Mamy styczniowo - lutowe 2013, część XX !

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Bokeh, P. miał te same obawy, ale... wiesz, drugie dziecko taniej wychodzi - po starszym wiele rzeczy zostaje jednak.

[fewcia]

Dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia Niestety moja ciężka praca, moc wyrzeczeń poszły w samochód. Trudno Już teraz nic nie poradzę. Wczoraj spłakałam się jak bóbr


Niunia śpi, zaraz mamy gości, Mariusz kończy obiad, więc poczytam co u Was

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez laurka23

Michał po raz kolejny ominął drzemkę, a na noc zasnął o 20. Wykończona jestem. Macie troszkę mojego łobuza, z prezentem mikołajkowym

Cudny jest!

Napisane przez Debrah

Kurczę jakie wy duże dzieci macie, tyle już w żłobkach, mamy do pracy, nowe się porodziły, nie ogarniam

Prawda? Dopier problemy z laktacją, spaniem w nocy, pytania o rozszerzanie diety, a tu już dwa latka za pasem

Napisane przez sylwietta1988

Przepraszam, ale mnie nie bedzie, tak jestem zdołowana ze nawet nie miałam siły wykrzesac usmiechu dla B....... Jezu, dziewczyny, wiadomo było od dawna, ze nie ma dla niej ratunku,kilka chemii bez skutku, klinika w Niemczech odmówiła jej przyjecia,ale dopoki zyła to BYŁA...... Nie umiem sie z tym pogodzic, dlaczego tak młoda dobra osoba odchodzi w taki sposób,... z kilkumiesiecznym czekaniem a smierc..... Bo ona wiedziała..... Przepraszam,ze tak pisze, moze nie powinnam, ale komus musze sie wyzalic, a juz nie mam siły płakac..... Nawet przy B. nie umiałam sie powstrzymac a on biedny tylko mi w oczy patrzył..... Nie tak powinien byc swiat urzadzony, nie takie osoby powinny umierac....... Nie umiem tego zrozumiec......Przeprasza m, juz nie smece,ide sie połozyc.......

Ja też tego nie rozumiem, to takie niesprawiedliwe

Napisane przez litllesweetangel

Nie wiem Fewciu ale chyba z tego samego powodu przez ktory musimy wywalic 3 tysiace na piec Czlowiek odklada zeby cos w zyciu zmienic, zrobic sobie przyjemnosc, nie martwic sie o jutro i bach

I to najbardziej boli. Człowiek pracuje, odkłada każdy grosz, aby coś miec. A tu jedna sytuacja zabiera Ci większośc oszczędności

[QUOTE=misiaeel;49308257

cudny dzień dzisiaj miałam z Hanią taka kochana była, taki przytulasek a na koniec przy zasypianiu mnie zawołała i powiedziała mamuś razem i pokazała na łóżko. położyłyśmy sie i zasnęła wtulona
[/QUOTE]


---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez Lenova

Dobry wieczór

U nas dzisiaj pierniczkowy dzień Robiłyśmy z Blanką pierniki z przepisu z Fewciowego bloga-idealne są A Blanka jak się angażowała, wycinała,sypała mąkę. Oczywiście była cała biała,potem zrobiła sobie na podłodze piaskownice z mąki.... no ale to nic jakoś posprzatałyśmy .

Fewciu-przykro mi, że tak dużo to wszystko kosztuje.Niestety wiem cos na temat problemów z kasą i rozumiem co czujesz A jeśli mąz Cię z domu wygodni to ja Cię chętnie przyjmę

Cieszę się, że troszkę za moją sprawą miałyście fajny dzień

Będę pamiętac jakby co

Napisane przez hope01

Fewciu tulę Cię mocno, dla nas ostatni czas też łaskawy nie był i w sumie nadal nie jest, wiem jak się czujesz

Niestety miejmy nadzieję, że kolejny rok będzie dla nas lepszy

Napisane przez Debrah

Strasznie późno ta drzemka u nas by nigdy nie przeszło żeby poszła spać o 21 jeśli.drzemka się.skończyła o.19.
Co u Was konkretnie jest problemem w nocy? Uu czy bawić się chce jak się budzi?

Napisane przez sarah67

a miód to jaki musi byc? plynny??

