Mamusie listopad-grudzień 2011 vol. V

[dominej]

Pyza - karmię ją na noc ok 20stej i przesypia do ok. 6stej. CZasami sie budzi koło 4 - ale to jak mało zje w ciągu dnia. A tak to zazwyczaj ładnie śpi i budzi sie tylko na picie, albo jak jej smoczek wypadnie i nie umie samam znaleźć

[domi7ks]

hej

Glam na Cudach na kiju wygralaś płytke dla Soni

Napisane przez nettka_

Mój tż nie ma z tym żadnego problemu przewinie, posmaruje, wykąpie, ubierze itd

mój też nie, Polusia ma ponad 2,5 roczku i ją kąpie (tzn ona sama, ale pomóc trzeba jej wymyc zakamarki) i wysmaruje

Napisane przez goldika

wczoraj bylam na szczepieniu i tez mowilam lekarzowi ze mlody malo je, 3x mleko + obiadek i nic wiecej. Powiedzial, ze je odpowiednio, nadal jest w 50centylu (8720g 7m+1tydz) mowil, ze dziecko je ile potrzebuje. Ze gorzje byloby jakby jadl wszystko jak leci, wtedy latwo o otylosc u dzieci. Stwierdzil, ze mam madre dziecko bo je tyle ile potrzebuje, a nie tyle ile mu probuje wcisnac

wpadlam tylko na chwile, zerkam na ostatnia strone wiecej nie nadrobie niestety

PS. rozjasnilam wlosy, jestem ruda

idealnie waży, nam pediatra to samo zawsze powtarza

Napisane przez goldika

Glam jasne, ze sie balam wszedzie mi odradzali, ostrzegali ze bede zielona. ale ja lubie eksperymentowac. Wlosy nie zeby, odrosna
oczywiscie rude to kolor przejsciowy. Zrobie sobie jakis blond. Ciemne mi sie bardzo podobaly ale wymagaly mocnego makijazu i wizyt na solarium. Bo jak mylam no mekeup to wygladalam jak zombie, a solarium mi sie odwidzialo. Latwiej mi jest byc blada blondynka niz opalona szatynka. Nature ciezko oszukac

Rozjasnialam poprzez kapiel rozjasniajaca. Wysuszylo mi troche wlosy ale tragedii nie ma. Mysle, ze niektore moje znajome maja w gorsyzm stanie klaki niz ja po tym zabiegu. Oczywiscie sama wszystko robilam.

ostatnia fota: przed rozjasnianiem.

dla mnie extra! podoba mi się taki kolor

[Oliveira79]

Napisane przez kasia_aa

witam sie i ja nocka całkiem niezle, mały zasnal o 19.30,pierwsza pobudka o 2.30 i wstał o 6;/ bo mu sie oczka skleiło ropą ;/ ide dzis do lekarza bo bezprzerwy mu łzawi;/ mam nadzieje ze to nic powaznego.

na pewno nic poważnego - pewnie jakas infekcja wirusowa, przepisze biodacynę albo coś podobnego, dwa dni i bedzie lepiej

---------- Dopisano o 11:21 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez wariateczka88

domi7ks niektore dzieci tak maja ze bardzo garnia sie do innych-przyklad moja siostrzenica,na jakiejkolwiek imprezie czy zwyklym placu zabaw ona zaraz znajdzie "kolezanke" albo "mame kolezanke" i nas ma juz w
kiedys na weselu jednej babce na kolana wskoczyla i jedza obiadek
ale fakt ze niektore dzieci sa takie smutne,az szkoda patrzec na nie

mój starszy tak ma - zawsze wsród naszych znajomych upatrzy sobie jedną osobę, którą "ukocha nad zycie" i koniec - ta osoba ma pozamiatane, zero spokoju łazi za nia jak rzep

[goldika]

Domi kolor sam w sobie ladny ale podkresla mi kazda zaczerwieniona plamke na twarzy
listonosz jak dzis przyszedl to stanal jak wryty, zapadla chwila milczenia, dopiero potem "dzien dobry":hahahaL

[Oliveira79]

Napisane przez janeczka7891

No a tak w ogóle to się pochwalę mamy dziś z TŻ drugą rocznicę ślubu

[dominej]

