|
|
#1351 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 554
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Hosenko ja właściwie zgadzam się z każdym zdaniem napisanym przez zizou, ale nie widze powodu do kłócenia się z Tobą
Szanuję inne poglądy, zrozumiałe jest dla mnie, że nie każdy moze pochwalać wspólne mieszkanie przed ślubem. Ja w ogóle nie traktuję ślubu jako konieczności/priorytetu/celu życiowego, nie spieszy mi się do tego, ale chciałabym mieszkać razem z TŻ i żyć z nim na codzień. I mogłabym się na to zdecydować w każdej chwili oczywiście byłabym szczęśliwa, ale teraz też jestem ![]() A co do wesel, to pewnie ja jestem w mniejszości, bo w ogóle nie chciałabym mieć wesela i mój TZ popiera takie rozwiązanie ![]() zizou bardzo smutna historia Niestety jest takich wiele i nie wszystkie kończą się rozwodem, tylko trwają i trwają...
|
|
|
|
#1352 |
|
lipiec na maksa!!! :)
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Hosenko nikt chyba tu nie będzie się z Tobą kłócił
Ja szanuję Twoje poglądy, każdy ma do nich prawo.Zgadzam się ze snow, ślub nie jest jakimś moim priorytetem, ważne jest udane wspólne życie, wzajemny szacunek i miłość ![]() Nie powiem oczywiście że nie marzy mi się czasem biała suknia ale to chyba nie jest gwarantem szczęścia. Wesela też bym nie chciała |
|
|
|
#1353 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Miło, że tu sie nic nie wykłóca i potrafi uszanować
![]() Co do ślubu - moja siostra zawsze uwazała ze nie weźmie ślubu, a jak już to że pójdzie w glanach, w czarnym swetrze, a o weselu nie ma mowy. I co?? Zaszła w ciaże wiec od razu z tekstem - SLUB! A jak wybrzydzała gdy wybierałysmy suknię Mi sie marzy ślub z duuużym weselem (ale bez koleżanek/kolegów kuzynów/kuzynek )
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
|
#1354 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
ja wesela tez nie chce, ale ze musialam pojsc na kompromis to na to wesele sie zgodzilam. ale bedzie malutkie, raptem 50-60 osob, samam najblizsza rodzina
dla mnie slub to tez nie jest priorytet, najchetniej w ogole bym go nie brala. ale ze w przyszlym roku szykuje nam sie wyjazd na dluzszy czas za granice to postanowilismy wziac slub bo bardzo nam to ulatwi zycie na obczyznie - wspolne nazwisko, rodzina a nie dwie obce sobie, w teorii, osoby. Hosenko ja tez nie chce sie z Toba klocic nie bylo to moim zamyslem. przedstawilam tylko swoj punkt widzenia. dla mnie to bardzo wazne poznac partnera do bolu, jak to sie mowi. nie lubie zagadek, zwlaszcza jesli chodzi o moje zycie. ja tez jestem nieprzewidywalna i ciesze sie, ze on poznal mnie od tej domowje strony. bo jestem jedzowata, jestem choleryczka i furiatka - czasami. ale jednak jestem. i wiem, ze dla niektorych to moje oblicze byloby nie do zniesienia w pozniejszym zyciu. kazdego czlowieka staram sie poznac z kazdej mozliwej strony - zawodowej, domowej. bardzo duze znaczenie ma dla mnie to, jak osoba, ktora poznaje traktuje ludzi sobie bliskich. jesli zas chodzi o potencjalnego partnera - chce wiedziec o nim wszystko, nie po to, by pozniej wykorzystywac te wiedze do niecnych czynow ale po to, by miec swiadomosc, ze jestem z wlasciwym czlowiekiem.
