Jeszcze moment, jeszcze chwila i na porodówkę damy dyla. Mamusie lipiec-sierpień 2011

[editka2022]

z tymi nerwami to cos musi byc ,przyjechala moja przyjaciolka ktorej niewidzialm od 6 miesiecy i stwierdziala ze strasznie nerwowa jestem,ostatnio dalam czadu przyszli znajomi do mojego brata a ja niemoglam zasnac bo mamy pokj nad jego pokojem i cos niecos slychac tak sie wkurzylam ze zeszlam tak w pizami i kazalam im mordy pozamykac bo ja chce spac,a oni w szoku i poszli za 5 minut musialam niezle wygladac,wczesniej w zyciu czegos takiego bym niezrobila ale ponioslo mnie,w mezu tez caly czas mnie cos drazni niema dnia zeby wszystko bylo ok,takze jest cos na rzeczy

[zanetaa88]

madziaranew to znowu Ja mieszkałam w bloku i mimo, że pies był mi obiecany to i tak go nie miałam, zawsze było tłumaczone że w bloku pies się dusi, że nie będzie miał kto z nim wychodzić itd. Kiedy teraz mieszkam w domu wydawało mi się że to będzie łatwiejsze, że wiesz mówię i mam...ale tu jest jeszcze gorzej !
Pies to takie moje marzenie od dziecka... w bloku zastępowałam je świnkami morskimi, króliczkami, chomikami... tyle dobrego że mam kotkę

Brumek to prawda, że człowiek przyzwyczaja się do dobrobytu, najgorsze jest to kiedy ten dobrobyt powoli zanika...

[CarmelaSoprano]

Napisane przez zanetaa88

Ale mój mąż uważa że pies to problem i wydatek

i to swieta prawda, bo to problem i naprawde duzy wydatek, ale coś za coś

akurat my nie z tych, tych ktorzy nie zostawiaja psa samego w domu nawet na 10minut. Psy normalnie siedzialy same, a my w pracy...takie życie.

Dziś bylismy na plazy, tak sie wybiegały ze spia jak zabite i glosno chrapia (zreszta razem z TZtem )

[Kajool]

madziaranew witaj w klubie, ciasto ktore zrobilam ma mega zakalec kurde tyle lat pieke i ngdy zakalec nie wyszedl, a tutaj taki pieknusi, a pierogi, ktore zrobilam chyba malo soli maja. Napracowalam sie tyle i nic.

[zanetaa88]

Napisane przez CarmelaSoprano

i to swieta prawda, bo to problem i naprawde duzy wydatek, ale coś za coś

akurat my nie z tych, tych ktorzy nie zostawiaja psa samego w domu nawet na 10minut. Psy normalnie siedzialy same, a my w pracy...takie życie.

Dziś bylismy na plazy, tak sie wybiegały ze spia jak zabite i glosno chrapia (zreszta razem z TZtem )

Zdaję sobie sprawę,że pies kosztuje, ale nie jest to dla mnie argument który spowoduje że z niego zrezygnuje
wręcz przeciwnie jestem wstanie się zmobilizować i odmówić sobie parę rzeczy, aby mieć tego psa...
No ale co z tego.

Jak fajnie na plaży pospacerowałabym sobie i nawdychała jodu,
który teraz jest mi potrzebny!!

[youyou]

Napisane przez SweetAngel1984

youyou - osiemdziesiat metrow toż to pałac to lepiej kupic domek jednorodzinny i taniej wyjdzie

z dwójką dzieci to już robi się dość ciasno nie wyobrażam sobie żyć w takiej małej klitce jak 40-50m2 całe życie... wychowałam się w dużym domu i chciałabym też mieć taką przestrzeń dla nas


Lilka gratki za 33tc już bliżej niż dalej

[Bartessa]

W koncu wieczór uff...

bylismy u rodziny, dokladnie u wujka mojego męza. Ma on takie gospodarstwo cos w stylu agroturystyki ale tylko dla przyjemnosci a nie zarobku. hoduje przerozne piękne roslinki, zwierzęta takie jak np owce, kuce i ptaki typu bazanty, pawie itp...
moj maly dal niezly popis, spotkal tam kuzyna w swoim wieku... obydwoje zadziory, klocili sie i wyzywali od najgorszych, na chwile ich z oczu spuscic to juz sie bili, normalnie nie powiedialabym ze moje dziecko jest takie zadziorne... pyskol taki jak nie wiem. ale przeciwnik tez wcale nie lepszy no ale jezdzil na bryczce, podobalo mu sie jak nie wiem... ja za to czuje brzuszek co prawda nie biegalam za dziecmi i nie pilnowalammalego tylko siedzialam caly czas ale czuje sie zmęczona uf

