Zaczynamy wątek trzeci wnet posypią się nam dzieci. Wątek staraczkowo - mamusiowy:-)

[Natalyyya]

Ten ☠☠☠*any zus szuka kasy tam gdzie nie ma~!

[Brilliant Girl]

Napisane przez Natalyyya

Nasza ekspertk Madzia przekonala mnie i wezme to clo hheh
Agusia jak to Ci smakuje to jedz .Na zdrowie!


Moj Tz jest z Poznania i postanowilismy do niego poleciec Bo to szpital kliniczny dlatego... Kurde chyba nie chcilabym zeby mi jakis student/studentka robily badanie... aaaa kysz

No właśnie jeżeli chodzi o poród o moja położna mówiła, że jak słyszy kobiety że chcą tam rodzić bo to szpital kliniczny to za głowę się łapie. Tam rocznie jest 6000 porodów więc chyba się nie szczypią. No ale to o porodówce.

Kurde pisałam o położnej to mi się przypomniało, ze miałam oddechy ćwiczyć

Do takich badań to studentów oni dają jako gapiów, co najwyżej USG zrobią, ale tak to chyba doktorzy robią co trzeba

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Ha, załatwiłam co miałam i mogę iść kawkę zrobić komu jeszcze kawusi??

[agi_82]

Natalka
no dokładnie ale kij im w oko dostali co trzeba i niech sie odwalą
Briliant
staram się jeść ale czasami naprawdę apetytu nie mam i później wyrzuty sumienia że malutkiej w brzuszku nie karmie bo potrafie teraz jeśc jak jakaś ptaszynka

[Natalyyya]

Napisane przez Brilliant Girl

No właśnie jeżeli chodzi o poród o moja położna mówiła, że jak słyszy kobiety że chcą tam rodzić bo to szpital kliniczny to za głowę się łapie. Tam rocznie jest 6000 porodów więc chyba się nie szczypią. No ale to o porodówce.

Kurde pisałam o położnej to mi się przypomniało, ze miałam oddechy ćwiczyć

Do takich badań to studentów oni dają jako gapiów, co najwyżej USG zrobią, ale tak to chyba doktorzy robią co trzeba

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ----------

Ha, załatwiłam co miałam i mogę iść kawkę zrobić komu jeszcze kawusi??

Kawusia? ja chetnie
Hm.. poszukam jeszcze w necie czegos innego bo nie usmiecha mi sie zeby mi ktos sie przygladal podczas badania... no way!

[agi_82]

Briliant
ja poprosze
jak ćwiczysz oddechy??

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

a nie trzeba wyrazić zgody na udział studentów??

[Natalyyya]

Napisane przez agi_82

Natalka
no dokładnie ale kij im w oko dostali co trzeba i niech sie odwalą
Briliant
staram się jeść ale czasami naprawdę apetytu nie mam i później wyrzuty sumienia że malutkiej w brzuszku nie karmie bo potrafie teraz jeśc jak jakaś ptaszynka

dobrze ze masz taka ginke Kochana Kornelcia juz tam sobie sciagnie tyle papu ile jej potrzeba

[agi_82]

Napisane przez Natalyyya

dobrze ze masz taka ginke Kochana Kornelcia juz tam sobie sciagnie tyle papu ile jej potrzeba

hehe do wagi Marceli na tym etapie jeszcze troche jej brakuje no ale najważniejsze że waga w normie ginka przewiduje że nie będzie miała więcej niż 3500 g także nie jest źle bo Marcela miała 4010 g

[Brilliant Girl]

Kawusia podana

agi - natalka ma rację, Kornelka bierze ile potrzebuje, więc jedz ile uważasz
No przeponą muszę najpierw sprawdzić czy wypycham rękę a drugą położoną na klatce piersiowej przytrzymuje żeby się nie ruszała. A potem te takie skurczowe szybkie oddechy też przeponą, ale to trudniejsze jest

W szpitalu klinicznym to nie wiem czy można tak łatwo wyprosić studentów.... U mnie w miejscowości ginek robi inseminację u innego gina ale w normalnym gabinecie, więc nie wiem czy jest potrzeba w szpitalu się kłaść

[magdziaS]

Co do tego L4 sama nie wiem. Chyba głupio tak mi iść na L4 juz na początku ciąży. Na początku sobie postanowiłam, że jak na USG będzie wszystko w porządku to wrócę do pracy, a teraz mnie odrzuca na sam ą myśl o powrocie No i nie wiem czy nie pochodzę do końca pierwszego trymestru, mam mieszane uczucia w tej kwestii. A Wy mamuśki kiedy poszłyście na L4 ?

