Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI - Strona 44 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-03-16, 14:44   #1291
Ahawaa
Raczkowanie
 
Avatar Ahawaa
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 46
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez Norniczka Pokaż wiadomość
Ja się pytałam na ostatniej wizycie to powiedzieli mi że to nie jest badanie obowiązkowe w ciąży..... Mocz badali mi tylko w 14 tc, a teraz jak byłam na wizycie to lekarz zbadał tylko pH mojego moczu papierkiem i siuśki wylał przy mnie do zlewu... Więc napewno nie zbadał poziomu cukru. No a następną wizytę mam ostatniego dnia kwietnia....
Ja szczerze to nie czuję żebym była tutaj pod czyjąś opieką jako kobieta w ciąży....
Ja jutro zaczynam 21 tydz. a badanie moczu miałam robione tylko raz w 16 tyg. a wyników nie znam do dziś. Krew robili mi też tylko raz w 10 tyg. Porażka jakaś z tymi angielskimi magikami.
Ahawaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 14:49   #1292
natee
Zakorzenienie
 
Avatar natee
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Jestem Bez zęba

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Dzięki za wszystkie słowa pocieszenia wczoraj jeszcze z małżem pogadaliśmy sobie i co do tego tekstu, to stwierdził, że ja go źle zrozumiałam... no dobra, zrozumiałam jak powiedział, a że nie potrafi mi tego przekazać tak jak on by chciał, to jest jego problem. Ogólnie po raz kolejny mu powiedziałam jak ja się czuję z tym wszystkim, z czym mam problem, czego potrzebuję i obiecał postarać się to poprawić, no zobaczymy. W końcu też wyciągnęłam z niego wszystko, wyjaśniłam mu, że ja go rozumiem że też ma swoje problemy i stresy i staram się go wspierać ile mogę, ale jeśli nie widzę, że on robi dla mnie to samo, to długo tak nie pociągnę. No chyba sporo rzeczy do niego dotarło i sporo sobie wyjaśniliśmy, więc mam nadzieję, że teraz zacznie się w końcu wszystko układać.
bedzie lepiej zobaczysz ciesze sie , ze sobie pogadaliscie od serca
Cytat:
Napisane przez branzoletka Pokaż wiadomość
Hej wam. Mam do nadrobienia 1.5 dnia ale najpierw sie przywitam i pożale. No więc ja też muszę zmienić gin prowadzącą moją ciążę Wczoraj wyprowadziła mnie z równowagi i zdup.iła mi cały dzień
Pokrótce relacja z wizyty: Weszłam, dzień dobry, który rocznik, proszę się rozebrać, weszłam na fotel, wymacała bez słowa, proszę się ubrać. Ubrana podeszłam do stołu cos poczytała w papierach w ciszy, wypisała na badania, podała po czym powiedziała:"to wszystko może pani juz iść"
Tak mi właśnie szczęka opadła. Cała wizyta trwała dosłownie 5min. Cały m-c czekania i 5min. praktycznie bez słowa, bez info czy dobrze bez pytania czy czuje ruchy... Jak powiedziałam, że czuje ruchy i chyba tam w karcie jest miejsce żeby wpisać, to mi powiedziała żebym sobie wpisała i jak to wszystko "to mogę sobie już iść" Nożesz ku...a! Wyszłam, trzasnęłam dżwiami a na korytarzu poryczałam się że kilka osób zaczepiało mnie zapytać co się stało. Mówię wam żałuje, że nie poszłam tam z moim chłopem On uwielbia takie akcje gdzie może dochodzić swoich spraw lub z☠☠☠.ać za niekompetencje Ale by się zdziwiła...

Miałam rano taki cudny humor, myślałam, ze posłucham serduszka a tu zonk jak cholera. Cały dzień przeryczany, nawet nie miałam siły wejść na wątek i się wam poskarżyć.

Ale dziś jest nowy dzień czuje już tylko złość i tylko teraz muszę znaleźć jakiegoś innego gin który będzie człowiekiem a nie wiecznie sfochowaną starą babą, która dawno chłopa nie miała i się wyżywa.

To się wygadałam teraz mogę powolutku nadrobić wątek. Dzięki dziewczynki za "wysłuchanie"
jaka pi.cza z tej ginekolog szukaj innego
Cytat:
Napisane przez Emilia211 Pokaż wiadomość
cześć

Przepraszam,że wczoraj nie dałam znać,ale tak mnie wnerwił ten lekarz,że jak wróciłam po 16.00 to szybko zrobiłam obiadek TŻ wrócił, przytulił i zasnęłam w pół zapłakana
Z malutką chyba wszystko dobrze, serduszko bije, zbadał mnie.Wyniki niby ok ,ale żelazo mam brać.Dał skierowanie na glukozę i się zaczęło...
Nie dał mi zwolnienia mam przyjść za tydzień i czekać w mega kolejce , bo mnie wprowadził w błąd na poprzedniej wizycie.
Mam L4 do 19 marca i jak byłam 3 tygodnie temu to powiedział,że mam przyjść 15 marca bo wtedy przedłużymy zwolnienie, a wczoraj wrzasną na mnie ,zę musi anulować w połowie wypisane zwolnienie i mam sobie przyjść za tydzień bo on nie może z wyprzedzeniem wypisać. To czemu mnie w błąd wprowadził.
Kuźwa tak mu sie ostatnio spieszyło że pokręcił daty!!!Bosze gdybym miała kasę to bym nie chodziła na kasę chorych bo to jest jakaś paranoja .Gbur
Zachowywał się jakby wielka łaskę robił.
kolejny lekarz, ktory sam wymaga leczenia co za ludzie
Cytat:
Napisane przez sas Pokaż wiadomość
hej dziewczynki
ja tylko na chwilke
czeka mnie 3dniowy zjazd w tym egz i zaliczenie
niestety slabo to widzenajgorsze,ze spalam moze ze 4h bo caly czas boalal i boli mnie glowa
dziewczyny mozna brac cos na bol glowy?
3majcie kciuki i milego weekendu
paracetamol
Cytat:
Napisane przez prince_polo Pokaż wiadomość
moj tż normalnie zwariował. Nic mi niepowiedzial od naszej neidzielnej klutni ze niema telefonu. Bow nerwach w neidziele rozwalił swoj i spalil. I wzial taki inny w poniedzalek ale mu odrazu padł. A ze ladowarki niema do niego to jest bez tele. A ja sie zamartwiałam ze on nawet esa nie napisze i ze nie martwi sie jak po wizytach itp ciołek jeden!!!!!!!!!!!!!
tyle nerwów a on tel nie miał...
Cytat:
Napisane przez Emilia211 Pokaż wiadomość
http://www.youtube.com/watch?v=C-UKbDMfnuI

Kto będzie miał taka córcię ?
chciałabym żeby mój kot był taki cierpliwy sama jak byłam malutka to tak męczyłam pieska którego wtedy mielismy
Cytat:
Napisane przez Kasik_12 Pokaż wiadomość
Cześć mamusie

Jestem już po wizycie i wszystko z małą jest ok wszystkie parametry są prawidłowe , łożysko wysoko szyjka też ok . Księżniczka waży 660 gram , czyli też prawidłowo. W niedzielę zaczynam 26 tydzień , a od 28 tygodnia mam zacząć liczyć ruchy 2 razy dziennie o stałej porze i w ciągu pół godziny powinnam poczuć min. 5 ruchów jak nie to jechać na KTG

