Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2. - Strona 44 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-17, 15:37   #1291
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez manymanyways Pokaż wiadomość
W tej historii nie podoba mi sie rola zmarlej kobiety jako inkubatora. Dopoki plod nie byl w stanie samodzielnie przezyc poza jej organizmem to zmarla kobieta byla "potrzebna": podtrzymujemy sztucznie zycie, a jakze, a jak juz dziecko z brzucha wyjeli, to "tej pani juz dziekujemy". Odlaczamy aparature i do piachu. Makabra. Uwazam, ze czlowiek zmarly powinien miec po smierci prawo do godnego pochowku, a nie do bycia inkubatorem, ktorego czynnosci zyciowe sa podtrzymywanie do momentu kiedy przestanie byc potrzebny.
Mnie też to drażni, ale dla mnie szeroko rozumiane życie nie jest najwyższą wartością, tym bardziej ciąża i płód.
Jeśli kobieta chciała dziecka to jest bardzo prawdopodobne, że chciałaby aby je ratowano w ten sposób. Tylko logika na zasadzie: nie usunęła = chciała też nie jest do końca poprawna. Może zdecydowała się urodzić i oddać do adopcji? To trzeba rozróżnić. W tym przypadku chyba tak nie było, ale nie wgryzałam się w temat.
Na pewno gdyby chodziło o mnie to bym się na takie coś nie zdecydowała. Co zrobiła jakaś tam rodzina to ich sprawa. Tylko czasami mam wrażenie, że ludzie zbyt drastycznie ingerują w naturę. Kiedyś ona nam się za to odpłaci, to pewne.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-17, 16:38   #1292
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

No to też po kolei:
Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
1. Nie widzę związku pomiędzy chęcią bycia pochowanym na cmentarzu X a brakiem FAKTU wyrażenia woli podtrzymywania funkcji życiowych po śmierci mózgu. Nie masz pewności, czy ta kobieta sobie życzyła być przez 3 miesiące podłączona do aparatury podtrzymującej takie funkcje. Pewnie w ogóle nie brała tego pod uwagę, więc o jakiej decyzji Ty mówisz- nadal nie wiem.
Ale widzisz, że tego związku nie ma tylko przy domniemaniu, że ta kobieta nigdy nie powiedziała bliskim ~"jakby co, to róbcie wszystko, żeby ratować moje dziecko". To nie fakt a DOMNIEMANIE, że tego nie zrobiła.

Sądząc po swoich doświadczeniach z ciężarnymi, nie kojarzę ani jednej, która będąc w ciąży nie obawiałaby się choć trochę, że coś może pójść nie tak i nie powiedziała choćby w normalnej rozmowie, co najmniej partnerowi (a nie byłam "partnerem" żadnej z nich), że w razie czego, gdyby zdarzył się jakiś wypadek, ona była nieprzytomna, a lekarze kazali wybierać pomiędzy ratowaniem życia matki i płodu - że życzy sobie, żeby ratowali przede wszystkim dziecko lub przede wszystkim ją.
Takie sytuacje nie są częste, ale są chętnie wykorzystywane w serialach, filmach, artykułach itepe. - i te sytuacje z seriali, filmów, artykułów itepe. są pretekstem do chwilowego zastanowienia i rzucenia takiej myśli. Jak na mój gust i moje doświadczenia bardziej prawdopodobne jest, że taka rozmowa lub rozmowy miały miejsce. Na takiej zasadzie ludzie mówią, że np. chcieliby zostać skremowani, ale że nie myślą o śmierci ani nie planują wybierania się na tamten świat, to tylko luźno rzucone teksty z którymi nie pędzą do notariusza.

Nawet jeśli tego nie zrobiła, to nadal mamy prawa trupa i domniemanie, że bardzo mu się spieszy do grobu vs. ratowanie życia, które może być jeszcze uratowane + fakt obecności płodu w macicy, pozwalający wysnuć założenie, że kobieta chciała by jej dziecko żyło.
Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
2. W przypadku dawcy organów, który świadomie wybrał bycie dawcą ta decyzja o podtrzymaniu jego funkcji życiowych jest świadoma i przemyślana. Tutaj nie miało to miejsca bo nie dało się przecież przewidzieć śmierci matki.
Jw. domniemanie i rozpatrywanie sprawy na niekorzyść istniejących przesłanek. Niemożliwe, by ratowali to dziecko wbrew woli rodziny.
Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
3. Nigdzie nie napisałam, że ten poród był zły. Napisałam jedynie o mieszanych uczuciach a to chyba coś innego? (Mieszane uczucia, wiesz, jak mówi dowcip mają miejsce wtedy, gdy widzisz jak nielubiana tesciowa spada w przepaść w Twoim nowym samochodzie).
Niesmaczny dowcip, zakładający, że brak sympatii = radość z czyjejś śmierci.
"Mieszane uczucia" mam i ja, ale cóż one mają do rzeczy? Jak bym ich nie zmieszała, to nadal jest ratowanie życia vs. nie ratowanie go.