Brilliant - masz rację, skoro ginek nic nie powiedział. No i uspokoiłaś mnie trochę ta informacją o ft4, będę kontrolować.

Aga - mamy foto, chociaż widać duży pęcherzyk ciążowy i na nim na dnie leżącą fasolkę I na drugim linią oznaczone serduszko, ale też słabo widać. TŻ się ucieszył, że bije i wszystko w porządku kamień spadł mu z serca
Jak masz ochotę to wcinaj Ja obecnie nie jem prawie nic bo nic mi nie podchodzi i juz się nie mogę doczekać etapu opychania

[agi_82]

Napisane przez Brilliant Girl

Kawusia podana

agi - natalka ma rację, Kornelka bierze ile potrzebuje, więc jedz ile uważasz
No przeponą muszę najpierw sprawdzić czy wypycham rękę a drugą położoną na klatce piersiowej przytrzymuje żeby się nie ruszała. A potem te takie skurczowe szybkie oddechy też przeponą, ale to trudniejsze jest

W szpitalu klinicznym to nie wiem czy można tak łatwo wyprosić studentów.... U mnie w miejscowości ginek robi inseminację u innego gina ale w normalnym gabinecie, więc nie wiem czy jest potrzeba w szpitalu się kłaść

osz kurka ale to skomplikowane jest

[Brilliant Girl]

magdzia - ja na L4 poszłam jak zaczęły mi się mdłości i planowałam wrócić jak się polepszy. No ale, że wyszło co wyszło to zostałam w domu, bo nie umiałabym zająć się pracą przy takim problemie...

[lineczka1989]

Napisane przez Natalyyya

ja tez nie wierze w te opinie wydaje mi sie ze to konkurencja pisze te glupoty , poza tym niektore matki oczekuja cudow na kiju .... to tylko wozek a nie robot ktory robi za nasz wszystko...

ja też nie wierzę dlatego biorę to co mi i TŻ się podoba :P

Napisane przez agi_82

dokładnie tak jak piszesz ja słuchałam wypowiedź jednych z ekspertów wózkowych który mówił np. o małych kółkach przednich w navingtonie że sprawiają że wózeczek jest zwrotny i można prowadzić jedną ręką a dziewczyny pisały że jak np. na spacer się wybrały gdzieś do lasu to kółka jakby miały się połamać a to wózeczek typowo miejski jest ot trzeba było zablokować żeby się nie skręcały i tyle. więc przestałam czytać opinie i kupiłam kierując się własnymi odczuciami
a dziewczyny pamiętacie jak mówiłam że zus mnie troszke kontroluje żądając co rusz jakiś dokumentów to żeby było śmieszniej nawet do mojej ginki napisali z prośbą o podanie przyczyny L4 hehe śmiała się jak mi to mówiła i stwierdziła że porąbane te ich wymogi i kontrole

też się tym kieruję

a co do zus, szukają oszczędności gdzie się tylko da

Napisane przez Brilliant Girl

agi - jedz ile chcesz ja z tego założenia wychodzę coraz częściej bo przecież w ciąży nie jest się całe życie więc trzeba korzystać póki można

lineczka, agi - ja chyba też bym się nie kierowała opiniami na necie, tylko uwagami producenta i czy wózek ma to co ja bym chciała żeby miał ludzie lubią przesadzać w komentarzach

dokłądnie tym bardziej że idealnego wózka nie ma, dla jednego np Jedo Fyn jest idealny a dla mie jest straszny

Napisane przez agi_82

a nie trzeba wyrazić zgody na udział studentów??

chyba trzeba

[Brilliant Girl]

agi - skomplikowane swoją drogą, ale ze śmiechu nie mogłam jak miałam przy niej to robić

[Natalyyya]

Agusia to juz tylko 45 dni zostalo?? OMG!!!!

Madzia pracuj sobie na tyle na ile sil masz nie rob nic na sile jestes teraz pod ochrona wiec wiesz:P

[magdziaS]

Brilliant ma rację. Czasem nie da się wyprosić studentów. U nas czasem nawet są przy porodach
A przy iui nie trzeba się zapisywa ć do szpitala. Prywatnie to jest ponoć max 3 godz. Bo trzeba byc 2 godz. wcześniej by TŻ oddał nasienie a później podanie trwa parę minut, parę minut się leży i koniec.

