Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

[miiilenka]

Napisane przez sagapao

mariamarysienka może i masz racje może lepiej nie szaleć tak z tym katowaniem siebie..Może macie dziewczyny racje skoro już niejedna taką diete stosowała.. chociaż bardzo podoba mi sie szybki spadek z wagi...

jaką ilu kaloryczną diete polecicie??

startowałam z trochę wiekszej wagi niż Ty. Miałam na początek 1600-1500 kcal.

Chyba odkryłam przez co tyję. Wcześniej cwiczylam po obiedzie 25% i po cwiczeniach jadlam lekka kolacje 15%. Od pn zaczełam cwiczyc po II sniadaniu 25% i po cwiczeniach jadlam obiad 25%. Wiec samo wychodzi, ze wiecej wegli jadlam przed i po i byla kumulacja. Normalnie nie spoczne, jak nie dojde do tego wybaczcie, ze tak marudze, ale przejełam sie strasznie

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez sagapao

nie poddawaj sie
ja dopiero startuje ale kto wie ile wytrwam.. a korci na słodkie

Jak pomyśle że piłam 3kawy i 2herbaty i słodziłam dobre 10 pełnych łyżeczek cukru.. no masakra teraz przerzuciłam sie na słodzik da sie pić i życ

wywal ten słodzik do śmietnika to rozkaz sama chemia i do tego rakotworcza!!!!!!!!!!!!!! !!!
jak niemożesz na początek pić goszkiej ,to dolewaj sobie lyżeczkę soku- ale to tylko na początek!!!

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez sagapao

to jest moja pierwsza dieta.. jak po każdej diecie można sie spodziewać efektu jojo
zobaczymy jak to bedzie w moim przypadku.. tzn ja nie zamierzam sie przepisowo trzymać 1000kalorii i koniec pewnie i tak przekrocze..

1000 kcal to stanowczo za mało!!! wytrzymasz trochę po czym rzucisz się na lodówkę.
a co do efektu jo-jo to można próbować go uniknąć. po 1 zmieniając nastawienie że nie jesteś na diecie tylko zmieniłaś swoj sposób żywienia na całe życie. i jest to twoja metoda na lata. bo powiedzmy sobie szczerze .na jakiej kolwiek diecie schudniesz ........a potem wrócisz do starych nawyków............to także wrócą stare kilogramy.........a wtedy efekt jo-jo to nie wina diety tyklo naszego złego podejścia

[anuszka21]

Kwiatuszwek, jak tam po wazeniu? Ja wlasnie jem zupe kalafiorowa...

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez ogolnie

Poczytaj sobie na pierwszych stronach wątku o obliczaniu tych wszystkich współczynników to na pewno coś Ci się rozjaśni.
Kalorie to nie wszystko

Ja na śniadanko wciągnęłam bułkę fińską: jedną połowę z serem żółtym wędzonym+3 plastry ogórka+plaster pomidora+łyżka kiełków rzodkiewki, a druga z twarogiem śmietankowym+3 plastry ogórka+plaster pomidora+łyżka kiełków rzodkiewki.
Drugiego śniadania chyba jeść nie będę, bo niedługo jadę do lekarza i zjem coś konkretniejszego, bo nie jestem w stanie określić ile będę czekać na swoją kolej
A to "coś konkretniejszego" to chyba to samo co na śniadanie A na obiad podobno mają być śledzie. Ja zrobię sobie omlet (znowu ), bo za śledziami nie przepadam. Śmierdzą dnem morskim

Także podsumowując od niedzieli do dziś, to był bardzo dobry tydzień.
Ach, dziś wrócę do ćwiczeń, bo wczoraj odpuściłam, bo nie miałam jakoś siły

maiam.......zazdroszę tych kiełków..............chyb a sobie wychoduję............
ogólnie no nie mogę zaczynasz naprawdę fajnie się żywić........brawo .....oby tak dalej

---------- Dopisano o 14:14 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez mariamarysienka

Hej kochane

Iiii nie wytrzymałam i stanęłam dzisiaj na wagę Tylko że nie chce mi się wierzyć w wynik który pokazała - 71,3 To by oznaczało, że od wtorku zrzuciłam 0,7 kg

no super.......gratuluję spadku

[kasiuuuunia333]

Ogolnie
Nie chodź różnymi drogami,
Ale zawsze swoją drogą.
Czarę szczęścia wciąż dziel z nami,
A cierpienia oddaj wrogom.
Unikaj fałszu, nie znaj zazdrości.
Nie kochaj tego, kto nie wart miłości.
Nikomu serca nie oddaj w ofierze -
Z wyjątkiem tego, kto kocha Cię szczerze.
100-lat i gratulacje spadku wagi.