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
#1355 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
![]() Ok ![]() Rany dziewczyny, ależ jestem podekscytowana Miałam zachować spokój i zimną krew a jestem bardziej podekscytowana niż bylam jak pierwszy raz przylatywal do Polski
__________________
Enough optimism to sustain hope and enough pessimism to motivate concern. |
|
|
|
|
#1356 |
|
lipiec na maksa!!! :)
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
A apropos wesel
Miałam 17 lat kiedy moja siostra wychodziła za mąż, byłam wtedy z TŻtem równo rok i oczywiście byliśmy tam razem Wyszła z tego zabawna sytuacja, bo po północy ja złapałam welon a TŻ krawat mojego szwagra Cała rodzina śmiała się niesamowicie, a mój ojciec dostał rozkaz organizacji trzeciego wesela w tym samym roku (mój brat żenił się dwa miesiące później) od babci To był dobry sposób na wkręcenie go do rodziny ![]() zizku gratulacje!
|
|
|
|
#1357 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
13.06.2009
![]() ja w ogole nie lubie chodzic na wesela, jest to dla mnie niesamowita katorga i kiedy moge, to nie ide. ale na przyklad w kwietniu zenil sie moj kuzyn, ktory jest dla mnie jak brat wiec sie zmobilizowalam i nawet dobrze sie bawilam
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
#1358 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Dobry
Naprodukowałyście 3 strony od wczoraj, udało mi się przebrnąć na szczęście Nie było mnie z rana, bo mialam coś do załatwienia na mieście, ale już jestem ice widzę, że sprawy się potoczyły bardzo dobrze Na pewno będzie miło(też Ci zazdroszczę ).madziarra trzymaj się ![]() gayenko śliczny avek(zresztą pochwaliłam już to zdjęcie na NK też) ![]() ziz ja też wesel nie lubię, zawsze siedzę za stołem i tylko jem i piję a do tańcowania to nawet wołami nie da się mnie wyciągnąć
__________________
|
|
|
|
#1359 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Ziz, snow, nosku - ja też was rozumiem, ale z drugiej strony przeciez wiadomo że nie zawsze jest kolorowo. Nigdy nie pozna sie osoby w 100%, nigdy nie wiadomo jak zareaguje na jakąś wyjątkową, nową sytuacje która nagle sie pojawi, już nie mówiąc o tym, że czesto osoby sie zmieniają - nagle coś odbije
Mimo ze przed ślubem będzie super-ładnie, to "po" może sie okazać ze jest inaczej Ja tez nie chce się kłócić, ani nikogo przekonywać, bo przeciez kilka zdań na forum nie zmieni czyjegoś toku rozumowania kształtowanego przez lata. Ja też nie chce się zaklinać ŻE PRZED ŚLUBEM NAPEWNO NIE ZAMIESZKAM, bo nie wiadomo co sie wydarzy. Takie jest jednak moje zdanie na chwilę obecną, tez sie moze okazać ze mi "odbije" i bede chciała zamieszkać z KIMŚ ( ziz: szybciutko zleci do czerwca Super Pisałaś coś kiedyś ze macie takie plany, ale nie pisałaś nic konkretnego.Tak sobie wczoraj myślałam czy by nie zrobić sobie instruktora fitness Albo instruktora nauki jazdy
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
|
#1360 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 554
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
Chociaż ja nie mam aż tak ogromnej rodziny, TŻ też nie.A gdzie jedziecie, kiedy? Jeśli wolno spytać...Hosenko sytuacje wyjątkowe wiadomo, są wyjątkowe i tego nei przewidzi się nigdy. Ale można zobaczyć, czy wtedy druga osoba nadal się troszczy, czy pomaga w domu, itp. Co do instruktora - ci od nauki jazdy mają raczej niezbyt wysokie zarobki, a poza tym to chyba dosyć nerwowa praca. Ja w ogóle nie umiem uczyć ludzi, a co dopiero jeżdżenia autem ![]() Za to instruktor fitness zawsze wydawał mi się fajnym sposobem na dorobienie, jedna z moich koleżanek tak robi, ale wiem, że ciągle jeździ na jakieś konwencje itp. żeby się doszkalać, bo inaczej nigdzie by jej nei chieli
|
|
|
|
|
#1361 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Hosenko ja też kiedyś myślałam o tym, czy nie zrobić kursu na instruktorkę prawka, tylko, że ja sama mam prawie 3 lata prawko a nie jeżdżę wogóle samochodem