No w sumie mogą mi nagwizdać jak pójdę na L4 ale chyba będę musiała jeszcze sama ze sobą powalczyć w tej kwestii
Rano mam paskudne mdłości które wracają po południu, więc jak miałabym się męczyć w pracy to chyba też bez sensu.

[lineczka1989]

Napisane przez magdziaS

Co do tego L4 sama nie wiem. Chyba głupio tak mi iść na L4 juz na początku ciąży. Na początku sobie postanowiłam, że jak na USG będzie wszystko w porządku to wrócę do pracy, a teraz mnie odrzuca na sam ą myśl o powrocie No i nie wiem czy nie pochodzę do końca pierwszego trymestru, mam mieszane uczucia w tej kwestii. A Wy mamuśki kiedy poszłyście na L4 ? [B]

Madzia, ale nie powinno Ci być głupio z podowu L4 mojego TŻ bratowa jest od samego początku na zwolnieniu (ale ona to akurat jest dziwna, bo stwierdziłą ze ona z brzuchem i to na dodatek bolącym pracować nie będzie a między nami jest 2 tygodnie różnicy a brzuch ma taki jak ja przed ciążą a poza tym ma umowę do końca listopada i jak się dowiedziała że jest w ciązy to płakała że umowy jej nie przedłużą a na zwolnienie od razu poleciał :P).
Jak nie czujesz się na siłach to idź na zwolnienie

[agi_82]

madzia
no właśnie z tym jedzienie to chyba źle napisałam bo chodzi o to że mogłabym się objadać i kalorycznie nawet a ja, jak już mam na coś ochote to jest to albo jakieś dietetyczne albo porcja jak dla ptaszka teraz non stop wtryniam jogurt naturalny do tego musli i zmiksowana pomarańcza z bananem
a odnośnie L4 to w sumie ja nie powinnam się wypowiadać bo nie pracuje od początku ciąży a na l4 od 21 tc jakoś...

[lineczka1989]

Napisane przez agi_82

madzia
no właśnie z tym jedzienie to chyba źle napisałam bo chodzi o to że mogłabym się objadać i kalorycznie nawet a ja, jak już mam na coś ochote to jest to albo jakieś dietetyczne albo porcja jak dla ptaszka teraz non stop wtryniam jogurt naturalny do tego musli i zmiksowana pomarańcza z bananem

nie martw się o jedzenie, przecież Kornelka i tak wyciągnie z tego co potrzebuje
my byliśmy w niedzielę na zakupach i kupiłąm 2 kg nektarynek i 2 kg bananów i zeżarłam to do wczoraj jem na zmianę owoce z jogurtami któe też kupuję w ilościach hurtowych

[Brilliant Girl]

Z tymi studentami to na pewno nikt nie pyta o pozwolenie czy mogą być

Wiele kobiet jak z nimi rozmawiałam, to mówiły, że żałują że w ciąży pracowały. Stwierdziły, że to wyjątkowy czas i można w spokoju się przygotować na przyjście malucha

[agi_82]

madzia
a z tym zwolnieniem to zobaczysz jak będziesz się czuła bo to kwestia osobista jest jedne idą szybciej inne później i nie ma w tym nic złego porozmawiaj z gin i np ja na Twoim miejscu wziełabym pod uwagę fakt czy wokół Twojej osoby w pracy przewija się dużo osób bo np teraz zacznie się czas przeziębień i gryp i na około może być dużo kichających i kaszlących osób które często nie zwracają uwagi na to że mogą zarażać a akurat w początkowym etapie ciąży lepiej nie chorować

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

lineczka
o tak owoce to kilogramami mogłabym wcinać

[Natalyyya]

Napisane przez agi_82

madzia
a z tym zwolnieniem to zobaczysz jak będziesz się czuła bo to kwestia osobista jest jedne idą szybciej inne później i nie ma w tym nic złego porozmawiaj z gin i np ja na Twoim miejscu wziełabym pod uwagę fakt czy wokół Twojej osoby w pracy przewija się dużo osób bo np teraz zacznie się czas przeziębień i gryp i na około może być dużo kichających i kaszlących osób które często nie zwracają uwagi na to że mogą zarażać a akurat w początkowym etapie ciąży lepiej nie chorować

dokladnie tak jak Agusia pisze, ja jak juz zaciaze to tez szybko sie zwine na zwolnienie ze wzgledu na moja prace, stojaca fizyczna i na dodatek codziennie nowe siedlisko bakterii i wirosow...