miiilenka nie przejmuj się tym kilogramem. Może to po prostu woda Ci się zatzrymała, zwłaszcza po takiej ilości soli jaką ma kebab. Myślę, że jak odpuścisz na chwile z ważeniem i wyluzujesz to wszystko wróci do normy. Ja też za każdym razem jak się spinam i zaczynam nadmiernie wchodzić na wage to jest gorzej. Chociaż ja nie umiem się ważyć raz na tydzien, dwa, musze widzieć efekty a jak ich nie ma przez dłuższy czas to wiem,że coś trzeba zmienić.
A Ty już długo się odchudzasz?? Bo ja miałam taki okres około 2 miesięcy, że nic nie spadało, jadłam normalnie jak zawsze itp a mimo to nic nie schodziło. Organizm też wie co robi

Dziś dzień ważenia więc u mnie 83,8. Zdziwiona jestem bo już wczoraj był spadek ale to chyba po tym orbiteku bo wczesniej wogole nie cwiczyłam a chudłam około 3 kg miesięcznie a teraz jak zaczęłam ćwiczyć to leci na łeb na szyję. Muszę chyba do diety coś więcej dodać bo za szybko to nie dobrze, a nie chce żeby mi potem skóra na brzuchu wisiała. Bo z ćwiczeń nie mam zamiaru na razie rezygnować, polubiłam je

mariamarysienka gratulacje spadku

sagapao witaj
mi też się wydaje, że 1000 to średni wybór. Zwłaszcza na początku diety. Potem można po trochu obniżać kalorie ale to z czasem. A pisałaś, że ćwiczysz to tym bardziej nie można się tak katować

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez anuszka21

Kwiatuszwek, jak tam po wazeniu? Ja wlasnie jem zupe kalafiorowa...

już odpowiadam............cho ć powiem że bałam się jak cholera
ale odważylam się i stanełam iiiiiiiiiiiiiiiiii waga pokazała 81,5 czyli kolejne -1,5 kg do odstrzału

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Furry Sue

Dzięki ale czy to się trzyma kupy? Robiłam mnóstwo prób w dziedzinie naleśnikarstwa i plackarstwa (różne mąki, z jajkiem, bez, z mlekiem, bez, z otrębami, jogurtem czy kefirem, owocami itd) i jak nie ma odpowiedniej ilości mąki (np w wersji z otrębami) albo jajka, albo czegoś tam jeszcze, to trzeba taki placek smażyć na jakiejś ilości oleju, najczęściej większej, niż bym chciała. Inaczej a) przywiera, b) w konsekwencji - rozpada. A mnie nic bardziej w kuchni nie wk***ia, niż rozpadający się naleśnik

furry sue faktycznie naleśnik ni jak trzyma się kupy........z tym że koleżance wychodił świetny.....muszę do niej zadzwonić to potem napiszę/
ale powiem ci że smak tego placka jest rewelacyjny.....a że nie dało się go zawinąć to obok położyłam suróweczkę z pekinki, pomidora i pappryki i polałam sosem czosnkowym.....no i oczywiście filecik z kurczaka...........PYCHA. .............
WIĘC POWIEM CI ,ŻE TRZEBA OPRACOWAĆ PATENT NA TEGO NALEŚNIKA

[anuszka21]

kwiatuszek, gratki ;* jeszcze troche i zobaczysz 7 z przodu ;p ojj, jak ja bym chciala miec juz 6tke z przodu ;( tez bym chciala sie wazyc rzadziej, wtedy chyba jest wieksza radosc, co ? ;p co ile sie wazysz?
ok, na razie postanawiam zwazyc sie dopiero w poniedzialek idę schowac wage ;p na razie dzis byl: tost, mandarynka, 2x kawa, herbata,w. ryzowy, kalafiorowa(cienka i niedobra) xD, banan, b. bulka z serem

[sagapao]

Napisane przez miiilenka

Chyba odkryłam przez co tyję. Wcześniej cwiczylam po obiedzie 25% i po cwiczeniach jadlam lekka kolacje 15%. Od pn zaczełam cwiczyc po II sniadaniu 25% i po cwiczeniach jadlam obiad 25%. Wiec samo wychodzi, ze wiecej wegli jadlam przed i po i byla kumulacja. Normalnie nie spoczne, jak nie dojde do tego wybaczcie, ze tak marudze, ale przejełam sie strasznie

ale ty dociekliwa jesteś

kwiatuszek2 3 no ciężka sprawa bez słodzika nie da rady herbata to ok bo z sokiem może być tak jak piszesz a kawa ??
Ja sobie teraz zdaje sprawe jak źle sie odżywiałam...
Gratulacje wagi

Ile kg chudniecie tak na tydzień ???