Fewciu
a Ty jaki dawalas, bo tez lukalam na twoim blogu

Ja dawałam miód płynny, ale w tamtym roku robiłam już z takim skrystalizowanym i też było ok. Przecież on się rozpuszcza

[fewcia]

Napisane przez s i l v e r

fajny burdel tam muszą mieć

Super,że masz takiego aniołka. Oby tak dalej

U lala. Fiu,fiu ale laska


brawo dla męża. Mój by nie wpadł tak takie coś

U nas jest ostatnio dokładnie to samo
Chyba trzeba to przeczekać

O matko!! straszne....


My jeszcze nie mamy sanek. Daria od dziadka ma dostać.

mam nadzieję ,że nas nie dopadnie

Musi przyjść elektryk , sprawdzić czy można tam podłączyć prąd (musi nam dać na to papierek ,pieczątkę i z tym idzmiemy do tauronu załatwić to żebyśmy tam mieli prąd.
A co trzeba zrobić ??? Dużo, oj duuuuuuuuużo.
Napiszę
-częściowa wymiana tynków
-uzupełnienie brakujących tynków
-zerwanie tapet
-ściągnięcie paneli w łazience (na ścianie są)
-całość do przetarcia i malowania
-naprawa podłogi drewnianej w kuchni
-wymiana gumolitu w pozostałej części mieszkania
-wymiana okien
-wykonanie nawiewników w oknach
-wymiana drzwi wejściowych 1 szt
-wymiana drzwi wew. 5 szt
-wymiana instalacji elektrycznej
-wymiana instalacji wodno- kanaliz.
-doprowadzić instalacje gazową do mieszkania
-usprawnić instalację domofonową do mieszkania
-zakup i montaż zlewozmywaka i baterii, kabiny prysznicowej, kuchenki 4 palnikowej z piekarnikiem
-do wymiany kratka wentylacyjna
-wymiana muszli, spłuczki, baterii umywalkowej
-legalizacja łazienki
-wymiana wodomierza ( DZIŚ NAM WYMIENILI - ŁAŁ! JEDNĄ RZECZ Z LISTY MOŻEMY SKREŚLIĆ )
-remont pomieszczenia piwniczego ( )
-naprawa skrzynki pocztowej

na to wszystko mamy czas do 11 marca. Tylko ,że tyle papierów musimy poskładać że to wszystko będzie trwać i trwać....

GRATULUJĘ!!!!!

wow! To ogrom pracy! Trzymam kciuki za szybki remont A macie tam ogrzewanie, żeby wszystko lepiej schło?

Napisane przez mala_19kw

Hej.
Ale dziś mieliśmy noc. O 24:30 przyszedł do nas mój tata powiedzieć że alarm nam wyje w samochodzie. A o 2:30 zadzwonił do męża jakiś nr zastrzeżony po czym się rozłączył. Burak obudził mi dziecko
Nie wyspałam się przez to wszystko.

Byliśmy w mieście ,widziałam nawet ciekawe zabawki dla dzieciaków (bo jeszcze nie mam skompletowanych prezentów do końca) ale pod presją czasu nie umiem wybrać więc kupiłam tylko książkę i kolorowanke dla córki brata. Reszta przez allegro.


Neti,Nina-ja mam te buty rozmiar 22/23 i powiem wam że one się nie nadają na grube rajstopy. Kiedyś ubrałam małemu właśnie takie grubsze i nawet w nich nie chodził wtedy a miał przetarte na górze stópki. Widocznie już przy wkładaniu mu obdarłam skórke. Ale ogólnie są spoko.

Wczoraj cały dzień robiłam porządki. Zrobiłam tyle co zwykle w miesiąc-a mąż na wieczór przy kłótni mi wyrzygał że nic nie robię i że nie potrafię nawet SWOJEGO BRUDU sprzątnąć Czaicie? Ma zrobiony codziennie obiad,jest oprany,ma ciepło w domu (bo to na mojej głowie jest ogarnąć trzy piece),naczynia zawsze na bierząco pomyte, w pokoju ogarnięte mimo tego że Oskar stara się by było inaczej,dziecko ma opiekę 24 na dobę, a on mi mówi że NIC NIE ROBIĘ. Nie ku.wa samo się wszystko robi. Zero wsparcia i zrozumienia czasami.

Little-przypomniało mi się... Ja też na bezrobociu i szybko się nie zapowiada żeby było inaczej.

Sylwietta-przykro mi bardzo

Kopnąc go w zad?