[magdziaS]

Aga - no ja akurat mam taką pracę, że u mnie przewija sie codziennie kilkadziesiat osób. W zasadzie pracuję z ludźmi plus jeszcze mam wyjazdy w czasie pracy (no ale to się akurat będzie musiało skończyć jak powiem, że jestem w ciąży), więc faktycznie taka praca w takim sezonie nie jest niczym dobrym dla ciężarnej.
A z tym jedzeniem to juz rozumiem. Ale to dobrze z drugiej strony dostarczasz na pewno Kornelci wszystkiego czego potrzebuje, jakby potrzebowała więcej z pewnością jadłabyś więcej tak pewnie reaguje organizm

[agi_82]

no dziewczyny macie racje z tym jedzeniem nie ma co schizować
rozwiesiłam tetry oczywiście na suszarce w domu bo jak się wyprały to słońce zaszło i chmury się zebrały i akurat wpadł mój tata i tak patrzy na te pieluszki i mówi że pamięta jakby to było wczoraj jak w domu w każdym kącie porozwieszane suszące się tetry bo ponoc często siusiu i kupke robiłam swoją drogą mam nadzieje że mi ten czas tak szybko nie zleci

[Natalyyya]

Napisane przez agi_82

no dziewczyny macie racje z tym jedzeniem nie ma co schizować
rozwiesiłam tetry oczywiście na suszarce w domu bo jak się wyprały to słońce zaszło i chmury się zebrały i akurat wpadł mój tata i tak patrzy na te pieluszki i mówi że pamięta jakby to było wczoraj jak w domu w każdym kącie porozwieszane suszące się tetry bo ponoc często siusiu i kupke robiłam swoją drogą mam nadzieje że mi ten czas tak szybko nie zleci

oj leci ten czas leci! ja do dzis pamietam jak 7 grudzien 2003 rano wstaje tata zrobil sniadanie budzi nas , a ja z pytaniem gdzie mama a on ''ze mama w szpitalu urodzila nam braciszka ma na imie Kuba'' szczena mi opadla... a dzis ma 10 lat! ))

[agi_82]

Napisane przez Natalyyya

oj leci ten czas leci! ja do dzis pamietam jak 7 grudzien 2003 rano wstaje tata zrobil sniadanie budzi nas , a ja z pytaniem gdzie mama a on ''ze mama w szpitalu urodzila nam braciszka ma na imie Kuba'' szczena mi opadla... a dzis ma 10 lat! ))

hehe mój ma 16 a jak urodziła się moja druga sis to beczałam w niebogłosy bo chciałam brata

[Natalyyya]

Napisane przez agi_82

hehe mój ma 16 a jak urodziła się moja druga sis to beczałam w niebogłosy bo chciałam brata

Haha jak urodził sie moj brat to ja Beczalam bo byłam pewna ze znowu bede niańczyc !

[agi_82]

Napisane przez Natalyyya

Haha jak urodził sie moj brat to ja Beczalam bo byłam pewna ze znowu bede niańczyc !

[magdziaS]

Napisane przez Natalyyya

Haha jak urodził sie moj brat to ja Beczalam bo byłam pewna ze znowu bede niańczyc !

Tak samo miał mój TŻ jak urodził się jego brat Pomiędzy nimi jest 14 lat różnicy i TŻ był załamany jak brat się urodził bo myślał tylko o tym, że będzie go musiał non stop pilnować

[ewccik]

Madzia pytalas o L4 - ja w 7 tyg ciazy z corcia trafilam do szpitala z plamieniem i juz do samego porodu bylam na zwolnieniu.

[Natalyyya]

Napisane przez magdziaS

Tak samo miał mój TŻ jak urodził się jego brat Pomiędzy nimi jest 14 lat różnicy i TŻ był załamany jak brat się urodził bo myślał tylko o tym, że będzie go musiał non stop pilnować

Ehh to zna ta traume! Ja przechodzilam to samo z moja siora wszędzie musiałam ja zabierać ze sobą!