[anuszka21]

ja słodze normalnie cukrem białym albo brązowym. Bez cukru nie da rady ;p ale chyba zdrowszy cukier niz słodzik ;/

[miiilenka]

Kwiatuszku gratuluje spadku!

Ja zaraz obiadek bede jesc ( ziemniaczki + 1 jajco sadzone+ mizeria z jogurtem). Pozniej czaje sie na chodakowska.

Moj K. mnie okropnie denerwuje, mam dzis takie nerwy na niego eh

[CARLA_23]

Hej dziewczynki
Wróciłam z dyżuru dopiero. Teraz obiadek i łóżeczko
Później do Was zajrzę i nadrobię zaległości.Pa

[mariamarysienka]

Gratuluję wszystkich spadków
Co do mojego - ja po prostu nie wierzę, że przez 3 dni schudłam aż tyle Zwłaszcza, że tylko wczoraj ćwiczyłam.

Dzisiaj:
ś: nie popisałam się - biała bułka Ale z pieczonym kurczakiem, bez masła i z ogórkiem, także nie całkowita porażka
IIś: mandarynki i trochę sałatki z jajkiem
o: zupa warzywna z kurczakiem
p: pewnie jogurt
k: nie mam pojęcia Ten ostatni posiłek w ogóle jest jak dla mnie zbędny, nie czuję się w ogóle głodna jak go nie zjem, ani nie budzę się rano z marszem w kiszkach

milenka zluzuj Tak jak dziewczyny mówią, ten kebab ma naprawdę dużo soli, która mogła Ci zatrzymać wodę. I nie stresuj się tak tym, bo wtedy już w ogóle nie będziesz chudnąć

Co do słodzika - obrzydlistwo, sama chemia Polecam zaopatrzyć się w ksylitol - cukier z kory brzozy, który jest polecany nawet na South Beach Co prawda jest dość drogi, ale bardzo bardzo wydajny, bo słodszy niż normalny cukier Zastanawiam się nad kupnem i słodzeniem nim jakichś dietetycznych ciast albo przekąsek, bo kawy i herbaty nie słodzę

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez anuszka21

kwiatuszek, gratki ;* jeszcze troche i zobaczysz 7 z przodu ;p ojj, jak ja bym chciala miec juz 6tke z przodu ;( tez bym chciala sie wazyc rzadziej, wtedy chyba jest wieksza radosc, co ? ;p co ile sie wazysz?
ok, na razie postanawiam zwazyc sie dopiero w poniedzialek idę schowac wage ;p na razie dzis byl: tost, mandarynka, kawa, herbata,w. ryzowy, kalafiorowa(cienka i niedobra) xD, banan.

nie mogę się doczekać kiedy zobaczę 7 z przodu ..............a jeszcze bardziej 6......matko , ze szczęscia chyba się napiję

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez anuszka21

kwiatuszek, tez bym chciala sie wazyc rzadziej, wtedy chyba jest wieksza radosc, co ? ;p co ile sie wazysz?
ok, na razie postanawiam zwazyc sie dopiero w poniedzialek

ja ważę się co piątek. wcześniej robiłam to co niedzielę , ale jakoś na forum postanowiłyśmy że dobry będzie piątek i tego się trzymam
myślę że ważenie co dzień jest bezsensu..........każda ma różny dzien cyklu a co za tym idzie spadek bądz wzrost wody itd.........więc po co się dołować .....poza tym co tydzień widać większe efekty
tak więc waga głęboko pod szafę i odkurzamy ją 1x w tygodniu


---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Napisane przez mariamarysienka

Co do słodzika - obrzydlistwo, sama chemia Polecam zaopatrzyć się w ksylitol - cukier z kory brzozy, który jest polecany nawet na South Beach Co prawda jest dość drogi, ale bardzo bardzo wydajny, bo słodszy niż normalny cukier Zastanawiam się nad kupnem i słodzeniem nim jakichś dietetycznych ciast albo przekąsek, bo kawy i herbaty nie słodzę

zgadzam się z tobą w 100% o tym cukrze też slyszałam ....tylko nie kupuję bo od lat nie słodzę kawy, herbaty......no ale do ciast ,.....czemu nie
znajoma używa cukier trzcinowy ponoć bardzo zdrowy.......może warto zainwestować