I w ogóle samo wykorzystywanie tej sytuacji i innych, które jeszcze mogą się wydarzyć w roli potencjalnego argumentu w dyskusji o aborcji i prawie do tejże jest obrzydliwe. Hipotetyczne, choćby hipotetyczne poświęcanie życia takiego dziecka w imię (równie hipotetycznego) wytrącania potencjalnego argumentu z ręki propłodowym filozofom, dla których życie i zdrowie kobiet jest wartością trzeciorzędną (po pierwsze płód, po drugie "ponoszenie konsekwencji seksu") jak dla mnie jest równie śmierdzące, jak i sami propłodowi filozofowie i nie ma nic wspólnego z respektowaniem praw kobiet.
Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
4. Ponieważ sytuacja nie należy do tego, co się dzieje w codziennym życiu to chyba jakieś jednak uczucia powinna wywoływać. Nazwij to przemyśleniami, refleksją, jak wygodnie.
Nie należy do tego, co się dzieje w codziennym życiu, więc powinna wywoływać jakieś uczucia? A to, co się dzieje w codziennym życiu i z czym się człowiek często spotyka, to nie "powinno" uczuć wywoływać?
"Powinno"?
Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
5. Nie, chyba jednak nie powinni informować. Taka u nas mentalność, że dzieci z probówki tez wytykano palcami. I zawsze ktoś się taki znajdzie. No niestety. Poza tym ja odniosłam wrażnie, że tę informację podano jako sensację sezonu ogórkowego a tak nie powinno być, choćby ze względu na szacunek do śmierci i na szeroko pojęte dobro tego dziecka.
Mentalność ludzka się zmienia. Podejście ludzi się zmienia właśnie dlatego, że obcują z nieznanymi sobie wcześniej sytuacjami i poznają je na własnej skórze.
To był spory sukces medycyny, mieliby go przemilczeć?
Nie powinni to podawać do wiadomości publicznej personaliów matki/rodziny itd. - jeśli rodzina sobie tego nie życzyła. Jeśli wyciekły wbrew ich woli, to padli ofiarą przestępstwa.
Jak daleko to niby miałoby sięgać? Nie informować opinii publicznej o tym, że z in vitro rodzą się zdrowe dzieci? Przemilczać? Cenzurować? Chować te dzieci w podziemiu, jakby zrobiły coś złego? Jakby ich rodzice zrobili coś złego?

To, że problem jest z ludźmi i ich skłonnością do prześladowania innych to nie powód, żeby ktoś miał dla "swojego dobra" siedzieć w dziupli, bo jest z in vitro, bo urodził się po śmierci matki, czy zrobił aborcję. Ukrywanie się i ukrywanie ludzi przed prześladowcami nie wyeliminuje problemu, którym są prześladowcy. No niestety.
Zawsze się znajdą tacy, co to powiedzą, że zgwałcona to pewnie zdzira, która sama się o to prosiła, to nie powód, żeby się do widzimisię jednego gnoja z drugim dostosowywać "z troski o dobro kobiety/dziecka/geja/cyklisty".
Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
I podsumowanie: jeszcze raz powtarzam, ze ja tego nie oceniam. Nawet mi nie wolno. Ale mam mieszane uczucia i nic na to nie poradzę, podobnie jak osoba, która uważa, ze to było w 100% sluszne. I możemy tak się spierać i przerzucać słowami w nieskończoność. Ale ani ja nie zmienię czyjegoś stanowiska w tej sprawie ani ktoś moich mieszanych uczuć bo stanowiska w ogóle nie zajmuję, jak wyżej napisałam.
Jeśli z góry wiesz, że stanowiska nie zmienisz i na zawsze pozostaniesz przy "mieszanych uczuciach", które nie wyklarują się w żadną stronę, to dlaczego nazywasz to refleksją i przemyśleniami, a nie stwierdzeniem?
Poza tym gdzie jest niby taka osoba, która uważa tak skomplikowane i problematyczne na wielu poziomach kwestie za 100% słuszne lub 100% niesłuszne? Mnie mocne 51% w zupełności wystarcza.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Mnie też to drażni, ale dla mnie szeroko rozumiane życie nie jest najwyższą wartością, tym bardziej ciąża i płód.
Jeśli kobieta chciała dziecka to jest bardzo prawdopodobne, że chciałaby aby je ratowano w ten sposób. Tylko logika na zasadzie: nie usunęła = chciała też nie jest do końca poprawna. Może zdecydowała się urodzić i oddać do adopcji? To trzeba rozróżnić. W tym przypadku chyba tak nie było, ale nie wgryzałam się w temat.
To szeroko rozumiane co jest dla Ciebie najwyższą wartością?

