Vea, to zależy co akurat Sanepid dostarczy. Nasza przychodnia w tej chwili ma mmr, wiec nie szczepie. Czekam aż dotrze priorix. Jeśli sanepid nie dostarczy a chcesz priorix to niestety musisz zapłacić.
U nas chcą zaświadczenia albo oświadczenia od rodzica ale jeśli dziecko było na antybiotyku. Swoja droga skąd oni mogą wiedzieć czy było na antybiotyku czy nie.

Tassia, nie mam pojęcia co jest Maciusiowi ale może rzeczywiście cos go boli?

Larysko, ja uważam ze befado nadają się do domu. Możesz kupić te bardziej odkryte, z paluszkami odkrytymi. Zuzia chodziła w nich i w domu i w przedszkolu. Dziś ma tajne, proste piętki, nie lecą jej do środka.

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Pora na sprzątanie i obiad. Będę zagladac

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez bajka1807

jak szczepilam Blanke priorixem to za frajer bylo, i nie musialam gadac ze priorixem, bo sami dawali. a teraz bedzie problem, bo w poprzedniej przychodni mowili ze tylko mmr, w nowej przychodni to samo :/ nie wiem co bedzie po rozmowie z lekarzem



nie mam o czym pisac to cicho siedze
u nas po staremu ale moze szykuja sie zmiany

oooo ciekawe ciekawe

w mojej tez mmr ale babka mowila ze o nie ten ktory powodowal powiklania
ale ja kupuje priorixa

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez tassia

Hahaha bajka rodzice w pozycji przyjaciół to tez patologia

Kurcze u nas cos się nie dobrego z Maciuchem dzieje i nie wiem jak mu pomoc.
Widzę ze się chłopczyk męczy. Jest non stop marudny i płakał CALA NOC non stop. Przez sen- najdłużej miał 20minut przerwy.
Jak probowalan go wyciągnąć z lozeczka to dostawał histerii, jak chciałam go polulalc na rekach to zanosił się jakbym go bila.
Nie wiem co zrobić. Czuje się jajbym miała noworodka w domu. Intuicja nic mi nie podpowiada, a nie wygląda to najlepiej

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

WIKUS sto lat wariaacie

Alek tak reagowal jak mila 3 dniowke ...
pomogla kromka chleba , wlaczenie mikrofalowki i pralki i bujanie w wozku, albo bujanie w hustawce, spal tak awet 3 godziny/

co wiecej Alek nie lubi od dawna bujania na rekach, lulania

---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

sto lat dla Wikusia


---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

gadalam z mamami ze złobka
ich dzieci ciagle choruja, jeden mial jelitowke i 2 razy obustrone zapalenie ucha, a coreczk drugiej przezeiebieni i afty a pozniej zapalenie jamy ustnej i zapalenie oskrzeli

jest mnostwo minusow dalej... az nie chce mi sie pisac, musimy przeczekac az inne Panie w koncu przyjda...

[vea7]

Napisane przez kaska87

Vea na razie ma żółty, styl marynarski będzie w docelowym pokoju

Aha, no tak wlaśnie czułam, że coś motam

Napisane przez ja-ika

Super, że Jasiu zdrowieje
dla Ciebie za obiadki, posmakowały Żuczkowi

Też się cieszę... w sumie z obu tak samo

Napisane przez gorgulek

Vea, to zależy co akurat Sanepid dostarczy. Nasza przychodnia w tej chwili ma mmr, wiec nie szczepie. Czekam aż dotrze priorix. Jeśli sanepid nie dostarczy a chcesz priorix to niestety musisz zapłacić.
U nas chcą zaświadczenia albo oświadczenia od rodzica ale jeśli dziecko było na antybiotyku. Swoja droga skąd oni mogą wiedzieć czy było na antybiotyku czy nie.

Dziękuję za informację Ciekawe czy jak zadzwonię do Sanepidu, to mi powiedzą co i czy dostarczą... chyba tak?

U nas jest jeśli dziecka nie było dłużej niż trzy dni

Kieca

[anutka171]

Napisane przez passion80

Anutka rodzilas w matce polce? W którym tc?

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

A już widzę, że miesiąc wcześniej.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

tak, w matce polce.
cos kojarzy mi sie, ze jakos stamtad wyszlas, zanim ja tam trafilam.
tak to moze jakos bysmy sie spotkaly

Napisane przez MsLullaby

Muszę się wam pochwalić bo jestem tak dumna i tak zdziwiona że masakra mówię wczoraj do syna mego "zrób tatusiowi cacy cacy" a on na to "nie umiem" ja oczy jak 5zł ale zachowałam powagę i kontynuuje "a papa tacie zrobisz?" Bartek "nie umiem" ja mówię no przecież umiesz a on nie nie umiem no padłam aż mi się płakać chciało ze wzruszenia a nauczył się tego bo kiedyś często jak TŻ go prosił o coś czego faktycznie nie potrafił to ja mu mówiłam "powiedz tacie "ale ja nie umiem" i chyba go olśniło ogólnie on tak nawija, czasem takie słowotwory mu wychodzą że leje ze śmiechu, ach ten moj synek [COLOR="Silver"]

woooow to juz powazne slownictwo

Napisane przez dirtymagic85

dostałam grafik. i prawie zemdlałam, potem prawie beczałam, teraz tępo się gapię....264 godziny pracy (10x doba i dwie nocki luzem) do tego mam dyżur w akredytację szpitala... to jakiś żart????

masakra

Sta lat dla Wikusia
Wielkie buziaki dla Lenki i Kornela za ukonczony 11 m-c

Napisane przez tassia

Kurcze u nas cos się nie dobrego z Maciuchem dzieje i nie wiem jak mu pomoc.
Widzę ze się chłopczyk męczy. Jest non stop marudny i płakał CALA NOC non stop. Przez sen- najdłużej miał 20minut przerwy.
Jak probowalan go wyciągnąć z lozeczka to dostawał histerii, jak chciałam go polulalc na rekach to zanosił się jakbym go bila.
Nie wiem co zrobić. Czuje się jajbym miała noworodka w domu. Intuicja nic mi nie podpowiada, a nie wygląda to najlepiej[COLOR="Silver"]

biedulek moze wlasnie zabki?
u mnie Jakub jak sie obudzi i chce go utulic na rekach to tez dostaje histerii. nienawidzi tego