[Natka_]

Poruszyłyście temat ilości dzieci. My zgodnie z mężem chcieliśmy tylko jedną pociechę. Jednak teraz wiemy, że będziemy się starać o jeszcze jedno, ale dopiero za jakieś 3 lata, najpierw chcemy wybudować dom, ja chcę skończyć studia,zrobić jeszcze magisterskie i znaleźć lepszą pracę. I dwójka nam wystarczy (chyba). Ja mam dopiero 21 lat, więc mam czas, ale mężul mój ma 31 więc tak do jego 35 chcielibyśmy "się wyrobić ".
Mąż jest jedynakiem, bo teściowa raz poroniła niestety. Ja mam siostrę starszą o rok i jest super, dogadujemy się, trzymamy razem, pomagamy sobie wzajemnie. Kiedy miałam 5 lat mama moja poroniła w 12 tc... Później już się rodzice nie starali o więcej dzieci. Więc jest nas tylko dwie.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

My mamy 60m2 i jakoś tak ciasno teraz bedzie. Jeszcze jak sami mieszkamy to jest ok, bo sypialnia, salon, kuchnia, łazienka nam w zupełności wystarcza, jednak jak teraz będzie dziecko to mało tego miejsca. Bardzo Wam zazdroszczę, że urządzacie pokoiki dla swoich dzieciaczków, że to będą takie ich pokoje.Nasz Mały będzie miał kącik u nas w sypialni niestety, ale mimo to zmieniam wystrój dla niego, ale nie mogę kupić takich fajnych dziecięcych komód, szafek... Docelowo będziemy budować dom, więc nie ubolewam aż tak, póki będzie malutki, takie rozwiązanie nie jest najgorsze. W przyszłym roku byśmy chcieli zacząć budowę, więc do 3 lat mamy nadzieję stąd się wyprowadzić. Ale co życie pokaże to zobaczymy.

[AgaGuernsey]

Napisane przez meszsares

Aga - dzieki za przypomnienie o studniowce (mamy razem) ja bym Was chetnie spakowala, bo uwielbiam to robic (szkoda, ze tak rzadko mam okazje) ZYCZE CUDOWNYCH WCZASOW!!!

Dziekuje!
To juz dzis gratki z okazji studniowki, bo nie wiem, czy jutro zagladne, bo oczywiscie pakowanie nie ruszone...

Napisane przez youyou

z dwójką dzieci to już robi się dość ciasno nie wyobrażam sobie żyć w takiej małej klitce jak 40-50m2 całe życie... wychowałam się w dużym domu i chciałabym też mieć taką przestrzeń dla nas

My mamy 56 m2 na 4 osoby, a juz wkrotce na 5, rewelacja to nie jest, ale nie stac nas na wiecej, dobrze, ze choc to jest wlasne...jak to mowia "ciasne, ale wlasne"

[83monia]

"W poniedziałek książki zostaną wysłane." - więc pieleszka i nerola czekajcie!

[brumek]

Napisane przez Natka_

My mamy 60m2 i jakoś tak ciasno teraz bedzie. Jeszcze jak sami mieszkamy to jest ok, bo sypialnia, salon, kuchnia, łazienka nam w zupełności wystarcza, jednak jak teraz będzie dziecko to mało tego miejsca. Bardzo Wam zazdroszczę, że urządzacie pokoiki dla swoich dzieciaczków, że to będą takie ich pokoje.Nasz Mały będzie miał kącik u nas w sypialni niestety, ale mimo to zmieniam wystrój dla niego, ale nie mogę kupić takich fajnych dziecięcych komód, szafek...

O to mi chodziło Że jak się człowiek przyzwyczai do życia we dwoje, urządzi mieszkanie tak a nie inaczej, to potem się wydaje, że nie ma miejsca dla tego dziecka Oczywiście to na pewno przejściowe, ale tak już jest

[beata_1988]

Napisane przez Marina1

Hej dziewczynki!

Musiałam Was nadrobić, bo się stęskniłam już!