---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Napisane przez nafiyqa

Dzieki dziewczyny za wszystke gratulacje

Entuzjazm zwiazany ze znalezieniem pracy powoli mija.
A zastepuje go strach pt. "jak ja to wszystko ogarne"

Na dodatek wciaz jestem chora (od tygodnia :/), dzis caly dzien smarkalam krwia - chorobsko nie chce mnie opuscic :/

Nie musze wspominac, ze wlasnie sie obudzilam przy Kubie?
Ale chyba do niego wroce, bo nie do zycia jesetem.

Dasz radę

Oleńko sto lat!

Napisane przez BlackSanctum

Proszę nie siać fermentu. Nie jestem w ciąży.

Już widzę odpowiedź. Spieszyło mi się, założyłam sztywną koszulę zdjętą z kaloryfera i tak się jakoś niefortunnie ułożyła + do tego moja wada postawy i masz babo placek. Ale jak stoję z rękami na biodrach w pewnym momencie, to widać, że nie ma żadnego brzucha.

[ewulkaaa]

☠☠☠☠a dziewczyny mam dość dość dość czemu na nas tylko ostatnio spad:a???

wczoraj Ania do stała ospy i myślałam, że to już koniec, ale nie.

Mój t. miał udar, nie ma z nim kontaktu najgorsze jest to, że on był po 4 chemiach i we wtorek miał mieć oprecję wycięcia płuca, bo nie było przerzutów.

A teraz to wszystkie plany wyjścia na prostą z nowotworem przepadły. No i jeszcze nei wiadomo jak głęboki jest udar, jak to będzie dalej wyglądało

mam dość, naprawdę... ile jeszcze można znieść???

[fewcia]

Napisane przez pstryczek84

a ja jutro i pojutrze zjazd mam. bosz, zeby mi sie chcialo tak jak mi sie nie chce
dobranoc!!!

ja mam w następny weekend, ale obawiam się, że będę nieobecna

Napisane przez Debrah

Rowerem? Szalona!

Idę spać, tz pomalowal mieszkanie I jeszcze MUSIAL mi pokazać i akurat się Ami obudziła jak wyszłam na 3 minuty Ale śpi już znowu

Siła mamy!

Napisane przez bokeh

Załącznik 5861131 my sie bawimy

o tej porze? A do której spała??

Napisane przez hope01

Little zdrowia!

Black wpadaj czasem

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Chyba juz moge powiedziec ze dziecie moje odsmoczkowane. Co prawda drzemki ostatnie dwa dni nie bylo ale mysle ze sie jeszcze ustabilizuje..

Napisane przez hope01

Sylwietta ściskam mono i dużo siły dla rodziny

Mój Dawid już ładnie w ciągu dnia bez pampa (za wyjątkiem jakiegoś wyjazdu czy coś) woła, leci na pisuar, albo np dziś, czym bardzo mnie zdziwił - na nocnik, bo kupsko było Wiem, że to dopiero początek drogi, bo np teraz zrobiłw majty, bo się zapomniał, ale sam zaczął, kiedy ja totalnie mu odpuściłam, to ten zaczął majtki nosić

I jeszcze raz

Napisane przez gojka24

Bedzie mnie mniej. Testuje wlasnie nowy tablet. Zarzadzilam wielkie przemeblowanie, wiec troche roboty jest. Chcialam tylko powiedziec, ze chyba dopadla nas bostonka. U nas w miescie teraz wirus ponuje. Wczoraj 39 goraczki. Zdziwiłam sie,bo ona nawet przy zapalenuu pluc jak w stanie ciezkim trafila do szpitala to tylko stan podgoraczkowy miala. Pojawila sie tez wysypka, ale bylam przekonana,ze to potowki, bo spala rozpalona pod koldra i kocem. Dzis rano wysypka na dloniach,stopach, w zgieciach no i brzuszek i plecy. Wyglada to strasznie, bo bardzo mocno ja zsypalo. Oby do swiat minelo, bo nie. Wyobrazam sobie swiat w domu. Takze tyle ode mnie. Trzymajcie sie cieplutko😄

Zdrówka!