Napisane przez mariiasia

hej,
witam się nieprzytomna wczorajsza noc i poprzednia mnie wykończyły. w sumie przez te dwie nocki spałam może w sumie z 5 godzin? Szymka rozłożyło i gile mu wiszą do pasa, nie może oddychać, więc i ze spaniem jest problem, eh.
a wczoraj jeszcze goście byli na tżta urodziny. trafiłam z prezentem, ucieszył się bardzo

zdrowka dla Szymka i dla Ciebie duzo sil i mocnej kawy

Napisane przez vea7

No dobra, Żuk powoli odżywa - pediatra kazał odstawić wszystkie leki i poobserwować - albo wyzdrowieje, albo będzie trzeba włączyć antybiotyk. Ale biorąc pod uwagę dzisiejsza noc i poranek, raczej to pierwsze
Z ciekawości, u Was w żłobkach też chcą zaświadczeń od pediatry, że dziecko zdrowe, jak wraca po chorobie?

Aaa i chwalę się - dostałam od Bartka wczoraj medal z ziemniaka, bo Żuk już czwarty dzień jadł moje obiady

Oby to byla opcja nr 1
swietna odznaka

Napisane przez vea7

Kieca

super laska z Ciebie

[tassia]

Vea poniekąd masz racje z tymi teoriami. Ja przytaczalam te wszystkie rzeczy w odpowiedzi na zadane pytania. Natomiast jednocześnie nie mam żadnych argumentów żeby się z nimi nie zgadzać. To jeden z najmocniejszych trzonów psychologii. I owszem nie podwazam tych teorii bo wiem ze to prawda. Jednocześnie wiem ze na człowieka ma wpływ wiele czynników, od osobowościowych, genetycznych po środowiskowe.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Lola ale alek zdrowy?

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

A co do urodzin to niestety lipa. TŻ się nie zrehabilitował. Chodzi jak zbity pies, ale nie zamierzam go pocieszac. To taki typ. Smutno mu bo wie ze dal ciała. Ja niby przywyklam ale pierwszy raz poczulam się malo ważnym dopiskiem w dowodzie. Ehhh juz nie marudze

[rusałka_1]

hej, hej

u nas nie pada ale jest zimnoooo!
Maż rano przepalił w piecu ale i tak przymarzam, rano bylo 17 stopni.
ja nie chce zimy, albo chcę cieple mieszkanko

Napisane przez gorgulek

[
[/COLOR]Rusałko, Ciebie tez przytulam bo te wasze nocki zawsze kiepskie były

Napisane przez vea7

Aha, Jaśko załapał bidon z rurką - po drugim zaciągnięciu - dumna jestem z niego

Napisane przez dirtymagic85

dostałam grafik. i prawie zemdlałam, potem prawie beczałam, teraz tępo się gapię....264 godziny pracy (10x doba i dwie nocki luzem) do tego mam dyżur w akredytację szpitala... to jakiś żart????

o matko! wspołczuje.. da się jeszcze cos pozmieniać?

Napisane przez teacherka

Tu też zimno. U nas grzejniczek elektryczny chodzi, dla mnie 21 stopni to mało... Na dworze w dzień było ze 12. Brrrrr. Byle do wiosny....

21 stopni? zazdroszczę
super się czyta ze u Ciebie i Zuzi duzo lepiej

Napisane przez ja-ika

Dziś Pierwszy Roczek świętuje:

Wikuś

Wszystkiego Najlepszego dla Solenizanta

Sto Lat Chłopaku-Przystojniaku

a 11 miesięcy kończą:

Lencia i Kornelek
Wszystkiego Najlepszego dla Solenizantów

najlepszego dla Wikusia!! i dla miesieczniakow klaski:

Napisane przez tassia

Hahaha bajka rodzice w pozycji przyjaciół to tez patologia

Kurcze u nas cos się nie dobrego z Maciuchem dzieje i nie wiem jak mu pomoc.
Widzę ze się chłopczyk męczy. Jest non stop marudny i płakał CALA NOC non stop. Przez sen- najdłużej miał 20minut przerwy.
Jak probowalan go wyciągnąć z lozeczka to dostawał histerii, jak chciałam go polulalc na rekach to zanosił się jakbym go bila.
Nie wiem co zrobić. Czuje się jajbym miała noworodka w domu. Intuicja nic mi nie podpowiada, a nie wygląda to najlepiej

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

WIKUS sto lat wariaacie

biedny Maciek

Napisane przez vea7

No dobra, Żuk powoli odżywa - pediatra kazał odstawić wszystkie leki i poobserwować - albo wyzdrowieje, albo będzie trzeba włączyć antybiotyk. Ale biorąc pod uwagę dzisiejsza noc i poranek, raczej to pierwsze
Z ciekawości, u Was w żłobkach też chcą zaświadczeń od pediatry, że dziecko zdrowe, jak wraca po chorobie?

Aaa i chwalę się - dostałam od Bartka wczoraj medal z ziemniaka, bo Żuk już czwarty dzień jadł moje obiady

super ze z Żuczkiem lepiej

Napisane przez Lolaaaaaaa88

[/COLOR]gadalam z mamami ze złobka
ich dzieci ciagle choruja, jeden mial jelitowke i 2 razy obustrone zapalenie ucha, a coreczk drugiej przezeiebieni i afty a pozniej zapalenie jamy ustnej i zapalenie oskrzeli

jest mnostwo minusow dalej... az nie chce mi sie pisac, musimy przeczekac az inne Panie w koncu przyjda...

trzymam kciuki zeby to jak najszybciej nastapiło

Napisane przez vea7

Kieca

za 5 zł

super wyglądasz

[83monia]

dziewczyny, z przyczyn ode mnie niezaleznych (doba ma tylo 24h ) jestem zmuszona do nadrabiania tylko klubu bo tam dam rade a na waru bede naprawde z wielkiego doskoku...