Beatko ! nie wsiadaj z teściówką do samochodu czasem, tzn. lepiej, żeby ona nie prowadziła...I dużo zdrowia dla niej, bo wiadome- przeżyła co swoje.
Ty się nie przejmuj, grunt, że nic złego się nikomu nie stało, myśl o sobie i Julci!
Kurde, a teraz patrzę na swojego posta już kilka minut i myślę, co miałam jeszcze napisać

Aaa wiem.
Linki od wózków b. fajne, zaraz zawołam mojego Tż-ta i mu pokażę, ten mi sie podoba - http://allegro.pl/3-w-jednym-spacero...606989148.html


Przyłączam się i ja! Naprawdę wszystko mnie irytuje, moi bliscy chyba najbardziej, i Tż też na maxa, wczoraj wieczorem np. wkurzyło mnie, że nigdy nie nazwał mnie po imieniu- Marlena, tylko zawsze ,,misiek" i najgorsze, że po każdej mojej uwadze ( wczesniej mi to nie przeszkadzało) zapomina i od nowa ,,misiek"
Wrr jak usłyszę to jeszcze raz to dostanie w łeb
Normalnie mnie już trzęsie

A jeśli chodzi o rodzeństwo, mam tylko jednego brata, 13 lat młodszy. Mama nie mogła go mieć długo, bo walczyła z endometriozą.Kocham go na zabój, ale fakt, jestesmy z dwóch innych światów.
A dziś był z mamą rano w Szczucinie na giełdzie ( Beatko, tam gdzie Ty ostatnio) i kupił małego terrierka, taki mały pies to było jego marzenie

A ja póki co chciałabym mieć dwójkę dzieci, ale co wyjdzie w praktyce- zobaczymy

fajnie że linki z wózkami spodobały Ci się - ten drugi wózeczek też fajny i myślę że tanio pójdzie ale ten który zalicytowałaś bardziej mi się podoba to fakt - ma osobną gondolę i kolorki cudne

mój tz praktycznie ciagle mówi do mnie "dziubek" ale ja lubię jak mówi do mnie po imieniu to jakoś tak dziwnie mi to brzmi...

ja mam o 8 lat młodszego brata, miałam jeszcze jednego ale zmarł jakieś 2 tyg po urodzeniu bo miał rozszczep kręgosłupa, miałby teraz 20 lat...
my też planujemy dwójkę ale jak wyjdzie - zobaczymy

fakt to tyle że Juleczka planowana nie była - tzn planowaliśmy ale jeszcze nie w tej chwili ale i tak się fajnie złożyło że urodzę na wakacjach więc ze studiami mam nadzieje damy radę

[brumek]

Boże, jak tak Was czytam, to aż mnie przerażenie bierze, że tyle dzieci umiera tuż po porodzie. Ja się w mojej rodzinie ani wśród znajomych nie spotkałam z takim przypadkiem ani nie słyszałam nawet. A u Was chyba co druga miała taką sytuację w najbliższej rodzinie Nie zdawałam sobie sprawy, że to takie częste

[DaKaro]

Napisane przez CarmelaSoprano

Oooo jak fajnie! kiedy dokładnie lecisz?

9 czerwca. Mąż jeszcze zostanie do wakacji, urlop mamy w sierpniu (pracujemy w tej samej firmie), a po drodze przyleci na tydzień w lipcu na wesele szwagra. Dlatego nie martwię się chwilową rozłąką, a w tym czasie zdążę się zorientować co i jak.

[sygine]

To ja na dzisiaj się zegnam i idę spać Dobranoc brzuchatki!!! Spokojnej nocy każdej życzę bez biegania do wc I bez dziwnych i strasznych snów

[83monia]

a ja wlasnie z nocy muzeow wrocilam i wszystko mnie boli. maly sie wystraszyl huku rusznikarzy i ryczal w garnizonowym muzeum, potem mu przeszlo jak w lokomotywowni byl ja za to padnieta jestem - ccaly dzien na nogach - do poludnia zakupy, po - festyn, plac zabaw i muzea... dobrze ze sobie drzemke siekłam

jak piore w proszku dzieciecym to nie dodaje plynu do zmiekczania. z reszta - i tak nie dodawalam nigdy bo zapach (taki silny) detergentu meża drażni... za to od czasu dziecka wszystko plucze 2x

[Zmalowana]

Dzień Dobry to ja dzisiaj pierwsze

Wczoraj prawie cały dzień na uczelni, potem jeszcze pisanie konspektów i dzisiaj też zaraz jadę. No i oczywiście czeka mnie masa nadrabiania Was Miłej niedzieli Brzuchatki

[beata_1988]