Mała nie chciała być podglądana i wyobraźcie sobie , ze przed twarzyczkę trzymała sobie ....stopę hahahha, a w zasadzie położyła ją sobie na buźkę, kochane maleństwo mała akrobatka
brawa dla akrobatki
Cytat:
Napisane przez Ahawaa Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Można do was dołączyć? Jestem mamą sierpniową. Mój TP to 4.08.
Mam 31 lat (rocznikowo 32). Jest to moja pierwsza ciąża Od 6 lat mieszkam w UK. Podczytuję was regularnie od samego początku, ale jak dotąd nie miałam odwagi napisać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do waszego sympatycznego grona. Pozdrawiam
Witamy
__________________


natee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 14:55   #1293
KarolinaPW
Zadomowienie
 
Avatar KarolinaPW
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 924
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez natee Pokaż wiadomość
Jestem Bez zęba
Super!!!
Wreszcie masz go z głowy Wyszedł bez problemu?
__________________
"When you’re in my arms
The world makes sense
There is no pretence
And you’re crying
When you’re by my side
There is no defence
I forget to sense I’m dying"


KarolinaPW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 14:58   #1294
Norniczka
Rozeznanie
 
Avatar Norniczka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 553
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

No a ja kupiłam 3 rzeczy dla siebie
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 2200284054.jpg (67,3 KB, 23 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 2194788975.jpg (29,5 KB, 24 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg thumbnails.jpg (15,7 KB, 22 załadowań)
__________________
14 kwiecień 2011
AMELIA
Norniczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 15:06   #1295
Balbinka1983
Rozeznanie
 
Avatar Balbinka1983
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 644
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Właśnie czytałam sobie na wątku mamuś wiosennych jeden z opisów porodów.... Patrzcie:
"A teraz napisze w skrocie jak to u mnie bylo z porodem.
W srode bylam przyjeta do szpitala. W ten dzien mialam usuniety krążek, mialam juz rozwarcie 3 cm i nadzieje ze w ten dzien urodze.
W ten dzien duzo plakalam, bo strasznie tesknilam za Filipkiem.
Na nast. dzien mialam juz 4 cm rozwarcia rano kiedy badal mnie lekarz. I ciagle skurcze, bolesne z krzyża ale nieregularne. Ok. godz. 13 zaczely sie skurcze regularne co 10 minut potem co 8 co 6 itd....byly coraz mocniejsze. Nie wiedzialam czy panikowac, ale jednak tak mnie bolalo ze poszlam do poloznej zeby mnie zbadala bo juz czulam parcie w kroczu. Zbadala, okazalo sie ze rozwarcie sie powiekszylo na 5 cm wiec zaprowadzono mnie na porodowke.
Zadzwonilam szybko do meza, bo mielismy razem rodzic. Zapytal tylko, czy moze do konca nakarmic obiadem Fiipa czy ma wszystko rzucic Wiec niestety musial babcie poprosic o pomoc i rzucil wszystko i przyjechal.
Jak weszlam na porodowke, zobaczylam te sama kobietke, ktora odbierala moj pierwszy porod, bardzo sie ucieszylam, bo to cudowna kobieta! Czulam sie bezpiecznie. Na dodatek akurat moj lekarz mial dyzur wiec czulam ze Pan Bog czuwa nade mna, pomimo tylu cierpien i tylu dolegliwosci. Ciagle sie modlilam w mysli, zeby szybko poszlo.
Po badaniu Ktg okazalo sie, ze skurcze sa mocne na zapisie, ale polozna kazala mi chodzic. Poszlam z mezem do wc zrobil mi lewatywe, i dobrze bo zalegania mialam duze, przez to ze nie wyproznilam sie w ciagu dnia.
Ciagle chodzilam z mezem po korytarzu porodowki, w czasie skurczu nachylalam sie a maz masowal mi kregoslup. Albo wieszalam sie na nim i kolysalam biodrami.
Bole mialam ciagle z krzyza.
Polozna zaproponowala mi pozycje kolankowo-lokciowa i kolysanie biodrami, wiec sluchalam jej, oddychalam jak kazala. W czasie skurczu wdech nosem wydech ustami a pomiedzy normalnie, spokojnie.
W pewnym momecie kiedy w pozycji kolankowo-lokciowej kolysalam biodrami, poczulam ze mały wpasowal sie nizej i zaczely sie bardzo mocne bole, z krotkimi przerwami pomiedzy skurczami. Ten moment byl kulminacyjny, gryzlam lozko, ale staralam sie ciagle myslec o malenstwie i o tym, ze jeszcze troche i zobacze synka
Nagle zaczely sie skurcze parte. Polozna kazala nie przec, oczywiscie ciezko bylo nie przec kiedy chcialo sie przec I pierwsze te parte jakos dawalam rade oddychac szybko jak piesek i nie przec, jednak nastepne juz nie i za 3-ema partymi urodzilam.
Pamietam, jak wszyscy wkolo krzyczeli do mnie, zebym nie parla, polozna prosila mnie, bo mowila, Aga pękasz, nie przyj, jednak nie umialam
I pęklam do odbytu. Polozna nie zdazyla mnie naciąć.
W srodku tez peklam w pochwie. Ale to dla mnie nie nowosc, przy Filipie tez tak bylo."

O mamo.... co za hardcore
__________________
Będę mamą w sumie to już jestem
Balbinka1983 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 15:07   #1296
natee
Zakorzenienie
 
Avatar natee
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez KarolinaPW Pokaż wiadomość
Super!!!
Wreszcie masz go z głowy Wyszedł bez problemu?
Wyszedł bez żadnego problemu i bez bólu
Teraz tylko niech sie ślicznie zagoi
Masz jakies rady dotyczace okresu ' po wyrwaniu' ?
Cytat:
Napisane przez KarolinaPW Pokaż wiadomość
Rzeczywiście, opieka lekarska w UK wydaje się czasami jakimś ponurym żartem w ciązy kobieta wymaga szczególnej troski i uwagi a oni to jakoś zlewają. Choć spotkałam się ze stwierdzeniem (znany z mediów ginekolog dr Południewski), że to w Polsce wszyscy zbyt się trzęsą i przejmują ciężarnymi a w innych krajach traktują jak każdego innego pacjenta i to jest standard
rozmawialam raz z moja położna i mówilam, ze w PL usg mozna miec na kazdej wizycie. to ona skwitowała to , ze w PL ginekolodzy sa wszyscy prywatni i po prostu zbijaja na nas kase powiedzialam, ze to nie prawda, w mojej małej mieścinie mam świetnego ginekologa, który na każdej wizycie moze mi zdrobic usg, bez płacenia. zaniemówiła.
oni myślą , ze ich opieka jest taka zaje.bista a wiecie co mi położna i znajoma angielka powiedziała na temat poronień?
jeśli zaczyna boleć, krwawić (zaczyna sie poronienie) to oznacza, ze dziecka jest na tyle chore, ze musi obumrzec i tak po porostu miało byc
__________________


natee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 15:28   #1297
KarolinaPW
Zadomowienie
 
Avatar KarolinaPW
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 924
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez natee Pokaż wiadomość
Wyszedł bez żadnego problemu i bez bólu
Teraz tylko niech sie ślicznie zagoi
Masz jakies rady dotyczace okresu ' po wyrwaniu' ?