Tylko logika na zasadzie: nie usunęła = chciała nie jest do końca poprawna, bo mogła CHCIEĆ JE URODZIĆ i oddać do adopcji, więc można spokojnie założyć, że nie zależało jej jakoś specjalnie na tym, by żyło?

To logika na zasadzie, że jak kobieta chce urodzić i oddać do adopcji, żeby sobie gdzieś żyło szczęśliwie, choć nie z nią, bo ona nie może lub nie chce go wychowywać to jednocześnie kładzie lachę na jego życie i zdrowie, bo donoszenie ciąży to dla niej jak pierdnąć?
Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
Na pewno gdyby chodziło o mnie to bym się na takie coś nie zdecydowała. Co zrobiła jakaś tam rodzina to ich sprawa. Tylko czasami mam wrażenie, że ludzie zbyt drastycznie ingerują w naturę. Kiedyś ona nam się za to odpłaci, to pewne.
I ta drastyczna ingerencja w naturę zaczyna się tam, gdzie ratowanie życia nienarodzonego dziecka, czy jakieś co bardziej skomplikowane operacje, leki, szczepionki i inne dowody degrengolady współczesnego świata też się na to łapią?

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Edit. Doczytałam.

Ta kobieta nie była ofiarą wypadku samochodowego ani żadnych niemożliwych do przewidzenia zdarzeń. Umarła na raka mózgu, chorowała 10 lat, była świadoma swojego stanu, prawdopodobieństwo, że nie zajęła stanowiska w sprawie ratowania/podtrzymywania życia swojego dziecka jest zerowe.
Zatem zdaje się, że miała i prawo do legalnej aborcji. Nie skorzystała. Nie chciała. Dokonała wyboru. Nikt z niej nie zrobił inkubatora na siłę. Mieli do wyboru ratować dziecko, albo nie ratować. Uratowali.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-17, 17:01   #1293
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez dorris23 Pokaż wiadomość
Dlaczego? Ja to uwazam za duzy sukces medycyny. Matka nie zmarła przez ciąże, a skoro mozna bylo uratowac dziecko to moim zdaniem bardzo dobrze zrobili.
Że to był sukces medycyny, to wiadomo
Natomiast z tym "matka nie zmarła przez ciążę" to można by polemizować, w końcu ciąża jest potężnym obciążeniem dla zdrowego organizmu, a zdecydowanie się na ciążę w trakcie walki z rakiem jest w ogromnej ilości przypadków wydaniem na siebie i/lub dziecko wyroku.

Fajnie że uratowali dziecko, tekst o ojcu czytającym mu bajki mnie wzruszył.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-17, 17:03   #1294
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Tak, jak już napisałam (po co się powtarzać): daleka jestem od potępienia tej decyzji. Co nie zmienia moich mieszanych uczuć. Dodatkowo obawiam się, że ten przypadek może stać się precedensem i to nie tylko dla podobnych przypadków.

Natomiast to, co doczytałaś przeraża mnie.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-17, 20:18   #1295
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
To szeroko rozumiane co jest dla Ciebie najwyższą wartością?

Tylko logika na zasadzie: nie usunęła = chciała nie jest do końca poprawna, bo mogła CHCIEĆ JE URODZIĆ i oddać do adopcji, więc można spokojnie założyć, że nie zależało jej jakoś specjalnie na tym, by żyło?

To logika na zasadzie, że jak kobieta chce urodzić i oddać do adopcji, żeby sobie gdzieś żyło szczęśliwie, choć nie z nią, bo ona nie może lub nie chce go wychowywać to jednocześnie kładzie lachę na jego życie i zdrowie, bo donoszenie ciąży to dla niej jak pierdnąć?

I ta drastyczna ingerencja w naturę zaczyna się tam, gdzie ratowanie życia nienarodzonego dziecka, czy jakieś co bardziej skomplikowane operacje, leki, szczepionki i inne dowody degrengolady współczesnego świata też się na to łapią?