Witam niedzielnie

Marinko - trzymam kciuki za wygranie aukcji wózeczka a ten drugi który Wam pokazywałam za 50zł poszedł a wygląda jak nówka na zdjęciach też super okazja była - czułam w kościach że tanio pójdzie jakbym sama już wózka nie miała to bym spróbowała powalczyć o ten czarno-czerwony Jackmar o ten: -->>> http://allegro.pl/wozek-wielofunkcyjny-i1591547327.html

daj znać jak uda Ci się wygrać

[dziubek79]

bry w niedzielę

to nic że codziennie budzę się o 7:30 i mogę zapomnieć o spaniu, nawet w niedzielę!!!wczorajszy dzień minął w sumie na zakupach i wizycie u moich rodziców dziś musimy jechać kupić kartę do aparatu bo moje kochanie sobie sprawiło nowy aparat a nie chciało nam się już wczoraj jechać do kolejnego marketu mnie niestety dopadł ból zęba wczoraj i aż się boję co będzie dzisiaj a tak się cieszyłam że nie zaliczę dentysty w ciąży no nic jak mus to mus miłej niedzieli aaaaaaaaaa i wózek odebrany , fotki wrzucę jutro

[telik]

hej brzuszki

kurcze ale to tempo waszego pisania mnie dobija
juz 1300 posów

obudził mnie synek swoimi ruchami w brzuszku, widze ze mała ilość wód nie przeszkadza mu w szaleniu wczoraj sie tak umiejscowił że był tylko w jednej połowie brzuszka i wyglądałam troche jak alien. ale jak go pogłaskałam to grzecznie sie wyprostował i brzuch wrócił na miejsce. Ruchy dziecka w łonie to chyba jedna z najprzyjemniejszych rzeczy jakie doświadczyłam

u mnie za oknem szaro i deszcz sie rozpadał. trzeba wstac z łózka troszke poćwiczyć...

życze wam miłej niedzieli

[beata_1988]

Napisane przez telik

Ruchy dziecka w łonie to chyba jedna z najprzyjemniejszych rzeczy jakie doświadczyłam

oj tak
ruchy dzidziusia w brzuszku to najcudowniejsze uczucie

Marinko - nieśmiało gratuluje bo chyba dobrze widze że udało Ci się wygrać, tzn twojej oferty nikt nie przebił i wózeczek jest Twój

spróbuj ponegocjować koszty przesyłki bo myślę że taki komplet można wysłać za zdecydowanie mniej niż 70zł - np. kurierem wysyłka takich sporych rzeczy wychodzi znacznie korzystniej, mój wózeczek babka mi wysłała na 26zł DHL-em a ja dopłaciłam chyba jeszcze 8zł za pakowanie w kartony i taką czarną folię pakową

[agni82]

Witam w świecie żywych. Już zapomniałam jak biegunka męczy cały organizm. wczoraj byłam nie do życia. Dziś został mi już tylko ból pleców od wczorajszego leżenia. Emil się chyba trochę denerwował, że się nie ruszam, bo kopał. ale zaczęłam z nim rozmawiac i się uspokoił Puściłam mu kołysanki -utulanki i spokój był na pół godziny.
Co do drugiego dziecka, to nie wiem czy będzie mi dane. Jak mama Mariny mam endometriozęi zajście w ciążę nie koniecznie musi byc łatwe. Raz mi się udało i już za to podziękowałam Bogu. Cieszę się, że mam szansą chociaż na jedno.
Sama mam brata (5lat starszego)i siostrę(7 lat starsza).jako dzieci nie potrafiliśmy się dogadac, ale teraz muszę przyznac, że mamy dobry kontakt i chyba nigdy nie mieliśmy takich szczerych pogawędek jak teraz.
mówicie o pieskach - też bym chciała, ale chciałabym by miał własne podwórko do wybiegania się. miałam kiedyś pieska w bloku, ale serce mi się krajało jak wył jak zostawał sam. pewnie jednak zdecyduję się kiedyś. żadnych chomików i świnek morskich. sama miałam kilka chomików, ale teraz uważam że są obrzydliwe.

[kindzia890]

Witam
Tak sobie Was czytam i widzę, że nie tylko ja wczoraj miałam humor do d.... weszłam na wizaż, ale nawet nie miałam ochoty nic pisać dziś jest trochę lepiej.. Jutro zaczynam 25 tydzień jak ten czas leci.. jestem ciekawa ile mała już waży Dziewczyny, ja też nie mam w co się ubrać.. dwa miesiące temu zrobiłam sobie trwałą u babki która miała najtaniej... skutkiem tego są moje zniszczone włosy.. mam siano... i trwała wygląda okropnie.. nic na mnie nie pasuje.. wszystko małe itd.. kasy mało a wydatki ogromne, ale trzeba zacisnąć zęby i już. Najgorsze jest to, że Warszawa jest bardzo droga u mojego dziadka robiąc zakupy za 100 zł byłam cała w siatkach.. kupując to samo w Warszawie mam połowę mniej rzeczy i marzy mi się wyjechać choćby na weekend z Bartusiem nad wodę, ale to też nie wchodzi w grę bo boli mnie kość łonowa i tak jak by mi się rozchodziły kości zobaczę co powie mój gin w środę Obyśmy dziś miały lepsze humorki