[Furry Sue]

Biedna sagapao ja też nie jestem zwolenniczką 1000kcal, bo to ani zdrowe, ani wygodne, ani trwałe. Pamiętaj, że jeśli kogoś za coś ochrzaniamy, to tylko dla dobra tej osoby
Prawdopodobnie każda z nas tutaj, a przynajmniej większość przeszła przez dietę typu 1000kcal, kopenhaska itd. Gdyby działały, nie byłoby nas tu

Więc nie katuj się tysiakiem, oblicz swoje BMR (na 2. stronie tego wątku jest bardzo cenny post fatass, prześledź go proszę ), określ swoją aktywność fizyczną, przelicz wszystko co tam każą i wtedy obetniesz sobie od wyniku 300-500kcal (takie jest moje zdanie/podejście, może ktoś ma inną sugestię) i wyjdzie Ci ile powinnaś spożywać kalorii w okresie redukcji. Pewnie będzie to sumka koło 1500 - to wcale nie jest dużo, nie przejmuj się tym, tym bardziej, że ćwiczysz. Poza tym zwracaj uwagę na proporcje białek, węgli i tłuszczów (wszystko do poczytania w linkach od fatass) i do roboty, powodzenia

[anuszka21]

Ja juz mam dzis 1250 kcal. Zaraz koles przychodzi na korki, pozniej jakas kolacja i koniec na dzisiaj tylko zastanawiam sie co by tu dobrego zjesc ;p jutro nie wiem co w szkole tyle godzin, bede musiała jakies kanapki z ciemnego wziac, jakies mandarynki i git chyba... bo nic zdrowego w bufecie nie dostane

[Furry Sue]

A ja dzisiaj poszalałam.. wciągnęłam ogromną bagietę, dzieciak mi pomógł, ale ja zżarłam zdecydowaną większość.. do tego parę innych grzeszków, ale słodyczy nie tknęłam, jedyne, co dobre. W związku z powyższym przekroczyłam już próg 2000kcal

A wieczorem spotykam się ze znajomą i mamy robić łososia...

[ogolnie]

Ojej Dziękuję Wam, kochane jesteście kasiuuunia, śliczny wierszyk, już sobie zapisałam na karteczce (mam manię zapisywania fajnych wierszy, cytatów etc )

A ja niedawno wróciłam od lekarza. W zasadzie w większej części zadowolona Pani doktor była bardzo miła i rzeczowo podeszła do problemu...Jak byłam na wizycie prywatnej u kogoś innego to nawet nie zdążyłam opowiedzieć co mi dolega a już dostałam receptę A tu proszę, dziś taka niespodzianka. Dostalam zestaw nowych leków, 100 zł za nie dałam ale są podobno skuteczniejsze niż te co brałam dotychczas. No i skierowanko na powtórną rehabilitację prądami, laserem i ultradźwiękami oraz na ćwiczenia McKenziego. I po tym ma mi być lepiej, bo pani doktor stwierdziła, że po prostu się przedźwigałam w pracy ( od lata do jesieni codzien przez moje ręce z 1,5 toby towaru przechodziło ) i ten problemy z kręgosłupem nie wynikają z nadwagi. Co oczywiście nie zwalnia mnie z "obowiązku" trzymania diety i pochwaliła za wzięcie się za siebie i dietę. Także motywacji znowu nazbierałam
Już byłam umówić się na fizykoterapię i od poniedziałku zaczynam przez dwa tygodnie a potem z powrotem do pani doktor na omówienie jak sprawa wygląda po ćwiczeniach i nowych lekach. Także jestem zadowolona A bałam się, że będzie chciała wysłać mnie na jakąś operację usuwania dysku. A okazało się, że ten dysk mi "tylko" wyskoczył i nie chce wleźć z powrotem Podobno nauczę się siadać, leżeć , chodzić odpowiednio i będzie super. Także do wiosny będę sprawna całkowicie, tak jak kiedyś!