__________________
|
|
|
|
#1362 | ||||||||
|
Przyjaciółka KWC
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 16 278
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
5 minut przed jego smsem skończyłam gadać z siostrą i mówiłam, że nie zadzwonił.![]() Cytat:
Ja trzymam kciuki za Ciebie, Twojego Exa i jego pobyt. Uczucie podekscytowania pewnie podobne, ale Ty znasz faceta, który wysiądzie z samolotu, a ja jego znam słabo - z kilku imprez i za wiele nie gadaliśmy (a przynajmniej nie na trzeźwo).![]() Cytat:
Ja wczoraj zasnęłam grubo po 3 - nie mogłam, bo byłam chyba troszkę zbyt podekscytowana.Cytat:
Cytat:
Cytat:
Będzie dobrze, zobaczysz.![]() Cytat:
![]() Nie mam pojęcia w co się ubrać, dobrze że to dopiero jutro a nie dziś.![]() Cytat:
--- Pogubiłam cytaty oczywiście. ![]() Ziz, bierzesz ślub tydzień przed moją przyjaciółką. ![]() Co do mieszkania razem, to jednak ja też nie chciałabym wychodzić za mąż bez wcześniejszego mieszkania razem. Jakoś tak wydaje mi się to logiczne, żeby poznać lepiej drugą osobę, ja jestem dość zachowawcza i raczej bałabym się pójść na żywioł i powiedzieć "tak" osobie, o której nie wiem wiele jak zachowuje się w codziennym życiu w domu. Chociaż moja wiara w związki została w tym roku podkopana na tyle głęboko, że najbardziej na świecie to bym teraz chciała mieszkać sama. ![]() Edit: Obiecane zdjęcie mojego brązera Diora. Przepraszam, ze takie nieostre, ale coś mi nie poszło robienie zdjęć dziś.
__________________
nie musimy się katować
nienormalną sytuacją nauczymy się kochać przestaniemy się bać życie stanie się muzyką i stanie się to co ma się stać Edytowane przez iceflower Czas edycji: 2008-08-06 o 12:14 |
||||||||
|
|
|
#1363 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Ice dzięki
Dziewczyny żegam się z Wami ! ![]() Ściskam Was wszytkie mocno
__________________
Enough optimism to sustain hope and enough pessimism to motivate concern. |
|
|
|
#1364 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 4 111
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
hej byłam dziś w Biedronce!!!!
kupiłam kilka rzeczy miedzy innymi krem do stóp chłodzący PROMOCJA PO 2.29-TOłPA |
|
|
|
#1365 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 554
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
ice widze same fanki Desperados
![]() Jesteś śliczna, na pewno masz w szafie same śliczne rzeczy i będziesz wyglądała bosko! Jaki jaśniutki ten Dior ![]() madziarra trzymam kciuki i życze samych miłych i przyjemnych chwil )
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1366 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Agus dziewczyny oglądały zdjęcia z NK właśnie,a przecież mamy się tam od dawna
![]() Jak się spotkamy na kaffce to moge Ci przytachac album jak Ci tych mało ![]() Ooo Cytat:
![]() Jeeeee! mówiła, mówiłam, że chce odczekać ![]() Cytat:
, ale jest już nas dwoje i zawsze trzeba się z tym liczyć. Wychodzenia na imprezy, wspólne wakacje czy romantyczne kolacje sa super fajne, ale całe życie składa się z różnych momentów-i superfajnych i gorzkich.Kiedy moi rodzice zaczęli budowac dom strasznie się ucieszyłam, że będę mogła pomieszkac sama i tak jak Ty mówiłam, że najpierw chcę się sama porządzić, zrobić sobie w domu wszystko po swojemu i napawać się niezależnością ale kiedy plany związane z TZ zaczęły robic się coraz poważniejsze, nasze zaręczyny zbiegły sie z ostateczną wyprowadzką rodziców to wprowadzenie się TZ do mnie okazało się najbardziej naturalne na świecie i przez mysl mi nie przeszło żałować utraconej wolności czy niezależności ![]() Cytat:
Kobito wyspij sięCytat:
![]() Powiem Wam, że ja też nie lubiłam chodzić na wesela, aż do momentu kiedy jakoś posypały się takowe imprezy wśród naszych przyjaciół. Miło jest uczestniczyć w szczęściu bliskich osób, nie raz się na tych imprezach poryczałam bardziej niż rodzina młodych (oczywiście ze wzruszenia a nie z rozpaczy ). Cytat:
Madziu, Ice - trzymam za Was wszystkie możliwe kciuki, nawet u stóp !