[papalinka83]

Hej Jakiś mam humor z doopy, chciałam się umówić z koleżanką na kawę na poprawę humoru, ale ona może dopiero wieczorem, a ja wieczorem nie mogę, bo nie będzie tżta . W piątek mamy pogrzeb wujka, na który nie pojadę, bo nie ma kogo zostawić z Olą. Nie wiem kurcze, jak to robić, jak my we Wro nie mamy absolutnie nikogo z kim Ola mogłaby zostać nawet na kilka godzin??? Co robić w takich sytuacjach? A w sobotę zaczynam szkołę

Napisane przez tassia

Kurcze u nas cos się nie dobrego z Maciuchem dzieje i nie wiem jak mu pomoc.
Widzę ze się chłopczyk męczy. Jest non stop marudny i płakał CALA NOC non stop. Przez sen- najdłużej miał 20minut przerwy.
Jak probowalan go wyciągnąć z lozeczka to dostawał histerii, jak chciałam go polulalc na rekach to zanosił się jakbym go bila.
Nie wiem co zrobić. Czuje się jajbym miała noworodka w domu. Intuicja nic mi nie podpowiada, a nie wygląda to najlepiej

Jak nic nie wskazuje na zęby,t o ja bym zbadała siuśki i zajrzała do uszu, bo podobno wtedy dzieciaki tak strasznie płaczą. Teraz nie płacze już?

Napisane przez Lolaaaaaaa88

oooo ciekawe ciekawe

Napisane przez Lolaaaaaaa88

gadalam z mamami ze złobka
ich dzieci ciagle choruja, jeden mial jelitowke i 2 razy obustrone zapalenie ucha, a coreczk drugiej przezeiebieni i afty a pozniej zapalenie jamy ustnej i zapalenie oskrzeli

jest mnostwo minusow dalej... az nie chce mi sie pisac, musimy przeczekac az inne Panie w koncu przyjda...

Napisane przez vea7

Aha, no tak wlaśnie czułam, że coś motam



Też się cieszę... w sumie z obu tak samo



Dziękuję za informację Ciekawe czy jak zadzwonię do Sanepidu, to mi powiedzą co i czy dostarczą... chyba tak?

U nas jest jeśli dziecka nie było dłużej niż trzy dni

Kieca

Ale ty laska jesteś Super. Oby już żuczek wyzdrowiał na całego

Dirty z tym grafikiem
Inwersja coś mi nie zacytowało, ale ty chyba pisałaś, że po porodzie dopiero dostałaś Miłosza do karmienia po dobie? Czy coś pomyliłam? Dlaczego tak, skoro rodziłaś sn?

[ladanseuse14]

vea super wyglądasz

[vea7]

Napisane przez anutka171

Oby to byla opcja nr 1
swietna odznaka

super laska z Ciebie

Tez się cieszę, bo po pierwsze, jest nadzieja, że w żłobie zacznie jeść, po drugie, przestaniemy kupować słoje (budżet domowy się cieszy), a po trzecie, to znaczy, że nie jestem beznadziejną kucharką

Dziękuję
Laska jak laska Nogi mam niezłe, a resztę (czytaj spooory brzuszek pociążowy i tyłek jak J.Lo.) maskuje kieca

Napisane przez tassia

Vea poniekąd masz racje z tymi teoriami. Ja przytaczalam te wszystkie rzeczy w odpowiedzi na zadane pytania. Natomiast jednocześnie nie mam żadnych argumentów żeby się z nimi nie zgadzać. To jeden z najmocniejszych trzonów psychologii. I owszem nie podwazam tych teorii bo wiem ze to prawda. Jednocześnie wiem ze na człowieka ma wpływ wiele czynników, od osobowościowych, genetycznych po środowiskowe.

A co do urodzin to niestety lipa. TŻ się nie zrehabilitował. Chodzi jak zbity pies, ale nie zamierzam go pocieszac. To taki typ. Smutno mu bo wie ze dal ciała. Ja niby przywyklam ale pierwszy raz poczulam się malo ważnym dopiskiem w dowodzie. Ehhh juz nie marudze

Rozumiem, o co Ci chodzi i szanuję to, co nie zmienia faktu, że ja się po prostu akurat z tymi teoriami nie zgadzam - nie mówię, że są błędne, bo na to dowodów nie mam. Może inaczej, nie z samą teorią, ale z tym co za nią idzie. Wnioskowanie oparte na konkretnych badaniach jest zapewne słuszna, ale jak pisałam (i się zgodziłyśmy) na człowieka ma wpływ wiele innych czynników. Stąd też, chociaż teoria pewnie słuszna, w nią nie wierzę... a może lepiej, nie identyfikuję się z nią.

Heh... co Ci powiedzieć... buziaka daję

Napisane przez rusałka_1

u nas nie pada ale jest zimnoooo!
Maż rano przepalił w piecu ale i tak przymarzam, rano bylo 17 stopni.
ja nie chce zimy, albo chcę cieple mieszkanko

super ze z Żuczkiem lepiej

za 5 zł
super wyglądasz

U nas też zimno... a kaloryfery nie grzeją Chyba się ruszę na spacer, jak będzie powyżej 10 st...



Ano, za piątaka Taka fajna wyprzedaż w lumpku

To jeszcze do kiecy mam dwa pytania - co na górę i co na dół ?
Mam granatowy żakiet, ale taki średnio elegancki albo "elegantszy" ale czarny i taki "biurowy".
Buty mam te ze zdjęcia, ale umrę na takich obcasach na weselu. Z "bardziej znośnych" mam srebrne, czarne i złote sandałki - do tańca.

Na początku myślałam zestaw srebrne sandałki granatowy żakiet, ale wtedy co na uszy/szyję, żeby za chłodno nie było ( w sensie koloru, nie temp)?
Do złotych sandałków średnio mam biżu, bo złota nie lubię... musiałaby być czerwona, ale boję się, ze tej czerwieni byłoby za dużo i wyglądałabym jak czerwony kapturek.
Najlepiej chyba by wyglądała czarno-srebrna biżu i czarne sandałki, ale boję się, że za mocne kolory na wesele...