rozmawialam raz z moja położna i mówilam, ze w PL usg mozna miec na kazdej wizycie. to ona skwitowała to , ze w PL ginekolodzy sa wszyscy prywatni i po prostu zbijaja na nas kase powiedzialam, ze to nie prawda, w mojej małej mieścinie mam świetnego ginekologa, który na każdej wizycie moze mi zdrobic usg, bez płacenia. zaniemówiła.
oni myślą , ze ich opieka jest taka zaje.bista a wiecie co mi położna i znajoma angielka powiedziała na temat poronień?
jeśli zaczyna boleć, krwawić (zaczyna sie poronienie) to oznacza, ze dziecka jest na tyle chore, ze musi obumrzec i tak po porostu miało byc
Ad1.Najważniejsze jest żeby nie wypłukać skrzepu, który powstaje w ranie po usunięciu, on chroni kośc i zapewnia właściwe gojenie. Więc nie należy intensywnie płukać buzi, po myciu tylko nabierasz wody i wypuszczasz bez tego bulgotania, nie zasysać powietrza, nie gmerać tam językiem, 2 godz. po nie wolno nic jeść ani pić (ale to pewnie Ci powiedzieli w gabinecie) dzisiaj wszystko chłodne, zimne wręcz, możesz sobie zjeść duże lody tylko bez dodatków i bakalii, zimny okład od zewnątrz (na policzek), nie wolno trzymać ręki na policzku, bo to rozgrzewa a należy schładzać, mycie zębów w tej okolicy bardzo delikatne, omijaj to miejsce. Gdyby jednak ten skrzep sie wypłukał, to powstaje dolegliwość zwana "suchym zębodołem" i to dość mocno boli. Trzeba wtedy iśc do gabinetu, żeby założyli do tej rany specjalny opatrunek, na wymiane takiego opatrunku chodzi sie pare razy.
Ad2.też o tym słyszałam, straszne to, u nas ratuje sie zagrożone ciąże a tam jest to "naturalna eliminacja" . Cos strasznego
__________________
"When you’re in my arms
The world makes sense
There is no pretence
And you’re crying
When you’re by my side
There is no defence
I forget to sense I’m dying"



Edytowane przez KarolinaPW
Czas edycji: 2012-03-16 o 15:29
KarolinaPW jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-03-16, 15:37   #1298
natee
Zakorzenienie
 
Avatar natee
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez KarolinaPW Pokaż wiadomość
Ad1.Najważniejsze jest żeby nie wypłukać skrzepu, który powstaje w ranie po usunięciu, on chroni kośc i zapewnia właściwe gojenie. Więc nie należy intensywnie płukać buzi, po myciu tylko nabierasz wody i wypuszczasz bez tego bulgotania, nie zasysać powietrza, nie gmerać tam językiem, 2 godz. po nie wolno nic jeść ani pić (ale to pewnie Ci powiedzieli w gabinecie) dzisiaj wszystko chłodne, zimne wręcz, możesz sobie zjeść duże lody tylko bez dodatków i bakalii, zimny okład od zewnątrz (na policzek), nie wolno trzymać ręki na policzku, bo to rozgrzewa a należy schładzać, mycie zębów w tej okolicy bardzo delikatne, omijaj to miejsce. Gdyby jednak ten skrzep sie wypłukał, to powstaje dolegliwość zwana "suchym zębodołem" i to dość mocno boli. Trzeba wtedy iśc do gabinetu, żeby założyli do tej rany specjalny opatrunek, na wymiane takiego opatrunku chodzi sie pare razy.
dziekuje za rady
__________________


natee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 15:37   #1299
Malwina_a
Rozeznanie
 
Avatar Malwina_a
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 986
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez dottta Pokaż wiadomość
kurcze , jakbyś chciała prywatnie to Ci mogę namiary na moją lekarkę posłać, ona w Przyszowicach przyjmuje.
Więc wychodzi na to, że chodzimy do tej samej ginki
Malwina_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 15:40   #1300
prince_polo
Zakorzenienie
 
Avatar prince_polo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 10 684
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez natee Pokaż wiadomość
Jestem Bez zęba
super
Szczerbolek
__________________

Ćwiczę
Zapuszczam naturalki!
prince_polo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 15:48   #1301
nitka_88
Zadomowienie
 
Avatar nitka_88
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 333
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Hej

Ja właśnie się doczłapałam do domku z badania krwi i moczu.

Dzięki za wszystkie słowa pocieszenia wczoraj jeszcze z małżem pogadaliśmy sobie i co do tego tekstu, to stwierdził, że ja go źle zrozumiałam... no dobra, zrozumiałam jak powiedział, a że nie potrafi mi tego przekazać tak jak on by chciał, to jest jego problem. Ogólnie po raz kolejny mu powiedziałam jak ja się czuję z tym wszystkim, z czym mam problem, czego potrzebuję i obiecał postarać się to poprawić, no zobaczymy. W końcu też wyciągnęłam z niego wszystko, wyjaśniłam mu, że ja go rozumiem że też ma swoje problemy i stresy i staram się go wspierać ile mogę, ale jeśli nie widzę, że on robi dla mnie to samo, to długo tak nie pociągnę. No chyba sporo rzeczy do niego dotarło i sporo sobie wyjaśniliśmy, więc mam nadzieję, że teraz zacznie się w końcu wszystko układać.
Mam nadzieję, że od tej pory wszystko będzie już między Wami dobrze
Cytat:
Napisane przez branzoletka Pokaż wiadomość
Hej wam. Mam do nadrobienia 1.5 dnia ale najpierw sie przywitam i pożale. No więc ja też muszę zmienić gin prowadzącą moją ciążę Wczoraj wyprowadziła mnie z równowagi i zdup.iła mi cały dzień
Pokrótce relacja z wizyty: Weszłam, dzień dobry, który rocznik, proszę się rozebrać, weszłam na fotel, wymacała bez słowa, proszę się ubrać. Ubrana podeszłam do stołu cos poczytała w papierach w ciszy, wypisała na badania, podała po czym powiedziała:"to wszystko może pani juz iść"
Tak mi właśnie szczęka opadła. Cała wizyta trwała dosłownie 5min. Cały m-c czekania i 5min. praktycznie bez słowa, bez info czy dobrze bez pytania czy czuje ruchy... Jak powiedziałam, że czuje ruchy i chyba tam w karcie jest miejsce żeby wpisać, to mi powiedziała żebym sobie wpisała i jak to wszystko "to mogę sobie już iść" Nożesz ku...a! Wyszłam, trzasnęłam dżwiami a na korytarzu poryczałam się że kilka osób zaczepiało mnie zapytać co się stało. Mówię wam żałuje, że nie poszłam tam z moim chłopem On uwielbia takie akcje gdzie może dochodzić swoich spraw lub z☠☠☠.ać za niekompetencje Ale by się zdziwiła...

Miałam rano taki cudny humor, myślałam, ze posłucham serduszka a tu zonk jak cholera. Cały dzień przeryczany, nawet nie miałam siły wejść na wątek i się wam poskarżyć.

Ale dziś jest nowy dzień czuje już tylko złość i tylko teraz muszę znaleźć jakiegoś innego gin który będzie człowiekiem a nie wiecznie sfochowaną starą babą, która dawno chłopa nie miała i się wyżywa.