Napisane przez nafiyqa

sylwia, jeszcze Antosia LITTLE i moj Kuba :P

laurko, na nocke rowerem?

nina, robicie dzis impreze?
Ola chyba do taty podobna, co


Jak jeszcze kiedykolwiek wspomne o wyjsciu do sklepu bez wozka to pacnijcie mnie wirtualnie w łeb ok?
Moje dzikie dziecko nie nadaje sie na takie imprezy.

Mialam w planach szybko () skoczyc po dwie rzeczy i wracac, bo wieje dzis przeokrutnie.
Do sklepu blisko, ja wiem, 800m? 1km? W obie strony.
O tym, ze szlismy prawie godzine zbierajac kamyki/liscie/smieci to nawet nie wspominam, bo to pewnie jasne dla wszystkich dzieciatych

Ale zwalania z polek wszystkiego co sie zobaczy nie bylo w planie.
Przy przecierach pomidorowych i tego typu sprawach grzecznie podnosilam co moj syn nawywalał (nie musialabym, gdybym zdazyla zareagowac, ale on robi to z predkoscia swiatla!!). Ale przy dżemach zdazylam sie zagotowac!
Niestety zdazyl pozwalac. Na szczescie nic sie nie zbilo i poszlismy dalej.

Przy kasie oczywiscie wszystkich informowal, ze pani robi "pik pik" i nie w glowie bylo mu czekanie w kolejce - pchal sie na sam poczatek
Na szczescie udalo mi sie go zastopowac glosno komentujac otoczenie

W drodze powrotnej nogi odmowily mu posluszenstwa, za reke chodzil nie bedzie, wiec zazyczyl sobie noszenie.
Szkoda, ze wczesniej nie zauwazylam, ze syn moj wszedl w pieskie gowienko (autentycznie nie wiem kiedy!!), ktore nastepnie znalazlo sie na mojej kurtce, butach, jego kurtce, butkach, spodniach i generalnie wszedzie tam, gdzie nie powinno.

Przy klatce zaczely sie protesty, bo nie chcial wracac. Po schodach wchodzil nie bedzie, wiec polozyl sie na podlodze przed schodami i tyle bylo z naszego spaceru...

Aktualnie diabeł spi, pralka pierze nasze wychodne odzienie, ja zbieram sily na kolejny atak huraganu, a nastepny spacer bez wozka planuje nie szybciej niz w wieku 5 lat

A mialam taaaaaaaaka piekna wizje bezżlobkowej soboty...

Kuba w natarciu

---------- Dopisano o 13:19 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Napisane przez litllesweetangel

Nie mialam zamiaru Cie urazic ale wybacz nasze bezrobocie sie rozni i to diametralnie. Nie wiesz co gorsze? To sobie wyobraz, ze posylasz dziecko do zlobka na pol dnia, placisz za ten pobyt niemala kase, wysylasz non stop cv na najbardziej gowniane oferty pracy, a telefon milczy. I rowniez jestem w tym momencie zalezna finansowo od tza, a nigdy wczesniej nie musialam sie go prosic o przelew na moje konto.

Little a Wy płacicie stałą kwotę za żłobek? Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale żłobek jest na potrzeby szukania pracy tak? Więc jeśli płacicie w zależności od dni, to wtedy kiedy nie masz rozmów, to Mała mogłaby by z Tobą w domu, wtedy koszt żłobka jest niższy.

Napisane przez pstryczek84

2 na pewno, ale po cichaczu mysle o 3

kurcze, mi jest latwo pisac o "3" bo raz mamy oboje prace, raczej w miare pewna a dwa Kuba byl i jest naprawde "grzecznym", bezproblemowym dzieckiem

Pstryku a ja myslałam, że Ty chcesz drużynę piłakrską

Napisane przez mikakrolikowa

Nawijko padłam jednak wozek to wybawienie
My po urodzinach i imieninach t.
Najedzona jestem strasznie Julo ma nowe slowa Barbara i wozek widlowy tak szalał ze pominął drzemkebw dzień a na noc zasnął po 5 min dostał jeszcze kilka prezentow od Mikołaja glownie puzzle, ktore nam nie wychodzą za bardzo no moze załapie

Czy przeoczyłam wyniki badań? Znasz już płec ?

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Mam zły dzień...
Jeszcze się ten remont nie zaczął a ja już mam dosyć...
Nie wiem jak damy radę.

Co się dzieje?