No i jak się do takiej czerwieni pomalować???

[MsLullaby]

Papalinko co do opieki, my mamy identyczna sytuację. Więc albo jedzie czy idzie gdzieś jedno z nas albo obowiązkowo we trójkę

[inwersja]

Sto lat Wikuś

Napisane przez Poziomkowa89

No to piona zawsze to razniej. Ale wkurza mnie ze raz w roku nie moze byc wyjątkowo
Ty jesteś u teściów bez męża? To chyba masz z nimi dobry kontakt?

Dobry, to może źle powiedziane. Rzadki, i z czasem zapominam co mnie wnerwia.

Tragedii może nie ma, ale głównie, ze strony teściowej, bo teścia bym za jaja powiesiła.
Już go zlapałam jak dawał Miłkowi czekoladę, a mówiłam, że jej nie je. To dodał, że to przecież tylko kakao. No ku** właśnie kakao! Oni tu mają manię karmienia go. Co chwila by mu dawali coś do jedzenia, "bo co un je, takie lada co, przeleci zaraz" I na nic tłumaczenia, że to roczne dziecko, a nie stary i nie potrzebuje tyle jeść co dorosły. Wczoraj 12:15 a teść już mi dupę tłucze o obiad, kiedy mówię, że to za wcześnie jest. A ten, "no to tu kupilimy ciastka, może by co stłamsił". I tłumacz staremu prykowi, że nie, bo jak za godzinę czy półtorej dam obiad to chyba podłogę nim nakarmię

Dziś Miłosz zmęczony, a właściwie już przemęczony. Mnie tu ciężko go ogarnąć, bo zachowuje się inaczej niż w domu i zazwyczaj jak widzę zmęczenie, to jest już faza przemęczenia. No i na rękach się drze, w łóżeczku drze, więc włożyłam go do łóżeczka i wyszłam. A teściowa do mnie w panice, że "nie, bo potem dziecko takie nerwowe, tak nim trzepie". Miłosz max minutę po tym jak wyszłam przestał płakać. A ta dodaje, że jak dziecko płacze 20-30 min to potem tak nim trzepie. Mnie oczy wyszły na wierzch, że jakie 20-30min?!
Ah, i jej logika czasem też mnie rozwala. Dziś na obiad uznała,że smażona ryba będzie ok, ale fasolkę z zupy to mam mu wybrać, bo ciężka

Ale pomimo to zła nie jest, bo da się z nią rozmawiać, dojść do porozumienia, a teść ma zakutą pałę. Potrafi dosrać tak od niechcenia, że witki opadają. Wczoraj mi dowalił tekstem "co ze mnie za matka", bo nie wiedziałam gdzie stoi Miłosza bidon z herbatką. A nie wiedziałam, bo akurat t dawała mu pić i nie wiadomo gdzie odstawiła.

W weekend urodziny babci męża, więc zabrałam się z nimi, a mąż tu dojedzie. Ogólnie to ja siedzę całe dnie sama z dzieckiem, a tutaj oprócz teściów są jeszcze bracia męża.

Sto lat z okazji rocznicy ślubu

Napisane przez ja-ika

Mądra Lula napisała Jeszcze bardziej chcę Cię poznać, jesteś taka fajna no nie znalazłam innego słowa

Poziomka zdrówka dla Leosia. Może zorganizuj w domu jakiś romantiko wieczór jak Leoś pójdzie spać?
Inwersja, to Twój małż jest taki, że tylko pożreć i do spania? a odwdzięczyć się ładnie żonie?

Doszłam do wniosku, że bez sensu, żeby moja mama kupowała na roczek Emilce takiego samego szczeniaczkowego jeździka jak mają bratanice i pomyślałam nad czymś takim
http://allegro.pl/fisher-jezdzik-slo...618145302.html
albo stoliczek
http://allegro.pl/fisher-price-aktyw...605458427.html
My się wymieniamy zabawkami, więc dobrze by było, żeby to inny prezent był
Doradźcie proszę, a może coś innego?

Jeśli masz na myśli to co myślę, że masz, to dla mnie by to była kara, a nie nagroda
A małżonek chodzi tak spać, bo całe dnie pracuje.

A co do prezentu, to może ten Odkrywczy domek. Tylko trzeba brać pod uwagę, że jak dzieci starsze będą to mogą nie chcieć "oddać" swojej zabawki.

Napisane przez passion80

Matall bo 2,5 a nie 3
Tak nać serio to współczuję Wam wszystkich takich relacji z rodzicami

Gorgulek dzięki Czyli do zlobka tez będę gotow a c na dw a dni

Bajka, mieszkanie czy trzecia córka?

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

Ja w żłobku nie byłam ani 5min. Całe 3 lata z matką i to był błąd.
Artykułu nie czytałam,ale chyba to zrobię, bo tak mówicie coś, a ja nic nie kumam i nie moge się zdiagnozować

Napisane przez tassia

Hahaha bajka rodzice w pozycji przyjaciół to tez patologia

Kurcze u nas cos się nie dobrego z Maciuchem dzieje i nie wiem jak mu pomoc.
Widzę ze się chłopczyk męczy. Jest non stop marudny i płakał CALA NOC non stop. Przez sen- najdłużej miał 20minut przerwy.
Jak probowalan go wyciągnąć z lozeczka to dostawał histerii, jak chciałam go polulalc na rekach to zanosił się jakbym go bila.
Nie wiem co zrobić. Czuje się jajbym miała noworodka w domu. Intuicja nic mi nie podpowiada, a nie wygląda to najlepiej

---------- Dopisano o 07:48 ---------- Poprzedni post napisano o 07:47 ----------

WIKUS sto lat wariaacie

Chory? oby juz było lepiej
Nie da rady zobaczyć się?