A co do diety, dziś na obiad trzy gotowane ziemniaczki i śledzik z octu, a później zjadłam małe ciasteczko, bo zrobiłam kawe urodzinową dla rodziny i kupiłam słodkości I zjadłam sobie urodzinowo wafelka

Oj ile mam nadrabiania ! Zaraz nadrobię i będę na bieżąco z Wami

[CARLA_23]

MariaMarysienka skoro mówisz, że da się zjeść serek wiejski z szynką to spróbuję
Dzięki za wspieranie jęczącej Carli

[anuszka21]

Napisane przez ogolnie

Ojej Dziękuję Wam, kochane jesteście kasiuuunia, śliczny wierszyk, już sobie zapisałam na karteczce (mam manię zapisywania fajnych wierszy, cytatów etc )

A ja niedawno wróciłam od lekarza. W zasadzie w większej części zadowolona Pani doktor była bardzo miła i rzeczowo podeszła do problemu...Jak byłam na wizycie prywatnej u kogoś innego to nawet nie zdążyłam opowiedzieć co mi dolega a już dostałam receptę A tu proszę, dziś taka niespodzianka. Dostalam zestaw nowych leków, 100 zł za nie dałam ale są podobno skuteczniejsze niż te co brałam dotychczas. No i skierowanko na powtórną rehabilitację prądami, laserem i ultradźwiękami oraz na ćwiczenia McKenziego. I po tym ma mi być lepiej, bo pani doktor stwierdziła, że po prostu się przedźwigałam w pracy ( od lata do jesieni codzien przez moje ręce z 1,5 toby towaru przechodziło ) i ten problemy z kręgosłupem nie wynikają z nadwagi. Co oczywiście nie zwalnia mnie z "obowiązku" trzymania diety i pochwaliła za wzięcie się za siebie i dietę. Także motywacji znowu nazbierałam
Już byłam umówić się na fizykoterapię i od poniedziałku zaczynam przez dwa tygodnie a potem z powrotem do pani doktor na omówienie jak sprawa wygląda po ćwiczeniach i nowych lekach. Także jestem zadowolona A bałam się, że będzie chciała wysłać mnie na jakąś operację usuwania dysku. A okazało się, że ten dysk mi "tylko" wyskoczył i nie chce wleźć z powrotem Podobno nauczę się siadać, leżeć , chodzić odpowiednio i będzie super. Także do wiosny będę sprawna całkowicie, tak jak kiedyś!

A co do diety, dziś na obiad trzy gotowane ziemniaczki i śledzik z octu, a później zjadłam małe ciasteczko, bo zrobiłam kawe urodzinową dla rodziny i kupiłam słodkości I zjadłam sobie urodzinowo wafelka

Oj ile mam nadrabiania ! Zaraz nadrobię i będę na bieżąco z Wami

No dzisiaj to Ci sie nalezało cos słodkiego urodziny nie są codziennie ;p Moze ja tez sobie cos pozniej zafunduje... Zobaczymy Bo musze jeszcze do sklepu podjechac chleb do szkoły sobie zakupić.

[CARLA_23]

Napisane przez YennaSnape

Dziewczyna a ja dziś na wadze 82,7 kg czyli -1,3 kg :

Brawo A w jakim czasie waga Tobie spadła o te 1,3 kg?

[ogolnie]

No to nadrobiłam
kwiatuszek,o proszę, pochwaliłaś mnie Staram się jeść coraz lepiej
A kiełków sama nie hoduję, bo mnie bardzo wkurza ciągłe płukanie nasion etc. Kupuję w Biedronce albo w Lidlu za 2,39 zł opakowanie i tak przy moim codziennym używaniu na śniadanie i kolację to paczka starcza mi na 3/4 dni. Nigdy nie kupowałam kiełków brokuła, bo zwyczajnie się obawiam, że są niedobre

anuszka
taa, co to jeden wafelek na cały tydzień Jutro będę robić tort, także w niedzielę będzie gorzej, ale planuję zjeść tylko kawałek, poza tym niedziela to dzień rozpusty

A mnie waga też kusi codziennie, ale schowałam ją głęboko do szafy z ręcznikami I mnie nie będzie kusić, bo wyciągając zrobię bałagan w ręcznikach, a tego nie chcę Poza tym w przyszłym tygodniu będzie @, także zapewne zacznie się woda zbierać i nie chcę psuć sobie humoru i obniżać motywacji

Kumpela dziś wpada na kawkę urodzinową, ale ja już ciastka nie zjem Wypiję zieloną herbatkę, kupiłam z ananasem, może będzie dobra.
Tymczasem pójdę sobie chyba kolację zrobić, bo u mnie dziś tak sobie z posiłkami.