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Edit. Doczytałam.

Ta kobieta nie była ofiarą wypadku samochodowego ani żadnych niemożliwych do przewidzenia zdarzeń. Umarła na raka mózgu, chorowała 10 lat, była świadoma swojego stanu, prawdopodobieństwo, że nie zajęła stanowiska w sprawie ratowania/podtrzymywania życia swojego dziecka jest zerowe.
Zatem zdaje się, że miała i prawo do legalnej aborcji. Nie skorzystała. Nie chciała. Dokonała wyboru. Nikt z niej nie zrobił inkubatora na siłę. Mieli do wyboru ratować dziecko, albo nie ratować. Uratowali.
Co jest dla mnie? Na pewno nie życie samo w sobie. Dobrze przeżyte, zgodnie ze sobą i tak by nie krzywdzić innych już tak. Ja uważam, że ludzi i tak już jest za dużo.
Co do olewania ciąży i dziecka to mało takich przypadków? Choćby picie i palenie w ciąży to olewanie zdrowia przyszłego dziecka.
Gdzie jest granica ludzkiej ingerencji w nature? Nie mam pojęcia. Ale tak jak pisałam, ludzi i tak jest za dużo, a surowce są skończone. Jak tak dalej pójdzie to będzie wojna, tak mi się zdaje. Powinniśmy bardziej skupić się na edukacji w kwestii globalnej już istniejących ludzi, zamiast robić i ratować na siłę kolejnych. Ale to temat na inną dyskusję.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-17, 20:23   #1296
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Że to był sukces medycyny, to wiadomo
Natomiast z tym "matka nie zmarła przez ciążę" to można by polemizować, w końcu ciąża jest potężnym obciążeniem dla zdrowego organizmu, a zdecydowanie się na ciążę w trakcie walki z rakiem jest w ogromnej ilości przypadków wydaniem na siebie i/lub dziecko wyroku.

Fajnie że uratowali dziecko, tekst o ojcu czytającym mu bajki mnie wzruszył.
W przepastnych odmętach tej dyskusji już to poruszano, bodajże przy okazji omawiania pobudek do przeprowadzenia "obecnie legalnej" aborcji i pamiętam, że pojawił się głos (głosy?), że ciąża niekoniecznie wpływa negatywnie na terapię. Chemia zabije dziecko, ale to nie jest jedyna metoda walki z rakiem.
Masz jakieś dane a'propos tych wyroków?
Prasa to z całą pewnością wypacza, skupiając się na robieniu świętych męczennic z kobiet, które sobie wybrały, że chcą spróbować urodzić i przeżyć, ale im się to nie udało, ale "ocalało" dziecko. Bez szukania nie przypominam sobie żadnego, traktującego o tym, że próbowała i umarli oboje.

Rak rakowi nierówny, przeczytałam artykuły z pierwszej strony w googlach, niewiele mówią o tej kobiecie, ale skoro dziesięć lat żyła z rakiem, to na pewno była świadoma co robi. Pewnie i tego, że sama umrze, bez względu na to, czy usunie, czy nie.
Mnie to diametralnie zmienia odbiór całej sytuacji, tzn. decyzji męża, rodziny i lekarzy. Utrzymując to dziecko przy życiu doprowadzili do tego, że w pewnym sensie ona z tym rakiem wygrała, bo nie odebrał jej wszystkiego mimo, że odebrał jej życie. Nie dlatego, że wyjęli zdrowe bobo za wszelką cenę, tylko dlatego, że ona tego chciała.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-17, 20:26   #1297
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
No to też po kolei:
Ale widzisz, że tego związku nie ma tylko przy domniemaniu, że ta kobieta nigdy nie powiedziała bliskim ~"jakby co, to róbcie wszystko, żeby ratować moje dziecko". To nie fakt a DOMNIEMANIE, że tego nie zrobiła.