Napisane przez goldika

wczoraj bylam na szczepieniu i tez mowilam lekarzowi ze mlody malo je, 3x mleko + obiadek i nic wiecej. Powiedzial, ze je odpowiednio, nadal jest w 50centylu (8720g 7m+1tydz) mowil, ze dziecko je ile potrzebuje. Ze gorzje byloby jakby jadl wszystko jak leci, wtedy latwo o otylosc u dzieci. Stwierdzil, ze mam madre dziecko bo je tyle ile potrzebuje, a nie tyle ile mu probuje wcisnac

wpadlam tylko na chwile, zerkam na ostatnia strone wiecej nie nadrobie niestety

PS. rozjasnilam wlosy, jestem ruda

[Oliveira79]

Napisane przez 21pyza

Mój łapie infekcje (teraz to już druga na 1,5 miesiąca) ale nie spodzieałam sie że bedzie inaczej. Jak bym go przetrzymała do przedszkola to chorowałby w przedszkolu. A jak jest taki malutki i jeszcze nieświadomy wielu rzeczy to szybciej sie adaptuje (przynajmniej mój) Równo z nami kobietaka zacęła przyprowadzać 2 letnieg chłopczyka. Jak to dziecko stało na korytarzu i płakoało " mamusiu nie zostawiał mnie" to myślałam że mi serce pęknie a to obce dziecko przecież. Gdyby moje tak zawołąło to chyba naprawdę bym nie zostawiła

aż mi się łza w oku zakręciła jak sobie wyobraziłam

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:23 ----------

Napisane przez 21pyza

Mleko do tej pory podawali mu w butelce (przywozłam trochę swojego a reszta mm), zupki i kaszki dają mu łyżeczką bo tak go nauczyliśmy. My wybraliśmy żłobek prywatny bo do państwowych przyjmują od września a ja w połowie maja do pracy musiała wrócić. Na początku był trzy dni tak tylko na chwilkę i było nie żle, ale jak został na dłużęj to strasznie sie rąk domagał,bo przytulać sie chciał (to tak 4-5 dni trwało) ale potem było już coraz lepiej. Nie płakał, ładnie jadł i spał.
Dzieci tam są podzielone na 2 grupy (do roku i powyżej roku) i mają odzielne pokoje zabaw (żeby te starsze nie stratowały tych niechodzących), codziennie te maluchy przynoszone są do bawialni dużych dzieci żeby sie integrowały z resztą. My zawozimy obiadek, mleko i kaszki ale starszym dzieciom można wykopić obiadki, a nawet śniadania i podwieczorki. DZieciaczki od roku mają zajęcia z rytmiki i plastyki, codziennie jest czas na książkę (to dla wszytkich dzieci) i spacer (jeśli pozwala pogoda). Ogónie jetem zadowolona. Adaś jest zawsze przebrany i nakarmiony, warca do nas pogodny. Tylko mi trudno sie z nim rostać i cały dzień myślę jak mu tam. Czasem sie skuszę i zadzwonię ale nie chce wyjść na jakąs mega przewrażliwioną wiec tylko od czasu do czasu. A jeszcze opiekunek jest 3 na 15 dzieci( 2 do starszych dzieci i jedna do maluchów-chyba że jest sytuacja że dzieci do roku jest więcej niż 5 to wtedy jest jeszcze dodatkowa pani)

nie ma to jak w prywatnym żłobku ile płacisz miesięcznie?

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez dominej

moja też prawie w ogóle z butelki nie chce jeść - dlatego na noc daje gęsty kleik łyżką, bo z butelki zjadała tylko troszke i się budziła w nocy.... A teraz jak zje 160, albo 200 takiej papki to przesypia w miarę dobrze noc.
Chociaż w nawiązaniu do tego co pisała basiula to nasza już zwykłego samego mm od dawna nie pije - kazdorazowo ma lekko zagęszczone kleikiem tyżowym - tak, żeby dąło się ciągnąć przez smoczek.... Bo samo mm już dawno odrzuciła. A teraz jak zauważyła, ż eprzy jedzeniu łyżeczką nie trzeba się namęczyć to coraz mniej chętnie je z butelki.