To się wygadałam teraz mogę powolutku nadrobić wątek. Dzięki dziewczynki za "wysłuchanie"
Co za picz z tej lekarki
Cytat:
Napisane przez prince_polo Pokaż wiadomość
moj tż normalnie zwariował. Nic mi niepowiedzial od naszej neidzielnej klutni ze niema telefonu. Bow nerwach w neidziele rozwalił swoj i spalil. I wzial taki inny w poniedzalek ale mu odrazu padł. A ze ladowarki niema do niego to jest bez tele. A ja sie zamartwiałam ze on nawet esa nie napisze i ze nie martwi sie jak po wizytach itp ciołek jeden!!!!!!!!!!!!!
Głupole dwa
Cytat:
Napisane przez ewka5891 Pokaż wiadomość
Wczoraj wieczorem jak lezelismy z TZ w łóżku, bo nasz malenstwo zaczęło dosyc mocno mnie kopac wiec wzielam reke TZ z nadzieją, ze cos wyczuje, no i poczuł
ale sie ucieszył, ze tak mocno czuc... to sie smieje i mowie, ze jak nasz synek moze tak sobie mocno pozwalac z mamusia, a TZ, niech cwiczy, bedzie silniejszy
Już nie mogę się doczekać, aż mój Tż poczuje kopniaczki. Póki co jednak, sama na nie oczekuję, bo dzidzia "tylko" mnie smyra i łaskocze
Cytat:
Napisane przez Emilia211 Pokaż wiadomość
http://www.youtube.com/watch?v=C-UKbDMfnuI

Kto będzie miał taka córcię ?
Biedny kot. Aż dziw że jej nie podrapał
Cytat:
Napisane przez Ahawaa Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Można do was dołączyć? Jestem mamą sierpniową. Mój TP to 4.08.
Mam 31 lat (rocznikowo 32). Jest to moja pierwsza ciąża Od 6 lat mieszkam w UK. Podczytuję was regularnie od samego początku, ale jak dotąd nie miałam odwagi napisać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do waszego sympatycznego grona. Pozdrawiam
Cytat:
Napisane przez Ahawaa Pokaż wiadomość
Tak. Będzie dziewczynka . W poniedziałek miałam usg połówkowe.
Witaj i gratuluję
Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Mi też było żal kota nie znam się na kotach ale jak ruszają ogonem to chyba nie oznacza, że są zadowolone? a jak dziecia zaczął go łapać za sierść... MASAKRA.

patrzcie na ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=d69Wj4VdP-o ten jest uroczy jak pies podgryza stópki maluszka mam nadzieje, że między moim psiakiem i dzieckiem będzie podobna harmonia w ogóle nie cierpię jak rodzice pozwalają dzieciom na za dużo względem zwierząt... naszego berbecia będziemy od początku uwrażliwiać na zwięrzątka, żeby dobrze je traktował, z szacunkiem, delikatnością itp. To dla mnie bardzo ważne bo jestem psomaniaczką i nasz Tadzik (czekoladowy labek) jest naszym skarbem.
Ten filmik mi się podoba, sama wychowałam się z psem
Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Właśnie czytałam sobie na wątku mamuś wiosennych jeden z opisów porodów.... Patrzcie:
"A teraz napisze w skrocie jak to u mnie bylo z porodem.
W srode bylam przyjeta do szpitala. W ten dzien mialam usuniety krążek, mialam juz rozwarcie 3 cm i nadzieje ze w ten dzien urodze.
W ten dzien duzo plakalam, bo strasznie tesknilam za Filipkiem.
Na nast. dzien mialam juz 4 cm rozwarcia rano kiedy badal mnie lekarz. I ciagle skurcze, bolesne z krzyża ale nieregularne. Ok. godz. 13 zaczely sie skurcze regularne co 10 minut potem co 8 co 6 itd....byly coraz mocniejsze. Nie wiedzialam czy panikowac, ale jednak tak mnie bolalo ze poszlam do poloznej zeby mnie zbadala bo juz czulam parcie w kroczu. Zbadala, okazalo sie ze rozwarcie sie powiekszylo na 5 cm wiec zaprowadzono mnie na porodowke.
Zadzwonilam szybko do meza, bo mielismy razem rodzic. Zapytal tylko, czy moze do konca nakarmic obiadem Fiipa czy ma wszystko rzucic Wiec niestety musial babcie poprosic o pomoc i rzucil wszystko i przyjechal.
Jak weszlam na porodowke, zobaczylam te sama kobietke, ktora odbierala moj pierwszy porod, bardzo sie ucieszylam, bo to cudowna kobieta! Czulam sie bezpiecznie. Na dodatek akurat moj lekarz mial dyzur wiec czulam ze Pan Bog czuwa nade mna, pomimo tylu cierpien i tylu dolegliwosci. Ciagle sie modlilam w mysli, zeby szybko poszlo.
Po badaniu Ktg okazalo sie, ze skurcze sa mocne na zapisie, ale polozna kazala mi chodzic. Poszlam z mezem do wc zrobil mi lewatywe, i dobrze bo zalegania mialam duze, przez to ze nie wyproznilam sie w ciagu dnia.
Ciagle chodzilam z mezem po korytarzu porodowki, w czasie skurczu nachylalam sie a maz masowal mi kregoslup. Albo wieszalam sie na nim i kolysalam biodrami.
Bole mialam ciagle z krzyza.
Polozna zaproponowala mi pozycje kolankowo-lokciowa i kolysanie biodrami, wiec sluchalam jej, oddychalam jak kazala. W czasie skurczu wdech nosem wydech ustami a pomiedzy normalnie, spokojnie.
W pewnym momecie kiedy w pozycji kolankowo-lokciowej kolysalam biodrami, poczulam ze mały wpasowal sie nizej i zaczely sie bardzo mocne bole, z krotkimi przerwami pomiedzy skurczami. Ten moment byl kulminacyjny, gryzlam lozko, ale staralam sie ciagle myslec o malenstwie i o tym, ze jeszcze troche i zobacze synka
Nagle zaczely sie skurcze parte. Polozna kazala nie przec, oczywiscie ciezko bylo nie przec kiedy chcialo sie przec I pierwsze te parte jakos dawalam rade oddychac szybko jak piesek i nie przec, jednak nastepne juz nie i za 3-ema partymi urodzilam.
Pamietam, jak wszyscy wkolo krzyczeli do mnie, zebym nie parla, polozna prosila mnie, bo mowila, Aga pękasz, nie przyj, jednak nie umialam
I pęklam do odbytu. Polozna nie zdazyla mnie naciąć.
W srodku tez peklam w pochwie. Ale to dla mnie nie nowosc, przy Filipie tez tak bylo."

O mamo.... co za hardcore
O matko... Ej, a słyszałyście o tym:
http://epino.net.pl/produkty.php
Ciekawe czy działa...
__________________
Przyszłość zaczyna się teraz...


www.NiciutKa.pl
nitka_88 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-03-16, 15:57   #1302
natee
Zakorzenienie
 
Avatar natee
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez prince_polo Pokaż wiadomość
super
Szczerbolek
na szczescie ostatni
ale ciesze sie niemiłosiernie tyle przez niego wycierpiałam

lece jakis obiad przygotować
__________________


natee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 16:07   #1303
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

hej

dzis byl ostatni dzień w pracy, wracam dopiero po macierzyńskim, ale mi było trudno
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 16:12   #1304
nitka_88
Zadomowienie
 
Avatar nitka_88
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 333
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez phdwao Pokaż wiadomość
hej

dzis byl ostatni dzień w pracy, wracam dopiero po macierzyńskim, ale mi było trudno
Ja tam Ci zazdroszczę... Ja na macierzyńskie mam zamiar iść na 2 tygodnie przed tp, żeby potem jak najdłużej z dzidzią posiedzieć. A do tej pory muszę pracować, innej opcji nie mam
__________________
Przyszłość zaczyna się teraz...


www.NiciutKa.pl
nitka_88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 16:23   #1305
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
Hej

Ja właśnie się doczłapałam do domku z badania krwi i moczu.