|
|||||
|
|
|
#1367 |
|
po prostu Em :)
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 29 527
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
A gdzie?
Chyba już kiedyś o to pytałam, ale nie pamiętam. ![]() Wyspałam się. Tuż po napisaniu tamtego posta padłam na łóżko i spałam do 12 jak zabita. Jak pomyślę o tym, że po powrocie do Polski będę codziennie wstawać znowu przed 6 to mi się słabo robi.
__________________
od maja 2012 przejechałam na rolkach 488 km
|
|
|
|
#1368 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
![]() Em strasznie Ci zazdroszczę tej Hiszpanii, bylismy tam w zeszłym roku, ale przez 10 dni zdażylismy zobaczyć bardzo niewiele i właściwie tylko nam się apetyt rozbudził. Może next summer..
|
|
|
|
|
#1369 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 621
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
kojarzą mi się Włochy
__________________
What you're drinking? Rum or whiskey? Now won't you have a Double with me? I'm sorry I'm a little late I got your message by the way I'm calling in sick today So let's go out for old time's sake |
|
|
|
#1370 |
|
lipiec na maksa!!! :)
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
testowałam Aqualumiere
boskie są candy najładniejszy
|
|
|
|
#1371 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 621
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
też tak uważam
![]() zachciało mi się Prisme Foundation kliknąć, nie kliknąć
__________________
What you're drinking? Rum or whiskey? Now won't you have a Double with me? I'm sorry I'm a little late I got your message by the way I'm calling in sick today So let's go out for old time's sake |
|
|
|
#1372 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
|
|
|
|
#1373 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
). Poza tym jak pan egzaminator na egzaminie(zdanym za 2 razem) powiedział mi: "jeździ pani dobrze, ale niebezpiecznie" odechciało mi się siadania za kółkiem, bo ja niestety łapię szybko złe nawyki typu wyprzedzanie busa na zakręcie a z przeciwka auta jadą(tak było gdy odebrałam prawko i wracałam z tatą samochodem i prowadziłam) Na samym egzaminie mało co nie rozjechałam rowerzysty(ominełam go trochę za blisko) i cudem zdałam, bo czułam, że mnie za to gościu obleje, ale tylko zrobił mi wykład, że tak nie wolno ![]() ice na pewno będziesz wyglądać bosko, niech facet padnie z wrażenia A brązerek ładny, ale bardzo jasny
__________________
|
|
|
|
|
#1374 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 621
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
![]() apmp http://apmp.natura.xip.pl/product_in...roducts_id/308
__________________
What you're drinking? Rum or whiskey? Now won't you have a Double with me? I'm sorry I'm a little late I got your message by the way I'm calling in sick today So let's go out for old time's sake |
|
|
|
|
#1375 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cześć dziewczyny