[CARLA_23]

Napisane przez miiilenka

Ja tez tak robie, w diecie mam na 5g masełka rozmrazac i jajo wbijam

Ja teraz lece 23,5-24,4 km/h wczesniej na spalaniu mialam 28 km/h

Ja sie dzis podłamałam tymi weglami... cwicze jem i ☠☠☠☠a nie chudne i pojechałam i wpie*dolilam kebaba w tortilli. Mam normalnie dola strasznego, moze jutro bedzie lepiej jeszcze rece mi smierdza przestepstwem normalnie poleglam. Na innych to umie psioczyc, ale kebaba to zjadlam normalnie porazka

No nie wierzę! Głos mojego sumienia uległ pokusie Ja pizzy w weekend nie tknęłam dzięki Tobie poniekąd. Szkoda, że przed zjedzeniem kebaba nie zadzwoniłaś do mnie, żebym z głowy Ci go wybiła...W końcu coś jestem Tobie winna... No nic nie płaczemy nad rozlanym mlekiem, weź się w garść
Może zmodyfikuj swój trening? Organizm przyzwyczaił się do takiej porcji ruchu i dalej nie chce spalać może

---------- Dopisano o 17:29 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

ogolnie jeśli wpadka jest jednorazowa to ok. ........każdemu może się zdażyć
ale myslę że wyznacznikiem "przejmowania się bądz nie" powinna być nasza waga. jeśli spada to ok. a jeśli nie to może warto pomyśleć że dosyć tego podrzerania

Kwiatuszku Ty żadnej wpadki nie zaliczyłaś ostatnio? Milenka uległa kebabowi co świadczy, że tak jak my jest człowiekiem Nie trzymaj tak idealnie diety choć raz prosimy daj się namówić chociaż na kostkę czekolady bo jak nie to ja ją pożrę

Furry Sue Twój obrazek trafia na pulpit żeby często powtarzać sobie te słowa

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:29 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

PODAJĘ PRZEPIS NA TOTILĘ- 2 SZT
2 białka z dóżych jak bądz 3 małe
1 czubata łyżka mąki z otrąb
3-4 łyżki jogurtu nat.
sol
wszystko dobrze wymieszać. jajka wcześlniej delikatnie roztrzepać
smażyć na patelni trflonowej(
powinny wyjść 2 dóże tortille)

farsz-wedle upodobań
pierś kurczaka przyprawiona przyprawą do gyrosa-usmażyć
kapusta pekińska, pomidor, ogórek, sól , pieprz
oraz sos czosnkowo-ziołowy
ja robię na bazie gęstego jogurtu nat.( bakoma ma fajny) sól , pieprz , czosnek( ja daje ogórka potarkowanego), można dać koper, ( ogólnie zielenizne) i np zioła -ja lubię zioła prowansalskie
i gotowe
pacek na to sos +farsz z mięsem i zawinąć PYCHA

Przepis wydaje się prosty. Aż mnie kusi żeby wypróbować. Ja robiłam kiedyś na skrobi kukurydzianej i wyszedł strasznie kruchy i się łamał

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Napisane przez kwiatuszek2 3

wiesz co to jest przepis od mojej koleżanki ktora bardzo schudła. mówiła że torille są pyszne. dzisiaj jezrobię to ci napiszę. sos czosnkowy trochę zmodernizowałam bo w orginale był na bazie nisko tłuszczowego majonezu.
w ogóle przesłała mi ona dóżo fajnych przepisów które stosowała. między innymi na bułeczki z otrąb (ponoć są gotowe w 4 min.), chleb -bardzo prosty, placki tunczykowe itd. (sama muszę dobrze przejżeć bodopiero wczoraj wieczorem je dostałam)
koleżanka bardzo je zachwalała ....więc warto spróbować.
jeśli chcesz to prześlę ci te 2 pliki na priv.

---------- Dopisano o 05:56 ---------- Poprzedni post napisano o 05:52 ----------

dziewczyny i jest tam przepis na majonez na bazie serka wiejskiegomuszę go dzisiaj dzisiaj zrobić

---------- Dopisano o 05:59 ---------- Poprzedni post napisano o 05:56 ----------

jest 5 z groszami a ja nie spię. MASAKRA A potem wciągu dnia jestem zmęczona. też tak macie..........że nad ranem (między 5 a 6) oczy mam jak 5 złoty.................a pózniej łóżko ściąga mnie wszystkimi siłami

Ja też poproszę na PW jeśli można

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez ogolnie

Ogłaszam moje urodziny

Ja też łażę dziś jak włóczykij po domu, bo tak paszcze moja siostra z córką darły, że można oszaleć było.