Napisane przez LadyWhisper

Ja chcialam trojke, dwojke na pewno. A ostatnio tak fatalnie miedzy nami ze sobie nie wyobrazam drugiego

no i realizuje sie bardzo i w pracy, i w bieganiu, egoistycznie, ale tez ze wzgledu na to nie chce. Mam za duze plany ;]



Wczoraj bylam u przyjaciolki (w ciazy!!!! Wczoraj mi powiedziala )



Wczoraj bylismy w Ikei, kupilam w koncu wymarzona lampe Poduszki do mnie ida, pufki pod stolik i bedzie pieknie!!!



No i kupujemy zuczkowi na swieta lezanke, tescie i dziadki sie doloza wiec w koncu bedzie normalne usypianie. No i nie hemnes, bo wielka to kobyla jak nie wiem, ale brimnes, baaaardzo fajnie wyglada!

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

Co się dzieje Lady?

[fewcia]

Napisane przez ewulkaaa

☠☠☠☠a dziewczyny mam dość dość dość czemu na nas tylko ostatnio spad:a???

wczoraj Ania do stała ospy i myślałam, że to już koniec, ale nie.

Mój t. miał udar, nie ma z nim kontaktu najgorsze jest to, że on był po 4 chemiach i we wtorek miał mieć oprecję wycięcia płuca, bo nie było przerzutów.

A teraz to wszystkie plany wyjścia na prostą z nowotworem przepadły. No i jeszcze nei wiadomo jak głęboki jest udar, jak to będzie dalej wyglądało

mam dość, naprawdę... ile jeszcze można znieść???

Możemy jakoś pomóc?





-------------------
Ale Was zaspamowałam

Moja Blanka właśnie mówi "tata sikuj obiad, niuia głodna, chcie jeśc! tatuś sikuj sibko, pic niunia teź chce. Tak, właśnie tak! "
Jedyna moja radośc ostatnio, to rozmowy z Blanką. Muszę Wam ja nagrac kiedyś. Ona powtarza po nas każde słowo

[iffonka7]

hej

Podczytuje Was dzielnie ale nie mam kiedy pisać a jak juz się znajdzie chwila spokoju to ide spać, noce już się w miare unormowały Kajtkowi ale za to mamy problemy z karmieniem, pokarmu mam wystarczającą tylko Kajtuś pije chwile po czym zaczyna się krztusić jak już sie uspokoi to przy każdym przełknięciu płacze, on się meczy i ja, nie wiem co mam robić z tym.

silver, fewciu, ewulko trzymam mocno kciuki za Was aby Wam się wszytko udało i opuścił Was pech

Odnośnie ilości dzieci to zawsze chciałam 3 albo 4 ( czwórke ? człowiek to czasami ma głupie pomysły ) ale chyba zamknę już produkcje nie wiem chyba że za 5 lat jakaś Karolinka by się przytrafiła, chociaż nie wiem.

[litllesweetangel]

Napisane przez ewulkaaa

☠☠☠☠a dziewczyny mam dość dość dość czemu na nas tylko ostatnio spad:a???

wczoraj Ania do stała ospy i myślałam, że to już koniec, ale nie.

Mój t. miał udar, nie ma z nim kontaktu najgorsze jest to, że on był po 4 chemiach i we wtorek miał mieć oprecję wycięcia płuca, bo nie było przerzutów.

A teraz to wszystkie plany wyjścia na prostą z nowotworem przepadły. No i jeszcze nei wiadomo jak głęboki jest udar, jak to będzie dalej wyglądało

mam dość, naprawdę... ile jeszcze można znieść???

O kurde Trzymajcie sie, ciezki czas dla meza


Fewciu to nie dziala w ten sposob. Na poczatku deklaruje sie ilosc godzin ( minimum 8), oplaty naliczane sa z gory za godzine + wyzywienie, jak dziecka nie ma w danym dniu to odliczaja od kwoty w nastepnym miesiacu. Aktualnie rozmow nie mam WCALE, wiec nie musialabym w ogole jej przyprowadzac ale jesli nie bede jej zaprowadzac, to po prostu nas wyrzuca( po co dziecko ma zajmowac miejsce skoro nie chodzi i zlobek nie zarabia), a jak nas wyrzuca to nie mam co szukac pracy, bo nie bede miec dla malej opieki wiec kolo sie zamyka .