[zanetaa88]

Napisane przez brumek

Boże, jak tak Was czytam, to aż mnie przerażenie bierze, że tyle dzieci umiera tuż po porodzie. Ja się w mojej rodzinie ani wśród znajomych nie spotkałam z takim przypadkiem ani nie słyszałam nawet. A u Was chyba co druga miała taką sytuację w najbliższej rodzinie Nie zdawałam sobie sprawy, że to takie częste

Ja jakąś świadomość miałam, ale starałam się nie myśleć o tym...kiedyś była inna medycyna, teraz wszystko idzie do przodu!

DeKaro to się doczekać nie możesz, co?

Beatko właśnie mi się też zdaje, że Marina wygrała Ja płaciłam 60zł za przesyłkę przez pocztę, bo była jeszcze ubezpieczona, ale faktycznie jak kurierem wychodzi taniej... zapytać można!

Maż pojechał do pracy do 20
Ostatnio ma mało wolnego!
Deszcz sobie pada i chyba dobrze, bo normalnie sucha ziemia była
cebulki tulipanów już zaczęły się pokazywać.

Serce mnie ostatnio coraz częściej kuje
czy może bobas mi gdzieś coś uciskać?

[agni82]

no chyba jakaś zbiorowa depresja nas łapie

W takim razie zarządzam dzień bez depresji: dzisiaj proszę wstac, zrobic 3 głębokie wdechy i uśmiechnąc się w lustrze do siebie.

dziś jest piękny dzień

[beata_1988]

Napisane przez zanetaa88

Beatko właśnie mi się też zdaje, że Marina wygrała Ja płaciłam 60zł za przesyłkę przez pocztę, bo była jeszcze ubezpieczona, ale faktycznie jak kurierem wychodzi taniej... zapytać można!

tak, to ona wygrała bo pisałam do niej, siedzi biedna na zajęciach w Rzeszowie

u mnie z rana było słoneczko ale zaczyna się chmurzyć....

[CarmelaSoprano]

Napisane przez youyou

z dwójką dzieci to już robi się dość ciasno nie wyobrażam sobie żyć w takiej małej klitce jak 40-50m2

Ojjj nie przesadzałabym z ta ciasnota 50 metrowa, lepsze takie własne niż całe zycie płacić komus za wynajem, albo wiecznie mieszkać z rodzicami.

Napisane przez AgaGuernsey

My mamy 56 m2 na 4 osoby, a juz wkrotce na 5, rewelacja to nie jest, ale nie stac nas na wiecej, dobrze, ze choc to jest wlasne...jak to mowia "ciasne, ale wlasne"

Tak popieram to CIASNE ALE WŁASNE!

Napisane przez DaKaro

9 czerwca.

To za chwileczke wracasz do domku!!!!

Chyba na tęsknote nie bedziesz miała czasu, jak bedziesz kompletować cała wyprawke, to na nic innego czasu mieć nie bedziesz

[youyou]

Dziś podobno jest Dzień Rodziny więc brzuchatki świętujcie!

Napisane przez brumek

Boże, jak tak Was czytam, to aż mnie przerażenie bierze, że tyle dzieci umiera tuż po porodzie. Ja się w mojej rodzinie ani wśród znajomych nie spotkałam z takim przypadkiem ani nie słyszałam nawet. A u Was chyba co druga miała taką sytuację w najbliższej rodzinie Nie zdawałam sobie sprawy, że to takie częste

Bardzo wiele jest takich sytuacji, nie każdy jednak chce o tym mowić, bo po co odświeżać rany...

[brunetka2000]

Witam z rana
Ale pogoda znowu pada, a miałam zamiar pojechać na wieś pochodzić po świeżym powietrzu

[youyou]

Napisane przez CarmelaSoprano

Ojjj nie przesadzałabym z ta ciasnota 50 metrowa, lepsze takie własne niż całe zycie płacić komus za wynajem, albo wiecznie mieszkać z rodzicami.



Tak popieram to CIASNE ALE WŁASNE!

Jasne dziewczyny, też tak uważam , chyba mnie źle zrozumiałyście
Lepiej ciasne i własne niż wynajem czy kątem u rodziców..
My długo wynajmowaliśmy ale kupę kasy płaciliśmy (wiadomo W-wa) a teraz na razie u rodziców dopóki domu nie pobudujemy.