Ważenie dziś O jaaaa Idę się ogarnąć do łazienki, opróżnię się ze wszystkiego co zbędne...

Wszystkiego najjjjjjjjjjjjjjjjjjj:cmo k:

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Napisane przez miiilenka

Normalnie sie załamałam... teraz juz 1 kg wiecej na wadze normalnie niemoge

Kebab jeszcze się trawi nic się nie przejmuj.Za dwa, trzy dni wszystko wróci do normy.Jak będę miała rację to stawiasz piwo

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Napisane przez sagapao

ojej nie poddawaj sie
ja dopiero zastartowałam.. i też nie wiem ile wytrwam i korci na słodkie jak fiks

Witaj

[miiilenka]

Napisane przez CARLA_23

No nie wierzę! Głos mojego sumienia uległ pokusie Ja pizzy w weekend nie tknęłam dzięki Tobie poniekąd. Szkoda, że przed zjedzeniem kebaba nie zadzwoniłaś do mnie, żebym z głowy Ci go wybiła...W końcu coś jestem Tobie winna... No nic nie płaczemy nad rozlanym mlekiem, weź się w garść
Może zmodyfikuj swój trening? Organizm przyzwyczaił się do takiej porcji ruchu i dalej nie chce spalać może

Hehehe, widzisz zabrakło Cie, chciałam sobie zrobic na złość
Wydaje mi się, że to przez te węgle na obiad, a i dietetyczka dzisiaj mi mówiła, że organizm przechodzi w okres stagnacji, bo, w tłuszczu znajduje sie b. dużo naczyń krwionośnych i hormonów i on musi mieć czas na regulację wszystkiego, a najbardziej to tych hormonów. Ten okres może trwac od 2 tyg do nawet 3 mcy. No i krzyczała, ze schudłam juz 13 kg powinnam być dumna z siebie i że jak dalej będę się tak nakręcać to nic nie schudnę, bo ważna jest psychika. Jak będę ciągle powtarzać "musze schudnąć, muszę schudnąć" to nie schudne i tyle. Więc wyluzowałam. Uwielbiam moją dietetyczkę, kobieta naprawde potrafi przemówić do rozumu i nawet 1000 razy mogę do niej dzwonić heh...

Dziewczyny zrobiłam ten skalpel chodakowskiej i powiem wam, ze to bułka z masłem i przeciągiem do killera. Killer to jest moc! ale skalpel dobre cwiczenia na brzuch ma!

[CARLA_23]

Gratuluję wszystkim spadków Również brawa za ćwiczenia Ja sobie wczoraj i dziś stepper odpuszczam bo nie mam siły na nogach ustać. Chciałam się położyć, ale B za szybko z pracy wrócił i nic z tego nie wyszło

Ogolnie super że na taką konkretną lekarkę trafiłaś i wyszłaś zadowolona z gabinetu

[sunshine16]

witajcie

Nie mam siły na nic... mam zakwasy, chce mi sie spac. Po prostu masakra
Wczoraj zgrzeszyłam -2 piwa wypiłam w klubie. A żeby było zabawniej dzis ide na domowke i bede pic wodke. Postaram sie jak najmniej. Cale szczescie, ze przekasek zadnych ma nie byc

Poza tym dietowo dziś ok.
sn: 2 kromi razowca z cieniutko maslem i wedlina drobiowa, kawa
2sn: mandarynka, jogo nat + sok pomidorowy
o: ryz z kurczaiem i warzywami, 2 mandarynki
k: jajecznica z 2 jaj

ogolnie, wszystkiego najlepszego!!!

Przeczytałam wszystkie zaległe posty ale już nie mam siły odpisywać Chyba pojde sie wykapac i bede sie szykowac do wyjscia

[CARLA_23]

Napisane przez sunshine16

witajcie

Nie mam siły na nic... mam zakwasy, chce mi sie spac. Po prostu masakra
Wczoraj zgrzeszyłam -2 piwa wypiłam w klubie. A żeby było zabawniej dzis ide na domowke i bede pic wodke. Postaram sie jak najmniej. Cale szczescie, ze przekasek zadnych ma nie byc

Poza tym dietowo dziś ok.
sn: 2 kromi razowca z cieniutko maslem i wedlina drobiowa, kawa
2sn: mandarynka, jogo nat + sok pomidorowy
o: ryz z kurczaiem i warzywami, 2 mandarynki
k: jajecznica z 2 jaj

ogolnie, wszystkiego najlepszego!!!