Poza tym powiem Wam, że ja jej daję w sumie albo kleik ryżowy, albo kukurydziany, bo one bez cukru są, a te inne kaszki smakowe sa słodkie i ona nie chce ich jeść (z czego ja się cieszę), no ale trochę monotonne ma to jedzenie...

muszę i ja spróbować z jakąs kazką na noc, bo moja cały czas w nocy 2-3 pobudki a i cycochy mam wrazenie coraz bardzej suche

---------- Dopisano o 11:27 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez 21pyza

Mam pyatanie do was czy któreś dziecko odrzuciło od butelki? Do tej pory nie było problemu młody ok 22-23 dostawał 180ml bebiolnu i spał do 4-5 od paru dni butelki do ust nie weźmie. Wczoraj zrobił taką awanturę jak jeszcze nigdy. W końcu dodałam do mleka kaszki i łyżeczką zjadł ale nie wiem o co chdzi?

moją od urodzenia

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez goldika

wczoraj bylam na szczepieniu i tez mowilam lekarzowi ze mlody malo je, 3x mleko + obiadek i nic wiecej. Powiedzial, ze je odpowiednio, nadal jest w 50centylu (8720g 7m+1tydz) mowil, ze dziecko je ile potrzebuje. Ze gorzje byloby jakby jadl wszystko jak leci, wtedy latwo o otylosc u dzieci. Stwierdzil, ze mam madre dziecko bo je tyle ile potrzebuje, a nie tyle ile mu probuje wcisnac

wpadlam tylko na chwile, zerkam na ostatnia strone wiecej nie nadrobie niestety

PS. rozjasnilam wlosy, jestem ruda

witaj siostro

[princessskaa]

Napisane przez goldika

PS. rozjasnilam wlosy, jestem ruda

Rudzielec

[agnieszka 0605]

Hej

Jestem żyje - ledwo, bo ledwo, ale żyję Więcej o nas - w klubie.

Pyza moją podobnie jak córę Oli odrzuciło od butelki od urodzenia, nie i koniec. Próbuję ją uczyć, ale bez szaleństwa. Niekapek, doidy, łyżeczka - mleka mm nie ruszy w większych ilościach i koniec. Próbowałam już kilku.

Goldi zazdraszczam wagi O. i to bardzo

Janeczka najlepsze życzenia rocznicowe, dużo miłości i wzajemnego zrozumienia

Oli/Dominej jeśli chodzi o BLW - nie ma co podziwiać wolę myć małą i przebierać po jedzeniu niż ma nic nie jeść i żyć powietrzem. Choć ostatnio chyba to letnie powietrze jej najbardziej smakuje czym przyprawia matkę o kolejne siwe włosy w wieku 23 lat

jak ją karmię normalnie łyzeczką i wexmie lapke do buzi, to musze od razu jej wytrzec, żeby nie upaprala siebie i wszystkiego dookoła

Oli - to nas byś się przestraszyła chyba podczas jedzenia

Smerfik my nadal emolim

Sara gratki za zęby, widzę, że u Was też hurtowo

[Oliveira79]

Napisane przez agnieszka 0605

Oli/Dominej jeśli chodzi o BLW - nie ma co podziwiać wolę myć małą i przebierać po jedzeniu niż ma nic nie jeść i żyć powietrzem. Choć ostatnio chyba to letnie powietrze jej najbardziej smakuje czym przyprawia matkę o kolejne siwe włosy w wieku 23 lat

co prawda to prawda - moja odpukać je wszystko chetnie, więc nie mam tego problemu - ale zdaję sobie sprawę że z niejadkami trzeba sobie jakoś radzić

Napisane przez agnieszka 0605

Oli - to nas byś się przestraszyła chyba podczas jedzenia

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

sistro fajniutki kolorek, no ale ładnemu we wszystkim ładnie a czego to buziola zakryłas? chociaż na fejsa wrzuć

[smerfik0]

Aga czytałam troszkę o BLW i generalnie wychwalane, ale wiele mam narzeka, że po rozpoczęciu tej formy karmienia dzieci odmawiały normalnego jedzonka, rozregulowywały się pory karmienia itp. Niemniej jednak super, że Mała pokochała kawałki.

Princ jak tam Roksi? Praktykuje siadanie?