Dzięki za wszystkie słowa pocieszenia wczoraj jeszcze z małżem pogadaliśmy sobie i co do tego tekstu, to stwierdził, że ja go źle zrozumiałam... no dobra, zrozumiałam jak powiedział, a że nie potrafi mi tego przekazać tak jak on by chciał, to jest jego problem. Ogólnie po raz kolejny mu powiedziałam jak ja się czuję z tym wszystkim, z czym mam problem, czego potrzebuję i obiecał postarać się to poprawić, no zobaczymy. W końcu też wyciągnęłam z niego wszystko, wyjaśniłam mu, że ja go rozumiem że też ma swoje problemy i stresy i staram się go wspierać ile mogę, ale jeśli nie widzę, że on robi dla mnie to samo, to długo tak nie pociągnę. No chyba sporo rzeczy do niego dotarło i sporo sobie wyjaśniliśmy, więc mam nadzieję, że teraz zacznie się w końcu wszystko układać.
super, to teraz tylko trzymamy mocno kciuki, wszystko idzie ku dobremu
Cytat:
Napisane przez branzoletka Pokaż wiadomość
Hej wam. Mam do nadrobienia 1.5 dnia ale najpierw sie przywitam i pożale. No więc ja też muszę zmienić gin prowadzącą moją ciążę Wczoraj wyprowadziła mnie z równowagi i zdup.iła mi cały dzień
Pokrótce relacja z wizyty: Weszłam, dzień dobry, który rocznik, proszę się rozebrać, weszłam na fotel, wymacała bez słowa, proszę się ubrać. Ubrana podeszłam do stołu cos poczytała w papierach w ciszy, wypisała na badania, podała po czym powiedziała:"to wszystko może pani juz iść"
Tak mi właśnie szczęka opadła. Cała wizyta trwała dosłownie 5min. Cały m-c czekania i 5min. praktycznie bez słowa, bez info czy dobrze bez pytania czy czuje ruchy... Jak powiedziałam, że czuje ruchy i chyba tam w karcie jest miejsce żeby wpisać, to mi powiedziała żebym sobie wpisała i jak to wszystko "to mogę sobie już iść" Nożesz ku...a! Wyszłam, trzasnęłam dżwiami a na korytarzu poryczałam się że kilka osób zaczepiało mnie zapytać co się stało. Mówię wam żałuje, że nie poszłam tam z moim chłopem On uwielbia takie akcje gdzie może dochodzić swoich spraw lub z☠☠☠.ać za niekompetencje Ale by się zdziwiła...

Miałam rano taki cudny humor, myślałam, ze posłucham serduszka a tu zonk jak cholera. Cały dzień przeryczany, nawet nie miałam siły wejść na wątek i się wam poskarżyć.

Ale dziś jest nowy dzień czuje już tylko złość i tylko teraz muszę znaleźć jakiegoś innego gin który będzie człowiekiem a nie wiecznie sfochowaną starą babą, która dawno chłopa nie miała i się wyżywa.

To się wygadałam teraz mogę powolutku nadrobić wątek. Dzięki dziewczynki za "wysłuchanie"
o matko, co za lekarka, wspołczuje, ewidentnie CIę olała
Cytat:
Napisane przez Kasik_12 Pokaż wiadomość
Cześć mamusie

Jestem już po wizycie i wszystko z małą jest ok wszystkie parametry są prawidłowe , łożysko wysoko szyjka też ok . Księżniczka waży 660 gram , czyli też prawidłowo. W niedzielę zaczynam 26 tydzień , a od 28 tygodnia mam zacząć liczyć ruchy 2 razy dziennie o stałej porze i w ciągu pół godziny powinnam poczuć min. 5 ruchów jak nie to jechać na KTG

Mała nie chciała być podglądana i wyobraźcie sobie , ze przed twarzyczkę trzymała sobie ....stopę hahahha, a w zasadzie położyła ją sobie na buźkę, kochane maleństwo mała akrobatka
super super, moj mały tez robil taki same akrobacje
Cytat:
Napisane przez prince_polo Pokaż wiadomość
Własnie wrocilam ze spacerku takie słoneczko ze masakra juz zmieniłam plaszczyk na wiosenny i kazdy juz widzi moj brzuszek

oto moje ciuszki
ja musz ekupic kurtke na wiosne bo w zadna sie nie miszcze

fajne ciuszki
Cytat:
Napisane przez Norniczka Pokaż wiadomość
No a ja kupiłam 3 rzeczy dla siebie
super
Cytat:
Napisane przez nitka_88 Pokaż wiadomość
Ja tam Ci zazdroszczę... Ja na macierzyńskie mam zamiar iść na 2 tygodnie przed tp, żeby potem jak najdłużej z dzidzią posiedzieć. A do tej pory muszę pracować, innej opcji nie mam
ja teraz mam L4 a od urodzenia pol roku macierzynskiego
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 16:36   #1306
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez KarolinaPW Pokaż wiadomość

Fajnie, jak dziecko i zwierzę żyją w zgodzie i symbiozie, z wzajemnym szacunkiem, ale nie położyłabym niemowlęcia obok psa, czasem wystarczą sekundy do tragedii
jeśli zna się bardzo dobrze psa, powoli oswajało go z dzieckiem i wie, jakie są jego reakcje na różne zachowania, to tragedii nie będzie. Chociaż oczywiście ostrożność zalecana, bo wiele osób niestety nie potrafi czytać sygnałów wysyłanych przez psy, a uwierz mi, że pies bez odchyłów zanim by cokolwiek temu dziecku zrobił wysłałby całą masę sygnałów uspokajających najpierw. Pies (o ile nie ma "zrytej psychiki") atakuje dopiero w ostateczności, jak wszystko inne zawiedzie.
Jednak osobom, które nie potrafią czytać dobrze psów nie polecałabym kłaść tak dziecka.
Poza tym większość psów takim niemowlakom nic nie zrobi, najgorszy i najtrudniejszy dla psa jest okres, kiedy dziecko zaczyna raczkować, wtedy każdego psa trzeba bardzo pilnować i to wtedy właśnie najczęściej dochodzi do pogryzień

Cytat:
Napisane przez natee Pokaż wiadomość
Jestem Bez zęba


bedzie lepiej zobaczysz ciesze sie , ze sobie pogadaliscie od serca
Ad. 1 hehe jaka radość
Ad. 2 dzięki

Cytat:
Napisane przez Norniczka Pokaż wiadomość
No a ja kupiłam 3 rzeczy dla siebie
fajne

Cytat:
Napisane przez nitka_88 Pokaż wiadomość
Mam nadzieję, że od tej pory wszystko będzie już między Wami dobrze


phdwao
__________________



agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 16:38   #1307
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Hej
Nie było mnie jakiś tydzień, próbowałam Was nadrobic, udało mi sie doczytać do 15 strony.

Wiem, ze Soleilka w szpitalu była, ale czy już wyszła? Tego nie wiem.