![]() Jejku pogubiły mi się cytaty ![]() To tak na szybko: Rzyrafko wylukałam Cię na innym wątku i zastanawiałam się dlaczego nie wpadłaś na NK no ale jesteś, witaj zatem, nadrabiaj braki Iceflower, ja to czułam !!! Niech motylki w brzuchu ci grają a różowe okulary przesłonią cały świat Mam nadzieję że ten nowy facet okazę się całkiem całkiem ![]() Madziarra, Snowqueen ale Wam zazdroszczę spotkania Ja się spotkałam już z dwiema NK i bardzo mi się podobało ![]() Co do mieszkania razem z chłopakiem to ja mam zdanie identyczne jak Zizou, nie wyobrażam sobie wziąść ślubu bez wcześniejszego życia razem, wolę się niczym nie zaskoczyć, wolę się sprawdzić.... nie chodzi o to że zostawiłabym kogoś bo rozrzuca brudne skarpetki po domu ale jednak randki to randki a mieszkanie i wspólne życie razem to zupełnie inna rzecz Zaś co do wesel to uważam tak jak Snow, ja jestem zwolenniczką amerykańskich ceremonii, ślub w kościele, toaścik, kawałek tortu i w podróż poślubną ![]() mmmm, u mnie pogoda taka że chyba pójdę na basen
__________________
I'm woman in love !!!! |
|
|
|
#1376 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
więc zerknęłam sobie na datę-mam je od czerwca 1999roku, od samego początku jeżdzę i bardzo to lubię. Uczyłam się jeżdzić z exTZ, który był świetnym kierowcą i jedyna osoba z którą nigdy nie bałam się jechać i pomimo, że jeździł bardzo szybko nigdy nie poczułam się zagrozona. Od niego nauczyłam się pewności w manewrach i jakiegoś takiego wyczucia kiedy można a kiedy lepiej się wstrzymać. Pomimo tego uważam, że nawet najwytrawniejszy kierowca musi mieć oczy szeroko otwarte cala podróz i niestety musi mysleć za innych uczestników ruchu. Dlatego uważam, że taki instruktor jazdy do bardzo duza odpowiedzialnośćCytat:
|
||
|
|
|
#1377 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Ja mam prawko 5 lat - zdałam za I razem w ciągu miesiąca od zapisania na kurs
Lubię jeździć, ale w sumie to nie jeżdżę bardzo często: nie mam swojego samochodu więc to tata ma "pierwszeństwo" jeśli chce gdzies jechać, moje miasto jest na tyle małe że w większość miejsc mogę przejść bez problemu z buta.W zdaniu za I razem zpewnością pomogło mi to że miałam wcześniej karte rowerową (chyab od 5 klasy) i mając ją nigdy nie jeździłam po chodniku tylko po ulicy łącznie z rondami czy skomplikowanymi skrzyżowaniami, nie bałam sie ciężarówek czy autobusów. W trudnych sytuacjach nei zjeżdżałam na chodnik jak to niektórzy robią - starałam sie z nich wybrnąć
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1378 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
Mnie uczył tata i Ex jeździć(oboje jeżdżą bardzo dobrze), ale to się kończyło zawsze krzykami i pouczaniem mnie ![]() Jedynie pana instruktora miałam fajnego, i L-ką jeździło mi się świetnie, ale "zwykłym" samochodem już mi tak dobrze nie idzie. A moja największa zmora to....manewry(parkowanie, zawracanie itp.) Nawet małym autkiem(jak cinquecento) żeby zaparkować musiałam mieć wolnego miejsca jak na 2 samochody, bo inaczej się zmieścić nie mogłam
__________________
|
|
|
|
|
#1379 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50 457
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Cytat:
Choć czasem jak tak się wbiłam to nie potrafiłam wyjechać, ale na spokojnie, powolutku wszystko sie da
__________________
W zapisanych relacjach - wyprzedaż kosmetyków pielęgnacyjnych i do makijażu |
|
|
|
|
#1380 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 5 554
|
Dot.: Nałogowe kosmetykoholiczki - część 4
Mnie się na L-ce jeździło bardzo dobrze. Ogólnie wyjeździłam przez jesień prawie wszystkie godziny, całą zime miałam przerwę, na wiosnę wyjeździłam ostatnie 4 godziny i zdałam za pierwszym razem.