U nas kolejny dzień faza mamusia, winowajca wychodzi a mały marudzi, że w nosie mi trzeszczy. chyba mało cierpliwa ze mnie matka, bo są chwile, że mam nieodpartą ochotę gdzieś wyjechać i zostawić chłopów moich razem na parę dni No ale cóż, wiadomo że takich maruderskich dni przed nami jeszcze od groma więc muszę się uzbroić w cierpliwosć, eewentualnie kupić meliskę

[wariateczka88]

janeczka najlepsze zyczenia z okazji rocznicy

goldi fajny kolor a ten listonosz to co nie poznal Cie?czy mu sie tak spodobalas ze w szoku byl? haha
no i gratki za wage dzidz

ze zlobkiem i przedszkolem to tak jest,ze niektore dzieci od razu sie zaklimatyzuja a inne placza jak maja zostac,moja siostrzenica to przyklad dziecka innego-bo w przeczkolu plakala owszem-ale tylko wtedy gdy sie po nia przychodziło że ma wracac do domu

[princessskaa]

Napisane przez smerfik0

Princ jak tam Roksi? Praktykuje siadanie?

U nas kolejny dzień faza mamusia, winowajca wychodzi a mały marudzi, że w nosie mi trzeszczy. chyba mało cierpliwa ze mnie matka, bo są chwile, że mam nieodpartą ochotę gdzieś wyjechać i zostawić chłopów moich razem na parę dni No ale cóż, wiadomo że takich maruderskich dni przed nami jeszcze od groma więc muszę się uzbroić w cierpliwosć, eewentualnie kupić meliskę

Dzisiaj leniuszek trochę, siedzi w leżaczku, ale nogami sobie kominuje. Może później będzie mieć humor na ćwiczenia



A powiedzcie, skoro tak sobie sama się podniosła w leżaczku do siadu to moge ją na łóżku posadzić czy to niezdrowo? Bo mnie pokusiło wczoraj, żeby zobaczyć czy się utrzyma i siedziała rączkami podparta z przodu, jak szczeniaczek Ale mam wątpliwości, chyba nie powinnam..

[smerfik0]

Napisane przez princessskaa

Dzisiaj leniuszek trochę, siedzi w leżaczku, ale nogami sobie kominuje. Może później będzie mieć humor na ćwiczenia



A powiedzcie, skoro tak sobie sama się podniosła w leżaczku do siadu to moge ją na łóżku posadzić czy to niezdrowo? Bo mnie pokusiło wczoraj, żeby zobaczyć czy się utrzyma i siedziała rączkami podparta z przodu, jak szczeniaczek Ale mam wątpliwości, chyba nie powinnam..

ja się nie znam, pytałam ortopedę czy mogę podawać palce do siadu lub lekko sadzac to powiedział, że "takiemu dziecku nic się nie stanie" ,z kolei nasza rehabilitantka zaleciła cierpliwość w myśl zasady "jak będzie chciał to usiądzie"

[saaraa_lub]

Napisane przez smerfik0

ja się nie znam, pytałam ortopedę czy mogę podawać palce do siadu lub lekko sadzac to powiedział, że "takiemu dziecku nic się nie stanie" ,z kolei nasza rehabilitantka zaleciła cierpliwość w myśl zasady "jak będzie chciał to usiądzie"

Nam ortopeda powiedział,ze to co dziecko robi samo niech sobie robi widocznie jest na tyle silne,ze fizjologia na to pozwala-pytałam bo Mój namiętnie staje w łóżeczku czy podtrzymuje się oparcia kanapy i staje.
Mój to się taki cwaniak zrobił,że ho ho.Od tyg sam siada i na początku biłam mu za to brawo.Zawsze siada z pozycji czworaczej i żeby dostać brawa już nawet z siadu nie idzie na czworaki tylko opiera sie reką o podłogę i prostuje do siadu i czeka na brawa i tak kilkadziesiąt razy pod rząd.Nie wiem czy ktos zrozumie to co napisałam.
Princ daj Malutkiej czas, za parę godzin albo jutro moze sobie sama siadaći siedzieć (bo jak rozumiem jak siedzi to się jeszcze chybocze?);chociaż Mój siedział stabilnie juz od początku czerwca wiec np do hustawki go wkładałam i sie tak huśtał.

Goldi super kolor.Ja też taki chce
Aaaa no i my dzisiaj 7 m-cy kończymy

[princessskaa]

Napisane przez saaraa_lub

Princ daj Malutkiej czas, za parę godzin albo jutro moze sobie sama siadaći siedzieć (bo jak rozumiem jak siedzi to się jeszcze chybocze?);chociaż Mój siedział stabilnie juz od początku czerwca wiec np do hustawki go wkładałam i sie tak huśtał.