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Natala, wydaje mi się, że tassia napisała Ci, że reakcja Twoich maluchów na innych ludzi, sposób ich adaptacji dobrze świadczy o sposobie ich przywiązania. No albo ja gupia jestem i nic o świecie nie wiem

A z innej beczki, to wczoraj jak była lekarka u babci to młody podglądał. Potem jak wyszła, to Miłosz tak samo jak lekarka to robiła chciał babci ściągać pończochy, a ja se nie dała, to ją tak samo macał i ściskał jak babeczka przy badaniu.

[ja-ika]

Vea ślicznie wyglądasz w tej sukience a te buty, to z wyprawy po marchewkę?

Napisane przez tassia

A co do urodzin to niestety lipa. TŻ się nie zrehabilitował. Chodzi jak zbity pies, ale nie zamierzam go pocieszac. To taki typ. Smutno mu bo wie ze dal ciała. Ja niby przywyklam ale pierwszy raz poczulam się malo ważnym dopiskiem w dowodzie. Ehhh juz nie marudze

im dłużej będzie chodził naburmuszony, tym trudniej będzie mu się zrehabilitować, więc niechże bierze doopę w troki i zacznie coś kombinować. Tego Ci życzę

Napisane przez inwersja

Jeśli masz na myśli to co myślę, że masz, to dla mnie by to była kara, a nie nagroda
A małżonek chodzi tak spać, bo całe dnie pracuje.

A co do prezentu, to może ten Odkrywczy domek. Tylko trzeba brać pod uwagę, że jak dzieci starsze będą to mogą nie chcieć "oddać" swojej zabawki.

tak, to miałam na myśli, ale też jakaś rozmowa, po prostu wspólnie spędzić czas
Odkrywczy domek mają dziewczynki i pewnie niedługo mi przyniosą. One się chętnie dzielą

[Aaamelkaa]

Napisane przez Poziomkowa89

Ja-ika chciałabym zrobić romantyczną kolację, ale odkąd tu mieszkamy na kupie w tyle ludzi to jakoś nie wydaje mi się to możliwe
jak już to chciałabym gdzieś wyjść, już trudno z brzdącem u boku no ale kasy brak...






szok! szok! szok! klaski: ale cudnie
ja czuje że u Leosia będzie kłopot z mową, podobnie jak u jego kuzynostwa

---------- Dopisano o 21:35 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

W jakim programie robicie filmiki podsumowujące pierwszy roczek?
ja wczoraj próbowałam ściągnąć movie makera, bo w szkole się na nim uczyłam, ale udało mi się tylko ściągnąć milion wirusów, które uniemożliwiają mi normalne korzystanie z przeglądarki

Rozumiem Cie ze chcesz wyjsc,ja co prawda mam daleko rodzinne,ale rok na macierzyńskim,wcześniej zwolnienie,więc dużo siedzenia w domu,każde wyjście z domu jest ważne. jesli chodzi o restaurację to przecież nie musi być od razu mega droga kolacja,można pójść tylko na deser,lub do fajnej cukierni,później spacer w trójkę,a w domku jak Leo zasnie winko.

[kama1987]

100 lat Wikusiu!!

i buziaki dla Lenki i Kornelka!!

Współczuję nocek, u nas też takie było ostatnio. Dopiero dzisiaj Zuzia spała w miarę normalnie, jedynie się obudziła ok. 3, chciała się przytulić.
Wczoraj mnie rozczuliła, jak TZ już spał, a ona chciała się do niego przytulić i go głaskała i zaglądała czy już się obudził i się przytulała

Byłam z Zuzią wczoraj u lekarza na rehabilitacji i mamy dalej chodzić, narazie do grudnia. Bo jedyne co jej zostało, to to, że stawia lewą stópkę tak na zewnątrz. Mam nadzieje że się nauczy stawiać normalnie stopy
Czy jest u nas jeszcze jakieś dziecko, które pije z butelki? Chodzi mi o napoje. Bo próbuję nauczyć Zuzię picia z czegoś innego i jakoś jej to opornie idzie. Ustnik z niekapka gryzie, Z lovi 360 jakoś nie może załapać, do słomki jakoś tez nie jest przekonana. Jedynie co, to jak chce się od nas napić z kubka, to jej się czasem udaje, ale jak jej pozwole tak pic samej, to woda będzie wszędzie
Macie jakieś pomysły jak ją przekonać do niekapka?? Albo słomki??

Co do żłobków, to powiem tylko, że nie uważam że są jakieś złe, i dziewczyny, które puszczają tam dzieciaki nie powinny się źle czuć, tym bardziej jak maluchy zadowolone Oczywiście jeżeli opiekunki są w porządku Sama bym Zuzię dała do żłobka, jak wrócę do pracy, ale cena 800 zł/mies + coś tam jeszcze mnie skutecznie odstrasza przy moich zarobkach, nie za bardzo mnie na to stać i będziemy musieli kombinować. i to jest żłobek państwowy Dofinansowania z miasta nie ma Taką mamy zaj... politykę prorodzinną w moim mieście

Jeszcze miałam się Was zapytać o 1 rzecz, ale okołoporodową. Misia, pewnie Ty będziesz wiedziała.
Miałam zielone wody i jak się Zuzia urodziła to nie powinni jej jakichś badań dodatkowych wtedy zrobić? Na jakieś zakażenie czy coś?? I pamiętam, że zgłaszałam to na położnictwie już lekarkom chyba 3-4 razy, że miałam zielone wody i czy z Zuzką wszystko ok. One po pooglądaniu jej mówiły że ok
No i na moim wypisie nie ma żadnych wyników krwi, która była 2-krotnie pobierana. I do tej pory nie wiem, co dostałam na porodówce przeciwbólowego, bo tego też tam zabrakło.

Wiem, że to już rok po porodzie i trochę późno na takie refleksje, ale tak mnie natchnęło w związku z małą Lilką ze szpitala w którym rodziłam (Bonifratrzy) Ja rok temu nie miałam zastrzeżeń, ale wtedy byłam zadowolona że wszystko ok i że już po wszystkim i nie zwracałam na to uwagi.

I tak czytając nt. zaniedbań w trakcie porodu już powiedziałam TZ, że jeżeli będziemy mieli 2 dziecko, to ja chyba będę chciała cesarkę. Wiem, że się pewnie dłużej dochodzi po cc, ale mniejsze ryzyko, że dziecku się coś stanie.