[mikakrolikowa]

Fewciu na 99 % ma byc dziewczynka

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

[bokeh]

Napisane przez ewulkaaa

☠☠☠☠a dziewczyny mam dość dość dość czemu na nas tylko ostatnio spad:a???

wczoraj Ania do stała ospy i myślałam, że to już koniec, ale nie.

Mój t. miał udar, nie ma z nim kontaktu najgorsze jest to, że on był po 4 chemiach i we wtorek miał mieć oprecję wycięcia płuca, bo nie było przerzutów.

A teraz to wszystkie plany wyjścia na prostą z nowotworem przepadły. No i jeszcze nei wiadomo jak głęboki jest udar, jak to będzie dalej wyglądało

mam dość, naprawdę... ile jeszcze można znieść???

strasznie, strasznie mi przykro ((

[pstryczek84]

hej!

Napisane przez ewulkaaa

Chociaż ponoć mój mąż planuje się starać od kwietnia. Nie wiem z kim i nie wiem czemu od kwietnia, ale życzę mu wszystkiego dobrego

----------
mogę wam sprzedać niusa - mamy ospę

o kurde, zdrowka!!!
i przykro mi z powodu t. zdrowia rowniez!!!

fewcia - czyli jednak studia wypalily? nie pisalas nic....

[gojka24]

Napisane przez iffonka7

hej

Podczytuje Was dzielnie ale nie mam kiedy pisać a jak juz się znajdzie chwila spokoju to ide spać, noce już się w miare unormowały Kajtkowi ale za to mamy problemy z karmieniem, pokarmu mam wystarczającą tylko Kajtuś pije chwile po czym zaczyna się krztusić jak już sie uspokoi to przy każdym przełknięciu płacze, on się meczy i ja, nie wiem co mam robić z tym.

silver, fewciu, ewulko trzymam mocno kciuki za Was aby Wam się wszytko udało i opuścił Was pech

Odnośnie ilości dzieci to zawsze chciałam 3 albo 4 ( czwórke ? człowiek to czasami ma głupie pomysły ) ale chyba zamknę już produkcje nie wiem chyba że za 5 lat jakaś Karolinka by się przytrafiła, chociaż nie wiem.

Ooo ja tez bym chciala Karolinke. Tak by fajnie bylo. Paulinka i Karolinka..

[LadyWhisper]

Ewulka bardzo mi przykro......

Sent from my Lumia 625 using Tapatalk

[nafiyqa]

Ja mialam byc Paulina, a jestem Karolina :P

EWULKA, ehhhh zdrowia dla t.i Anusi!!

LADY, co jest z TZ?
Na pewno chwilowe, niedlugo napiszesz, ze jest cudnie

[neti1]

Cześć . Nie było mnie wczoraj najpierw fryzjer :p potem byłam u jednej babci i drugiej. Wieczorem mieliśmy wyjście na piwo ze znajomymi i tak zleciało. Wróciliśmy o 2 w nocy wiec dziś ciężko dzisiaj. W dzień Antonio łaskawie spał 3 godziny wiec i my skorzystaliśmy

Mała i Ewulka Zdrówka dla dzieci.
Ewulka zdrowia tez dla t.
Kurde tyle niedibrego się w ostatnim czasie dzieje. .. przykro i smutno. ..

SILVER dacie radę z remontem spokojnie

[s i l v e r]

Hej.
Neti, czy Ty się zafarbowałaś na ciemno?

[neti1]

Napisane przez s i l v e r

Hej.
Neti, czy Ty się zafarbowałaś na ciemno?

Tak

[misiaeel]

ewulko strasznie mi przykro

neti o to samo miałam pytać

[mikakrolikowa]

Ewulko przytulam faktycznie za duzo na Was spadlo ostatnio

[Aga8484]

Napisane przez ewulkaaa

☠☠☠☠a dziewczyny mam dość dość dość czemu na nas tylko ostatnio spad:a???

wczoraj Ania do stała ospy i myślałam, że to już koniec, ale nie.

Mój t. miał udar, nie ma z nim kontaktu najgorsze jest to, że on był po 4 chemiach i we wtorek miał mieć oprecję wycięcia płuca, bo nie było przerzutów.

A teraz to wszystkie plany wyjścia na prostą z nowotworem przepadły. No i jeszcze nei wiadomo jak głęboki jest udar, jak to będzie dalej wyglądało

mam dość, naprawdę... ile jeszcze można znieść???