Cytat:
Napisane przez nicki86 Pokaż wiadomość

No dobra a na koniec powiem Wam że byłam dzisiaj na połówkowym Lekarz super, bardzo miły weszłam sobie pierwszy raz na czas... jak zapisał na 12 30 tak o tej był do naszej dyspozycji. Miłe zaskoczenie jak się przesiaduje u prywatnej gin po 2h w oczekiwaniu na swoją kolej mimo zapisu.
Rozlożyłam się wygodnie na łóżeczku, ekranik na ścianie przede mną, mąż obok... gin włącza sprzęt i pierwsze co pyta to czy chcemy znać płeć, więc my że oczywiście. I zaznacza nam coś na ekranie i pyta się co widzimy, my że nic... on no właśnie to co będzie? Ja na to , to chyba DZIEWCZYNKA on przytakną pokazał nam dokładnie tą pipuszkę Ja tam w szoku jestem, bo ani moje przeczucia się nie spełniły, ani zadne z kalendarzy podsyłanych... no tylko ten śmieszny test z sody, ale myślę że to przypadek alem szczęśliwa bardzo
Ogólnie zdrowiutka kobietka, podobno trochę mniejsza jak na swój wiek ale się mieści w normach
Później włączył nam trochę 3d, ale dzieciątko nie chciało się nam ładnie zaprezentować. Buziolka zasłoniło łapką i jeszcze przed buźką miało pępowinę.Gin próbował ją dugać żeby się trochę poruszała ale nie chciało się małemu leniuchowi pozycji zmieniać Ale widziałam nosek iogólny zarys No i moje zdziwienie że juz tak wysoko magłówkę bo nad pępkiem. Miałam wyobrażenie że jeszcze cała się mieści w na wysokości mojej oponki a ona już gdzieś tam wysoko pływa sobie,ale kopie tylko na dole
ta no dobra rozpisałam się bo tyle wrażeń... teraz zosało mi podumać nad imieniem ha!
super, gratulacje

u mnie też przeczucia i testy sie nie sprawdziły
I też dziewczynka
Cytat:
Napisane przez KarolinaPW Pokaż wiadomość

Rzeczywiście, opieka lekarska w UK wydaje się czasami jakimś ponurym żartem w ciązy kobieta wymaga szczególnej troski i uwagi a oni to jakoś zlewają. Choć spotkałam się ze stwierdzeniem (znany z mediów ginekolog dr Południewski), że to w Polsce wszyscy zbyt się trzęsą i przejmują ciężarnymi a w innych krajach traktują jak każdego innego pacjenta i to jest standard
coś w tym jest Mam podobne obserwacje i wnioski.

Cytat:
Napisane przez phdwao Pokaż wiadomość
hej

dzis byl ostatni dzień w pracy, wracam dopiero po macierzyńskim, ale mi było trudno
zobaczysz, będzie cudownie na L4
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 16:42   #1308
ivoncia16
Wtajemniczenie
 
Avatar ivoncia16
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 2 972
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez dottta Pokaż wiadomość
ja dzisiaj farbuję
ja jednak też pofarbowałam ;D

\
__________________
,, Kiedyś tam będziesz miał dorosłą duszę,
Kiedyś tam, kiedyś tam ...
A dziś jesteś mały jak okruszek,
Który Los rzucił nam... "


Nasza Księżniczka !
ivoncia16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 16:53   #1309
prince_polo
Zakorzenienie
 
Avatar prince_polo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 10 684
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez phdwao Pokaż wiadomość
hej

dzis byl ostatni dzień w pracy, wracam dopiero po macierzyńskim, ale mi było trudno
Oj
__________________

Ćwiczę
Zapuszczam naturalki!
prince_polo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 17:03   #1310
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
zobaczysz, będzie cudownie na L4
pewnie tak, potrzebuję tego, ale rozmowa z kierownikiem, tyle dobrego uslyszalam, potem "pożegnania" kolegów i tak mi dziwnie bylo
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 17:07   #1311
Alexandraaa88
Raczkowanie
 
Avatar Alexandraaa88
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 381
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez nel_a Pokaż wiadomość
poznajecie panią w blond włosach ?

http://i.iplsc.com/-/0001GY8YEN5O1295-C116.jpg


Cytat:
Napisane przez sas Pokaż wiadomość
hej dziewczynki
ja tylko na chwilke
czeka mnie 3dniowy zjazd w tym egz i zaliczenie
niestety slabo to widzenajgorsze,ze spalam moze ze 4h bo caly czas boalal i boli mnie glowa
dziewczyny mozna brac cos na bol glowy?
3majcie kciuki i milego weekendu
Trzymam kciuki Jutro też jadę na uczelnię bo muszę napisać dwa testy

Cytat:
Napisane przez Kasik_12 Pokaż wiadomość
Cześć mamusie

Jestem już po wizycie i wszystko z małą jest ok wszystkie parametry są prawidłowe , łożysko wysoko szyjka też ok . Księżniczka waży 660 gram , czyli też prawidłowo. W niedzielę zaczynam 26 tydzień , a od 28 tygodnia mam zacząć liczyć ruchy 2 razy dziennie o stałej porze i w ciągu pół godziny powinnam poczuć min. 5 ruchów jak nie to jechać na KTG

Mała nie chciała być podglądana i wyobraźcie sobie , ze przed twarzyczkę trzymała sobie ....stopę hahahha, a w zasadzie położyła ją sobie na buźkę, kochane maleństwo mała akrobatka
Super!

Cytat:
Napisane przez prince_polo Pokaż wiadomość
dzwonilam do laboratorium nie amm cukrzycy wszystko w super nieznam wyniku dokladnie ale mowila ze jest dobrze


Cytat:
Napisane przez Ahawaa Pokaż wiadomość
Tak. Będzie dziewczynka . W poniedziałek miałam usg połówkowe.
Witam i gratuję córeczki
__________________
Sebastianek
Alexandraaa88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 17:15   #1312
ewka5891
Zakorzenienie
 
Avatar ewka5891
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 4 422
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez Kasik_12 Pokaż wiadomość
Cześć mamusie

Jestem już po wizycie i wszystko z małą jest ok wszystkie parametry są prawidłowe , łożysko wysoko szyjka też ok . Księżniczka waży 660 gram , czyli też prawidłowo. W niedzielę zaczynam 26 tydzień , a od 28 tygodnia mam zacząć liczyć ruchy 2 razy dziennie o stałej porze i w ciągu pół godziny powinnam poczuć min. 5 ruchów jak nie to jechać na KTG

Mała nie chciała być podglądana i wyobraźcie sobie , ze przed twarzyczkę trzymała sobie ....stopę hahahha, a w zasadzie położyła ją sobie na buźkę, kochane maleństwo mała akrobatka
super wiadomości

Cytat:
Napisane przez prince_polo Pokaż wiadomość
Własnie wrocilam ze spacerku takie słoneczko ze masakra juz zmieniłam plaszczyk na wiosenny i kazdy juz widzi moj brzuszek

oto moje ciuszki
bardzo ładne

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Ahawaa Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny
Można do was dołączyć? Jestem mamą sierpniową. Mój TP to 4.08.
Mam 31 lat (rocznikowo 32). Jest to moja pierwsza ciąża Od 6 lat mieszkam w UK. Podczytuję was regularnie od samego początku, ale jak dotąd nie miałam odwagi napisać. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do waszego sympatycznego grona. Pozdrawiam
witam i gratuluje córeczki
__________________
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60657.png