Sądząc po swoich doświadczeniach z ciężarnymi, nie kojarzę ani jednej, która będąc w ciąży nie obawiałaby się choć trochę, że coś może pójść nie tak i nie powiedziała choćby w normalnej rozmowie, co najmniej partnerowi (a nie byłam "partnerem" żadnej z nich), że w razie czego, gdyby zdarzył się jakiś wypadek, ona była nieprzytomna, a lekarze kazali wybierać pomiędzy ratowaniem życia matki i płodu - że życzy sobie, żeby ratowali przede wszystkim dziecko lub przede wszystkim ją.
Takie sytuacje nie są częste, ale są chętnie wykorzystywane w serialach, filmach, artykułach itepe. - i te sytuacje z seriali, filmów, artykułów itepe. są pretekstem do chwilowego zastanowienia i rzucenia takiej myśli. Jak na mój gust i moje doświadczenia bardziej prawdopodobne jest, że taka rozmowa lub rozmowy miały miejsce. Na takiej zasadzie ludzie mówią, że np. chcieliby zostać skremowani, ale że nie myślą o śmierci ani nie planują wybierania się na tamten świat, to tylko luźno rzucone teksty z którymi nie pędzą do notariusza.

Nawet jeśli tego nie zrobiła, to nadal mamy prawa trupa i domniemanie, że bardzo mu się spieszy do grobu vs. ratowanie życia, które może być jeszcze uratowane + fakt obecności płodu w macicy, pozwalający wysnuć założenie, że kobieta chciała by jej dziecko żyło.

Jw. domniemanie i rozpatrywanie sprawy na niekorzyść istniejących przesłanek. Niemożliwe, by ratowali to dziecko wbrew woli rodziny.

Niesmaczny dowcip, zakładający, że brak sympatii = radość z czyjejś śmierci.
"Mieszane uczucia" mam i ja, ale cóż one mają do rzeczy? Jak bym ich nie zmieszała, to nadal jest ratowanie życia vs. nie ratowanie go.

I w ogóle samo wykorzystywanie tej sytuacji i innych, które jeszcze mogą się wydarzyć w roli potencjalnego argumentu w dyskusji o aborcji i prawie do tejże jest obrzydliwe. Hipotetyczne, choćby hipotetyczne poświęcanie życia takiego dziecka w imię (równie hipotetycznego) wytrącania potencjalnego argumentu z ręki propłodowym filozofom, dla których życie i zdrowie kobiet jest wartością trzeciorzędną (po pierwsze płód, po drugie "ponoszenie konsekwencji seksu") jak dla mnie jest równie śmierdzące, jak i sami propłodowi filozofowie i nie ma nic wspólnego z respektowaniem praw kobiet.

Nie należy do tego, co się dzieje w codziennym życiu, więc powinna wywoływać jakieś uczucia? A to, co się dzieje w codziennym życiu i z czym się człowiek często spotyka, to nie "powinno" uczuć wywoływać?
"Powinno"?

Mentalność ludzka się zmienia. Podejście ludzi się zmienia właśnie dlatego, że obcują z nieznanymi sobie wcześniej sytuacjami i poznają je na własnej skórze.
To był spory sukces medycyny, mieliby go przemilczeć?
Nie powinni to podawać do wiadomości publicznej personaliów matki/rodziny itd. - jeśli rodzina sobie tego nie życzyła. Jeśli wyciekły wbrew ich woli, to padli ofiarą przestępstwa.
Jak daleko to niby miałoby sięgać? Nie informować opinii publicznej o tym, że z in vitro rodzą się zdrowe dzieci? Przemilczać? Cenzurować? Chować te dzieci w podziemiu, jakby zrobiły coś złego? Jakby ich rodzice zrobili coś złego?

To, że problem jest z ludźmi i ich skłonnością do prześladowania innych to nie powód, żeby ktoś miał dla "swojego dobra" siedzieć w dziupli, bo jest z in vitro, bo urodził się po śmierci matki, czy zrobił aborcję. Ukrywanie się i ukrywanie ludzi przed prześladowcami nie wyeliminuje problemu, którym są prześladowcy. No niestety.
Zawsze się znajdą tacy, co to powiedzą, że zgwałcona to pewnie zdzira, która sama się o to prosiła, to nie powód, żeby się do widzimisię jednego gnoja z drugim dostosowywać "z troski o dobro kobiety/dziecka/geja/cyklisty".

Jeśli z góry wiesz, że stanowiska nie zmienisz i na zawsze pozostaniesz przy "mieszanych uczuciach", które nie wyklarują się w żadną stronę, to dlaczego nazywasz to refleksją i przemyśleniami, a nie stwierdzeniem?
Poza tym gdzie jest niby taka osoba, która uważa tak skomplikowane i problematyczne na wielu poziomach kwestie za 100% słuszne lub 100% niesłuszne? Mnie mocne 51% w zupełności wystarcza.

---------- Dopisano o 16:28 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------


To szeroko rozumiane co jest dla Ciebie najwyższą wartością?