Ewulka tulę

[fewcia]

Napisane przez mikakrolikowa

Fewciu na 99 % ma byc dziewczynka

Sent from my GT-S7560 using Wizaz Forum mobile app

Będzie parka

Napisane przez pstryczek84

fewcia - czyli jednak studia wypalily? nie pisalas nic....

Nie pisałam? Wydawało mi się że tak Wypalily i to na miejscu, więc chociaż koszt dojazdu odchodzi.

Napisane przez litllesweetangel

O kurde Trzymajcie sie, ciezki czas dla meza


Fewciu to nie dziala w ten sposob. Na poczatku deklaruje sie ilosc godzin ( minimum 8), oplaty naliczane sa z gory za godzine + wyzywienie, jak dziecka nie ma w danym dniu to odliczaja od kwoty w nastepnym miesiacu. Aktualnie rozmow nie mam WCALE, wiec nie musialabym w ogole jej przyprowadzac ale jesli nie bede jej zaprowadzac, to po prostu nas wyrzuca( po co dziecko ma zajmowac miejsce skoro nie chodzi i zlobek nie zarabia), a jak nas wyrzuca to nie mam co szukac pracy, bo nie bede miec dla malej opieki wiec kolo sie zamyka .

To lipa.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez ewulkaaa

☠☠☠☠a dziewczyny mam dość dość dość czemu na nas tylko ostatnio spad:a???

wczoraj Ania do stała ospy i myślałam, że to już koniec, ale nie.

Mój t. miał udar, nie ma z nim kontaktu najgorsze jest to, że on był po 4 chemiach i we wtorek miał mieć oprecję wycięcia płuca, bo nie było przerzutów.

A teraz to wszystkie plany wyjścia na prostą z nowotworem przepadły. No i jeszcze nei wiadomo jak głęboki jest udar, jak to będzie dalej wyglądało

mam dość, naprawdę... ile jeszcze można znieść???

Ewulko, moja mama po udarze, nie musi być źle, naprawdę

Napisane przez gojka24

Ooo ja tez bym chciala Karolinke. Tak by fajnie bylo. Paulinka i Karolinka..

to tak jak u mnie: Agatka, Dorotka z tej samej półki

Napisane przez neti1

Tak

Bardzo mi się podoba, dużo bardziej niż w jasnych

[Kija80]

Fewciu, Ewulko współczuję... Ale jak już jest tak źle to może osiągnęłyście apogeum i teraz będzie już tylko lepiej?

Gojka kanapka super, zastanawiam się czy u Ciebie takiej nie zamówić ale nie wiem czy młoda by się tym bawiła, ona chce robić tylko to co Grześ i w związku z tym przechodzą u nas głównie samochody i klocki. No i Czereśniowa ale też najpierw musiał Grześ zaakceptować Cenowo się nie znam, nie wiem ile takie coś mogłoby kosztować. 40 zł raczej na pewno, może trochę więcej? Nie otwiera mi się ten link z allegro więc nie mam porównania...
O bostonkę się nie martw, upierdliwe świństwo ale najgorsze jest pierwsze kilka dni, w święta będzie już raczej ok.

Ellmi gratulacje!

Najlepsze życzenia urodzinowe dla Oleńki

[nancykenator]

Fewciu,Ewulko tule mocno

Nawijko ale mieliscie wyprawe

Mika dziewczynka

Powiem Wam,ze ja bym chciala,zeby Kubus mial juz rodzenstwo

[neti1]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;49343879]
Bardzo mi się podoba, dużo bardziej niż w jasnych [/QUOTE]
Dzięki . Wczoraj tez usłyszałam sporo komplementów wiec jestem sama zadowolona. Czasem potrzeba zmian

[hje]

Napisane przez marsi11

Wszystkie dzieci kocham strasznie ale do tego pieruna mam wyjątkową słabość i kurde nie tylko ja jedna, dziś TZ mi to samo powiedział

A ja się Wam wcale nie dziwię S., jak sama kiedyś napisałaś, ma już swój świat, gitare i dziewczynę, nie potrzebuje już tak Waszej bliskości, jest "dorosły" w porównaniu do Leosia i Marinki. Leo pojawił się po wielu latach starań, problemów, był wyczekany, pewnie stęskniliście się za takim bobasem i po pojawieniu się małego, po takim czasie, te wszystkie uczucia "wybuchły" na nowo. A Marinka jest zaraz po nim, więc trochę jesteście przyzwyczajeni do takiego małego człowieka, niedawno to "przerabialiście", więc nie ma takiego wielkiego "wow", jak to było przy Leosiu.
No, trochę chyba zakręciłam, ale myślę, że wiesz, o co mi chodziło?