Synek


"Wędrówką jedną życie jest człowieka..."
ewka5891 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 17:16   #1313
KarolinaPW
Zadomowienie
 
Avatar KarolinaPW
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 924
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez Norniczka Pokaż wiadomość
No a ja kupiłam 3 rzeczy dla siebie
Bardzo fajne
Cytat:
Napisane przez Balbinka1983 Pokaż wiadomość
Właśnie czytałam sobie na wątku mamuś wiosennych jeden z opisów porodów.... Patrzcie:
"A teraz napisze w skrocie jak to u mnie bylo z porodem.
W srode bylam przyjeta do szpitala. W ten dzien mialam usuniety krążek, mialam juz rozwarcie 3 cm i nadzieje ze w ten dzien urodze.
W ten dzien duzo plakalam, bo strasznie tesknilam za Filipkiem.
Na nast. dzien mialam juz 4 cm rozwarcia rano kiedy badal mnie lekarz. I ciagle skurcze, bolesne z krzyża ale nieregularne. Ok. godz. 13 zaczely sie skurcze regularne co 10 minut potem co 8 co 6 itd....byly coraz mocniejsze. Nie wiedzialam czy panikowac, ale jednak tak mnie bolalo ze poszlam do poloznej zeby mnie zbadala bo juz czulam parcie w kroczu. Zbadala, okazalo sie ze rozwarcie sie powiekszylo na 5 cm wiec zaprowadzono mnie na porodowke.
Zadzwonilam szybko do meza, bo mielismy razem rodzic. Zapytal tylko, czy moze do konca nakarmic obiadem Fiipa czy ma wszystko rzucic Wiec niestety musial babcie poprosic o pomoc i rzucil wszystko i przyjechal.
Jak weszlam na porodowke, zobaczylam te sama kobietke, ktora odbierala moj pierwszy porod, bardzo sie ucieszylam, bo to cudowna kobieta! Czulam sie bezpiecznie. Na dodatek akurat moj lekarz mial dyzur wiec czulam ze Pan Bog czuwa nade mna, pomimo tylu cierpien i tylu dolegliwosci. Ciagle sie modlilam w mysli, zeby szybko poszlo.
Po badaniu Ktg okazalo sie, ze skurcze sa mocne na zapisie, ale polozna kazala mi chodzic. Poszlam z mezem do wc zrobil mi lewatywe, i dobrze bo zalegania mialam duze, przez to ze nie wyproznilam sie w ciagu dnia.
Ciagle chodzilam z mezem po korytarzu porodowki, w czasie skurczu nachylalam sie a maz masowal mi kregoslup. Albo wieszalam sie na nim i kolysalam biodrami.
Bole mialam ciagle z krzyza.
Polozna zaproponowala mi pozycje kolankowo-lokciowa i kolysanie biodrami, wiec sluchalam jej, oddychalam jak kazala. W czasie skurczu wdech nosem wydech ustami a pomiedzy normalnie, spokojnie.
W pewnym momecie kiedy w pozycji kolankowo-lokciowej kolysalam biodrami, poczulam ze mały wpasowal sie nizej i zaczely sie bardzo mocne bole, z krotkimi przerwami pomiedzy skurczami. Ten moment byl kulminacyjny, gryzlam lozko, ale staralam sie ciagle myslec o malenstwie i o tym, ze jeszcze troche i zobacze synka
Nagle zaczely sie skurcze parte. Polozna kazala nie przec, oczywiscie ciezko bylo nie przec kiedy chcialo sie przec I pierwsze te parte jakos dawalam rade oddychac szybko jak piesek i nie przec, jednak nastepne juz nie i za 3-ema partymi urodzilam.
Pamietam, jak wszyscy wkolo krzyczeli do mnie, zebym nie parla, polozna prosila mnie, bo mowila, Aga pękasz, nie przyj, jednak nie umialam
I pęklam do odbytu. Polozna nie zdazyla mnie naciąć.
W srodku tez peklam w pochwie. Ale to dla mnie nie nowosc, przy Filipie tez tak bylo."

O mamo.... co za hardcore
Masakra, można sie przerazić
Cytat:
Napisane przez nitka_88 Pokaż wiadomość
O matko... Ej, a słyszałyście o tym:
http://epino.net.pl/produkty.php
Ciekawe czy działa...
Słyszałam, kiedys nawet czytałam wątek na wizażu o nacinaniu krocza i tam jedna dziewczyna bardzo to polecała, pisała, że ma, używała i się sprawdziło.
Nie mogę teraz tego wątku znaleźć
Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
jeśli zna się bardzo dobrze psa, powoli oswajało go z dzieckiem i wie, jakie są jego reakcje na różne zachowania, to tragedii nie będzie. Chociaż oczywiście ostrożność zalecana, bo wiele osób niestety nie potrafi czytać sygnałów wysyłanych przez psy, a uwierz mi, że pies bez odchyłów zanim by cokolwiek temu dziecku zrobił wysłałby całą masę sygnałów uspokajających najpierw. Pies (o ile nie ma "zrytej psychiki") atakuje dopiero w ostateczności, jak wszystko inne zawiedzie.
Jednak osobom, które nie potrafią czytać dobrze psów nie polecałabym kłaść tak dziecka.
Poza tym większość psów takim niemowlakom nic nie zrobi, najgorszy i najtrudniejszy dla psa jest okres, kiedy dziecko zaczyna raczkować, wtedy każdego psa trzeba bardzo pilnować i to wtedy właśnie najczęściej dochodzi do pogryzień
Wierzę Ci
Ja nie znam sie tak bardzo na zachowaniu psów, mimo, ze w domu rodzinnym zawsze były i rodzice do tej pory mają i przez to wolałabym zachować ostrożność w takich kontaktach. Oglądajac ten filmik czułam niepokój.
Cytat:
Napisane przez phdwao Pokaż wiadomość
hej

dzis byl ostatni dzień w pracy, wracam dopiero po macierzyńskim, ale mi było trudno
Odpoczniesz sobie, trudniej będzie potem wrócić
__________________
"When you’re in my arms
The world makes sense
There is no pretence
And you’re crying
When you’re by my side
There is no defence
I forget to sense I’m dying"


KarolinaPW jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 17:22   #1314
phdwao
Zakorzenienie
 
Avatar phdwao
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez KarolinaPW Pokaż wiadomość
Odpoczniesz sobie, trudniej będzie potem wrócić
wiem, tymbardziej ze moja sytuacja jest specyficzna, ale to w klubiku napisze
phdwao jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 17:42   #1315
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

ja tez wrociam do domu troszke kupilam w sumie nie za wiee, troche bodziakow jakies pajacyki i spioszki.
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 17:47   #1316
agunia82
Zakorzenienie
 
Avatar agunia82
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 10 931
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez KarolinaPW Pokaż wiadomość
Wierzę Ci
Ja nie znam sie tak bardzo na zachowaniu psów, mimo, ze w domu rodzinnym zawsze były i rodzice do tej pory mają i przez to wolałabym zachować ostrożność w takich kontaktach. Oglądajac ten filmik czułam niepokój.
i jak ktoś nie zna się dobrze na psach to faktycznie, lepiej takich sytuacji unikać, bo ludzie często mylą sygnały uspokajające czy grożące jakie pies wysyła za oznakę radości. Na przykład silne ziajanie, ściąganie kącików pyska (pies może wyglądać wtedy często, jakby się uśmiechał), oblizywanie nosa, odwracanie głowy, mrużenie oczu, ziewanie, to wszystko sygnały mówiące, że pies nie czuje się w danej sytuacji komfortowo. A te pierwsze dwa często są brane za oznakę radości.