Tylko logika na zasadzie: nie usunęła = chciała nie jest do końca poprawna, bo mogła CHCIEĆ JE URODZIĆ i oddać do adopcji, więc można spokojnie założyć, że nie zależało jej jakoś specjalnie na tym, by żyło?

To logika na zasadzie, że jak kobieta chce urodzić i oddać do adopcji, żeby sobie gdzieś żyło szczęśliwie, choć nie z nią, bo ona nie może lub nie chce go wychowywać to jednocześnie kładzie lachę na jego życie i zdrowie, bo donoszenie ciąży to dla niej jak pierdnąć?

I ta drastyczna ingerencja w naturę zaczyna się tam, gdzie ratowanie życia nienarodzonego dziecka, czy jakieś co bardziej skomplikowane operacje, leki, szczepionki i inne dowody degrengolady współczesnego świata też się na to łapią?

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:28 ----------

Edit. Doczytałam.

Ta kobieta nie była ofiarą wypadku samochodowego ani żadnych niemożliwych do przewidzenia zdarzeń. Umarła na raka mózgu, chorowała 10 lat, była świadoma swojego stanu, prawdopodobieństwo, że nie zajęła stanowiska w sprawie ratowania/podtrzymywania życia swojego dziecka jest zerowe.
Zatem zdaje się, że miała i prawo do legalnej aborcji. Nie skorzystała. Nie chciała. Dokonała wyboru. Nikt z niej nie zrobił inkubatora na siłę. Mieli do wyboru ratować dziecko, albo nie ratować. Uratowali.
To prawda. Takie myśli krążą po głowie. Mój tz doskonale wiedział że mają ratować mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-17, 20:31   #1298
201701121406
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Ingrid80 Pokaż wiadomość
To prawda. Takie myśli krążą po głowie. Mój tz doskonale wiedział że mają ratować mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz


Przyznam, że i ja poruszyłam taki temat, mimo, ze dziecka nie planuję mieć. Tak jak mówisz, takie przemyślenia krążą po głowie.
201701121406 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-17, 22:05   #1299
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

A ja mam dalej te cholerne mieszane uczucia, zwłaszcza po tym, co Adeedra doczytała.
Nie wiem, czy zdecydowałabym się świadomie zajść w ciążę chorując na raka od 10 lat i zdając sobie sprawę, że jest szansa, że umrę zanim tę ciążę donoszę bo stanowi poważne obciążenie dla wyniszczonego rakiem organizmu.

Smutne to. Nie wyobrażam sobie nawet konieczności stawania przed takim wyborem.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-18, 22:47   #1300
kahoko hino
Zakorzenienie
 
Avatar kahoko hino
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 8 060
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
I nie widziałabyś problemu w tym, że niechciane ciąże byłyby "przekładane" do sztucznych macic? Bo wtedy chciane płody przedwcześnie zmarłych matek też by tam trafiały i też by je łaskawie można ratować?

Zabronić całkiem czego? Sugerujesz, że społeczna akceptacja dla ratowania dziecka martwej matki doprowadzi do mordowania kobiet w celu pozyskania ich płodów?

Czyjaś potencjalnie wyrażona wola na zachowanie flaków w całości na ucztę dla robactwa (bo nie jest powiedziane, że zmarły nie zgadzał się na oddanie ich do przeszczepu, może np. wiecznie odkładał tę decyzję) jako priorytet - ok? Ale przypuszczanie, że kobieta, która chciała dziecka i nosiła ciążę chciałaby, by jej dziecko przeżyło - nie ok?
To gdzie tu dokładnie przebiega ta cienka, czerwona linia logiki, trzymającej w kupie te założenia?

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------


Czyli przeszczepy od zmarłych dawców też Ci się nie podobają i uważasz, że nie powinny być przeprowadzane?
już tak było: casus Agaty i zapalenia jelita grubego.

http://wyborcza.pl/1,76842,12851413,...chroniono.html
kahoko hino jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-18, 23:57   #1301
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