Napisane przez MsLullaby

No i to na stojąco i kołysanka obowiązkowo cytuje fragment który śpiewała im moja szalona teściowa "uciekaj Marysiu, bo cie koń zabije, a jak cie zabije, to cie pochowają w zielonym lasku gdzie ptaszki śpiewają" może komuś dziś tym humor poprawie haha

jaka cudowna kołysanka

Napisane przez inwersja

jak Wasze dzieci dają buziaki? normalnie tak się powinno składają usta w dzióbek i dają buziaka/cmokają?

otwartą buzią, czasem przystawia buzię do policzka, żeby mi dać buzi, korzysta z tego, że się wystawiam i mnie gryzie znienacka i się jeszcze cieszy po tym

Napisane przez butterfly20

Dziewczyny a tak w temacie szczepień- nie chcę tu dyskusji, czy szczepić, czy nie i dlaczego. Po prostu zapytam-szczepiłyście już na świnkę/ różyczkę?i na tę dodatkową ospę? bo teraz czas na to...
i podobno świnka/ różyczka nie musi być MMR, podobno jest jakaś inna szczepionka, na P?

wiecie coś w tym temacie?

ja jeszcze nie szczepiłam, narazie chyba nie będę , bo Zuzia nie ma kontaktu dużego z innymi dziećmi. Ale jak będzie miała iść do przedszkola czy może za rok do jakiegoś klubu malucha to napewno.

Napisane przez bajka1807

priorix.
ja nie szczepilam jeszcze i narazie szczepic nie bede. zmienilam przychodnie, pytalam czym szczepia tam niestety tez mmr jak i w poprzedniej. no ale najpierw bede gadac z lekarzem i odwlekac szczepienie jak najdluzej.

Chyba jedynie możesz wziąć receptę na Priorix, bo z tego co wiem, to teraz MMR wszędzie.
A z odwlekaniem nie powinno być chyba problemu?? U mojej Mamy wystarczy oświadczenie napisać i załatwione, jak się chce potem to się normalnie umawiasz kiedy tak chcesz.

[Lolaaaaaaa88]

vea wygladasz super

tassia raz mial katar a raz przeziebienie -katar kaszel i rozowe ucho
i papalinka dobrze pisze moga byc uszy u MAciusia tfu tfu podobno tak dzieci sie dra przy uszach, mozesz sama sprawdzic np naciskajac mu na ten skrawek , jak uszy to bedzie sie darl i nie da dotknac pozniej

[MsLullaby]

Kama a nie lepiej rodzic w innym szpitalu niz "na wszelki wypadek" cc? Skoro nie masz wskazan do cc to nie rozumiem po co ja robic?

[Larysa88]

Napisane przez gorgulek

Sto lat dla Wszystkich swietujacych dziś


Vea, to zależy co akurat Sanepid dostarczy. Nasza przychodnia w tej chwili ma mmr, wiec nie szczepie. Czekam aż dotrze priorix. Jeśli sanepid nie dostarczy a chcesz priorix to niestety musisz zapłacić.
U nas chcą zaświadczenia albo oświadczenia od rodzica ale jeśli dziecko było na antybiotyku. Swoja droga skąd oni mogą wiedzieć czy było na antybiotyku czy nie.

Tassia, nie mam pojęcia co jest Maciusiowi ale może rzeczywiście cos go boli?

Larysko, ja uważam ze befado nadają się do domu. Możesz kupić te bardziej odkryte, z paluszkami odkrytymi. Zuzia chodziła w nich i w domu i w przedszkolu. Dziś ma tajne, proste piętki, nie lecą jej do środka.

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Pora na sprzątanie i obiad. Będę zagladac

Aha no to już nie będę się aż tak wzbraniac przed tymi butami. Moi rodzice mają hopla na tym punkcie... Ze jak to tak na boso chodzić

Napisane przez kama1987

100 lat Wikusiu!!

i buziaki dla Lenki i Kornelka!!

Współczuję nocek, u nas też takie było ostatnio. Dopiero dzisiaj Zuzia spała w miarę normalnie, jedynie się obudziła ok. 3, chciała się przytulić.
Wczoraj mnie rozczuliła, jak TZ już spał, a ona chciała się do niego przytulić i go głaskała i zaglądała czy już się obudził i się przytulała

Byłam z Zuzią wczoraj u lekarza na rehabilitacji i mamy dalej chodzić, narazie do grudnia. Bo jedyne co jej zostało, to to, że stawia lewą stópkę tak na zewnątrz. Mam nadzieje że się nauczy stawiać normalnie stopy
Czy jest u nas jeszcze jakieś dziecko, które pije z butelki? Chodzi mi o napoje. Bo próbuję nauczyć Zuzię picia z czegoś innego i jakoś jej to opornie idzie. Ustnik z niekapka gryzie, Z lovi 360 jakoś nie może załapać, do słomki jakoś tez nie jest przekonana. Jedynie co, to jak chce się od nas napić z kubka, to jej się czasem udaje, ale jak jej pozwole tak pic samej, to woda będzie wszędzie
Macie jakieś pomysły jak ją przekonać do niekapka?? Albo słomki??

Co do żłobków, to powiem tylko, że nie uważam że są jakieś złe, i dziewczyny, które puszczają tam dzieciaki nie powinny się źle czuć, tym bardziej jak maluchy zadowolone Oczywiście jeżeli opiekunki są w porządku Sama bym Zuzię dała do żłobka, jak wrócę do pracy, ale cena 800 zł/mies + coś tam jeszcze mnie skutecznie odstrasza przy moich zarobkach, nie za bardzo mnie na to stać i będziemy musieli kombinować. i to jest żłobek państwowy Dofinansowania z miasta nie ma Taką mamy zaj... politykę prorodzinną w moim mieście

Jeszcze miałam się Was zapytać o 1 rzecz, ale okołoporodową. Misia, pewnie Ty będziesz wiedziała.
Miałam zielone wody i jak się Zuzia urodziła to nie powinni jej jakichś badań dodatkowych wtedy zrobić? Na jakieś zakażenie czy coś?? I pamiętam, że zgłaszałam to na położnictwie już lekarkom chyba 3-4 razy, że miałam zielone wody i czy z Zuzką wszystko ok. One po pooglądaniu jej mówiły że ok
No i na moim wypisie nie ma żadnych wyników krwi, która była 2-krotnie pobierana. I do tej pory nie wiem, co dostałam na porodówce przeciwbólowego, bo tego też tam zabrakło.