Napisane przez laurka23

Tak samo u mnie było! Trójkę chciałam! A na dzień dzisiejszy zamykam fabrykę.

I do reszty dziewczyn Pewnie się Wam odmieni ok. 40stki Mama mówiła, że mnóstwo jej znajomych (i ona sama) właśnie w tym wieku miało wielkeigo chcieja a nastepne dziecko. Niektóre się nawet zdecydowały
Ciotka 6 lat temu adoptowała synka, teraz ma 38 lat i właśnie się zaczęli starać o adopcję dziewczynki, no bo jej się "zachciało" Druga ciotka ma już córki 18 i 11 lat, i jak dziś pamiętam z 10 lat temu jej słowa, że "już nigdy nie będzie się babrać w pieluchach", a teraz mówi, że dwójka dzieci to za mało, że jeszcze kolejną dwójkę by chciała mieć, no ale nie chce już takiej dużej przerwy. Trzecia zaś ma dwie córki 9 i 3 lata, i do niedawna tez mówiła, że koniec, a dzisiaj u niej byliśmy i stwierdziła, że jak wyremontują dom i zrobią pokoje dla dziewczyn, to może się zdecydują na trzecie
Jedna znajoma mamy kiedyś powiedziała, że jakby tylko miała z kim, to by sobie trzecie dziecko zrobiła, bo tak jej się zachciało
A jak pisałam, mama też jeszcze 5 lat temu chciała, ale jej przesło już, a teraz tata ją męczy

Napisane przez meneq

Jak wygladaja Wasze wozki, bo Yae ze swojego wyjdzie? Z nosidla rowniez. Ze sklepowego tez.

My mamy zwykłą spacerówką, paski są trzy: dwa na biodrach i jeden w kroku, zapięcie w pasie i Pola nie wychodzi tylko dlatego, że są po prostu mocno ściśnięte. Ze sklepowego kilka razy wyszła, ale ogólnie tego nie robi, bo lubi w nim siedzieć.

Napisane przez bokeh

No ale ja sie boje powiem Wam... Jakoś tak w tej pierwszej ciąży no to przydazyla sie z przypadku i to mi odpowiadało a tak świadomie sie na wszystko zdecydować z jesCze większa świadomością potencjalnych zagrożeń jakoś tak no boje sie. Nie wiem jak sie tego pozbyć

To samo moje 2 ciotki mówiły Z wpadką to tak jest, że się dowiesz "po fakcie" i wtedy pozostaje się tylko oswoić i czekać. Obie się zdecydowały na drugie dzieci odpowiednio po 7 i 6 latach, z tych samych powodów, o których piszesz. To już jest świadoma decyzja i jakoś trudniej człowiekowi przychodzi ja podjąć.



Nie chwaliłam się Wam chyba. Przez 2 tyg. nie mieliśmy pralki Dobrze, że ciotka mieszka 20 m od nas, no ale głupio tak było do niej z pindziesiątym praniem przychodzić... więc trzeba było się przeprosić z franią Zrobiłam tylko 6 prań, a powiem Wam, że byłam tak wytyrana, że Naprawdę wole nie myśleć, jak to było w czasach naszych mam, a już o babciach nie wspomnę...
Ale i tak znowu trzeba będzie gościa do naprawy zwoływać, bo ją tak skręcił, że nie dość, że chodzi jakby z kałacha strzelali, to jeszcze łazi po całej łazience Chyba bęben źle przykręcił.

[treselle0]

hop hoop?
Czy jest tu jeszcze jakaś 'nocna marka'

[neti1]

Napisane przez treselle0

hop hoop?
Czy jest tu jeszcze jakaś 'nocna marka'

Ja

[treselle0]

Napisane przez neti1

Ja

o prosze
Czemu nie śpisz?

P.S. Świetnie Ci w ciemnym kolorku!

[neti1]

Napisane przez treselle0

o prosze
Czemu nie śpisz?

P.S. Świetnie Ci w ciemnym kolorku!

Dzięki. .
A spać nie mogę. Chłopaki śpią obok a ja nie mogę usnac
A TY?