Aaaa no i my dzisiaj 7 m-cy kończymy

Daję jej czas Ona podpiera się rączkami z przodu, i lubi kołysać się na boki - ma ubaw

[saaraa_lub]

Napisane przez princessskaa

Daję jej czas Ona podpiera się rączkami z przodu, i lubi kołysać się na boki - ma ubaw

Z takim Maluchem nie znasz dnia ani godzinyZa parę godzin albo i za parę dni moze siedzieć jak struna
Kurde myslałam, o ja naiwna,ze prywatnie do alergologa ot tak sie zapisze a tu tydzień trzeba czekać.

[Oliveira79]

Napisane przez smerfik0

U nas kolejny dzień faza mamusia, winowajca wychodzi a mały marudzi, że w nosie mi trzeszczy. chyba mało cierpliwa ze mnie matka, bo są chwile, że mam nieodpartą ochotę gdzieś wyjechać i zostawić chłopów moich razem na parę dni No ale cóż, wiadomo że takich maruderskich dni przed nami jeszcze od groma więc muszę się uzbroić w cierpliwosć, eewentualnie kupić meliskę

to bedziemy pic razem

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez princessskaa

A powiedzcie, skoro tak sobie sama się podniosła w leżaczku do siadu to moge ją na łóżku posadzić czy to niezdrowo? Bo mnie pokusiło wczoraj, żeby zobaczyć czy się utrzyma i siedziała rączkami podparta z przodu, jak szczeniaczek Ale mam wątpliwości, chyba nie powinnam..

princ no niby sie nie powinno - trzeba czekac az dziecko samo usiadzie ale ja tez sie nie mogę powstrzymać i ją czasem na chwileczkę posadzę - to rzeczywiście przesłodki widok

tez tak macie, że niby chciałoby sie ten okres niemowlęctwa jak najdłużej zatrzymac, ale jednak z niecierpliwością czekam na kolejne osiągnięcia i levele?

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez saaraa_lub

Mój to się taki cwaniak zrobił,że ho ho.Od tyg sam siada i na początku biłam mu za to brawo.Zawsze siada z pozycji czworaczej i żeby dostać brawa już nawet z siadu nie idzie na czworaki tylko opiera sie reką o podłogę i prostuje do siadu i czeka na brawa i tak kilkadziesiąt razy pod rząd.Nie wiem czy ktos zrozumie to co napisałam.

to musi byc super widok

[wariateczka88]

Napisane przez saaraa_lub

Aaaa no i my dzisiaj 7 m-cy kończymy

u nas z wizytami prywatnymi nie jest tak zle,ale nie chce myslec ile bedziemy czekac do chirurga


oliviera tak wlasnie jest,tez bym chciala zatrzymac czas,zeby Beti byla taka slodka mala,a ona codziennie czyms nowym zaskajuje,i codziennie czegos sie uczy

[Oliveira79]

saaraa gratki dla Was za 7 miechów

[saaraa_lub]

Dziękujemy, dziękujemy

Napisane przez Oliveira79

e:

tez tak macie, że niby chciałoby sie ten okres niemowlęctwa jak najdłużej zatrzymac, ale jednak z niecierpliwością czekam na kolejne osiągnięcia i levele? [COLOR="Silver"]

to musi byc super widok

Ja tak mamJak sobie pomyślę,że ten czas tak pędzi to brrr.Zanim się obejrzymy będziemy tu pisać o tym jak idą do szkoły, ze papierosy znalazłysmy w kurtce itdhehe ale wybiegam w przyszłość
Na następny level ja aż tak wcale nie czekam bo juz teraz za raczkującym wszędzie latam a jak zacznie chodzić to już w ogóle armagedon.I tak sobie myslę,ze u nas mnóstwo niebezpieczeństw,kanty itd.A moje dziecko uwielbia gniazdka i przyłapałam na kombinowaniu jak paluszki tam włozyć brrrrrrrr.
Widok cudony, o takA jaką radoche z tego maTypowy facet lubi byc podziwiany