Wiem, że to już rok po porodzie i trochę późno na takie refleksje, ale tak mnie natchnęło w związku z małą Lilką ze szpitala w którym rodziłam (Bonifratrzy) Ja rok temu nie miałam zastrzeżeń, ale wtedy byłam zadowolona że wszystko ok i że już po wszystkim i nie zwracałam na to uwagi.

I tak czytając nt. zaniedbań w trakcie porodu już powiedziałam TZ, że jeżeli będziemy mieli 2 dziecko, to ja chyba będę chciała cesarkę. Wiem, że się pewnie dłużej dochodzi po cc, ale mniejsze ryzyko, że dziecku się coś stanie.




jaka cudowna kołysanka




otwartą buzią, czasem przystawia buzię do policzka, żeby mi dać buzi, korzysta z tego, że się wystawiam i mnie gryzie znienacka i się jeszcze cieszy po tym



ja jeszcze nie szczepiłam, narazie chyba nie będę , bo Zuzia nie ma kontaktu dużego z innymi dziećmi. Ale jak będzie miała iść do przedszkola czy może za rok do jakiegoś klubu malucha to napewno.



Chyba jedynie możesz wziąć receptę na Priorix, bo z tego co wiem, to teraz MMR wszędzie.
A z odwlekaniem nie powinno być chyba problemu?? U mojej Mamy wystarczy oświadczenie napisać i załatwione, jak się chce potem to się normalnie umawiasz kiedy tak chcesz.

Wiesz co u nas było to samo z piciem. Bardzo długo ola piła ze smoczka natomiast spróbowałam pierw z butelki zdrojek ona jest 0.3 wiec fajna malutka ale jest to kapek i zawsze musiałam mieć ręczniki papierowe żeby podkladac bo tak to cała bluzeczka mokra i to był pierwszy etap żeby przeszła dalej na co innego między czasie próbowałam z ustnikiem z Kubusia waterrr on jest fajny bo niekapek ale skoro nie leciało samo to Ola nie wiedziała że trzeba ciągnąć ale po czasie się nauczyła między czasie tez próbowałam z rurka ale nie wychodziło a pewnego dnia po prostu zaczęła pić musiała chyba do tego dorosnąć teraz nawet te musy Kubusia ładnie ciągnie. Nawet z niekapka tommy tippiee tego po 4mcu teraz umie pić chyba tez zrozumiała to ze mówię chcesz pić? I dawałam jej butelki czy bidon i juz wiedziała że trzeba pić i jakoś to wyszło. Wiec daj Zuzi czas, próbuj raz na parę dni albo nawet raz na tydzień ja tak robiłam

[inwersja]

Napisane przez Larysa88

Aha no to już nie będę się aż tak wzbraniac przed tymi butami. Moi rodzice mają hopla na tym punkcie... Ze jak to tak na boso chodzić

Wiesz co, pewno co do kwestii butów w domu też będą zdania podzielone. Ale jak pytałam o to Zawitkowskiego, to powiedział, że w domu boso/w skarpetkach. No i tak Miłosz po domu chodzi i nigdy nie zauważyłam żeby marznął.

Wczoraj przypadkiem odkryliśmy, że Miłosz umie pić z normalnego kubka. Oczywiście nie sam, bo by wylał wszystko, zwłaszcza, że ciągle w biegu, ale super zaciąga płyn.
Także jak wrócimy do domu to skorzystam z plastikowego,bo tu nie mamy.

[vea7]

Napisane przez papalinka83

Hej Jakiś mam humor z doopy, chciałam się umówić z koleżanką na kawę na poprawę humoru, ale ona może dopiero wieczorem, a ja wieczorem nie mogę, bo nie będzie tżta . W piątek mamy pogrzeb wujka, na który nie pojadę, bo nie ma kogo zostawić z Olą. Nie wiem kurcze, jak to robić, jak my we Wro nie mamy absolutnie nikogo z kim Ola mogłaby zostać nawet na kilka godzin??? Co robić w takich sytuacjach? A w sobotę zaczynam szkołę

Ale ty laska jesteś Super. Oby już żuczek wyzdrowiał na całego

A myślałaś o niani na godziny? Nie mówię teraz już natychmiast, ale jeśli jest to problem na dłużej, to są nianie, z którymi się umawiasz, jak masz coś do załatwienia. Może takie rozwiazanie?

Napisane przez ladanseuse14

vea super wyglądasz

Napisane przez ja-ika

Vea ślicznie wyglądasz w tej sukience a te buty, to z wyprawy po marchewkę?

Marfefkowe szpilki

Kurcze, fajne rzeczy na roczek tu wrzucacie, a my ciągle dumamy, czy mu coś do zabawy kupić czy jednak poprosić o dorzucenie się do fotelika... Z jednej strony coś by się już bardziej interaktywnego przydało, a z drugiej, skoro kasa na auto jest potrzebna, a fotelik tyłem drogi, to może jednak mądrzej w tą stronę

Napisane przez kama1987

Współczuję nocek, u nas też takie było ostatnio. Dopiero dzisiaj Zuzia spała w miarę normalnie, jedynie się obudziła ok. 3, chciała się przytulić.
Wczoraj mnie rozczuliła, jak TZ już spał, a ona chciała się do niego przytulić i go głaskała i zaglądała czy już się obudził i się przytulała

Byłam z Zuzią wczoraj u lekarza na rehabilitacji i mamy dalej chodzić, narazie do grudnia. Bo jedyne co jej zostało, to to, że stawia lewą stópkę tak na zewnątrz. Mam nadzieje że się nauczy stawiać normalnie stopy
Czy jest u nas jeszcze jakieś dziecko, które pije z butelki? Chodzi mi o napoje. Bo próbuję nauczyć Zuzię picia z czegoś innego i jakoś jej to opornie idzie. Ustnik z niekapka gryzie, Z lovi 360 jakoś nie może załapać, do słomki jakoś tez nie jest przekonana. Jedynie co, to jak chce się od nas napić z kubka, to jej się czasem udaje, ale jak jej pozwole tak pic samej, to woda będzie wszędzie
Macie jakieś pomysły jak ją przekonać do niekapka?? Albo słomki??