Niestety traumą było dla mie przesiąść się z małej pandy do kombi - i mój tato, i TŻ mają takie duże auta. Manewry wydawały mi się koszmarem czymś tak ogromnym, jednak tata przekonywał mnie,że będzie ok, kazał mi zaparkować na ciasnym miejscu i urwałam mu lusterko Od tamtej pory jak ja prowadziłam auto (mnie samej rzecz jasna nie dał, zawsze jechał obok) ciągle krzyczał, że za blisko czegoś tam jadę i znowu coś urwę.. Itp. Albo że źle zmieniam biegi i coś tam... Strasznie mnie to zraziło.Z TŻ jeździło mi się lepiej, był bardzo wyrozumiały i kochany, ale po tym urwaniu lusterka ja ciągle się bałam, nie chciałam jechać, jak było ciemno, bałam się wąskich ulic, żeby nie porysowac auta - które jest stare, TŻ chce się go pozbyć i pewnie nie miałby nic przeciwko, ale mimo wszystko.. Przez to nie jeżdżę już chyba z rok, wiem, że to głupie, TŻ ciągle mnie namawia, żebym znowu zaczęła, ale teraz to się boję i nie umiem się przemóc. Jego rodzice mieszkają pod Wrocławiem na wsi i jego tato proponował mi, żebym sobie nawet jego autem pojeździła po wiejskich drogach (ma automat, było łatwo i miło), ale to mnie napawa jeszcze większym strachem - te wąskie zakręty Także jestem beznadziejnie strachliwa i nic mi z tego prawka i zdania egzaminu na pierwszym podejściem nie przychodzi, poza tym, ze je mam w portfelu
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:01.



Szanuję inne poglądy, zrozumiałe jest dla mnie, że nie każdy moze pochwalać wspólne mieszkanie przed ślubem. Ja w ogóle nie traktuję ślubu jako konieczności/priorytetu/celu życiowego, nie spieszy mi się do tego, ale chciałabym mieszkać razem z TŻ i żyć z nim na codzień. I mogłabym się na to zdecydować w każdej chwili
oczywiście byłabym szczęśliwa, ale teraz też jestem 
Niestety jest takich wiele i nie wszystkie kończą się rozwodem, tylko trwają i trwają...

ale to chyba nie jest gwarantem szczęścia. 


jak sprawuje się peeling z nowej serii Sopot Spa Ziaji? 
Miałam zachować spokój i zimną krew a jestem bardziej podekscytowana niż bylam jak pierwszy raz przylatywal do Polski 



Na pewno będzie miło(też Ci zazdroszczę
Chociaż ja nie mam aż tak ogromnej rodziny, TŻ też nie.



Ja wczoraj zasnęłam grubo po 3 - nie mogłam, bo byłam chyba troszkę zbyt podekscytowana.
Co ze mną 
Kobito wyspij się

boskie są
). Poza tym jak pan egzaminator na egzaminie(zdanym za 2 razem) powiedział mi: "jeździ pani dobrze, ale niebezpiecznie" odechciało mi się siadania za kółkiem, bo ja niestety łapię szybko złe nawyki typu wyprzedzanie busa na zakręcie a z przeciwka auta jadą(tak było gdy odebrałam prawko i wracałam z tatą samochodem i prowadziłam)
Od tamtej pory jak ja prowadziłam auto (mnie samej rzecz jasna nie dał, zawsze jechał obok) ciągle krzyczał, że za blisko czegoś tam jadę i znowu coś urwę.. Itp. Albo że źle zmieniam biegi i coś tam... Strasznie mnie to zraziło.