Tak pisałyście o weselach.My tez mamy 21.07 100 km od nas, 2-dniowe z noclegiem.Zastanawiam się czy jechać,tzn na ślub pojedziemy ale nie wiem co z weselichem.Mój śpi o 20 najpóźniej, nie spał jeszcze poza domem.Sama nie wiem.
A miałam się pytać.Jak Wasze dzieci znoszą podróz samochodem?Mój do tej pory ok, zwykle zasypiał.Teraz to jest masakra w foteliku drze się jak oparzony.Ja śpiewam, pokazuje zabawki ale to kompletnie nie działa. Juz myślałam,zeby kupic nastepny recaro przodem do kierunku jazdy no ale on jeszcze przecież za mały.
Któras z Mam z lbn pytała o obnizki w h&m.Byłam w niedzielę to dla dziewczynek było sporo fajnych rzeczy.Dla chłopców praktycznie nic.Za to w smyku coś dla chłopca tez można znaleźć ( w Plazie)

[olka1610]

Napisane przez Oliveira79

tez tak macie, że niby chciałoby sie ten okres niemowlęctwa jak najdłużej zatrzymac, ale jednak z niecierpliwością czekam na kolejne osiągnięcia i levele?

też cieszę się ogromnie jak małej uda się zrobić coś nowego, ale np. wczoraj szykowałam ciuszki dla koleżanki która niedługo rodzi i się normalnie wzruszyłam że była taka malutka i że już nigdy taka nie będzie

a melisę to polecam z gruszką
ja w swojej mieścinie do ortopedy (takiego konkretnego, bo jest też taki do którego są miejsca nawet na dziś ale do niego to nie ma po co iść) prywatnie zapisałam małą na uwaga....26 lipca.

saaraa_lub- to ja pytałam o ten h&m, dzięki za info. Jutro w końcu tż ma wolne to go wyśle z małą na spacer a sama pobuszuje na spokojnie po sklepach.

Moja jak byla malutka to w samochodzie momentalnie zasypiała, później był etap własnie darcia. A teraz na szczęście jest spokój, ma przypięe na zagłówku siedzenia zabawki i dyskutuje z nimi . Ja z nią dużo sama jeżdzę i tez już czekam z utęsknienie na fotelik montowany przodem. A właśnie, te foteliki montowane przodem do kierunku jazdy można montować na przednim siedzeniu? Bo podobno najbezpieczniejsze miejsce to to za fotelem kierowcy? Z przodu byłoby mi wygodniej...

[Oliveira79]

Napisane przez saaraa_lub

Widok cudony, o takA jaką radoche z tego maTypowy facet lubi byc podziwiany

hehehe

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez olka1610

też cieszę się ogromnie jak małej uda się zrobić coś nowego, ale np. wczoraj szykowałam ciuszki dla koleżanki która niedługo rodzi i się normalnie wzruszyłam że była taka malutka i że już nigdy taka nie będzie

i to mi najbardziej doskwiera własnie - zostaną wspomnienia, zdjęcia, nagrania... jak malutka miała do czterech tygodni, to marzylam zeby w tamtej chwili czas się zatrzymal zeby jak najdluzej była taka malutka

[saaraa_lub]

Oli Ty Synka karmiłaś jak poszedł do złobka jeszcze sporo czasu,prawda?I jak wyglądało to karmienie?Tzn pewnie rano, jak wracałaś z pracy i potem w nocy też się budził?Ciekawa jestem jak to "w praniu" wygląda.

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez olka1610

saaraa_lub- to ja pytałam o ten h&m, dzięki za info. Jutro w końcu tż ma wolne to go wyśle z małą na spacer a sama pobuszuje na spokojnie po sklepach.

Moja jak byla malutka to w samochodzie momentalnie zasypiała, później był etap własnie darcia. A teraz na szczęście jest spokój, ma przypięe na zagłówku siedzenia zabawki i dyskutuje z nimi . Ja z nią dużo sama jeżdzę i tez już czekam z utęsknienie na fotelik montowany przodem. A właśnie, te foteliki montowane przodem do kierunku jazdy można montować na przednim siedzeniu? Bo podobno najbezpieczniejsze miejsce to to za fotelem kierowcy? Z przodu byłoby mi wygodniej...

Jeżeli chodzi o przednie siedzenie to musi byc chyba wyłączona poduszka powietrzna/lub w ogóle brak takiej poduszki.Pojedziemy chyba w sobote do rampersa i przymierzymy Małego bo ten mamy recaro i następny też chyba tej firmy (9-18kg).
Ja właśnie z Małym sama nie jeżdżę bo drze się wniebogłosy i często gęsto zachłystuje się sliną.
Mojego zabawki generalnie mało interesuja.Nakupowałam mu jak głupia a On ma je wszystkie gdzieśNajlepsza to obecnie plastykowy durszlakbo mozna na głowę założyc

Mamy chłopców łapią się Wasi za siusiaki?Mój ostatnio łapie się i ciągnie pod sufit.Pediatra napisała skierowanie na badanie moczu ale moze to tylko poznawanie siebie?