Co do żłobków, to powiem tylko, że nie uważam że są jakieś złe, i dziewczyny, które puszczają tam dzieciaki nie powinny się źle czuć, tym bardziej jak maluchy zadowolone Oczywiście jeżeli opiekunki są w porządku Sama bym Zuzię dała do żłobka, jak wrócę do pracy, ale cena 800 zł/mies + coś tam jeszcze mnie skutecznie odstrasza przy moich zarobkach, nie za bardzo mnie na to stać i będziemy musieli kombinować. i to jest żłobek państwowy Dofinansowania z miasta nie ma Taką mamy zaj... politykę prorodzinną w moim mieście

Jeszcze miałam się Was zapytać o 1 rzecz, ale okołoporodową. Misia, pewnie Ty będziesz wiedziała.
Miałam zielone wody i jak się Zuzia urodziła to nie powinni jej jakichś badań dodatkowych wtedy zrobić? Na jakieś zakażenie czy coś?? I pamiętam, że zgłaszałam to na położnictwie już lekarkom chyba 3-4 razy, że miałam zielone wody i czy z Zuzką wszystko ok. One po pooglądaniu jej mówiły że ok
No i na moim wypisie nie ma żadnych wyników krwi, która była 2-krotnie pobierana. I do tej pory nie wiem, co dostałam na porodówce przeciwbólowego, bo tego też tam zabrakło.

Wiem, że to już rok po porodzie i trochę późno na takie refleksje, ale tak mnie natchnęło w związku z małą Lilką ze szpitala w którym rodziłam (Bonifratrzy) Ja rok temu nie miałam zastrzeżeń, ale wtedy byłam zadowolona że wszystko ok i że już po wszystkim i nie zwracałam na to uwagi.

I tak czytając nt. zaniedbań w trakcie porodu już powiedziałam TZ, że jeżeli będziemy mieli 2 dziecko, to ja chyba będę chciała cesarkę. Wiem, że się pewnie dłużej dochodzi po cc, ale mniejsze ryzyko, że dziecku się coś stanie

Słodziak jest

Wiesz co, mi Jaśko też gryzł niekapek, aż któregoś dnia po prostu zatrybił i się napił Aha, z niektórych niekapków po prostu trzeba mocno zassać, żeby poleciało. Dziwiliśmy się, że Młody nie chce pić z drugiego stopnia NUK, a wyszło, że Bartek ma problem, żeby zaciągnąć wodę - taki pancerny zaworek
Bidonu z rurką uczyłam tak, że zaciągnęłam wody do rurki, zatkałam, żeby nie wyleciała i dałam mu do buzi - żeby poczuł, że z tego leci - tak ze trzy razy i sam wpadł, że trzeba pociągnąć

Wiesz co, oni tak wpisują jak chcą - powinni, ale nie zawsze i nie wszystko - u mnie dostaliśmy antybiotyki, dwa badania były robione i jedno mam wpisane, a drugie nie

Napisane przez Lolaaaaaaa88

vea wygladasz super

tassia raz mial katar a raz przeziebienie -katar kaszel i rozowe ucho
i papalinka dobrze pisze moga byc uszy u MAciusia tfu tfu podobno tak dzieci sie dra przy uszach, mozesz sama sprawdzic np naciskajac mu na ten skrawek , jak uszy to bedzie sie darl i nie da dotknac pozniej

To samo nam pediatra powiedział

Napisane przez inwersja

Wiesz co, pewno co do kwestii butów w domu też będą zdania podzielone. Ale jak pytałam o to Zawitkowskiego, to powiedział, że w domu boso/w skarpetkach. No i tak Miłosz po domu chodzi i nigdy nie zauważyłam żeby marznął.

Ponawiam pytanie co do kiecy, bo chyba mnie macieżyństwo totalnie uwsteczniło

[inwersja]

Kama, ja też miałam zielone wody i z tego co wiem, to robili Miłoszowi jakieś badania dodatkowe z tego powodu. Ale teraz to ja w życiu nie pamiętam/nie wiem co to było, z resztą mój mózg pracował wtedy na innych falach.

Tyle, że w moim przypadku to było długo po tp i w sumie nie wiadomo czy wody nie były wynikiem podania oxy. Tak czy siak, to jeśli jakimś cudownym cudem zdecyduję się na drugie dziecko, to zwyczajnie nie zgodzę się aby tak długo przetrzymywać ciążę.
Poza tym przez te wody, to i poród miałam gorszy.

[passion80]

Anutka ja wys z łam ze szpitala 3 go no i za każdym razem lez a l a m na I II piętrze.

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[papalinka83]

Napisane przez MsLullaby

Papalinko co do opieki, my mamy identyczna sytuację. Więc albo jedzie czy idzie gdzieś jedno z nas albo obowiązkowo we trójkę

No właśnie kijowo to jest, bo nie zawsze sięda we trójkę

Napisane przez MsLullaby

Kama a nie lepiej rodzic w innym szpitalu niz "na wszelki wypadek" cc? Skoro nie masz wskazan do cc to nie rozumiem po co ja robic?

Też nie rozumiem

Napisane przez vea7

A myślałaś o niani na godziny? Nie mówię teraz już natychmiast, ale jeśli jest to problem na dłużej, to są nianie, z którymi się umawiasz, jak masz coś do załatwienia. Może takie rozwiazanie?

Wiem, że coś takiego istnieje, ale jak dla mnie hardcore zostawić Olę z obcą kobietą, jak ona nawet babcię widzi z raz na miesiąc i musi się kilka godzin przyzwyczajać