Przeczytałam wszystkie zaległe posty ale już nie mam siły odpisywać Chyba pojde sie wykapac i bede sie szykowac do wyjscia

No to miłego wieczorku.Nie pij za dużo żebyś jutro nie odchorowała

[Beatagr3]

Napisane przez miiilenka

Dziewczyny zrobiłam ten skalpel chodakowskiej i powiem wam, ze to bułka z masłem i przeciągiem do killera. Killer to jest moc! ale skalpel dobre cwiczenia na brzuch ma!

A próbowałaś turbo chodakowskiej? Też daje w kość i ćwiczeń na brzuch też jest trochę, ja wolałam to bardziej od killera, bo nie znosiłam tych podskoków wszystkich.

Ja zaraz będę jeść kolację, a potem już nic. W sumie będzie dzisiaj koło 1400 kcal więc jest dobrze.

[anuszka21]

FurrySue, łącze się z Tobą, równiez przekroczyłam 2tys. kcal, bo wlasnie pochłonełam placka po cygańsku i surówke A to na pewno miało wiecej jak 750kcal wszystko razem ;/ Jednak wazenie u mnie raz w tygodniu nie sprawdzi się, BO tak sie codziennie motywuje aby zobaczyc na drugi dzien chociaz 100g mniej, a tak juz dzis wiedząc ze wazenie bedzie dopiero w poniedziałek odpusciłam sobie ;/ musze wazyc sie codziennie ;/no jutro nie zwaze sie po dzisiejszym zeby sie nie załamac...
Juz sobie wyobrazam ile bede was jutro nadrabiac po całym dniu ;p
Jeszcze chłop mi przywiózł rafaello ;/ bo to on oczywiscire pojechal kupic kolacje ;/

[kwiatuszek2 3]

Napisane przez CARLA_23

Kwiatuszku Ty żadnej wpadki nie zaliczyłaś ostatnio? Milenka uległa kebabowi co świadczy, że tak jak my jest człowiekiem Nie trzymaj tak idealnie diety choć raz prosimy daj się namówić chociaż na kostkę czekolady bo jak nie to ja ją pożrę


--


Przepis wydaje się prosty. Aż mnie kusi żeby wypróbować. Ja robiłam kiedyś na skrobi kukurydzianej i wyszedł strasznie kruchy i się łamał

ha ha mój ostatni grzeszek to w niedzielę podjadłam u mamy kotlety z indyka z pieczarkami-smażone niestety.....i rybę po grecku-bez chleba......a i pulpeta-ale jak widać nie wplyneło to na moją wagę
a jeśli chodzi o słodycze to ostatni raz jadłam sernika na święta-pisałam wam o tym
no dobra zrobię wam przyjemność i zjem kawałek czekolady........o kurka ale nie mam jej w domu
a jeśli chodzi o tego placka to zrobiłam go dzisiaj i wyszedł średnio.....dzwoniłam do koleżanki i powiedziała żeby dodać więcej mąki orkiszowej...........no i potrzebna jest dobra patelnia teflonowa

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

KOBIETKI WKLEJAM PARĘ PRZEPISÓW-SMACZNEGO


1. Nugettsy



piersi z kurczaka kroję na 4 częci (na pól i każdy kawałek wzdłóż)

kefir wlewm do miseczki wsypuje przyprawę gyros dodaje vegety odrobine papryki i pieprzu

wrzucam kawałki kurczaka i moczę w tym nawet całą noc

na talerzyk wysypuje otręby owsiane, kązdy kawałek kurczaka wyjmuję z kefiru i obtaczam mocno w płatkach.



piekarnik na 180 stopni, blachę wykładam papierem do pieczenia układa na nim kurczaki na na 30 min do piekarnika. Mają być brązowiutkie, są rewelacyjne!!!!!!!!!!!!!!





2. Ciasteczka owsiane



pól opakowania płatków owsianych

jajko

odrobina cukru

łyżka kakao, albo dwie

odrobina mleka

pól kubka jogurtu naturalnego

2 łyżki mąki z otrąb



Wszystko wymieszać (spróbuj żeby były słodkie) na papier i do piekarnika na 30 min 170-180 stopni



Mozna orzechy dodać, są super

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

DZiewczyny chcialam wam wysłać te przepisy.......kombinował am i nie wiem jak je podłączyć. jeśli chcecie to podajcie mi swoje meile to prześlę wam bezpośrednio na skrzynkę

[mariamarysienka]

Wysłałam na PW Ciekawa jestem tych przepisów, po tym co tu zaserwowałaś