A ja jestem całym sercem za stworzeniem sztucznych macic. Problem aborcji by zniknął, bo jak ktoś chce może sobie tego zarodka zabrać ode mnie. tyle tylko, że to już bardzo drastyczne wchodzenie w naturę. I tutaj mam tzw mieszane uczucia właśnie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-19, 07:11   #1302
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Shar14 Pokaż wiadomość
A ja jestem całym sercem za stworzeniem sztucznych macic. Problem aborcji by zniknął, bo jak ktoś chce może sobie tego zarodka zabrać ode mnie. tyle tylko, że to już bardzo drastyczne wchodzenie w naturę. I tutaj mam tzw mieszane uczucia właśnie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Moim zdaniem za dza ingerencja. Natura to natura. Skoro ktos decyduje sie na dziecko to je rodzi, a kto nie moze to jest naprawde wiele dzieci do adopcji, ktore potrzebuja milosci i prawdziwego domu.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 08:17   #1303
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez dorris23 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem za dza ingerencja. Natura to natura. Skoro ktos decyduje sie na dziecko to je rodzi, a kto nie moze to jest naprawde wiele dzieci do adopcji, ktore potrzebuja milosci i prawdziwego domu.
Kurczę, Dorris no ale decydować się na dziecko widząc, że można nie dożyć porodu? Abstrahuję od tej konkretnej sytuacji. Ale mi się wydaje, ze to trochę nie fair przede wszystkim wobec tego dziecka.

Może stąd mam te mieszane uczucia.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 08:20   #1304
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

A moim zdaniem sztuczne macice to wspaniały pomysł. Nie wracajmy do średniowiecznego myślenia "w bólu będziesz rodziła" i przez to nie można doprowadzić do postępu.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 08:55   #1305
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez dorris23 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem za dza ingerencja. Natura to natura. Skoro ktos decyduje sie na dziecko to je rodzi, a kto nie moze to jest naprawde wiele dzieci do adopcji, ktore potrzebuja milosci i prawdziwego domu.
Przecież większość medycyny jest sprzeczna z naturą 😒 choćby ratowanie wczesniakow czy ciężko chorych noworodków - takie dziecko "w naturze" by po prostu umarło.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 11:48   #1306
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Kurczę, Dorris no ale decydować się na dziecko widząc, że można nie dożyć porodu? Abstrahuję od tej konkretnej sytuacji. Ale mi się wydaje, ze to trochę nie fair przede wszystkim wobec tego dziecka.

Może stąd mam te mieszane uczucia.
Nie zdecydowałabym się.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Przecież większość medycyny jest sprzeczna z naturą 😒 choćby ratowanie wczesniakow czy ciężko chorych noworodków - takie dziecko "w naturze" by po prostu umarło.
Owszem. Ale mimo wszystko sztuczna macica jest dla mnie nie do przyjęcia. Nie będe tłumaczyć dlaczego bo juz wyzej napisałam. To jest moje zdanie. Każdy ma prawo mieć własne.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 13:46   #1307
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Naprawdę uważasz ze sztuczną macica nie powinna być bo przecież trzeba samemu sobie urodzić albo adoptować?

Pomijając tokofobie - co z kobietami które nie mogą zajść w ciążę, in vitro tez nie wchodzi w grę?
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 14:04   #1308
pani-jesień
Zakorzenienie
 
Avatar pani-jesień
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Ja tam uważam, że sztuczna macica to super pomysł
__________________
Jesteś!
pani-jesień jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 14:06   #1309
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
Naprawdę uważasz ze sztuczną macica nie powinna być bo przecież trzeba samemu sobie urodzić albo adoptować?

Pomijając tokofobie - co z kobietami które nie mogą zajść w ciążę, in vitro tez nie wchodzi w grę?
Polecam adopcje.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-19, 14:08   #1310
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 352
GG do Mojwa
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

No, bo przecież to takie proste. Poza tym adopcja wiąże się z ryzykiem fas, bądź innych chorób, nie każdy musi chcieć podejmować to ryzyko.

Inna kwestia ze taka sztuczna macica mogłaby ratować dzieci, no ale przecież najważniejsze jest żeby cierpieć przy porodzie, prawdziwa matka MUSI CIERPIEC.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017

Edytowane przez Mojwa
Czas edycji: 2016-08-19 o 14:10
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 14:11   #1311
_czarny_kot
Zakorzenienie
 
Avatar _czarny_kot
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 5 397
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

A tymczasem w Sejmie:
http://sejm.gov.pl/Sejm8.nsf/druk.xs...258014002A4E47
_czarny_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 14:18   #1312
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez Mojwa Pokaż wiadomość
No, bo przecież to takie proste. Poza tym adopcja wiąże się z ryzykiem fas, bądź innych chorób, nie każdy musi chcieć podejmować to ryzyko.