[olka1610]

ja byłam zmuszona sama z małą jeździć ze względu na te rehabilitacje. I też jak się darła to bywało tak że na odcinku 15 km zatrzymywalam sie 5 razy bo najpierw płakała a za chwile cisza i bałam sie ze cos jej sie stało.
a z ta poduszka powietrzna to chyba chodzi o te pierwsze foteliki, montowane tyłem do kierunku jazdy? Tak ja to rozumiem...
U nas teraz najlepsza zabawka to tak jak u wariateczki chyba jesli dobrze pamietam- pudełko z patyczkami do uszu

[princessskaa]

Napisane przez saaraa_lub

Z takim Maluchem nie znasz dnia ani godzinyZa parę godzin albo i za parę dni moze siedzieć jak struna
Kurde myslałam, o ja naiwna,ze prywatnie do alergologa ot tak sie zapisze a tu tydzień trzeba czekać.

A nie próbowałaś tu na Czubach na nfz?

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:43 ----------

Napisane przez Oliveira79

tez tak macie, że niby chciałoby sie ten okres niemowlęctwa jak najdłużej zatrzymac, ale jednak z niecierpliwością czekam na kolejne osiągnięcia i levele?

jeep

[saaraa_lub]

Napisane przez olka1610

ja byłam zmuszona sama z małą jeździć ze względu na te rehabilitacje. I też jak się darła to bywało tak że na odcinku 15 km zatrzymywalam sie 5 razy bo najpierw płakała a za chwile cisza i bałam sie ze cos jej sie stało.
a z ta poduszka powietrzna to chyba chodzi o te pierwsze foteliki, montowane tyłem do kierunku jazdy? Tak ja to rozumiem...

Bardzo możliwe.W Rampersie na Inżynierskiej jest fajny facet od fotelików potrafi mądrze doradzić (nie proponuje nie wiadomo czego byleby najdroższe) to się go podpytam o wszytsko.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez princessskaa

A nie próbowałaś tu na Czubach na nfz?[COLOR="Silver"]

Kochana na nfz to zapisywałam w maju na 24.07.Alergologów jest bardzo mało w Lublinie.A jeszcze sensownych to palcach 1 ręki mozna policzyć.

[nettka_]

Napisane przez saaraa_lub

Nam ortopeda powiedział,ze to co dziecko robi samo niech sobie robi widocznie jest na tyle silne,ze fizjologia na to pozwala-pytałam bo Mój namiętnie staje w łóżeczku czy podtrzymuje się oparcia kanapy i staje.
Mój to się taki cwaniak zrobił,że ho ho.Od tyg sam siada i na początku biłam mu za to brawo.Zawsze siada z pozycji czworaczej i żeby dostać brawa już nawet z siadu nie idzie na czworaki tylko opiera sie reką o podłogę i prostuje do siadu i czeka na brawa i tak kilkadziesiąt razy pod rząd.Nie wiem czy ktos zrozumie to co napisałam.
Princ daj Malutkiej czas, za parę godzin albo jutro moze sobie sama siadaći siedzieć (bo jak rozumiem jak siedzi to się jeszcze chybocze?);chociaż Mój siedział stabilnie juz od początku czerwca wiec np do hustawki go wkładałam i sie tak huśtał.

Goldi super kolor.Ja też taki chce
Aaaa no i my dzisiaj 7 m-cy kończymy

mały cwaniaczek


gratki za 7miechów

[wariateczka88]

olka dobrze pamietasz,u nas jest ostatnio faza na wszytskie pudelka
byle kartonik albo plastik byl ehh
musze was opuscic na kilka dni,zapewne bede podczytywac,moze nawet w piatek uda mi sie cos napisac
juz wam zycze milego weekendu

[domi7ks]

Napisane przez saaraa_lub

i

Mamy chłopców łapią się Wasi za siusiaki?Mój ostatnio łapie się i ciągnie pod sufit.Pediatra napisała skierowanie na badanie moczu ale moze to tylko poznawanie siebie?

hihi łapie łapie to normalne, poznaje siebie na studiach nam mówli, zeby raczki nie zabierac wtedy