tutaj taki przykładowy filmik, jak pies wysyłał kobiecie całą masę sygnałów uspokajających, które ona całkowicie zignorowała i coraz bardziej naruszała przestrzeń psa. na szczęście skończyło się tylko na bliznach, ale można było tego całkowicie uniknąć, gdyby ona psa zrozumiała i po prostu się od niego odsunęła, bo on bardzo, ale to bardzo nie chciał jej ugryźć i pokazywał to całym sobą,a ona robiła wszystko to, czego psy najczęściej bardzo nie lubią. Biedny nie mógł uciec, bo był przytrzymywany, poczuł się osaczony i zareagował ostatecznie tak a nie inaczej. Ale bardzo się o to postarali ludzie. Tylko niestety często w takich sytuacjach to pies zostaje uznawany za agresywnego i usypiany

http://www.ktla.com/news/landing/ktl...9053.htmlstory


Poza tym taka głupotka jak merdanie ogonem - są dwa rodzaje, przyjacielskie i grożące, jeśli pies ma ogon i nisko i nim merda, znaczy, że ma zamiary przyjacielskie, ale jak merda ogonem podniesionym wysoko, radziłabym nie podchodzić.
__________________




Edytowane przez agunia82
Czas edycji: 2012-03-16 o 17:50
agunia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 18:01   #1317
Kasik_12
Zadomowienie
 
Avatar Kasik_12
 
Zarejestrowany: 2011-12
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 157
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
i jak ktoś nie zna się dobrze na psach to faktycznie, lepiej takich sytuacji unikać, bo ludzie często mylą sygnały uspokajające czy grożące jakie pies wysyła za oznakę radości. Na przykład silne ziajanie, ściąganie kącików pyska (pies może wyglądać wtedy często, jakby się uśmiechał), oblizywanie nosa, odwracanie głowy, mrużenie oczu, ziewanie, to wszystko sygnały mówiące, że pies nie czuje się w danej sytuacji komfortowo. A te pierwsze dwa często są brane za oznakę radości.

tutaj taki przykładowy filmik, jak pies wysyłał kobiecie całą masę sygnałów uspokajających, które ona całkowicie zignorowała i coraz bardziej naruszała przestrzeń psa. na szczęście skończyło się tylko na bliznach, ale można było tego całkowicie uniknąć, gdyby ona psa zrozumiała i po prostu się od niego odsunęła, bo on bardzo, ale to bardzo nie chciał jej ugryźć i pokazywał to całym sobą,a ona robiła wszystko to, czego psy najczęściej bardzo nie lubią. Biedny nie mógł uciec, bo był przytrzymywany, poczuł się osaczony i zareagował ostatecznie tak a nie inaczej. Ale bardzo się o to postarali ludzie. Tylko niestety często w takich sytuacjach to pies zostaje uznawany za agresywnego i usypiany

http://www.ktla.com/news/landing/ktl...9053.htmlstory


Poza tym taka głupotka jak merdanie ogonem - są dwa rodzaje, przyjacielskie i grożące, jeśli pies ma ogon i nisko i nim merda, znaczy, że ma zamiary przyjacielskie, ale jak merda ogonem podniesionym wysoko, radziłabym nie podchodzić.
Rzeczywiście , ale niektórzy są głupi , pies wyraźnie pokazywał , że nie chce bliskości redaktorki i oo
Kasik_12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 18:12   #1318
prince_polo
Zakorzenienie
 
Avatar prince_polo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 10 684
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez chce_byc_mama Pokaż wiadomość
ja tez wrociam do domu troszke kupilam w sumie nie za wiee, troche bodziakow jakies pajacyki i spioszki.
poka

dziewczyny mam dola jakos
__________________

Ćwiczę
Zapuszczam naturalki!
prince_polo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 18:20   #1319
chce_byc_mama
Zakorzenienie
 
Avatar chce_byc_mama
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Preston UK
Wiadomości: 8 977
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Ccialam zrobic rozeznanie w ciuszkach dzieciecych ae mi sie odechciao...
stanelam na


ciuszki
Body z krotkim:
- 54 szt 8
0-3 szt 9
body z dlugim
54 szt 5
0-3 szt 7
3-6 szt 2
Pajace:
54 sz 4
0-3 szt 7
3-6 szt 1
__________________
Szczescie sie do mnie usmiechnelo

Amelcia
chce_byc_mama jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-03-16, 18:21   #1320
KarolinaPW
Zadomowienie
 
Avatar KarolinaPW
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 1 924
Dot.: Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VI

Cytat:
Napisane przez agunia82 Pokaż wiadomość
i jak ktoś nie zna się dobrze na psach to faktycznie, lepiej takich sytuacji unikać, bo ludzie często mylą sygnały uspokajające czy grożące jakie pies wysyła za oznakę radości. Na przykład silne ziajanie, ściąganie kącików pyska (pies może wyglądać wtedy często, jakby się uśmiechał), oblizywanie nosa, odwracanie głowy, mrużenie oczu, ziewanie, to wszystko sygnały mówiące, że pies nie czuje się w danej sytuacji komfortowo. A te pierwsze dwa często są brane za oznakę radości.

tutaj taki przykładowy filmik, jak pies wysyłał kobiecie całą masę sygnałów uspokajających, które ona całkowicie zignorowała i coraz bardziej naruszała przestrzeń psa. na szczęście skończyło się tylko na bliznach, ale można było tego całkowicie uniknąć, gdyby ona psa zrozumiała i po prostu się od niego odsunęła, bo on bardzo, ale to bardzo nie chciał jej ugryźć i pokazywał to całym sobą,a ona robiła wszystko to, czego psy najczęściej bardzo nie lubią. Biedny nie mógł uciec, bo był przytrzymywany, poczuł się osaczony i zareagował ostatecznie tak a nie inaczej. Ale bardzo się o to postarali ludzie. Tylko niestety często w takich sytuacjach to pies zostaje uznawany za agresywnego i usypiany

http://www.ktla.com/news/landing/ktl...9053.htmlstory


Poza tym taka głupotka jak merdanie ogonem - są dwa rodzaje, przyjacielskie i grożące, jeśli pies ma ogon i nisko i nim merda, znaczy, że ma zamiary przyjacielskie, ale jak merda ogonem podniesionym wysoko, radziłabym nie podchodzić.
Jestem pod wrażeniem Twojej wiedzy. Uświadomiłam sobie jak znikoma jest moja w tej kwestii. Nie odczytałabym tych sygnałów właściwie.
Jak kiedyś zdecyduję się mieć swojego psa na pewno nadrobię braki

Cytat:
Napisane przez prince_polo Pokaż wiadomość
poka

dziewczyny mam dola jakos
Przykro mi
Nie nadaję sie dziś do pocieszania, sama jestem w kiepskiej formie
__________________
"When you’re in my arms
The world makes sense
There is no pretence
And you’re crying
When you’re by my side
There is no defence
I forget to sense I’m dying"



Edytowane przez KarolinaPW
Czas edycji: 2012-03-16 o 18:25
KarolinaPW jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.