Inna kwestia ze taka sztuczna macica mogłaby ratować dzieci, no ale przecież najważniejsze jest żeby cierpieć przy porodzie, prawdziwa matka MUSI CIERPIEC.
Istnieja również surogatki.
Nic takiego nie napisałam, że prawdziwa matka musi cierpiec. Jestem jak najbardziej za znieczuleniem przy porodzie itd. Takie mam zdanie, takie sa moje odczucia i je wyrażam. Nie godzi się to z moimi uczuciami i tyle. Nie musisz do tego dopisywac setek nieprawdziwych słów.
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.

Edytowane przez dorris23
Czas edycji: 2016-08-19 o 14:19
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 14:29   #1313
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-08-19, 14:32   #1314
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez _czarny_kot Pokaż wiadomość
Ja nie moge pobrac, co tam sie dzieje w sejmie?
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 14:49   #1315
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

skierowali ten projekt o zaostrzeniu ustawy dot. aborcji do pierwszego czytania w sejmie. (nie mogę znaleźć informacji, kiedy ma się ono odbyć)
motyla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 14:52   #1316
_czarny_kot
Zakorzenienie
 
Avatar _czarny_kot
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 5 397
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

"Polecam" przeczytanie uzasadnienia uchylenia dotychczasowych trzech przypadków umożliwiających aborcję.

Poniżej fragmenty:

Odnośnie wad płodu: "(...) społeczeństwo dojrzało do przywrócenia ludziom dyskryminowanym [tj. np. z wadami wrodzonymi] ze względu na stan zdrowia (...) pełnej ustawowej ochrony ich zdrowia i życia"

Odnośnie gwałtu: "(...) nie można jednak tracić z pola widzenia (...) dziecka, które w żaden sposób nie ponosi winy za czyn, który jego ojciec wyrządził jego matce. W sytuacji dokonania aborcji powstaje jeszcze większe zło, bowiem dziecko staje się kolejną ofiarą tej dramatycznej sytuacji"
"Nie można także zapominać, że takie przyzwolenie ustawowe [na aborcję w razie gwałtu] prowadzi do głębszego zranienia matki, dokładając do traumy ofiary cierpienie wynikające z syndromu post-aborcyjnego"

No i clue projektu: kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 dla kobiety dokonującej aborcji.

Edytowane przez _czarny_kot
Czas edycji: 2016-08-19 o 15:06
_czarny_kot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 15:04   #1317
dorris23
Pyskatka
 
Avatar dorris23
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Daleko w świecie
Wiadomości: 2 832
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
skierowali ten projekt o zaostrzeniu ustawy dot. aborcji do pierwszego czytania w sejmie. (nie mogę znaleźć informacji, kiedy ma się ono odbyć)
Ehhh
__________________
Najważniejsza na świecie jest rodzina.
Najpierw ta, w której się urodziłeś.
Później ta, którą sam stworzyłeś.
dorris23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 15:08   #1318
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
skierowali ten projekt o zaostrzeniu ustawy dot. aborcji do pierwszego czytania w sejmie. (nie mogę znaleźć informacji, kiedy ma się ono odbyć)
Jeszcze nie zdecydowano. Raczej nie na najbliższym 24. posiedzeniu, czyli nie na początku września. Prawdopodobnie czytanie będzie odbywało się wspólnie z projektem złożonym przez Inicjatywę Ustawodawczą Ratujmy Kobiety, bo oba projekty dotyczą zmiany tej samej ustawy, a dokładniej ustawa inicjatywy Ratujmy Kobiety zakłada uchylenie ustawy zmienianej ustawą inicjatywy Stop Aborcji.

Cytat:
Napisane przez _czarny_kot Pokaż wiadomość
No i clue projektu: kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 dla kobiety dokonującej aborcji.
A także dla kobiety, która poroniła, ale nie udało jej się udowodnić przed sądem, że nie przyczyniła się do tego poronienia. A prokuratorowi łatwo będzie udowodnić, że się przyczyniła, bo za mało spała, źle się odżywiała, podejmowała zbyt duży wysiłek fizyczny... Na każdą Ziobro coś znajdzie!

Edytowane przez AlaZala
Czas edycji: 2016-08-19 o 15:11
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 15:10   #1319
Devon_rose
Zakorzenienie
 
Avatar Devon_rose
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

A o robieniu usg na granicy też jest mowa?

Oby ten rząd nie dotrwał do końca kadencji.
__________________

Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent !
Devon_rose jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 15:12   #1320
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

Nie ludzilabym się na twoim miejscu. Oni dobrowolnie koryta nie puszczą. Jedynie gdyby opatrzność sprzyjała i wielki wódz by kopnął w kalendarz, to jest szansa na jakiś chaos i osłabienie u nich.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-01-24 20:37:50


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.